Ukraina: Między Czerwonym Smokiem a Czarną Panterą. Tekst Grzegorza Musiała zablokowany przez portal Sakiewicza i Katolickie Sto

avatar użytkownika pokutujący łotr

Od   POKUTUJĄCEGO ŁOTRA: 

 

     Publikuję poniżej udostępniony mi przez Grzegorza Musiała tekst jego artykulu o Ukrainie, którego publikację na portalu Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy oprotestowała w dn. 5.03.14 niezależna.pl. Uczynila to dość obrzydliwym, niepodpisanym donosem na autora, klasyfikując go  - w oparciu o wyrwane z tekstu fragmenciki - jako "tubę Putina".  Zbiegło się to w czasie ze skandalem związanym ze  zbanowaniem przez to samo środowisko cotygodniowego felietonu ks. Isakowicza-Zaleskiego.  Można więc rzec, że Tomasz Sakiewicz wysuwa się na czoło wsród pilnych uczniów Adama Michnika - zaczyna stosować identyczne metody. Jest to - zważywszy na wciąż wysoki stopień oddzialywania środowiska GP na prawą stronę sceny politycznej - zjawisko śmiertelnie groźne dla wolnych mediów w Polsce.  Pokazuje też, jak cienka linia dzieli kata od ofiary i jak łatwo z niegdyś prześladowanego, stać się prześladowcą. Kongres Wolnych Mediów powinien pilnie zająć się obiema sprawami  - inaczej, Sakiewicz i podlegli mu dziennikarze będą dalej brnąć w szkodę i strach pomyśleć, czym się to skończy. Osobna sprawa, to zachowanie się prezesów Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, których autorem od dłuższego czasu jest Grzegorz Musiał. Ale  zaledwie portal Sakiewicza tupnął nogą, KSD potulnie zdjęło tekst, przepraszając czytelników i też  nazywając go "rosyjską agitka".

Choroba cenzorska okazuje się  więc zaraźliwa.

Tekst publikuję za wiedzą i zgodą Autora.

                                                                                      Pokutujący Łotr

 

                        --------------------------------------------------------------

 

Grzegorz Musiał

                                                                                                                                                                                                                                                                  Światem rządzą inne osobistości, niż wyobrażają sobie ci,  

                                                                              którzy nie mogą zajrzeć za jego kulisy”

                                                                                                                                     (Beniamin Disraeli)

 

            Ukraina – między Czerwonym Smokiem a Czarną Pantera

 

        Chyba już nikt spośród rozumnych Polaków, kto swej wiedzy nie czerpie wyłącznie z politpoprawnych me(n)diów tzw. „głównego ścieku”, nie ma wątpliwości, że Majdańska rewolta na Ukrainie jest dziełem tego samego międzynarodowego lobby ideologicznego, które podobny „gniew ludu” przeciwko „tyranowi” wzniecało kolejno w Iraku, w Libii, Egipcie a obecnie – w imię podobnego „wsparcia”, oferowanego przez „wolny świat” – inspiruje w Syrii rozwałkę do niedawna wolnego i dobrze prosperującego państwa przez tak zwanych „rebeliantów”. Sama amerykańska sekretarz stanu, pani Victoria Nuland, dnia 13 grudnia 2013 r. nie kryła wobec dziennikarzy zgromadzonych w National Press Clubie w Waszyngtonie, że USA "zainwestowało 5 miliardów dolarów w agitację na Ukrainie."  Ta sama dama została też przypadkiem sfilmowana, gdy rozmawiając z ambasadorem USA na Ukrainie Geoffrey’em Pyattem o „zarządzaniu” tzw. „partiami opozycyjnymi” Ukrainy, wyraziła się: „Fuck European Union!” ("Pierdo*** UE) -  wyrażając w ten kulturalny sposób swe niezadowolenie z niedostatecznego, w porównaniu z USA, zaangażowania Brukseli w obalenie dotychczasowych władz na Ukrainie. W przeciwieństwie bowiem do Amerykanów, których celem jest udostępnienie Ukrainy dla grabieży jej gospodarki i zasobów przez amerykańskie banki i korporacje  oraz wprowadzenie jej do NATO - dla uzyskania baz wojskowych tuż przy rosyjskiej granicy -  Europejczycy zdali sobie sprawę, że zbyt jawne „przejmowanie Ukrainy” może mieć dla nich zgubne skutki, gdyby Rosja zmniejszyła dostawy ropy i gazu ziemnego do Europy. W związku z tym, Unia na jakiś czas podkuliła ogon i przyhamowała w zapędach „demokratyzacyjnych”, a nawet miała ochotę całkiem odstąpić od wywoływania protestów na Ukrainie.  

 

                                                       Nowy Porządek Świata

     Celowo napisałem, że to jest środowisko „ideologiczne”, a nie polityczne, gdyż to, co wyprawiają ci poukrywani jako „doradcy”, „eksperci” lub „prezesi” rozmaitych „organizacji ponadnarodowych”, macherzy od wdrażania mniej lub bardziej jawnych  „strategii światowych”,  nie ma już nic wspólnego z tym czy tamtym poważnym politycznym ugrupowaniem, w dawnym sensie tego słowa, z konkretnym  stronnictwem czy  polityczną opcją „prawicową”, „lewicową” lub „liberalną”... Te etykietki można dziś wrzucić do kosza - posługują się nimi, dla mącenia nam w głowach,  już tylko znani z głębi swych przemyśleń tzw. mainstreamowi dziennikarze. Zaś stanowiący jedynie 2% populacji świata, gang globalistycznych „filutów” - wg. terminologii Stanisława Michalkiewicza – to gang najbogatszych łobuzów związanych z domami panującymi, z przemysłem finansowym, ubezpieczeniowym, wydobywczym, farmaceutycznym i naftowym, dążący do wzniecania, gdzie się tylko da, rozruchów, przewrotów, prowokacji - bo, jak mawia stare przysłowie, w mętnej wodzie łowi się najlepiej. Znajdują oni niewysłowioną rozkosz w pociąganiu za sznurki wszelkich wojen, przewrotów, masakr, sycąc się poczuciem wszechwładzy i gardząc wszystkim, co do niedawna stanowiło o potrzebie etyczności w polityce i co łączy się ze świętością praw ludzkich,  samostanowieniem narodów, nienaruszalnością granic,  śmieją się usadowieni wysoko, na swych kapłańskich tronach, z nas, hen na dole, trzymających się wciąż jakichś zasad, podziałów i pojęć, nieprzystających do świata ich absolutnego kosmopolityzmu i odrzuconych chrześcijańskich wartości.   

     W przemówieniu z 11 września 1992 r. prezydent George Bush senior,  tę chuliganerię światową, której mafia bankierska, nazywana już powszechnie „banksterami”, jest nieledwie małą częścią, malowniczo nazwał Nowym Porządkiem Świata. Zaś jego towarzysz tajnej walki o „tysiąc punktów świetlnych”, Zbigniew Brzeziński, na użytek telewizyjnej gawiedzi, której wszystko można  do ogłupionych rozrywką łbów wcisnąć, Nowym Porządkiem Świata określił „dążenie światowych elit, w kierunku stworzenia systemu światowego, który rozciąga się równomiernie we wszystkich częściach świata,  gdzie władza jest w rękach komunistycznych rządów”. Brzmi to niewinnie, bo niby - skierowane jest to przeciw komunizmowi. Jednak w obecnym świecie, w którym jawnego ustroju komunistycznego już prawie nie ma, ostrze „wolnego świata” - reprezentowanego przez Waszyngton, Izrael i Brukselę –łatwo skierować np. w Putina czy innego legalnie wybranego przywódcę państwowego, jeśli tylko nazwać go „dyktatorem” i oskarżyć o sympatyzowanie z komunizmem (tak było np. z Kaddafim, a teraz jest z Janukowyczem). Taka definicja  Nowego Porządku Światowego - przedstawiająca go jako ruch dobroczynnych „wybrańców”, „obrońców uciśnionych mas”, będący wcieleniem najwyższych ideałów „demokracji” – jest tylko retorycznym frazesem, elementem ogłupiania, które widzimy dziś na Ukrainie i któremu, niestety, ulegli również politycy polscy.  Znacznie brutalniej bowiem, rzeczywiste cele Nowego Porządku Światowego  - jako ruchu wyłonienia nowej arystokracji, mogącej zarządzać ludami, które pozbawia się suwerenności i narodowego samostanowienia, ujawnił inny jego współtwórca, Dawid Rockefeller:

     Jesteśmy wdzięczni wydawcom Washington Post, New York Times, Time Magazine i innym wielkim publikacjom, których menadżerowie uczestniczyli w naszych spotkaniach i dotrzymali swych obietnic zachowania dyskrecji przez blisko 40 lat. Byłoby dla nas niemożliwością zrealizowanie naszego planu budowy światowego rządu, jeśli bylibyśmy w tym czasie przedmiotem zainteresowania prasy. Dziś jednak świat jest już dużo bardziej wyrafinowany i przygotowany do organizacji rządu światowego. Idea ponadnarodowej suwerenności elit intelektualnych i światowych bankierów jest z całą pewnością korzystniejsza od narodowego samostanowienia, praktykowanego w minionych stuleciach”. (1991)

       I dodaje:

    Znajdujemy się na pograniczu globalnej przemiany. Wszystko czego potrzebujemy, to odpowiedni kryzys, a narody zaakceptują Nowy Porządek Świata. (1991)

 

                                                         Trilateral Commission


    Jednym z najpotężniejszych ramion wykonawczych Nowego Porządku Świata jest Komisja Trójstronna (Trilateral Commission) – kolos o ogromnych możliwościach finansowych, kontrolujący dwadzieścia największych światowych koncernów w USA, Europie i Japonii a także większość globalistycznych fundacji, na czele z wszechpotężnym IREXem (odpowiedzialnym za światową indoktrynację globalistyczną, w tym gender). Komisja Trójstronna, założona w 1972 r. przez Dawida Rockefellera, Zbigniewa Brzezińskiego i Henry Kissingera w posiadłości Rockefellerów Hudson Valley jako organizacja prywatna, skupia dziś amerykańskich, europejskich i japońskich technokratów z najwyższych kręgów władzy finansowo-politycznej, stawiając sobie za cel wdrażanie technologii i teorii wspierających hegemonię świata opartego na dominacji wybranych elit technokratyczno-pragmantycznych, a także tworzenie zaplecza tej władzy: biurokracji państwowej, ponadnarodowych korporacji, związków zawodowych, partii politycznych, centrów uniwersyteckich i mediów, sprzyjających tej ideologii. Wśród światowych członków Komisji Trójstronnej, prócz wyżej wymienionych, widzimy Jimmy’ego Cartera czy Billa Clintona; warto też przyjrzeć się polskim nazwiskom: Marka Belki, Janusza Palikota, Wandy Rapaczyńskiej, Andrzeja Olechowskiego czy naczelnego redaktora „Polityki” Jerzego Baczyńskiego. Ich obecność w tym specyficznym gremium daje do myślenia nad wpływem, jaki zapewne wywierają na bieg wielu spraw wewnętrznych i polityki zagranicznej naszego kraju. Pamiętajmy, że parę miesięcy temu, 27 października 2013 r., 37-e Europejskie Spotkanie Komisji Trójstronnej  odbyło się w Krakowie. Na zaproszenie Aleksandra Kwaśniewskiego – członka innego wpływowego gremium globalistów, Rady Atlantyckiej (Atlantic Council) - uczestniczył w nim również minister spraw zagranicznych Ukrainy, Leonid Kożara... Czy w tej sytuacji, podnoszone ostatnio przez  Władimira Putina zarzuty, iż „demonstranci z kijowskiego Majdanu szkoleni byli w Polsce i na Litwie” - brzmią do końca bezpodstawnie?

      Trilateral Coimmission jawi się wiec nie tylko jako ważna, bodaj najważniejsza,  globalna organizacja stapiająca interesy światowych elit politycznych i ekonomicznych dla „akumulacji kapitału w skali globu” - jak opisuje ich cele  opiniotwórcze pismo angielskie „Review of International Studies” (12/1986) – ale jest również „stowarzyszeniem myśli” (tego wyrażenia użył w 1975 r. późniejszy premier Francji, Jacques Chirac). Jest marksistowskim upiorem - światowym „biurem politycznym” globalizmu,  ideologiczną nadbudową dla jednego państwa i jed­nego rządu światowego. W swych książkach, nader szybko tłumaczonych na język polski, Zbigniew Brzeziński szkicuje zarys tego demona, w postaci apodyktycznej, groźnie jednowymiarowej ideologii, która łamie prawa jednostki w imię „praw” jakiegoś zbiorowego molocha,  totalitarnego mechanizmu zarządzania społeczeństwami. W wydanej jeszcze w 1970 r. książce ”Between Two Ages” opisuje on przyszłość Zachodu w erze technokracji, słowami szokującymi każdego zdrowo myślącego mieszkańca planety:

             Nad społeczeństwem dominować będzie elita, (...) która, dla osiągnięcia swoich politycznych celów, nie będzie wzbraniać się przed stosowaniem najnowocześniejszych technik kształtowania publicznych zachowań i utrzymywania społeczeństwa pod ścisłą kontrolą i inwigilacją.

      W wydanej siedem lat później  „Wielkiej Szachownicy” – ten sam autor, piórem szaleńca opętanego wizją jakiejś upajającej starcze zmysły globalnej rewolty, kreśli podział świata na 3 makroregiony:  trzy mega-kartele w miejsce dotychczasowego podziału dwuosiowego: USA – ZSRR, mające opierać się na trzech filarach supermocarstw: USA, Eurazji i Japonii. Sam tytuł „Wielka Szachownica” pochodzi od tezy, że świat jest podzielony na figury i zwykłe pionki – czyli państwa i „państewka”. Polsce nie daje się tu nawet statusu pionka. Czeka ją całkowity niebyt państwowości i suwerenności. Eurazja jest tą szachownicą „na której w przyszłości rozegra się walka o globalną hegemonię." Szczególną role w tym procesie odgrywa Ukraina - gdyż przejście Ukrainy do obozu prozachodniego osłabi Moskwę - nie tylko, jeśli chodzi o politykę zagraniczną, ale również „postawi pod znakiem zapytania polityczną, ekonomiczną i militarną zdolność Rosji do przeżycia”. Bez Ukrainy, Rosja skazana jest na bolesny upadek „w geopolityczną nieważność, a ostatecznie nawet na zniknięcie” – konkluduje Brzeziński.  

 

                                                        Łakomy kąsek

      Z Rosją wiąże Ukrainę nie tylko długa wspólna historia, która sięga aż do Rusi Kijowskiej w 9. wieku, lecz również dzisiejsze ścisłe stosunki gospodarcze. Rosja jest największym partnerem handlowym Ukrainy. Największa część dzisiejszej Ukrainy była w minionych trzystu latach rosyjskim, ewentualnie radzieckim terenem państwa. W tym czasie dokonała się znaczna wymiana społeczeństwa: 17 procent ludności ukraińskiej jest pochodzenia rosyjskiego, prawie połowa mówi po rosyjsku. Przemysł ciężki Wschodniej Ukrainy, stworzony w czasach ZSRR, jest ściśle powiązany z rosyjskim i zerwanie tych więzi będzie miało katastrofalne skutki dla obydwu krajów. Do tego dochodzi strategiczne znaczenie Ukrainy: rzecz nie tylko w ropie i gazie ( -  aż 80 % rosyjskiego eksportu, będącego dla Rosji głównym źródłem dewiz, przepływa przez ukraińskie rurociągi) ale również, punktem oparcia dla rosyjskiej floty czarnomorskiej jest Sewastopol, leżący na terytorium ukraińskim.

          Nawet bez państw bałtyckich i Polski, Rosja, która utrzymałaby kontrolę nad Ukrainą, mogłaby dążyć ciągle jeszcze do przywództwa samodzielnego euroazjatyckiego mocarstwa…. Ale bez Ukrainy z jej 52 milionami braci i sióstr, każda próba Moskwy odbudowania euroazjatyckiego mocarstwa, grozi uwikłaniem Rosji w długie konflikty z narodowo i religijnie zmotywowanymi Niesłowianami – pisze, co ciekawe, socjalista Czwartej Międzynarodówki, Peter Schwartz.

      Przypomnienie najżywotniejszych interesów Rosji, ulokowanych w tym regionie, pozwala w całej grozie ujrzeć słowa Brzezińskiego, o trwającej co najmniej od 1994 r. - na przekór interesom Rosji i lawinowo rosnącej - tendencji USA „przypisania amerykańsko-ukraińskim stosunkom najwyższego priorytetu i pomocy Ukrainie w zachowaniu jej nowej narodowej wolności”. W swym najnowszym, i już wydanym po polsku dziele „Strategic Vision: America and the Crisis of Global Power", Brzeziński, zatroskany o losy świata, pochyla się nad kadencją prezydencką Baracka Obamy, widząc w nim gwaranta – skuteczniejszego niż George Bush Jr. – zachowania w najbliższym  czasie „absolutnie dominującej roli Stanów Zjednoczonych nad globem ziemskim”.  Scenariusz  wprowadzania tej dominacji jest do znudzenia taki sam. Najpierw, w wybranym rejonie kuli ziemskiej, zaczynają się burdy wzniecane przez „nieznanych sprawców”, potem - rewolta uliczna pod hasłem „walki z tyranem”, następnie tropienie tegoż, dopadnięcie go i rytualny mord – bo do praworządnego procesu i cywilizowanego wyroku zwykle nie zniżają się najęci do mokrej roboty spece od „zaprowadzania demokracji”. W końcu, następuje powołanie rządu, który jest „po myśli” „spragnionego demokracji” społeczeństwa, choć w rzeczywistości to marionetka, utrzymywania na czas „wdrażania nowych dyrektyw centrali” - patrz Włochy, Grecja, Libia, Egipt, teraz – Ukraina... Cóż, „wybory demokratyczne” to figura retoryczna. Takimi drobiazgami w skali „Wielkiej Szachownicy” poważni „politycy” się nie zajmują.

      Kulisy tych strategii, opisał w styczniu 2003 r. amerykański ambasador w Uzbekistanie, John Herbst,  który przez całe lata wspomagał transfery setek milionów dolarów, przelewanych autokratycznemu prezydentowi Islamowi Karimowi „w zamian” za bazę wojskową dla USA, do kontroli nad Afganistanem. Zapewnił on Kongres USA, w przemówieniu podczas swego zaprzysiężenia na ambasadora w Kijowie (został w nim w latach 2003-2006), iż w przypadku zaprzysiężenia „będzie robił wszystko, co możliwe, aby baczyć na ukraińskie władze, czy zagwarantowały kandydatom na prezydenta równe szanse oraz żeby przygotowania do wyborów jak i same wybory przeprowadzone zostały w sposób wolny i sprawiedliwy”. Inaczej mówiąc – pełna kontrola amerykańskiej ambasady nad wewnętrznymi sprawami Ukrainy.  W samych tylko latach 2003-2004 rząd amerykański wydał 65 milionów dolarów, aby dopomóc ukraińskiej opozycji dojść do władzy. Potwierdzili to przedstawiciele ówczesnego rządu. Dalsze miliony nadeszły z prywatnych fundacji, jak fundacja Sorosa, oraz od rządów europejskich. Naturalnie, pieniądze te nigdy nie płyną bezpośrednio do partii politycznych, lecz służą pośrednio „wspieraniu demokracji", jak to stale podkreśla rząd amerykański. Jest publiczną tajemnicą (nieustająco powtarzał to Janukowycz i nadal powtarza Putin) -  że na Ukrainie fundusze te służyły prawie wyłącznie wspieraniu opozycji,  wpływając do fundacji i organizacji użyteczności publicznej, które doradzały opozycji i  wyposażały ją w najnowocześniejsze środki techniczne, kształcąc aktywistów oraz sztaby wyborcze. Również podróże przywódców opozycji do amerykańskich polityków, finansowane były z tych pieniędzy. Bezwzględną determinację USA w pilnowaniu swoich interesów w Europie, opisał z iście wojskowym wdziękiem Wesley Clark - w latach 1997–2000 naczelny dowódca Połączonych Sił Zbrojnych NATO w Europie:

     Przestrzegam Europejczyków przed łudzeniem się, że Stany Zjednoczone miałyby - tworząc Nowy Porządek  Świata - jakiekolwiek skrupuły, gdyby ich interesy były zagrożone, a zaszłaby konieczność interwencji wojskowej w Europie, przeciwnie: Użyto by wszelkich środków, łącznie z bronią atomową. Ogólnie biorąc, dążeniem USA jest utrzymanie w większości krajów biedy, oprócz tego skorumpowanych, lecz posłusznych reżimów. Zakładam jednak, iż  Stany Zjednoczone interweniowałyby także w Europie Zachodniej, choć dziś może się to niektórym ludziom wydawać absurdalnym przypuszczeniem. Stany Zjednoczone nie tolerowałyby długo istnienia w Europie supermocarstwa nuklearnego czy ekonomicznego.

        Hegemoniczne zakusy USA, z równym wdziękiem zdradziła w czerwcu 2006 r. inna amerykańska specjalistka od przerabiania porządku światowego na mielonkę, Condoleeza Rice. Na konferencji prasowej, zorganizowanej w czasie inauguracji  terminalu ropy Baku-Tbilisi-Ceyhan (Turcja)  oraz w szczytowym czasie sponsorowanego przez Anglo-Amerykanów izraelskiego oblężenia Libanu – przedstawiła ona mapę zrestrukturyzowanego Bliskiego Wschodu, określonego przez nią jako „Nowy Bliski Wschód” – w miejsce starego, odchodzącego do lamusa dawnego „Bliskiego Wschodu.” Wspólnie z premierem Izraela Ehudem Olmertem, poinformowała międzynarodowe media, że projekt „Nowego Bliskiego Wschodu” właśnie został zapoczątkowany w Libanie. „To, co widzimy tutaj [w odniesieniu do zniszczenia Libanu i izraelskich ataków na Liban] – to są w pewnym sensie „bóle porodowe” Nowego Bliskiego Wschodu  i „cokolwiek nie zrobimy [czyli Stany Zjednoczone], jest pewne, że idziemy w kierunku Nowego Bliskiego Wschodu [i] nie powrócimy do starego”  – oznajmiła, nie zdobywając się na choćby cień współczucia wobec wywołanej tą strategią masakry Libanu i cierpień jego mieszkańców (Mahdi Darius Nazemroaya http://www.patriotfreedom.org/news_20110227_2236/the-map-of-the-new-middle-east/ ). Ta Anglo-Amerykańsko-Izraelska „mapa drogowa” jasno wskazuje,  że dla globalistycznego gangu wejście do Azji Środkowej prowadzi przez Nowy Bliski Wschód, rozumiany jako „klamra południowej Rosji” czy rosyjska „bliska zagranica”:  przez Kaukaz (Gruzję, Azerbejdżan, Armenię), Kazachstan, Uzbekistan, Kirgistan, Tadżykistan, Turkmenistan, Afganistan oraz część Iranu i  Turcji. Tędy otwiera się możliwość wymierzenia śmiertelnego ciosu w najczulsze podbrzusze Rosji. Nieoceniony Brzeziński chwali koncepcję nowoczesnego Bliskiego Wschodu, jako „dźwigni kontroli regionu”, który nazywa „Bałkanami Eurazji”. Ukraina nie jest w tej układance wymieniona – ale tylko dlatego, że trzeba po to sięgnąć do jeszcze innej bajki. Chodzi bowiem o rzecz arcyważną: kontrolę nad decydującymi obszarami światowego zaopatrzenia w energię, nad ropą naftową i gazem. Przypomnijmy, że Unia Europejska prawie 20 % swego importu ropy i 44 % gazu uzyskuje z Rosji, a z tego 80 % płynie przez ukraińskie rurociągi...     

      „Konflikt o rudę z Lotaryngii i węgiel z Zagłębia Rury, przyczynił się w znacznym stopniu do wybuchu I Wojny  Światowej” – przypomina Peter Schwartz.  

 

                                               Zagubienie polityków polskich

       Wobec tylko naszkicowanych, niezliczonych wątków, składających się na obraz „kryzysu ukraińskiego”, trudno wprost uwierzyć, że od samego początku Polska i część Zachodu bezkrytycznie kibicuje „rebeliantom”!   Jakby nie czytali choćby tych paru książek, które tu wymieniam i jakby jedynym ich zadaniem było mizdrzenie się do kamer i wygadywanie głupstw w programach Jakuba Wojewódzkiego czy Olejnik. Z przykrością przychodziło słuchać tego, co na kijowskim Majdanie wygadywali w minionych miesiącach nasi prawicowi politycy, z – niestety! - Jarosławem Kaczyńskim na czele, wykrzykującym komunały w rodzaju: „nie ma wolnej Polski bez wolnej Ukrainy!” lub „Ukraina potrzebuje Europy, Europa-Ukrainy”. Jakie żenujące były ich płaskie polityczne diagnozy, a zwłaszcza obracane na wszystkie strony słowo „demokracja”, którą, jakoby, właśnie prawica Polska przyniesie Ukrainie... Brzmi to jak kiepski żart, kiedy zarazem widziało się tych, zaiste, spragnionych demokracji Ukraińców spod czarno-czerwonych sztandarów UPA, którymi wymachiwały nie tylko banderowskie bojówki we Lwowie, podczas tamtejszych demonstracji „patriotycznych”, ale też potężna straż obywatelska chroniąca wejścia do kijowskiego parlamentu, w czasie „detronizacji” Janukowycza.  A nam wydawało się, że przynajmniej wschodnia, prawosławna Ukraina, wolna jest od banderowskiej zarazy...

      Lecz to nie jedyny objaw politycznej tępoty, jaką w ostatnim czasie wykazywali się politycy polskiej prawicy, ilekroć padło słowo „Ukraina”. Jeden przez drugiego pędzili  mądrzyć się przed kamerami, a co powiedzieli, to głupiej. A we wszystkim, jaskrawo przeświecało spoza ich myślenia, iż prawdę powiedziawszy - niewiele, poza niektórymi hasłami, dzieli ich w tym populistycznym szale od Platformy Obywatelskiej. Jednak brednie Tuska czy Komorowskiego, np. o  „zapewnieniach Obamy” o „ochronie dla Polski” – pomijam, bo gędźba trzcin na wietrze więcej ma w sobie treści, niż ich ględzenie.  Boli jednak, gdy „nasz polityk”, z prawa - w tym wypadku Mariusz Błaszczyk - zastanawia się w telewizyjnym programie „Z każdej strony” (do tego, wdając się w dialogi z zasłużonym dla lewicowego betonu dziennikarzem), czy „Unia Europejska zechce wywrzeć odpowiedni nacisk na przyjęcie Ukrainy do strefy wolnego świata?”. Hm, jeszcze niedawno gorąco oskarżał Unię o „zniewalaniu ideologią gender” czy o „łamaniu praw dziecka w łonie matki” – a tu nagle Unia – to „strefa wolności”? Czy jakieś dalsze wolty tego rodzaju poseł Błaszczyk i jemu podobni, mają w zanadrzu? Wolałbym to wiedzieć przed następnymi wyborami.  A jakie, jeszcze dwa tygodnie temu, widział on najskuteczniejsze narzędzie dla rozwiązania konfliktu na Ukrainie?  – Sankcje dla oligarchów! Oto recepta Błaszczyka, zapewne całkiem przypadkowo zbiegająca się z identycznie brzmiącymi „receptami” posłów SLD i Platformy. W radiu zaś, jego rozentuzjazmowany kolega, Janusz Dziedziczak,  woła z Majdanu prze telefon, jaki szczęśliwy jest on i inni delegaci polskiej pawicy, mogąc wobec Ukrainy pełnić rolę „ambasadorów demokracji...”...

       Jest w tym zachowaniu pycha, wyrastająca z kompleksów – że oto wreszcie polityk polski może być dawcą „dla gorszych” - dla „biednych braci Ukraińców” -  czegoś „lepszego”, co „my, wcześniej” dostaliśmy z Zachodu. Oto możemy być przekazicielami -  samej demokracji!! Ach, jak to pięknie brzmi! Ale czy zastanowili się choć przez chwilę nad tym słowem? Co to jest – ta demokracja? Czy to jest wciąż ten piękny, ateński ideał (choć w Atenach dotyczył on tylko 20 000 uprzywilejowanych posiadaczy niewolników) – czy raczej brukselski „gorący żużel”, którym niejedne ręce, w tym polskie, hiszpańskie, greckie - nieźle się już poparzyły. I że już boski Plato ostrzegał przed demokracją, jako dużym, bardzo głupim i bardzo trudnym do oswojenia zwierzęciem... O tym ani słowa. Żadna wiedza nie płynie z gładkiej, pustej gadki polityków, nauczonych paru frazesów „demokratycznych”  - bo to bezpieczne – tak dla prawicy Kaczyńskiego, jak dla pseudo-prawicy Tuska, i w tym samozachowawczym uniku, niestety,  obaj dotychczasowi przeciwnicy znajdują  zadziwiająca zgodność.... Dość, że Dziedziczak zaznaczył – i na tym chyba kończy się jego głębsza wiedza historyczna o problemach Ukrainy – iż, oczywiście, nie zamierzają „prowadzić rozmów z nacjonalistami, banderowcami”... Uff, przynajmniej tyle.

                                        Czerwony Smok i Czarna Pantera

        Tylko ślepiec, opchany oficjalną papką, nie widzi głębokiej, i o wiele bardziej przerażającej, niż na razie to się wydaje,  prawdy: że dziś na Ukrainie starły się w śmiertelnym uścisku  dwie mroczne potęgi: jedna to Czerwony Smok, który dotąd sprawował niepodzielną władzę nad tymi ziemiami, i którego do niedawna symbolizował Janukowicz, po części z Putinem, a druga – to Czarna Pantera. Ciemna siła pełznąca z Zachodu, której agentury, obecne w tym konflikcie i za niego wspólodpowiedzialne,  starałem się opisać. Dwie to są barwy – czarna i czerwona – które zawiera (zapewne przez przypadek) flaga OUN-UPA, organizacji ukraińskiej, która do 1939 r. zabijała polskich urzędników, a potem zajęła się masakrowaniem setek tysięcy polskich współobywateli na Wołyniu.  Niestety - podczas gdy politycy wielkiego, cynicznego formatu – Jose Barroso, Angela Merkel czy Obama – zdają się jasno widzieć skalę tych zmagań i przeogromną stawkę,  jaka za nim i stoi (tylko dzieki tej wiedzy, żadna ze stron na razie nie rzuciła w drugą bombą atomową) – to polscy politycy jak dzieci, powtarzają swój grzeczny wierszyk o „obronie demokracji”, a czasem któryś (ostatnio - Radosław Sikorski)  groźnie tupnie nóżką, przestrzegając Putina przed „skąpaniem  Ukrainy we krwi”. W imię fałszywie postawionego problemu – gdzie „zły Putin” chce pognębić „dobrych opozycjonistów”, a Zachód i Polska winni wspierać „rodzącą się na Ukrainie demokrację” – gotowi są wesprzeć każdego, kto na ulicy głośno krzyknie „wolność” lub „Ukraina” i pomacha ukraińskim sztandarem, choć potem okazuje się, że to banderowiec. Takie ośmieszenie grozi każdemu, kto zaniecha zgłębienia i zrozumienia prawdziwych, niezwykle głębokich i i powikłanych mechanizmów ukraińskiej prowokacji - skutkujące wciągnięciem Polski w awanturę, na płaskim, jednowymiarowym poziomie tabloidu.  To głupota niewybaczalna, a skutki jej mogą ciągnąć się za Polską latami.  W żadnych planach polityków Zachodu, Polska nie jest  bowiem rozpatrywana jako element strategiczny. Może jedynie zaszkodzić sobie, wpychając palec między drzwi, wciąż jeszcze oddzielające Czerwonego Smoka od Czarnej Pantery. Wystarczająco jasno o roli takich „państewek”, jeśli trzymać się podziału Brzezińskiego, wyraził  się inny przyjezdny mesjasz z USA - pan Stephen Sestanovitch, „ekspert” jeszcze jednego klubu bankierów i prawników globalistycznych - tzw. Council on Foreign Affairs (Rady Stosunków Zagranicznych). 

     Niby gołąbek pokoju, nadleciał z Waszyngtonu na krótko przed upadkiem Janukowycza i podczas briefingu, zorganizowanego przez kijowski odpowiednik tego środowiska, zupełnie nie krył zamiarów Czarnej Pantery wobec Ukrainy. Największe jego zatroskanie wzbudziło widmo ukraińskiego bankructwa. „Ukraińska gospodarka, już na koniec ubiegłego roku, była w bardzo złym stanie i trzy miesiące rewolucji nie poprawiły jej perspektyw" – stwierdził, dodając kwaśno, że jak dotąd ani UE ani Międzynarodowy Fundusz Walutowy nie przedstawiły swoich pomysłów. Rodzą się więc pytania – nie tylko wobec Unii, ale również USA „i ich ministrów finansów” – dodaje przytomnie, mając – w przypadku USA – na myśli chyba panią Janet Yellen, nominowaną ostatnio na przewodniczącą Rezerwy Federalnej USA -  „co mogą zrobić, aby pomóc Ukrainie”. I kończy swe rozważania propozycją, od której cierpną plecy: „W grę mógłby wchodzić pakiet podobny do tego, jaki przygotowano dla Grecji (...) - oznajmia wyrok śmierci na niezależną gospodarkę oraz polityczną suwerenność Ukrainy.  „Ciężar przygotowania tego pakietu spoczywać będzie musiał na państwach starej Unii i na USA” – dodaje, odbierając wszelkie nadzieje polskim politykom, także tym z kręgu Jarosława  Kaczyńskiego, na odegranie jakiejkolwiek znaczniejszej roli w tym procesie. Na wypadek jednak, gdyby się łudzili, Sestanovitch oznajmia, że „nic z tego”. „Nie mają takich zasobów ani tak znacznych wpływów, jak kraje zachodniej Europy, aby pomóc nowemu rządowi Ukrainy w uniknięciu bankructwa”. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Amerykanski-ekspert-porozumienie-Janukowycza-z-opozycja-to-przegrana-Putina,wid,16426240,wiadomosc.html

     Więc - albo Ukraina da się przerobić na model kieszonkowy, zdatny, by go wsadzić do portfela Unii, albo – nie będzie Ukrainy. Przynajmniej - z punktu widzenia Czarnej Pantery.

    Co na to Czerwony Smok?

    Najbliższy czas pokaże.

                                                                              Grzegorz Musiał

 3 marca 2014  r.

 

 

 

 

 

   

 

 

82 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @pokutujący łotr

TO JAKAŚ PARANOJA.
Analiza sytuacji gospodarczo-politycznej Ukrainy podstawą do cenzury?
"Więc
- albo Ukraina da się przerobić na model kieszonkowy, zdatny, by go
wsadzić do portfela Unii, albo – nie będzie Ukrainy. Przynajmniej - z
punktu widzenia Czarnej Pantery.


    Co na to Czerwony Smok?    Najbliższy czas pokaże."

Obserwujemy już działania Czerwonego Smoka na Krymie, a Czarna Pantera wciąz ociaga się z podjęciem ostatecznej decyzji.

Parlament UE nie wprowadził żadnych sankcji gospodarczych ani politycznych w stosunku do Rosji, dzisiejsza wizyta Merkel u Tuska to jedna wielka figa na ogłoszone postulaty Donalda.

Parlament UE "wyskrobał" pomoc w wys. 500 mln. EURO - ale nie w formie kasy, tylko zniesienia ceł na towary ukraińskie na rynek UE.

Wojska rosyjskie stoją na wschodnich granicach Ukrainy i wygląda na to , że ruch nalezy do Czerwonego Smoka.

Biedna Ukraino ! Możemy się solidaryzować i wspierać walczących o przyszłość Ukraińców, ale nie mamy żadnego wpływu na decyzje "dzierżących finanse".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. a oto "gesty" USA tez bez konkretów, targi trwają

" Ukraiński premier Arsenij Jaceniuk oświadczył w środę po spotkaniu z prezydentem USA Barackiem Obamą w Waszyngtonie, że Ukraina nigdy nie podda się Rosji. Jednocześnie podkreślił, że nowe władze ukraińskie są gotowe do rozmów z Moskwą.
- Ukraina jest i będzie częścią świata zachodniego - powiedział Jaceniuk.
Prezydent Barack Obama zapewnił z kolei Jaceniuka, że USA "będą stać z Ukrainą" w jej staraniach o zachowanie integralności terytorialnej i suwerenności.
Obama ostrzegł też, że jeśli Moskwa nie zmieni kursu, Zachód będzie zmuszony obciążyć ją kosztami."

"Unia Europejska proponuje Ukrainie, że już 19 marca udzieli jej pomoc makrofinansową na kwotę 1 miliarda euro, co zwiększy łączną sumę pomocy do 1,6 miliarda euro – poinformował szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso podczas swojego wystąpienia w Parlamencie Europejskim w Strasburgu.
Przewodniczący Komisji Europejskiej powiedział również, że na szczycie głów państw UE w ubiegłym tygodniu podjęto decyzję, że polityczna część umowy stowarzyszeniowej zostanie podpisana przed majowymi wyborami prezydenckimi."
USA: Kerry ma się spotkać z Ławrowem w piątek w Londynie ws. Ukrainy

Spotkanie odbędzie się na dwa dni przed zaplanowanym na niedzielę referendum na Krymie.

Konflikt za Ukrainie. Doradcy Obamy rozważają, jak ukarać Rosję

Prezydencka administracja uważa, że dysponuje środkami, by poprzez
sankcje bardzo zaszkodzić rosyjskiej gospodarce. Część doradców uważa,
że należy z tej władzy skorzystać.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. dla porównania - analiza dla Głosu Rosji-tuby Kremla

Andrzej Talaga, dyrektor ds. strategii Warsaw Enterprise Institute

datowany 7 marca, cztery dni po tekście G.Musiała z 3 marca.
Ciekawe, co by napisał dzisiaj , 12 marca?

http://polish.ruvr.ru/2014_03_07/Konflikt-ukrainski-polityka-nagich-fakt...

W twardej grze geopolitycznej, a taka właśnie trwa wokół Ukrainy, ostateczną rację ma ten, kto zdoła utrwalić oraz zalegalizować stan faktyczny. Słowem, silniejszy.

I Rosja, i Zachód grają w tym sporze mocnymi argumentami. Jednak pod każdym niemal względem – gospodarczym, stanu społeczeństwa, militarnym, zasobów finansowych, możliwości rozwojowych, Rosja jest słabsza od Zachodu. Warto zatem, by Mokwa dobrze skalkulowała efekty swoich dotychczasowych poczynań, czy aby brnięcie w awanturę w ogóle jej się opłaca.

Wojna na słowa

Optyka Rosji w ocenie kryzysu ukraińskiego jest nie do przyjęcia dla społeczeństw zachodnich, rosyjskie próby zmienienia tego stanu rzeczy są z góry skazane na niepowodzenie. Jako ludzie Zachodu ani nie możemy, ani nawet nie chcemy słuchać wyjaśnień Kremla. Żołnierze rosyjscy na Krymie są żołnierzami rosyjskimi, nie zmienia tego fakt, że chwilowo zdjęli identyfikujące ich naszywki. Tym razem rozdziela nas semantyczna przepaść nie do pokonania, nasze słowa znaczą co innego, niż słowa Rosji. Aby wrócić do rozmowy o wartościach, musielibyśmy najpierw przywrócić słowom te same znaczenia.

Zachód, w tym Polska, uważa, że Rosja pogwałciła kartę Narodów Zjednoczonych, akt końcowy KBWE i memorandum budapeszteńskie, w którym sama zagwarantowała Ukrainie niepodległość i integralność terytorialną, słowem, swoimi czynami wpisuje się w definicję „rogue state”, jak Iran, Syria, Korea Północna, czy dawny Irak. Problem jednak w tym, że ma stałe miejsce w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, dysponuje bronią nuklearną i nie da się jej łatwo pokonać podczas kilkutygodniowej inwazji, jak przydarzyło się to Afganistanowi talibów, czy Irakowi Husajna.

Rozwiązanie problemu ukraińskiego nie będzie możliwe bez udziału Rosji. Wobec tak drastycznej rozbieżności semantycznej między nią a Zachodem, musi ono bazować na nagich faktach, nie zaś na tym, co kto sobie o nich myśli. Ideowe deklaracje obu stron są w gruncie rzeczy jedynie argumentem przetargowym, a nie realną wartością. Fakty – przeciwnie.

Urok faktów dokonanych

Spokojna analiza każe zauważyć, że rosyjscy żołnierze na Ukrainie (Krymie) nie zabijają. Nawet, gdyby zaczęli zabijać, z pewnością nie przyjmie to nawet w nikłym procencie rozmachu, z jakim robiły to lub nadal robią wymienione wcześniej dyktatury. Jest więc państwem nie aż tak „bandyckim”, jak one, co daje pole do konsensusu.

Ponadto, stosowana obecnie przez Rosję na Krymie polityka faktów dokonanych nie jest obca także Zachodowi. Przykładem niech będzie Kosowo. Stany Zjednoczone i NATO uznały, że Serbia gwałci prawa człowieka podczas wojny partyzanckiej z albańską partyzantką, zaatakowały więc Serbię i Czarnogórę złączone wówczas w mikro-Jugosławii, wymusiły wycofanie ich sił z Kosowa, a następnie okupowały tę prowincję. Pod osłoną natowskich wojsk pozwoliły partyzantce stworzyć rząd, który następnie jednostronnie ogłosił niepodległość uznaną przez większość państw zachodnich, choć nie wszystkie. Ta polityka udała się, ponieważ Zachód miał dość sił, by – mimo rosyjskich protestów – obronić i utrwalić nowy stan rzeczy. Teraz to Rosja wysłała wojska, podbiła Krym i wydaje się, że ma dość sił, by utrzymać nad nim kontrolę, choć już nie nad Kijowem – na to jest za słaba.

Kryzys na Ukrainie lepiej postrzegać poprzez fakty, niż poprzez słowa i deklaracje. Fakt pierwszy – efektywną władzę w Kijowie sprawuje rząd wyłoniony przez Majdan. Drugi – Janukowycz nie ma szans na powrót do władzy. Trzeci – Rosja kontroluje Krym, a Ukraina nie posiada ani pokojowych, ani zbrojnych możliwości odbicia go. Czwarty – na Krymie mieszkają w znacznej liczbie Rosjanie niechętni dalszej obecności półwyspu w Ukrainie. Jak Rosja, tak i Zachód muszą te fakty zaakceptować, by rozwiązać kryzys, jeśli nie – będzie się tlił przez długie lata.

Jaskółka nadziei, albo wojny

Polska i kilka innych krajów Zachodu chce mieć Ukrainę w swoim obozie, leży to bowiem w polskim interesie geopolitycznym. Rosja myśli podobnie, w swoim interesie. Czy cele te można pogodzić? Absolutnie nie. Nastroje społeczne na Ukrainie i nagie fakty wskazują na to, że kraj ten pójdzie raczej na zachód. Rosja będzie musiała zadowolić się Krymem, Zachód może zaakceptować to rozwiązanie de facto, choć nie de jure.

Prozachodnia Ukraina za rosyjski Krym? Dla Polski i Zachodu, to układ do przyjęcia, pod warunkiem, że Półwysep choćby tylko formalnie pozostanie jurysdykcją Kijowa. Rosja sama musi sobie odpowiedzieć, czy tyle jej wystarczy, jeśli nie, Zachód powinien zrobić wszystko, włącznie z ostrymi sankcjami gospodarczymi, a nawet działaniami wojennymi, by ją powstrzymać.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika pokutujący łotr

4. @Maryla

Niech jeszcze ci unijni "dobroczyńcy" mówiący o "pomocy" w postaci 1,6 mld EU ujawnią pakiet obwarowań, jakimi jest obciążona ta pożyczka - bo to pożyczka, nie pomoc. Kiedy Greków wpędzono w taką samą spiralę spłat identycznej "pomocy" i połapali się, że nigdy z tego nie wyjdą, Angela Merkel powiedziała: "niech zaczną sprzedawać swoje wyspy. Niemcy chętnie je kupią". Ciekawe, od czego zacznie Ukraina. Od kwietnia mają być obcięte renty i emerytury. Co potem? W końcu Ukraina też ma swoje "wyspy: ropa? gaz? węgiel? najżyźniejsze na świecie grunty uprawne?....

Wielka smuta ogarnia, na myśl samą... My już to wiemy - oni jeszcze nie.
Kłaniam się nisko, na dobranoc :-)

Nie lękaj się, wszyscy przeciwnicy rozbiją się u stóp Moich (Chrystus do Św. Faustyny)

avatar użytkownika Maryla

5. @pokutujący łotr

młodzi Ukraińcy na Majdanie doskonale znają słowo "Magdalenka" i odrzucili je zdecydowanie, nie zgadzając się na ugodę . Są gotowi oddać swoje życie, ale nie dla Tymoszenko, Kliczki czy kolejnego oligarchy.
Chcą być wolni i sami wypracować swoją przyszłość.
Czy im sie uda?
Wszyscy powinniśmy za to trzymać kciuki, bo to by była szansa również dla naszych młodych.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika pokutujący łotr

6. @Maryla

Tekst Talagi: "Prozachodnia Ukraina za rosyjski Krym? Dla Polski i Zachodu, to układ do przyjęcia, pod warunkiem, że Półwysep choćby tylko formalnie pozostanie jurysdykcją Kijowa. Rosja sama musi sobie odpowiedzieć, czy tyle jej wystarczy, jeśli nie, Zachód powinien zrobić wszystko, włącznie z ostrymi sankcjami gospodarczymi, a nawet działaniami wojennymi, by ją powstrzymać"



Klasyczne mącenie w głowie. Co to znaczy "prozachodnia Ukraina" - przecież Zachód to już od dawna nie jest żadna demokracja! Demokracja to była w Atenach Solona , i też tylko dla 20 tys. ateńskich obywateli. Reszta nie miała prawa głosu. Tu chodzi o wejście w pobliże brzucha Rosji i przy okazji gospodarcze obdojenie tłustej krowy. W tekście G. Musiała są te wszystkie ukryte mechanizmy jasno ukazane - i to w oparciu o źródła zagraniczne , o żelazne cytaty. Dlatego tak się wściekli, bo to demaskuje nieoczytanie polityków polskich, ich brak szerokiej perspektywy, wykraczającej  poza hasełka o dobrej "demokracji" i "złym carze". Podział na Czarną Panterę i Czerwonego Smoka jest o wiele pojemniejszy, a zarazem pokazuje rzeczywistą linię demarkacyjną między interesami obu potęg. Talaga to zamazuje - bo też jest niewolnikiem fałszywych politycznych podziałów. Oni wciąż myślą Gierkiem, Carterem. A tu  już jest inny świat. Inne bestie wylazły z jaskiń. I nic się z tego nie zrozumie, bez zapoznania się np. z przerażającymi tekstami doradców Obamy: Kissingera, Brzezinskiego, Cassa Susteina czy Johna Holdrena - których pycha, pcha do chwalenia się wszem i wobec, jakie są ich zamiary.

Ale politycy polscy wolą usypiać się pisaniną Talagi. Albo Sakiewicza.

Ja też wierzę w młodą Ukrainę. Już tylko w nich. Że nie dadzą się ogłupić tym cymbałom.

Nie lękaj się, wszyscy przeciwnicy rozbiją się u stóp Moich (Chrystus do Św. Faustyny)

avatar użytkownika Tymczasowy

7. @autor

"Tomasz Sakiewicz wysuwa sie na czolo wsrod pilnych uczniow Adama Michnika" - tak to Pan napisal. To nie pomylka? Tak Pan mysli?

avatar użytkownika Maryla

8. Tymczasowy

pisanie anonimów przez Gazetę Wyborczą, które jest stałą na Czerskiej, zadziałało anonimem od Sakiewicza i cenzurą tekstu na portalu KSD.
Uważasz, że to coś innego, niż metoda Michnika?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

9. Marylu

z gory przyznaje Ci racje. Ale od tego momentu zaczniemy mierzyc czas i przygladac sie Nowej Gwiezdzie. Zalozymy sie, ze mam racje?'Jak to mowiono we wiezniu: "Ten to lis, a ja na lisy poluje".

avatar użytkownika Maryla

10. Tymczasowy

Grzegorz Musiał nie jest nową gwiazdą.
A to Jego analizę z adnotacją "ruski szpion" zdjęto po donosie od Sakiewicza.
Redaktor KSD

http://ksd.media.pl/publikacje/1651-pedofilia-w-kosciele-red-grzegorz-mu...

Grzegorz Musiał (ur. 24 lutego 1952 w Bydgoszczy), polski poeta, pisarz, tłumacz z języka angielskiego, doktor nauk medycznych, specjalista II stopnia w okulistyce; absolwent Akademii Medycznej w Gdańsku. Członek PEN-Clubu i członek-założyciel Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, współzałożyciel Oddziału SPP w Toruniu i od 2008 do 2010 wiceprezes Zarządu tego oddziału. W latach 80. więzień stanu wojennego, redaktor warszawskiego miesięcznika Res Publica (do 1993 roku) i uczestnik niezależnego życia literackiego w Polsce. W latach 1988-90 stypendysta International Writing Program w Iowa City i Fundacji Fulbrighta w Waszyngtonie. Po powrocie do Polski w r. 1990/91 redaktor warszawskiego Tygodnika Literackiego i Potopu, następnie współzałożyciel i z-ca redaktora naczelnego Kwartalnika Artystycznego w Bydgoszczy(od 1992 do 2004 roku).

Autor powieści: Stan płynny (Kraków 1982), Czeska biżuteria (Gdańsk 1983), W ptaszarni (Warszawa 1989), Al Fine (Gdańsk 1997), dzienników: Dziennik z Iowa (wyd. I-sze Warszawa 2000, wyd. II-gie Poznań 2007), Dziennik bez dat (Poznań 2005), Dziennik wojny jaruzelskiej (Poznań 2006) oraz tomików wierszy Kosmopolites (Gdańsk 1980), Listy do brata (wydane w podziemiu, Warszawa Przedświt 1983), Przypadkowi świadkowie zdarzeń (Warszawa 1986), Berliner Tagebuch (Kraków 1989), Smak popiołu (Bydgoszcz 1992), Kraj wzbronionej miłości (Warszawa 2001). Przekłady z języka ang.: Allen Ginsberg Skowyt i inne wiersze (1984), Allen Ginsberg Kadysz i inne wiersze (1992), antologia współczesnej poezji amerykańskiej Ameryka! Ameryka! (1994).

Laureat nagród literackich, m.in. Stanisława Piętaka (1983), im. Wyspiańskiego (1987), Nagrody im. Kościelskich (1990), Nagrody Biblioteki Raczyńskich (1994), Fundacji Kultury (2001). Odznaczony Medalem Prezydenta Bydgoszczy za osiągnięcia w twórczości literackiej (1993), Bydgoszczanin Roku 2000, Artysta Roku 2002 w Bydgoszczy, laureat – wspólnie z zespołem „Kwartalnika Artystycznego” – bydgoskiej Nagrody Allianz 2003. Dwukrotnie stypendium literackie International Writing Program w Iowa 1988 i 1989, Stypendium Fulbrighta w Waszyngtonie 1989/1990, Hawthornden w Szkocji 2004.

Jego utwory tłumaczono m.in. na jęz. angielski, francuski, niemiecki, hiszpański, rosyjski, rumuński, czeski. W Stanach Zjednoczonych ukazał się wybór jego wierszy pt. Poems of Grzegorz Musiał (Wyd. Fairleigh & Dickinson, Baltimore, 1999). Obecny w antologiach, m.in.: Walter Cummins Shifting Borders. East European Poetries of the Eighties (Fairleigh & Dickinson, 1989), Donald Pirie Young Poets of a New Poland (Londyn 1993), Joachim Campe Matrosen sind der Liebe Schwingen (Frankfurt a. M. und Leipzig, 1994), Karl Dedecius Panorama der Polnischen Literatur. Poesie (Zürich 1996), Georges Lisowski Vingt-quatre poètes polonais (Paryż 2003). Mieszka i pracuje w Bydgoszczy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

11. Ten Sakiewicz

jakis taki. Te Kluby Gazety Polskiej - jakies takie. Ta wspolpraca z Wegrami tez jakas taka.
Same watpliwosci czlowieka ogarniaja i nie wie co o tym wszystkim sadzic.

avatar użytkownika Maryla

12. Tymczasowy

"NIE DAĆ SIĘ ZWARIOWAĆ" - kto tu pisze o klubach GP? KTO O WSPÓŁPRACY Z WĘGRAMI?

Mówimy o konkretnym przypadku donosu i cenzury.
A przeczytałes chociaż tekst G. Musiała?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. a żeby było smieszniej i straszniej

ta sama redakcja KSD publikuje tekst Ks. Tadeusza (członka ZG KSD) , który był praprzyczyną tej awantury.

http://ksd.media.pl/aktualnosci/1933-publikujemy-tekst-ks-isakowicza-zal...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

14. Ja

jako ja, nic nie musze robic. Tylko poczekam i przypomne sytuacje wyjsciowa. Niech kazdy zajmuje sie swoimi sprawami. Ja mam swojego bloga. A tego bardzo innego sprawdze sobie wstecz dokladnie za dwa tygodnie.
Poki co, wyszlo, ze T.Sakiewicz i dr J.Kaczynski cos nie tego. Onaki MUSI ich pouczac i ponaglac.
Jest tu tez inny mistrz, zadziorny, ktorego tolerujesz, tyle, ze on jest bardzo krytyczny wobec srodowiska politycznego z ktorym sie identyfikuje. Bardzo czesto. Niby mozna, ale nieuchronnie sie dolacza do mediow glownego nurtu. Oczywiscie w slusznej sprawie z miazdzacymi racjami.

avatar użytkownika Tymczasowy

15. Dobra!

Kasujemy nieszczesnego Sakiewicza i kurdupla kaczora. Zostawiamy lotra i troche ograniczonego politycznie, choc uczciwego, ks. Isakiewicza.
Co dalej proponujesz Madame?

avatar użytkownika Maryla

16. Tymczasowy

nikogo NIE KASUJEMY!

WŁĄŚNIE TO JEST WOŁANIE, ŻEBY NIKOGO NIE KASOWAĆ TYLKO DLATEGO, ŻE KOMUŚ SIĘ NIE PODOBA, BO NIE JEST ZGODNY Z JEGO LINIĄ .

Dzisiaj kasują Grzegorza Musiała, jutro kogo? Michalkiewicza nie moga, za krótkie ręce.

Najgorsze jest to zacietrzewienie i obrona bunkrów.

Przecież skasowali G. Musiała na portalu KSD, a NIE SKASOWALI CZŁONKA ZARZĄDU ks. Isakowicza-Zaleskiego.

I to jest portal katolicki!

http://ksd.media.pl/publikacje/1938-rdakcja-portalu-ksd-wyjasnia-dot-ukr...

Tekst red. Grzegorza Musiała nt. Ukrainy - wydawał się dobrą okazją do dyskusji, polemicznych i mocnych wypowiedzi, ale niestety odebrany został jednoznacznie, jako [cyt.] "rosyjska agitka" , dlatego postanowiliśmy usunąć go z naszego portalu.

Sytuacja na Ukrainie wymaga dzisiaj absolutnej jednoznaczności postaw i rzetelnych, rzeczowych, jasnych przekazów medialnych - kontrowersyjne teksty, prezentujące czysto lewicowe odniesienia, mogą być przyjęte dzisiaj jako szkodliwe i siejące zamęt informacyjny. Ukrainie należy się dzisiaj każde wsparcie, pomoc, solidarność w tak dramatycznym czasie. Podważanie wartości jakiegokolwiek gestu solidarności z Ukrainą jest po prostu nieetyczne i nie licuje z wartościami, które staramy się propagować na naszym portalu.

Redakcja portalu www.ksd.media.pl przeprasza za ten błąd publikacyjny.

Szczęść Boże.

/-/ Anna T. Pietraszek,

wiceprezes ZG KSD

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Lancelot

17. @All

Analiza niezwykle ciekawe i dokładna, bo w rzeczy samej jakby nie obracać tego artykułu to wszędzie czuje się ten subtelny zapach....,) powiedzmy NWO i jakbyśmy się nie obracali to ONA zawsze z tyłu ;) Nieciekawa sytuacja, ale już z dziesiątek lat tem dwaj panowie wynaleźli sposób na wyjście z tego "kryzysu' i wydaje się że drugiego sposobu niestety NIE MA!! Pzdr
http://youtu.be/t4VjM2KpmNc

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

18. Pan pokutujący łotr

Szanowny Panie,

Sakiewicz, którego ponoć finansuje 10 -ciu nazwisk i TW Solorz, zakwestionował dwa teksty księdza Isakowicza Zaleskiego a przy okazji pisząc o nim , że ma krew na rękach.

Ks Isakowicz Zaleski rozważa pozwanie Sakiewicza do sadu.

Jak sobie dobrze przypominam, to ojciec Budynia 78 / Andrzej Karnkowski z Karnkowa herbu Junosza wyrzucił z pracy "Nowy Świat" Sakiewicza

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika guantanamera

19. W głębokie zdumienie

wprawiło mnie wyjaśnienie podpisane przez p. Annę Pietraszek.

Kto jak kto ale dziennikarze katoliccy powinni jednak mieć tyle pokory i rozumu, żeby w sytuacji jaką obserwujemy powiedzieć sobie "wiem, że nic nie wiem". Więc póki się nie dowiem dokładnie będę się kierować Dekalogiem. Zwalczać tylko to, co bezdyskusyjnie należy zwalczać - to znaczy ataki na ludzkie życie, przemoc. Kłamstwo, podłą propagandę.
To jest sytuacja, w której jednoznacznie trzeba stawać po stronie narażonych na utratę życia ... Po stonie wolności i suwerenności Ukrainy, ale zawsze w odniesieniu do X Przykazań. No i oczywiście należy dążyć do ujawnienia całej PRAWDY. Poszukiwać informacji o praprzyczynach tego konfliktu, a otrzymane informacje dokładnie sprawdzać...
Tego bym oczekiwła od dziennikarzy - zwłaszcza katolickich.
Oni mają otwierać oczy na prawdę - nieustannie zakrywaną przede mną przez media maintreasonu...

Zamiat tego otrzymuję sygnał o zamykaniu przez nich - tak na wszelki wypadek - oczu... I - niestety - także ust. Dowiaduję się, że są dobre i złe okazje do dyskusji... Że jednoznaczność ma dotyczyć nie prawdziwości informacji ale postaw wobec części z nich. Dowiaduję się, że Ukrainie "należy się każde wsparcie i pomoc" a przecież wcale nie jest pewne i "jednoznaczne " co słowo "Ukraina" dzisiaj oznacza, bo wciąż nie wiemy kto tam podkręca emocje i jaki ma cel ... W tej sytuacji należy jednak doprecyzować kogo się konkretenie ma na myśli.
Ale dowiaduję się, że drążenie tematu to jakiś... "zamęt informacyjny"... kto by się spodziewał?

Mnie prosta intuicja od początku nakazuje zachowywać dystans do tych wydarzeń - dopóki nie dowiem się wszystkiego albo przynajmniej o wiele wiecej...

avatar użytkownika Maryla

20. @guantanamera

a tymczasem Michnik wycofuje się krok po kroku z wojny z Putinem i Rosją. Okazało się, że Tusk z Sikorskim nic nie mogą i pomysł na kampanię wyborczą spalił na panewce.
Po wczorajszej wizycie Merkel w Warszawie Tusk już wie, że z tego pieca chleba nie będzie dla niego.
Kampania wyborcza do PE napisana na Czerskiej okazała się niewypałem.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

21. To jest pomysł, który popieram...

Bijąc czołem Putinowi, Donald Tusk ciężko pracował, by swym strachem, służalczością i niepojętym uzależnieniem od KGB -isty zarazić większość Polaków – pisze w tygodniku „wSieci” Maciej Pawlicki.

" Premier Tusk swym strachem, zawstydzającą służalczością i niewytłumaczalnym uzależnieniem wobec Putina stara się zarazić Polaków. Od wielu lat faktycznie stoi na czele Polskiej Partii Rosyjskiej, a raczej „putinowskiej partii” w Polsce i jest upiornie skuteczny w swym działaniu na wielu polach, by rozbroić polskie państwo, zniszczyć obywatelską aktywność, społeczne więzi, poczucie narodowej tożsamości i godności, unicestwić rozumienie ojczyzny i państwa jako dobra wspólnego, którego sukces jest tożsamy z sukcesem każdego z nas.

