20 000 rosyjskich czolgow

avatar użytkownika Tymczasowy

Czesto zestawienie liczb obrazujacych jakies zjawisko wydaje sie zaczynac i jednoczesnie konczyc sprawe. Jednak blizszy oglad pokazuje, ze rzeczywistosc nie jest taka, jak sie nam wydaje. Tak jest w przypadku liczby czolgow dysponowanych przez armie roznych krajow swiata. Obraz tworzony przez liczby jest bardzo korzystny dla Rosji. O to liczby: Rosja - 22 417, USA - 6 743, Polska - 1 093, Francja - 407, UK - 227 i Niemcy - 225. Tyle, ze az 18 000 rosyjskich nie jest w sluzbie, w linii, w jednostkach rozwinietych - jak kto woli. Stoja zakonserwowane w Bazach Przechowywania i Remontu Techniki Wojskowej oraz Centralnych Bazach Rezerwy Czolgow. Co 5 lat odbywa sie przeglad techniczny. Jest tak, bo Rosjanie lubia duze liczby. KIedys, przez kilka dekad budowali potege zlozona z ponad 90 tys. czolgow (glownie)T-54/55, by w pancerny sposob nakryc Europe czapkami. Jeszcze w 1990 r. dysponowali 55 000 czolgow.

W rezerwie znajduja sie starsze typy czolgow, ktorych Rosja ma nastepujace ilosci: T-54/55 -1 200, T-62-1689,T-64-4 000 i T-72 - 10 255. Nowsze czolgi znajduja sie w sluzbie: T-80 - 4 500, T-90 - 743 i T-14 Armata - 30. Nowe czolgi  ciagle przybywaja.  Roznie mozna na to patrzec. Nie brakuje opinii, ze szkoda pieniedzy na utrzymywanie zlomu. Prawda jest, ze przewaga techniczna, jak pokazuje historia, prowadzila do zwyklego  rozstrzeliwania zacofanych. Czasem mogl wystarczyc jeden z kilku parametrow, np. zasieg armaty czy jakosc przyrzadow celowniczych.

Bardzo pouczajacy jest przyklad Barbarossy, ataku Niemiec na Rosje Sowiecka w czerwcu 1941 r. Uderzylo 3 500 niemieckich czolgow, naprzeciwko, ktorym stanelo 12 800 czolgow rosyjskich czolgow rozlokowanych w okregach zachodnich. W ciagu pol roku (1941) Wehrmacht stracil 2 758 czolgow, a Armia Czerwona - 20 500, czyli 1:7. Pozniej, stopniowo sytuacja sie poprawiala na korzysc Rosjan. W 1942 r. stosunek ten wyniosl 1;6, a dokladniej - 2 648:15 000. Stosunek strat w ludziach w 1941 r. byl jak 1:18. Szybciej tez poszlo w dziedzinie lotnictwa - w ciagu kilku godzin Luftwaffe zniszczyla 1 800 radzieckich samolotow na 66 lotniskach (glownie na ziemi).

Najnowszym przykladem katastrofy, jaka moze spotkac wojsko uzbrojone w gorszy sprzet, byla operacja Desert Storm przeprowadzona na poczatku 1991 r. Otoz Irak dysponowal  5 500 czolgami, z ktorych 4 280 znalazlo sie na polu walki. Dominowaly czolgi rosyjskie: T-72 - 1 000 (nowoczesne jak na owe czasy), T-62 - 1 500 i T-54/55.  Naprzeciw stanely (wjechaly) glownie amerykanskie ciezkie czolgi M1A1 Abrams. Wydawac by sie moglo, ze taktyka stosowana przez Irakijczykow powinna im dobrze sluzyc- czolgi byly okopane, tak ze wystawaly same wiezyczki. Amerykanie i Alianci atakowali, wiec w tradycyjnym sensie, wystawiali sie na ogien przeciwnika. Tymczasem efekt spotkania byl porazajacy. Sam VII Korpus dowodzony przez Lt.Gen. F.M. Franksa Jr. w ciagu 90 godzin zniszczyl 12 irackich dywizji;w sumie 1 300 czolgow. Straty wlasne wyniosly 7 czolgow z czego 4 bezpowrotnie. Swietnie, choc Anglicy do dzis podkreslaja, ze w calej operacji nie utracili zadnego Challengera II, choc czesc z nich byla wielokrotnie trafiona. Pociski z T-72, nawet z 400 m. nie czynily szkody. Przewaga Abramsow byl zasieg ich dzial, ktory wynosil ponad 3 000 yardow, podczas gdy zasieg pociskow wystrzeliwanych przez T-72, jedynie 1 800 yardow. Prawie dwa razy krotszy. Jakby powtorzyla sie sytuacja z drugiej polowy II wojny swiatowej, kiedy to niemieckie Tygrysy i Pantery rozstrzeliwaly amerykanskie Shermany znajdujac sie poza zasiegiem ich armat. Nie mowiac juz o grubosci pancerza. Biedna byla ta nasza poska dywizja pancerna dowodzona przez gen. S.Maczka.

Dodac tez nalezy, ze calkiem dobre rezultaty osiagnelo amerykanskie lotnictwe. Same Warthogs, czyli A-10 A Thunderbolt II, najtansze z samolotow amerykanskich, uzywane jako samoloty bliskiego wsparcia, zniszczyly okolo 1 000 irackich czolgow. A bylo ich tylko 144. Kosztowniejsze od nich helikoptery AH-64 A Apache, ktorych bylo tam 274, zniszczczyly okolo 500 czolgow.

Trzeba sobie powiedziec, ze w dzisiejszych czasach jest sporo sposobow na czolgi. Nawet nie  mam na mysli tanich RPG-7 (reczne granatniki przeciwpancerne) o zasiegu do 400 m. Wojsko Polskie ma na wyposazeniu  3 000 pociskow i 300 wyrzutni przeciwpancernych pociskow kierowanych Spike, o zasiegu 4 km. Na tylko troche mniejsza odleglosc pracowac moga w wersji "Odpal i zapomnij", czyli odpal i zmien stanowisko. Pocisk sam sie naprowadzi przy pomocy kamer, telewizyjnej i termowizyjnej. Resort Pana Ministra Antoniego Macierewicza zamowil niedawno w Bumarze (Skarzysko Kamienna)  jeszcze jeden tysiac tych bardzo pozytecznych pociskow. Sa one kosztowne - 100 000$ za sztuke. Co wiecej, pewnie niebawem trafia do polskiej armii w Polsce skonstruowane pociski Pirat. Maja zasieg mniejszy - 2 500 m., ale za to kosztuja mniej, bo 100 000 zl. Pewnie, ze nie mozna przekladac jednego takiego pocisku na jeden zniszczony czolg rosyjski. No, ale nawet proporcja  2:1, tez moze wprawic czlowieka w dobry humor.

Na grozne potwory miazdzace i strzelajace znaleziono sposob. Zawsze tak bylo, ze na kazdy grozny rodzaj broni znajdowano jakis sposob. Na przyklad, co sie stalo z tak groznymi kiedys pancernikami? Gdzie sie podzialy? Wojna na Pacyfiku dala dobra odpowiedz, choc dla mnie bardziej pouczajacy jest przypadek niemieckiego pancernika Bismarck. Piekny w ksztalcie. Bardzo niebezpieczny w uzbrojeniu;samych dzial 380 mm mial osiem. I kto zalatwil potwora? Angielskie dwuplaty Swordish. Te bombowce, proukowane od drugiej polowy lat 30-ych ubieglego wieku, od samego poczatku byly uwazane za anomalie. Jakby relikt I wojny swiatowej; brzydkie i powolne (221 km./godz.). Uzbrojone byly w jedna torpede i dwa karabiny maszynowe. W dniu 26 V 1941 r. pietnascie z nich wystartowalo z lotniskowca HMS Ark Royal i z kilku stron zaatakowaly (jesli mzona tak to powiedziec) bismarcka. Trafily dwie torpedy, a ktorych jedna spowodowala utrate zdolnosci manewrowania. Cala ekipa wrocila na poklad macierzystego lotniskowca.Reszty dokonali koledzy nawodni.

Jak sie dobrze pomysli i popracuje, to na kazdego silacza mozna znalezc sposob.

 

Etykietowanie:

2 komentarze