Poczatki radzieckiej ropy

Ordier Krasnoj Zwiezdy Amierikanom! I zwiozda Lienina!.

Obamie należą się wszystkie ordery Kraju Rad. Wszystkie , jak leci. Za RESET.

tworem Anglosasów i od czasów Piotra I tylko dzięki nim funkcjonuje. Najpierw sponsorem Rosji byli Anglicy a później ich role przejęli Amerykanie. Smuta jest wtedy gdy Anglosasi przestają płacić.
Tak było podczas wojny północnej, gdy de facto Anglicy umorzyli obligacje carskie, którymi on sfinansował wojnę z Polską i Szwecją. Doprowadziło to co prawda do upadku zagłębie Karelskie, ale nie było z tego dużej szkody bo w tym samym czasie Anglicy sfinansowali budowę zagłębia stalowego na Uralu. Po prostu Car za broń potrzebną na wojnę nie zapłacił i obligacje zostały bez pokrycia i nikomu to nie przeszkadzało!
W zamian za to zmienił się układ geopolityczny w Europie na korzystniejszy dla Anglii. Później ochrona Rosji kosztem Polski była przez Anglików wielokrotnie powtarzana. Dopiero gdy Imperium Brytyjskie trochę osłabło a Amerykanie jeszcze się nie wzmocnili Rosja osłabła na tyle, że nie była w stanie wygrać nawet z dopiero co powstała Polską.
W tej chwili też wszystko wskazuje na to, że Anglosasi się na Rosję obrazili i jeśli im nie przejdzie to za kilka lat Rosja po prostu zbutwieje. Szuka ona co prawda nowego sponsora i spogląda a to na Niemcy, a to na Chiny ale Chiny na sponsora są jeszcze za słabe a Niemcy za małe i dodatkowo uwikłane w Unię Europejską. Zamiast finansować Rosję musiały się zgodzić na finansowanie Gracji a w konsekwencji w nieodległej przyszłości na finansowanie Hiszpanii i przede wszystkim Włoch. To powoduje brak swobody Niemiec w wyborze kierunków w których mogą oni realizować swoje interesy i jeżeli się ta sytuacja utrzyma powinno doprowadzić do zmiany celów politycznych Niemiec.
Czy z tego coś dobrego dla nas wyniknie- na razie nie wiadomo. Jeżełi nie stworzymy sobie silnej struktury finansowo-politycznej nastawionej na realizacje naszego interesu państwowego i nie przegonimy tych, którzy upatrują swego interesu prywatnego w ... sumie zdradzie interesu narodowego to na pewno nie. Jeżeli zaś stworzymy sobie taką strukturę to może coś uda się ugrać ale też nie jest to pewne.
Te środowiska, którym nasza obecność przeszkadza, które wolą Europę bez nas nie tylko przekupują nam polityków, tzw biznesmenów ale stosuję również szantaż emocjonalny i powoduję, że wielu tzw głupio-mądrych, czyli inaczej mówiąc wykształciuchów nie wiedząc co czynią chcą skierować naszą aktywność polityczną na manowce a w polityce wewnętrznej doprowadzić do zaniku państwa przez pozbawienie go środków na funkcjonowanie.
Kiedyś W.Cejrowski powiedział coś takiego, że on lubi być w trzecim świecie, bo tu panuje wolność, każdy może robić co chce i nikt nikomu nie wtrąca się w jego życie. To prawda ale ten trzeci świat jest potwornie biedny, ludzie żyją bardzo krótko i bardzo kiepsko a jak chcą miec pieniądze na niezbędne wydatki, to pracują ponad siły. Natomiast tylko wspólna praca całego społeczeństwa może zapewnić dobrobyt wszystkim jego obywatelom. Problemem nie jest wybór między zawsze ograniczającym wolność osobistą porządkiem społecznym a nieskrępowaną wolnością a wybór dotyczy rodzaju porządku w jakim chcemy żyć a tej dyskusji ludzie czerpiący korzyści z obecnego porządku boja się najbardziej. Dla tego zwalczają Chrześcijaństwo, które w swej warstwie społecznej właśnie taki porządek przyjazny dla wszystkich ludzi chce wprowadzić, bo wtedy nie będą mogli żyć na takim poziomie jak by chcieli.
Co do odbudowy przemysłu petrochemicznego w Rosji Sowieckiej to należało by jeszcze uzupełnić wpis Tymczasowego o kwestie ceny ropy rosyjskiej. Otóż wieść gminna głosi, że cena ta była tak niska, że dostawy ropy były w rzeczywistości wypłatą odszkodowania za nacjonalizacje przemysłu petrochemicznego na Kaukazie i teraz pytanie - komu to odszkodowanie było wypłacane. Dla ułatwienia dodam, że nazwisko głównego beneficjenta zaczyna się na "R". I jeszcze jedno. Kwestia podziału firmy Standard Oil a odbudowa przemysłu petrochemicznego w Rosji. To też ciekawa zbieżność w czasie.

Dzieki za kolejny, bardzo erudycyjny wpis.
Pozdrawiam.