Czekajcie ruskie mamy

avatar użytkownika Lancelot

Cmentarzna , którym grzebią” rosyjskich terrorystów

 

«I jaka matka zgodzi się oddać swojego drogiego dzieciaka – niedźwiadka, wilczka, słonika, - Aby nienasycona kukła, strach na wróble biedną kruszynkę zamęczyła!»

Te właśnie genialne strofy Czukowskiego są dziś aktualne do bólu, jak nigdy. Po prostu nie wiem jak to ze zwierzętami niedźwiadka czy słonika, ale coraz więcej obywateli Rosji jest gotowych oddać swoje drogie przecież dziecko na każdy gwałt i przemoc organizowany przez rosyjskie państwo – O tym niepodważalnie świadczy statystyka. Połowa obywateli Rosyjskiej Federacji (50%) jest przekonana, że w przyszłości należy zachować obowiązkową służbę wojskową. W tych liczbach nie byłoby niczego dziwnego, gdyby ten wskaźnik nie okazał się na 10 punktów procentowych wyższy niż rok temu (40%), ogłasza sondażownia « centrum Lewada ». «Nienasycony strach na wróble» – w danym momencie to rosyjskie państwo, może świętować kolejne zwycięstwo: Stopień parszywej telepropagandy, rozpalanie nienawiści do bliskiego sąsiada, pochody przeciw nieistniejącemu „Majdanowi” – wszystko to zrobiło i nadal robi swoją krecią robotę: Mamusie i Tatusie gotowi są rzucić swoje dzieci w paszczę krwiożerczej bestii.

No i tu trzeba w pełni zrozumieć, dlaczego tak głosują mamy i ojcowie? To, że w armii trzeba służyć – jest jasne jak słońce. . Przecież, dlatego walczyli obywatele, przez te wszystkie lata z rosyjską wojskową maszyną, aby służba w wojsku była pracą, żeby człowiek podpisujący kontrakt, w którym był ukazany sens jego służby i żeby w tym kontrakcie nie było punkciku, że trzeba zbudować willę dla generała, na przykład. Żeby było omówione główne prawo służącego w armii – rozumieć, co ma zamiar z nim uczynić wojenna maszyna. No, ale mamusie i tatusie napatrzą się ruskiego teleproduktu, gotowi są oddać swoje drogie dziecko (latami pieszczone i wychuchiwane z nadziei na przyszłą pomoc) do wojska na zwykły pobór – to jest w bezprawne, bezwarunkowe i absolutne używanie przez państwo.  Aby z niego natychmiast zrobili na przykład „urlopowicza”, aby ten „urlopowicz” pojechał na Donbas, przebrany za górnika, albo kombajnistę – taką rekomendację dają z „góry”.  I żeby potem na adres domowy przyszła cynkowa trumna. A dalej wyj mamusiu po zabitym synu i w kadrze jakiegoś zafajdanego „Life newsa”, gdzie mamuśka w czarnej chustce z opuchniętymi oczami łka fałszywie: „To znaczy, że tak miało być, tak trzeba było krajowi”. Bezgraniczne zakłamanie tego kraju poraża. No i to cała historia o tych rodzicach, którzy oddają głosy za śmierć swoich synów – cieszcie się, ich jest na 10% więcej! Nienasycony „strachu na wróble” a raczej krwiożercza bestio!

 «Nienasycona bestia» opowiedziała o faszyzmie, którego nie ma, o Majdanie, którego też nie ma. O przeklętym „Prawym Sektorze”, przeklętym zachodzie i innych niebytach. I teraz żeby ten mit nie zniszczył wielkiej Rosji , trzeba umierać na obczyźnie. Chociaż w rzeczy samej, umrzeć w tym wypadku proponuje się za lidera, który za nic nie odpowiada, ale któremu trzeba być wybranym w 2018 roku. Mamuśki czekajcie na groby! Za to was w „Life Newsie’ pokażą…..Albo i nie. Zwyczajnie, po ludzku, bardzo mi was żal  ;(

 

 

Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Tymczasowy

1. Wazny tekst

W dodatku swietnie napisany.
Dzieki.
Serdecznie pozdrawiam.

avatar użytkownika Lancelot

2. Tymczasowy

Daje minimum wyobrażenia o mentalności, tego narodu, miło taki komplement od ciebie usłyszeć. Pzdr ;))

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/