Koszalin – Prezydent jak święty Mikołaj.

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

 

Zdenerwowałem się dziś troszkę, bo niemiecki „Fakt” uderzył po oczach (to nawet milicja już tak nie bije) tytułem:
„TO JUŻ BEZCZELNOŚĆ Urzędnicy dostali premię za wizytę Komorowskiego”, a tytuł ten wieńczy tekst informujący, że urzędnicy, którzy pojawili się na spotkaniu z prezydentem w Koszalinie, dostali premię w wysokości 400 złotych.*
Najpierw myślałem, że temu niemieckiemu brukowcowi chodzi o to, że urzędnicy powinni sami płacić za bilety na to spotkanie.
Bo w przeciwnym wypadku, „odnieśli korzyść majątkową”, jak pracownicy dowolnej firmy z udziału w firmowej imprezie integracyjnej i mają odprowadzać podatek.
Owszem, pamiętam, że gdy byłem dzieckiem i do miasta moich Dziadków przyjeżdżały takie wozy kolorowe, to Dziadkowie kupowali bilety i szli, a ja razem z nimi.
Ale to co przyjeżdżało, to się nazywało cyrk.
Przyszło mi też do głowy, że to jakaś informacja z grudnia, gdy Święty Mikołaj (albo jak za komuny bywało Dziadek Mróz) jakieś bony w zakładach pracy  pracownikom rozdawał, ale nie – tekst dotyczy wydarzeń z marca.
Tak czy inaczej, dla mnie wszystko w Koszalinie było w porządku i to porządku jak największym.
Jeśli tylko coś bym sugerował poprawić, to udoskonalenie tego systemu motywacyjnego.
Mam na myśli wprowadzenie bardziej szczegółowego taryfikatora:
za przyjście na spotkanie – 400 zł, w tym klaskanie, przynajmniej 3 razy po 2 minuty (3 minuty klaskania to już bolą ręce).
Za okrzyki (2 razy w ciągu spotkania) „Bronek! Bronek!” – stówka ekstra.
Za spontaniczne podejście do Gościa i poproszenie o zrobienie sobie z nim zdjęcia – kolejna stówka ekstra.
Za przyjście z dzieckiem i podanie go Gościowi metodą „na Lityńskiego” (guglować młodzi, guglować) – 500 ekstra.
Za ucałowanie Gościowi dłoni …oj, tu się pomyliłem, bo to zarezerwowane dla biskupów.
———–

http://www.fakt.pl/wydarzenia/koszalin-urzednicy-dostali-premie-za-wizyte-komorowskiego,artykuly,538468.html 

7 komentarzy

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

1. Panie Mont Evereście

Wszystko sie zgadza bo w marcu były Dziady.

Ale dlaczego Żydów nie pobili?

Pozdrawiam

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika zz

2. pełna zgoda

Podoba mi się ten tekścik. Wprawił mnie w dobry humor. "Naszego", "kochanego", "mądrego" wuja należy traktować z należnym mu szacunkiem.

zz

avatar użytkownika Maryla

3. Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

4. @Maryla

straszne to skąpstwo... i skutki przynosi okropne..

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

5. @Wojciech Kozłowski

to pytanie do Gomułki, a ja się nazywam Fedorowicz :-)

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

6. @zz

a mnie się podobał tak samo, jak wszystkie inne moje teksty

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

7. Panie Ewaryście

przyznam się bez bicia, że tym razem się pomyliłem specjalnie - żeby w razie czego miał Pan alibi, że antysemita do Pana się nie odzywał ;)

Wracając do Gomułki to wystawiając Dziadów i przepędzając Żydów uratował ukochaną partię. Ten dzisiejszy dureń z Belwederu - niby historyk, a jednak drugiego warunku nie spełnił.

Top się z bulem platformą, top.

Pozdrawiam

Wojciech Kozlowski