Dęby i chrząszcze, czyli pułapki politycznej poprawności

avatar użytkownika elig

    W Rogalinie rosną okazałe, stare dęby - pomniki przyrody.  Są one pod ścisłą ochroną.  Drzewa te są jednak zjadane przez chrząszcze - koziorogi dębosze - niezwykle rzadkie i zagrożone wyginięciem.  Jest to również gatunek chroniony.  Co więc mają zrobić obrońcy przyrody?  Chronić chrząszcze, poświęcając dęby, czy też zwalczać chrząszcze przyczyniając się do zagłady tych owadów?  Dalsze informacje na ten temat można znaleźć {TUTAJ

(link is external)}. 

  Przed podobnymi dylematami stają obecnie zwolennicy tzw. "poprawności politycznej".  Uważają oni, iż antysemityzm i rasizm to przejawy zła absolutnego, godne najwyższego potępienia.  Co maja jednak zrobić w sytuacji, gdy okazało się, że najgorszymi antysemitami są muzułmanie?  Ci co występują przeciw tym ostatnim rutynowo oskarżani są o rasizm.  Żydzi zresztą też muzułmanów nie kochają, czego najlepszym dowodem jest los Palestyńczyków.  W tej sytuacji nie sposób pozostać "politycznie poprawnym".  Można tylko być antysemitą lub rasistą.  Innego wyjścia nie ma.
 
  W ostatnich dwóch-trzech latach wpuszczono do Europy ponad 1,5 miliona imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki [tylko 5,4% z nich to prawdziwi uchodźcy - patrz {TUTAJ(link is external)}].  W ich obozach przedstawiciele różnych ludów walczą ze sobą: Kurdowie, Turcy, Arabowie, a nawet Afgańczycy.  Kogo mają lać pałami policjanci pilnujący tam porządku?  Boją się oni oskarżenia o dyskryminację rasową i na ogół nie robią nic.  W ten sposób "polityczna poprawność" obraca się przeciw tym, których miała jakoby chronić.

3 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Rzeczywiscie

Poprawnosc polityczna sie zaplatala. Musza byc zyczliwi islamistom, a ci sa antysemitami. Ciekawa sprawa, bo u zrodel PP wlasnie Zydow znajdujemy.

avatar użytkownika amica

2. ekologia

Dylematy sa na każdym poziomie. 29-30.03 w Archangielsku odbyło się 4 Międzynarodowe Forum Arktyczne, i 2 dnia był na nim Putin. Prowadził je m.in. znany telewizyjny dziennikarz z USA, a uczestniczyli prezydenci Finlandii i Islandii. Jak wiadomo po eksperymentach atomowych Rosji Ziemia Franc Józefa to jedno śmieciowisko i Putin postuluje sprzątanie. W obradach zeszło na ekologię. Fin wieszczył katastrofę globalną i proponował unowocześnienie rosyjskich fabryk i walkę z sadzą i gazami, Amerykanin wygłosił Filipikę przeciw Trumpowi. A Putin im powiedział, że ocieplenie to złoty interes -- każdego roku dłużej można pływać z Rosji i gospodarka jemu i innym krajom rośnie, te gazy to pic i fotomontaż, bo całe słoje sadzy sprzed tysięcy lat pokazywali mu w lodzie a wtedy nie było fabryk, zaś ekologia w USA służy do politycznego dowalenia Trumpowi. Różnica narracji była uderzająca

avatar użytkownika amica

3. Rosja

W komentarzach o Rosji nie akcentuje się ważnych rzeczy: od 10 dni trwa krajowy strajk tirowców. Trudno to nazwać strajkiem, bo są to prywatne firmy jednoosobowe. Chodzi o za wysokie opłaty w systemie Płaton (drogowe opłaty). 70% dostaw towarów to prywatne tiry. Strajkuje już tysiące w całej Rosji: Dagestanie, Osetii, cetralnej i na Syberii. Grozi to brakiem dostaw żywności; 2) wychodząc z prywatnej epoczty Miedwiediewa (kłania się Szałtaj-Bołtaj; w sieci ukazały się drobiazgi) Nawalny ogłosił film o jego majątku (on wam nie dimon). Teraz (po mityngach 26.03) partia komunistyczna chce wyjaśnień; 3) są projekty zaostrzenia prawa (strzelanie do tłumu, więzienie dla 12-latów); 4) włączono Świadków Jehowy do organizacji terrorystycznych 5) rozszerza się wykaz publikacji zakazanych (za czytanie można mieć proces) na różne filmiki i piosenki. (Odsyłam do rosjaorosji.blogspot.com)