Wczoraj byli za, a dzisiaj słuchamy agresji, arogancji i pychy...
Słyszymy ultimatum...

Usłyszeli propozycję rozpoczęcia rozmowy, bez wracania do resentymentów, usłyszeli propozycję współpracy, odpowiedzieli wzgardliwym śmiechem.

MANE TEKEL FARES

która zwalcza wszelkie przejawy dalszej demokratyzacji Polski

Fakty, fakty, fakty.

uruchamia falę krytyki. Nikt nie ma nic przeciwko krytyce.

Opozycja uruchamia agresję nienawiści pogardy, po polsku mówiąc - kłamstwa, chamskie bluzgi i pomyje. End. 

za wczorajsze spotkanie. Ponadpartyjna polityka zagraniczna. Zgoda wszystkich szefów klubów. Dobra atmosfera. Skończyła. Na mównicę wyskoczył dupek z Platformy Odpadów,
i w 5-minutowym chamskim, kłamliwym wystąpieniu pokazał po raz setny prawdziwą twarz
PO. Wsparcie dostali od swego "ojca założyciela" z Brukseli. Zadowoleni. Konfrontacyjna
polityka PO/N/PSL jest oczywista. Komando dodatkowo wzmocnione Rzeplińskim. KOD jako zbrojne ramię. Wsparcie UE pewne. Próba rokoszu oczywista. Ale na końcu będzie z nich
wszystkich ChDiKK zapisana na kartkach historii RP po wsze czasy...

Analiza P. Piętaka nie jest wiarygodna, może jednak być źródłem, to znaczy konieczne jest umieszczenie tej analizy w "kontekście" innych opinii jako pogląd wyrażany przez ludzi, którzy ulegli mainstreamowej propagandzie.
Tak myśli człowiek, mówiąc w symbolicznym skrócie:

> który uwierzył, że władza w Polsce sprawowana jest jednoosobowo, czego świadectwem jest to, że Prezydent Duda, Premier Beata Szydło, Jacek Kurski i cały PiS są marionetkami Jarosława Kaczyńskiego,
"... otóż w Polsce, zasadniczych decyzji politycznych nie podejmuje premier i jego ministrowie tylko człowiek dla którego polityka i sprawowanie władzy..."

> który uwierzył, że władza w Polsce jest uzależniona od osobistych fobii i uprzedzeń jednego człowieka,
"...człowiek dla którego polityka i sprawowanie władzy może zostać użyta do wykonania zemsty i to zemsty prywatno-publicznej. J. Kaczyński, przeżył ogromną osobistą tragedię..."

> który uwierzył, że władza w Polsce jest autorytarna w stopniu nieomal faszystowskim i polega, czy polegać będzie na ograniczaniu swobód obywatelskich, praw człowieka, cenzurze, prześladowaniem opozycji,...
"...że celem J. Kaczyńskiego jest zemsta, postawienie w stan oskarżenia ludzi według niego odpowiedzialnych za katastrofę." oraz to, że "celem J. Kaczyńskiego "(...) "... jest przemoc wobec swoich przeciwników politycznych i ideowych."

___________________________________________________________________________

Komunistyczna propaganda w bardzo agresywny sposób brutalnie straszyła i nadal straszy Polaków Pisem, a Pan Piotr Piętak robi wrażenie człowieka, który uwierzył przynajmniej w te strachy, o których pisze.

A tak naprawdę pierwszą przyczyną nie są ani strachy ani nawet obawy, ale paskudne interesy polityczne i gospodarcze konkretnych ludzi i środowisk, które posługują się rozmaitymi narzędziami politycznymi, ekonomicznymi, prawnymi i propagandowymi faktycznie realizowanymi w celu wrogiego przejęcia terytorium Polski a następnie zniszczenia polskiego Państwa, a także naszej polskości.

O niektórych z tych narzędzi wspomniał Krzysztofjaw powyżej, w swoim artykule.
To są narzędzia wojny hybrydowej, toczonej przeciwko Polsce, a także niestety także i przeciwko Unii Europejskiej.
Piszemy o tych narzędziach zgodnie z krzysztofjaw od dawna i bardzo solidarnie.

Artykuł Piotra Piętaka "Dlaczego boimy się J. Kaczyńskiego?" na Salon24
http://mediologia.salon24.pl/691297,dlaczego-boimy-sie-j-kaczynskiego
_______________________________________________________________________________

@Autor

Artykuł Piotra Piętaka "Dlaczego boimy się J. Kaczyńskiego?" na Salon24
http://mediologia.salon24.pl/691297,dlaczego-boimy-sie-j-kaczynskiego
______________________________________________________________________________

@QWARDIAN 10.28

mają powody do strachu, ale to są ich lęki.

Oni są agresorami od samego początku, od chwili pojawienia się w historii świata, byli agresorami zrzuconymi jako kolejowi spadochroniarze na Rosję, by zrobili w listopadzie rewolucję październikową, byli agresorami tworząc "Polrewkom" i napadając na Polskę całą bolszewicką armią w roku 1920, byli agresorami, napadając 17 września 1939 roku na Polskę, razem z hitlerowską armią Niemców, są agresorami w swoich ulubionych wojnach hybrydowych, współcześnie toczonych i podpalanych w wielu punktach świata. Oni są kukułkami wszelkich totalitaryzmów.
Oni dzisiaj są niebezpieczni i grożą Polsce, Europie, Unii Europejskiej, Azji, Afryce  i oby Amerykom i Stanom Zjednoczonym - nie mniej niż w roku 1939

Oni mają swoje powody do lęków, a nawet strachu. Jest to nie tylko strach przed odpowiedzialnością za ICH zbrodnie i przestępstwa, jest to jeszcze większy lęk przed ujawnieniem tego, co i dlaczego robią teraz. Ale to są ich lęki.

Ale istnieją zupełnie inne strachy i lęki, które są ich narzędziami, albo skutkami stosowania tych narzędzi.
"SSS" jest ich narzędziem i formą zarówno finansowania ich współczesnej aktywności jak i narzędziem lobbingu politycznego. Czym innym jest dawne psucie przez nich państwa, a czym innym są  bieżące skutki tego zepsucia. 

Uff. Roboty starczy dla wszystkich.
Oni niszczą, my musimy naprawiać, a to jest tysiąckrotnie trudniejsze.

Tak, Pani premier podziękowała, a oni ani myślą o jakimkolwiek wspólnym działaniu dla dobra Polski i Polaków. Przecież oni są agresorami.

Oni tego po prostu nie mogą zrobić.

przez ponadnarodową strukturę biurokratyczną, która nie pochodzi z wyboru, a co gorsza jest ciałem, duchem i uczynkiem jak najbardziej antydemokratyczną reprezentacją totalitarnego światowego lewactwa.

Co nie oznacza, że powinniśmy ignorować fakt lewackiej wojny hybrydowej, toczonej przeciwko zachodniej cywilizacji białego człowieka rozumnego (homo sapiens). Ale to jest naprawdę zupełnie inny problem. Płaczliwe narzekanie "naszych" jest żałosne i niepotrzebne.

Natomiast absolutnie nie wolno ignorować determinacji prawdziwego wroga, reprezentowanego przez Platformę Obywatelską. Usłyszeliśmy już triumfalną wypowiedź Grzegorza Schetyny, który chce wykorzystać trzy przysługujące jego stronnictwu politycznemu głosy w Parlamencie Europejskim, by w obronie dobrego imienia Polski powstrzymać PiS.

Nie ma sensu wszelki płacz i posypywanie sobie łba popiołem.
Potrzebna jest prawdziwa determinacja i gotowość do twardej walki.

Wczoraj, podczas uroczystości otwarcia nowych sal muzealnych, Matteo Renzi oprócz słów o znaczeniu kultury włoskiej, po raz kolejny krytycznie wypowiedział się o zapędach dyktatorskich biurokratów z Unii Europejskiej.

,,Wypełniliśmy polecenia Unii" i dalej w wolnym streszczeniu m.w. tak: proszę nami nie pomiatać, szarogęszenie się Niemców jest nadmierne. Teraz jest problem Polski.
Powyżej Michael napisał :
"Najgorszym sposobem zajmowania się tą sprawą są próby pouczania
przez ponadnarodową strukturę biurokratyczną, która nie pochodzi z wyboru"
I tak też mówi od miesięcy Junckerowi Matteo Renzi z tym, że zamiast ,,tą sprawą" należy wstawić ,,włoskimi sprawami"

Włosi najbardziej ucierpieli z powodu imigrantów.
Pierwszą pomijaną w wiadomościach sprawą, są skutki bombardowania naszych południowych braci Serbów. Kiedy w 1999 roku Włosi w ramach NATO zgodzili się na stacjonowanie bombowców pomyślałam; zapłacisz za to piękna Italio.
Amerykanie zabór Kosowa reklamowali, jako pierwszą międzynarodową interwencję nie mającą w tle ropy ,ani złota.
Wkrótce okazało się ,że w tle było powstanie w Kosowie wielkiej amerykańskiej bazy
wojskowej. I nic to ,że odtąd Kosowem zaczęła rządzić albańska mafia.
Mafia handlująca ludźmi wysyłała z kobietami łodzie do Ankony. Poprawność polityczna
kazała milczeć( nawet tzw.feministkom.) Florentyńczyk Renzi miał 24 lata.

Kiedy nadszedł koszmar Lampeduzy Matteo Renzi był już premierem i zwracał się do Junckera o solidarną pomoc.
Dostał wtedy kretyńskie pouczenie,że Włochy, jako pierwszy kraj uchodźców, powinny zbierać od nich odciski palców( te linie papilarne) i zakładać im paszporty(sic)
Do pouczeń Włoch , Grecji dołączył się Tusk i został przez Renzi'ego zrugany.

Zaznaczam, że początkowo Renzi wypowiadał się w duchu humanitaryzmu i poprawności
politycznej.
Zapewne oczekiwał od władz Unii jakiejś racjonalności.

Premier Włoch wywodzi się z Partii demokratycznej.
Mam przed sobą ,,La Repubblica" gazetę socjalistyczną. Nie mogę się niczego więcej dowiedzieć oprócz tego, że premier
Matteo Renzi ( dziś ma 41 lat) jest nacjonalistą, i że jego dialog z Junckerem odbywa się w języku niedyplomatycznym, czyli koszarowym .
Gdyby ktoś z Was spotkał polskiego dyplomatę, poradźcie aby udał się do Renzi'ego i wytłumaczył mu, poza Brukselą, na czym polega ,,polska sprawa", o której wczoraj
wspomniał Premier Włoch.
Renzi nie będzie tłumaczył się Brukseli, to Juncker wybiera się do Rzymu.

Dzięki za dobre wiadomości :) Matteo Renzi to kolejny polityk z kolejnego kraju, który ma dosyć niemieckich pouczeń. Coraz bardziej wygląda na to, że Niemcy zaczynają bardzo irytować Europę...

TO JEST NIEETYCZNE ponieważ jest coraz bardziej widocznie etyk mieszaniną. Niemcy to mieszanina etyk. Jeszcze raz GENIALNY Feliks Koneczny:

Mieszanka cywilizacyjna jest jadem wszelkich organizmów, a stosowana czy to do państwa, czy to do społeczeństwa, sprowadza rozkład. Komu w głowie mieszają się cywilizacje, taki przy najczystszych nawet intencjach stanie się, chociaż nieświadomie, trucicielem życia zbiorowego we własnym zrzeszeniu. Albowiem w sprawach związanych z intelektem ludzkim nie obowiązuje wcale prawo przyrodnicze, jako ta sama przyczyna wywołuje zawsze te same skutki. Z takiej samej myśli ludzkiej powstają czyny rozmaite. Ta sama myśl przeradza się w czyn w każdej cywilizacji inaczej.

Przykładem rozdwojenia cywilizacyjnego jest stała historia Niemiec. Tam bizantyjska cywilizacja zmagała się z łacińską od czasu Ottonów. Spory cesarstwa z papiestwem były w istocie rzeczy walkami dwóch cywilizacji. Łacińska wzięła górę w okresie tzw. "bezkrólewia niemieckiego" i aż do drugiej połowy XIV wieku zmagała się, wychodząc przynajmniej obronną ręką. Przeważyły atoli szalę na rzecz bizantynizmu trzy czynniki historyczne: Zakon Krzyżacki, protestantyzm niemiecki (różny wielce od skandynawskiego i anglosaskiego) i wreszcie pruska ideologia państwowa. Kultura bizantyjsko-niemiecka ostatecznie zwyciężyła, dokonując sprusaczenia całych Niemiec.

Wraźne ślady wpływów bizantyjskich są w całej Europie. Byłoby dziwnym, gdyby było inaczej. Wszakżeż w pierwszym okresie średniowiecza bogate i uczone Bizancjum było ideałem dla zachodniej Europy ubożuchnej i niepiśmiennej; potem zaś legizm wszczepiał pojęcia prawa publicznego z epoki cesarstwa, z czasów "Nowego Rzymu". Pewne wpływy z Bizancjum rozchodzą się po całej Europie.
Można by się wyrazić, że cała Europa doznaje zatrucia kwasami bizantyńskimi. Siłom fizycznym przyznano faktyczną supermację nad duchowymi, często formie nad treścią. Najdosadniejszego przykładu dostarczał problem nawracania pogan. Na tej sprawie obserwować można w skali największej, jak kwas bizantyński deprawował zachodnią Europę. Niegdyś Cassiodorus, jeden z Ojców naszej cywilizacji, oświadczył, jako nie wolno przy nawracaniu używać przymusu i Stolica Apostolska sama również wielokrotnie to głosiła. Lecz później wyszła od Krzyżaków fatalna teoria, jako godzi się a nawet trzeba nawracać mieczem, gdy inaczej nie można; dla najwyższego dobra, dla nawrócenia i zbawienia dusz, nie trzeba się wahać z użyciem przemocy. Cel uświęca środki! Gdy tak promulgowano tę zasadę, otwarły się ciężkie wrota dla wszelkiej zbrodniczości względem nie współwyznawców, zaczęło się zawieszenie etyki względem pogan, moralność dwojaka i złote czasy dla zbrodniarzy, umiejących pokrywać przestępstwa świętoszkostwem. Czy nie w tej sprawie zawiązek kwestii: siła nad prawem?

Ze stałego sprzężnia cywilizacji bizantyjskiej z łacińską w jednym rydwanie, musiał wreszcie wytworzyć się kołoobłęd historyczny (zachodzący nie tylko w Niemczech). To samo tyczy się mieszanki wytwarzanej z jakichkolwiek innych cywilizacji. Np. pomieszanie chińskiej z turańską wiedzie do bezwładu. Absurdem więc jest poszukiwanie czegoś, co byłoby równocześnie perskim, włoskim, japońskim, polskim, francuskim, chińskim, hinduskim, żydowskim itd. Z tego nie da się wykrzesać żadnej nowej, wszystkim wspólnej jedni; to może być tylko obok siebie z mniejszą lub większą niestosownością.

Co powstało osobnymi metodami i co utrzymuje się odrębnością własnej metody, to nie da się sporządzić w nową całość.

Zwłaszcza tworzenie wszelkie musi się odbywać w obrębie pewnej metody, w jakimś duchu."
http://www.nonpossumus.pl/biblioteka/feliks_koneczny/panstwo/II.php

Oczywiście, że nie możemy zmarnować szansy na pokazanie prawdy i hipokryzji oraz kłamstwa zaprzańców z dzisiejszej opozycji + KOD.

Mam jednak obawy. Z jednej strony możemy mieć mało czasu na prezentacje polskiego stanowiska i możemy być zakrzyczani. Z drugiej strony - i tego się obawiam najbardziej - jednak atak na Polskę przynosi pewne rezultaty i może wpłynąć na zmiękczenie polskiego stanowiska reprezentowanego przez premier B. Szydło i prezydenta A. Dudę.

Jestem zdania, że jest to chyba jedyna szansa na uratowanie Polski. Mocny głos i pokazanie prawdy np. o rządach PO-PSL i milczeniu UE, gdy łamana była demokracja, gdy rząd okazał się mafią, gdzie były afery (tysiące), gdzie bito opozycjonistów i jednego zabito (casus Cyby), gdzie zamykano ludzi za przeciwne poglądy (Antykomor), gdzie inwigilowano i podsłuchiwano dziennikarzy, gdzie politycy mówili o Polsce, że to "chuj, dupa i kamieni kupa i że państwo jest tylko teoretyczne", gdzie Bieńkowska mówiła, że kontrola funduszy unijnych to fikcja... itd, itp. Do tego prawda o dzisiaejszych działaniach rządu, które nie mają nic wspólnego złamaniem demokracji czy zagrozeniem woolnością słowa.

Opowiedzenie tego wszystkiego językiem dyplomatycznym będzie niezmiernie trudne. I obawiam się, żeby dyplomacja nie zwycięzyła prawdy.

Zobaczymy jak bedzie a w tle jeszcze wyrok SN w sprawie ważności wyborów (chyba też 19 stycznia jak debata o Polsce).

Grecja swego czasu została okradziona przez UE a raczej Niemcy. Rodzimi greccy politycy w tym uczestniczyli... tacy greccy targowiczanie. Kryzys grecki nie minął choć wpompowano tam mld Euro. Kiedyś się nawet mówiło o przejęciu za długi greckich wysp...

I co na to grecki rząd? Ano wyliczył i wspomniał na arenie międzynarodowej o roszczeniach Gregów wobec Niemiec za II WŚ. Wyliczył te reparacje wojenne na kwotę około 305 mld USD (297 mld Euro). I... prezydent Niemiec zaczął cos gaworzyć, że Niemcy faktycznie mają na sumieniu zniszczenia wpjenne Europy i można sie zastanowic nad reparacjami. Nie wymienił Polski, ale powiedział to w kontekście Grecji. Od tego momentu raczej Niemcy przestali straszyć Grecję...

Nic chyba nie stoi na przeszkodzie abysmy my wspomnieli w PE o naszych roszczeniach, które mogą sięgać kwoty 1 bln USD a wniektórych wyliczeniach nawet kilkunastokrotnie wiecej. Wystarczy wspomniec, aby media podchwyciły temat i aby zaczęto dyskutować. Niemcy walczą obecnie gospodarka i pieniedzmi (oprócz komanda polityków), więc taka groźba może by ich skutecznie uciszyła...

Coś jutro lub pojutrze skrobnę na ten temat...

Można też wspomnieć o wyliczeniach Global Finance na temat nielegalnego wypływu środków finansowych z Polski i że firmy niemieckie okradają nas na 40 mld zł. Zresztą uważam, że nasze stanowisko powinno byc takie, aby sprowadzić histerię i atak na Polske na faktyczną najwiekszą (no może nie, ale wazną) przyczyna jaką są finanse i gospodarka.

No, ale zobaczymy...

Pozdrawiam serdecznie

Właśnie Ci obszernie odpowiedziałam z uzasadnieniem, dlaczego tak ważne są informacje ze świata, których jesteśmy pozbawieni celowo. Wszystko mi się niestety skasowało.

Coraz więcej decyzji podejmowanych jest z zewnątrz. W tej konkretnej sytuacji Polski mamy czuć się wyizolowani i osamotnieni.
3/4 społeczeństwa drży o to,że nam mogą zabrać tę wymodloną władzę.
Jak nas solidnie przestraszą, to niektórzy pomyślą,że mają prawo to zrobić.
Duch Targowicy drzemie nad Wisłą. Pozwoliliśmy,żeby Polska zaakceptowała zabór najbardziej rdzennych ziem Serbii . Pięć krajów Europy nie uznało Kosowa : Grecja, Rumunia ,Słowacja, Macedonia, Cypr.
Pozdrawiam.

POLSKA JEST CZĘŚCIĄ ROZWIĄZANIA PROBLEMU

"(...)

Po trzecie: albo zarówno Eugeniusz Smolar jak i elity UE doskonale wiedzą, że przedmiotowe zmiany jeszcze nie nastąpiły, ale stosują cenzurę prewencyjną, chcąc zapobiec takiemu okrzepnięciu pozycji politycznej rządu PiS w Polsce i jej międzynarodowym środowisku, które umożliwiłoby przeprowadzenie tych zmian oraz umocniłoby pozycję środowisk politycznych wspierających poważne reformy w UE.

Mój osobisty komentarz - mam przekonanie, że wszystkie trzy ewentualności razem są prawdziwe.
I to ostatnie ich zgubi.
link, link "

Mały komentarz:
Istotą współczesnego problemu współczesnego "n o w o c z e s n e g o" świata jest kurczowe trzymanie się dawno już zapleśniałych idei patologicznego umierania średniowiecza w końcu XVIII wieku.
Potrzebne są dwa słowa wyjaśnienia:
Cała historia cywilizowanego świata homo sapiens jest tradycją monarchii absolutnych, od czasów faraonów i cesarstwa rzymskiego, które później przepoczwarzyły się w cesarstwo bizantyjskie i "wielkie cesarstwo rzymskie narodu niemieckiego". Wiek XVIII i XIX to niewątpliwy schyłek monarchii absolutnych. Wtedy pojawiły się dwie wizje przyszłości:
1. Leczenie zdychającego absolutyzmu lewicowym zamordyzmem.
2. Wizja demokratyczna.

Co tu więcej gadać.
Wizja pierwsza to kolejni absolutni władcy, uzurpatorzy, uważający siebie samych za pełnomocnych ambasadorów mocy nadprzyrodzonych na ziemskim padole.
To jest lewacka linia, biegnąca od starożytności, na której współczesnym końcu widzimy dekadencki marksizm szkoły francusko-frankfurckiej, postmodernizm i post-polityka tak zwanej demokracji liberalnej... 

Wizja pierwsza to kolejni absolutni władcy, uzurpatorzy, uważający siebie samych za pełnomocnych ambasadorów mocy nadprzyrodzonych na ziemskim padole.
To jest lewacka linia, biegnąca od starożytności, na której współczesnym końcu widzimy dekadencki marksizm szkoły francusko-frankfurckiej, postmodernizm i post-polityka tak zwanej demokracji liberalnej... 

Polska i Polacy są w sposób całkowicie naturalny i w zgodzie ze swoją najdawniejszą tradycją, Rzeczypospolitej Wielu Narodów, która od setek lat jest w najlepszym tego słowa znaczeniu demokratyczna, wielonarodowa i zawsze w potrzebie niosła rozwiązania i odsiecz jasnej stronie kultury Zachodu.
Odsiecz wiedeńska, odprawienie bolszewickiej nawały 1920 roku, bitwa o Anglię,..

POLSKA ZAWSZE BYŁA OSTOJĄ ROZWIĄZAŃ CYWILIZACYJNYCH PROBLEMÓW ZACHODU.

"Szef SSS* prof. Aleksander Smolar prezes Fundacji Batorego szykuje grunt pod wybory. RAZEM"
http://blogmedia24.pl/node/46272
To jest bardzo na temat.

Aby nie było nieporozumień, moje stanowisko polega na tym, że po starannym zastanowieniu się, uznaję, że cała polityczna linia związana z tą wizją, jest ciągłym nurtem historii. Jest to zawsze wsteczna ideologia polityki, reprezentowana przez takie postaci, jak Neron, który spalił Rzym, francuscy jakobini publicznie gilotynujący przeciwników politycznych, cały komunizm z Leninem, Trockim, Stalinem i Hitlerem, a później Pol Potem, chińskim Mao, aż po współczesnych następców, agresywnie usiłujących w różnych zamaskowanych formach trzymać ludzkość za gardło. Terror, arogancja, pycha i pogarda zamaskowana słodką narracją NEW AGE, poprawności politycznej, relatywizmu, postmodernizmu, lewackiej bioetyki, gender i podobnych fałszem i hipokryzją podszytych rzekomej wolności, równości i braterstwa obozowych capo di tutti capi.
Cywilizacja turańska.

Zawsze nowe kłamstwa w miejsce starych.

Zawsze ancien régime

Wystąpienie nadal w pełni konfrontacyjne, zawierające powtórzenie wszystkich propagandowych kłamstw...

Poseł Michał Szczerba wystąpił jak bliski współpracownik Donalda Tuska, po spotkaniu Prezydenta Polski Andrzeja Dudy z przewodniczącym Rady Europy Donaldem Tuskiem oraz po ich wspólnej konferencji prasowej. 

Według Michała Szczerby łamanie demokracji w Polsce jest faktem. Służba cywilna została zniesiona, internet objęty inwigilacją, wolność słowa w mediach publicznych zniszczona, Trybunał Konstytucyjny zdeptany, a jedyny kompromis może polegać na przywróceniu przez PiS stanu wyjściowego. PiS musi się wycofać i przywrócić słodycz demokracji ancien régime Platformy Obywatelskiej:

Jeszcze jedna analiza sytuacji:
http://wpolityce.pl/polityka/278419-test-na-inteligencje?strona=3

W jednej częściowo zbieżna z naszymi, w drugiej nie bardzo ...

To co pisze Pan Surmacz jest rzeczywiście bardzo podobne, tyle, że jego żabia perspektywa widzi rzeczy w specyficznie uproszczony sposób.

widzieć ją w całej złożoności. Niektórzy nazywają to niepotrzebnym komplikowaniem. Nie mają racji. Nawet ta kasta jurgieltników, o której pisze Pan Surmacz nie jedno ma imię, różne ma korzenie. Nie można ich wrzucać do jednego koszyka, bo może to prowadzić do bardzo złych następstw, może prowadzić do wielkich błędów w ocenie sytuacji.

Na przykład w obozie naszych przeciwników jest spora grupa ludzi oszukanych, wprowadzonych w błąd. Myślę więc o zadaniu sobie trudu wyprowadzenia ich z błędu, myślę o miłosierdziu.
Wśród naszych przeciwników są także ludzie bez sumienia, prawdziwi zaprzańcy, wprowadzający ludzi w błąd świadomie, działając we własnym i paskudnym obcym interesie. Nie można liczyć na porozumienie z tymi ludźmi. Mam poważne problemy, gdy próbuję myśleć o miłosierdziu.

Nadto ulegają Niemcy groźnemu prawu dziejowemu, opisanemu przeze mnie jeszcze dawniej w książce „O wielości cywilizacji”, jako we współzawodnictwie caeteris paribus zwycięża zawsze cywilizacja niższa.
W ten sposób cywilizacja bizantyńska, w Niemczech niweczyła cywilizację łacińską, w czym żydowska dopomagała. Pozostały na placu boju cywilizacje bizantyńska i żydowska. Okres bismarkowski stanowi najwyższy rozkwit i tryumf bizantynizmu. Wkrótce jednak po osiągnięciu tego szczytu począł się rozkładać, tym szybciej, im większe postępy czyniła cywilizacja żydowska. Zmaganie się trwało potem stosunkowo niedługo, a zwyciężyła znów cywilizacja niższa.
Opisałem w cywilizacji bizantyńskiej, jak hitleryzm dobił kulturę niemiecko-bizantyńską. Pozostawała w Niemczech cywilizacja żydowska, sama jedna tylko świadoma swego kierunku i pilnująca ciągłości. Niemcy asymilowały się coraz widoczniej do cywilizacji żydowskiej. Hitler Żydów morduje, ale myśli i czuje po żydowsku.

Kołobłęd objawiał się zarazem w dziedzinie stosunków niemiecko-rosyjskich. Zwalczali bolszewizm na polu bitwy, a sami czymże od niego się różnią? Jednakowy monizm prawa publicznego, nie uznawanie własności prywatnej. Na razie uznaje się ją jeszcze wobec rodaków Niemców, lecz z takimi ograniczeniami i z taką ingerencją państwa, iż wykonywanie prawa własności jest nadzwyczaj ograniczone; te ograniczenia są zaś tego rodzaju, iż tkwią w nich konsomoły in nuce. Wreszcie ta sama tu i tam nienawiść do chrześcijaństwa. Rosja i Niemcy współczesne dążą jednocześnie i jednakowo do zagłady wszelkiego ideału chrześcijańskiego. Analogie pomiędzy rozwojem myśli, rosyjskiej a niemieckiej znać już od czasów Fichtego i trwa to bez przerwy aż do Spenglera – na co w „Cywilizacji bizantyńskiej” zwracałem systematycznie uwagę.
(Cywilizacja żydowska r. XXXVII)

Jego przestrogi powinny stać się naszymi głównymi hasłami - ponieważ doskonale wyjaśniają co się wokół nas dzieje. I to pomimo tego, że zostały sformułowane dawno temu... Szkoda, że tak mało korzystamy z dorobku naukowego i z intuicji uczonego...
Dzięki za link do tamtej rozmowy. Czytam fragmentami ...

Jak trwale niebezpieczne jest mieszanie kultur może wskazywać przykład starożytnej Persji

Persja została w VII wieku zdominowana przez wyrazisty agresywny islam. Był to wówczas

kraj wieloreligijny. Islam tam zwyciężył, jednak zapanował odłam, którego wyznawcy

nazwali się szyitami. Na początku wieku XVI tureccy sunnici pod wodzą Selima

Groźnego wymordowali 40 tysięcy szyitów. Ślady tych podziałów żywe są do dziś.

Dlatego tzw.Państwo Islamskie z taką zaciekłości niszczy zabytki Szyitów w dzisiejszym

Iraku.

Ten podział widać w prowadzeniu międzynarodowej polityki. Nie zauważamy wmuszanej w nas propagandy, Co najmniej od roku ciągnie się w TVP turecki serial gloryfikujący

syna Selima Groźnego. Chodzi o Sulejmana Wspaniałego i wmawianie nam, że ten zaborczy sułtanat słynął z tolerancji religijnej .

Ziemkiewicz: Ogarnia nas "bydlęcość wszech-ogólna”. Antypisowską histerię nakręcają schamiałe elity