Po cholerę Ukrainie Donbas?…..Przynajmniej na razie i w takim stanie.

avatar użytkownika Lancelot

  Takie małe uzupełnienie do notki "Tymczasowego", który opisał jak się zaczęło z Ukrainą a ja dopiszę za jego pozwoleniem jak się może skończyć, mam nadzieję że się nie obrazi.

Dla Ukrainy będzie lepiej „stracić” /umownie mówiąc/ część terytorium, niż odzyskiwać je z powrotem Donbas, na warunkach Putina i w stanie totalnego zniszczenia /zniszczonych totalnie i rozgrabionych przez ruskich „wyzwolicieli” ok.. 600 przedsiębiorstw/.

 

Minęła 3cia doba od zawarcia porozumienia o przerwaniu ognia na terytorium Donbasu. Ogólnie rzecz biorąc, jeśli wierzyć Putinowi i Poroszence warunki rozejmu są zachowanе.

 

A dalej sytuacja może rozwijać się na dwa scenariusze. Jeżeli w pewnym stadium rozejm będzie naruszany przez rosyjską armię, lub będącymi pod jej kontrolą terrorystami, to wojna się przedłuży, albo, - co jest bardziej prawdopodobne, walki będą wstrzymane na dłuższy czas gdzieś tak powiedzmy do zimy – początku wiosny, a przerwa w działaniach bojowych ( razem z wojną ekonomiczną i zakręceniem gazowego kurka) Będzie wykorzystana przez Rosję do tego, aby zmusić władze w Kijowie do kapitulacji i sprowokować nowy bunt socjalny czyt. odwrotność Majdanu.

Już nie raz mowa była o tym, że celem Kremla na Ukrainie – jest, nie tyle oderwanie i okupacja części terytorium Ukrainy, co pełzająca kontrrewolucja pomajdanowa. Silna i nowoczesna Ukraina – to dla Putina ciemna mogiła i koniec jego panowania, przecie taki kraj pokazywać będzie jasno i wyraźnie alternatywę dla jego reżymu. Właśnie, dlatego narzucane przez Rosję warunki pokoju w Donbasie nie uwzględniają niezawisłości terrorystycznej Noworosji. A na odwrót Rosja chce, aby Ukraina została zjednoczoną. Ale ta jedność powinna być osiągnięta na warunkach i pod „patronatem” Rosji Putina.

Nie jest żadną tajemnicą, że właśnie gangsterski i bandycki typ ekonomiki, kryminalne tradycje i ogólna „sowieckość” ludności wywindowała na pierwszy plan w regionie, a potem i w kraju donieckie klany przestępcze z Janukowyczem na czele. A sprzedaż Ukrainy Putinowi była zaplanowana na zrozumiałych dla nich warunkach – zawczasu obiecanej wysokiej „prowizji” /odkatu/ za upłynnienie strategicznych przedsiębiorstw ukraińskiej infrastruktury obronnej.

 

Ukrainę on /Janukowycz/prawie sprzedał, ale tu wmieszał się Majdan i wszystko „piardło”. To właśnie polityczne zaplecze donieckich mafiosów i skorumpowane przez nich klasy polityczne, spowodowały totalny „odpływ” do ich kieszeni państwowych funduszy i prywatnych biznesów, doprowadziły w rezultacie do tego, że cały kraj zaczął niewolniczo pracować na bezdenną, nienasyconą kieszeń donieckich klanów mafijnych, / coś „toczka w Toczkę” jak w Polsce/.
Swoim planem pokojowym, a w istocie ideą o tym, że Donbas powinien pozostawać w granicach Ukrainy czymś w rodzaju autonomicznego terytorium, ale ze swoim przedstawicielstwem w Najwyższej Radzie Ukrainy i prawem veta, dla zagranicznych projektów w skali całego kraju, no i oczywiście przy tym powinien być finansowany przez Kijów, Moskwa chce faktycznie wrócić status-quo. A ono zawiera się w tym, aby z powrotem „powiesić” donbaskie kryminalno –polityczne chomąto na szyi Ukraińców.

Co też faktycznie proponuje Ukrainie Kreml w swoim „pokojowym planie”?? Ni mniej, ni więcej tylko w miejsce finansowania oraz unowocześnienia ukraińskiej Armii i Gwardii Narodowej, sfinansować odbudowę rozwalonego i ograbionego przez ruskich, wspólnie ze swoimi terrorystami Donbasu /jak to ruskie lubią: i rybku sjeść i na ch*j sieść /. Co oczywiście będzie nie finansowaniem odbudowy regionu a finansowaniem rosyjskich terrorystów, amnestionowanych i zalegalizowanych w miejscowych wyborach w charakterze nowej władzy. 

 

No, więc co dalej?
Biorąc pod uwagę nieproporcjonalnie wysokie zasoby finansowe Rosji i jej gotowość, aby tracić je nie na rosyjskie szkoły i szpitale, a na bliskich ich sercu terrorystów z piątej kolumny Donbasu. Bo ze wszystkich tych terrorystów, torturujących jeńców i mordujących obywatelskich aktywistów, będzie sformowana polityczna siła, która na rosyjskiej kasie i antyukraińskiej propagandzie pójdzie do Rady Najwyższej Ukrainy. Czy wy możecie sobie wyobrazić, jakie to będą wybory na kontrolowanym przez terrorystów terytorium??? Przypomnijcie sobie majowe tzw. „referendum” i wtedy wszystko zrozumiecie.

Przy tym nie dają wam odpowiedzi na pytania

 

– a będzie w czasie głosowania w terytorialnych czy parlamentarnych wyborach na okupowanym części terytorium Donbasu za przebiegiem głosowania przyglądać się rosyjska armia. Czy też wojska i ugrupowania paramilitarne RF będą wycofane?

 

 Zostanie przerwany przez Rosjan ostrzał z „gradów” znajdujących się na ich terytorium i zabijanie naszych żołnierzy, cywilów i pograniczników?

 

O tym nic się nie mówi – ani w 7-io punktowym planie Putina, ani w 12-to punktowym planie Poroszenki. Bo zgoda z pokojowym planem Kremla oznacza KAPITULACJĘ!!!

Nie patrząc na całą złożoność położenia Ukrainy, na bezpardonowe wtargnięcie putinowskich wojsk i groźbę totalnej wojny, na ludzkie tragedie i ból strat, na to, że Donbas zlany krwią ukraińskich żołnierzy i ochotników, nie patrząc na tragedię niewielu donieckich i ługańskich patriotów, heroicznie pomagających ukraińskim wojskom, Ukraińcy muszą uczciwie zadać sobie pytanie:

 

Czy potrzebna nam jest taka urojona integralna całość, w zamian za narodowy interes i „zresetowanie” wartości Majdanu?
To bardzo złożone i bolesne pytanie. Ale na nie trzeba dać głośną i uczciwą odpowiedź.

Czy jesteście gotowi karmić okupacyjną armię, która dobrowolnie nie wyjdzie z Donbasu??

 

Czy jesteście gotowi widzieć na ulicach Kijowa, w Radzie Najwyższej, ludzi chwalących się liczbą zabitych „ukropów” i: prawoseków”???

 

Czy jesteście gotowi, zamiast uzbrojenia i wzmocnienia ukraińskiej armii i głębokich reform, harować na ogromną donbaską dojarnię budżetowych, /czyli waszych/ pieniędzy, pomagać odzyskać mienie, Achmiedowowi, Jefremowowi i innym klanom ruskich kolaborantów i mafiosów???

Uczciwa odpowiedź jest następująca: Jedynym sposobem odzyskania Donbasu i Krymu – albo odwojowania ich, ale tylko po dokonaniu głębokich reform i zorganizowania efektywnej, wartościowej bojowo armii, albo można odzyskać je na drodze politycznej – drogą negocjacji po rozpadzie i krachu, putinowskiego reżymu, w wyniku działania nałożonych nań zachodnich sankcji, wybór należy do was.

 

A póki, co te okupowane terytoria będą waszym bolesnym “wrzodem sumienia” przypominającym wam, waszą 23 letnią obywatelską nieodpowiedzialność i lenistwo /jak wasi sąsiedzi Polacy/, oraz stracony czas, który mógł być wykorzystany na zbudowanie prawdziwego, odpowiedzialnego i silnego państwa a którego nie chciało się wam wykorzystać.

 

 

Strata części terytorium w rezultacie bezczelnej agresji – to jeszcze nie wyrok. W dzisiejszych warunkach – to ostatnia szansa na zbudowanie cieszącego się sukcesem i siłą kraju, macie jeden ważny WOLĘ WALKI O WOLNĄ I NIEZAWISŁĄ OJCZYZNĘ. Za wami przemawia wasz wybór, NIE POPEŁNIJCIE TEGO BŁĘDU Co wasi zachodni sąsiedzi !!

 

10 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Lancelot

ale agitka ! Aż mdło się robi od czytania.

Czekaj tatka latka.... Putin żyje i nie ma siły, która by była w stanie go obalić.
Reszta to mydlenie oczu aż do torsji, nie do przyjęcia przez wolnego człowieka.
Taki Wielomski łamany przez Giertycha .

"Jedynym sposobem odzyskania Donbasu i Krymu – albo odwojowania ich, ale tylko po dokonaniu głębokich reform i zorganizowania efektywnej, wartościowej bojowo armii, albo można odzyskać je na drodze politycznej – drogą negocjacji po rozpadzie i krachu, putinowskiego reżymu, w wyniku działania nałożonych nań zachodnich sankcji, wybór należy do was. "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Lancelot

2. Maryla

Jak agitka to by musiała być do czegoś, do niczego nie agituję i nawet tego na myśli nie miałem a jeden mądry ślepy pwiedział: Pożywiom uwidim. Zbyt szybko sądzisz. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Maryla

3. Lancelot

ja niczego nie sądzę. Ja przeczytałam tekst ze zrozumieniem.

A teraz dam Ci ćwiczenie - pod Ukrainę i Donbas podłuż sobie na przykład Polskę i Śląsk z separatystami z RAŚ.

Czy mam rozbierać ten tekst dalej?



"Rossijskaja Gazieta": Kijów stracił kontrolę nad Donbasem i już jej nie odzyska

Władze Ukrainy muszą pogodzić się z procesem autonomizacji
wschodnich regionów - przekonuje w "Rossijskoj Gazietie" politolog Fiodor Łukianow.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

4. Do Pani Maryli i Pana Lancelota

Szanowni Państwo,

Ukraina nie potrafiła stworzyć Państwa, Narodu. Czy mogła ? Chyba nie.
Taki proces musi trwać minimum 100 lat
Dziś Ukraina nie ma żadnych szans na wojenki z Rosją. Wojenki doprowadzą do ruiny ten bogaty z natury kraj.
Właściwie to już doprowadziły.
Polska wysyła do bardzo bogatej Ukrainy, koce, menażki i hełmy, środki opatrunkowe i konserwy.

Ukrainę mogą uratować tylko negocjacje, bez buńczucznych okrzyków pana pułkownika Łysenki.
Jak trzeba, to czasami trzeba iść na kolanach po pokój, bo to tańsze niż wojna

Dyg.






Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Lancelot

5. Maryla

"..pod Ukrainę i Donbas podłuż sobie na przykład Polskę i Śląsk z separatystami z RAŚ.."

Nietrudno przedstawić sobie dalszy ciąg z niemcami w tle bo już to przerabialiśmy, tylko my nie mamy tego co Ukraińcy....woli walki, więc ten koniec byłby dużo szybszy. A tu ruskim spodnie trzepią. Problem jest w tym że wydaje mi się, że Poroszenko wspólnie z UE sprzedali ich Putinowi, ale to tylko moje przypuszczenia. Czas pokaże. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Lancelot

6. Pan Michał

"..Ukraina nie potrafiła stworzyć Państwa, Narodu.."
A miała na to czas?? Zresztą my po wojnie i tzw rewolucji solidarności, lekką ręką spuściliśmy za przeproszeniem do kibla 25 lat i też nic nie zbudowaliśmy, całe szczęście że są tacy ludzie jak Szanowny Pan, dzięki którym nie wszystko się spłukało i jest za co się złapać aby zacząć budować tę naszą wolność i Ojczyznę, bo nie dane nam było po wojnie tego zrobić.

".. Jak trzeba, to czasami trzeba iść na kolanach po pokój, bo to tańsze niż wojna.."

Ale przecie my nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę, więc coś tu jest nie tak bo jak mnie uczono lepiej umierać na stojąco niż żyć na kolanach, także ta pańska rada nie dotyczy Polaków mam nadzieję, bo wie pan co się stało jak jeden anglik przywiózł nam pokój na kolanach i właśnie Ukraińcy tego nie chcą. Pzdr ;)
Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Lancelot

7. Pan Michał

I jeszcze dodam, bo wczoraj mi ten savoir vivre z senności uleciał, że to jest ukłon w stronę ludzi dzięki, którym świat da się lubić:


Pzdr ;)

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Maryla

8. No prosze, kto radzi oddać Donbas

http://wyborcza.pl/magazyn/1,140804,16670040,Niech_sobie_Rosjanie_zabior...

W artykule w "Foreign Affairs" w ubiegłym tygodniu pisał pan, że przyłączenie Donbasu do Rosji to najlepsze rozwiązanie dla Ukrainy.



Alexander Motyl - amerykański politolog i pisarz pochodzenia ukraińskiego, wykładał na Harvardzie i Columbii, profesor Rutgers University

"Moim zdaniem Ukraińcy stoją przed następującym wyborem: niepodległość albo terytorialna integralność. Bez Donbasu Ukraina ma znacznie większe szanse się zreformować, stać się niezależna, prozachodnia i demokratyczna niż z Donbasem.

A czy w ogóle jest taka szansa? Dlaczego niby akurat teraz, nawet bez balastu Donbasu, miałoby się powieść? Przez ostatnie ćwierć wieku wszystkie rządy, prorosyjskie czy prozachodnie, były nieudolne i kradły na potęgę.

- To prawda, ale tym razem sytuacja jest diametralnie inna. Reformy nie są już jedną z opcji, które mogą rozważać rządzący w Kijowie. Reformy są warunkiem fizycznego przetrwania Ukrainy jako niepodległego państwa. Wydaje się, że elity w Kijowie zdają sobie z tego sprawę. Na Zachodzie zresztą również to rozumieją.

Czy w tym dramatycznym, decydującym momencie Zachód wystarczająco wspomaga Ukrainę?

- Dyplomatycznie, politycznie i retorycznie Zachód jest fantastyczny. Sankcje przeciwko Rosji są moim zdaniem dużo poważniejsze, niż się wszystkim wydaje, i będą miały silny negatywny wpływ na rosyjską gospodarkę (rubel już ostro leci w dół). Jeśli czegoś mi brakuje w działaniach Zachodu, to decyzji o sprzedaży uzbrojenia Ukraińcom. Nie mówię tutaj o broni ofensywnej, wystarczyłoby zaopatrzyć władze w Kijowie w broń defensywną, która pozwoliłaby odeprzeć atak na tereny obecnie kontrolowane przez Ukraińców, np. na Mariupol. To prawda, co mówią na Zachodzie, że rozwiązanie może być tylko polityczne, ale żeby do niego doszło, Ukraińcy powinni mieć argumenty siły w rozmowach z Rosjanami. A Rosjanie powinni mieć świadomość, że agresja na kolejne ukraińskie terytoria byłaby bardzo kosztowna. Dlatego uważam, że nie należy się przejmować argumentami, że dozbrojenie Ukrainy mogłoby zdenerwować czy sprowokować Rosję."

i a propos RAŚ

"Jednym z ugrupowań członkowskich EFA jest stowarzyszenie Ruch Autonomii Śląska, który – jak sama nazwa wskazuje – dąży do utworzenia autonomicznego regionu w historycznych granicach Górnego Śląska.
Wolny Sojusz Europejski, który został założony w 1981 roku, jest reprezentowany również w Parlamencie Europejskim, gdzie tworzy wspólną grupę z Zielonymi pod nazwą Zieloni/WSE."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

9. Kwestia Ukrainy i jej integralności

terytorialnej jest bardzo niejednoznaczna. Otóż większość przemysłu w Donbasie to przemysł powstały na potrzeby obronne ZSRR. Jeśli nawet nie są to zakłady produkujące broń, to produkują one materiały i komponenty do jej produkcji. Jedynym odbiorcą tej produkcji może być tylko Rosja lub w pewnej części Chiny. Produkcja ta nadaje się tylko do wytwarzania rosyjskiego uzbrojenia. Nawet produkcja hutnicza jest trudno sprzedawalna poza Rosją. Produkowane na Ukrainie rodzaje stali i wyrobów hutniczych są zgodne z innymi normami jakościowymi i mają inne cechy niż produkcja europejska czy amerykańska. Nie oznacza to automatycznie, że są gorsze a to że po prostu inne. Przestawienie produkcji na normy europejskie jest oczywiście możliwe ale wtedy nie będą one odpowiadały normom rosyjskim i nie będą się nadawały do dalszej przeróbki w Rosji. Gdyby Donbas przestawił się na rynki zachodnie potencjał przemysłowy Rosji spadłby bardzo silnie. Liczne obecnie bankructwa firm rosyjskich sa w dużej mierze wywołane zaniechaniem produkcji w Donabasie. Prawdopodobnie wielu z tych przedsiębiorstw nie da się już odtworzyć i to jest czysta strata Rosji.
Przy czym ten asortyment produkcji, który jest w Donbasie jest asortymentem hamującym rozwój ekonomiczny. Bardzo kapitałochłonny i bardzo mało efektywny. Gdy brakuje kapitału inwestycyjnego- co jest faktem na Ukrainie lepiej jest inwestować w co innego.
Czyli strata Donbasu rzeczywiście nie jest ekonomicznie tak duża, jakby to się mogło wydawać.
Najważniejsze dla Ukrainy jest zachowanie dwóch portów: jednego nad Morzem Azowskim (Mariupol) i drugiego nad Morzem Czarnym (Odessa).
Port nad Morzem Azowskim powoduje, że "serce Rosji" staje się terenem przygranicznym i przez to podatnym na obce wpływy. Jeśli popatrzymy się na mapę pokazującą gęstość zaludnienia, to właśnie nad Morzem Azowski jest ona w całej Rosji najwyższa, a Morze Azowskie jest małe i niewątpliwie nie da się ludności rosyjskiej odizolować od wpływów idei zachodnich.
Poza tym kwestia obronna. Najważniejszym do tej pory czynnikiem umożliwiającym obronę terytorium Rosji była "niezmierzona" głębia strategiczna, czyli bardzo daleko od granic imperium położone jego serce. Ta głębia strategiczna to ok. 1000 km Ukrainy. Gdy Ukraina pójdzie swoją drogą to przestaje ona istnieć i stwarza to Rosjanom wrażenie utraty bezpieczeństwa.
Tak więc można powiedzieć, że Rosja jeszcze nie odbudowała swojego bezpieczeństwa, bo Mariupol jest Ukraiński a poniosła straty związane z ustaniem produkcji Donbasu. Czyli jak do tej pory to pyrrusowe zwycięstwa. Oczywiście, wojna się jeszcze nie skończyła, ale.... !
Niedawno ukazał się komunikat, że Rosjanie wycofali z granicy Ukraińskiej 15 tyś żołnierzy i ... przenieśli je na Daleki Wschód, nad granicę z Chinami, bo te rozlokowały 12,5 żołnierzy nad granicą z Rosją! Oznacza to, że Rosjanie nie mają wystarczająco dużo sprawnego wojska by zapewnić sobie przewagę na obu granicach!
Poza tym dodatkowo, obecna minister sprawa zagranicznych Unii, włoszka, której imienia nie pamiętam, użyła bardzo ciekawego sformułowania w komentarzu do wydarzeń na Ukrainie. Otóż powiedziała ona, że Unia "usilnie prosi" wycofanie wojsk rosyjskich z Ukrainy. W odpowiedzi na to Miedwiediew stwierdził, że Rosja nie bezie już lokować swoich nadziei na zachodzie a raczej zwróci się na wschód.
"Usilna prośba" jest w retoryce zachodniej bardzo zawoalowanym ale jednak ultimatum. Odpowiedź Rosji była niejednoznaczna! Oczywiście wszystko może się jeszcze zmienić, ale stwierdzenie Miedwiediewa, że oczekuje on od Zachodu, że ten nauczy się słuchać Rosji jest też wieloznaczne. Z jednej strony wygląda to na groźbę ale z drugiej na prośbę: "wysłuchajcie nas".
Problemem Rosji jest w tej chwili kontrakt gazowy z Chinami. By go zrealizować Rosja musi kupić na zachodzie maszyny i urządzenia a być może, że i rury do jego budowy. By to zrobić musi złożyć stosowne zamówienia i zabezpieczyć płatności za towar. Inaczej nikt nie sfinansuje produkcji tych rzeczy dla Rosji a zarówno Unia Europejska jak i USA odmawiają prawa do honorowania zobowiązań Rosji dłuższych niż 30 dni. To za krótko by można było zakupić potrzebne rzeczy.
Czyli obecna sytuacja polityczna wskazuje na to, że jest możliwe ( choć oczywiście w żadnym stopniu pewne), że Rosja będzie musiała wyhamować swoją ekspansję na Ukrainę, rzekomo dla tego, iż zwraca się ku Azji, bo jak powiedział ten sam Miedwiediew obecność Rosji w Europie jest już zadowalająca.
I jeszcze jedna uwaga historyczna, tym razem z naszego podwórka. Chodzi o rozbiory Polski. Prusy chciały od Polski bodajże dwóch powiatów przy swojej granicy. Ten sam Sejm, który uchwalił 3 Maja słynna konstytucję, drugiego maja uchwalił inną - "O całości ziem Polskich", która wykluczyła spełnienie żądań pruskich i niektórzy historycy twierdzą, że to był powód dla którego Prusy zdecydowały się uczestniczyć w rozbiorach a bez udziału Prus rozbiory były by o wiele trudniejsze jeśli w ogóle możliwe. Tak więc pryncypialne stanowiska nie zawsze są możliwe.

uparty

avatar użytkownika Lancelot

10. Uparty

Chociaż jeden co patrzy dalej niż koniec własnego nosa, dzięki za koment. Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/