Z biegiem lat, z biegiem dni ...

avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

Gdy latem 2007 roku założyłem swój blog na S24, głównym imperatywem mojego działania było wsparcie inicjatyw obywatelskich rozwijających niezależny obieg informacji i opinii wobec niedostatecznego pluralizmu w mediach głównego nurtu i potencjalnych zagrożeń dla wolności słowa. Wkrótce władzę w Polsce przejęła PO i stało się jasne, że jest czego bronić i co zwalczać. Trudno było tylko przewidzieć przed jakimi wyzwaniami przyjdzie stanąć "wolnym piórom" i jak ogromną degrengoladę mediów publicznych zafunduje społeczeństwu PO.

Okres 2007-2010 charakteryzował się lawinowym rozwojem blogosfery. Pojawili się wiodący autorzy. Rozmaite zdarzenia doprowadziły do podziałów luźno zorganizowanego środowiska, powstania alternatywnych inicjatyw itp. W kilku z nich wziąłem udział (BM24, Wolni i Solidarni, Polis MPC, Nieznudzeni Polską). Warto było. W pamiętnym roku 2010 tkanka wolnej myśli była na tyle mocna, że po Smoleńsku internetowe media były w stanie podjąć walkę z wszechobecnym kłamstwem, spotęgowaną wojną informacyjną prowadzoną przez naszych wrogów a także podjąć spektakularne obywatelskie śledztwo zmierzającego do ustalenia prawdy na temat przyczyn i przebiegu "katastrofy smoleńskiej". Pospolite ruszenie w tej sferze zaowocowało szybkim podważeniem głównych tez oficjalnych "komisji" i propagandy medialnej i zdemaskowaniem wielu instytucji i osób współodpowiedzialnych za tę narodową tragedię. Udało się też zrekonstruować i naświetlić tło polityczne wydarzeń. Bez tej bezinteresownej pracy przygotowawczej ani zespół sejmowy Antoniego Macierewicza, ani trzy naukowe konferencje smoleńskie nie  odniosłyby takich sukcesów jakie stały się ich udziałem. A niewątpliwym wspólnym sukcesem Polaków, działających przez swoje niezależne od najwyższych ośrodków władzy inicjatywy i fora, jest falsyfikacja serwowanej nam przez lata narracji, z której już nic nie pozostało.

Lata 2010-2014 to w sferze polskiej polityki nieustający upadek. Już stojąc przed trumnami ofiar smoleńskich rząd i prezydent odrzucili wyciągnięte ręce naszych sojuszników. Następnie wdali się w wątpliwy reset z Rosją i koślawy slalom pomiędzy Rosją, UE i USA. To nie mogło skończyć się dobrze. W międzyczasie kilka razy przebiliśmy dno osiągając kolejne etapy samozagłady. Kto podejmie podeptany złoty róg i zadmie weń na pobudkę?

Oczekujemy na zmianę obecnej władzy w Polsce. Władzy bez mandatu demokratycznego, który okazał się wątpliwy wobec fałszerstw wyborczych i skrajnej stronniczości sprzyjających władzy mediów. Platforma bezczelnie przechadza się po politycznym wybiegu w szatach ekspozytury obcych interesów. Król jest nagi. Czy kolejny raz, jako dramatycznie podzielone społeczeństwo, damy sobie narzucić władzę tej samej formacji - koalicji "naszych okupantów" ? Bo żadnej lojalności władzy wobec kraju i narodu nie możemy się niestety spodziewać. Zakłamana włądza sprzedaje Polskę za kolorowe koraliki, idąc w zaparte, aż do ostatecznego upadku.

Nie ma sensu czekać na wybory prezydenckie i parlamentarne. Już w wyborach samorządowych, które mogłyby być potencjalnie najmniej upolitycznione, trzeba odsunąć PO+PSL+SLD+TR od władzy. W ten sposób mogą zostać rozbite lub osłabione istniejące kliki stanowiące zaplecze rządzącej koalicji i pozornej opozycji. W wielu samorządach główna partia opozycyjna, PIS, z niewiadomych nie potraktowała wyborów poważnie i albo nie wystawiła wartościowych kandydatów, albo nie prowadzi skutecznej kampanii. Takiej sytuacji rozwiązaniem może być poparcie najlepszego kandydata posiadającego jednak poparcie godnych zaufania środowisk i osób. Tak jest na moim podwórku.

Nie obiecuję, że po okresie nieaktywności na moim blogu nastąpi erupcja wpisów i nowych pomysłów. Jednak od czasu do czasu podzielę się z Czytelnikami swoimi refleksjami na interesujące mnie tematy.

4 komentarze

avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

1. Pozdrowienia dla BM24

Pozdrawiam obecnych na posterunku: Marylę, Tygrysa i guantanamerę!

hPdP

hrabia Pim de Pim

avatar użytkownika Maryla

2. hrabia Pim de Pim

Witam po długiej nieobecności. Wiele osób , które budowało niezależną sieć zrezygnowało z pisania. Jedni dlatego, że uważaja, że wszystko już napisali, inni dlatego, że zwątpili w siłę oddziaływania blogosfery na real.

" Platforma bezczelnie przechadza się po politycznym wybiegu w szatach ekspozytury obcych interesów."
Jest nawet gorzej, na naszych oczach odcinają kupony za zdradę. Zupełnie bezkarnie i bezczelnie.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

3. A ja dziękuję

za pozdrowienia :)
Ja akurat uważam, że jeżeli choć jedna osoba z tamtej strony albo niezdecydowana zajrzawszy tutaj zacznie się zastanawiać nad swoimi dotychczasowymi wyborami - to już po stokroć warto!
I jeżeli jednej osobie z tej naszej strony da się do ręki choć jeden ważny argument z którym będzie mogła pójść do tamtych i ich przekonać, to już warto!
I jeżeli choć jedna osoba z tamtej strony znajdzie tu wspólnotę do której warto należeć, to już warto ...
Pozdrawiam.

avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

4. Pani Marylu,

Nie zrezygnowałem z pisania, bo ani nie napisałem wszystkiego, ani nie zwątpiłem w sens tej działalności. Z różnych powodów cierpię na deficyt czasu, więc dzielę się swoimi myślami w realu. Ale postaram się odrobinę poprawić ;-) Poglądów nie zmieniłem.

Z najlepszymi życzeniami -

hrabia Pim de Pim