Etap histerycznej demokracji

avatar użytkownika Tymczasowy

Demokracja ma dlugachna przeszlosc. Kto albo co moze sie mierzyc gruboscia warstwy uszlachetniajacej patyny? Tak dla ostrzezenia gromad  parweniuszy- 508-507 rok p.n.e., czyli pol tysiaca lat przed narodzeniem Chrystusa.  Any one, any one? Don't see.

Przez te dwa i pol tysiaca lat demokracja sie ksztaltowala na rozne sposoby. Czasem, co oznacza na przyklad kilkaset lat, prawie wcale jej nie bylo. Jednak trwala, dluto mistrzowskiego rzezbiarza coraz bardziej cyzelowalo jej ksztalty. I wlasnie wtedy, gdy wydawac by sie moglo, ze piekniejsza niz Venus z Milo pokaze swoje ostateczne piekno, cos sie popsulo. Zadziwiajace, ze nastapilo to w imie doskonalej demokracji i sprawcami byli  jej najgoretsi oredownicy.A miejscem bylo nie co innego, tylko The Great Country of the United States of America. Tak, to ten kraj, ktory byl opisany w wiekopomnej 'Dzieje demokracji w Ameryce". Na poczatku XXI wieku zaczeto tam wydawac ksiazki o takich oto tytulach: "Democratic Authority" (David Estlund 2008), "The Myth of Rational Voter" (Bryan Caplan 2007) czy "Against Democracy" (Jason Brennan). A do tego inne, liczne publikacje noszace tytuly w rodzaju "The Case Against Democracy". Nagle dla uczonych glupkow w Ameryce, demokracja stala sie nielogiczna, utopijna fikcja.

Chlopcy jakby wyczuly nadchodzacego Giganta, czyli prezydenta Donalda Trumpa. Nagle pojawilo sie pojecie "kakistocracy", czyli rzadow sprawowanych przez najmniej nadajacych sie do tego obywateli. Takich, ktorzy nie znaja i nie kieruja sie elementarnymi zasadami.  To nie ciemne masy powinny rzadzic tylko elity, nazwali to "epistokracja", ludzie najmadrzejsi. Wlasnie wspomniany Brennan zaproponowal, by prawa wyborcze przyslugiwaly tylko ludziom z dyplomami uniwersyteckimi lub takim, ktorzy zdali test wiedzy politycznej.

Ja, jako ja, doprowadze wrednie, choc konsekwentnie, to rozumowanie uniwersyteckich przyglupow, do samego konca. Ten zabieg intelektualny nazywaja "ad absurdum". No wiec, jezeli najlepsze, najmadrzejsze rzady maja byc sprawowane przez najmadrzejszych, to nastepny etap nieuchronnie bedzie musial polegac na kolejnych ograniczeniach. Moze pozwoic glosowac tylko absolwentom uczelni z Ivy Legue? A potem, moze tylko z Harvardu? No i na koniec mamy co? GRANDE FINALE! Do najmadrzejszych rzadow powinien kwalifikowac sie najmadrzejszy czlowiek na swiecie. No i co my tu mamy? Alez oczywizda - JEDYNOWLADZTWO! Co nie? Dobrze mowie? 

W Polsce tych dni grudniowych, tez cos dziwnego sie dzieje z rozumieniem demokracji. Pojeciem tym obficie wycieraja sobie geby gromady osobnikow, ktorzy postepuja dokladnie odwrotnie niz tradycyjne zasady demokracji glosza. Wycieraja swoje nie budzace sympatii facjaty ruskimi onucami i niemieckimi srebrnikami. Zamienili Sejm - swiatynie demokracji, w jarmark czy  cyrk. Biegaja po nim wrzaskliwe  baby, agresywne,jakby pijane, zywcem wziete z obrazow wiejskiego wesela. Oczywiscie w obronie demokracji. Jezeli dorzynanie  ma byc nazywane ratowaniem, to groza wieje. Wytrzeszczaja oczy elementarne zasady moralnosci wypracowywane przez ludzkosc przez cale wieki. Klimat tworza przerozne ozdobniki nalezace do sztafazu konfliktu, a nie pokoju. W warstwie werbalnej slychac gromkie: MUSICIE! Jednoczesnie KOMPROMIS, slowo bliskie sercu demokracji,zupelnie wyrzucili ze slownika. Taka sobie leksykalna kastracja.

Ta nowa wersja, nie normalnej tylko przymiotnikowej, demokracji powinna byc jakos nazwana. Wzmozona, histeryczna, nad-demokracja?

 

5 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

"jezeli najlepsze, najmadrzejsze rzady maja byc sprawowane przez najmadrzejszych, to nastepny etap nieuchronnie bedzie musial polegac na kolejnych ograniczeniach"

I o to w tym wszystkim chodzi. Pod pozorem obrony praw "mniejszości" ogranicza sie prawa wiekszości już teraz. Większość jest wręcz karana więzieniem i wysokimi karami finansowymi za "naruszenia" wydumanych praw mniejszości, np do tortu weselnego dla jednopłciowców.

Nazwać tę nową wersję ichniej demokracji trzeba by dwu członowo.
Bo wiekszość tych rozwrzeszczanych, agresywnych bab w sejmie jest dwojga nazwisk.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Odpowiedź Krystyna Pawłowicz

Odpowiedź Krystyna Pawłowicz na "dekalog opozycji"

"Władza nie może ograniczać:"
1/ "Wolności słowa".
- przecież właśnie z niej "męczennicy" korzystacie. Mówicie co i gdzie chcecie, ogłaszacie antypisowskie odezwy i własne "dekalogi", obrzucacie ludzi obelgami. Bezkarnie. Czy może tu być większa wolność?
2/ "Wolności mediów i internetu".
- a przecież TVN,czy Polsat swobodnie nadają audycje, także transmisje z waszego polegiwania i posiadywania na sejmowych fotelach. Mimo, że TVN już dawno powinien stracić koncesję za jaskrawe łamanie warunków koncesji. Władza jest dla antypolskich mediów nieskończenie miłosierna. Portale także swobodnie działają antyrządowo.Więc...?
3/ "Wolności zgromadzeń".
- przecież jeszcze NIGDY nie zakazano wam organizowania zgromadzenia.Organizujecie zgromadzenia permanentne,nawet nie pytając o to,stawiacie budki,koksowniki,śpiewacie "O mój rozmarynie", też po pijanemu hymn polski na okrągło, dowolnie się awanturujecie. Policja nie chce was tknąć. Więc...?
4/ "wolności sumienia".
- to akurat nietrafiony postulat, bo opozycja nie ma sumienia a i do kościoła nie chodzi.
5/ "Wolności organizacji obywatelskich".
- przecież nie zlikwidowano ŻADNEJ organizacji "obywatelskiej", a jedynie ograniczono "wolność" dostępu do dużej publicznej kasy dla wybranych i "zakolegowanych".Równy dostęp do publicznych pieniędzy dla wszystkich!
6/ "Wolności samorządu".
- a który samorząd został "zniewolony"? Przecież antypolsko korzystając z "wolności" Gdańsk,Poznań i Warszawa urządziły sobie antyrządowe "państwa w państwie",ogłaszając wypowiedzenie polskim władzom posłuszeństwa.Rząd nigdzie nie ustanowił nawet komisarzy dla tych samorządowych "państw". Władze spokojnie czekają na wybory samorządowe.
7/ "Wolności kultury".
- no,akurat z "wolnością" w kulturze do bluzgów,wyuzdania czy antypolskości za państwowe pieniądze katolickich podatników rząd chce skończyć. Pan Mieszkowski musi poszukać sobie sceny gdzie indziej. Poza tym w "temacie kultura",to przecież rząd nie ogranicza posłowi Petru dostępu do wiedzy o polskiej kulturze.
8/ "Wolności nauki".
- a przecież nikt nie zabrania panu Mieszkowskiemu zrobić licencjatu, czy panu Petru pouczyć się historii Polski. Biblioteka Uniwersytetu Warszawskiego zaprasza.
A poza tym, mamy wiele naukowych sukcesów.
9/ "Wolności gospodarczej".
- szczęśliwie peowski model "wolności gospodarczej" kończy się.
Teraz ma być wolność gospodarcza dla wszystkich,przede wszystkim polskich przedsiębiorców. Po peowskiej "wolności gospodarczej" właśnie sprząta m.in.sejmowa komisja ds.AMBER GOLD.Panie Trzaskowski,daremne apele, to se ne wrati.
10/ "Wolności parlamentu".
- no, właśnie. Zalegająca tam z braku lepszych zajęć grupa ogranicza WIĘKSZOŚCI posłów WOLNOŚĆ wykonywania obowiązków parlamentarnych. Coś pan Trzaskowski źle rozpoznał sytuację.Siedzi w Sejmie i woła o "wolność". Więc wyjdź pan stamtąd, będziesz pan wolny i parlament będzie wolny.
11/ "Niezawisłość sądów i Trybunałów".
- to proszę najpierw o przykłady naruszenia przez obecne władze niezawisłości sędziowskiej, która oznacza podleganie W ORZEKANIU /wyrokowaniu/ tylko konstytucji i ustawom. Czy sędziowie zmuszani są do podlegania w orzekaniu innym aktom prawnym? Tak,widać, że pan Trzaskowski jest już zmęczony, a papier pakowy zniesie wszystko" - pisze na swoim profilu społecznościowym Krystyna Pawłowicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

3. Demokracja od swych początków

była ustrojem elitarnym, dotyczyła pewnej kategorii mieszkańców i tylko oni mieli czynne prawa wyborcze, jeszcze bardziej ograniczano bierne prawa wyborcze. Czy to jest głupie? No, nie wiem. O ile jeszcze mógłbym uznać "święto 6 króli " za lapsus słowny, wszak jest ono 6 stycznia, to obrona Konstytucji 3 Maja w bieżącym roku na prawdę wywoła u minie tęsknotę za jakimś cenzusem wyborczym. Nie mam co prawda żadnego pomysłu jaki on miałby być, ale nie mam też wątpliwości, że ludzie pokroju Pana Petru nie powinni mieć w Polsce praw wyborczych w ogóle a biernego prawa wyborczego w szczególności.
W zasadzie, odkąd pamiętam to bardzo wielu posłów powinno być pozbawionych praw wyborczych. Tak było w Sejmie PRL-owskim a niestety też i w następnych.
Co prawda swego rodzaju erzacem dla cenzusu w udzielaniu biernego prawa wyborczego jest partyjny system dobierania kandydatów na posłów, bo to partie świadczą o tym, że dany kandydat zgadza się profilem ideologicznym jaki jest przypisywany danej partii i rozumie sprawy publiczne, ale nie mało jest głosów wzywających do likwidacji tego systemu. Część głosów pochodzi od nikczemnych kanalii, które chcą się dać skorumpować, ale część bierze się przekonania, że system partyjny też ma istotne wady, że nie gwarantuje dobrego doboru kandydatów a później uczciwej ich selekcji przy urnie wyborczej. Nie można tych uwag zignorować, bo system partyjny, jak każdy inny cenzus ogranicza prawa wyborcze z zasady a dodatkowo wcale nie jest doskonały, co więcej bardzo łatwo go popsuć.
Tak więc o czym myśleć bo problem jest poważny.

uparty

avatar użytkownika TW Petrus13

4. wzięło mnie na filozofię neomarksizm

może dlatego że jestem żonaty ;)
cyt:
"Tak rozwija się duch, tak rozwija się indywiduum, tak rozwija się natura. Rzeczywistość i prawda, to nieustannie dokonująca się synteza wiecznych sprzeczności.
Każde pojęcie zawiera w swej istocie własne zaprzeczenie, z czego wynika poznawcza tendencja do wytworzenia wyższej syntezy

źródło:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Georg_Wilhelm_Friedrich_Hegel
pewnie piszące na BM24 Panie,zjedzą mnie ;), zjedzą mnie w w formie zakąski.Twierdząc niezbicie,że "wszystkie chłopy są takie same",a to nie prawda.Kobieca dolna szczęka jest inaczej skonstruowana niż męska (ma solidniejsze "zawiasy"). Nie wierzycie?,pierwszy Adam jak zobaczył Ewę,szczęka mu opadła!,ale jak zaśpiewała (podając zatrute jabłko),stracił nie tylko szczękę,ale i głowę ;). Do końca jak to było,nigdy się nie dowiemy.Ale medytować nad tym,będziemy mażąc o "raju".
z pozdrowieniem :*


 

avatar użytkownika TW Petrus13

5. kto umie grać w "pokera"

cyt:"Ostatecznie pomiędzy Neumannem a Szałamachą doszło do zawarcia zakładu o wartości 10 tys. zł. Szałamacha będzie musiał zapłacić ww. kwotę na rzecz naszego państwa, jeśli deficyt budżetowy na koniec 2016 roku przekroczy 54 mld zł. Z kolei Neumann zapłaci 10 tys. zł, jeśli deficyt będzie niższy od wspomnianych 54 mld zł."
źródło:
http://niewygodne.info.pl/