Antypolonizm silniejszy niż antysemityzm

avatar użytkownika hrponimirski

Poseł Kropiwnicki stwierdził, że antypolonizm został wymyślony przez Bismarcka, był uskuteczniany przez Niemców, a obecnie go w sumie nie ma. Prezes Kaczyński natomiast przestrzegał przed słuchaniem podszeptów diabła i uleganiu antysemityzmowi. Te dwie wypowiedzi skłoniły mnie do refleksji, jak wygląda obecnie antysemityzm i antypolonizm i jakie są tego praktyczne skutki. Przemyślenia skłoniły mnie do konstatacji, że antypolonizm jest dużo groźniejszym zjawiskiem.

Jeśli przywołamy historyczne postawy antypolonistyczne z czasów Bismarcka to były to Kulturkampf, rugi pruski i komisja kolonizacyjna. Możemy też przywołać defincję za wikipedią:

"Antypolonizm (także: polonofobia) – termin określający zbiorowo wszelkie uprzedzenia i postawy wrogości wobec Polaków. Historycznym odpowiednikiem antypolonizmu jest polakożerstwo, określenie używane w XIX w. wobec antypolskiej polityki Otto von Bismarcka."

Mimo że Kulturkampf (walka o kulturę) był wymierzony głównie w Kościół Katolicki, także niemiecki (i jako taki na poziomie ogólnoświatowym trwa nadal, ale to temat na inna notkę), nam Polakom kojarzy się również z walką z polską kulturą. Jeśli kulturę rozumiemy szeroko nie tylko w kategoriach norm estetycznych (dzieła sztuki), ale również jako normy postępowania (kategorie etyczne, czy przyzwyczajenia lub obyczaj) to wmawianie Polakom świństw, których nigdy w zorganizowany sposób, jako naród nie popłenili, jest kontynuacją polityki Kultufkampfu, gdyż służy pomniejszaniu wartości narodu polskiego. Taką politykę Kulturkampfu prowadzą obecnie pewne organizacje żydowskie (a być może i rząd Izraela), które chcą od Polaków pieniędzy – tj. chcą Polaków pozbawić ich majątków. To pozbawienie Polaków majątków (bo na rzekome "odszkodowania" złożymy się my wszyscy) to kombinacja pomiędzy rugami pruskimi a komisją kolonizacyjną. Pomiędzy, bo rugi to były wypędzania Polaków, ale i Żydów, a komisja to próba wykupywania majątków od Polaków. Widać więc, że z tak rozumianym antypolonizmem mamy do czynienia w praktyce.

"Antysemityzm – postawa wyrażająca dyskryminację, uprzedzenie, niechęć i wrogość w stosunku do Żydów oraz osób pochodzenia żydowskiego, postrzeganych jako grupa religijna, etniczna lub rasowa, argumentowana powodami religijnymi, gospodarczymi lub politycznymi. Zwana także żydożerstwem, jest przeciwieństwem filosemityzmu. Ekstremalny antysemityzm głosiła ideologia niemieckiego nazizmu, doprowadzając do próby wyniszczenia narodu żydowskiego w okupowanej Europie " (za wiki)

Jeżeli antysemityzm zdefiniujemy jak powyżej, to antysemityzm (szczególnie w Polsce) praktycznie nie występuje. Co poniektórzy Polacy mogą prywatnie nienawidzieć Żydów w swoich sercach, ale o żadnym zorganizowanym ataku na naród żydowski – w odróżnieniu od zorganizowanego ataku na naród polski - nie ma mowy.

Z drugiej strony ciężko odmówić Polakom niechęci wobec organizacji żydowskich, które chcą od nich wyłudzić pieniędze. Co ciekawe w tej definicji niechęć jest wręcz zrównana z wrogością.

Podsumowując to Polska i naród polski są w zmasowany i zorganizowany sposób atakowane, czyli mamy do czynienia z silnym z jawiskiem antypolonizmu. Żydów nikt nie atakuje, czy nienawidzi w sposób zorganizowany, a ciężko stwierdzić ilu ludzi (także Polaków) nienawidzi w swoich sercach Żydów zupełnie tego nie pokazując. Antysemityzm wg mnie jest zjawiskiem głównie domniemanym.

Na koniec jeszcze jedna refleksja. Pani Fedyszak-Radziejowska powiedziała, że w Norymberdze nie naród niemiecki był sądzony – a rząd niemiecki, niemieckie organizacje i konkretni ludzie.

Próbuje się z zaistniałej sytuacji zrobić spór polsko-żydowski, a tym czasem jest to spór narodu polskiego z rządem Izraela, żydowskimi organizacjami i konkretnymi osobami zafałszowującymi historię lub prostestującym przeciw penalizacji takiego zafałszowania.

Polska się tylko broni przed atakami, ale zło dobrem zwyciężymy a prawda nas wyzwoli.

Etykietowanie:

10 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @hrponimirski

"Historycznym odpowiednikiem antypolonizmu jest polakożerstwo, określenie używane w XIX w. wobec antypolskiej polityki Otto von Bismarcka.""

Polska się tylko broni, ale wreszcie się broni. Wypowiedź JK dotyczyła działań "nadpobudliwych umysłów" czy też węcz antypolskiej agentury, która posypuje diabłu pod kocioł, działając na szkodę Polski w tej sytuacji, kiedy jest atakowana.
Obecnie sie nie tylko bronimy. Działania premiera Morawieckiego to ofensywa. Sam jeden zrobił w obronie Polski w przeciągu ostanich dni więcej, niż rozmemłane towarzycho od 2 lat 'III RP odzyskanej od Michnika".

Pozdrawiam

ps. wolę używania słowa polakożerstwo, bo to własnie sie ostatnio odbywa. Słowo antypolonizm to eufemizm w świetle ostatnich wydarzeń

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika hrponimirski

2. @Maryla

zgoda - Polakozerstwo lepiej oddaje rzeczywistość...

co do agentury - to nie antysemityzm tylko prowokacja...

co nie znaczy, ze walczac z bestią sami się nią mamy stać... - więc "zło dobrem zwyciężaj" jak najbardziej

avatar użytkownika Maryla

3. @hrponimirski


George Friedman o ustawie IPN: Uważajcie co i jak mówicie. Zaczynacie być zauważani na świecie, wasi wrogowie będą was atakować

"Nie jesteście faszystami. Jesteście narodowymi romantykami. Nie dawajcie im niepotrzebnie broni do ręki".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika hrponimirski

4. @Maryla

Friedman dla mnie jest dziwny - "strzeżmy się Anglosasów, jak przynoszą dary"
on nam wmawia Imperium, ale czy własnie nie gra na tej naszej romantycznej nucie?
troche mi wyglada na goscia odeslanego na tzw. "odcinek polski"

posłuchałem sobie dra Targalskiego i przeczytałem Orła (od Ronina), no i mniej/wiecej mowia to samo... trzeba patrzeć czy Ameryka nas podpuszcza, czy za tym beda szły realne dzialania... przynajmniej ja to tak rozumiem

nie bardzo rozumiem "jak mamy dawac bron do reki" - przez ustawe o IPN czy o jakies wypowiedzi pseudoantysemickie

swoja droga przyszło mi do głowy, ze ci co nas atakuja w ogole nie rozumieja naszej mentalnosci... Polakom mozna wejsc na glowe, ale jak juz sie zacznie po niej skakac to Polak sie zdenerwuje... jako Polacy duzo rzeczy sobie odpuszczamy, ale jak ktos przekroczy granice mowimy "nie"... wiec nawet jak ustawa o IPN zmobilizowala wraże nam środowiska to nas Polaków jeszcze bardziej zmobilizowała do mówienia jak jest i to widac po aktywnosci chociazby w internecie

troche jak z tym co napisal Mickiewicz - "nasz narod jest jak lawa..." - choc to porownanie nie wydaje mi sie do konca zreczne

avatar użytkownika Maryla

5. @hrponimirski

sorry, dla mnie Orzeł i Targalski nie sa żadną wyrocznia ani ekspertami.

A. Macierewicz: Patrzmy na fakty, nie zajmujmy się opiniami. Nie przejmujmy się tym, co suflują nam nasi wrogowie

Patrzmy
na fakty, nie zajmujmy się opiniami. Nie przejmujmy się tym, co suflują
nam nasi wrogowie. Stany Zjednoczone przenoszą ciężar swojej obecności
europejskiej do Polski. Jest, to w dużym stopniu zasługa i skutek
działań polskiej armii, polskiego rządu w ciągu ostatnich dwudziestu
sześciu miesięcy. To dobra wiadomość dla bezpieczeństwa Polski -
powiedział w felietonie „Głos Polski” na antenie TV Trwam i Radia Maryja
wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości Antoni Macierewicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika hrponimirski

6. @Maryla

jak slucham opinii to osądzam, czy są sensowne...
jesli Macierewicz twierdzi, za Amerykanie traktuja nas powaznie - pewnie tak jest...

ale nie bardzo wierze, by Amerykanie przesuneli glowne sily z Niemiec do Polski...
badź co badź sa to wojska "okupacyjne", wiec musza kontrolowac Niemcy... wydaje mi sie, ze Amerykanie bardziej strasza, a Niemcy i tak woleliby nie miec obcych wojsk na swoim terytorium (nasza sytuacja jest inna i potrzebujemy pomocy w postaci "obcych" wojsk)

avatar użytkownika Maryla

7. @hrponimirski

dzisiaj sytuacja jest bardziej skomplikowana, niz nam się pozornie wydaje, a obecność wojsk USA w Polsce daje nadzieje, że kolejny pakt niemiecko-rosyjski nie zmiecie nas z mapy.

Izrael szykuje sie na wojnę z Iranem, co jest naruszeniem interesów Rosji na Bliskim Wschodzie.
Na razie sa to próbne ataki, ale ....nie wiemy co będzie.
Kolorowa rewolucja rozwaliła Libię, Liban, Irak, Syrię i narobiła szkód w Egipcie.
Tajemnica Poliszynela jest, kto stał za tą "kolorowa demokracją".
Tam nadal wrze jak w wulkanie.
Nic nie jest pewne. Na razie i na szczęście, dzieje sie to z daleka od nas, nawet "ubogacenie" migrantów nas ominęło.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika hrponimirski

8. @Maryla

Bliski Wschód to wg mnie walka o szlaki handlowe - e.w. blokowanie Chinczykow
choc ISIS ostatnio zlikwidowano, wiec moze sie cos zmienia..
ciekawa czy ta akcja Izreala jest uzgodniona z USA...
ten Iran to byl juz pare lat temu wskazywany jako kierunek "szerzenia demokracji" po Iraku, ale skonczylo sie w Syrii

patrzac z perspektywy polityki to Polska i Izrael leza w kluczowych dla USA miejscach do kontrolowania Swiata... Izrael moze nie idealnie (lepsza Syria), ale blisko i blokuje ladowo tez Afryke; Polska oczywiscie geopolitycznie jest najwazniejsza...

i chodzi tylko o to by Polska byla bardziej Izraelem (czyli obszarem pompowania pieniedzy) a nie Syria (onszarem strukturalnego sabotazu) ; )

avatar użytkownika hrponimirski

9. PS

notabene moze wlasnie o to chodzi... tj. Izrael sie boi, ze teraz Polska bedzie ulubionym dzieckiem USA a nie oni

avatar użytkownika Maryla

10. @hrponimirski

zaczyna się to, przed czym przestrzegał Wildstein i JK.
Rusza atak marcowy.

"Observer": Najpoważniejszy kryzys w relacjach polsko-żydowskich od upadku komunizmu

"Wraz
z wejściem w życie nowego prawa odmawiającego polskiego udziału w
nazistowskich okropnościach wiele osób obawia się narastającego
antysemityzmu" - napisał w niedzielę w "The Observer" korespondent gazety w Polsce Christian Davies.
W artykule zacytowano wypowiedzi kilku czołowych przedstawicieli
polsko-żydowskiej społeczności, a także aktywistów zaangażowanych w
dialog polsko-żydowski, którzy - jak opisał dziennikarz - "choć
przyznali, że obecny kryzys nie jest porównywalny z tym z marca 1968
roku", to zaznaczyli, że "fakt, że ich lojalność jest ponownie
kwestionowana, wywołuje wspomnienia retoryki o 'antysyjonistycznej
kampanii', które są zbyt niekomfortowe, aby je zignorować".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl