Braun na Prezydenta, a kardynał Nycz na Papieża!

avatar użytkownika eska

 

     Kardynał Nycz odznaczył profesora Rzeplińskiego > w dowód uznania dla zaangażowania w pracę na rzecz Kościoła*..... Papież Franciszek jest idiotą (wg Ziemkiewicza) i obraża katolików (wg Terlikowskiego), a Rzepliński jest wzorcem do naśladowania w realizacji wskazań nauki św. Jana Pawła II (wg kard. Nycza i laudacji dominikanina o.Tomasza Dostatniego). No i co tu jeszcze właściwie można dodać?
Komorowski jest ukochanym prezydentem zdecydowanej większości Polaków, a Kopacz naszą Margaret Thatcher. Hurra, hurra, hurra!
Mogłabym napisać bardzo długą i nawet mądrą notkę, ale mi się nie chce – po Palikocie, JKM i innych przyszedł czas na zgorszenie poprzez ludzi Kościoła i prawicy, ot i wszystko.

    A teraz będzie rozwinięcie tytułu  > skąd ten Braun nagle?
Otóż zacznijmy od występów Brauna w Roninie i pamiętnej przyjaźni z Coryllusem, co to się nagle skończyła, hi, hi – pamiętamy? Oczywiście :)
Coryllus, opisując tę dziwną szkołę**, z którą zaprzyjaźnił się Braun, jakoś nie poszedł tym tropem dalej, on, znawca spisków i szlaków agentury. Ale ja i owszem. I cóż znalazłam?
Założycielem/fundatorem jest znany działacz polonijny Zbig Pełczyński, co to
aktywnie uczestniczy w życiu publicznym. Zarówno w Polsce jak i Wielkiej Brytanii pełni wiele funkcji społecznych, m.in. jest przewodniczącym "Stefan Batory Trust" w Oksfordzie (organizacji zajmującej się promocją edukacji, nauki kultury polskiej), członkiem Rady Powierniczej "Polonia Aid Foundation Trust z siedzibą w Londynie. W 1988 w imieniu George'a Sorosa założył w Polsce Fundację im. Stefana Batorego. Obecnie jest członkiem Rady Fundacji.***
Opisywałam to już przy okazji dyskusji o dziwnych meandrach kariery Cenckiewicza. Jemu też fundacja Zbiga załatwiła stypendium, nawet dwa razy > Byłem dwukrotnym stypendystą Polonia Aid Foundation Trust w Londynie (2000 r. i 2004 r.)****

     No to w końcu jesteśmy w domu, Braun szaleje wśród Polonii w USA i stamtąd pisze do nas, że się poświęci i wystartuje na prezydenta RP.***** Jasne, jasne, JKM wypadł z gry, bo za dużo dzieci "wykróliczył", Wipler też z powodu dzieciaka dał ciała i zupełnym przypadkiem narodowcy wyznaczyli na kandydata niejakiego Kowalskiego.******  Co prawda facet szans nie ma żadnych, ale chyba jest czysty i nie obstawiony, skoro nasza milusińska GTW (grupa trzymająca władzę) postanowiła go zablokować Braunem. Tak, tak, chłopaki niczego nie lekceważą, nad każdym najmniejszym chwaścikiem się pochylą i podtrują, nikt i nic nie może stanąć na drodze wielkiego marszu ku NWO. Mnie osobiście do łez radości doprowadza ta cudowna zupełnie sytuacja, kiedy to kumpel Sorosa wspiera bratanka szefa TVP w walce z Judeopolonią.
Aha, mamy jeszcze na dodatek świetną książkę abp Wielgusa, po przeczytaniu której można tylko westchnąć i stwierdzić, że kard. Nycz to jednak mniejsze zło, ot po prostu zbyt ambitny hierarcha też swoje trzy grosze wtyka w te gry.

     Znikąd ratunku, drodzy Rodacy, macie dokładnie to, czego chcieliście – myślicie, że łowcy niewolników łazili po Afryce i sami łapali biednych Murzynków? Błąd! Łapali ich współplemieńcy i sprzedawali za perkal i koraliki. A niejaki Pol Pot to skończył Sorbonę, zanim wymordował pół Kambodży. Skoro nuworysze w pogoni za blichtrem, celebryctwem i lepszym miejscem na parkingu korporacji sprzedają siebie i Polskę za bezcen, to doprawdy nic się na to poradzić nie da, trzeba przeczekać.... Frak leży dobrze dopiero w trzecim pokoleniu, niestety.

 

*http://wpolityce.pl/kosciol/230973-kardynal-nycz-odznaczyl-profesora-rzeplinskiego-w-dowod-uznania-dla-zaangazowania-w-prace-na-rzecz-kosciola
**http://coryllus.salon24.pl/603401,o-nasladowaniu-zbiga-pelczynskiego
***http://pl.wikipedia.org/wiki/Zbigniew_Pe%C5%82czy%C5%84ski
****http://www.slawomircenckiewicz.pl/o-mnie
*****http://rajan.salon24.pl/627935,grzegorz-braun-oficjalnie-zapowiedzial-swoj-start-w-wyborach
******http://narodowcy2014.pl/

 

30 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @eska

" po Palikocie, JKM i innych przyszedł czas na zgorszenie poprzez ludzi Kościoła i prawicy, ot i wszystko. "

eee tam, popatrz na to optymistycznie. Skąd ta zgorzkniałość? Terlikowski z Braunem Cie czymś zaskoczyli? :)

Zwolniło się miejsce do kandydowania na Króla Polski.
I to ten optymistyczny akcent.
Jeżeli Naczelny Monarchista kandyduje na Straznika Zyrandola, to jest vacat na Króla!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika eska

2. Maryla

Mnie tam nic nie zaskoczyło wcale, ja tylko nieustająco przypominam PT Czytelnikom proste fakty. Tak na wszelki wypadek.
A na Króla Polski mamy wszak Walezę - i wszystko gra :))))

Ludzie, myślcie, to nie boli...ha, ha....

avatar użytkownika Maryla

3. @eska

nie wiemy, co za "zasługi", ale wojna o kolejny krzyż papieski od Nycza juz sie rozpoczęła :) Osiatyński dostanie nastepny? :) A może te odznaczenia są przepustką do pochówku na polach wilanowskich? Na Powązkach już strasznie ciasno.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

4. Uwagi ważnej wagi

Odnośnie Cenckiewicza bomba. Brawo i dzięki. Brakowało mi tego do zrozumienia sprawy "lustracji" prof. Kieżuna.

Z kolei nie wiem skąd Pani wytrzasnęła: "Założycielem/fundatorem jest znany działacz polonijny Zbig Pełczyński". Chodzi tu o "Otwartą Akademię", której inaguracja odbyła się w w zeszłym roku w Pałacu Prymasowskim w Skierniewicach.

Pełczyński założył Szkołę Młodych Liderów w 1994 r., a Otwarta Akademia nie ma z tym człowiekiem nic wspólnego.

O manipulacjach Korylusa było na prawym: http://www.prawy.pl/z-kraju/6869-prostujemy-manipulacje-gabriela-macieje... a o załozeniu Akademii tutaj:
http://prawy.pl/z-kraju/6837-w-skierniewicach-powstala-akademia-ksztalca...

O udziale Kurwina w założeniu akademii nic nie wiadomo. Wiadomo tylko, że był tam. Nie wydaje mi się by go ktoś z organizatorów zaprosił, myślę, że pojawił się po to aby incjatywę zesmrodzić. Żeby np. niejaki Korylus miał pole do popisu. Myślę, że można się dowiedzieć.

Co do Korylusa to dał się rozpoznać pośród takich trolli jak Cierpisz, Wiórkiewicz, którzy pełnili zadania dywersyjne w stosunku do Komisji Macierewicza od zbrodni smoleńskiej, a więc należy zachować ostrożność przy studiowaniu takich przysłowiowych sukinsynów (ja tylko literacko ;)

Pozdrawiam serdecznie

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Pelargonia

5. Jeśli to prawda,

to dlaczego Pan Braun, którego notabene, cenię, miałby prowadzić rozbijacką politykę w stosunku do głosów Prawicy? W ten sposób zapewniłby Komoruskiemu zwycięstwo.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Maryla

6. @Pani Ewo

to najprawdziwsza prawda. Pan Braun od dawna robił wszystko, aby być w centrum wydarzeń, narażając przy tym innych na represje. To on chciał okupować ni z gruchy ni z pietruchy PKW, a niezależni dziennikarze zostaną za to ukarani. To nie pierwszy taki "numerek". Jeden z pierwszych był na KUL, gdzie rozwiązano przez niego studenckie Koło Historyczne.

Pozdrawiam serdecznie

Pełna treść komunikatu Grzegorza Brauna TUTAJ.



Oficjalna Strona Kandydata Grzegorza Brauna: grzegorzbraun2015.pl

Profile na portalach społecznościowych:

GrzegorzBraun

PopieramGrzegorza Brauna

GrzegorzBraun na prezydenta



Biuro Prasowe
Oświadczenie Grzegorza Brauna – kandydata na Prezydenta RP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika eska

7. Otwarta Akademia

Szanowny Panie,
nazwa Szkoła Liderów jest zarezerwowana, link tutaj >

http://www.szkola-liderow.pl/Szkola_Liderow.php
Jeśli Pan sądzi, ze w tej pożal się Boże akademii skierniewickiej może być inna, konkurencyjna szkoła liderów- to zapewniam, że się Pan myli. Plucie na Coryllusa nic tu akurat nie pomoże.

Ludzie, myślcie, to nie boli...ha, ha....

avatar użytkownika Obibok na własny koszt

8. Jak wół pisze, że jest to Szkoła Lidreów,

która w Skierniewicach działa pod szumną nazwą Akademia.

Cytuję:

"Powrócić do korzeni naszej cywilizacji i stworzyć jej twórczą kontynuację – to cel, jaki przyświeca inicjatorom Otwartej Akademii, której inauguracja odbyła się 29 sierpnia w Pałacu Prymasowskim w Skierniewicach.

Pierwszą inicjatywą Akademii jest uruchomienie zajęć Szkoły Liderów – elitarnego programu szkoleniowo-edukacyjnego, w którym młodzi ludzie w przedziale wiekowym od 17 do 25 lat, będą kształceni przez doświadczonych wykładowców i praktyków z różnych dziedzin. Kursy obejmować będą wiedzę o cywilizacji, kulturze, ekonomii i relacjach społeczno-politycznych oraz zajęcia warsztatowe. Wykłady będą otwarte dla wszystkich zainteresowanych."

Koniec cytatu.

Wytłuszczenia i podkreślenia moje.

Źródło: http://prawy.pl/z-kraju/6837-w-skierniewicach-powstala-akademia-ksztalca...

Jan Przybył według mnie jest to albo były stypendystą albo beneficjent grantów z Fundacji Batorego czyli George'a Sorosa, którzy zeszli na niższy poziom w tworzeniu kolejnych lokalnych sekt wyznawców George'a Sorosa.

http://www.dlapolski.pl/filmy/dr-jan-przybyl

Kiedyś "Mieszko II"

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

9. Szanowna Pani Eska

Mogę się zgodzić, że jedna i druga jest szkołą, bo nazwa tutaj jest nieistotna. Tylko (PIERWSZA) Szkoła Liderów Pełczyńskiego założona została w 1994 roku, a (DRUGA) szkoła "Otwarta Akademia" w Skierniewicach w 2014 r.

Dlaczego i na jakiej podstawie Pani pisze, że założycielem DRUGIEJ SZKOŁY jest Pełczyński, który jest założycielem PIERWSZEJ SZKOŁY?

Na jakiej podstawie Pani te szkoły łączy ze sobą - skoro PIERWSZA jest utworzona pod skrzydłem Sorosa, a DRUGA pod skrzydłem Episkopatu Polskiego?

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

10. Pani Marylo

Czy to prawda co napisała pani professor, że: "Założycielem/fundatorem (szkoły założonej w 2014 r. w Skierniewicach) jest znany działacz polonijny Zbig Pełczyński ?

Pozdrawiam serdecznie

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

11. Panie Obiboku

Tak to było za komuny, że kogoś się obwiniało bez uzasadnienia.

FE. NIEŁADNIE

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Maryla

12. Panie Wojciechu

nic tu o Zbigu Pełczyńskim nie ma napisane, o miejscu tylko 29 sierpnia 2014 w Pałacu Prymasowskim w Skierniewicach i "ojcach założycielach". Jedyny wykład inauguracyjny 13 wrz 2014 i NIC WIĘCEJ

"Nasza inicjatywa powstała dlatego, bo uznaliśmy, że tylko poprzez systematyczną pracę społeczno-formacyjną będziemy mogli przywrócić w Polsce normalność – tak o idei powołania Otwartej Akademii opowiedział Marcin Janowski, który obok Andrzeja Malki i dr Jana Przybyła jest jednym z założycieli szkoły.

Jak przyznał, ta idea rodziła się i dojrzewała przez kilka lat. – Po prostu zastanawialiśmy się co można zrobić, aby w Polsce było lepiej i doszliśmy do wniosku, że trzeba wykształcić i uformować w naszym kraju lokalne elity, które zmienią Polskę „od dołu” czyli od własnego osiedla, parafii i gminy. Potrzeba nam ludzi świadomych, którzy rozumieją jak funkcjonuje współczesny świat a jednocześnie wiedzą kim są i jakie zasady reprezentuje ich cywilizacja – wyjaśnił Janowski.

W podobnym tonie wypowiada się Andrzej Malka – lokalny przedsiębiorca, radny Skierniewic i współorganizator Otwartej Akademii – podkreślając, że przeżywaliśmy już rewolucje uliczne i styropianowe z których niewiele wyszło a teraz nadszedł czas na przewrót w sposobie myślenia i działania, bo w ten sposób my i nasz kraj staniemy się lepsi.

Na uroczyste otwarcie akademii liderów przybyli prezydent Skierniewic – Leszek Trębski, wiceprezydent Skierniewic – Beata Jabłońska, dziekan dekanatu Skierniewice – ks. Jan Pietrzyk, dyrektor Instytutu Ogrodnictwa – prof. dr hab. Franciszek Adamicki, dziekan Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Skierniewicach – Jacek Śmiłowski, reżyser Grzegorz Braun, europoseł Janusz Korwin-Mikke oraz przedsiębiorcy i działacze społeczni.."

Kształceniem przyszłych polskich elit zajmować się ma nowo powstała Otwarta Akademia w Skierniewicach. Założyciele Akademii, dr Jan Przybył, Marcin Janowski i Andrzej Malka, chcą powrotu do korzeni naszej cywilizacji i twórczej kontynuacji tradycji.

Poza reklamowanym w sieci jedynym wykładem tej Szkoły Liderów, brak oznak dalszej działalności.

Wykład inauguracyjny projektu edukacyjno-formacyjnego „Otwarta Akademia”. (Skierniewice, 29.08.2014) - See more at: http://www.dlapolski.pl/czy-polska-potrzebuje-elit-dr-jan-przybyl#sthash...

Profesor Zbigniew Pełczyński zawsze wyprzedzał swój czas. Piętnaście lat temu otworzył Oksford dla polskich naukowców, w roku 1987 przekonał filantropa George'a Sorosa, by założył w Polsce Fundację Batorego, w roku 1994 stworzył Szkołę Młodych Liderów Społecznych i Politycznych.
Niestrudzony Pełczyński przekonał Cambridge, Manchester i inne uczelnie brytyjskie, by włączyły się do programu. Kolejnym pomysłem na zbliżenie Polski do Zachodu była Fundacja Batorego. Istniała już na Węgrzech, Pełczyński namówił Sorosa, by utworzyć fundację także w Polsce. Założył ją w Warszawie w jego imieniu w roku 1988. Od roku 1989 profesor współpracował w rządami solidarnościowymi. Dziś woli zmieniać rzeczywistość kształcąc polskie elity.

- Najlepsi pociągną resztę - mówi profesor. Dlatego założył i prowadzi Szkołę Młodych Liderów Społecznych i Politycznych.

Maria Kruczkowska; "Magazyn Gazety Wyborczej" nr 2, 10 stycznia 1997 r.

http://www.szkola-liderow.pl/Szkola_Liderow.php

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

13. To wszystko wiemy Pani Marylo

Powróćmy do meritum. Pani Ewa Kubica (eska) napisała: "Coryllus, opisując tę dziwną szkołę**, z którą zaprzyjaźnił się Braun, [szkołę powstałą w Skierniewicach WK] jakoś nie poszedł tym tropem dalej, on, znawca spisków i szlaków agentury. Ale ja i owszem. I cóż znalazłam?
Założycielem/fundatorem jest znany działacz polonijny Zbig Pełczyński..." itd. aż do Sorosa i NWO.

Czy Pani się z tym zgadza?

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Maryla

14. Panie Wojciechu

w komentarzu powyżej jasno jest wyłożone, że nie.

Nic o Zbigu Pełczyńskim nie ma, tylko o miejscu tylko 29 sierpnia 2014 w Pałacu Prymasowskim w Skierniewicach i "ojcach założycielach"dr Jan Przybył, Marcin Janowski i Andrzej Malka. Jedyny wykład inauguracyjny 13 wrz 2014 i NIC WIĘCEJ .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. Targalski

http://niezalezna.pl/63594-targowica-zaczela-odnowe
"Już teraz powinniśmy zacząć kampanię pod hasłem: „Stop fałszowaniu wyborów” i natychmiast zacząć starania o sprowadzenie obserwatorów międzynarodowych.

Przede wszystkim musimy zapoznać opinię publiczną z metodami fałszerstw i technikami rosyjskimi, których specjalistów znad Wisły już nauczono. I nie chodzi o sążniste artykuły i rozprawy, których nikt nie przeczyta, ale o klipy wideo, pokazujące, jak się fałszerstwa robi i jak im przeciwdziałać. Musimy pokazać, jak oni będą fałszowali wybory.

Drugim krokiem jest przejście na liczenie ręczne od punktu wyborczego do danych zbiorczych, gdyż tylko ono może nas uchronić przed systemami informatycznymi, które nawet jeśli przyjmą prawdziwe dane z punktów wyborczych, automatycznie sfałszują wyniki zbiorcze. Dlatego musimy stworzyć alternatywny system liczenia, nawet jeśli nie uda się pokryć nim całego kraju, wystarczy skoncentrować siły w kilku kluczowych punktach i regionach. W ten sposób nie będą nas interesowały ani rosyjskie systemy i serwery, ani żadne inne, a fałszerze będą mogli działać bez przeszkód, my jednak przedstawimy prawdziwe wyniki wyborów, co niewykastrowana opozycja powinna wykorzystać do mobilizacji społecznej.

Zwieńczeniem niezależnego liczenia głosów powinien być nasz własny, alternatywny wieczór wyborczy i brak udziału w cyrku wyborczym telewizji reżimowych.

Najważniejszym zadaniem dla pospolitego ruszenia powinno być obsadzanie komisji wyborczych. By tam się znaleźć, trzeba zostać skierowanym przez komitet wyborczy. I teraz nastąpi godzina prawdy. Komitety wyborcze, które odmówią skierowania do komisji członków ruchu kontroli wyborów, potwierdzą zarzuty, że nie zależy im na wygranej, ale są elementem stabilizacji systemu.

Jeżeli wiele różnych i rywalizujących ze sobą komitetów wyborczych skieruje przedstawicieli bezpartyjnego ruchu do liczenia głosów, nasze wyniki będą tym bardziej wiarygodne.

W całej operacji celem są bowiem niesfałszowane wybory, a nie zwycięstwo konkretnego kandydata. "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika eska

16. Nieładnie, faktycznie

Nieładnie jest udawać, że się nie wie, iż założycielem fundacji Szkoła Liderów, założonej w 2014 roku, jest Pełczyński.
Nieładnie jest również udawać, że osoba tak zorientowana i doświadczona jak dr Przybył nic o tym nie wie i sama wymyśliła inną Szkołę Liderów.
Oczywiście, używając szumnych zwrotów i łapiąc za słówka, może Pan nadal nabierać frajerów, ale ja za stara jestem na takie sztuczki.
A Episkopatem niech się Pan nie zasłania, wystarczy mi już kard. Nycza na ten raz.

Ludzie, myślcie, to nie boli...ha, ha....

avatar użytkownika Maryla

17. @eska

akurat Pan Wojciech ma rację w temacie.
Pełczyński nie założył przywołanej przez Ciebie Akademii w Skierniewicach, co łatwo ustalić, idąc za linkami.
Pełczyński załozył Szkołę Liderów, ale nie "Akademię" w Skierniewicach.
Ta cała 'Akademia' to jeden wykład inauguracyjny Przybyła, nakręcony przez kilka kamer .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika eska

18. Maryla

Owszem, ale ja przeczytałam to >
http://skierniewice.naszemiasto.pl/artykul/elitarna-szkola-liderow-w-ski...

Nic tu nie pisze o żadnej akademii, rzecz jest nazywana wprost > Szkoła Liderów.

Ludzie, myślcie, to nie boli...ha, ha....

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

19. "Ludzie, myślcie, to nie boli...ha, ha...."

jeszcze ważniejsza od myślenia jest uczciwość i dlatego ja Panią przepraszam, że Pani pomówiła o związki z Sorosem ludzi i poniekąd Kościół, który użyczył otwarciu Otwartej Akademii swojego domu.

Ogromną życzliwość reżyserowi Braunowi okazuje ks. kanonik Kneblewski - u którego na sronie można znalęźć wykład pana Brauna i zdaje się, że wygłoszony w ramach Otwartej Akademii, bowiem owa akademia nie ma swojego siedliska i dlatego nazywa się otwarta: https://www.facebook.com/ksroman.kneblewski

W internecie jest także dużo wykładów dr. Przybyła i myślę, że to w ramach akademii.

Skoro przeprosiłem pana reżysera - to pozwolę sobie jeszcze tytułem zadość uczynienia za fałszywe świadectwo - wstawić jego wykład znaleziony na stronie ks. Kneblewskiego:

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Figa

20. małe uzupełnienie

Pro ecclesia et ponitifice dostali też - Tomasz Arabski, Wojciech Szczurek, Paweł Adamowicz i Jacek Karnowski (Sopot). Jakiś problem?
ciekawe kto ich rekomendował?

Figa

avatar użytkownika Maryla

21. Figa

wszyscy z rozdania PO. Ktoś zdziwiony? Kościół łagiewnicki nie próżnował?

Archiwum, można poszperać.

http://www.proecclesia.com/
Witamy na stronie głównej
Pro Ecclesia et Pontifice

Ta strona internetowa jest aktualizowana trzy razy w roku równolegle z publikacją wersji drukowanej, która wychodzi pocztą.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Figa

22. wiem , wiem

ale znajomym ,którym udostepniłam te nazwiska ,sama o nich wczesniej nie wiedząc , mieli nieszczególne miny, zreszta czyje miejsce zajął kard. Nycz?

Figa

avatar użytkownika Maryla

23. czyje miejsce zajął kard. Nycz?

o ile mnie pamięć nie myli, abp. Stanisława Wielgusa. Sama dałam się nakręcić na strasznego agenta, którego trzeba usunąć z KK. I mam za swoje.....

12 stycznia 2007

"Nasz Dziennik" nawiązuje do informacji redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza, o tym, że prezydent Lech Kaczyński przekazał mu w sobotni wieczór wiadomość o możliwej rezygnacji abp. Stanisława Wielgusa z urzędu metropolity warszawskiego.

Sakiewicz tak to relacjonuje: W sobotę około 20 zadzwonił telefon: miły kobiecy głos oznajmił, że chce ze mną rozmawiać prezydent Lech Kaczyński. Prezydent był właśnie po rozmowie z kimś bardzo ważnym z Watykanu. Umówiliśmy się z prezydentem, że szczegółów tej rozmowy nie będziemy ujawniać. Znowu wstąpiła we mnie nadzieja. Czy można jednak w nocy odwołać ingres? Można było.

Szef Kancelarii Prezydenta Aleksander Szczygło powiedział dziennikowi, że nie zna tych wypowiedzi Sakiewicza i nie będzie ich komentował.

http://media.wp.pl/kat,1022939,title,L-Kaczynski-informowal-Sakiewicza-o...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

24. Pani Figa

Oprócz kogo dostali "Pro ecclesia et ponitifice" i co to jest, bo przyznam, że nie wiem i tylko się troche domyślam.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

25. Jeszcze 3 grosze

Co do Korylusa to pomyliłem go z Rollexem bo to on wmieszał się w grono dywersyjne w stosunku do komisji Macierewicza, chociaż w sprawie smoleńskiej był niedużo lepszy bo przekonywał, że Polacy nie powinni wcale dochodzić prawdy zbrodni smoleńskiej.

Zasłynął jednak za dokonanie czynu równie obrzydliwego - równego łajdactwu - jakim był atak na bpa kieleckiego Karczmarka. Myślę, że ceną udział w redakcji "Mówią wieki" są właśnie takie łajdactwa.

Odnośnie "Otwartej Akademii" to myślę, że chodziło tu "Otwartą Akademię Informacyjną" jaka działa w wielu już miastach. Incjatywę wspaniałą i patrotyczną o znaczeniu dla Polski bezcennym.

Zaczynam sam studiować i polecam Państwu np. http://www.socjocybernetyka.pl/

Albo tutaj: https://naizdw.wordpress.com/

Jako przykład ciekawego wykładu - och gdybym o tym wiedział w młodości to życie miałbym jak w niebie. Szczególnie ciekawe od 51 minuty:

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Maryla

26. Panie Wojciechu

Już wiemy, za co Rzepliński został odznaczony przez bp.Nycza "Pro ecclesia et ponitifice"

Kłótnia na antenie. "Pani chce wprowadzić policję religijną"

Po
dwóch stronach mikrofonu spotkali się Monika Olejnik i Andrzej
Rzepliński, prezes Trybunału Konstytucyjnego.Ten ostatni w ostrych
słowach bronił decyzji o uznaniu zakazu uboju rytualnego za niezgodny z
konstytucją.

- Ci, którzy tego chcą, chcą wprowadzić policję religijną, która będzie dawała kartki i sprawdzała, czy żyd, bądź muzułmanin, jest wegetarianinem, czy nie, jaki ma żołądek, ile może zjeść tego mięsa i czy nie kupił sobie za dużo - mówił Andrzej Rzepliński.

Podkreślił też, że zwierze rzeźne "pojawia się w ogóle na świecie i jest hodowane po to, żeby było zabite". 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

27. Rozróba na lewicy na całego, wszystkie czarownice sa czynne :)

Gazety Wyborczej polowanie na Rzeplińskiego.

Magdalena Środa

Trybunał Konstytucyjny im. świętego Augustyna

Okazało się, że prezes Trybunału Konstytucyjnego nie dość, że służy
Watykanowi, to jeszcze nie widzi w tym żadnej niestosowności.


No i mamy o jedną ważną neutralną instytucję w życiu publicznym mniej - Trybunał Konstytucyjny. Okazało się, że jego prezes nie dość, że służy Watykanowi, to jeszcze nie widzi w tym żadnej niestosowności.
Artykuł otwarty
Prof. Andrzej Rzepliński właśnie został odznaczony krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice i z wielką dumą nagrodę przyjął. Dziś już wiemy, że prezes TK w swych wyrokach musi się kierować dobrem papieża i Kościoła, a niekoniecznie polskich obywateli i obywatelek, a zwłaszcza tych, którym papież jest obojętny.

W końcu nagroda zobowiązuje. A i nie spadła z nieba. Prof. Rzepliński nieźle się napracował, żeby ją otrzymać. Na przykład wtedy, gdy obwieścił światu, że wolność religijna jest "źrenicą konstytucji" i że w związku z tym można rżnąć zwierzęta żywcem, jeśli religia tego wymaga.

Koleżanka z tej samej instytucji Maria Gintowt-Jankowicz, godząc się z szefem, dorzuciła, że nasza konstytucja gwarantuje prawo do wykonywania czynności religijnych "niepopularnych w danym kraju". Możemy więc domniemywać, że w imię religii można palić na stosie heretyków, obrzezywać dziewczynki, legalizować poligamię etc. Bo nie da się ukryć, że to czynności uzasadniane religią i niepopularne w cywilizowanych krajach. Zapewne krzyż z Watykanu za ochronę "wolności religijnej" dla pani sędzi przyjdzie wkrótce. Czy w Trybunale jest w ogóle ktoś, kto przyjęcia takiego krzyża by odmówił?

Mamy w Polsce bardzo niskie zaufanie do państwowych instytucji. I bardzo niski poziom praworządności. Geneza tego tkwi w komunizmie, gdy krzyże za zasługi przychodziły z Moskwy, lub w zaborach, gdy władza publiczna i jej instytucje należały do "obcych". Długo to trwało. Tym intensywniej trzeba pracować, by przywrócić moralny blask praworządności i neutralności, którymi powinny się szczycić instytucje państwowe, jak również ich pracownicy. Chętnych jednak niewielu. Coraz donośniej słychać głosy o przewadze prawa boskiego nad stanowionym, coraz częściej pojawiają się w różnych zawodach religijne deklaracje sprzeczne ze standardami profesjonalności i etyki zawodowej.

Nie narzekam, przyzwyczaiłam się już. Domagam się jedynie spójności. Zmieńmy konstytucję, stańmy się państwem wyznaniowym, będzie bez fałszu i hipokryzji, która dziś jest wszechobecna.

Idą wybory, poziom uzależnienia polityków od Kościoła będzie gwałtownie rósł. Jak mówiły mi koleżanki startujące w wyborach samorządowych: "Bez księdza ani rusz!". Cóż więc będzie się działo w wyborach prezydenckich i parlamentarnych?!

Już dziś rząd z wielką czujnością zerka na posiedzenia Episkopatu. Zaraz przyjdzie kolej na modlitewne obrazki z życia prezydenta, bo bez wsparcia Kościoła nawet silny Komorowski niewiele wskóra. PiS z Kościoła nie wychodzi, a SLD wybrało sobie na kandydatkę obrończynię prof. Chazana i zwolenniczkę prawa bożego na ziemi.

Przesadzam? Może trochę. Lubię jednak jasne sytuacje. "Niech wasza mowa będzie tak, tak, nie, nie". I dlatego proponuję - przynajmniej - powołać św. Augustyna na patrona Trybunału Konstytucyjnego. Dlaczego Augustyna? Zapytajcie Magdaleny Ogórek.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

28. Nie daj się nabrać na byle co

czyli walenie w Kościół - żydowską metodą - "na Żyda"

W ichnikowej GA GE podparto się zdzirą Senyszyn, że powodem wyróżnienia Rzeplińskiego było zahamowanie uboju rytualnego przez Żydów. Pięknie i chwytliwie, bo oto filosemita albo nawet i Żyd Nycz - uhonorowany został przez żydowski niejako Kościół.

Sięgnijmy jednak do meritum wypowiedzi Senyszyn: "zaznaczyła, że to właśnie Trybunał Konstytucyjny uznał, że jest dozwolone przekazywanie budżetowych pieniędzy na budowę Świątyni Opatrzności Bożej (czemu sprzeciwiało się SLD - red.)"

Źródło: http://www.wprost.pl/ar/490923/Senyszyn-o-prezesie-TK-Zawsze-stawal-po-s...

Tu jednak widzimy, że jakieś powody wdzięczności Kościoła do Rzeplińskiego były i nie będę dociekać czy jedyne... a że on z nadania PO - to nie obciąża Kościóła, tylko samych Polaków, że te PO od dawien dawna rządzi...

Widzimy tu całą prowokację żydowskiej gazety Michnika. A gdyby bardziej poszukać - to takich portali internetowych - walących w Kościół metodą "na Żyda" można by znaleźć więcej...

Sam Ichnik musi naturalnie popierać walkę z ubojem rytualnym - bowiem propagowana jest przez srodowiska - pragnącę zrównać ludzi w prawach ze zwierzętami. Tak samo jak nie oskarży tamte środowiska o promowanie przez nich mordów rytualnych nad dzieciątkami - rozszarpywanymi w łonie matek.

Żydów muwsimy traktować po ludzku, a więc kopnąć w tyłek jeśli będzie chciał wnieść nam menorę do pałacu prezydenckiego, ale nie zabraniać koszerności.

Co do arcybiskupa Nycza to mam do niego wdzięczność za osobiste poświęcenie tablicy KL Warschau na kościele sw. Stanisława.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Maryla

29. Kardynał Nycz: „Proszę Boga,

Kardynał
Nycz: „Proszę Boga, żeby nic złego się nie stało, żeby nie został
zachwiany żaden fundament w trójpodziale władzy.” Sędziowie Sądu
Najwyższego modlili się na mszy świętej

Proszę Boga, żeby nic złego się nie stało, żeby nie
został zachwiany żaden fundament w trójpodziale władzy i służbie na
rzecz państwa i człowieka – powiedział w homilii podczas mszy św. z
okazji jubileuszu 100-lecia Sądu Najwyższego kard. Kazimierz Nycz.

W mszy uczestniczyli m.in. pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof.
Małgorzata Gersdorf i jej poprzednik z lat 1990-1998 prof. Adam
Strzembosz.

W homilii metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz zaznaczył, że
kiedy kilka miesięcy temu planował tę mszę św., „nikt nie przypuszczał,
że w czasie obchodów jubileuszu Sąd Najwyższy tak bardzo znajdzie się w
centrum zainteresowania”.

„Nikt nie przypuszczał, że jubilat się znajdzie w takiej sytuacji
głębokiej troski o samą instytucję i ludzi, i jednocześnie głębokiej
obawy o jej przyszłość. I w tym kontekście – mimo wszystko – głębokiej
nadziei, że mądrość zwycięża i że w tym wypadku też zwycięży” –
podkreślił hierarcha.

Zaznaczył, że podczas tej mszy św. prosi Boga, „żeby nic złego się
nie stało, żeby nie został zachwiany żaden fundament w tym, co nazywamy
trójpodziałem władzy i służbą na rzecz państwa i na rzecz człowieka”.

Przypomniał, że w czwartek Kościół wspomina króla czeskiego św.
Wacława, który stał się męczennikiem, ponieważ „potrafił obronić swoje
przekonania i słuszne decyzje”. „Święty Wacław oddał swoje życie za
swoje przekonania i dzisiaj jest dla nas wzorem takiej właśnie postawy,
kiedy człowiek musi być zdolny i gotowy, i mocny, by bronić swoich
przekonań i zasad” – ocenił kard. Nycz.

Zaznaczył, że słowa z listu św. Piotra Apostoła „błogosławieni
jesteście, gdybyście cierpieli dla sprawiedliwości”, odnoszą się do
każdego z obecnych w katedrze, służących ojczyźnie „w tym miejscu, w
którym społeczeństwo was postawiło”. Przytoczył też inne słowa apostoła:
„Starajcie się ocalić sprawiedliwość”. Podkreślił, że należy „robić
wszystko, żeby zachować czyste sumienie i wierność swoim przekonaniom”.
„Trzeba czasem cierpieć, żeby ocalić to, co jest do ocalenia, czyli
wasze powołanie, niezależność, niezawisłość” – zaznaczył hierarcha.

Dodał, że drugim wymiarem tej samej sprawy jest staranie o zachowanie
wolności i niezawisłości wewnętrznej. „Tego nikt wam nie może zabrać.
Ważne, żeby między jednym i drugim, troską o niezawisłość zewnętrzną i
wewnętrzną, była spójność” – podkreślił kard. Nycz.

Przypomniał historię SN, kiedy 1 września 1917 r. w warszawskiej
archikatedrze zgromadzili się przedstawiciele „powoli rodzącego się
państwa wraz z pierwszym prezesem SN”.

Zaznaczył, że SN został powołany na rok przed powstaniem wolnego
państwa polskiego. „Objawiła się wtedy mądrość ludzi tamtego czasu. Tej
mądrości możemy się dziś uczyć od tych, którzy powoływali SN” –
podkreślił kard. Nycz.

Na zakończenie prof. Gersdorf podziękowała kard. Nyczowi za
odprawienie mszy. „Jest nam ona bardzo potrzebna, bo żyjemy w ciężkich
dla nas czasach. Ona daje nam drogowskaz, jak mamy robić i jak mamy
czynić” – zaznaczyła.

W poniedziałek prezydent Andrzej Duda zaprezentował swoje projekty
ustaw o Krajowej Radzie Sądownictwa i o Sądzie Najwyższym. Ten drugi
wprowadza m.in. możliwość wniesienia do SN skargi na prawomocne
orzeczenie każdego sądu; według niego sędziowie SN mieliby przechodzić w
stan spoczynku w wieku 65 lat z możliwością wystąpienia do prezydenta o
przedłużenie orzekania; projekt przewiduje też utworzenie Izby
Dyscyplinarnej z udziałem ławników.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

30. Od dawna jestem zwolennikiem

Od dawna jestem zwolennikiem fotografii prasowej, jako elementu informacji o ludzkich przeżyciach, doznaniach i stanach ducha, których z taka precyzją i emocją nie jest w stanie oddać słowo pisane. Mistrzostwo fotografii bierze się z umiejętności uchwycenia tej jedynej niepowtarzalnej chwili, kiedy migawka w ułamku sekundy zdołała otworzyć się w kulminacyjnym punkcie wyrazu twarzy, obrazującym wewnętrzne, często intymne, a najlepiej niekontrolowane przeżycia. Odruchy skrzywienia, uśmiechu, bólu, zdziwienia.

Ostatnio pochłonięty sprawami tego wszystkiego, co się dzieje wokół reformy sądownictwa przeczytałem niespodziewany fragment homilii kardynała Kazimierza Nycza podczas mszy św. z okazji jubileuszu 100-lecia Sądu Najwyższego.

Proszę Boga, żeby nic złego się nie stało, by nie został zachwiany fundament trójpodziału władzy i służbie na rzecz państwa i człowieka.

Następnie kardynał Nycz dodał, że Sąd Najwyższy jako jubilat znalazł się w sytuacji głębokiej obawy o swoją przyszłość.

Daleko poszedł nasz pasterz - pomyślałem, zastanawiając się do kogo bezpośrednio kierował to kazanie. Przewróciłem na druga stronę sprawozdanie i zobaczyłem zdjęcie, które nie kłamało. Mówiło ono niesamowitą prawdę o ludziach, którzy siedzieli w pierwszych rzędzie podczas nabożeństwa. Cała trójka doskonale znana bez mała wszystkim Polakom. Od prawej: były prezydent Aleksander Kwaśniewski, w środku Małgorzata Gersdorf prezes Sądu Najwyższego, z lewej poprzednik Andrzeja Dudy w Belwederze, Bronisław Komorowski.

Gdybym powiedział, że na ich twarzach maluje się zdziwienie, to tak, jakbym obraz pożaru lasu chciał przedstawić słowami „płonąca zapałka”. Twarze tych trojga uczestników nabożeństwa wyrażały bezgraniczne zdumienie. Oczy Aleksandra Kwaśniewskiego skierowane lekko do góry, patrzące wprost na wygłaszającego homilię, wypełnione były podziwem i zarazem troską. - Żeby tylko nic złego temu świętemu człowiekowi się nie stało. Kwaśniewski ma wyraz twarzy, jakby nagle usłyszał głos Boga płynący z niebios: - Zapomnij o grzechach jakie popełniłeś. Weź się w garść i ciesz się, że masz czyste konto.

Bronisław Komorowski zdumiony homilią, zgodnie ze swoją naturą człowieka obytego w świecie, ale w gruncie rzeczy prostego polityka, utkwił oczy w niewidocznego na zdjęciu kardynała i otworzył szeroko usta, jakby to właśnie był narząd jego słuchu.

Najbardziej asertywna był twarz i oczy Małgorzaty Gersdorf. Ona też, podobnie jak dwaj siedzący z nią byli prezydenci, była zdumiona tym, co słyszy. Ale ona jedna, mówiła do siebie: -To niemożliwe. Co ten człowiek mówi? Czy z nim jest wszystko w porządku? Czy jestem we właściwy miejscu? A zarazem nachyla się lekko w kierunku Kwaśniewskiego, jakby nie mogła dłużej wytrzymać i chciała z siebie wyrzucić to zdumienie i jednocześnie zachwyt: - Ty słyszysz, co on mówi?! Ty rozumiesz znaczenie tych słów?!

Prawdę mówiąc, ja też byłem zdumiony słowami kardynała Nycza. Tyle, że moje zdziwienie wypływało z całkowicie innych przesłanek.

autor: Jerzy Jachowicz

https://wpolityce.pl/polityka/360283-kardynal-kazimierz-nycz-zdumiewa-ka...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl