Ambiwalentne uczucie Zydow do Niemiec

avatar użytkownika Tymczasowy

Losy Zydow w Europie od czasow Sredniowiecza sa w miare dobrze znane. Typowy obraz to wyrzucanie ich przez miasta, ksiestwa i krolestwa.  Czesto po latach znow ich przyjmowano. A  w tym przeplataniu sie czasow dobrych i zlych dla Zydow dominowaly te drugie. Czyli wystepowaly czesciej i trwaly dluzej. Nie inaczej bylo z Niemcami. Rzesza/e byla/y do czasow zjednoczenia Niemiec przez Bismarcka  konglomeratem  tworow politycznych roznego rodzaju i wielkosci. Kotlowalo sie tam ciagle. 

Do konca Sredniowiecza, czyli czasowo, XV w. sytuacja na zachodzie i poludniu Europy sie ustabilizowala. W tym sensie, ze ich dzialalnosc  gospodarcza zostala mocno ograniczona.Wyparci zostali przez miejscowych rzemieslnikow i bankierow. Stopniowo  powyrzucano ich poza miasta i panstwa. Wyganiani prawie zewszad, przesuwali sie na Wschod, takze do Polski. Poczatkowo traktowano ich standardowo, czyli po europejsku. Czesc wiec musiala przemiescic sie jeszcze bardziej w kierunku wschodnim.  Mimo to od poczatku XVI w. Polska stala sie najlepszych krajem w Europie dla Zydow. Nie byl to raj, ale cos na ksztalt oazy, gdzie znajdowali bezpieczenstwo, o ktore trudno bylo gdzie indziej. I tak mialo trwac przez nastepne wieki.

Ten bardzo ogolny obraz nalezy uzupelnic Niemcami, ktore okresami bywaly terenem bardzo dla Zydow korzystnym. W drugiej polowie XIX w. (z przerwami) zaczeli sie oni tam czuc dobrze, a  w pierwszych dwoch dekadach XX w. nawet bardzo dobrze. Jakkolwiek trzeba pamietac, ze wsrod prostego ludu niemieckiego przez caly czas dominowala niechec przeplatajaca sie z nienawiscia. znajdowalo to wyraz w wyobrazeniach zydow jako postaci diabelskich i brudnych. Do symboli ich charakteryzujacych nalezal skorpion czy maciora.

Reformacja i kontrreformacja nie byly dobrym czasem dla Zydow. Potrafili jednak przetrwac dzieki swej zaradnosci gospodarczej i finansowej. Szczegolnie wykazywali przydatnosc udzielajac pozyczek wladcom. A wladcy  potrzebowali pieniedzy najczesciej, gdy budowali swoje palace i prowadzili wojny. Wojna trzydziestoletnia toczona w pierwszej polowie XVII w. ostatecznie ugruntowala pozycje Zydow jako glownych bankierow w Europie.

Kiedy nadszedl czas Oswiecenia, wsrod Zydow  zrodzily sie nadzieje na poprawe losu. Oswiecenie w wydaniu niemieckim bylo w odroznieniu od francuskiego solidne. Dawalo podstawy do wiary, ze panowac bedzie rozum i prawo, a takze skoncza sie konflikty na tle religijnym. Co wiecej, Zydzi po raz pierwszy zaczeli dostrzegac elementy bliskosci wlasnej kultury i niemieckiej. Jednakze podobnie jak w przypadku Reformacji i Renesansu nadzieje Zydow okazaly sie plonne. W Prusach, i nie tylko, wprowadzono liczne prawa ich dyskryminujace.

