Kto sfinansuje wyrok trybunału praw człowieka w Strasburgu?

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz
Zakaz tortur jest śmieszny, staroświecki i – jak by pewnie powiedział „prostujący” poseł Szczypińską „niepokorny komercyjnie” red. Warzecha Łukasz - sentymentalny.*

Jest też, co go (zakaz, nie red. Warzechę) ośmiesza i dyskwalifikuje, oczywiście niepraktyczny, bo wszędzie (nawet w tzw. państwach demokratycznych) jest łamany bez krępacji.

Ale ma jedną zaletę: jak się wyda, że kogoś tam szczerzy demokraci  w imię takiej czy innej idei,  pardon - oprawiali, to nie ma przeproś:

ktoś wtedy za to musi beknąć (inna sprawa, że zwykle nikt na poważnie i nikt najważniejszy, ale jednak).

Ma też ten zakaz inną zaletę: bo jeśli byłby uchylony, to nie ma żadnej, ale to żadnej gwarancji, że zamiast tych podłych islamistów w pokojach zwierzeń w Kiejkutach lądowaliby wybrani szkodnicy społeczni, elementy antysystemowe, wrogowie wolności (wszak "nie ma wolności dla wrogów wolności!") czy w ogóle – mąciciele albo inni pisowcy.

Dlatego ja mam konstruktywną propozycję:

skoro "Zgodnie z wyrokiem, mamy zapłacić 100 tys. euro al-Nashiriemu i 130 tys. euro Abu Zubajdzie." - niech płacą Miller i Kwaśniewski! Albo - niech za nich założą jankesi!

W końcu to oni mają tę drukarkę do zielonej makulatury, to co im za różnica, czy ją na minutę-dwie dłużej włączą!
I, jak to we zwyczaju mają, w kartonach po butach albo proszku do prania, rzeczoną makulaturę do Warszawy prześlą.
-------------------

*http://wpolityce.pl/swiat/205852-jako-sojusznik-usa-w-konflikcie-bliskowschodnim-powinnismy-stac-po-tej-samej-stronie 

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

kto sfinansuje? Pytek, czyli podatnik.

Personalnie znamy jedno nazwisko funkcjonariusza, co przejął na początku 2003 roku od CIA dwa kartony przesłane drogą dyplomatyczną z Berlina. Znajdowało się w nich 15 milionów dolarów w gotówce.
To zastępca szefa Agencji Wywiadu, Zbigniewa Siemiątkowskiego ppłk Andrzej Derlatka.
Sporo kasy w dewizach ten funkcjonariusz miał w rekach, na pewno u niego, lub kolegów po fachu, zostało te drobne 230 tyś. EURO.

25.07.2002 r.

Aferzysta na czele Agencji Wywiadu

Agencja Wywiadu w rozesłanym wczoraj do agencji prasowych oficjalnym komunikacie zapewniła, że zastępca jej szefa Zbigniewa Siemiątkowskiego ppłk Andrzej Derlatka został oczyszczony z zarzutów finansowych matactw. Stało się tak, choć sejmowa Komisja ds. Służb Specjalnych nie zdążyła do końca zbadać tej sprawy i rozwiać wszystkich wątpliwości.
Agencja Wywiadu przekazała wczoraj informację, w której oficjalnie "oczyściła" ppłk. Andrzeja Derlatkę, powołanego na stanowisko zastępcy Zbigniewa Siemiątkowskiego, szefa Agencji. Chodzi o jego udział w interesach Krzysztofa Suskiego - biznesmena oskarżonego o wyłudzenia ogromnych sum z banków. W środę ppłk Marek Pietrzak, dyrektor gabinetu szefa Agencji Wywiadu Zbigniewa Siemiątkowskiego, wysłał do PAP oświadczenie, w którym poinformował, że sprawa ta została "drobiazgowo zbadana w czasie jego powrotu do służby w UOP" oraz przez sejmową Komisję ds. Służb Specjalnych, "z efektem pozytywnym dla pana A. Derlatki". Dalsze postępowanie sprawdzające zostało ucięte poprzez przegłosowanie wniosku posłów koalicji o zamknięcie tej sprawy - informuje poseł Zbigniew Wassermann (PiS), przewodniczący sejmowej komisji. W jego ocenie, nie oznacza to jednak, że Derlatkę oczyszczono z zarzutów. - Powstające obecnie służby mają być nowe i inne jakościowo. Mają nimi kierować ludzie, którym nie powinno się niczego zarzucić. Dlatego jako opozycja nie opiniowaliśmy tej kandydatury pozytywnie - podkreśla Wassermann.
http://www.uop12lat.republika.pl/media_o_reformie/wszystkie/0725_Nasz_Dz...

Andrzej Derlatka - kim jest?

Andrzej Derlatka to urodzony w Warszawie oficer wywiadu, pułkownik. Ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji UW. Pracował w wywiadzie PRL w latach 1980 - 1990. Poźniej pracował w wywiadzie III RP. Był przedstawicielem Urzędu Ochrony Państwa przy kwaterze głównej NATO. Pełnił obowiązki zastępcy szefa Agencji Wywiadu.
Przed 2000 rokiem został zwolniony z UOP-u, żeby dwa lata później powrócić do służby. W 2004 roku pełnił obowiązki szefa Agencji Wywiadu. Później został ambasadorem Korei Południowej.

http://www.mowimyjak.pl/newsy/kto-jest-kim/kim-jest-andrzej-derlatka,49_...

A w Davos piją za wos!
(..)
Bo „adwokaci” systemu nie dopuszczą do komisji sejmowej ws. likwidacji WSI, która nie tylko obnaży „długie ramię Moskwy”, uniewinnionych handlarzy bronią, kompromitację polskich służb i niewygodną wiedzę, za którą oddał życie Andrzej Lepper, Sławomir Petelicki, a nawet, wydawałoby się, całkiem niezwiązany ze sprawą Wojciech Franiewski, herszt grupy, która uprowadziła Krzysztofa Olewnika. Bo to w jego notesie odkryto zapisany numer telefonu do Wojciecha Derlatki, byłego funkcjonariusza Komendy Głównej Policji. Zanim prokuratura jednak ustaliła fakty, że Wojciech Derlatka jest rodzonym bratem płk. Andrzeja Derlatki, byłego oficera PRL-owskiego wywiadu, za czasów SLD wiceszefa Agencji Wywiadu i wystąpiła do operatora o bilingi Franiewskiego, płk Derlatka był już zatrudniony w Erze jako dyrektor biura bezpieczeństwa po to, by bilingi się nie odnalazły. A tajemnicę kontaktów z ludźmi służb Franiewski zabrał z sobą do grobu. Pułkownik Andrzej Derlatka był właśnie tym, któremu oficerowie CIA w 2003 roku przekazali 15 milionów dolarów w gotówce.
http://naszeblogi.pl/43933-w-davos-pija-za-wos

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl