Czas na obywatelskie nieposłuszeństwo ??? TAAAK!!!!
Jako że wyczerpały się wszystkie demokratyczne możliwości życia w tym kraju w którym nie funkcjonują elementarne składniki stanowiące fundament demokratycznego państwa będące gwarancją bezpieczeństwa obywatela jako jednostki OBJAWIAM WŁADZY OBYWATELSKIE NIEPOSŁUSZEŃSTWO!!!Myślę, że wszyscy, którzy przeczytają tę notkę i zastanowią się nad argumentami przyłączą się do tej jedynej akcji protestu jaka nam obywatelom, Polakom pozostała.
Pytanie postawione w tytule jest dość trudne i należy do kategorii cięższych rodzajowo. Otóż bowiem trzeba się zastanowić w jakiej sytuacji obywatel państwa demokratycznego, a przynajmniej za takie się uważającego i przyznającego obywatelom pewien zakres wolności osobistej – może się zbuntować i wypowiedzieć posłuszeństwo władzy. Zwróćmy uwagę, nie mówimy tutaj o anarchii, czyli o żądaniu zniesienia państwa, ale o buncie przeciwko rządom konkretnej elity – konkretnej grupy ludzi, mówimy o wypowiedzeniu posłuszeństwa władzy – wybranej w zgodzie z pozornie demokratycznymi zasadami.
Generalnie mamy w kraju bardzo długą historię powstań przeciwko władzy różnego rodzaju proweniencji. Ostatni wielki bunt społeczny – zryw Solidarności jest obecnie mitologizowany, a jego uczestnicy mają otrzymywać od państwa odszkodowania w zamian za ówczesne represje. Chociaż przejęliśmy ciągłość państwową, tamten okres uznajemy za nie w pełni suwerenny, ponieważ władza była obca z obcego nadania. To w pełni tłumaczy brak posłuchu i zasadność buntu. Jednakże co zrobić z sytuacją dzisiejszą, gdy mamy do czynienia z władzą elit, wybieraną przez elity i na podstawie woli elit – w trybie przewidzianym przez elitę, w którym społeczeństwo – Naród, konstytucyjny Suweren jest jedynie maszynką głosującą, służącą do zatwierdzania jednego z wynikowych scenariuszy? To nie jest pozorny problem akademicki, ale realna sytuacja z jaką mamy obecnie do czynienia w Polsce! Dlatego jest to temat nieznacznie ważny, zwłaszcza że jesteśmy w przededniu sezonu protestów społecznych, a rząd pomimo sygnałów od związków zawodowych lansuje swoje chore założenia zmiany stosunków pracy na niewolnicze w zakresie nadgodzin.
Trzeba pamiętać o tym, że relacje pomiędzy obywatelem a państwem są asymetryczne i nowoczesny patriotyzm wyklucza buntowanie się polegające na tradycyjnie pojmowanym rokoszu i zawiązaniu konfederacji, czego mamy piękne i długie tradycje. Najczęstszym przejawem buntu Polaków wobec władzy jest głosowanie nogami. Znaczna część społeczeństwa po prostu nie bierze udziału w życiu publicznym nie interesując się niczym poza własnym talerzem, odmawiając np. udziału w wyborach. Około 2 mln ludzi opuściło ten kraj, ponieważ warunki ekonomiczno-socjalne ich do tego skłoniły. Właśnie w ten sposób buntują się Polacy, na nic innego nie pozwala istniejące prawo.
Jeżeli jednak obywatele przekonują się coraz boleśniej, że państwo ma charakter pozorny i w istocie są jedynie jego odpłatnymi użytkownikami, a beneficjentami jest zupełnie inna grupa społeczna – to uzasadnionym z racji braku możliwości scenariusza demokratycznego staje się scenariusz protestu. Doprowadzeni do ostateczności ludzie mają prawo protestować, zwłaszcza jak władza w sposób buńczuczny i wynikający z poczucia wyższości klasowej lekceważy umowę społeczną i dotychczasowe zobowiązania stron. W naszych realiach nie powinno być mowy o żadnych nowych podatkach nakładanych na osoby o średnich i niskich dochodach – z pewnością wprowadzenie kolejnych obciążeń – bez sytuacji nadzwyczajnej konieczności jak np. wojna lub stan klęski żywiołowej – mogłoby być powodem do społecznego buntu.
Podobnie stan opieki zdrowotnej – może także okazać się zapalnikiem, który roznieci niepokoje społeczne, ponieważ ludzie nie otrzymują pomocy w stopniu w jakim powinna być ona im przyznawana – oczywiście nie chodzi o subiektywne odczucia pojedynczych jednostek, ale jeżeli wszyscy są zrozpaczeni i zawiedzeni to powinien być sygnał dla władzy, że coś mocno robi nie tak jak powinna.
Jednakże czy można się w jakiś sposób zgodnie z prawem zbuntować? Pouczający jest tutaj casus swojego rodzaju interesującej akcji protestacyjnej motocyklistów niezadowolonych z poziomu opłat za przejazd tzw. autostradą A4 pomiędzy Krakowem a Katowicami. Grupa ludzi – użytkowników jednośladów w 2009 roku zorganizowała się i postanowiła płacić za przejazd kwotę odliczoną przy pomocy najdrobniejszych monet na jakie udało się im wymienić – legalne środki płatnicze w tym państwie. Ludzie ci płacili na bramkach jednogroszówkami (a także dopuszczali się tamowania ruchu), w każdym bądź razie dopiero wyrok sądu uniewinnił jednego z nich od zarzutu „płacenia jednogroszówkami”. To naprawdę niesamowity kraj, gdzie można kogoś zaskarżyć za to, że płaci prawnym środkiem płatniczym! Nawet w przypadku zalegalizowanej akcji – posługiwanie się legalnym pieniądzem może być uznane za antysystemowe, chociaż w tych przypadkach przynajmniej sąd (krakowski) okazał się rozsądny.
Pozostają zatem tylko masowe demonstracje i marsze organizowane przez zorganizowane organizacje społeczne i polityczne, tak żeby władza nie była w stanie zastraszyć zgłaszających demonstracje osób fizycznych. Nacisk demonstrantów delegitymizuje władzę, nawet demokratyczną – ponieważ pozwala milczącej większości utożsamiać się z poglądami i sposobem ich wyrażania przez aktywną mniejszość (najczęściej związkową). Tylko w ten sposób – bez wszczynania przemocy i chaosu można doprowadzić do przemian – inicjując u ludzi zmianę oczekiwań, po prostu budząc większość. Władza o tym doskonale wie i boi się masowych wystąpień najbardziej ze wszystkiego. Nie ma silniejszej broni w społeczeństwie demokratycznym, zwłaszcza jeżeli do odpowiednio skoordynowanej akcji demonstracyjnej dojdzie akcja strajkowa! Szczytem społecznych możliwości może być „Gwiaździsty marsz głodowy na Warszawę” – w którym wezmą udział wszyscy domagający się zmian.
Wnioski – bunt społeczny w demokracji sam w sobie ją delegitymizuje. Inicjatorzy akcji społecznej powinni metodami legalnymi organizowanymi za pośrednictwem organizacji społecznych i politycznych, w tym w szczególności związków zawodowych – budzić społeczeństwo demonstracjami i pozwalać milczącej większości identyfikować się ze słusznymi postu latami grup inicjatywnych. Nie ma innego sposobu, nie wygra się z systemem, który zalegalizował sobie sam swoje własne „samo wybieranie się” przy czym jeszcze sobie za to płaci z budżetu państwa! Scenariusz totalnego chaosu – jest zawsze ryzykiem, na które pragmatyzm zakazuje pójść, albowiem oznacza koszty, a koszty chaosu płacą najczęściej i w największym stopniu zwykli szarzy ludzie. Udana zmiana systemu polega mniej więcej na tym samym czego dokonano przy Okrągłym Stole – żeby bez pogorszenia istniejących układów i relacji doprowadzić do odsunięcia obecnej elity z poszanowaniem prawa i tak, żeby nikomu nie stała się żadna krzywda poza karami przewidzianymi w kodeksie karnym za przestępstwa popełnione w czasie obowiązywania ustawy.
I to by było na tyle. Odmawiam wykonywania jakichkolwiek zarządzeń rządzącej bandy, przestrzegania jakichkolwiek kodeksów /oprócz kodeksu honorowego Boziewicza i Kodeksu drogowego/ zasad "prawnych" ustanowionych przez organy III RP oraz wszelkich ustanowionych przez rządzącą bandę i jej szefa tzw prezydenta a raczej cappo di tutti capi. Odmawiam płacenia haraczy w postaci tzw podatków oraz innych mafijnych zborów, które nie są wykorzystywane zgodnie z przeznaczeniem na, które były pobierane, jest to jedyny sposób aby odciąć mafie i organizacje przestępcze od finansowania z naszych pieniędzy. Moralne prawo nie pozwala mi na uczestniczenie w jakichkolwiek imprezach, rocznicach itp hucpach organizowanych prze mafie i różnego rodzaju bandyckie stowarzyszenia założone w celu niewolenia, ogłupiania i ubezwłasnowolniania narodu. Tak mi dopomóż Bóg Tadeusz Wilczarski "LanceloT"
- Lancelot - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
14 komentarzy
1. szanowny @Lancelocie,zanim byśmy o tym pomyśleli,już by nas
w dybach poprowadzono do aresztu na wiele lat....miałeś kiedyś coś wspólnego z Urzedem Skarbowym,bo my tak...
dwa razy nas rzucali na kolana...marnując pracę,wysiłek całęj rodziny i kapitał...
pierwszy raz ..dalekopisem z Urzędu...a drugi ,już nawet nie pomnę jak...:(
pozdrowienia z drogi pod górkę...
gość z drogi
2. Miałem, miałem
Miałem, miałem i......wygrałem. Olałem ich i g.. mi mogą zrobić, komorniki to takie mordy mieli czerwone, że myślałem co szlag ich trafi i z podkulonymi ogonkami poszli z powrotem. Jak nie mają z czego to mogą ci naskoczyć. To się udaje jak wszyscy zaryzykują a wszystkich nie posadzą i wszystkim nic nie zabiorą. Jak mawiał mędrzec: W KUPIE SIŁA, KUPY NIKT NIE RUSZY !!! A po naszemu to się nazywa SOLIDARNOŚĆ! SOLIDARNOŚĆ!!! Pamiętasz to jeszcze??? Pzdr
PS.
A co do tych dyb.....też dla ludzi /dzisiaj ONI ciebie jutro TY ich!! A świat się w kółko kręci...;))Pzdr
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
3. Pod koniec lat 80. XX wieku mieliśmy trójką wspólników
duży zakład produkcyjny, który był w stanie przerabiać 300 ton walcówki na drut wiązałkowy (taki do wiązana zbrojenia, którego za komuny od zawsze brakowało) lub więcej, lecz o większym jego przekroju, po którym nie ostał się choćby milimetr tego najcieńszego drutu.
Tak więc mamy jak widać diametralnie odmienne doświadczenia, co do możliwości skarbówek, prawda?
Biznes i polityka, a nawet politykowanie nie mogą chadzać tymi samymi ścieżkami, tak w PRL jak i dziś w III RP, która jest w prostej linii kontynuacją pierwowzoru.
Pozdrawiam.
Obibok na własny koszt
Kiedyś "Mieszko II"
4. "..Biznes i polityka, a nawet
"..Biznes i polityka, a nawet politykowanie nie mogą chadzać tymi samymi ścieżkami, tak w PRL jak i dziś w III RP, która jest w prostej linii kontynuacją pierwowzoru."
Nigdy w życiu, one chodzą obok siebie równolegle, w naszej rzeczywistości jak dwóch pijaczków czasami się zderzając.....dla wręczenia łapówy. Pzdr
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
5. My nie zamierzaliśmy i nie płaciliśmy, stąd ta sroga kara i rzeź
Pozdrawiam.
Onwk.
Kiedyś "Mieszko II"
6. Ciekawa grafika - niczym iluzja rzekomo wolnej III RP
Kiedyś "Mieszko II"
7. Najpierw
Jednakowoz, dobrze by bylo, by ci, ktorzy sa do tego uprawnieni, po prostu sobie sprawdzili caly system komputerowy sluzacy lujkom oraz dokonywane w nim oszukancze operacje. Tego nie mozna odpuscic! Legalnie zagwarantowane. Pisac, robic zdjecia itd. Na cegly i koktajle Molotowa, ktore wymyslili Finowie gromiac Kacapow, przyjdzie czas w etapie nastepnym.
Wszystko po kolei. Jak mowia w Kanadzie: "One thing at a time". Nie wszystko naraz! Trzeba umiec wygrywac czas! Pospiech wskazany jest jedynie przy lapaniu pchel, na przyklad przez psa.
8. "..dwa razy nas rzucali na
"..dwa razy nas rzucali na kolana...marnując pracę,wysiłek całęj rodziny i kapitał..."
I co nie odbiliście sobie tego???
Pzdr.
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
9. "..Nie wszystko naraz! Trzeba
"..Nie wszystko naraz! Trzeba umiec wygrywac czas! Pospiech wskazany jest jedynie przy lapaniu pchel, na przyklad przez psa."
Jak najbardziej dlatego proponuję wersję "soft" ON, na wersję "hard" jest za wcześnie, jezdeśmy jeszcze nie przygotowani, ale jak się zaostrzy /kosy/ to się paru nadzieje ;)) Pzdr
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
10. Dwa razy nas rzucali na kolana...
czy sobie odbiliśmy ten stracony kapitał i zdrowie? nie
ale zaczęliśmy Trzeci raz...i jak na razie nie dajemy się...oby Bóg pozwolił Tak dalej...Nigdy nie narzekaliśmy i dzisiaj też nie narzekamy...i Tak od trzydziestu lat....ale ile To kosztuje zdrowia i wysiłku ten tylko wie,któremu się TO przytrafiło :)
Od trzydziestu lat nasz świadomy wybór...to bycie sobie szefem ,bez żadnej podległości kretynom...w białych kołnierzykach...Wybór Swiadomy...aczkolwiek często bolesny...:)
padali nie tacy jak my,padał Kluska i Młodzi Elektrownicy, jeśli dobrze pamiętam,chyba z Wrocławia,padały firmy ogromne z Kapitałem Ludzkim i Finansowym...bo urzędy skarbowe ...złowieszcze narzędzia
takie wydawały wyroki...
nigdy nie zapomnę jak pewien dyrektor Izby Skarbowej w rozmowie ze mną przy świadku,powiedział,żąda pani uzasadnienia mojej decyzji.../chodziło o bezprawne zablokowanie kont../ a po co? po to żeby ją zaskarżyć ? i za chwilę mianowano go w nagrodę za "osiągnięcia" bardzo ważnym dyrektorem w ministerstwie Finansów i nic to,ze po latach sąd przyznał rację takim jak ja,i zasądził odszkodowanie..skoro Nowa Szarańcza w między czasie przeżarła...WSIo i oglosiła upadłość a ludzie poszli na bruk z akcjami,które wykupywali za włąsne pieniądze,kiedyś wiele wartymi ,dzisiaj nawet nie groszowymi...
Czas Transformacji,czas bezkarnosci Urzędników ,dzisiaj też...to czas Potęgi wąskiej grupy Ludzkiej mogącej zniszczyć każdego...Każdego...a sądy wtedy i dzisiaj są ślepe i wolne jak przysłowiowy żółw
Szanowny Ser@Lancelocie
widać,ze dzięki Bogu nie miałeś do czynienia z Demo-
-nami...i Młody jeszcze jesteś...:)
ku pamięci więc Casus pana Kluski ...i kilku MU podobnych...
my nie byliśmy z ART B ani z Amber Gold...jak i wielu znanych nam przyjaciół zniszczonych na zawsze przez Polskie Urzędy...
pozdrowienia z drogi do normalnej Polski...
pozdr :)
gość z drogi
11. "..widać,ze dzięki Bogu nie
"..widać,ze dzięki Bogu nie miałeś do czynienia z Demo-
-nami...i Młody jeszcze jesteś...:)"
Miałem miałem ;)) Nawet demony Rutkowskiego próbowały i z podkulonymi ogonkami szły jak burza w przeciwną stronę. Ja lwią część swoich strat odbiłem, tzw."niestandartowymi" , /ale wyszło na plus/ metodami. Do dziś na pewno mnie wspominają, te demony. Niektóre nawet wyroki zapouczyły. ,)) Pzdr
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
12. serdeczności
i Dobrego czwartkowego Dnia :)
ucieszyła mnie Twoja odpowiedz...i gratulacje...bo za walkę z demonami,czyli Urzędami Skarbowymi i im pokrewnymi potworami powinno się dawać Krzyże Zasługi..Złote...
serdeczności z drogi...:)gdzie siedzi Rybak nad rzeką z wędką i łąpie papu dla siebie,rodziny i pracowników...pamiętasz to jedno z pierwszych naszych marzeń...sami,własnymi ręcami zarabiać na życie...
być NIEZLEZNYM od wszelkiej swołoczy itd ,itp;)
gość z drogi
13. "...być NIEZLEZNYM od
"...być NIEZLEZNYM od wszelkiej swołoczy itd ,itp;)"
Więc róbmy to! Nie lękajcie się - jak mawiał był nasz klasyk ,)) Pzdr
RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ /Józef Piłsudski/
14. a więc róbmy TO :)
serdeczności z drogi niezależnej i niepoprawnej...:)
gość z drogi