Czy dzisiejsze – bez wątpienia wynikające z zasady „płynięcia z głównym nurtem” – częściowe odzyskanie przez Tuska wzroku i rozumienia roli polskiego premiera jest wiarygodne? Nie jest. Bezpieczeństwo Polski wymaga, by natychmiast podał się do dymisji. Lub został przez Sejm odwołany,
bo ostatnie dni pokazują, że także w Platformie Obywatelskiej ujawnili się posłowie rozumiejący powagę sytuacji
(wPolityce)
-

avatar użytkownika UPARTY

22. Bardzo dobrze, że ten tekst się ukazał na BM24

bo rzeczywiście pokazuje, że o polityce wcale nie decydują rządy poszczególnych krajów a raczej środowiska nazywane przez mnie środowiskami meta-politycznymi. Mam pewne wątpliwości co wysokości kwot , ale może się to brać z tego, że kwoty te są kwotami, jakby to powiedzieć, "pobranymi" a nie koniecznie wydanymi.
Nie mniej jednak ponieważ co prawda na bez porównania mniejszą skalę, można powiedzieć że na skalę wręcz mikro ale jednak stykałem się z poruszanymi tu zagadnieniami, to trzeba jednak pamiętać, że wszelkie manipulacje tego typu udają się tylko w specyficznych warunkach, że raczej a każdym razem jest to bardziej próba ślizgania się fali niż generowanie fali rewolty społecznej. Oczywiście, ze oni wszyscy mówią czego to nie dokonali, jacy są potężni i sprytni. Chwalipięctwo jest przywarą ponadnarodową.
Co do Ukrainy, to jest tak, że to Ukraińcy pracują u nas a nie my na Ukrainie. Uważają więc, że lepiej pójść naszą drogą niż zwracać się ku Rosji. Ponieważ nadzieja jest uczuciem silniejszym niż strach więc mamy to, co widzimy za naszą granicą.
Kilka lat ruchu bezwizowego zrobiło swoje.
Co do zaś tego, że Rosja bez Ukrainy jest zagrożona rozpadem, to jest to zupełnie oczywiste. Nie tylko każde państwo, ale każda grupa społeczna opiera się o swoją doktrynę, która w swej warstwie opisowej określa, co może się teoretycznie zdarzyć
a co z zasady zdarzyć się nie może. Jeżeli wiec zdarzy się coś, co w doktrynie było uznane za rzecz niemożliwą, to wtedy wali się cały porządek wewnętrzny państwa, organizacji społecznej czy nawet rodziny.
ZSRR upadł dla tego, że zakwestionowaliśmy fundament doktryny państw socjalistycznych, Doktryna bowiem mówiła, ze nie ma możliwości integracji klasy robotniczej poza partią robotniczą. Wszystkie struktury organizacyjne były do tego założenia przystosowane. Jak się okazało, ze klasa robotnicza mogła się zintegrować poza partią, to nastąpił upadek partii, ale tylko w tym kręgu kulturowym, który mógł to zobaczyć. Komunizm na Kubie, w Korei czy w Chinach ma się dalej bardzo dobrze.
Ponieważ doktryna społeczna Rosji zakładała, że Ukraińcy to "głupie i bezwolne muły", bo wszyscy rozumni zostali już wybici, to jak się okazało, że to nie prawda to powstało śmiertelne zagrożenie dla samej Rosji. Jeżeli w tej chwili Rosjanie nie upokorzą Ukraińców, to możemy zacząć odliczać czas do rozpadu Rosji. Oczywiście przy tej okazji cała masa ludzi będzie chciał pokazać jacy to nie są oni przenikliwi, jacy potężni i wspaniali. Ale nie nabierajmy się na to.

uparty

avatar użytkownika guantanamera

23. A Stanisław Michalkiewicz

poszukuje Majdanu aż z Australii: "Cóż u diabła z tym Majdanem?" woła... http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3050

Ale się porobiło... Jedni bronią Majdanu za wszelką cenę, a inni w ogóle się go nie mogą doszukać...

avatar użytkownika Maryla

24. @guantanamera

Pan Stanisław od początku ma swoją ocenę wydarzeń na Ukrainie. Tak naprawdę, to prawdziwi byli młodzi Ukraińcy walczący o swoją przyszłość. Reszta to walczące ze sobą o wpływy grupy oligarchów.
Teoria spisku nie jest w tym oszołomstwem, wystarczy czytać oficjalne strony, np. obecnego premiera Ukrainy.

Partners - Open Ukraine: Arseniy Yatsenyuk foundation
Open Ukraine Foundation reports on completed activities in 2013
http://openukraine.org/en/about/partners


Partners

ТОВ «Центрокомплект»  

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

25. @Maryla

Oczywście, że większość młodych miała najlepsze intencje. Młodych roznosi energia i chcą coś zdziałać, a "oligarchowie" różnych profesji i kierunków ich wykorzystują, albo przynajmniej chcą. To jest po prostu reguła. Samo życie.
Cały problem w tym, żeby w takim momencie na czele tych młodych stanął ktoś, kto jest Człowiekiem przez duże C.

avatar użytkownika Maryla

26. Kwaśniewski, Pinczuk i Kliczko walczą o Ukrainę

21 września 2010
W Kijowie opublikowano listę dziesięciu najlepszych lobbystów Ukrainy na świecie. Wśród nich znaleźli się m.in. były polski prezydent Aleksander Kwaśniewski oraz Zbigniew Brzeziński. Listę otwiera znany biznesmen i zięć byłego prezydenta Leonida Kuczmy, Wiktor Pinczuk.

Listę opracował ukraiński Instytut Polityki Światowej na podstawie opinii 30 ekspertów z Ukrainy i zza granicy.

Wybierając dziesiątkę najważniejszych lobbystów Ukrainy w świecie, eksperci brali pod uwagę ich zaangażowanie w tematykę ukraińską, wystąpienia na forach międzynarodowych oraz działalność na rzecz integracji Ukrainy z Unią Europejską.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/kwasniewski-pinczuk-i-kliczko...

Kwaśniewski szefem stowarzyszenia Pinczuka
15.05.2010
Aleksander Kwaśniewski, były prezydent Polski, został nowym szefem zarządu stowarzyszenia Jałtańska Strategia Europejska (YES) - podały ukraińskie media.
YES, organizacja założona i utrzymywana przez zięcia byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy, Wiktora Pinczuka, działa na rzecz integracji europejskiej Ukrainy.
Były polski prezydent przez ostatnie trzy lata był członkiem zarządu YES. Zasiada w nim także polski eurodeputowany Marek Siwiec.

W 2007 r. polskie media ujawniły, że Pinczuk przekazał fundacji Kwaśniewskiego "Amicus Europae" prawie milion złotych. Postępowanie w tej sprawie prowadziła prokuratura.

Ówczesny doradca Pinczuka Mykyta Poturajew tłumaczył wtedy, że "fundacja Pinczuka nie finansuje Kwaśniewskiego jako polityka", lecz "Amicus Europae" jako jedną z fundacji zajmujących się nową polityką sąsiedztwa europejskiego.

Pinczuk, jeden z najbogatszych Europejczyków, potentat gazowy i naftowy, jest znanym na Ukrainie działaczem charytatywnym oraz aktywnym promotorem integracji Kijowa ze strukturami europejskimi.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,7887414,Kwasniewski_szef...

Prokuratura nie chce sprawy Kwaśniewskiego
24.10.2008
To zadanie dla Trybunału Stanu, a nie dla nas - tłumaczy katowicka prokuratura, która chce umorzyć śledztwo w sprawie finansowania fundacji byłego prezydenta Amicus Europea.Śledztwo dotyczy fundacji Amicus Europea. Po umorzeniu postępowania materiały zostałyby przekazane marszałkowi Sejmu, a on - jeżeli uzna to za stosowne - będzie.

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,5843640,Prokuratura_nie_chce_sprawy_Kwasniews...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

27. @Maryla

No nie !!! Rycerze... Walczą jak o pokój...
A w ogóle to re-we-lac- ja!

avatar użytkownika benenota

28. Pytanie

Ciekawe,jak daleko na Zachód,od domniemanego miejsca utraty kontaktu, przemiesci sie marynarka wojenna USA w poszukiwaniu zaginionego melezyjskiego samolotu?
Poszukuje go już kilka niemalych okrętow wojennych.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Maryla

29. @benenota

"Mamy informacje wskazujące, że samolot spadł nad Oceanem Indyjskim - powiedział pracownik Pentagonu, z którym rozmawiali dziennikarze serwisu ABC news. Dodał, że dane wskazują na lot przez jeszcze cztery lub pięć godzin po zniknięciu z radarów.
Amerykanie wytypowali już wstępnie obszar poszukiwań i wysyłają w tym kierunku niszczyciel USS Kidd. Jak jednak informuje Pentagon, dotarcie na miejsce zajmie mu około 24 godzin."

Szukają coraz dalej... ciekawe gdzie poprowadzą kolejne tropy.
4-5 godzin lotu samolotu do olbrzymi obszar.

"Rosja i Ukraina zostały zaproszone na poświęcone kryzysowi wokół Krymu spotkanie 50 państw, jakie odbędzie się w piątek w kwaterze głównej NATO w Brukseli – poinformowali w czwartek przedstawiciele Sojuszu Północnoatlantyckiego.

Jak powiedziała rzeczniczka NATO Carmen Romero, Ukraina poprosiła o zwołanie nadzwyczajnego spotkania ambasadorów z Rady Partnerstwa Euroatlantyckiego, która zrzesza 28 państw członkowskich Sojuszu oraz 22 innych krajów Europy i środkowej Azji."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

30. @Maryla

Tak,to prawda.
Tylko dlaczego telefony ofiar ciagle dzwonią?Takie informacje spływają od rodzin ofiar!

Wiadomo rownież ze urządzenia comunikacyjne na pokładzie samolotu zastaly wyłączone RĘCZNIE!
Sytuacja rozwojowa.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Maryla

31. Rosjanin Wiaczesław Kantor,

Rosjanin Wiaczesław Kantor, prezes Europejskiego Kongresu Żydowskiego (EJC) został nagrodzony najwyższą nagrodą państwową Rumunii – Dużym Krzyżem Orderu Narodowego za wkład w rozwój tolerancji, zgody i dialogu międzyreligijnego i praw człowieka w Europie oraz za walkę z ksenofobią i antysemityzmem. Wysokie odznaczenie w pałacu prezydenckim w Bukareszcie Kantorowi wręczył prezydent Rumunii Traian Basescu. Po wręczeniu nagrody Wiaczesław Kantor udzielił specjalnego wywiadu Głosowi Rosji:

(..)
Czy niepokoi Pana rozwój wydarzeń na Ukrainie?

Ukraina jest kolejnym bardzo niebezpiecznym precedensem. Owszem, opozycja stała na Majdanie przez kilka miesięcy. Wydarzenia rozwijały się według demokratycznego scenariusza. I oto w czasie Olimpiady w Soczi na Majdanie pojawiły się siły ultraprawicowe, absolutnie nacjonalistyczne, powiem wprost, siły neonazistowskie. Jest to mniejszość, być może jest ich kilka tysięcy w całym kraju. Są jednak uzbrojeni, bardzo agresywni i władze ugięły się pod ich presją na naszych oczach. Jest to doniosły przykład postępowania władz i ekstremistów. Jest to niedopuszczalne w żadnym państwie niezależnie od tego, czy wchodzi formalnie w skład UE czy nie.

Jak można pokonać kryzys na Ukrainie?

Przyzwałbym wszystkie strony do skrajniej powściągliwości i kształtowania stanowiska wyłącznie na podstawie rozmów. Widzimy, że wszyscy znajdują się pod tak silnym emocjonalnym wpływem w kwestii ukraińskiej, że nie zwracają uwagi na realia.

Niedługo odbędzie się referendum w Szkocji, nie mówiąc o precedensach na Bałkanach. W tych wszystkich sprawach, drażliwych i krytykowanych z każdej strony, pierwszorzędna jest decyzja samej ludności regionu. Jeśli ludzie wyrażają swoje stanowisko w sposób demokratyczny, powinno być ono brane pod uwagę.

Trzeba odważnie patrzeć na nowe realia na Ukrainie i na Krymie. Jeśli większość mieszkańców Krymu opowie się za tą bądź inną decyzją, wspólnota światowa powinna działać z jej uwzględnieniem.

Czy wspólnota światowa będzie w stanie podejmować decyzje biorąc pod uwagę nowe realia?

Będzie zobowiązana do podejmowania takich decyzji. Wszyscy siedzimy w jednej łódce i znajdujemy się pod presją wspólnych zagrożeń. Mój punkt widzenia jest taki: większe bezpieczeństwo wspólnoty światowej ma przede wszystkim zapewnić Pakt Północnoatlantycki i normalny dialog między Rosją a Stanami Zjednoczonymi. Obecnie mamy do czynienia z brakiem tego dialogu i zrozumienia wzajemnego.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/2014_03_13/Szef-EJC-ukrainski-precedens-jest-bardz...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika benenota

32. Krzyz mu na drogę

avatar użytkownika TW Petrus13

33. Zachód, w tym Polska

http://www.zbawienie.com/pms.htm
http://stopsyjonizmowi.wordpress.com/2011/12/11/plany-putina-to-plany-ma...

Ja mam do Was tylko jedną prośbę,nie mieszajcie zwykłych polskich zjadaczy po śmietnikach chleba,z (o drewnianym sercu) medialnymi pacynkami.Nie ważne czy kwaczą "jak kaczki" czy szczekają jak psy "tuski",czy też puszczając przysłowiowego "bąka" jak kmo-ruski.
ps.niedawno zbierano przed kościołem w naszej parafii,datki na Ukrainę,ja też dałem ufając (sam nie wiem komu) że dotrze do adresatów!


 

avatar użytkownika pokutujący łotr

34. @Maryla

Byłem z dala od komputera przez cały wczorajszy dzień i dopiero dziś się włączam. Widzę wiele b. ciekawych wpisów, w tym Pani zajadłą obronę wolności mediów przed zakusami takich, jak Sakiewicz czy świątobliwi Ojcolwie z Zarządu Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy. Jestem naprawdę uszczęśliwiony, że są nadal tacy obrońcy wolności w mediach, jak Pani:  - bezkompromisowi i wierni, jasno stawiający sprawę. Nie może być wśród nas  cenzury prewencyjnej - którą zastosował Sakiewicz, nie zachęcając do dyskusji, jak powinien postąpić redaktor wolnych mediów, ale w sposób ukryty, poprzez publiczne pomówienie, nakłaniając inny portal do ZDJĘCIA TEKSTU,  który akurat jemu się nie spodobał! Nie może też być cenzury post factum - jakiej dopuścili się redaktorzy "katolickiej" strony KSD, potulnie wykonując jego zalecenie.  Nie może tak być w mediach, o które walczyliśmy. To są media WOLNE! Jeżeli będziemy milczeć wobec praktyk rodem z Czerskiej, oznacza to naszą zgodę na śmierć wolności tych mediów, a dla nas - śmierć duchową. Że godzimy się na praktyki manipulatorów.

 Obawiam się jednak,że takich spraw będzie coraz więcej. Krety będą wprowadzały coraz większy zamęt. Abyśmy śledzili krok za krokiem - jedni drugich - i wciąż podważali jeden drugiemu jego czyste intencje. A walka przecież idzie o SŁOWO! Ono jest święte, i jego wolność. Tu musimy trwać niezłomnie i jednoznacznie.

Niestety, ta wojenka podjazdowa zaczyna się i na blogmedii24. Jeden z blogerów, zamiast odnosić się do faktów i do tekstów - pomija je, przechodząc do ataku na Panią i jej intencje. Że Pani "lansuje" nową "gwiazdę". Zapytała go Pani: a czy w ogóle czytal tekst G.Musiała? Nie odpowiedział, obiecując za to "baczne przyglądać się" różnym tajemniczym rzeczom,bo też nie wyjaśnił, jakim. Tak właśnie robi się zamęt, wznieca się mętną atmosferę podejrzeń i wrogości - przez niedomówienia, aluzje, argumentacje ad personam, a nie ad rem.

Dziś potrzebna jest coraz bardziej postawa  jednoznaczna i solidarna - tych, którzy jeszcze w różnych grupkach trwają niezłomnie w blogosferze, po stronie prawdy. Powiedzmy sobie: nie będzie już w Polsce szerokiego politycznego frontu prawicy, w jak wierzyliśmy jeszcze przez jakiś czas po Smoleńsku. Pożegnajmy się z tą myślą. Zawodowym kretom a także wielce krzykliwym, a maleńkiego formatu ludzikom typu Jacka Kurskiego, Marcinkiewicza, Michała Kamińskiego, Kluzik Rostkowskiej i ich manipulatorom,  udało się wykonać robotę rozbicia prawicowego frontu nadziei, jaki zaczął się formować  po kwietniu 2010.  Tym bardziej wierzę w niezłomność tych małych grup, które twardo robią swoje. I których nie waham się nazwać "apostołami" przyszłej wolnej Polski.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich i dziękuję za te ciekawe wypowiedzi! Zamierzam dalej wzbogacać ten wątek o nowe teksty - bo sprawa ukraińska obnaża się i zaognia, dosłownie z dnia na dzień.  I coraz bardziej - jak zapowiadała Maryja - "ujawniają się zamysły serc wielu".

Nie lękaj się, wszyscy przeciwnicy rozbiją się u stóp Moich (Chrystus do Św. Faustyny)

avatar użytkownika pokutujący łotr

35. @Maryla

Wierzę, że ks. Isakowicz-Zaleski nadal jest nieświadom manipulacji, jakie wykonuje jego Zarząd. Sam bylem członkiem różnych zarzadów i wiem, jak niewiele się czasem wie o tym, co wyprawia "góra".

Nie lękaj się, wszyscy przeciwnicy rozbiją się u stóp Moich (Chrystus do Św. Faustyny)

avatar użytkownika pokutujący łotr

36. @Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

Witam Pana, pamiętam trochę, jak przez mgłę, sprawę Nowego Świata, bo to był początek lat 1990 i nieźle wtedy kotłowało się w Warszawie w kształtującym się dopiero jawnym środowisku medialnym. Każdy z dawnego podziemia chciał "sobie założyć" jakieś pismo, bo wreszcie można było, po latach obracania w piwnicach korbą od wyżymaczki i wdychania zapachu pasty Komfort (najlepsza do powielarki). Bardzo byliśmy złaknieni przepływu wolnego słowa "na powierzchni", ale te inicjatywy były najczęściej spontaniczne, entuzjastyczne, źle przygotowane. Przeceniono też publiczność - że wszyscy rzucą się na wyłożone w kioskach pisma, tak jak dawniej rzucano się na bibułę. Ale przed 1990 r. na bibułę było po pierwsze, rzeczywiste zapotrzebowanie w warunkach reglamentacji wolnego słowa, a po drugie - była moda. W dobrym tonie było trzymać w domu na widoku np. nowy numer Aneksu czy jakąś książkę paryskiej Kultury. To znikło po 1990 r. i na tym "przejechało" się niejedno świeżo powstałe pismo. Zwłaszcza, że ich szata graficzna była nadal siermiężna, gdyż dość wcześnie wycofano dotacje rządowe, każąc im utrzymywać się samym.   Pamiętam głupoty, jakie na temat "niewidzialnej ręki rynku" wygadywała w radiu i tv ówczesna min. kultury, Cywińska - pouczając artystów, że teraz, tak jak amerykańscy "muszą nauczyć się istnieć siłą własnego talentu, a nie na dotacjach". Zapominała dodać, że np. dla późniejszego środowiska z Czerskiej,  finansów na rozruch nie brakowało.

Właśnie do takich, o których mówiono, że "nie wyrobiły finansowo" należał Nowy Świat. Różnica z innymi podobnymi efemerydami była taka, że Nowy Świat padł wyjątkowo szybko, chyba po roku. Nie pamiętam, aby wiązano to z jakimiś przepychankami politycznymi. Raczej dominowały zwady personalne - tym bardziej, że Wierzbicki do łatwych osób nie należał. O A. Karnkowskim nic nie wiem. Naczelni tam się zmieniali, zanim wszystko padło. Pozdrawiam,

Nie lękaj się, wszyscy przeciwnicy rozbiją się u stóp Moich (Chrystus do Św. Faustyny)

avatar użytkownika pokutujący łotr

37. @Tymczasowy

O człowieku świadczą jego czyny. Nawet, jeśli Sakiewicz należy do innej formacji duchowo-politycznej, to metody zaczął stosować te same. Banalny przypadek przejścia ofiary na pozycje prześladowcy, psychologia to zna.

Nie lękaj się, wszyscy przeciwnicy rozbiją się u stóp Moich (Chrystus do Św. Faustyny)

avatar użytkownika guantanamera

38. Warto przeczytać....

Do końca...
http://partyzantka.salon24.pl/573818,ukraina-to-nie-tylko-majdan-okiem-p...

Polsce też nie zaszkodziłby codzienny egzorcyzm ...

avatar użytkownika Maryla

39. @guantanamera

TEN KOMENTARZ JEST BARDZO WAŻNY.

@Autor

Nie mierzcie tych wieśniaków naszymi
miarami! To biedni lub b. biedni ludzie których sposób myśłenia nie
zmienił się od wieków. Kiedyś był chan, potem car, potem Lenin. dla
nich: wsio rawno! Podobnie jest zreszta w całej Azji. Bo Ukraina to
brama do Azji.


A ten list to wspaniały świadek tego czasu!

WIESŁAW PILCH20:15

Tak jest w całej Rosji. Tam nic mentalnie sie nie zmieniło od czasów cara.
Dla szarego człowieka w Rosji jedyną wartość ma wielokomocarstwowść, bo to jedyne, co daje im poczucie, że jako jednostka są biedni, ale jako państwo są czymś Wielkim i Wyjątkowym.
Polityka historyczna i propaganda Putina dała im to poczucie, które mieli za czasów ZSRR.
Mit Wielkiej Wojny Ojczyźnianej wciąż zyje, póki zyją staryki z medalami, którzy idą w pochodach i na akademiach. To jest ich duma.
Dal tych miastowych Putin ma inną propozycję, bo są bywali w świecie - pokazał im, że to Rosja miała kulture i sztukę , piekne pałace, balety, cara i bale.
Ukraina nie ma żadnej polityki historycznej. Dlatego jedyną propozycją dla nich został Stefan Bandera. Nikt innego im nie zaproponował.
Dzisiaj młodzi Ukraińcy, weterani Majdanu mają własny mit załozycielski  i własnych bohaterów. Ale ci biedni ludzie na wsi nie mają pojęcia, o co chodzi. Dla nich nic sie nie zmieniło poza tym, że kołchozy upadły i teraz sami muszą kombinować, jak przeżyć.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

40. @Maryla

Na mnie wywarł wrażenie ten fragment:
"Miałem rozmowę w urzędzie wioski. Kobieta podziękowała, że ludzie chcą zrzucić tego Lenina w cywilizowany sposób, że zbierają podpisy itp. Z drugiej strony nie omieszkała powiedzieć, żeby zbierać podpisy wszystkich - bo "jak katolicy zwalą Lenina, to prawosławni mogą coś spalić..."(szok!) " ....

avatar użytkownika Maryla

41. @guantanamera

sięgnij do publikowanych u Ciebie wspomnień wołyńskich. Przeczytaj te lata, jak weszła władza radziecka.
Ta władza tam weszła i juz nie wyszła do dzisiaj.
Wystarczy obejrzeć materiały nakręcone z pielgrzymek Polaków na zgliszcza i miejsca pochówku wymordowanych wsi. Trzeba słuchać Ukraińców i oglądać otoczenie, w jakim zyją.
Jest jak w Rosji - duże miasta, z których mafia wygoniła biedaków, a zajęli to miejsce młodzi szukający swojego szybkiego awansu w bardzo rózny sposób, miasta rządzone przez bogatych oligarchów, nowobogackich i zobaczyc jak zyje wieś.
Młodzi Ukraińcy z miast zachodniej Ukrainy mieli inny start - mozliwość wyjazdu do Polski, Niemiec, kontakty z innym światem, niż poradziecki system. Chcą takiej wolności, jakiej zazdroszczą nam, o zachodzie nie wspominając.
Ci młodzi powiązani z oligarchią, na słuzbie władzy, patrzą inaczej. To jak u nas w PRL-u. Władza zapewnia im lepszy byt, niż wszystkim pozostałym.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

42. „Liustracja” po ukraińsku

„Liustracja” po ukraińsku

Aktywiści z Majdanu dostali mundury z plakietkami, a na nich numery, nazwy i symbole pododdziałów. Nie mają broni, jeśli kogoś zatrzymają, przekazują normalnej milicji. Dopiero w środku gmachów są uzbrojeni funkcjonariusze ukraińskiego odpowiednika BOR.

Można by pomyśleć, że wygrali – to oni są teraz siłą. Śpieszący na obrady Rady Najwyższej deputowani przechodzą przez szpaler ochotników Majdanu sprawdzających legitymacje. Ale to pozory. Między nową władzą a sotniami nie ma zaufania. Zresztą nigdy go tak naprawdę nie było. Na Majdanie liderów oklaskiwano, ale jednocześnie cały czas traktowano ich z rezerwą. Przecież większość polityków opozycji była już w tym czy innym rządzie. A być u władzy to w powszechnej świadomości ukraińskiej ulicy znaczy: kraść, brać łapówki i nadużywać przywilejów.

http://www.naszdziennik.pl/swiat/71346,liustracja-po-ukrainsku.html

avatar użytkownika Foxx

43. Czyli zgodnie z zapowiedziami

avatar użytkownika TW Petrus13

44. no tak Adamie

napisałbym podobnie.Dwie moje siostrzenice wyszły za mąż za Niemców,jeden Andrea,drugi Andreas.Andreas potrafi postrzegać świat krytycznie (podobnie jak ja kiedyś,informatyk -cybernetyk). Andrea na zabój uwielbia politykę Niemiec,i patrzył kiedyś z zachwytem na byłych polityków niemieckich,(dziś może dojrzał troszkę,wszak żona Polka). To był wstęp,a teraz z grubej rury!. Kłopoty mniejszości polskiej,mieszkającej w Niemczech znacie doskonale.Co by było gdyby w miastach (gdzie Polacy stanowią dość liczną grupę społeczną!),na hasło Prawa Człowieka Mniejszości Narodowych,powstały "MAJDANY" - nie oczekuję odpowiedzi od Was,ani od Anielci Merkel !!!.


 

avatar użytkownika Beta

45. Potrzebna nam prawda,czyli fakty. Krótko i komunikatywnie.

Sterowany przewrót na Ukrainie oparty jest na jednym wielkim kłamstwie, jak cała globalna władza, opartym na przemocy medialnej.
Rząd w Kijowie nie jest już kontynuacją Majdanu.
Jutro referendum na Krymie.
Kilka faktów ,które zaprzeczają krótkiemu hasłu - ,,referendum jest bezprawne"; to hasło
wbijają obywatelowi młotkiem w łeb.
Tymczasem Chruszczow oddając administracyjnie w 1954 roku Krym, Ukraińskiej Republice Ludowej chciał wzmocnić głos ZSRR na forum międzynarodowym.
Republika Ukraińska była bowiem samodzielnym podmiotem politycznym na forum
międzynarodowym ( obok Rosyjskiej i Białoruskiej). Chodziło o liczbę głosów w NATO.
Zachowano silną autonomię Krymu,bo krok Chruszczowa był sprzeczny z przynależnością narodową mieszkańców.

avatar użytkownika Andrzej Tym

46. Historia Rusi Kijowskiej wiąże Ukrainę raczej z Polska niz z Ros

Dla Gazety Wyborczej i Gazety Plolskiej tekst jest malo strawny ze względu nanieprzydatność dla grupy posowieckich oligarchow wiążących z majdanem nadzieję na lepszą europeizację swych kapitałów.
Putin pogromił Chodorkowskiego poparty przez MOSHE KANTORA WŁASCICIELA POSOWIECKIEGO PRZEMYSŁU NAWOZOWEGO , prezesa Kongresu Żydów Europejskich, pracodawcy naszego pomarańczowego prezydenta Kwaśniewskiego. Moshe KANTOR ZGŁOSIŁ CHĘCI NABYCIA ZA w Tarnowie wczesniej zakupionych przez jedną z zadłużonych spółek Sołowowa (Tusk przy milczacej zgodzie Jarosława przyłączył ZA Puławy dlo Tarnowa jakoby w celu uchronienia od przejęcia przez rosyjski kapitał).
Jednak grupy trzymające władze w Rlosji, na Ukrainie i POPRLu sa zbyt zamkniete w swoich srodowiskach i zbytnio wierza w atrakcyjność gender ewolucji do wzoru solitera dla ciemnych mas nawet w stanie ciagłego zagrożenia egzystencjalnego

avatar użytkownika Beta

47. Referendum niezgodne z Konstytucją?Nieprawda.

Oddając administracyjnie Krym , Chruszczow zagwarantował Autonomii własny Rząd i własną Konstytucję . I tylko ona się liczy.
Kuczma postąpił jednostronnie i  bezprawnie .I tu kłamstwo wbijają   nam młotkiem do głowy.
Ukraina nie miała
prawa zmieniać statusu Autonomii jednostronnie bez jej zgody.
O tym pisałam:
W 1992 roku parlament Krymu uchwalił konstytucję, która mówiła o pełnej samodzielności Krymu, prowadzeniu przez półwysep samodzielnej polityki zagranicznej, zawieraniu umów międzypaństwowych, podwójnym obywatelstwie krymsko-ukraińskim mieszkańców Krymu oraz regulowaniu stosunków między Symferopolem i Kijowem wyłącznie na zasadzie umów międzypaństwowych.
Dokument ten został anulowany przez Radę Najwyższą (parlament) Ukrainy.

W 1994 roku krymski parlament podjął decyzję o przywróceniu tej konstytucji. Następnie ówczesny prezydent Ukrainy
Leonid Kuczma wydał dekret znoszący ponad 40 krymskich aktów prawnych
niezgodnych z ukraińskim prawodawstwem.

avatar użytkownika Beta

48. Niemcy z Rosją ponad głowami ,,suwerennych państw"

,,Jeden z byłych czołowych ideologów niemieckiej partii SPD, Erhard Eppler, zarzucił we wtorek Zachodowi, że przyjmując Polskę i Czechy do NATO, złamał obietnicę daną Rosji po zakończeniu zimnej wojny; zaapelował, by nie demonizować Władimira Putina.

"Gdy Niemcy w NRD wymusili jedność (kraju) i (były kanclerz Niemiec) Helmut Kohl rozmawiał o tym z (przywódcą ZSRR) Michaiłem Gorbaczowem, rosyjski prezydent, którego my, Niemcy, do dziś kochamy, postawił jeden warunek: NATO nie może przesunąć się do przodu (na wschód - PAP). (...) Niemiecki kanclerz do tego się zobowiązał" - pisze 87-letni Eppler w materiale opublikowanym we wtorek przez największą niemiecką gazetę opiniotwórczą "Sueddeutsche Zeitung".

"Obietnice Kohla straciły sens w chwili, gdy Polska i Czechy wstąpiły do NATO. Wschodnia granica Polski stała się wschodnią granicą NATO" - pisze Eppler. "Każdy, kto ma choć trochę oleju w głowie, nie powinien być zaskoczony aktualnymi wydarzeniami" - ocenia niemiecki socjaldemokrata. "Nie wyobrażam sobie, że kiedykolwiek rosyjski prezydent, niezależnie od tego jak się nazywa, cierpliwie przyglądałby się, jak jednoznacznie antyrosyjski rząd próbuje prowadzić Ukrainę w kierunku NATO, tym bardziej, że nie jest to rząd pochodzący z wyborów" - wyjaśnia Eppler.''
Dlaczego powinno tak nam  zależeć  na prawdzie? Dlatego,że zachwianie równowagi
 między mocarstwami sprzyja  administracyjnemu aparatowi przemocy, który coraz bardziej  zacieśnia swą łapę na gardle jednostki.

avatar użytkownika basket

49. Prawda, fakty?

Wszelkie wybory, referenda - zawsze z myślą o Pokoju, szczęściu człowieka
pracy, mniejszości narodowej itp. - na terenie na którym przebywa Armia Czerwona - zdecydowanie i pewnie wygrywa opcja prorosyjska. Zawsze.
Referendum krymskie na którego wyniki czeka Putin, załatwi sprawę
ostatecznie - spełniamy wolę ludu, bronimy naszych rodaków, nie dopuścimy
do szerzenia się nacjonalizmu, faszyzmu, antysemityzmu (Putin).
Co zrobił Chruszczow nie ma znaczenia. Wg dzisiejszej oceny władcy
Kremla zrobił błąd, który on właśnie naprawia. A podpisane umowy,
traktaty, porozumienia? Są po to, żeby je honorować tylko wtedy, kiedy
są dla nas wygodne - Rosja ma to opanowane do perfekcji, podobnie jak
"zwycięstwa wyborcze", i parę innych polityczno-militarnych kombinacji.
Wiele z nich, od zawsze testowane jest z powodzeniem w Polsce.
PS Powoływanie się na zobowiązania Kohla o nie zbliżaniu się NATO
do granic Rosji itd., nie bardzo ma sens w czasach, kiedy za komputerem
w Nevadzie siedzi 25-letni oficer i kliknięciem likwiduje dowolny obiekt na drugim
krańcu świata. Siedzi wygodnie w fotelu, klimatyzowanym pomieszczeniu
i popija kawę..Po pracy, wraca do wygodnego domku..
Prawda jest taka, że dla Putina Rosja jest za mała, musi być większa,
i jeszcze większa, i jeszcze, i 1/5 planety Ziemia to za mało, i trzeba
odzyskać Estonię, koniecznie...Wtedy Rosja będzie wielka, a Putin
osiągnie wzrost 185 cm.
PS Gorbaczow niejednokrotnie ostro krytykował Putna za stłumienie
demokracji, powrót do metod rządzenia typowego dla ZSRR z kultem
jednostki włącznie.
Politycznych psycholi na świecie nie brakuje - Putin w ścisłej czołówce.

basket

avatar użytkownika Maryla

50. Beta

Faktem jest, że Gorbaczow dogadał się z Niemcami i to oni ustalili między sobą warunki . Tak naprawdę wyglądało "obalanie muru berlińskiego". Dokonali nowego podziału wpływów w Europie, przy akceptacji USA. Dotyczyła ta umowa nie tylko Ukrainy, ale wszystkich byłych państw ZSSR, włącznie z Polską.Głosno mówi się o tym dopiero dzisiaj.

"Rada Najwyższa Ukrainy rozwiązała w sobotę parlament Autonomicznej Republiki Krymu, który zdecydował wcześniej o przyłączeniu półwyspu do Rosji oraz rozpisał referendum w tej sprawie.

Decyzję o pozbawieniu uprawnień parlamentu Autonomii poparło w głosowaniu 278 spośród 296 posłów zarejestrowanych tego dnia w 450-osobowej izbie."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika pokutujący łotr

51. @do wszystkich blogerów

Witam, i zapraszam do lektury na moim blogu kolejnego tekstu o Ukrainie, odsłaniającego kulisy obecnego przewrotu - w głębokiej analizie historycznej, pozwalającej zrozumieć rozgrywające się na naszych oczach zapasy mocarstw światowych o ten kawałek ziemi. Niestety - zapasy coraz bardziej krwawe. Tym bardziej zachęcam do lektury tego kolejnego tekstu pióra Grzegorza Musiała: narażając się na zarzut "lansowania kolejnej gwiazdy" - który wcześniej spotkał p. Marylę :-)) Pozdrawiam,

Nie lękaj się, wszyscy przeciwnicy rozbiją się u stóp Moich (Chrystus do Św. Faustyny)

avatar użytkownika Beta

52. A no właśnie ,,siedzi w

A no właśnie ,,siedzi w Nevadzie i jednym kliknięciem likwiduje". Teraz jeszcze nie może likwidować na Krymie i tego Ameryce brak do szczęścia. 1/5 globu, Kosowo, Libia - nie
global. Rosjanie nie potrzebowali zajmować Krymu, oni tam byli. Jednak polecam fakty.
Przypomnienie ukraińskiego kołchoźnika Chruszczowa było potrzebne,żeby wszyscy wiedzieli jakiej ,,odwiecznie ukraińskiej ziemi" broni Zachód.
Zachód dobrze wie, że dla wiarygodności Referendum nie jest potrzebna rosyjska armia,nie chce znać prawdy i dlatego na Referendum nie chce przysłać obserwatorów.
Za rok obcokrajowcy będą zajmować polską ziemię bez ograniczeń i bez referendum, bo nie
ma żadnej armii, która by mogła wymóc liczenie się z naszym zdaniem.
A wyżej wspomniany Eppler, który na polityce zjadł zęby, nie pisał o Putinie, że to psychol, natomiast pisał,żeby go nie demonizować.

avatar użytkownika basket

53. "Zachód dobrze wie,

że dla wiarygodności Referendum nie jest potrzebna rosyjska armia,nie chce znać prawdy i dlatego na Referendum nie chce przysłać obserwatorów."
Obserwatorzy z 21 krajów włącznie z USA zarejestrowało swą obecność w niedzielnym
referendum. Będzie to 50 polityków i obserwatorów w tym z USA,Izraela,Francji,Niemiec,
Włoch,Hiszpanii i Grecji.
http://en.ria.ru/world/20140314/188389579/Observers-from-21-Countries-to...

basket

avatar użytkownika Maryla

54. @basket

Wicepremier Krymu poprosiła UE o poparcie referendum
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_03_15/Wicepremier-Krymu-poprosila-UE-o-p...

Wicepremier Krymu Olga Kowitidi zwróciła się do krajów członkowskich Unii Europejskiej z prośbą o poparcie referendum na Krymie.

Przypomniała ona, że decyzja o przeprowadzeniu referendum 16 marca, na którym rozstrzygnięta zostanie kwestia przyłączenia Krymu do Rosji, jest konsekwencją działań kijowskich władz.

Zgodnie ze słowami Kowitidi dzisiaj na Ukrainie jest dwóch prezydentów i nie wiadomo, kto faktycznie rządzi krajem.

„Boimy się i nie wierzymy władzom w Kijowie” – podkreśliła wicepremier. Chodzi również o decyzje w sferze polityki językowej, przede wszystkim o zakaz używania języka rosyjskiego, dodała Kowitidi.

-----------------------

Rosja nałożyła weto w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na projekt rezolucji, który uznawał jutrzejsze referendum na Krymie za nielegalne.

Dokument, przedstawiony przez Stany Zjednoczone, został poparty przez 13 krajów członkowskich Rady Bezpieczeństwa. Chiny wstrzymały się od głosu.

Projekt rezolucji, zainicjowany przez Stany Zjednoczone w tym tygodniu, zakładał uznanie nadchodzącego referendum na Krymie za „nieważne” i wezwanie wszystkich krajów do odrzucenia jego rezultatów.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_03_15/Rosja-zablokowala-rezolucje-przeci...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Beta

55. Na łamach Komsomolskiej

Na łamach Komsomolskiej Prawdy datowanej na 13 marca przeczytałam następującą wiadomość:
Paweł Zarikullin (zdjęcie obok artykułu) informuje ,że widział dokument podpisany przez tymczasowego premiera Ukrainy Jacyniuka nakazujący wywóz Narodowego Złota Ukrainy na poczet zabezpieczenia kredytu Funduszu Walutowego. Samolot ze skarbem
miał wylecieć do USA 7 marca o 2 w nocy.
Dodatkową sensacją jest to, że w skład wywożonego skarbu miały wejść przedmioty o niebywałej wartości muzealnej i nacjonalnej m.in tzw. złoto Scytów.
Dalej pisano o złocie Scytów więc nie tłumaczylam,sprawa nie była mi obca, te kosztowności były zakopane w starożytnych kurhanach ,zaoranych przed wiekiem, lub przed dwoma. Na ogromnych obszarach były do rozpoznania tylko przy współpracy lotników i archeologów. Wydobyto część skarbów.

Gazeta jest poważna, ale nie wiem ,czy będzie kontynuacja, bo złota u Rosjan dostatek,
a nie czuło się rozczarowania brakiem patriotyzmu Jacyniuka. Jakby ich to nie zaskoczyło.

avatar użytkownika Maryla

56. Beta

to rosyjska gazeta, więc tam prawda ma inne znaczenie, niż powinna.
Pisze o tym też Michalkiewicz, zastrzegając źródło jako niewiarygodne

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=3054

"Tymczasem właśnie w czwartkowy poranek Nasza Złota Pani powiedziała w Berlinie, że Niemcy „nie przewidują” interwencji wojskowej na Ukrainie, chociaż oczywiście stoją na nieubłaganym stanowisku integralności terytorialnej Ukrainy. Warto przypomnieć, że na podobnie nieubłaganym stanowisku w sprawie integralności terytorialnej Ukrainy stanęły również Stany Zjednoczone. Wygląda na to, że sprawa integralności terytorialnej Ukrainy staje w centralnym punkcie polityki światowej. Musi to sprawiać Ukraińcom niebywałą satysfakcję, która przynajmniej częściowo zrekompensuje im utratę Krymu, a podobno też i złota, które - co prawda tylko według źródeł rosyjskich, a więc zaangażowanych i przez to jakby mniej wiarygodnych - zostało specjalnym samolotem wywiezione do Ameryki - bo już Tadeusz Boy-Żeleński przestrzegał, iż „darmo; co człek raz stracił, tego nie odzyszcze”. Skoro nawet Niemcy maja trudności z odzyskaniem swego złota z Ameryki, to cóż dopiero Ukraina? Niemców FED nie chciał nawet wpuścić do swoich czeluści gwoli sprawdzenia, czy niemieckie złoto aby na pewno tam jest, więc czy wpuści tam wyposzczonych ukraińskich majdaniarzy? Ale - jak powiadają wymowni Francuzi - a la guerre comme a la guerre - straty muszą być, a zresztą demokracja musi kosztować. Gdyby demokracja nic nie kosztowała, znaczyłoby to, że nie ma żadnej wartości, a przecież tak nie jest, no nie? "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

57. Z banków na Ukrainie wraz z ucieczką Janukowycza zniknęły miliar

21 i 22 lutego w ukraińskich bankach były zdeponowane miliardy dolarów należące do byłego prezydenta Wiktora Janukowycza i ludzi z jego otoczenia. Wraz z ucieczką pieniądze te zniknęły. Takie informacje przekazał pierwszy wicepremier Ukrainy Witalij Jarema w wywiadzie dla Ukraińskiej Prawdy. "Popełniliśmy wiele błędów czy działaliśmy za wolno i umożliwiliśmy wywózkę pieniędzy z Ukrainy" - przyznał.
http://www.gazetaprawna.pl/artykuly/784193,z-bankow-na-ukrainie-wraz-z-u...


"Bank Światowy może przyspieszyć pomoc dla Ukrainy"

Powiedział prezes Banku Światowego, Jim Yong Kim.

powiedział, że postanowienie
przeprowadzenia reform gospodarczych przez ukraiński rząd pomoże
przyspieszyć pożyczkodawcy uruchomienie pomocy w wysokości 3 mld USD,
informuje Bloomberg.Jaceniuk, który liczy na finansową pomoc Zachodu, w tym 15 mld  USD od Międzynarodowego
Funduszu Walutowego, obiecał “prawdziwe reform” mające ustabilizować
gospodarkę cierpiącą z powodu słabej waluty i rosnącego deficytu
budżetowego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

58. złota Aniela, Putin i STASI już działa

Ukraińska Swoboda utrzymuje kontakty z ultraprawicową NPD. "Falanga sił wiernych ojczyźnie"

Niemiecki tygodnik "Der Spiegel" pisze w niedzielę o bliskich kontaktach
ukraińskiej partii Swoboda ze skrajnie prawicową Narodowo-Demokratyczną
Partią Niemiec (NPD), której grozi delegalizacja ze względu na
kwestionowanie demokracji i antysemityzm.

---------------------------------------------

Nagle obudzeni????? Rosyjskie gazety pisza od tym od miesiąca.


--------------------------------------

Ukraina. Prawy Sektor: agresja Rosji oznacza zniszczenie gazociągów

W przypadku agresji Rosji na terytorium Ukrainy zostaną zniszczone
gazociągi, którymi Rosjanie transportują swoją ropę naftową i gaz na
Zachód
- zapowiedział w niedzielę lider Prawego Sektora, stowarzyszenia
ukraińskich organizacji nacjonalistycznych.

----------------------------------------------------------

 Rosyjska agencja Ria Nowosti informuje, że 93 proc. mieszkańców Krymu, biorących udział w referendum zagłosowało za przyłączeniem do Rosji.
Według badań opinii publicznej, które publikuje Ria Novosti, 93 proc. mieszkańców Krymu zagłosowało za przyłączeniem do Rosji.
Referendum nie zostanie uznane przez Ukrainę i cały Zachód. Biały Dom podkreślił, że Waszyngton odrzuca wynik referendum na Krymie, a działania Rosji nazwał "niebezpiecznymi i destabilizującymi" sytuację. Jak dodano w komunikacie, Rosja będzie musiała się zmierzyć z "rosnącymi kosztami" interwencji wojskowej i łamania prawa międzynarodowego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika TW Petrus13

59. że 93 proc. mieszkańców

a to pewnie byli przebrani Chińczycy.Co za różnica czy głosuje (jak napisał niejaki "de") polska czy ukraińska banda.
Na ile już jest zadłużona Ukraina w Rosji?,Soroż już zaciera łapki.Szkoda tylko Ukraińców cywili którzy nie utożsamiali się z żadną z działających partii.Jak już gdzieś rzekłem,moja rola skończona!,życzę wszystkiego dobrego.Klikać w głodny brzuszek "pajacyka" już nie będziecie musieli ;)


 

avatar użytkownika Maryla

60. Piotrze

te 93 procent to putinowskie demokratyczne minimum, maksimum to 120 procent.
Mogą pisać co chcą, nikt w to nie wierzy, ale nikt nie będzie podważał ani bronił Krymu.
Krym został już wczesniej spisany na straty. Teraz Moskwa albo sie na razie zatrzyma, albo od razu ruszy dalej, w Doniecku dzisiaj działały siły rewolucyjne bardzo sprawnie.

" Trwające na Krymie referendum dot. oderwania się od Ukrainy i przyłączenia do Federacji Rosyjskiej zostało zbojkotowane przez Tatarów stanowiących według rożnych szacunków od 12 do 14 proc. populacji Autonomicznej Republiki Krymu.
Jak donosi radio Swoboda bojkot jest na tyle skuteczny, że w dzielnicach zamieszkanych przez ludność tatarską referendum w ogóle się nie odbywa, gdyż nie zebrano wystarczającej ilości osób do zasiadania w komisjach. Sytuacja taka ma miejsce m.in. w Bakczysaraju, historycznej stolicy Tatarów krymskich. "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Beta

61. Pani Marylo.

,Nie znałam strony Michalkiewicza. Od czasu prezesury Wildsteina w TVP, w czasach ,gorących politycznie szukam alternatywnych źródeł informacji. Na początku wojny z Libią oglądałam Al Dżazirę, wersję dla Arabów- mniej poprawną politycznie. Dzięki temu dowiedziałam się prawdy o gospodarce Kadafiego. Pokazywano kilometry nowoczesnych urządzeń naftowych, błyszczało to wszystko i imponowało bogactwem. I statki z uciekającymi robotnikami Hindusami.
Sięganie do źródeł rosyjskich jest moją reakcją na zmasowaną akcję propagandową , która zamiast podawać fakty, narzuca mi ,co mam myśleć.
Napisałam więcej niż Michalkiewicz. Przetłumaczyłam, podając dokładnie źródło. Użyłam sformułowań ; ,,informuje że widział dokument", ,,samolot miał wylecieć",miały wejść przedmioty". Nie używałam trybu twierdzącego, co powinno zachęcić czytelnika do własnej
oceny wiarygodności. A teraz ,jak tylko będę miała czas poszukam w prasie ukraińskiej, co odpowie na ten temat biuro ich premiera i z całą pewnością zamieszczę tę informację.
Spodziewałam się Pani reakcji, zdaję sobie sprawę ,że ten portal dba o wiarygodność.
Pozdrawiam.

avatar użytkownika Maryla

62. Donek już nie wojuje, Radek dalej idzie na Moskwę

Sikorski w CNN: Rosja nie pozostawia nam żadnego wyboru

- Pol­ska nie czuje się jesz­cze mi­li­tar­nie za­gro­żo­na, ale je­ste­śmy za­nie­po­ko­je­ni roz­wo­jem sy­tu­acji na Ukra­inie - mówił w nada­nym w CNN wy­wia­dzie szef MSZ Ra­do­sław Si­kor­ski. Przy­znał, że UE nie pali się do sank­cji, ale Rosja nie po­zo­sta­wia jej żad­ne­go wy­bo­ru.Nie czujemy się jeszcze militarnie zagrożeni, ale jesteśmy zaniepokojeni złowieszczym rozwojem wydarzeń na terenie ważnego partnera NATO - powiedział Sikorski. Zastrzegł, że pozostaje pytanie, czy Rosja na Krymie poprzestanie, czy też będzie to tylko "pierwsza faza" znacznie poważniejszego konfliktu.