Czasy napoleonskie przyniosly zrownanie praw Zydow z innymi mieszkancami Zwiazku Niemieckiego. Coz z tego, bo paru latach, po klesce Napoleona przywrocony zostal poprzedni stan rzeczy. Emancypacja prawna zaczela nastepowc w Niemczech oraz innych krajach europejskich  w polowie XIX w. Zaczynal sie dobry czas dla niemieckich Zydow. Coraz mocniej zaczeli odczuwac, ze do pewnego stopnia intelektualnie i kuturowo obie nacje sa sobie bliskie. Laczyl ich przede wszystkim racjonalizm. To juz bylo czyms wiecej niz pierwiastki pojawaiajace sie wczesniej, jak np. sztuka tetralna G.Leesinga "Die Juden" (1749 r.) po raz pierwszy przedstawiajaca Zydow zyczliwie. Czy tworczosc H.Heinego w I-ej polowie XIX w. Niemcy uznali go za geniusza, ale nie mogli przebolec, ze w swym pisaniu jest bardziej niemiecki od Niemcow. Jego poezje weszly do kanonu litertaury niemieckiej, czyli trafily takze do szkol.Nawiasem mowiac, Zydzi stawali sie tak bardzo niemieccy, ze nawet zaczeli ich przewyzszac w bardzo specyficznej dziedzinie, jaka bylo pojedynkowanie sie tak wazne dla pruskich junkrow. Chetnie to robili i nierzadko wygrywali.

Niemcy przygarneli Zydow i dali im swobode. Ci zas w pelni wykorzystywali swoje zalety na czele z pracowitoscia i innowacyjnoscia. Ich wklad w rozwoj kultury,a przede wszystkim nauki oraz rozwoj gospodarczy sprawily, ze Niemcy nie tylko Zydow zaakceptowali, ale i sami poczuli bliskosc kulturowa. Dostrzegali, ze wnosza oni wielki wklad w budowe potegi Niemiec, a przeciez nie bylo dla nich wiekszej wartosci. Nastapil czas szczesliwego mariazu. Trwal on kilkadziesiat lat. Potem, w latach 30-ych XX w.  nastapil czas nienawisci, ktorej Zydzi poczatkowo nie byli w stanie zrozumiec. Blednie liczyli na to, ze to jakis kolejny fragment  fluktuacji, do ktorej byli od wiekow przyzwyczajeni. Nastapila tragedia o niewyobrazalnych rozmiarach.

 

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Ponad połowa Niemców uważa,

Ponad połowa Niemców uważa, że ich przodkowie byli ofiarami Hitlera

Niemiecka Fundacja Pamięć, Odpowiedzialność, Przyszłość
(EVZ) i Uniwersytet Bielefeld opublikowały wyniki sondażu na temat
Holokaustu. Z badań wynika, że ponad połowa Niemców zalicza swoją
rodzinę do ofiar polityki Hitlera!

„Mamy do czynienia ze zniekształceniem pamięci historycznej”
– skomentował kierujący projektem badawczym Andreas Zick z Instytutu
interdyscyplinarnych badań nad konfliktami i przemocą (IKG) w
Uniwersytecie Bielefeld.

Niemal co piąty respondent stwierdził, że jego przodkowie pomagali osobom prześladowanym przez Niemców podczas wojny.

„Czuję się winny za Holokaust, chociaż ja sam nie zrobiłem nic złego”
– takie twierdzenie zawarte w sondażu poparło zaledwie 4,5 proc.
ankietowanych. 55,7 proc. zdecydowanie odrzuca winę za Holokaust, a 20,5
proc. „raczej odrzuca”. Prawie połowa pytanych obawia się, że może
dojść do powtórki z przeszłości.

Zick uważa, że wyniki badań obalają twierdzenie niemieckich środowisk prawicowych o istnieniu „kultu winy”.

„Z raportu wynika, że większość Niemców interesuje się historią. 27,7
proc. deklaruje bardzo duże zainteresowanie minionymi dziejami, 32,5
proc. ocenia swoje zainteresowanie jako raczej duże. Głównym
źródłem wiedzy historycznej jest szkoła (98,4 proc.) i w coraz większym
stopniu, szczególnie dla młodzieży internet – 94,3 proc.” – czytamy na
dw.com.

Ponad połowa ankietowanych uznała, że wizyta w niemieckim obozie zagłady ukształtowała ich postawę wobec przeszłości.

Za najważniejsze wydarzenie od roku 1990 39 procent Niemców uznaje upadek muru berlińskiego, a 37 proc. drugą wojnę światową.

Ankietę przeprowadzono między grudniem 2017 roku a lutym 2018, wzięło
w niej udział 1016 przypadkowo wybranych osób w wieku od 16 do 92 lat.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl