A niech sobie Komorowski świętuje 8 maja z kim i gdzie chce!

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

 

Bo Polską tę wojnę przegrała – i jest zupełnie dziesięciorzędnym, czy przegrała ją 8 czy 9 maja 1945 roku i czy obchody tej klęski mieć będą miejsce w Moskwie, Berlinie, na Westerplatte czy w Pernambuco.

A jeśli ktoś chce się upierać, że racji nie mam, to niech mi wskaże zwycięskie państwo, które kończy wojnę z utratą jednej piątej swojego terytorium?

Przed wojną Polska zajmowała powierzchnię ponad 389 tys km2, a po wygranej rzekomo wojnie – 312 tys, km2, czyli o 77 tys km2 mniej.

Dla nieprzepadających za geografią (a tu takich zdecydowana większość jest), to więcej, niż terytorium dzisiejszej Litwy czy Łotwy, a dokładnie tyle, ile terytorium Szkocji.

Nieźle, prawda?

Pozostała część „zwycięskiej Polski” została poddana na kilkadziesiąt lat sowieckiej okupacji, eufemistycznie strefą wpływów zwaną, z takimi tej okupacji elementami jak ludobójstwo (a tak – ludobójstwo, ja wiem, że tego terminu żadna polska partia polityczna nie użyje, co nie zmienia faktu, że to ja mam rację), terror, rabunek, kolonialny wyzysk wreszcie.

Zwycięskie państwo staje się kolonią – jeśli to się da obronić bez kompromitacji broniącego, to ja jestem Chińczyk.

Logiczne zatem, że „nasz sojusznik” - Wielka Brytania na wielką, londyńską Paradę Zwycięstwa 1946, Polaków (4 armia koalicji antyniemieckiej!) .... nie zaprosił, choć zaprosił nawet żołnierzy z Etiopii.

Ja rozumiem, że towarzystwo z Unii Wolności czy SLD i ZSL ma powody do świętowania – w końcu dzięki tej dacie ich dziadkowie i rodzice założyli podwaliny pod dzisiejszy status społeczny swoich dzieci i wnuków.

Ja przyjmuję też do wiadomości, że platformiarzom, dla których szefa „polskość to nienormalność”,to też, pardon - zwisa.

Ale jak uczciwy Polak może cieszyć się w rocznicę tak tragicznie przegranej wojny?!

A z kim się Bronisław Komorowski na Westerplatte spotka?

Z prezydentem USA i premierem Wielkiej Brytanii, które nas zdradziły, Stalinowi w Teheranie i Jałcie sprzedając?

Z prezydentem Francji, która nas tylko dlatego w Teheranie i Jałcie nie zdradziła, bo nikt tam de Gaulle'a nie zaprosił, a poza wszystkim zdradziła nas wraz z Wielką Brytanią we wrześniu 1939?

Z kanclerz Niemiec?!

A krzyż na drogę!

W związku z II wojną światową Polska ma dwie rocznice do świętowania:

1 i 17 września - rocznice napaści Niemiec i Związku Sowieckiego, na które to napaści opowiedziała bohaterską obroną.


I to powinien Bronisław Komorowski usłyszeć.

No tak – ale takiej „narracji” żadna funkcjonująca w oficjalnym obiegu partia polityczna nie jest zdolna przyjąć, bo dzisiejsze partie polityczne dzielą się na - jadąc klasykiem - te, które zrobiły laskę Amerykanom, te, które robią im ją teraz, oraz te, które marzą o tym, żeby im ją zrobić.

Na koniec – konstruktywnie, jak to u mnie w zwyczaju:

cóż zatem powinien zrobić Duda, gdy Komorowski będzie się na Westerplatte z czeredą europejskich i zaoceanicznych hipokrytów lansował?

No jak to co:

powinien pojechać na powązkowską „Łączkę” i tam, na dołach, do których koledzy z pracy teścia i teściowej Prezydenta Komorowskiego wrzucili storturowane ciała polskich bohaterów II wojny światowej, złożyć biało-czerwone kwiaty i zapalić znicze.

Ale takie zachowanie nie mieści się w wyobraźni pisowskich (konsekwentnie promuję określenie swojego autorstwa) spinfelczerów.

W wyobraźni „kandydata zastępczego” Dudy też nie.
 

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

jakiego 8-go? Komorowski świętuje 9-tego! Łza sie w oku kręci , jak zgodnie jeździli z Jaruzelskim do Moskwy....

Do udziału w moskiewskich obchodach 65. rocznicy zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami zaprosił Komorowskiego prezydenta Rosji Dmitrij Miedwiediew. Prezydent Rosji i marszałek Sejmu, spotkali się w niedzielę 18 kwietnia w Krakowie przed uroczystościami pogrzebowymi pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. W spotkaniu tym uczestniczył także premier Donald Tusk oraz szefowie MSZ Polski - Radosław Sikorski i Rosji - Siergiej Ławrow.

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski zaprosił Wojciecha Jaruzelskiego na pokład samolotu, którym poleci w sobotę do Moskwy. Pełniący obowiązki prezydenta weźmie udział 9 maja w moskiewskich obchodach zakończenia II wojny światowej.
rozmowa premierów Polski i Rosji dotyczyła także wizyty 9 maja w Moskwie
Bronisława Komorowskiego, który oprócz funkcji marszałka Sejmu, pełni
obecnie także obowiązki prezydenta. Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew
zaprosił Komorowskiego do udziału w moskiewskich obchodach 65. rocznicy
zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami.



Prezydent Rosji i marszałek Sejmu spotkali się w niedzielę 18
kwietnia w Krakowie przed uroczystościami pogrzebowymi pary
prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich. W spotkaniu tym uczestniczył
także premier Donald Tusk oraz szefowie MSZ Polski - Radosław Sikorski i
Rosji - Siergiej Ławrow.




W tegorocznej defiladzie w Moskwie weźmie udział ok. 10 tys.
żołnierzy rosyjskich oraz 140 samolotów i śmigłowców. Wezmą w niej
udział także żołnierze z zagranicy - m.in. z Polski. Żołnierze Batalionu
Reprezentacyjnego WP, którzy wezmą udział w defiladzie, jutro rano
odlecą do Rosji, by ćwiczyć paradę na placu Czerwonym.

Donald Tusk i Władimir Putin

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

2. Zdjęcie, które mówi: Ty moj! Moj nawsiegda!

20 września 2005 roku, w wywiadzie dla gazety co ma w nazwie słowo "gazeta" Donald Tusk powiedział:
"- Wiele wskazuje na to, że część elit władzy była zaangażowana w załatwianie prywatnych interesów w Rosji i to jest przyczyną wielu problemów w stosunkach z tym państwem. Dziś jest szansa na zerwanie tej podskórnej zależności i wynikającej z różnych historycznych i biznesowych zależności.
Musimy zrozumieć, że obściskiwanie się z prezydentem Rosji i powoływanie się na wspólne korzenie niczego nie załatwia.
"

No i proszę, a jednak musi. Coś to załatwia?