Odwazna Joy Villa

Grammy Awards sa tym dla srodowiska muzycznego czym dla  filmowego sa Oskary. Nazwa "Grammy" pochodzi od gramofonu (gramophone). Rozdaje sie je od 1959 roku (za rok 1958). Ich liczba osiagnela 84, co sila rzeczy, jak przy Oskarach, oznacza dewaluacje. W tym roku w telewizji ogladalo impreze 25 mln. widzow. Polminutowa reklama kosztowala $1.2 mln.

Przed wejsciem do sali/hali w LA, podobnie jak przy Oskarach, gwiazdy przechodza po czerwonym dywanie. Robi sie z nimi wywiady i pozuja do zdjec. Podoba mi sie ten rytual, ktory ogladalem kilkakrotnie przy okazji transmisji z imprezy Oskarowej.

W tym roku (edycja za 2016 r.) sensacje wzbudzila malo znana piosenkarka amerykanska Joy Villa. Wkroczyla w bialym nakryciu (plaszcz/suknia zewnetrzna). W miejscu, gdzie czekaja fotoreporterzy i robia zdjecia, zdjela nakrycie i okazalo sie, ze jej stroj ma barwy patriotyczne (niebiesko-bialo-czerwone0. W ukladzie pionowym widnial napis: MAKE AMERICA GREAT AGAIN, czyli slogan wyborczy Donalda Trumpa. Po zrobieniu kilku krokow piosenkarka odwrocila sie tylem rozposcierajac tren. A na nim w ukladzie poziomym mozna bylo odczytac nazwisko TRUMP. Bylo to bardzo odwazne wystapienie o charakterze politycznym w samej jaskini lwa. Jak wiadomo Hollywood jest siedliskiem politycznej poprawnosci i zieje wrogoscia do Donalda Trumpa. dla przypomnienia, z faszystowskich Niemiec w latach 30-ych XX w. zaczeli uciekac wybitni rezyserzy filmowi. Wiekszosc trafila do Hollywoodu. Stopniowo przebijali sie, az w koncu go opanowali.

A zapowiadalo sie niewinnie - piosenkarka powiedziala, ze: "moja platforma artystyczna jest MILOSC. Mam nadzieje, ze dzisiejsza  impreza bedzie ci sie podobala. Zapomnij o swoich problemach! Jestes nieskonczony i piekny, nikt ci nie moze przeszkodzic tylko ty sam". No i niedlugo potem zdjela plaszcz...Dla stacji TV Fox  powiedziala: Jestem w 100 % zwolenniczka Trumpa. Wierze w to co mowi. Wierze, ze pokieruje panstwem, tak jak pokierowal swoim zycie, czyli z wielkim sukcesem". Podobne poglady ma projektujacy od trzech lat stroje dla Joy, Andre Soriano - emigrant z Filipin i homoseksualista. Stwierdzil on: " Suknia jest holdem zlozonym NASZEMU  Prezydentowi Stanow Zjednoczonych". mysli tak rowniez emigrantka z Meksyku, ktorej wzruszajaca wypowiedz na temat wystepu J.Villi mozna zobaczyc na video #4.

Joy Villa urodzila sie w 1991 r. Jest pochodzenia afro-wlosko-indianskiego. Ojciec, pastor pochodzi z rodziny amerykansko-wloskiej. Piosenkarka obecnie mieszka w NYC. Od dziesiatego roku zycia wystepuje na scenie. Jest czlowiekim renesansowym. Spiewa, tanczy, komponuje, pisze ksiazki (kucharskie), robi choreografie. Jest wegetarianka. No i cwiczy aerobik. Efekty mozna  mozna zobaczyc na zdjeciach z Grammy 2015 i 2016, gdzie jej stroje niewiele pozostawiaja do ukrycia. Skrawkami tasmy zakryte sa dwa wrazliwe fragmenty jej ciala.

Wystep Joy przyniosl jej rozglos. W kilka dni sprzedaz jej albumu: "I Make the Static" skoczyla do sufitu. A to dopiero poczatek.

O strojach piosenkarki  juz wczesniej bylo bardzo glosno. W 2015 r. wystapila na Grammy w sukni, ktorej, ze tak powiem, material mogl kosztowac okolo $30. Mianowicie, w czesie wizyty z mezem w Home Depot- duzym sklepie, gdzie sprzedaja materialy budowlane, mechaniczne, elektryczne i artykuly gospodarstwa domowego, jej uwage przykula pomranczowa, plastikowa siatka, ktora uzywa sie do ogradzania miejsc budow lub zaspy sniezne. No i zapadla decyzja.  

W nastepnym roku bylo troche lepiej, choc tez mowilo sie o zaliczeniu do najgorszych strojow imprezy. Widzialnosc ciala byla znacznie wieksza, choc trudno to sobie wyobrazic. Tez byl plastik, tyle, ze koloru czarnego. Nie bylo siatki, byla jakby klatka, a na glowie jakis czepek/czepiec, chyba w stylu afrykanskim. Tym razem stroj tak bardzo nie szokowal (na Grammy prawie wszyscy chca szokowac), bo znajdowal niezle uzasadnienie - byl "Cher-like".  A jak sama bogini cos takiego nosila, to trudno grymasic. Co wiecej, zblizone stroje mialy inne piosenkarki: Jes Brieben i Z La La. Co tu duzo mowic, wystarczylo porownac ze strojem Denci, piosenkarki z Kamerunu - czyms, co mogloby uchodzic za esencje szmiry. Pufiaste i rozowe.

Prezentacje Joy niektorzy komentatorzy nazwali bohaterstwem. Oczywiscie, ze zestawiano jej manifest z wypowiedziami Madonny (wysadzic Bialy Dom) i M. Streep ("brunatne koszule"). A "Nasza" piosenkarka konsekwentnie mowi o potrzebie rozmowy, dialogu, porozumienia czy nawet jednosci. W dzisiejszych czasach taka manifestacja  to policzek dla liberalow (tak sie nazywa lewakow w Ameryce).

Znow sie okazalo, ze pojedynczy czlowiek cos jednak moze zrobic w sytuacji politycznej, w ktorej niby tylko masy sie licza.

PS Ja juz podpisalem petycje do Bialego Domu, by piosenkarke zaproszono i wystapila przed prezydentem w sukni z Grammy Awards 2017. Trzeba wejsc na '"Official Site" Joy Villa.