Dziś 29 lipca 2014r. Czcigodny Ojciec ks. Stanisław Małkowski kończy 70 lat.

avatar użytkownika Judyta

 

...

Z okazji tak pięknego jubileuszu Czcigodnemu Ojcu życzymy zdrowia i wszystkich Darów Ducha Świętego. Niech Maryja Nasza Królowa Go wspiera i chroni,  i prowadzi do Zwycięstwa Chrystusa Króla w Polsce. Boże daj Moc i Siłę chorążemu Krucjaty Różańcowej. Daj Boże zasłużoną Nagrodę – doczekania Polski Wolnej pod berłem Chrystusa Króla wespół z Królową – Jego Matką – Maryją Niepokalaną Dziewicą.  Pozwól o Panie ks. Stanisławowi Małkowskiemu – najwierniejszemu z wiernych – wprowadzić pod Twoim Sztandarem Naród Polski do Ziemi Obiecanej.

 

A oto ostatni komentarz do niedzielnej Ewangelii zamieszczony w Warszawskiej Gazecie.

Warszawska Gazeta 25 – 31 lipca 2014 r.

KOMENTARZ TYGODNIA

Ks. Stanisław Małkowski

SAPIENTI SAT, CZYLI: MĄDREJ GŁOWIE DOŚĆ DWIE SŁOWIE

Słowo Boże niedzielnych czytań 27 lipca wzywa nas słuchaczy do mądrości. W pierwszej

lekcji Bóg mówi do Salomona: „Proś o to, co mam ci dać”, a Salomon modli się o mądrość

jako rozróżnianie dobra i zła; podoba się Bogu ta prośba i spełnia ją (1 Krl 3, 5-12).

 

Ten dar stracił Salomon na stare lata, gdy uległ słabości do kobiet obcej narodowości, a one

uwiodły jego serce ku fałszywym bożkom. To odstępstwo króla ściągnęło nieszczęście na

cały naród i przyczyniło się do podziału królestwa Dawida.

 

Podobnie usłużne bałwochwalstwo dzisiejszych władców III RP, ich głupota i niewierność

wobec prawa Bożego, mimo deklarowanej i praktykowanej świętokradzko wiary, może

prowadzić do kolejnego, piątego już rozbioru Polski, bo ryba psuje się od głowy, zwłaszcza,

gdy taką głowę wybiera.

 

Ostatnio popisała się swoją głupotą prezydent Warszawy, karząc za

dobro i nagradzając za zło w sprawach prof. Bogdana Chazana i sodomskiej tęczy.

 

„Bóg współdziała z tymi, którzy Go miłują dla ich dobra”, słyszymy w drugiej lekcji (Rz

8,28-30). Czyli, nasze dobro nie jest możliwe bez Boga, bez posłuszeństwa Bożej władzy i

Bożemu prawu. Przepisy ludzkie nie obowiązują, gdy są sprzeczne z Dekalogiem.

 

W Ewangelii Jezus głosi kolejne przypowieści (Mt 13, 44-52). „Królestwo niebieskie podobne

jest do skarbu ukrytego w roli”. Po to, by zdobyć skarb, warto sprzedać wszystko i kupić rolę,

bo właściciel ziemi, według ówczesnego prawa, posiadał to, co w ziemi się kryje. Skarbem

jest szczęście wieczne a rolą jest doczesność wraz z jej trudem i cierpieniem aż po śmierć.

 

Podobnie w Kościele trzeba przyjąć wymiar ludzki, cielesny, społeczny, materialny, aby w

tym, co Boże, duchowe, nieomylne i wieczne uczestniczyć. Brak zgody na doczesność,

na wszystkie konsekwencje wcielenia Syna Bożego i założenia Kościoła jako widzialnej

wspólnoty nowego Przymierza zamyka drogę do wieczności. Chrystus cierpi w swoim

mistycznym ciele Kościoła.

 

W następnej przypowieści kupiec gotów jest sprzedać wszystko po to, by kupić

drogocenną perłę, która oznacza wspólnotę z Bogiem na zawsze. Perły tworzą się w

żywych organizmach małży zw. perłopławami jako gładka, szklista obrona przed raniącym

ziarenkiem. I w ludzkim życiu to, co boli, może stać się miejscem tworzenia się perły

modlitwy, wiary, miłości i nadziei w doświadczeniu Krzyża.

 

W trzeciej niedzielnej przypowieści porównuje Jezus Królestwo niebieskie do sieci

zarzuconej w morze i zagarniającej ryby wszelkiego rodzaju. Z morza chaosu sieć Ewangelii

wydobywa ludzi różnych: świętych i grzesznych, dobrych i złych, wyznawców szczerych

i zakłamanych. Dopiero przy końcu połowu nastąpi ostateczne wyłączenie złych spośród

sprawiedliwych. Na razie zła ludzka ryba może się poprawić, a i dobra – zepsuć.

 

Doczesne wybory, czyny, decyzje sprzyjają wiecznemu dobru albo prowadzą w stronę rozpalonego

pieca, w którym będzie płacz i zgrzytanie zębów. Nie do pozazdroszczenia jest więc los

tych, którzy dla doraźnego interesu czynią zło z zawziętością i uporem. Przy tym źli lubią

uzależniać i psuć innych, bo to wzmacnia ich władzę i daje poczucie siły spokoju zwycięskiej

większości.

 

Ów fałszywy spokój, zw. „świętym”, daje złudzenie pokoju, ale przecież „nie

ma pokoju dla bezbożnych – mówi Pan” (Iz 48, 22). Mądrość prowadzi do pokoju.

 

Uznanie społecznego panowania Jezusa Chrystusa Króla przez intronizację w odpowiedzi

na detronizację daje pokój już teraz.

 

Bóg dopuszcza, aby fałszywy pokój za cenę zła był burzony przez widzialne i odczuwalne znaki wojny jawnej, która jest bolesnym symptomem

wojny ukrytej wypowiedzianej Bogu i ludziom.

 

Uczeń Chrystusa Króla staje się podobny do ojca rodziny, „który ze swego skarbca wydobywa rzeczy nowe i stare”, nową i starą mądrość zawartą w słowach Starego i Nowego Testamentu, którego znajomość pozwala odróżniać dobro od zła – żyć mądrze.

ks. Stanisław Małkowski

Szczęść Boże Kochany Ojcze. Żyj nam jak najdłużej, bo Twoje życie jest piękne i miłe Bogu.


 

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=JuBpXOh9BPQ

 

www.youtube.com/watch


 

7 komentarzy

avatar użytkownika Judyta

1. Wśród tylu dróg ...

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=JuBpXOh9BPQ

 

"Oto serce, które tak ogromnie umiłowało ludzi, że niczego nie oszczędziło, aż do zupełnego wyniszczenia siebie dla okazania im swej miłości"

avatar użytkownika Maryla

2. @Judyta

przyłączamy się do tych pięknych życzeń dla ks. Stanisława Małkowskiego.
Niech Księdzu Stanisławowi Pan Bóg błogosławi w Jego ziemskiej drodze ku świętości.

Czcigodnemu Ojcu życzymy zdrowia i wszystkich Darów Ducha Świętego. Niech Maryja Nasza Królowa Go wspiera i chroni, i prowadzi do Zwycięstwa Chrystusa Króla w Polsce. Boże daj Moc i Siłę chorążemu Krucjaty Różańcowej. Daj Boże zasłużoną Nagrodę – doczekania Polski Wolnej pod berłem Chrystusa Króla wespół z Królową – Jego Matką – Maryją Niepokalaną Dziewicą. Pozwól o Panie ks. Stanisławowi Małkowskiemu – najwierniejszemu z wiernych – wprowadzić pod Twoim Sztandarem Naród Polski do Ziemi Obiecanej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

3. Ksiądz Stanisław Małkowski

Przewielebny Księże,

Sto lat w zdrowiu za kazanie, które przewielebny ksiądz wygłosił na Poznańskich Winogradach w kościele pod wezwaniem świętej Brygidy.

Jeżeli Panią interesuje, jakie następstwa przełożonych były tego kazania, mogę napisać prywatnie.

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Joanna K.

4. Trudno pisać, kiedy chce się płakać. Zacni obywatele

naszego nieszczęśliwego kraju cierpią, boleją i brakuje nadziei. Tak bardzo potrzeba nam dzisiaj pogody ducha i dobrych myśli.
Proszę księdza: Plurimos Annos!

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski

avatar użytkownika Judyta

5. Panie Michale

dziękuję, jeśli byłby Pan tak łaskaw to bardzo proszę. Jestem w stałym kontakcie z ks. Stanisławem Małkowskim i chętnie podzielę się z Nim tymi informacjami.
Przepraszam, że nie odpowiadam tak szybko jak powinnam i nie udzielam się zbyt aktywnie na stronie, ale proszę mi wybaczyć. Większość (a właściwie cały) czas poświęcam na działalność społeczną Tyle rzeczy jest do zrobienia a ludzi do pracy tak mało.
Mam ogromny szacunek dla Pana pracy. Czytam wszystkie Pana wpisy i polecam je wszystkim, a zwłaszcza młodym. Pana praca wyda owoce, mocno w to wierzę.
Pozdrawiam serdecznie i niech Panu Bóg błogosławi.

 

"Oto serce, które tak ogromnie umiłowało ludzi, że niczego nie oszczędziło, aż do zupełnego wyniszczenia siebie dla okazania im swej miłości"

avatar użytkownika Judyta

6. Maryla,

dziękuję. Każdy gest sympatii i wsparcia jest dla ks. Stanisława ogromnym wsparciem. To bardzo zapracowany kapłan i ogromnie skromny. Gdyby nie On to Krucjata Różańcowa już by upadła. Bardzo to smutne.

 

"Oto serce, które tak ogromnie umiłowało ludzi, że niczego nie oszczędziło, aż do zupełnego wyniszczenia siebie dla okazania im swej miłości"

avatar użytkownika Judyta

7. Pani Joanno

dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie i niech Bóg błogosławi.

 

"Oto serce, które tak ogromnie umiłowało ludzi, że niczego nie oszczędziło, aż do zupełnego wyniszczenia siebie dla okazania im swej miłości"