Tokarz Buła się odcina: syjonistów wina! syjonistów wina!

avatar użytkownika elig
W roli tokarza Buły, bohatera piosenki z marca 1968, wystąpiła wczoraj /20.11.2014/ największa polska partia opozycyjna, czyli Prawo i Sprawiedliwość. Po godz. 21:00 rzecznik PiS, Mastalerek opublikował oświadczenie: ""21:09 Oświadczenie ws. dzisiejszych wydarzeń pod siedzibą PKW wydało Prawo i Sprawiedliwość. "Prawo i Sprawiedliwość zdecydowanie negatywnie ocenia dzisiejsze wydarzenia pod siedzibą PKW. Wtargnięcie do instytucji państwa i jej okupacja nie są rozwiązaniem problemu i mogą tylko pogłębić chaos, który jest związany z przedłużającym się procesem podania wyników wyborów samorządowych".". /wg Onetu/. Rolę syjonistów spełniają tu "ci, co pogłębiają chaos". W ślad za tym oświadczeniem ruszyła czereda "naszych" i "niepokornych" dziennikarzy oraz blogerów. Zaczął Łukasz Warzecha / http://wpolityce.pl/polityka/222934-o-okupacji-pkw-ochranie-i-pozytecznych-idiotach /: "Gdybyśmy żyli w czasach cesarstwa rosyjskiego, bez wahania postawiłbym spore pieniądze na to, że inicjatorzy okupacji siedziby PKW (zakończonej w nocy z czwartku na piątek interwencją policji) to właśnie typowi agenci ochrany, realizujący w gruncie rzeczy scenariusz zamówiony przez swoich mocodawców z carskiego rządu. I to realizujący go w ścisłej z tym rządem koordynacji, bo przecież nie przez przypadek wtargnięcie demonstrantów do siedziby komisji zostało ułatwione przez bierność policji i brak ochrony. Ponieważ jednak czasy są trochę inne, więc przyjmuję jako możliwe także inne wytłumaczenia. Na przykład takie, że są to osoby pełne szlachetnych chęci, ale zbyt emocjonalne i zbyt niemądre, żeby przewidzieć konsekwencje własnych działań i zobaczyć je w szerszym kontekście. I muszę przyznać, że nie mam ani sympatii, ani szacunku dla głupoty. Takie postaci towarzysz Lenin nazywał pożytecznymi idiotami.". Czego tu nie ma? I Ochrana i Lenin. Ich współpracownikami mieli być jakoby Ewa Stankiewicz i Grzegorz Braun :))) Potem do akcji wszedł Grzegorz Wszołek . Napisal on / http://wszolek.salon24.pl/617010,trzy-absurdy-dolek-dla-dziennikarzy-pkw-i-kopacz /: "Okupacja PKW była pomysłem fatalnym, dającym przeciwnikom politycznym inicjatorów łatwiutką broń do ręki. A może zwyczajnie strzałem w kolano. O ile demonstracje i zaangażowanie obywatelskie jak najbardziej rozumiem, to wystrzagałbym się środków samo-ośmieszających. Takich, które z góry skazane są na porażkę, a z pewnością zostaną w bardzo prosty i przyjemny sposób omówione w największych mediach. Nawet nie dlatego, że Ewa Stankiewicz i Grzegorz Braun są dla nich wyznacznikiem poglądów PiS (chociaż już Gugała wczoraj wyszedł przed szereg), tylko - co by nie mówić - to jest temat do nieustannego grzania, zamiast ciągłego wyśmiewania PKW, dyskusji nad ilością głosów nieważnych i ataku hakerskiego na system informatyczny poważnej instytucji państwowej.". Wypowiedział się też bloger, Krzysztof Pasierbiewicz / http://naszeblogi.pl/50914-nadszedl-czas-na-masowy-protest-nie-harcerskie-zabawy /: "I trzeba sobie otwarcie powiedzieć, iż wczorajszy spektakl z Ewą Stankiewicz, Grzegorzem Braunem, Przemysławem Wiplerem, Korwinem Mikke et consortes w rolach głównych mógł zdegenerowaną koalicję rządzącą jedynie rozśmieszyć, (...) Mam już swoje lata i jak oglądałem wczorajsze zajścia w siedzibie PKW, jak żywo przypomniały mi się metody jakie stosował czerwony reżim przeciwko zbuntowanym Polskom. Chodziło o to, żeby protestujących zwabić z ulicy do zamkniętego obiektu, gdzie można było ich z dziecinną łatwością spacyfikować. Stary, wypróbowany, komuszy numer.". Za co właściwie ci wszyscy krytycy potępiają okupację siedziby PKW? Za to, że wtargnięto do świętego miejsca, jakim była siedziba PKW?. Za to, że urządzono tam konferencje prasowe, w wyniku których tysiące widzów mogły się zapoznac z poglądami na wybory samorządowe w Polsce? Czy po prostu za to, że odważono się mówić prawdę, nie narzucając sobie autocenzury? Czy naprawdę ci "potępiacze" wyobrażają sobie, że bez protestu w siedzibie PKW nie byłoby ataków na PiS?. Szczegolnego kolorytu dodaje działalności "naszych" "potępiaczy" fakt, że Stankiewicz i Braun siedzą wciąż w areszcie. To także przypomina Marzec 1968 roku - plucie na ludzi, którzy nie mogą się bronić. Przypomnę trzy główne postulaty protestujących w siedzibie PKW: "1. Dymisja wszystkich czlonków PKW 2. Nowa ordynacja wyborcza 3. Powtórzenie wyborów samorządowych z 16.11.2014". /patrz: moja relacja - / http://niepoprawni.pl/blog/elig/pikieta-przed-pkw-i-okupacja-jej-budynku //. Słuszność pierwszego z nich uznają już sami sędziowie PKW. Trzech podało się do dymisji: Czaplicki, Jaworski oraz Zabłocki / http://newsroom.salon24.pl/617081,szef-pkw-podal-sie-do-dymisji-kolejni-sedziowie-rezygnuja /. Drugi postulat jest oczywisty, jeśli chcemy zapobiec podobnej katastrofie wyborczej w przyszłości. O powtórzenie wyborów samorządowych upominają się już wszyscy poza Komorowskim i Kopacz. Problem w tym, jak można by to przeprowadzić. Jarosław Kaczyński zaproponował skrócenie kadencji nowowybranych /mniej lub bardziej bezprawnie/ samorządów do minimum. Ewa Stankiewicz ma rację, mówiąc, że bez zagwarantowania uczciwych wyborów nie ma mowy o demokracji. Grzegorz Braun dodaje, iż bez demokracji będziemy mieli reżim i rzady jakiejś junty. To sa rzeczy fundamentalne i żadne taktyczne wybiegi nie powinny ich przesłaniać

16 komentarzy

avatar użytkownika UPARTY

1. Droga Pani!

Ja postaram się wyjaśnić, co jest tak powszechnie potępiane.

Jeśli chodzi o cel działania, czyli postulaty demonstrujących, to wszyscy mamy te same. Co do znaczenia procedur demokratycznych dla wolności obywatelskich też się zgadzamy.

Nie jest też problemem sam fakt wtargnięcia do budynku PKW, czy nawet sponiewieranie któregoś z urzędujących tam dziadków, gdyby do niego doszło.

Problemem jest czas, w którym zostało to zrobione.

Wtargnięcie do PKW jest swego rodzaju podsumowaniem działalności tej instytucji i wskazaniem, co należy zrobić. Tyle tylko, że ta instytucja nie działa we własnym imieniu a w imieniu tzw "układu" i cały układ jedyne czym się zajmował od czasu wyborów, to szukaniem sposobu na rozmontowanie afery.

Dlaczego im na tym zależy. Otóż dla nich najważniejsze jest przekonanie iż są nie gorsi od wstrętnego PiS`u. Ich wyborcy nie będą ich popierać, jeśli bezspornie będą choćby pod jakimś jednym względem gorsi! Ich wyborcy mają tak wbite w głowy wybieranie najlepszego produktu, że gorszy zawsze ze wstrętem porzucą. Oni chcą jeździć najlepszymi samochodami - choćby było to absolutnie niepraktyczne w miejscu, w którym go używają, chcą mieć najlepsze telefony, choćby nie umieli ich używać, chcą mieć najmodniejsze ich zdaniem ubrania, choćby wyglądali w nich śmiesznie. Jak coś nie jest najlepsze to używanie tego jest traktowane jako despekt i natychmiast to porzucają.

Dotyczy to oczywiście i ich partii politycznej. Jeśli się oni przekonają, że ich partia jest pod jakimś względem gorsza i wszyscy to widzą to nawet wbrew swojemu interesowi ją porzucą.
Jest to silniejsze od nich.

Przy tych wyborach doszło do absolutnie unikalnej sytuacji. Oni sami, wyłącznie własnymi rękami dopuścili się działań nielegalnych w celu wygrania wyborów i to w sposób niezwykle spektakularny.

Natomiast poparcie tej akcji przez PiS było by niewątpliwie poparciem działań nielegalnych. Oczywiście, że stopień szkodliwości społecznej obu tych działań jest nieporównywalny, ale co do rodzaju są one podobne.
Można było by więc powiedzieć lemingom, że wszystkie partie polityczne dopuszczają się działań nielegalnych by osiągnąć pożądany wynik wyborczy, więc PO nie jest gorsza od Pis`u.

Po co więc byliście podpuszczeni do wejścia do PKW a wyjść dobrowolnie nie bardzo mogliście, a na pewno nie wypuszczono by was wszystkich?

Chodziło o to, by PiS również poparł działania nielegalne, by stał się podobny do nich, by została zatarta różnica między partiami. Przypominam, że jeszcze nie ma wyników wyborów. Wasza akcja to była próba wywarcia nielegalnej presji na PKW w celu ukształtowania wyniku wyborczego. Ta sama akcja po ogłoszeniu wyników wyborów była by aktem słusznego gniewu ludzi i można było by ją przedstawić w ten sposób, że jest to protest przeciwko całemu niewątpliwie skompromitowanemu układowi.

Problemem wielu ludzi jest przypisywanie swojego sposobu myślenia innym, czy nawet nie dostrzeganie różnic mentalnych. My nie mamy możliwości narzucenia im swojego sposobu myślenia, bo mówimy różnymi językami i to tak różnymi, że wielu naszych pojęć nie da się w ich języku w ogóle wyrazić. My, jeśli chcemy odzyskać państwo mamy dwie drogi do wyboru. Jedna z nich to nie chciana przez nas droga rewolucyjna polegająca na fizycznej anihilacji ich formacji społecznej a druga to doprowadzenie do ich destrukcji przy wykorzystaniu ułomności ich sytemu mentalnego a wasza akcja to działanie utrudniła.

Sam fakt, że się ma w jakiejś sprawie rację to za mało. Trzeba jeszcze tej racji umieć zarówno bronić i wiedzieć jak wcielić wnioski z niej w życie wbrew interesowi innych.

uparty

avatar użytkownika Lancelot

2. Uparty

Czyż można jaśniej? Nie! wyłożyłeś waszmość esencję prawdy jaka nas otacza. A propos prawdy szanowna koleżanko "elig" to ona jest jak kurtyzana, wszyscy jej pragną, ale nikt nie kocha. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika gość z drogi

3. nie wdając się w szczegóły

bo wszystko napisał już @Uparty,to ja stwierdzam TYLKO JEDNO
pani nie cierpi PISu...
i w związku z tym mam pytanie a co złego zrobił pani PIS ?
nie należe do PISU,ale odpowiem "obrazowo dlaczego GO popieram,
gdybym miała prosić o opiekę nad mieszkaniem podczas mojej nieobecności ,to klucze od niego dałabym tylko PISowi bo na pewno niczego nie ukradną a jak przyjdzie złodziej,to obronią../.to ulubione powiedzenie mojego Męża,gdy rozmawia z lemingowatymi/
gdybym jednak została niezrozumiana ...to podeprę się słowami @Upartego "Po co więc byliście podpuszczeni do wejścia do PKW a wyjść dobrowolnie nie bardzo mogliście, a na pewno nie wypuszczono by was wszystkich?

"Chodziło o to, by PiS również poparł działania nielegalne, by stał się podobny do nich, by została zatarta różnica między partiami. Przypominam, że jeszcze nie ma wyników wyborów. Wasza akcja to była próba wywarcia nielegalnej presji na PKW w celu ukształtowania wyniku wyborczego. Ta sama akcja po ogłoszeniu wyników wyborów była by aktem słusznego gniewu ludzi i można było by ją przedstawić w ten sposób, że jest to protest przeciwko całemu niewątpliwie skompromitowanemu układowi."

proste i boleśnie czytelne
i jeszcze to wypuszczenie Ludzi na akcję milicji obywatelskiej dot pana Korwina i czy innych pokazujących się i znikających? czy ICH też zatrzymano ? nie widziałam...a przecież BYLI...
moja nieżyjąca teściowa powiedziałaby,ze to tak jak niegdyś było z pewnym Nielegalnym Pochodem w innym wieku , innej Polsce ...
Idzie pochód nielegalny Robotników a tu nagle z bramy wyskakuje Zyd i krzyczy "niech żyje czerwony szmat"
Zyd się chowa z powrotem do bramy a Policja konna tratuje idących Robotników...a działo się TO dawno,dawno temu ...

gość z drogi

avatar użytkownika Lancelot

4. Wciąż aktualne ;)

I jeszcze fabuła jak ktoś ma czas popatrzeć:

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika gość z drogi

5. Rok 1968 ..to rok

mojej i Przyjaciół Młodości i bardzo świadomego życia społecznego i politycznego
1968 to rok pożegnan nie tak dawnych koleżanek i kolegów ze szkolnej łąwy...pamiętam jak płakali ,gdy się z nami żegnali . nie rozumiejąc decyzji swoich rodziców. Tych moich doskonale znałam i wiem,ze nikt ich nie prześladował,wręcz przeciwnie ,mieli wysoki status tak majątkowy jak i społeczny i nagle pstryk...i już ich nie było...Rodzice wywozili ich daleko od Polski zamykając na zawsze nasze przyjaznie...i więzi...
Tak, bo początkowo pisali,ze tęsknią,że chcą wracać,ale po kilku miesiącach już ton listów był inny..i przepraszali,że piszą niechlujnie,ale zapominają języka i stąd te "byki" Zapomnieć ojczystego języka po kilku miesiącach?
W Polsce zadbały rodziny ,by zdobyli bezpłatne wykształcenie,a gdy to się stało...pstryk...zawierucha i puste mieszkania i domy niegdysiejszych Kolezanek i Kolegów...krótko jakoś za nami tęsknili,skoro tak szybko zapomnieli języka...a i my poprosiliśmy,by już więcej nie pisali i nie ranili serca naszej ukochanej POLONISTKI...
to tak na marginesie tytułu nomen omen...

gość z drogi

avatar użytkownika elig

6. @UPARTY

Nikt nie wymagał od PiS by POPIERAŁO akcje w PKW !!! Nie powinno było jednak odcinać się od niej w tak groteskowy sposób. Jak powiedział kiedyś Chirac - PiS "zmarnowało okazję by siedzieć cicho" :)))

avatar użytkownika elig

7. @gość z drogi

Ależ ja lubię PiS i wytrwale głosuję na tę partię. Dlatego właśnie irytuje mnie, gdy robi ona głupstwa.

avatar użytkownika Lancelot

8. elig

Proszę nie przekręcać, Chirac powiedział to o Polsce a nie o PiS, właśnie takie animozyjki dziecięce gubią sedno sprawy. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika gość z drogi

9. szanowna @Elig,nie chodzi o lubienie,gdy

Polska się rozpada na kawałki...to Nasz Kraj nasze miejsce na Ziemi i ten rozkład...nie powstrzymamy  go ani lubieniem,ani karceniem tych,których lubimy...Problem jest o wiele potężniejszy...
jestem starym solidarnościowcem i pamiętam jak trudno było się nam przebić do naszych Załog na początku..w środowisku urzędniczym,i jeszcze śląskim,czyli w miarę sytym, zachowawczym...a jednak udało się ...Jaruzel nie zastał nas pozamykanych w domach jak to dzisiaj zrobiłaby pewna "doktórka',niestety pózniej wymkneło się wszystko z rąk i komuna zróżowiała a nawet teczowa zrobiła się gdzie nie gdzie.. ale jak widać czas na nowe....bądzmy więc mądrzejsi od nas samych z przed ćwierć wieku...nie popełniajmy tamtych błedów ani nowych...
i patrzmy uważnie KTO nas ,i gdzie zaprasza...i PO co,  po czym daje nura...nie dotyczy TO
dziennikarzy,których powinnoscią jest utrwalanie na taśmie "Błedów i Wypatrzeń "
a teraz pojadę klasykiem:)

 "Boże, strzeż mnie od przyjaciół, z wrogami poradzę sobie sam."

gość z drogi

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

10. Nikt na świecie nie wie, że się kocham w Ewie

Naturalnie mam na myśli Ewę Stankiewicz, której wystąpienie w PKW było fantastyczne.
W sprawie wyborów najgorsza jest kompromitacja Polski na arenie międzynarodowej. Chodzi przecież o to aby ten kraj nie był traktowany poważnie i żeby uzasadnić jego dalsze zniewalanie.
Co do notki Pani Elig to moje najlepsze gratulacje. To co prezes zrobił to było karygodne i będzie miało napewno skutki chociażby w tym, że poczują się sfrustrowani ci co głosowali na tę partię, żeby nie marnować głosów.
Wybory już od lat przedstawiały obraz rozpaczy i PIS niewiele zrobił, żeby te sprawy demaskować i nic żeby zapobiec. Wypowiedzi PISu odnośnie bieżących wyborów były mdłe i nieotwierające ludziom oczu.
To co powiedziała Ewa powinno być wypowiedziane przez szefa opozycji, tymczasem jego oręż poszedł nie w tę stronę co potrzeba i pogłębił rozbicie i podział opozycji. W zasadzie dodał argumentów tym, którzy PIS zwalczali jako drugie PO.
A Sakiewicz to już do reszty popłynął. Zaczał się wycofywać, ale niestety stał się już nazbyt przejrzysty.
Całe szczęście, że akcja rozegrała się przed ogłoszeniem wyników bo dotyczyła meritum co się w Polsce dzieje i nie będzie mogła być sprowadzona do frustacji z wyniku.
Żeby wygrać Polskę siły patriotyczne powinny się wspierać a nie jednych pozostawiać do pacyfikacji - np. w Warszawie, by samemu się schować w Krakowie. Tu mam na myśli swiętowanie niepodległości.

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Obibok na własny koszt

11. Dziś potajemnie wrócili pod innymi imionami i nazwiskami

Cytuję:

nikt ich nie prześladował,wręcz przeciwnie ,mieli wysoki status tak majątkowy jak i społeczny i nagle pstryk...i już ich nie było...Rodzice wywozili ich daleko od Polski zamykając na zawsze nasze przyjaznie...i więzi..."

I jak widać od starych przyjaźni się skutecznie odżegnali, bo żydowskie zadymy w roku 1968 nie miały nic a nic z polską racją stanu.
To była walka żydowskich psów na polskich grzbietach styranych pracą i powojenną niedolą.
Koniec i TOCZKA!

Pozdrawiam

Kiedyś "Mieszko II"

avatar użytkownika gość z drogi

12. witaj szanowny @Obiboku nwk Niedzielnie :)

Super Koniec i Toczka :) a ja mam do Ciebie jedno pytanie zagubione w poprzednich Twoich wpisach..."idzie o nielubianego przeze mnie waldka Dziadka,mówiono,ze w czasach oblężenia Stoczni kwiczał cały czas tylko jedno
"wejdą ,czy nie wejdą.." ?/ruskie/
jednym odbierając odwagę,innych wkurzając okrutnie ?
pytam czynnego uczestnika tamtych dni,tygodni ?
całuski dla Panienki w różowej sukience :) i pozdrowienia dla WAS wszystkich z tamtych lat....:)

gość z drogi

avatar użytkownika Obibok na własny koszt

13. @Gość z drogi,

Ten cały komuszy terrorystyczny desant, który przyleciał do Gdańska rządowo-bezpieczniackim samolotem miał tylko jeden cel, zasiać strach i zwątpienie śród strajkujących na różnych płaszczyznach.
Tak jak napisałem u @Tymczasowego, pani o na krasno wymalowanym otworze oralnym, była jedną z tych c chodziła po Stoczni Gdańskiej im. Lenina w celu siania niepokoju, strachu.
Na byłych niepoprawnych opisałem moje wspomnienie z ich przybycia do SG w pierwszy dzień i o ich pierwszych bajkach o przybyciu starymi samochodami, rzekomo kluczącymi bocznymi drogami, co już wkrótce się okazało łgarstwem tych komuszych kundli, którzy byli posłańcami komuszo-żydowskiej bezpieki.
Bardzo mnie dziwią do dziś głoszone prawdy objawione, że to byli jakoby doradcy warszawscy, którzy rzekomo z własnej woli przylecieli starymi samochodami polnymi i leśnymi drogami, gdy tymczasem to była komusza agentura, która zaprzedała się moskalom.
To byli tacy wykształceni fachowcy jak Mazowiecki, którzy nie potrafiliby zrobić łódki
i ani tym bardziej stadku z kartki papieru, a ze stoczni gdańskich spieprzać przez kanał wpław.

Pozdrawiam serdecznie.
Obibok na własny koszt

Kiedyś "Mieszko II"

avatar użytkownika gość z drogi

14. dięki @Obiboku,serdeczne dzięki

tego się właśnie domyślałam...a że byli wtedy tacy jak piszesz...to odbiło się nam póżniej okrutną czkawką... owiani niezasłużoną legendą ...zmarnowali wysiłek milionów Polek i Polaków...
oni dochrapali się zaszczytnych i intratnych stanowisk a NASI/... nasi umierali w głodzie i zapomnieniu bez prawa do emerytury,czy zasiłku...
serd wieczorne pozdrowienia ...:)

gość z drogi

avatar użytkownika triarius

15. nie, jasne, żadnej...

... winy!

Nie zastanawiacie się ludzie, jakie podkorowe przekazy zawarte są w tych waszych bonmotach? Które pozostają w pamięci społecznej o wiele dłużej, niż główna "myśl".

Ja tam nie przepadam za syjonistami i nie widzę powodu, by w czasie partyjnej dintojry, jak ta w '68, stać akurat po stronie "syjonistów", zamiast po prostu z boku. (Nikt pewnie tego i tak nie zrozumiał. I dlatego też tak Polska od stuleci kwitnie.)


Pzdrwm

triarius

-----------------------------------------------------

http://bez-owijania.blogspot.com/ - mój prywatny blogasek

http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów

avatar użytkownika gość z drogi

16. ad postu własnego,nr 14

miało być oczywiście..."dzięki ">przepraszam i pozdrawiam :)

gość z drogi