Przegapiona ważna wizyta

avatar użytkownika elig

  Oczy wszystkich zwrócone są na Światowe Dni Młodzieży i na papieża Franciszka.  Prawdopodobnie dlatego - mało kto zwrócił uwagę na czwartkową [28.07.2016] wizytę  pani premier Wielkiej Brytanii,  Theresy May, w Warszawie i jej rozmowy z premier Polski, Beatą Szydło.  Trwały one tylko około czterech godzin,ale były dla nas ważne.  Tak pisała o nich w czwartek "Rzeczpospolita":

 "23 czerwca większość Brytyjczyków opowiedziała się w referendum za opuszczeniem UE. Dla May, która kieruje brytyjskim rządem od 13 lipca, jednym z głównych zadań jest negocjacja z państwami UE warunków i terminu wystąpienia Wielkiej Brytanii z UE, a także ukształtowanie na nowo relacji Londynu ze Wspólnotą już po Brexicie. 
  Premier Szydło przedstawiając informację w Sejmie na temat Brexitu mówiła, że polski rząd rozumie, że po wystąpieniu z UE Wielka Brytania będzie chciała mieć większą kontrolę nad swoim rynkiem pracy. Jednak - dodała Szydło - oczekuje, iż "nowe regulacje będą proporcjonalne, niedyskryminacyjne i oparte na merytorycznych przesłankach". 

Z kolei premier May oświadczyła w środę, że jest otwarta w sprawie przyszłego modelu stosunków między Wielką Brytanią a Unią Europejską po Brexicie. Powiedziała też, że chciałaby rozwiązać kwestię praw obywateli UE żyjących w Wielkiej Brytanii oraz Brytyjczyków w krajach Unii Europejskiej na wczesnym etapie negocjacji o Brexicie.
  May po objęciu urzędu odbyła już rozmowy z przywódcami Niemiec, Francji, Irlandii i Włoch, a także Słowacji. Szefowa brytyjskiego rządu odwiedziła Bratysławę w czwartek, tuż przed przybyciem do Polski. Słowacja pełni rotacyjne przewodnictwo w Radzie UE." {TUTAJ}.

 Dlaczego uważam, że te negocjacje są ważnym wydarzeniem?  Po pierwsze dlatego, iż od ich wyniku zależy los ok. 800 tys. polskich emigrantów mieszkających i pracujących w Wielkiej Brytanii.  Rząd polski stoi tu wobec pewnego problemu:  Dla Polski byłoby korzystne, gdyby przynajmniej część z nich powróciła do naszego kraju i zajęła się rozwijaniem Polski, a nie Wielkiej Brytanii.  Z drugiej jednak strony - polskie władze nie mogą się pogodzić z jakąkolwiek forma dyskryminacji Polaków.  Muszą więc naciskać na Brytyjczykow, by ci traktowali obecnie naszych rodaków nie gorzej niż przed Brexitem.

 Wyjście Wielkiej Brytanii z UE nie oznacza wcale, iż kraj ten stanie się mniej ważny.  Jego rola może nawet wzrosnąć.  W końcu to piąta gospodarka świata {TUTAJ}.  Polska powinna utrzymywać z Wielką Brytanią możliwie dobre i korzystne dla nas stosunki.

 

3 komentarze

avatar użytkownika amica

1. May

Nie rozumiem dlaczego przegapiono co innego. May była z jedniodniowa wizyta bodajże na Slowacji. Najogólniej mówiąc palnęła tam, że w razie ataku Rosji rzuci na nią cały arsenał jądrowy i na wszelki wypadek go obecnie modernizuje. Pieskow od razu spokorniał. Zważywszy, że Trump zdążył przyznać Rosji Krym i Estonię w naddatku, Rosja ma coraz więcej papierów na Clintonową a Turcja tłumaczy iż pucz zorganizowały Stany i ciągnie kolejne miliardy od UE jest to światełjko w tunelu

avatar użytkownika amica

2. elig

Z-ca Ministra Finansów Rosji przez TASS podała dziś, że o ile nie będzie reform rezerwa finansowa skończy się im w 2017, a w w tym roku wydali jej połowę. 37% młodych z 2 dzieci i 5% emerytów żyje na lub poniżej sfery ubóstwa.

avatar użytkownika amica

3. Nie na temat

Nie na temat, ale wrzućcie na Yandex "prosto deneg net" i wejdźcie m.in. na hit Slepakova i nie tylko. Rewelacja: Miedwiediew na Krymie skarżącej się emerytce palnął to zdanie życząc jej dobrego humoru. Powstały tysiące parodii ze świetną pieśnią Ślepakowa "Odezwa do narodu". Nieprawdopodobna furora światowa i słów Miedwiediewa i pieśni.