Cymes bajgełe. Szanujmy tradycję!

avatar użytkownika Morsik
Nie czytam "Najwyższy Czas!", bo ich nie lubie, ale dzisiaj dostałem ten "wypis" i uważam, że to najtrafniejsze podsumowanie.
 
Cymes bajgełe. Szanujmy tradycję!
 
Trzeba iść z duchem Tradycji, a nie z duchem Postępu. Bez pielęgnowania Tradycji nic nie postępuje... wszystko się cofa... Do „Skumbrii w tomacie” Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego i „Ozora na szaro” Juliana Tuwima ośmielam się więc najpokorniej dorzucić własne „Cymes bajgełe”...
 
Raz do gazety „Geszeft Żydowski”
(cymes bajgełe cymes bajgełe)
z kucykiem na łbie przyszedł Kijowski.
(cymes bajgełe śledź)
– Co ciebie, szajgec, do nas sprowadza?
(cymes bajgełe cymes bajgełe)
– Mnie nie podoba się PiS-u władza!
(cymes bajgełe śledź!)
– Gites! Nam także! Zatem, Mateusz,
(cymes bajgełe cymes bajgełe)
ty polityczną wajchę przełóż!
(cymes bajgełe śledź)
Zaraza wszędzie, co dzień i w szabas,
(cymes bajgełe cymes bajgełe)
trzeba Kaczystów obalić zaraz!
(cymes bajgełe śledź)
A że pucz (sam wiesz!) to sprawa męska,
(cymes bajgełe cymes bajgełe)
wesprze Mazguła... Smolar... Wałęsa...
(Cymes! Bajgełe! Śledź!)
I durne siksy też za sobą wiedź: bierz mój fraucymer! 
(sam cymes i śledź)
Jęknął Kijowski, jak w cheder wzięty:
(cymes? bajgełe? cymes? bajgełe?...)
– Ja forsy nie mam... nawet na alimenty!
Wszak by pucz robić – szmal trzeba mieć!
Bo forsa – cymes! Brak forsy – śledź!
Na pucz nie starczy czczych słów pusta palba,
(cymes to żaden, raczej śledź)
więc kto, ach kto na ten pucz mi szmal da?...
(Cymes? Bajgełe? Śledź?)
Westchnął Redaktor, gładzi brody porost,
(cymes bajgełe, cymes bajgełe)
wreszcie powiada: – Jest taki Soros...
On z banków dużo forsy może mieć!
(Cymes! Bajgełe! Śledź!)
Więc krząta się Kucyk w szabas i niedzielę,
(cymes! bajgełe! cymes! bajgełe!)
ale pod Sejmem zebrał łbów niewiele...
Istnieje przecież duraczenia limes.
(cymes bajgełe... bajgełe cymes)
Próżno się z WSI-owymi brata cadyk Smolar
(cymes bajgełe cymes bajgełe)
– na pucz nie starcza Sorosowy dolar!
(cymes bajgełe śledź)
Może zamiast złota ten grandziarz dał miedź?
(cymes? bajgełe? – czy solony śledź?)
... Próżno Diduszko pozuje – jako trup – do zdjęć...
(ni cymes, ni bajgełe – cuchnący śledź!)
 
A tu wieść się niesie straszliwie ponura
(i coraz bardziej śmierdzi śledź!)
– że sfałszowana została faktura!
(idź do więzienia, Kucyk, i siedź!)
Cymes bajgełe, cymes bajgełe.
(cymes? bajgełe? cymes? bajgełe?)
Na pucz pełniejszy trzos trzeba mieć!
Cymes bajgełe, cymes bajgełe.
Sfajdał się majdan. Tylko śmierdzi śledź. ?
 
Najwyższy CZAS! | 16.1.2017 | Strona: 13 |
Autor: MARIAN MISZALSKI 
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz