Jak zbudować nowe, moralnie czyste i uczciwe Polskie elity???

avatar użytkownika Lancelot

Do tej notki sprowokował mnie Krzysztofjaw swoim jakże słusznym i wartościowym wpisem: http://blogmedia24.pl/node/68670 więc zmusiłem się aby pogłówkować na skutecznym rad sposobem i na nic nie widzę takich szans aby to zrobić no, bo jak to zrobić w sytuacji gdy nasi intelektualiści są wewnętrznie bardzo skomplikowani i moralnie POskręcani swoją w wielu wypadkach niejasną przeszłością PRLowską i POstpeerelowską. Posiadający bardzo rozchwiane realnym socjalizmem i tzw. transformacją /ja ich nazywam transformerami/ stereotypy myślowe, które utrudniają im prawidłowy i obiektywny ogląd sytuacji, oraz przeszkadzają we właściwej ocenie faktów, osób i zachowań, swoich oraz otaczających ich ludzi a ten, którym się kierują jest z gruntu zakłamany i fałszywy. “Nasze” elity intelektualne w swojej większości jak diabeł święconej wody boją się światopoglądowej jednoznaczności, którą nie wiem dlaczego nazywają eufemistycznie „FUNDAMENTALIZMEM”, więc dla samej źle pojętej zasady, nie tylko we własnym dobrze pojętym interesie nie chcą w daszym ciągu dopuścić do lustracji i dekomunizacji, czyli podstawy naszego przyszłego bytu, do reprywatyzacji, tej prawdziwej nie grabieży jaka została dokonana i do zatryumfowania prawa i sprawiedliwości /nie mylić z partią/ Pytanie - skąd się biorą takie zachowania??? Otóż moi drodzy większość przedstawicieli naszych powojennych “elit intelektualnych” jest „genetycznie skażona MARKSIZMEM !!! Tak, tak!! To nie pomyłka ;). Dlaczego? Ktoś spyta, ano pochodzi to całe w większości towarzystwo z domów w których peany, uwielbienia i ody na cześć „OJCA NARODÓW”, „SŁOŃCA ŚWIATA” Josifa Wisarionowicza się pisało. A w kręgu „swoich”? bardzo ostrożnie i rozglądając się na boki opowiadano na jego temat „kawały” i pluło na portret. Jak bardzo trzeba być zwichniętym moralnie i zakłamanym hipokrytą, aby będąc dzieckiem ubeckiego wysokiego rangą oficera i pławiąc się w przywilejach z tego wynikających opowiadać, ba! Nawet wierzyć w to, że się jest OPOZYCJONISTĄ !!! I walczyć( teoretycznie) z tym co się mentalnie i środowiskowo POPIERA!! To może dogłębnie pojąć tyko ten kto choć trochę poznał to „Środowisko” pojąć ten stan wewnętrznego moralnego rozchwiania, mentalnego “zakręcenia” i dewiacji moralnego busoli tych ludzi. To jest dokładnie tak, jakby oglądać świat z głową umieszczoną między nogami. Więc aby rozwiązać ten swój wewnętrzny dylemat i spróbować „porozumieć” się z własną przeszłością stosuje się równolegle dwie strategie, nie zauważając ich sprzeczności ze sobą. Jest niezaprzeczalnym faktem, że naród nie chciał socjalizmu, nie akceptował jego ideologii i praktyki, socstruktur i władzy, co nie przeszkadza “naszym” intelektualistom zauważać, że: “Przecie większość była uwikłana w socjalizm i wszyscy brali w tym udział! Kto dobrowolnie, kto pod przymusem, a kto pod presją środowiska w którym się obracał. Toż to jakaś paranoja!! Zarzucanie ludziom ofiarom systemu, że współtworzyli ten system, to czysty obłęd! To tak jakby więźniom „Treblinki” zarzucać iż reprezentują poglądy faszystowskie i jako tacy współuczestniczyli w niemieckich zbrodniach, a takie mniej więcej bzdety wygadują ludzie bynajmniej nie uważani za głupich. Więc po co to robią?? Ano tylko i wyłącznie z jednego powodu, mianowicie, aby rozmyć, zatrzeć, zaciemnić jednoznaczną ocenę tego w czym brali udział, dla zatarcia własnej przeszłości, dla zatarcia jasnego i klarownego obrazu świata i to jest właśnie ta „ mgławicowość” poglądów jako najlepsza strategia zacierania własnej „brudnej’ śladów. Mówią: Świat nie jest czarno – biały! Tylko, że w tych cieniach i półmrokach i szarości chce się ukryć własne brudy, które raz dobrze nie wyprane po latach oddają niemiłą dla upudrowanego nosa wonią. Twierdzą : Wszystkie tradycyjne podziały / Na prawicę i lewicę, na prześladowanych i prześladujących / straciły sens. To przepraszam jak w takim razie można ustalić kto jest „wporzo” a kto nie? TO MY DECYDUJEMY KTO KOMUCH A KTO NIE! Słychać z kierunku wąskiej grupy opiniotwórczej z ul Czerskiej;) I w ten sposób np. poprzez domaganie się lustracji i dekomunizacji – może zostać się okrzykniętymi JASKINIOWYM ANTYKOMUCHEM i OSZOŁOMEM, i w ten sposób człowiek, który połowę życia spędził w więzieniu za swoje poglądy niekonieczne styczne z komunizmem może zostać komunistą i vice wersa antykomunistą może zostać ten , co go do tego „pierdla” wsadził i torturował a to li tylko dlatego, że teraz myśli „poprawnie”. Ostatnio wiadome media przedstawiają Kiszczaka jako twórcę postępowego ruchu w PZPR prawdziwego „Ojca transformacji” A tych poszukujących prawdy zaślepieńcami skażonymi „genetyczną” czy patologiczną nienawiścią i chęcią zemsty. Tak więc „intelektualiście” który po którejś tam ewolucji światopoglądu ogląda świat z głową trzymaną miedzy nogami Człowiek stojący prosto i twardo na swoich nogach wydaje się głupi i prymitywny. Chroń nas Panie Boże przed wyborem takich wewnętrznie POkręconych ”elyt” No i jak tu budować nowe elity z czego wybierać? Komu zaufać a kogo odrzucić, czyżmy wariant Cejrowskiego /wszyscy won!/był jedynym realnym wyjściem dla Polski? Mnie się zdaje , że tak!! P.S. Specjalnie nie wspomniałem tu o kandydatach takich jak „Miro”, „Zbycho” czy „Donald” i „Rycho”, których w każdej partii jest pełno ale nie o chamstwie chciałem pisać jeno o „Intelektualnie rozwiniętych kandydatach” i czy takich znajdziemy??? A Naród??? A Naród 30 bez mała lat śpi z „GW” Pod głową. Co 4 lub 5 lat przed kolejnymi wyborami budzi się, otwiera jedno oko, głosuje na szubrawców i znów zasypia w półpijanym i zaślepionym widzie. Grochem o ścianę są książki artykuły w prasie i wpisy na blogach o grozie sytuacji Polski, o prawdzie, „rejtanowskie” iście gesty i wołania nielicznych patriotycznie nastawionych obywateli, nie „zekumenizowanych" księży. Wszystkich w „salonie” okrzyknięto „nacjonalistami", „ksenofobami", „antysemitami", osobnikami „kontrowersyjnymi „oszołomami”. Bo to dla zdrajców i dla wszelkiej maści szubrawców, a także dla kilkunastu milionów politycznie ociemniałych i ogłupionych przez „ mendia” Polaków - prawda jest zawsze „kontrowersyjna", a tym samym „kontrowersyjni" są jej obrońcy i głosiciele.

2 komentarze

avatar użytkownika Krzysztofjaw

1. Lancelot

Cieszy mnie, że mój tekst był inspiracją Twojego. Bardzo celne uwagi zawarłeś w tekście. Niestety nie amamy w Polsce prawdziwych elit, które dbałyby o rozwój naszj Rzeczpospolitej. Masz wiele racji, że większość z nich to pokłosie pokolenia "homosowietikus". Warto jeszcze wspomnieć, że tak naprawdę większość tych, którzy mogliby budować Polskę została wymordowana przez hitlerowskie Niemcy i wymordowana oraz zesłana przez Sowietów w latach 1939-1941. Dodatkowo zlikwidowano tysiące prawdziwych patriotów w latach 1943-1956. Jaruzelski zaś zmusił tą resztkę patriotów z czasów I Solidarności do emigracji w latach 1981-1983 (około 1,5 mln ludzi). Więc jak mamy liczyć na prawdziwe propolskie elity?

Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Lancelot

2. Krzysztofjaw

"..Więc jak mamy liczyć na prawdziwe propolskie elity?"

Trudno jest liczyć na to czego się nie ma, jakby naród posłuchał wołania niewielu w 89 roku to może by coś z tego było, ale okazało się to wołaniem na puszczy i jesteśmy 25 lat do tyłu. Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem tylko zakasać rękawy i nadrabiać stracony czas. O rzezi Polskiej inteligencji II RP nie pisałem , bo nie mogę o tym spokojnie pisać, jak i o wygnaniu najlepszych z Polski przez tego czerwonego bandytę, bo mam zaraz chęć paru komuchów na apel do Lenina wysłać, ale we dwójkę myślę zrobiliśmy dobrą robotę. W czym utwierdza mnie mała ilość komentarzy,). Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/