Jak zwykle, ludzie demonstruja sobie troche na swiecie

avatar użytkownika Tymczasowy

Zainspirowany tytulami tekstow na temat dzisiejszych informacji w stolecznym miescie w Polsce,zajrzalem do netu, by zobaczyc, co sie dzieje na swiecie w tej materii, czy jak kto woli-aspekcie. Bede cytowal tylko tytuly napotkanych od reki, na pierwszych stronach,, bo duzo tego i szkoda nas  wszystkich, czasu, na szersze informacje. Jakkolwiek przeczytalem teksty, w odroznierniu od tych traktujacych o stolecznych marszach. Kolejnosc typu "random", czyli przypadkowa.

1. "Tear gas used on Bremmer Pass protest against Astria migration policy". To Wlosi na granicy z Austria. Policja troche zabrala sie za spacerowiczy.

2. "Three protest rallies held in Berlin". A, to Niemcy, ktorzy szybko staraja sie nadrobic zacofanie w stosunku do zawodowcow-Francuzow.

3. "Parents and pupils protest against Year 2 Sats". Idzie o jakies testy wsrod angielskich przedszkolakow. Demonstrowano w: Brighton, Sheffield i Reading. Takze w Newcastle, ktorych druzyna chyba nie wyleci z Barclays League.

4. "French police and protesters clash during rioting over labour reforms". A, to Francuzi-profesjonalisci. Wiosna bylaby niewazna bez  demonstracji. Pranie demonstrantow jak we wspomnianych Wloszech.

5."Anti-cop hatred"- to poicjanci protestuja przeciwko wzniecanej przeciwko nim nienawisci. Co z uzyciem srodkow przemocy? Jasne, ze nie beda bic samych siebie.

6. "Anti-Uber protest around the world". To protestuja rozni Arabowie i Hindusi w krajach zachodnich (wlacznie z Kanada), ktorych wysilki zmierzajace do popsucia "taxi industry" zostaly wlasnie przyhamowane. 

7. Hannover (Niemcy) - protestuja przeciwko TTIP, rozmowom USA-UE. wiadomo - sprawa rozwojowa. Dopiero sie zaczyna.

8. "Largest demonstration in world history? 20 millions people take to the streets in Egypt". Nie wiem dlaczego ta starsza wiadomosc znalazla sie gdzies na pierwszej stronie.

9. Demonstracja w Toronto w obronie dezerterow z armii amerykanskiej przebywajacych w Kanadzie.

10. Demonstracja komunistow w Atenach. Nie podoba im sie zaciskanie pasa.

11. W tych dniach trudno sie obyc bez demonstracji przeciwko Donaldowi Trumpowi. Polegaja one na uniemozliwianiu mu prowadzenia kampanii wyborczej. To, ci ktorzy walcza o demokracje. Swoim zachowaniem pokazuja, ze poszukuja jej, jakiegos,do dzis nieznanego, sensu.

To tylko mala probka. Szkoda czasu na dalsze szperanie.

Wyglada na to, ze Polska dzisiaj wyglada jak normalny kraj na swiecie, gdzie sie robi to i owo, wlacznie z demonstrowaniem. Jakkolwiek, nie sposob nie zauwazyc, ze wraz z pozbawieniem wladzy partii bardzo obywatelskiej, reprezentujacej spoleczenstwo otwarte i wartosci europejskie, zniknal bardzo wazny komponent demonstracji - policja nie bije palkami. nie gazuje demonstrantow. Swiadczy to chyba o zacofaniu kraju pod nowymi rzadami. Moze opozycja i KODomici wywalcza czyli odzyskaja, wydra z gardla wladzy "tego kraju" ten przywilej? Pod tym wzgledem, jestem po ich stronie. 

W tym natloku, wazny dla mediow jest sam fakt, liczby sa drugorzedne. Moze by tak KODomici zwani tez KODorastami zaoszczedzili sobie czasu i po prostu skorzystali z rady internautow - niech standardowo podaja, ze bylo "pinset", co sie przeklada na piecset tysiecy spacerujacych. Wszyscy beda zadowoleni z takiego rytualu.

 

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

Polska jest krajem wolnych ludzi. Przez ostatnie 8 lat rządów PO-PSL maszerowaliśmy non stop.
Niech teraz Michnik swoich prowadzi, Kijowski z nimi :)
Autokary pensjonariuszy III wieku i kółek gospodyń KOKO SPOKO chętnie przyjadą na darmową wycieczkę do stolicy :)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Maszerowałem z KOD-erami

http://zefirek.salon24.pl/709684,maszerowalem-z-kod-erami

Miałem rację. Zebrało się ich jakieś 50 tyś., chociaż wodzowie krzyczeli z trybun (to słyszałem juz po fakcie) że maszeruje zdecydowanie więcej. Brakowało tylko biblijnego Zachariasza aby im wytknął kłamstwo, ale przecież oni na nieprawdzie i na oszukiwaniu prostych osób zbudowali tą swoją potęgę o zielonym raju, i dlatego zmuszeni są iść tą samą drogą, nie bacząc na to, że za zakrętem nie ma dla nich już żadnej przyszłości. Wydaje mi się, że w związku z tym usiłują nawet wbić do głowy swoim wielbicielom fatalny miraż, że wprawdzie stali nad przepaścią, ale przecież wykonali gigntyczny krok naprzód.

Ludzi do stolicy jak przewidywałem zwieziono autokarami. Widziałem te autokary. Autobusiarze więc szli i machali chorągiewkami raczej dość sztywno, przez co zachowywali się trochę tak, jak zachowywali się dawniej "oddelegowani" z zakładów pracy robotnicy na pochody 1 Maja. Niby wszystko było piękne, ale bez uczucia i żaru.,Prezes PiS ma więc rację, ci ludzie idą, bo nie wiedzą za kim idą i dokąd. A na pochodzie, jak to na pochodzie, gdzieś z przodu zawsze brylują pełne entuzjazu okrzyki zapaleńców i wiara w zwycięstwo, ale im dalej od czoła pochodu, tym już ciszej i bardziej swobodniej. Do Pl. Piłsudskiego więc nie dotrałem, bo mi się znudził cały ten pic marsz i wysłuchiwanie tematów zupełnie z KOD-em niezwiązanych, że np. mała Hania miała sraczkę, bo się najadła truskawek, a Jurek to super gość gdyż załatwił tanio bilety na Kanary. Krzyknąłem więc: "Niech żyje PiS" aby zrobić jakiś wyłom w tej przyziemnej, nudnej dyskusji, i o dziwo ku memu zaskoczeniu, kilka osób myśląc pewnie, że robię sobie drwiny z Kaczora podchwyciło mój okrzyk. I tak żeśmy sobie przez jakiś czas szli i wiwatowali a to na cześć prezesa PiS, także Macierewicza, dopóki nie trafił się wreszcie w pobliżu jakiś autentycznie wyprany z uczuć aktywista, który dość szybko połapał się, że w bezmyślnym stadzie baranów Kijowskiego pojawiła się myśląca czarna owca i wredny pisowski szpion, bo idący wraz ze mną ramię w ramię zgodni dotąd sąsiedzi nagle przestali wiwatować na cześć Jarka oraz Antka, i spojrzeli ku mnie już mniej przyjacielskim wzrokiem. Wraz z bluzgami, które w chwilę później padły pod moim adresem z ich strony, tudzież wyraźną chęcią skopania mi tyłka, musiałem się ze swoją parasolką oraz flagą dość szybko ewakuować. I tak skończył się mój marsz pośród KOD-erów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl