Kurmacant wyautowany.

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

 

Byłem dziś w sejmie na sesji naukowej poświęconej Kresom.


Przechodząc koło Kancelarii Prezydenta zobaczyłem Lityńskiego na fajce z jakimś wysokim młodziakiem. No, przy Lityńskim to nawet ja jestem wysoki i atletyczny, ale to duo wyglądało naprawdę komicznie.
Cóż, pomyślałem sobie -  fucha się skończyła. Będą teraz kopcili gdzie indziej...

W sejmie – lekkie pindrzenie na jutrzejszą imprę: przy „telewizyjnych” schodach flagi wieszają, a poza tym luzik, jak by się nic ważnego nie działo.

A tu przecież - wchodzimy w konwencję drobiarską - jaja!

Żeby już od jutra prezydent Komorowski przechodził do chistorii – tego się spodziewał mało kto, a ja byłem w tym „dużo kto”, co mnie złości, bo ja nie lubię tłoku.

Kampania, która się do przejścia prezydenta do chistorii przyczyniła, była mdła jak flaki z bigosem, mlekiem spod wąsa popite - bueee...

Obaj zapaśnicy prowadzili kampanię podobnie i gdybym miał ją podsumować w skrócie syntetycznym, to jedyne, co ich różniło to przedrostki:

Komorowski się op..., a Duda zap...

I pewnie by tego, Dudowego zap... na Komorowskiego op... nie wystarczyło, gdyby nie masowe, wieczorne pójście do urn „ciasteczek” Kukiza, który de facto na Dudę przerzucił swoje poparcie.

Hasła obu kampanii były żadne, bezpłciowie, nie zasługujące na zapamiętanie i zwyczajnie się do tego zapamiętania nie nadające.
Ale było jedno hasło zupełnie fenomenalne i (jak to zwykle z bywa) wymyślone nie przez żadnych (konsekwentnie promuję określenie swojego autorstwa) SPINFELCZERÓW, a przez jakiegoś amatora:

Na Mazury macać kury!

Lekkie, do okrucieństwa celnie opisujące predyspozycje byłego prezydenta Komorowskiego, spuszczające w jednej chwili powietrze z nadętego balona, odzierające ze sztafażu i tapety podręcznikową wręcz nijakość ofiary.

No i prorocze.

Choć szczerze mówiąc, ja tego nowego zajęcia byłemu prezydentowi Komorowskiemu nie zazdroszczę – kurmacant to praca syzyfowa!

Wszak już Josif Brodskij (guglować młodzi, guglować) pisał:

„...Ах, Боже мой, как много птиц,

А жизнь всего одна...”

Co w wolnym przekładzie znaczy (noblistę tłumaczę ! Łaaał!) ... życia nie wystarczy, żeby wszystkie kury wymacać...

Ale żeby aż tak okrutnie... taaa...
 

 



Drugi z prawej – Krzysztof Masłoń, wygłosił porywający referat (on to określił mianem „gawęda”) o literaturze kresowej

Adam Chajewski – miażdżąca, wsparta dokumentami  analiza historii  ”partnerstwa strategicznego” z Litwą na przestrzeni ostatnich 25 lat. W tle – niestrudzony ks. Isakowicz-Zaleski, referat o banderowskim ludobójstwie i rozkwicie neobanderyzmu tuż nad polsko-ukraińską granicą


flagi na inaugurację wieszają

 

Przyszła premier mi mignęła :-D

 

 

mejnstrim za szybko pochował Kukiza :-D

15 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

:) Kurmacant , bardzo pięknie!

Komorowski nie może przejść do chistorii, nawet odejść nie może jak by sobie Michnik życzył.
Wypisywali, że PiS "zgania ludzi" na przysięgę elekta Dudy, to oni myk! Zrobili spęd na pożegnanie Bronka. Miały byc tłumy, a wyszło, jak zwykle :) Nawet pracownicy kancelarii bronkowej wzięli podwyzki i myk! Na kanikuły. Nawet nie POdziękowali Bronkowi.
A Bronek był tam w trzech osobach: Tadeusza Mazowieckiego, Władysława Bartoszewskiego i swojej zony, co chowała Pana Jana.

"Chcemy podziękować Prezydentowi RP Bronisławowi Komorowskiemu za 5 lat pięknej służby Polsce. Były to dobre lata, propagujące ideę wolnej, otwartej Rzeczpospolitej. Była to prezydentura, w której wartości takie jak służba Ojczyźnie, prawda, prawo i szacunek dla obywateli były najważniejsze.

Zapraszamy wszystkich w środę 5.08 o 12:30 pod dawną kawiarnię "Niespodzianka" na Placu Konstytucji 4 (przy Koszykowej)
https://www.facebook.com/events/518268708337756/

nawet na FB zadeklarowało się tylko 660 osób, co miało robić za tłum, a przyszedł Henryk i Ludwika Wujcowie, senator PO Łukasz Abgarowicz, aktorka Maja Komorowska i ksiądz Kazimierz Sowa oraz członkowie Klubu Inteligencji Katolickiej. By pożegnać prezydenta, do Warszawy przyjechało też ok. 80 osób z Małopolski: orkiestra z Lipnicy Murowanej
oraz ubrani w tradycyjne ludowe stroje mieszkańcy Gdowa, którzy podziękowali prezydentowi piosenką.
http://warszawa.wyborcza.pl/warszawa/1,34862,18506239,prezydent-bronisla...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. druga grupa :)POżegnalna

Dzisiaj
o godzinie 19:00
Zaczyna się za około 18 godzin

Plac przed Kościołem sióstr Wizytek
https://www.facebook.com/events/1606970182914675/permalink/1610056825939...
Goście
1,5 tys.wezmą udział

4,5 tys.zaproszeni

"Zasady uczestnictwa w wydarzeniu:
1. Wydarzenie to ma mieć wydźwięk zdecydowanie pozytywny i przyjazny. Uczestnicy wydarzenia proszeni się o powściąganie swych emocji. Należy pamiętać, że bohaterem wydarzenia jest odchodzący Prezydent Komorowski i nie należy zakłócać wydarzenia gwizdami, obelżywymi okrzykami czy też hasłami przeciwko prezydentowi elektowi. Uczestniczy wydarzenia proszeni są o wykazanie się kulturą osobistą i klasą wyborców.
2. Uczestnicy wydarzenia proszeni są o przyniesienie róż w kolorze białym i czerwonym. Szukamy chętnego do zrobienia transparentu z napisem "Dziękujemy za pięć lat prezydentury!". Jeśli uczestnicy wydarzenia nie będą mogli wręczyć kwiatów Prezydentowi Komorowskiemu, wówczas złożone zostaną pod transparentem, umieszczonym przy Belwederze, jako miejscu, w którym mieszkał Prezydent Komorowski.
3. Uczestnicy wydarzenia nie mogą wykluczyć, że wśród zwolenników Prezydenta Komorowskiego pojawią się zwolennicy PiS. Należy pamiętać, że szwadrony PiS czuwają i potrafią się organizować. W takiej sytuacji uczestnicy wydarzenia proszeni są o trzymanie swoich emocji na wodzy i nie wdawanie się w jakieś słowne utarczki z przeciwnikami, by nie zakłócać pozytywnego przesłania wydarzenia. Ignorując szwadrony PiS okażemy im wyższość i nie zniżymy się do ich poziomu.
4. Wydarzenie ma charakter symboliczny. Nie jest to ani marsz, ani wiec ani manifestacja przeciwko PiS. Obecni są przedstawicielami wszystkich zwolenników Prezydenta Komorowskiego - tych, którzy nie mogą się zjawić na miejscu. Dlatego też obecni są wręcz zobligowani do tego by godnie reprezentować nie tylko siebie, ale również obecnych jedynie myślami :)

Kontakt do organizatora: https://www.facebook.com/maciej.dembinski.10?fref=ufi"


Miejsce Spotkania: https://goo.gl/maps/0HiXS godzina: 19:00 (po mszy). Jeśli ktoś chce brać udział we mszy, to proszę być odpowiednio wcześniej.




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Ewaryst Fedorowicz

"Adam Chajewski – miażdżąca, wsparta dokumentami analiza historii ”partnerstwa strategicznego” z Litwą na przestrzeni ostatnich 25 lat."

Nie było żadnego partnerstwa, była cały czas agresja i przesladowania Polaków.
Jakoś Tusk i komanda nie potrafili nawet obronić tabliczek dwujęzycznych, pstrząc całą Polskę cudzymi tabliczkami, głównie niemieckimi.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

4. @Maryla

gorzej - p. Chajewski przypomniał, że w 2011 Tus rozbroił gniewny i potęgujący się strajk szkolny na Wileńszczyźnie, który wprawił w popłoch litewski rząd.
Tusk w Ostrej Bramie nakłamał litewskim Polakom, ze załatwi z Litwinami ich sprawy i przez 3 lata, jak to ujął p. Chajewski - "jego kancelaria zamieniła się w czarna dziurę" - nie odpowiadali na żadne monity, apele, listy - na nic.

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Maryla

5. Ewaryst Fedorowicz

Tusk a Polacy na Litwie... mam w archiwum zapis jego zaniechań i działań pod dyktando Czerskiej i okolic od 23/08/2011

Pytanie do premiera Polski i Litwy- co panowie zrobili po emisji reality show pt. "Kocham Litwę".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

6. Kurmacant - dobre!

Od razu przypomina się piosenka o ptakach:
Kakadu papuga jest to ptak ponury itd.

avatar użytkownika Maryla

7. ksiądz Luter z kościoła otwartego na Michnika nomen omen :)


W
kościele Wizytek na Krakowskim Przedmieściu odbywa się msza w intencji
prezydenta Komorowskiego. Jak jednak pisze wysłannik "Wyborczej" nie ma na niej
tłumów. "Kazanie trwało zaledwie 4 minuty i nie było w nim mowy o
prezydencie" - donosi Michał Wilgocki. Wokół świątyni są już natomiast
urzędnicy BOR, którzy sprawdzają miejsce przed zapowiedzianą na godz. 18
mszą w intencji Bronisława Komorowskiego. Ma się na niej pojawić były
prezydent.

Aleksander Seniuk, rektor Kościoła Sióstr
Wizytek, rozpoczął mszę św. w intencji Bronisława Komorowskiego od
przypowieści o celniku i faryzeuszu - informuje nasz korespondent Michał
Wilgocki.

Kazanie wygłosił ks. Andrzej Luter. Podkreślał w nim,
że istnieje różnica pomiędzy pustą religijnością kultu, a religijnością
serca. Zwracając się do Bronisława Komorowskiego mówił: - Panie
Prezydencie, dziękujemy za to, że budował pan pomosty, że nigdy nie
umywał pan rąk, że otwierał się pan na innych ludzi, posługując się przy
tym chrześcijańską intuicją.

Gdy ks. Luter na koniec kazania
jeszcze raz podziękował Bronisławowi Komorowskiemu, rozległy się
oklaski, które nie cichły przez kilka minut.Przed kościołem rozdawane są skserowane fragmenty artykułu z "Naszego dziennika" o ekskomumice dla polityków.

http://wyborcza.pl/relacje/1,126862,18509520,andrzej-duda-obejmuje-urzad...

"Sto lat", "dziękujemy!". Msza w intencji Bronisława Komorowskiego

W Warszawie w kościele Wizytek odbyła się msza w intencji
Bronisława Komorowskiego. - Nic piękniejszego nie mogło mnie spotkać -
mówił Komorowski.
zobacz więcej »

Księża na mszy przepraszają Komorowskiego. Nie jesteśmy Episkopatem 

Pełny wiernych kościół sióstr wizytek na warszawskim Krakowskim
Przedmieściu modlił się w czwartkowy wieczór w intencji Bronisława
Komorowskiego, dziękując za jego prezydenturę. Były już prezydent, który
siedział w jednym z pierwszych rzędów, usłyszał od obecnych tam księży
przeprosiny za "nienawistne słowa", jakie w ostatnich dniach padły z ust
ludzi Kościoła.

Choć nazwisk nie wymieniono, nietrudno się domyślić, że chodziło o
niedawne stanowiska Episkopatu krytykujące Komorowskiego za podpisanie
ustawy o in vitro. Biskupi sugerowali, że prezydent, sprzeciwiając się
nauczaniu Kościoła, postawił się poza wspólnotą. I dopóki nie wyrazi
publicznej skruchy, nie może przyjmować komunii.



Ks. Aleksander Seniuk, który odprawiał mszę, mówił, że oprócz
niego do przeprosin poczuwają się inni obecni w kościele księża: ks.
Andrzej Luter, ks. Kazimierz Sowa, a także ks. Stanisław Opiela.




- Mogę również przepraszać w imieniu tych, którzy chcieliby tu
być, ale nie mogli: Tomasza Dostaniego, Adama Bonieckiego, Alfreda
Wierzbickiego, Wacława Oszajcy i Macieja Zięby.




- Nie jesteśmy Episkopatem - dodał i zebrał wielką owację od wiernych.



Po mszy parę prezydencką przed kościołem pożegnała około setka
osób z białymi i czerwonymi różami. Skandowali: "Dziękujemy" i "Już
tęsknimy".




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika eska

8. Maryla

"Księża patrioci", powtórka z rozrywki ?
To się źle skończy, zobaczysz. To już jest jawny bunt.
Prawdę powiedziawszy jestem przerażona, nie tą mszą, ale tym bezczelnym oświadczeniem przeciwko własnym biskupom.

Ludzie, myślcie, to nie boli...ha, ha....

avatar użytkownika Maryla

9. @eska

pamiętamy doskonale kary, jakimi zostali obłożeni ks. Małkowski i ks. Natanek.

Ciekawe, czemu biskupi nie zajmą stanowiska w sprawie "księży patriotów" z Kościoła Otwartego dla Michnika?

Po takim cyrku wszyscy powinni zostać objęci suspensą, jak Lemański czy zakazem, jak Boniecki.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

10. i ja pamiętam casus tzw księży -patriotów

wstyd mi za tych panów,po prostu wstyd...
nocne pozdrowienia

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

11. Przepraszam za

Przepraszam za księży

Franciszek Kucharczak

Celebransi przeprosili byłego prezydenta za „ludzi Kościoła”. Zapomnieli przeprosić za Pana Boga.

Odprawiający w czwartkowy wieczór Mszę św. za ustępującego prezydenta
ks. Aleksander Seniuk w imieniu swoim oraz księży Kazimierza Sowy,
Andrzeja Lutra i Stanisława Opieli przeprosił Bronisława Komorowskiego za „wiele niesprawiedliwości, także bardzo podłych”, które były wypowiadane „przez ludzi, których nazywamy ludźmi Kościoła”. 

Podczas Mszy padały podziękowania byłemu prezydentowi za „budowanie
pomostów, za to, że »nie umywał rąk«, za to, że otwierał się na innych
ludzi, na inne poglądy, na inną wizję świata, na inną wizję człowieka,
kierując się przy tym zawsze chrześcijańską intuicją i wiarą”.

Cóż, jakie podziękowania, takie przeprosiny – chciałoby się rzec. No
bo skoro owoce prezydentury Bronisława Komorowskiego wynikają z jego
„chrześcijańskiej wiary i intuicji”, to i rzeczywiście można uznać, że
były prezydent został skrzywdzony przez „ludzi Kościoła”. Wygląda więc
na to, że księża w dużej mierze przeprosili nie za „ludzi Kościoła”,
lecz po prostu za Kościół, a w konsekwencji za Pana Boga. Bo to przecież
nie biskupi wymyślili, że in vitro jest złe, nie papież ustalił, że
mężczyzna to mężczyzna, a kobieta to kobieta. To wynika z prawa
naturalnego, które ustanowił Pan Bóg. A to właśnie prawo zakwestionował w
swoich urzędowych działaniach Bronisław Komorowski.

Ks. Kazimierz Sowa, odnosząc się do czwartkowej Mszy na antenie TVP
Info, zasugerował, że Szef Rady Prawnej KEP abp Andrzej Dzięga, wydając oświadczenie o Komunii dla Prezydenta i posłów,
zrobił to we własnym imieniu. To kto właściwie w Kościele w ogóle może
się wypowiadać autorytatywnie, skoro nie robi tego biskup trzymający się
nauki Kościoła? Czy w Kościele jest uprawnione zarówno zgadzanie się z
nauką Kościoła, jak i jej lekceważenie?

Jakoś nie wyobrażam sobie firmy, w której pracownicy mogliby
publicznie i zupełnie otwarcie kontestować nie tylko swoich szefów, ale
nawet podstawy funkcjonowania firmy i pozostałoby to bez konsekwencji.
Oczywiście Kościół to nie firma – ale właśnie dlatego można by było
oczekiwać jeszcze większej odpowiedzialności od tych, którzy występują w
nim jako przewodnicy i nauczyciele.

I co ma myśleć przeciętny wierny o nauce Kościoła, skoro otrzymuje
tak sprzeczne komunikaty? Co mają robić katecheci, skoro każdy uczeń
może im teraz powiedzieć, że dane wymagania moralne są tylko prywatną
opinią jednego duchownego, bo inny duchowny ma zupełnie inną opinię? Jak
mają wiarygodnie głosić kaznodzieje, skoro każdemu kazaniu można
przeciwstawić inne kazanie, o zupełnie odwrotnej treści? Jak wreszcie
katolicy mają szanować stanowisko episkopatu, skoro widzą, że nie
szanują go księża?

Skoro księża mogą, de facto, przepraszać za biskupów, to ja chyba
mogę przeprosić za księży, przepraszających Bronisława Komorowskiego.

No to przepraszam.



Oprócz ustępującej pary prezydenckiej, którą zgromadzeni powitali
brawami, przybyli przedstawiciele kancelarii Bronisława Komorowskiego,
m.in. Jacek Michałowski, Maciej Klimczak, Irena Wóycicka i Henryk Wujec.
W nabożeństwie wzięła udział także m.in. prezydent Warszawy Hanna
Gronkiewicz-Waltz. Mszę koncelebrowali: rektor kościoła ss. Wizytek ks.
Aleksander Seniuk, ks. Kazimierz Sowa, ks. Stanisław Opiela i ks.
Andrzej Luter. Jedno z czytań odczytała aktorka Maja Komorowska, a na skrzypcach zagrał Konstanty Andrzej Kulka.



"Dziękujemy za to budowanie pomostów, za to, że otwierał się na innych ludzi"


- Dzisiaj dziękujemy panu prezydentowi Bronisławowi
Komorowskiemu za pięć lat jego prezydentury, za jego służbę wolnej
Polsce. Dziękujemy mu za to budowanie pomostów, za to, że "nie umywał
rąk", za to, że otwierał się na innych ludzi, na inne poglądy, na inną
wizję świata, na inną wizję człowieka, kierując się przy tym zawsze
chrześcijańską intuicją i wiarą. Dziękujemy, że nie próbował budować
Polski sterylnej, dziękujemy, panie prezydencie - mówił podczas homilii
ks. Luter, co zgromadzeni przyjęli brawami.

"Podłości wypowiadane przez ludzi, których nazywamy ludźmi Kościoła"


Ks. Seniuk wyraził radość, że prezydent z małżonką zdecydowali
się przyjść i "wspólnie się z nami modlić". - W ostatnim czasie spotkało
pana, panie prezydencie, wiele niesprawiedliwości, także bardzo
podłych. I niestety były one wypowiadane przez ludzi, których nazywamy
ludźmi Kościoła. Zostały przez nich samych wypowiedziane i innych, z ich
błogosławieństwem. Słowa, które nigdy nie powinny się pojawić w ustach
takich ludzi. Święte słowa miłość i miłosierdzie były poniewierane wśród
słów nikczemnych. I nikt mnie nie przekona, że taki język może płynąć z
serca przemienionego. Płynie z serca kamiennego - mówił rektor.

"My nie jesteśmy biskupi. Przepraszamy was, prosimy o wybaczenie"


- My, tzn. Andrzej Luter, Staszek Opiela, Kazik Sowa i jeszcze
inni, którzy mi zgłaszali z przykrością, że nie mogą przybyć (...), nie
jesteśmy episcopoi (z gr. biskupi), my jesteśmy presbyteroi - kapłani
(...) i czujemy odpowiedzialność za te niesprawiedliwości rzucane na
pana (...). Wyobraźmy sobie, jak pana, panie prezydencie, ranią te
słowa, zwłaszcza dotyczące pana wiary, sumienia, wierności Kościołowi.
Więc proszę przyjąć, panie prezydencie, pani Anno (...), i mówię to w
imieniu, myślę, wielu kapłanów - przepraszamy was, prosimy o wybaczenie
nam i także tym wszystkim, którzy nie wiedzą, co czynią - dodał ks.
Seniuk, co zebrani przyjęli długimi brawami.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. a co z Sową i Lutrem? POD OCHRONĄ? Czyją?

Kardynał Kazimierz Nycz wezwał na rozmowę księdza Aleksandra Seniuka, rektora warszawskiego kościoła sióstr wizytek. Poszło o przeprosiny, jakie ksiądz Seniuk wystosował pod adresem prezydenta Bronisława Komorowskiego. Na mszy nie ma miejsca na politykę, potrzeba więcej roztropności - wyjaśnia rzecznik archidiecezji warszawskiej ksiądz Przemysław Śliwiński.

Jego zdaniem, każdy ksiądz ma świadomość, że na mszy są zwolennicy takiego lub innego polityka lub partii politycznej. - Kościół jest i musi pozostać miejscem apolitycznym - dodaje ksiądz Śliwiński.

Zdaniem kurii archidiecezji warszawskiej, ksiądz Aleksander Seniuk w tym wypadku nie zachował odpowiedniej roztropności.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Grzech dodany do grzechu

Grzech dodany do grzechu

Rozmowa z ks. bp. Wiesławem Meringiem, ordynariuszem włocławskim

Jak odebrać słowa księdza, który mówi: „My
nie jesteśmy episkopoi, ale prezbiteroi”?

– Te słowa zapewne miały być takim „uszczypnięciem” skierowanym do
Episkopatu… Chciałem jednak przypomnieć, że Episkopat nie głosi swojej
nauki, nie głosi swojej Ewangelii, tylko jest strażnikiem Ewangelii,
która została powierzona Kościołowi. Biskupi w sumieniu są
odpowiedzialni za jej głoszenie. Mają obowiązek przypominania wszystkim
wierzącym o kierowaniu się w swym działaniu sumieniem uformowanym
zgodnie z naszą katolicką wiarą.
Bronisław Komorowski w czasie Mszy św. przystąpił do Komunii św., choć
nie zmienił publicznie swych poglądów w sprawie podpisania przez siebie
ustawy o in vitro…

– Tu nie ma żadnych wątpliwości. Przyjęcie Komunii św. w tej sytuacji
jest wielkim nadużyciem, to jest zło dodane do zła, grzech dodany do
grzechu. To lekceważenie także głosu Episkopatu. Tutaj sytuacja jest
zupełnie jasna: grzech był publiczny, dlatego i zadośćuczynienie, i
pokuta musi być publiczna. Trzeba się wycofać z tego, co się zrobiło.
Trzeba przyznać się do błędu i żałować za grzech. Jeżeli kogoś na to nie
stać, to uczciwość nakazuje powstrzymanie się od przyjmowania Komunii
Świętej.
Dziękuję za rozmowę.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Na etapie sztorcowania  4

Na etapie sztorcowania 
4 sierpnia 2015
Pan Piątek pryncypialnie skrytykował arcybiskupa
Marka Jędraszewskiego, że nie zaćwierkał z właściwego klucza, tylko
wygarnął verba veritatis. Biedny mikrocefal nawet nie wie, że to
wszystko już było, że starsze pokolenie szechterów w rozmaitych „Trybunach Ludu”,
w identyczny sposób sztorcowało katolickie duchowieństwo, a zwłaszcza
prymasa Stefana Wyszyńskiego, przeciwstawiając temu nienawistnikowi „księży patriotów”: „nie potępiamy w czambuł wszystkich księży” - pisały szechtery teksty źródłowe dla agitatorów - „cenimy księży patriotów...” i tak dalej. A za co szechtery tak ceniły „księży patriotów”.
A za cóż by, jak nie za to, że ci księża, pod dyktando oficerów
prowadzących ćwierkali z nakazanego klucza – tego samego, z którego
dzisiaj ćwierka pan Tomasz Piątek do spółki z Włodzimierzem Czarzastym,
co to z niejednego komina wygartywał. Jestem pewien, że pan Piątek nie
zdaje sobie z tego sprawy, bo w chederze takich rzeczy nie uczyli. W
chederze uczyli, że „cztery nogi dobre – dwie nogi złe” - bo nic więcej szabesgojom nie jest przecież potrzebne.

Stanisław Michalkiewicz

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Ofiary ludobójstwa piszą list

Ofiary ludobójstwa piszą list do papieża Franciszka ws. arcybiskupa Szeptyckiego
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ofiary-ludobojstwa-pisza-list-do-papieza-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl