Witamy na poligonie gazowym "Europa"!

Lipa rosyjskiego gazu. A to dlatego, że ten gaz nie jest rosyjskim gazem. Do Europy dostarczany jest głównie gaz z Kazachstanu, Rosja jest tylko pośrednikiem w jego sprzedaży. To dokładnie z tego powodu Ukraina jest w tym "tranzycie" tak ważna. Dlatego niegdysiejsze spiskowanie pięciu prezydentów {Kazachstanu, Gruzji, Azerbajdżanu, Polski i Litwy) było tak groźne dla Rosji. Budzi zastanowienie dlaczego rząd PO tak wiele zrobił, by uwalić, zdezawuować i ignorować to paskudne dla Rosji sprzysiężenie? No właśnie. Dlaczego, u jasnej niespodziewanej? Lipa gazowej potęgi Rosji. Przecież rurociągiem jamalskim podobno gaz wali całą mocą. Nieprawdaż? No to dlaczego jest go tylko słynne "87% Pawlaka"? No i jeszcze drugie pytanie. Dlaczego, mimo, że nie jest wysyłany gaz do Słowaków, Węgrów, Bułgarów, mimo, że powinno go więcej pozostać w Rosji, dlaczego w Rosji także brakuje gazu? Dlaczego w Rosji brakuje gazu, także i nawet dla gospodarstw domowych? Był niedawno na ten temat raport Gonczara, robiony razem z Niemcami. No dlaczego? Może dlatego, że Rosyjska potęga gazowa, to nie tylko monstrualna ilość gazu pod syberyjska tundrą, ale jeszcze instalacje wydobywcze, a także rurociagi. Tak, druga nitka rurociągu jamalskiego to nie tylko tych parę setek kilometrów przez Polskę, ale i ładnych kilkanaście tysięcy kilometrów od półwyspu jamalskiego. To coś, co nie bardzo jest. Dlaczego więc? A co? To ten gaz ma być w papierowych workach indywidualnych przedsiębiorców pociągami osobowymi wożony? Z Syberii? Ha? A może lepiej Chińczykom go sprzedać? Każdą ilość wezmą, nawet w butelkach po wodzie mineralnej. A rura do Charbina tańsza. Cholera, dużo tańsza. Charbin, za czasów wojny japońskiej, w 1904 jeszacze do Rosji należał. Teraz to już Harbin, stolica prowincji Heilongjiang. Lipa rurociągu Bałtyckiego. Mnie raczej nurtuje pytanie, dlaczego ten "Nord Stream" miałby nie być lipą? No bo skąd Rosja weźmie gaz do tego rurociagu, jak już teraz im go brakuje dla Rosjan? Pomimo ograniczenia dostaw do Europy. Skąd go wezmą? Wyczarują? O tym był ten raport Gonczara. O tym pisałem na swoim blogu, chyba rok temu. Lipa chęci szybkiego zażegnania tego konfliktu. Niby dlaczego nie miała by to być lipa? Tak sobie dumam, co bardziej interesuje tych chłopaków od Putina i Ławrowa, czy gaz w kuchenkach Bratysławie, czy w Moskwie? Wychodzi mi, że ich, te bratysławskie kuchenki nic, ale to zupełnie nic nie obchodzą. Zupełnie nic. Ogólnie, według moich kalkulacji, cztery lipy to jedna blaga. Intryguje mnie dlaczego tak inteligentny człowiek, jak Radek Sikorski kupuje te blagę? Przypuszczam, że z tą inteligencja, to też jakaś blaga. Trzeba by zapytać Anne Applebaum, w może coś wie? W końcu to dziennikarka.

+

Drogi Michaelu, dzięki za istny polemiczny elaborat! Tylko gdzie ja napisałem, że gaz jest "rosyjski"? Nigdzie! Wystarczy, że on przychodzi z Rosji. Zwróć proszę uwagę, że mroźna zima pozwala spożytkować w samej Rosji nadwyżki niewysłanego dalej gazu. To jest optymalna sytuacja. Informacja o brakach (!) gazu w Rosji może być fałszywa. A gdyby tak rzeczywiście było tym bardziej nie dziwiłbym się Niemcom, że zabiegają o wyłączność na to co jest dostępne. To nie Rosja a Niemcy (+ Holandia i Wielka Brytania) są gwarantem wykonalności projektu - w ostateczności brakującą kwotę wysupła Unia Europejska (czytaj wszystkie kraje członkowskie). Chińczycy są poważną konkurencją. W tym, że w Polsce bagatelizuje się publicznie problem jest sporo racji, byle były jakieś poważne analizy niejawne. Rosjanie i tak sporo o nas wiedzą, ale okazanie słabości czy wywołanie paniki byłoby błędem. Trzymajmy fason! Pozdrawiam -

Twój tekst zainspirował mnie pozytywnie. Polemizuję, przy okazji Twojego tekstu, z serią utartych w europejskiej polityce stereotypów. Jest to stugębna fama powtarzana we wszelkich mediach, komentarzach, a także ekspertyzach. Tych lip jest więcej. Nikt tak goraco nie zapewnia o rosyjskiej potędze jak Angela Merkel. Sama siebie straszy Rosją. To nie tylko w Polsce bagatelizuje się ten problem. Jest faktem, to co piszesz. Rosja sobie z Europy poligon porobiła, testując scenariusze poradzenia sobie z własnymi problemami. Szczególnie, że reakcja cenowa na obniżkę cen ropy, odbije sie na zakontraktowanych przez Europę dostawach gazowych za parę miesięcy dopiero. To sa skutki kontraktowej indeksacji cen gazu w relacji do cen ropy. Dopiero wtedy zaczną sie prawdziwe rosyjskie problemy z realizacją ICH budżetu. Pozdrawiam serdecznie.

Gazprom bez gazu? - vide Nowe tematy na forum. Nikt, prócz tych z Gazpromu i Kremla, nie wie jak jest naprawdę. Ale podstawą biznesu jest obrót/zysk. Rosja mogła siegnąć po x sposobów kontroli Ukrainy, w tym takich jak planowane obecnie, BEZ PRZERYWANIA DOSTAW. Wiedząc jak istotne znaczenie ma dla Rosji eksport nosników energii, trudno uwierzyć, że stop dla rzeki pieniędzy płynących z eksportu, spowodowany jest dość prozaicznymi przepychankami z Ukrainą. Chyba, że chce się sprowokować konflikt o innym niż biznesowym charakterze. Sumując, mają chyba problemy z pokryciem zobowiązań kontraktowych. Już sygnalizują roszczenia do odsetek - 800 mln USD!! Nastpny pretekst do negocjacji i odkładania wznowienia dostaw! I.C.Pogonowski pisze: "Firmy niemieckie, włoskie i francuskie również coraz mniej ulegają wpływom USA i coraz chętniej współpracują z Rosją, podobnie jak to czynią firmy chińskie, w miarę jak wiedza o takich rezerwach jak w regionie Joloten-Osman w Turkiestanie, szerzy się na świecie i rezerwy energetyczne Azji Środkowej „rosną w oczach.” No to teraz odbierają niezłą lekcję na czym polega współpraca z Rosją/Gazpromem. Niezależnie od tego, warto przeczytać ostatni /?/ komentarz tego światowego znawcy tematu: http://www.pogonowski.com/display_pl.php?textid=920

Bardzo dobry post. Podpisuję się pod nim. Tak mi przyszło do głowy po całej tej drace: http://igorczajka.salon24.pl/379945.html Pzdr - Igor

dziękuję za odpowiedź - nie da się wszystkiego zasygnalizować w krótkim tekście - mam nadzieję, że czytelnicy jakoś sobie poradzą z syntezą różnych wątków ... Pozdrawiam -

manewry na poligonie kosztują i jak myślę sa wkalkulowane w grę, ale gdyby znalazł się jakiś "jeleń", który za to zapłaci to warto go poszukać zanim ponownie odkręci się kurek ... dzięki za link do komentarza profesora P. Pozdrawiam -

dziękuje za link, oto odpowiedź, którą umieściłem na Pana blogu w S24: "Tylko poważne państwa opracowują strategie i utrzymują u siebie odpowiednie instytucje równocześnie nie dopuszczając aby działały w krajach o przeciwstawnych interesach. Polska jest takim właśnie krajem, który nie powinien mieć własnej strategii. Stąd brak silnych think tanków, brak zainteresowania rządu ich pracą. O ile pamiętam to Kazimierz Marcinkiewicz rozwiązał instytut badań strategicznych nie powołując w zamian nic innego." Pozdrawiam -

wersje o braku gazu w Rosji lansują Ukraińcy grając niedźwiedziowi na nosie ... wydaje mi się bardzo wątpliwe aby dość typowe o tej porze roku zapotrzebowanie wewnętrzne musiało sie skonczyć zakręceniem kurka i szukaniem wybiegów zamiast niewielkim spadkiem ciśnienia ... Pozdrawiam -

http://biznes.onet.pl/0,1895344,wiadomosci.html

Są w tym mistrzami. Będą znajdowali "przeszkody" tak długo, jak zechcą. A sprzedaż jest ograniczona przy gwałtownym zapotrzebowaniu na cash!! To nie jest normalne.