Dlaczego sondaże zawsze kłamią?

avatar użytkownika Docent zza morza

 

Donald Trump miał przegrać  - ale wygrał.

Pani Clinton miała wygrać - ale wygrała Ameryka...

http://prognozydocenta.salon24.pl/734883,czy-trump-moze-w-ogole-wygrac

ROK 2015 - miała wygrać partia zagranicy - Komorowski i nowoczesna PO - ale wygrał obóz patriotyczny - Duda i Zjednoczona Prawica.

ROK 2016 - Wlk. Brytania miała pozostać w Unii, ale wygrał Brexit.

Czyżby sondażownie mogły się aż tak mylić?

Sondaże - dlaczego zawsze kłamią?

Nie sądzę - one doskonale wiedzą jakie są trendy i nastroje wśród wyborców, ale ich zadaniem przecież nie jest rzetelne informowanie opniii publicznej, tylko jej urabianie...

Podobnie jak agencje ratingowe, sondaże mają formatować nasze umysły - abyśmy poruszali się w z góry wyznaczonych nam korytarzach - bo one po prostu podstępnie przez cztery lata zakreślają horyzonty naszych wyobrażeń i możliwości.

A celem jest nasze gładkie przełknięcie uroczyście ogłaszanych nam co 4 lata wyników naszych "wyborów" - maskując fakt, że wybrano za nas dużo wcześniej.

Dzisiaj PIS ma się rzekomo cieszyć poparciem rzędu 35 - 38% - czyli mniej więcej tyle, ile przyznano mu w ostatnich wyborach (mimo sygnałów, że faktycznie osiągnął wtedy wynik prawie dwa razy lepszy - i dlatego GRUPA TRZYMAJACA WŁADZE musiała zgodzić się na samodzielne rządy Zjednoczonej Prawicy, zatrzaskując sejmowe wrota tuż przed nosem SLD).

Czy ogłoszenie skali podobnego poracia dla obozu patriotycznego w roku 2019 wywoła jakąkolwiek refleksję u wyborców? Przecież tak właśnie mówiły sondaże...

A "kuchnię" robienia sondaży i ustalania wyników to znajdziemy tutaj - Jak się "robi wyniki" sondaży i badań? http://joemonster.org/art/35326

Sondaże - dlaczego zawsze kłamią?

 

 

2 komentarze

avatar użytkownika Morsik

1. A dlaczego...

...tanie wino jest dobre? Bo jest dobre i tanie!!! :)

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika UPARTY

2. PiS nigdy mnie cieszył się poparciem

większym niż 42-43% , oczywiście mówię o procencie głosujących. Co do badań sondażowych, to im więcej propagandy, tym są one mniej wiarygodne. Znaczna część ludzi jest wychowywana w przekonaniu, należy mówić to, czego ludzie chcą słuchać, bo człowiek kulturalny to człowiek miły. Jak widzą silna propagandę jakiejś opcji, to gdy się ktoś ich pyta o wybory polityczne mówią co im sie wydaje, że trzeba.
To samo zjawisko jest też widoczne w badaniach rynkowych, w których bardzo trudno jest się przebić przez nadruki propagandowe.Dla tego, jak proponuje się ludziom, by spróbowali jogurtu, czekolady, czy wódki, to zawsze maskuje się nazwę produktu i jego wytwórcę. Ponieważ w polityce jest to bardzo trudne, to efekty sa jak widać.

uparty