Tolerancja

avatar użytkownika Rena Starska

 

image


Tolerancja
 

pogasły ostatnie gwiazdy 
trzeszczą niedomknięte okiennice 
ciekawość przygląda się ramionom drzew
rozpacz wyciąga swe dłonie daleko
stron świata jest więcej niż cztery
Wańka wstańka Wańka 
noc rzeźbi pejzaż niespokojny
poduszka wsłuchana w krzyk nocy
bezgwiezdna dzisiejsza czerń 
nie ma nie ma nie ma 
nas mnie ciebie nie ma
konary uderzają w okno
jęczy przeźrocze istnienia
bezlitosny wiatr 
wyrwane korzenie
łzą przyprószony policzek
przywarł niepokojem
b e z s e n n o ś ć
Wańka wstańka Wańka
wczoraj myśliwy zabił zwierzę
przedwczoraj zadźgano człowieka
miesiąc temu rozerwało dziecko
tydzień jak wysadzono krzyż
on i ona już zapomnieli
telefon fotografia telefon
dziecko torebka buty nagość
krew dużo krwi bo noc taka czarna
przyzwyczajeni nieczuli odczłowieczeni
beznamiętne bezsensowne zmanierowane
oszukane i przygotowane na kolejne
tsunami krwi z wyrwanych dziś drzew
t o l e r a n c y j n i
wsiąkają w ziemi nienasycenie
apetyt ma swój kolor
śmieje się wiatr a może
to twój chichot za oknem
Wańka wstańka Wańka
stron świata jest więcej niż cztery
rozpacz wyciąga swe dłonie daleko
ciekawość przygląda się ramionom drzew
trzeszczą niedomknięte okiennice
gwiazdy ostatnie pogasły

 

(C) Irena Ewa Idzikowska, 11 stycznia 2017

 

 


Final Masquerade (Official Video) - Linkin Park


_______________________
Na fotografii (z sieci) - to co pozostało po wysadzeniu przez Ukraińców
Pomnika Polaków zamordowanych w 1944 roku w Hucie Pieniackiej.

 

4 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Spowiedz

Niezwykla Reno, Ireno i Ewo,
Jakos stracilem, choc nie bezpowrotnie, Twoj lot. Zle sie zaczelo, bo weszlas w miejsce Naszej Joanny ze Sztokholmu. Moja dusza protestowala, oceniaja, ze jet to wlamanie. Pozniej, po pijaku, czasem sie wlamywalem na pijackiej zasadzie. Pozniej, dostrzegalem,ze sie roziwjasz. Na jakiejs tam zasadzie psychologicznej odrzucalem Cie. Co gorsza, nawet nie staralem sie temu zaradzic. I nastapil dlugi okres nieczytania w ramach higieny psychicznej. A Ty pozostawalas w trwaniu czyli pisalas. Dzis, jakas tam koleja rzeczy, moze dlatego, ze ostatnia nioc spedzilem na ogladamiu 3-godzinnego filmu o Andrieju Rublowie? Efekt byl taki, ze moje czujniki recepcyjne sie odswiezyly.
Ten wiersz, ktory wlasnie opublkiowalas (internet jest wazniejszy niz papier i "brick and mortar") uzmyslowil mi. ze jestes Wielka Poetka. Twoje slowa sa piekne. Jestes gorsza niz kilka wierszy niezasluzonej Noblistki. Ale lepsza niz inne inne jej wiersze. A Herbertowi pewnie nikt nie dorowna. O dziadostwie starym, ktore musialo rachowac liczbe sylab, nie wspomnie, bo to innna liga..
PS Nie bierz mnie powaznie. Ja tam jestem czlowiek z Krainy Doksztaltu. Mam troche podrecznikow pisania poezji, a nAwet je przeczytalem. Mam tez tone xero z dziedziny "creative writing". Planowalem pisanie w krainie "czarnego kryminalu (Noir).Jeszcze zabki pokaze, ale tylko dla zabawy. Chyba, ze zlaapie jakiegos glupka, ktorych nigdy nie brakouje. Nawet szykuje zamach na ostatnia ksiazke mojego Guru, Lee Childa ktora miala wyjsc w styczniu 2017 r. Jade "do miasta" 19 stycznia, wiec kupie i zrobie jazgotliwe "bitching". Podejrzewam, ze mistrz ewoluuj w strone poprawnosci politycznej.
KUDOS, KUDOS,KUDOS,KUDOS,DUDOSA...

avatar użytkownika Rena Starska

2. Panie Edwardzie,

W wirtualnym świecie zawsze tak będzie, że ktoś będzie znikał, a ktoś nowy pojawiał. Nie mamy na to wpływu. Z pewnością nie może zmienić tego biegu osoba, która się gdzieś pojawia i zupełnie nie wie o koneksjach, powiązaniach, sympatiach i antypatiach.
Przyzwyczaiłam się do bycia „samotnym białym żaglem” w sieci.
Nie przeszkadza mi milczenie, a krwiożerczy nieudacznicy już kilka lat temu odpuścili ataki, bo korzystałam z instrumentu –usuń-, to była jedyna metoda na zawiść i uszczypliwość ludzką.
Nigdy nie oceniam twórczości jak krytyk. Jeśli już to moje odczucia są papierkiem lakmusowym wskazującym na to, co pozytywne, a co negatywne.
Nie stawiam się na żadnym stopniu podium, bo ono dla mnie nie istnieje.
Po prostu piszę. Nie uczestniczę w żadnych konkursach, gdyż mieszkam poza granicami Polski.
Od 2016 roku szczęśliwie udało mi się zrealizować marzenie o tomiku autorskim. Jest ich już cztery, a piąty tuż, tuż.
Sama redaguję i publikuję także antologie, w których są wiersze różnych polskich poetów. Jestem z tego dumna.

W tym nowym 2017 już spełniło się piękne marzenie o wyśpiewaniu mojej poezji... „Lecą z nieba różane obłoki” (Psalm) zaśpiewał Piotr „Pitson” Czechowski i za to bardzo Mu dziękuję...

Moja poezja doczekała się tłumaczeń na język angielski i rosyjski.
Jeszcze w tym roku, jak tylko zdrowie pozwoli, to ukażą się pierwsze obcojęzyczne tomiki poezji autorskiej.

Wszystko to się dzieje, bo robię, co kocham robić.

Nigdy nie kupiłam żadnego podręcznika do nauki pisania poezji.
Nie liczyłam i nie planuję liczyć sylab.
Piszę prosto z serca/umysłu... - ono najlepszym warsztatem, bo moim własnym...

Pozdrawiam Pana serdecznie.

Proszę posłuchać...
https://www.youtube.com/watch?v=ce_YLPrYe6o

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Szanowna Pani Reno

Jakos tak sie staje, ze wracam, co nie jest dobrze, do tego jednego wiersza.
"Ciekawosc przyglada sie ramionom drzew"
"Poduszka wsluchana w w krzyk nocy".
"Lza przyproszony policzek
przywarl niepokojem".
Bede wracal co jakis czas, bo sprawia mi to przyjemniosc.
Natomiast: STRON SWIATA JEST WIECEJ NIZ CZTERY pozwole sobie kiedys uzyc. Ostatnio znalazlem kilka ksiazek na temat CZASU. Moj kolega-filozof, s.p.Tadzio Banaszczyk, napisal kiedys na ten temat ksiazke. Nigdy Tadzia nie doceniono.
Te odkopane w ostatnim tygodniu sa bardzo fizyczne i takie tam takie.
Jak przyjdzie czas, bo jestem niezwykle wolnym czlowiekiem, to zajrze do drugiej, fundamentalnej strony/osi czyli PRZESTRZENI.
Tak to bywa, ze poeci wyporzedzaja filozofow i inzynierow.
Serdecznosci Pani Reno, bede wracal do Pani niezwyklego wiersza. Przypomniala mi Pani Scorpions, ktorzy nie naleza do mojego pokolenia, ale potem wzburzaly we mnie krew.

avatar użytkownika gość z drogi

4. "gwiazdy ostatnie pogasły"

Fakt,pogasły...zaraz zacznie świtać,a Pani wiersz przejmująco piękny, szczegolnie gdy go się czyta pomiędzy nocą a dniem
serdeczności poranne :)

gość z drogi