Zly wypelza z mgly

avatar użytkownika Tymczasowy

Kiedys sytuacja byla klarowna i latwo bylo ja ogarnac myslowo. Byla narzucona Polakom wladza, ktora pozniej zlegitymizowala odbudowa kraju po zniszczeniach wojennych oraz potezna sila konformizmu i inercji ze strony spoleczenstwa. Polska emigracja niepodleglosciowa tego nie rozumiala i do ostatnich dni tamtej wladzy trzymala sie bardzo uproszczonego podzialu Wladza-Narod. Bardzo na tym korzystali spryciarze,ktorzy z tej Wladzy pochodzili, ale udalo im sie wlozyc szatki esencji Narodu, ktory zwykli nazywac Spoleczenstwem. Ocena sytuacji dla politologow byla latwa. Wystarczylo czytac i analizowac teksty i zdjecia w Trybunie Ludu, by wyglaszac rozne madre opinie. To samo robili politolodzy amerykanscy, czesto Zydzi, ktorzy z pozytkiem dla siebie, czytali sumiennie Prawde. Po tak zwanej transformacji w latach 90-ych sytuacja stala sie bardziej skomplikowana. Powiedzialbym - amorficzna, choc sily manipulacji starajace sie porzadkowac ten caly balagan,byly dosc widoczne. Tak czy inaczej, w krajach postkomunistycznych sympatie spoleczenstwa zyskiwaly rozne ugrupowania, wlacznie z komunistami, ktorych wielu madrych politologow wczesniej pogrzebalo na dobre.

Objecie wladzy w Polsce przez PiS sprawilo, ze mgla zaczela sie przerzedzac. Przynioslo to duze zaskoczenie, takze dla mnie. O ile ogolny zarys sytuacji dawal sie wyczuwac, ale nie wszystkie sily byly widoczne. Przyszedl czas, ze nawet mniejsze podmioty wyszly na swiatlo dzienne. Nawet Eurowizja, slynna matka baby z broda, wystawila lebek z kloaki.Zly, w roznych postaciach, zaczal sie ujawniac, a nawet czynic halas, czyli wyc. To dobrze. Bezbronne dziecko bardzo glosno placze. Wie to kazdy rodzic. Mysle, ze w tej naglosci sytuacji, w tym niesmacznym, bardzo nieestetycznym, pospiechu, niewiele juz pozostalo sierot,skamielin, czy jak ich tam nazwac. Rozne stwory wystawialy glowki, jakas gmina w Opolskiem, paru psychologow, kilkudziesieciu tworzacych jakas liste osobnikow. Moze jeszcze jakis Zwiazek Pszczelarzy, moze wladze Ogrodkow Dzialkowych, Zwiazek Modelarzy, Zwiazek Milosnikow Filatelistyki? Moze slawetna Ziemia Lubuska,ktorej twarza jest znany posel mieszkajacy w  Lodzi, Niesiolowski Stefan?  Taki inny Stefan, Bratkowski, zaslynal jako dziadek biegajacy od kiosku do kiosku i szarpiacy egzemplarze Gazety Polskiej.Ma to jakies znaczenie wobec ram zakreslonych Konstytucja? Panstwa, wladzy panstwowej z przyslugujacej jej narzedziami represji? Tym razem  nie ma mniejszosciowego rzadu, a mendy zostana doprowadzone do porzadku, srodkami administracyjnymi.

To, co dzis nazywa sie Opozycja w Polsce wyroslo gwaltownie i krzykliwie. Powstalo zamieszanie, za ktore kiedys ten twor bedzie musial  zaplacic. Otoz, w normalnych krajach, jak w Kanadzie, Oficjalna opozycja jest partia, ktora ma druga, co do ilosci, liczbe poslow w parlamencie. Ma pierwszenstwo w Question Period, a jej szef mieszka w ladnym palacyku w stolicy kraju. Bardzo bym sie cieszyl, gdyby wladze w Polsce wprowadzily ten element folkloru politycznego. Przywodca mieszkalby godnie i takze bylby nalezycie traktowany przez innych politykow. Przedziwna Opozycja dziala wedlug jakichs dziwnych zasad. Szemrany szefunio trzeciorzednej partyjki koronuje sie sam. Moze zazada czerwonego dywanu na sam Wawel?

Sytuacja w Polsce jest w miare klarowna. Szkoda, ze prawa mediow, jak w calym swiecie, rzadzone sa finansowa wartoscia  sensacji i byle wypowiedz, nawet malo znaczacej osoby, traktowana jest powaznie, choc to zaciemnia wazne wydarzenia i  podstawowe procesy. Moja ocena jest taka, ze Opozycja w Polsce ma bardzo male pole manewru. Wlasciwie - south of zero, czyli zadne. Do konca roku skonczy sie afera TK.  Sprawa mediow zostanie opanowana dzieki przygotowywanej ustawie, ktora pewnie dla wielu czlonkow UE bedzie mogla byc wzorcem demokracji.

Myslenie Opozycji o wykolejeniu PiS jest spetryfikowane, opiera sie na emocjach i  zludzeniach. Licza na ulice i na rozwiazanie silowe. To ostatnie, brane jest pod uwage z przyzwyczajenia, bo ci ludzie i ich ojcowie zawsze mogli na mundurowych polegac. Tak bylo w: 1956, 1970, 1976 i 1981 r. No, ale czasy sie zmienily. Kto inny dzis wydaje rozkazy i polecenia. Nie pjal tego biedny Czuchnowski z GW, ktory nieopatrzenie puscil pare. To dowod na zacofanie i ciasnote umyslow przeciwnikow PiS.Nie zauwazyli, ze nowa wladza, byla dobrze przygotowana na scenariusz "Oh,shit!" i szybko dala podwyzki mundurowym, a w wojsku wprowadzila wazne, elementarne zmiany, ktore nie moga nie byc niemile wojskowym.A przede wszystkim,pozyskiwane sa i beda, rozne czesci spoleczenstwa: rodzice z wieksza iloscia dzieci, rodzice sceptyczni wobec wczesnego upanstwowiania i ideologizowania 6-latkow, frankowicze, emeryci, mniejsi przedsiebiorcy. A teraz nawet przyszedl czas na uczelnie wyzsze. Szumiace kadry akademickie zajma sie przygotowaniem nowej ustawy i czesc z nich przejrzy wreszcie na oczy.

Rozwiazanie uliczne wygklada zupelnie groteskowo. Na barykady ida gniewni ludzie, mlodzi i biedni. Romek Strzalkowski nie byl emerytowanym funkcjonarouszem MSW czy innego ministerstwa, czy urzedu. Janek Wisniewski nie byl oderwana od koryta dziennikarka (w szynszylach) czy "swoim" czlowiekiem  wyrzuconym z zarzadu spolki z udzialem panstwa. Na ulicy sprawdzili sie przede wszystkim mlodzi ludzie z organizacji patriotycznych,kibice oraz gornicy,hutnicy i stoczniowcy. Opozycja nawet nie ma wygladu pasujacego do ulicznego "habitatu".

O ile Opozycja w samej Polsce wlasciwie nie ma ruchu na szachownicy, to poza granicami kraju kryja sie pewne mozliwosci. Sa one mocno  ograniczone. Pole areny czy ringu zostalo dosc wyraznie zakreslone. Z pewnoscia nie obejmuje ono skutecznego wplywu ONZ czy NATO. Wprawdzie Opozycja probuje wycierac sobie gebe Sojuszem Atlantyckim, ale jest to beznadziejnie naiwne. Dwoja z myslenia.

Polsce sprzyjaja zmiany zachodzace w swiecie. Slabnaca gospodarczo Rosja, rosnace znaczenie prawicy i ogrom problemow stojacych i narastajacych w Unii Europejskiej. Obok Polski stoja doswiadczeni w otrzymywaniu razow Wegrzy i Grecy. Premier Wloch wali miedzy oczy w Niemcow. Rzad UK z silnym mandatem Camerona bawi sie z unijnymi wlodarzami. Raz po raz, trzeba spuszczac glowke przyznajac racje, nie slowami, tylko czynami, ze tak zwierzeco krytykowani wczesniej mieli racje. Orban mial racje z kontrola granic. Prawica, wbrew socjalistom i Zielonym, miala rzcje, ze trzeba sie zbroic (wzrost wydatkow na Bundeswehre), najazd Hunow jest nie do ogarniecia bez udzialu wojska (sytuacja w Calais). Poniewierane, gwalcone i zabijane cipy, ktore otwieraly serca i co tam jeszcze, dla barbarzyncow, sa coraz blizej zrozumienia calej, groznej, sytuacji.

Na zakonczenie, nie moge nie podzielic sie obserwacja, ze najazd Islamistow na Europe byl wielkim prezentem dla PiS.

 

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

przed chwilą oglądałam w TV POLSAT materiał w sprawie "uchodźców" z Francji i Niemiec.
CÓŻ ZA ZMIANA! Już nie ma mowy o "ubogaceniu", ale wręcz o zagrożeniu dla jednej jak i drugiej strony. Irakijczycy z Berlina wracają do Iraku rozczarowani niemiecką gościnnością.

A Izrael atakuje szefa ONZ.
Premier Izraela krytykuje Sekretarza Generalnego ONZ za "zachęcanie do działań terrorystycznych"
Premier Izraela
Benjamin Netanjahu stwierdził, że sekretarz generalny ONZ Ban Ki-Mun
"zachęca do działań o podłożu terrorystycznym". Był to komentarz
do krytyki w skierowanej przeciwko Izraelowi za działania na okupowanym
Zachodnim Brzegu Jordanu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl