Dobrze, że mamy Katarynę

avatar użytkownika dzierzba

 

Fajnie, że mamy Katarynę. Serio. Bez niej nie dowiedzieliśmy się, że niepokorność naszych niepokornych jest tak ogromna, że choć sami bywają nimi określani, wbrew pisowskim krzykaczom potrafią odważnie powiedzieć: to nic takiego, że znana i lubiana Pani Kasia udzieliła wywiadu tygodnikowi Polityka i tamże pożaliła się na PiS, gdyż – choć pokornym oszołomom może się inaczej wydawać – także partię Kaczyńskiego wypada i należy krytykować. Niepokorni są bowiem ponad taką małostkową małostkowością i nie tylko, co do zasady, na krytykę PiS się zgadzają, ale nawet więcej – niektóre uwagi krytyczne Kataryny wręcz wprost popierają. Ci, którzy nie rozumieją, że można w ten sposób i że między innymi na tym polega niepokorny obiektywizm i bezkompromisowość, są hejterami. Tak właśnie, hejterami, bo właśnie ów modny epitet najlepiej oddaje tę ich pokorną i w gruncie rzeczy tępą umysłowość.

Owszem, od biedy można się czepiać, że oficjalnie namaszczona na blogerkę prawicową Kataryna poczłapała akurat do lewicowej Polityki, ale takie marudzenie niespecjalnie jednak przystoi ludziom, których nieprzejednana postawa stoi w opozycji do pokory. No po prostu udzieliła wywiadu gazecie Baczyńskiego, bo takie miała widzimisię, wara wam od tego. Jest niezależną i wolną osobą.

Powyższe konstatacje temat wiader pomyj wylewanych na Katarynę wyczerpują. A pisowscy krzykacze niech sobie lepiej dobrze tę lekcję zapamiętają, a być może nawet kiedyś zrozumieją, że niepokorność zobowiązuje, gdyż łączy się z nią nie tylko wielki hart ducha, ale także przymioty moralne niepozwalające przyglądać się obojętnie, gdy kobietę obsztorcują.

I to nic, że zupełnie nie z tego powodu (choć faktycznie łkanie w rękaw tygodnika znanego z tego, że marzy o powrocie Tuska, Komorowskiego lub choćby tylko, please,  Kwaśniewskiego, wywołuje pewne obrzydzenie u elektoratu mniej postępowego) Katarynie się oberwało i że trzeba być niespełna rozumu, by uwierzyć, że zwinęła sie z tweetera wstrząśnięta falą (nienawidzę tego słowa) hejtu za wytykanie PiS błędów na łamach ulubionego periodyku środowiaka zbliżonego – intelektualnie – do Kijowskiego, gdyż nie mogła inaczej postąpić jako kobieta wrażliwa.

Taka wersja oficjalna została z każdej strony przyklepana i człowiekowi dobrze wychowanemu – oraz niepokornemu, jasna sprawa – nie trzeba tego już kolejny raz powtarzać. Po prostu przynależność do towarzystwa wzajemnej niepokorności to bardzo delikatny, kruchy temat i gdy w takim składzie porcelany pojawia się słoń z orderem od byłego Bronisława oraz przygarniętą grubą kasą ze źródła bynajmniej nie prywatnego, to w dobrym tonie jest tego nie zauważać. W końcu, co jak co, ale pewnych niuansów nie wypada z maluczkimi, pokornymi profanami choćby nawt tylko omawiać. Niczego i tak nie zrozumieją, hejterzy jedni, a w zacietrzewieniu swoim pewne niepodważalne podwaliny mogliby zacząć jeszcze podważać.

Tak więc lepiej nie fikajcie, bo i na was się niepokorni w Polityce pożalą.


Kategoria: blog, polityka, Polska, społeczeństwo

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @dzierzba

JAK DŁUGO JESZCZE "BLOGERKA ZWANA KATARYNĄ" BĘDZIE ZAPRZĄTAĆ NAM GŁOWY SWOIM ZAKŁAMANIEM I ZATRUWAĆ UMYSŁY LUDZI

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Morsik

2. PiSowi tylko truskaweczki...

...można zapodawać. Jeśli ma się jakiekolwiek wątpliwości (jak ja, np., do programu 500+, bo mieszkam na wsi patologicznej popegeerowskiej) to tzw. portale prawicowe komenty wycinają. Przestałem komentować, bo czasu szkoda, a słodzić nie potrafię.

 Niechlubny udział każdy ma: ten, który milczy, ten, który klaszcze...

avatar użytkownika Tymczasowy

3. Na poczatku

Kataryna zapowiadala sie bardzo dobrze. Bardzo rzeczowa i inteligentna. No i poszla droga Staniszkisowej. Takich ludzi bedzie po drodze jeszcze sporo. Nie ma sie co nimi przejmowac.
Ktos w WPolityce, swietnie zauwazyl, ze pole anty-PIS-owskie bardzo sie zagescilo. Tyluz bylych prezydentow, Marcinkiewiczow, Kaminskich i Bugajow. Nie mowiac o pospolitych Niesiolowskich. Tloczno, gryza wlasne ogony.

avatar użytkownika dzierzba

4. > PiSowi tylko

> PiSowi tylko truskaweczki...
> ...można zapodawać.

A jaki to ma związek z tekstem, który jest o tym, że zdaniem tzw. niepokornych Kataryny nie można krytykować i wręcz należy udawać, że problem z nią leży w kompletnie innym miejscu niż naprawdę się znajduje?

Dzierzba ma zwyczaj nadziewania swych ofiar na kolce