Umieram

avatar użytkownika Rena Starska

 


Umieram

 

- tam 
 rozkwitnę
błękitną zielenią
czas maluje obłoki
już jutro a może dziś
raz wolniej raz szybciej
zderzam się by oddalić
umieram
każdego dnia każdej nocy
przenoszę siebie tam gdzie
nikt nie wie jak jest jak będzie
tam gdzie siebie przenoszę
każdej nocy każdego dnia
umierasz
by oddalić zderzasz się
raz szybciej raz wolniej
już dziś a może jutro
maluje obłoki czas
zieleni błękitem
rozkwitniesz
tam -

 

(C) Irena Ewa Idzikowska, 
                     21 kwietnia 2017

 


La Belle Dame Sans Regrets

_________________________
Fotografia z sieci

 

6 komentarzy

avatar użytkownika gość z drogi

1. piękne i zarazem bardzo smutne

garść serdecznych uśmiechów z polskich dróg i ścieżek :)

gość z drogi

avatar użytkownika Rena Starska

2. Drogi Gościu z drogi...

Pozdrawiam Cię serdecznie.
Najcieplej...

avatar użytkownika gość z drogi

3. szanowna Pani Ireno :)

dzięki Bogu,odezwała się Pani,chyba istnieje "jakieś tajne porozumienie" i mimo dzielących nas "siedmiu gór i 7 mórz"usłyszała Pani moje wołanie :)
martwiłam się,bo tyle smutku było w Pani ostatnim wierszu ,że zadrżałam
Pani Ireno,wiem,ze są dni Dobre i te gorsze,ale ja życzę Pani samych Dobrych DNI :)
serdeczności z okolic Trójkąta Trzech Cesarzy :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

4. "czas maluje obłoki"

a ptaki wyśpiewują przecudne koncerty,własnie dzisiaj słuchałam takiego maleńkiego Bożego Spiewaka,malutki,szarawy ale jak cudnie śpiewający :)
posyłam ten wirtualny śpiew znad Brynicy ,śpiew ledwo widocznego "szarawego maluszka"

gość z drogi

avatar użytkownika Rena Starska

5. Dziękuję za to wołanie...

Tęsknimy za rozmowami, nawet gdy dzieli nas tak wiele kilometrów, czy mil...
Wiosnę mam bardzo trudną, ale mam też wielką nadzieję, że dam radę. 

Jak dopada mnie nostalgia, to atrament robi takie „kleksy” jak wiersz „Umieram”.
Na szczęście ---bardzo, ale to bardzo żyć chcę--- i mam nadzieję, że jeszcze trochę lat życia przede mną. 

Szarawe maluszki, a także inni mali przyjaciele są cudowni.
Śpiew otwiera płuca i oddech jest raźniejszy, serce bije weselej.
Nawet jak trudów mniejszych i większych nie brakuje.

 Zwyczajne życie. Ot.
 
Z serdecznością i podziękowaniem za pamięć...



avatar użytkownika gość z drogi

6. Droga Pani Ireno :)

żadna odległość nie jest straszna,gdy dusze się rozumieją :) dawno temu
wiosna ,ktorą kochałam od zawsze ,mnie również napełniała jakąś melancholią i dziwnym niepokojem,gdy to opowiadałam mojej starszej Przyjaciółce-Lwowiance,ta mówiła,ze to oznaka młodości i że którejś wiosny nie "nawiedzą mnie te dziwne nastroje i wtedy stanę się "dorosłą":)i tak było Romeczka dawno już na błekitnej chmurce,ale Jej mądre i lwowskie powiedzenia wciąż siedzą w moim sercu i głowie :)
serdeczności wiosenne :)
i Dobrego Dnia ,Pani Ireno :)

gość z drogi