Tylko jedno zdjęcie
Tak witał dziś poseł Szczerba swojego Wodza.
Ciekawa jestem, czy wie, że przywołując te wszystkie znaki i kolory opowiada nam podprogowo ciekawą historię – oto biedny, prześladowany przez reżim kaczystowski Tusk, do tego akurat w dniu rocznicy wybuchu powstania w gettcie warszawskim, jest symbolem wszystkich komunistycznych (czerwony kolor) żydowskich (żółty żonkil) gejów, zamęczonych przez polskich nazioli. Biedny niemiecko- żydowski gej znowu w łapach tych morderców Polaków!!
Przyznam, że to mistrzostwo świata, jeśli chodzi o symbolikę. Demonstracje po ataku na Charlie Hebdo odpadają w przedbiegach.
I tylko biedna Scheuring-Wielgus głupio pyta, o co chodzi.....
PS. Żeby było jasne - nie mam pojęcia, jakiej orientacji jest faktycznie poseł Szczerba, wiem tylko, jaki przekaz o nim chodzi po mediach, a symbole są po to, żeby oddziaływać przez media podprogowo.
- eska - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
7 komentarzy
1. Szczerba
jest jakas postacia ze szmirowatej sztuki teatralnej. KIedys bylo mniej takich w PO. Za nich harowal szef partii nazwanej jego imieniem. Teraz nie tylko jeden tteatr daloby sie zapelnic, ale cala stodole, obore i chlew.
Ciesze sie, ze poza biezaczka sa tez sprawy zasadnicze, ktore ida dobrze. Bedziemy mieli wizyte w Waszyngtonie polskiego szefa MSZ i rozmowe z jego amerykanskim odpowiednikiem. Takze wizyta w Polsce Paula Ryana, bardzo wplywowej osoby,tez cos dobrego Polsce wrozy.
2. Tymczasowy
Mnie to zdjęcie nijak nie rusza, ja tylko chce zwrócić uwagę na fakt, jaki przekaz - pracowicie dobrany - ma pójść do półgłówków na zachodzie, bo przecież u nas to nie działa w ten sposób.
Ludzie, myślcie, to nie boli...ha, ha....
3. Zadziała...
...jak wróci z Zachodu. Miłość do Zachodu wszystko wybaczy i wytłumaczy. Polacy zwrócili się do "hegemona zastępczego".
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
4. Nie tylko jedna szczerba w polskiej kulturze politycznej.
.
michael
5. @ Morsik, proszę!
michael
6. Pryeczytaj moje motto:
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
Nie zwalajmy winy na "garstkę". Szukajmy jej w "milczącej większości".
Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...
7. @ @ Morsiku - nie chodzi o to by klaskać, ani o to by milczeć.
Chodzi o to, by uważnie analizować rzeczywistość, rozumiejąc co się dzieje i działać stosownie do rzeczywistych warunków.
michael