Szef polskiej dyplomacji przyznał, że na Krymie, gdzie trwa referendum ws. przyjęcia półwyspu do Rosji, "tworzone są fakty dokonane". Ale - mówił - nie wyobraża sobie, "by jakikolwiek kraj kochający wolność mógł uznać to ewidentnie nielegalne i niekonstytucyjne referendum", które - jak zaznaczył - przeprowadzane jest w pośpiechu i przy obecności zagranicznej armii.

Pytany, czy Unia Europejska będzie mówić jednym głosem i ukarze Rosję sankcjami, Sikorski przyznał, że najprawdopodobniej tak. Przypomniał, że Rada Europejska (szczyt przywódców państw UE) zapowiedziała, że jeśli Rosja nie poprawi swego stanowiska, to wówczas sankcje zostaną nałożone.

"Rosja nie pozostawia nam żadnego wyboru"

- Wszyscy jesteśmy niechętni, by nałożyć sankcje, bo Rosja najprawdopodobniej odpowie i w rezultacie wszyscy to odczujemy. Ale Rosja nie pozostawia nam żadnego wyboru - powiedział.

Odnosząc się do argumentu Rosji, że chce bronić swej mniejszości na Ukrainie, szef polskiej dyplomacji podkreślił też, że jak dotychczas żadnemu rosyjskojęzycznemu obywatelowi Ukrainy ani na Krymie, ani we wschodnich regionach tego kraju nie wyrządzono krzywdy, więc "nie było nawet pretekstu do tego, co się dzieje".

Obok Sikorskiego w programie CNN wystąpił też prezydent Estonii Toomas Hendrik Ilves. Wyraził nadzieję, że po dwóch dekadach koncentrowania się na konfliktach zewnętrznych Sojusz Północnoatlantycki dokona obecnie "zwrotu", bo "sytuacja bezpieczeństwa w Europie nie jest rozwiązana tak, jak myśleliśmy w latach 90.". Jak dodał, dotychczasowe założenie NATO, że jego członkowie nie odczuwają zagrożeń, wraz z ostatnimi wydarzeniami nie jest już aktualne. Gdy zaczyna się używać argumentów, jakich użyto w 1938 r., by dokonać aneksji Kraju Sudeckiego (w Czechosłowacji przez Niemcy - red.), to żadna granica w Europie nie jest już bezpieczna - powiedział Ilves.

Sikorski dla "Handelsblattu": Rosji brak woli do deeskalacji

Szef MSZ Polski wypowiedział się również dla niemieckiego dziennika "Handelsblatt". W artykule, który ukaże się w poniedziałek, Sikorski zarzucił Rosji brak woli do deeskalacji konfliktu na Krymie. Polityk wezwał również Moskwę do zaprzestania agresywnych działań.

"Polska czuje się pośrednio zagrożona" - napisał Sikorski. Przypomniał, że na wniosek Polski na początku marca odbyło się posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej w trybie artykułu 4. Traktatu Waszyngtońskiego, który przewiduje ponadplanowe konsultacje w przypadku, gdy jeden z sojuszników czuje się zagrożony.

Jak zaznaczył Sikorski, nasz kraj nie obawia się o bezpieczeństwo swoich granic, lecz "jest zaniepokojona nielegalnymi działaniami zagranicznych oddziałów na terytorium państwa sąsiadującego" z Polską.

Informacja o tekście Sikorskiego pojawiła się na stronie internetowej gazety.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/sikorski-w-cnn-rosja-nie-pozostawia-nam-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

63. @Beta

nie podważam tej informacji, czytałam sama w anglojęzycznych rosyjskich info o tym locie ze złotem. Przyjęłam do wiadomości bez komentarza, bo propaganda jest na najwyższych obrotach, a ukraińskie media nie reagowały.
Zdementowane informacje sa prawdziwe :) więc tym bardziej ten news budzi wątpliwości. Gdyby to była prawda, to rosyjska agentura w USA miała by na pewno trop i potwierdzenie przejęcia ładunku.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

64. dzisiaj w Doniecku

Flag with a communist mercenary image at pro-Russian rally in Donetsk. Any doubts whom he was serving ?
Donieck Nie zabrakło Che Guevary

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

65. ciotki Anieli zabawy z Putinem

Merkel rozmawiała z Putinem o rozszerzeniu misji OBWE na Ukrainie

Kanc­lerz Nie­miec An­ge­la Mer­kel w roz­mo­wie z pre­zy­den­tem Rosji Wła­di­mi­rem Pu­ti­nem po­wie­dzia­ła, że na Ukra­inę na­le­ży wy­słać więk­szą licz­bę ob­ser­wa­to­rów OBWE. Ro­syj­ski przy­wód­ca zgo­dził się z tą pro­po­zy­cją - prze­ka­zał rzecz­nik nie­miec­kiej kanc­lerz. Mer­kel skry­ty­ko­wa­ła Pu­ti­na za pod­ję­tą nie­uda­ną próbę de­san­tu ro­syj­skiej jed­nost­ki na te­ry­to­rium ob­wo­du cher­soń­skie­go."Pani kanclerz zaproponowała szybkie rozszerzenie obecnej misji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie na Ukrainie i wysłanie większej liczby obserwatorów w miejsca zapalne, szczególnie na wschodzie Ukrainy" - poinformował rzecznik Steffen Seibert w oświadczeniu.
"Prezydent Rosji pozytywnie odniósł się do tej inicjatywy. Obiecał, że odpowiednio poinstruuje w tej sprawie rosyjskiego ministra spraw zagranicznych (Siergieja Ławrowa)" - dodał. Według Seiberta, decyzja w sprawie zwiększenia misji powinna zapaść już w poniedziałek na posiedzeniu OBWE w Wiedniu.

W rozmowie Merkel skrytykowała też Putina za podjętą nieudaną próbę desantu rosyjskiej jednostki na terytorium obwodu chersońskiego, który znajduje się na południu Ukrainy i sąsiaduje z zajętym przez rosyjskie oddziały Krymem.

Według Kremla, Putin w rozmowie z Merkel ponownie podkreślił, że głosowanie na Krymie w sprawie przynależności półwyspu jest z rosyjskiego punktu widzenia zgodne z prawem międzynarodowym. - Referendum jest zgodne z zasadą Narodów Zjednoczonych dotyczącą prawa narodów do samostanowienia - powiedział prezydent Rosji.

Zachód uważa, że referendum jest niezgodne z umowami międzynarodowymi oraz ukraińską konstytucją, i uznaje je w związku z tym za nielegalne.

Putin powtórzył, że Moskwa będzie respektować decyzję mieszkańców Krymu. Prezydent skrytykował władze w Kijowie za tolerowanie działalności grup radykalnych na wschodniej Ukrainie. To "niepokojące" - ocenił w rozmowie z Merkel.

Wysłanie misji obserwacyjnej OBWE na Ukrainę, w pierwszym rzędzie na Krym, zaproponowała Putinowi Merkel w jednej z wcześniejszych rozmów telefonicznych. Rosja po raz pierwszy poparła w zeszły czwartek ten plan. Kierująca obecnie pracami OBWE Szwajcaria zaproponowała wysłanie około stu obserwatorów, których zadaniem byłoby monitorowanie kwestii związanych z bezpieczeństwem oraz poszanowaniem praw człowieka i mniejszości etnicznych.

Nie ma natomiast nadal postępu w sprawie powołania międzynarodowej grupy kontaktowej, której zadaniem ma być przywrócenie bezpośredniego dialogu między Rosją a Ukrainą.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/merkel-rozmawiala-z-putinem-o-rozszerzen...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Wojciech Kozlowski

66. Co dalej?

Wojciech Kozlowski

avatar użytkownika Maryla

67. Rosja zaproponowała USA i UE sformowanie grupy wsparcia dla Ukra

Rosja zaproponowała Stanom Zjednoczonym i UE sformowanie grupy wsparcia dla Ukrainy, w skład której wejdą akceptowane przez wszystkich ukraińskie siły polityczne – podano w oświadczeniu MSZ Rosji.

Moskwa uważa, że w celu przezwyciężenia głębokiego kryzysu na Ukrainie należy zachęcać Ukraińców do realizacji priorytetowych działań. Jednym z nich jest bezzwłoczne stworzenie „zgromadzenia konstytucyjnego, w którym na równi będą reprezentowane wszystkie ukraińskie regiony w celu przygotowania nowej konstytucji federalnej”. Ten punkt powinien zostać jednym z celów grupy wsparcia.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_03_17/Rosja-zaproponowala-USA-i-UE-sform...
-------------------------------------------------------
Propozycje Rosji w sprawie rozwiązania kryzysu na Ukrainie są dla władz w Kijowie nie do przyjęcia
- oświadczył rzecznik ukraińskiego MSZ Jewhen Perebyjnis.  - To
oświadczenie MSZ Federacji Rosyjskiej przypomina ultimatum. Wyłożone w
nim stanowisko jest absolutnie nie do przyjęcia dla strony ukraińskiej -
powiedział na konferencji prasowej.


-----------------------------------------------------------------

Rosyjskie MSZ w komunikacie oświadczyło, że zaproponuje utworzenie
grupy wsparcia, która będzie naciskać na uznanie referendum na Krymie
oraz wdrożenie części postanowień porozumienia z 21 lutego.Porozumienie
to przewidywało m.in. odebranie obywatelom nielegalnie posiadanej
broni, opuszczenie przez protestujących bezprawnie zajętych gmachów,
ulic i placów, a także obiektywne zbadanie aktów przemocy na Ukrainie z
okresu od grudnia 2013 roku do lutego 2014 roku.Plan przedstawiony przez MSZ FR zakłada także, że gwarantami nowego
ustroju Ukrainy, jej suwerenności, integralności terytorialnej i
neutralności wojskowo-politycznej byłyby Rosja, UE i USA, co zostałoby
udokumentowane stosowną rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

68. Głos Rosji

USA i Niemcy przeprowadzą lot obserwacyjny nad Rosją
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_03_17/USA-i-Niemcy-przeprowadza-lot-obse...

W okresie od 17 do 21 marca w ramach umowy o otwartym niebie Niemcy i Stany Zjednoczone przeprowadzą wspólny lot obserwacyjny nad terytorium Białorusi i Rosji.

Podczas lotu rosyjscy i białoruscy specjaliści na pokładzie samolotu obserwacyjnego będą monitorować przestrzeganie ustalonych parametrów lotu i umowy o urządzeniach obserwacyjnych.

Umowa o otwartym niebie została podpisana w 1992 roku przez 34 państwa. Podstawowym zadaniem „otwartego nieba” jest rozwój przejrzystości i monitorowanie realizacji porozumień w sferze kontroli zbrojeń.

Polscy politycy straszą Europę Rosją
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/2014_03_13/Polscy-politycy-strasza-Europe-Rosja-1978/
W programie „Fakty i komentarze” korespondent Głosu Rosji Leonid Sigan rozmawia z politologiem Marcinem Domagałą.

Kilkugodzinną wizytę w Warszawie kanclerz Niemiec Angeli Merkel poprzedziła huczna kampania antyrosyjska w przemówieniach polityków i publikacjach prasowych. A dziś w mediach pojawiła się tylko wzmianka i nagłówek w Gazecie Wyborczej: „Urabianie Berlina. Polska chce wspólnej polityki energetycznej i ukarania Rosji”. Jak Pan ocenia rozmowy Merkel z Tuskiem?

Z pewną ironią można stwierdzić, że pani Angela Merkel wpadła do Warszawy na kawę z ciastkiem. Dlaczego. W pierwszej kolejności, poruszone w trakcie spotkania tematy były już omawiane wcześniej, wobec tego podczas rozmowy nie powiedziano nic nowego. To spotkanie miało charakter raczej nie konkretny, lecz medialny. W sferze polityki zahaczono jedynie o kwestię podpisania przez Ukrainę umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Tematem rozmowy był także problem energetyczny. Jednak te negocjację nie wniosły nic konkretnego ani do kwestii ukraińskiej, ani też do problemu kryzysu na Ukrainie.

Odnośnie polskich mediów, to można tu zaobserwować antyrosyjską histerię. Dzieje się tak w pierwszej kolejności na skutek niezrozumienia sytuacji, braku wiedzy o tym, co naprawdę dzieje się obecnie na Ukrainie. Po drugie, antyrosyjska histeria wiąże się z niezdolnością do przewidywania i pojmowania rosyjskiej polityki, w tej chwili wobec wydarzeń na Ukrainie. Cała Europa zastanawia się nad tym, jak może wesprzeć Ukrainę. Jednak obserwacje tego ruchu europejskiego przekonują, że Europa niewiele może zrobić dla Ukrainy. Po drugie, kto konkretnie potrzebuje pomocy.

Pragnę zwrócić uwagę na bardzo poważny problem: w chwili obecnej Ukraina jako państwo znajduje się na skraju przepaści. Notowana jest głęboka dezintegracja wszystkich struktur państwowych. Ukraińska armia jest w stanie katastrofalnym, w państwie działa mnóstwo niekontrolowanych organizacji bojowych. Jeśli mówić będziemy o samym rządzie, to nie należy zapominać o tym, - chociaż to temat tabu w polskich mediach, - że, poza wszelką wątpliwością, składa się on z nacjonalistycznych elementów neonazistowskich. Ze strony państw unijnych nasuwa się pytanie: kogo właściwie mamy wspierać? Rząd, w którym jest mnóstwo neonazistowskich członków, który mianuje na stanowiska gubernatorów ukraińskich oligarchów? W związku z tym pragnę zwrócić uwagę na słuszne podejście do sprawy byłego premiera Leszka Millera, który podkreśla, że obecnie kraje zachodnie podejmują wysiłki nie tyle w celu wspierania Ukrainy, ile dla uspokojenia opinii publicznej w swych własnych państwach.

Stany Zjednoczone i Unia Europejska starają się kreować Polskę jako specjalistę ds. straszenia Rosji. Taką próbę podjął minister Sikorski w programie BBC. Sądzi Pan, że mu się udało?

W tej chwili polskimi politykami i dziennikarzami kierują emocje. Polscy politycy starają się zastraszyć Rosję, lecz są to tylko strachy na wróble. Powiedziałem już, że państwa zachodnie nie są w stanie zrobić czegoś konkretnego dla Ukrainy, poza udzielaniem porad odnośnie sposobów na zapobieganie krachowi gospodarczemu i konsolidacji społeczeństwa. Jest to przecież proces bardzo długotrwały. O jakie sankcje wobec Rosji może chodzić? Jest to nierealne. Celem straszenia wprowadzeniem sankcji jest uspokojenie opinii publicznej państw unijnych, nie zaś podejmowanie jakichkolwiek realnych kroków. Wprowadzenie przez państwa unijne, w pierwszej kolejności przez Niemcy, które mają ścisłe kontakty gospodarcze z Rosją, bezpośrednich sankcji gospodarczych przeciwko niej jest niekorzystne. Wobec tego mamy do czynienia z festiwalem emocji, nie należy oczekiwać żadnej większej wojny dyplomatycznej. Powiedziałbym, że obie strony starają się wyglądać na silne i zdecydowane. Jednak nie powinno to doprowadzić do negatywnych konsekwencji politycznych.

Retoryka antyrosyjska w Polsce jest dominująca i poszukiwana. Jednak posiada ona charakter deklaracji. Nie stwarza więc konkretnego zagrożenia dla polityki Federacji Rosyjskiej wobec Ukrainy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

69. Niemieccy przedsiębiorcy są

Niemieccy przedsiębiorcy są bardzo sceptyczni wobec nałożenia sankcji ekonomicznych na Rosję. Podczas spotkania z Angelą Merkel wątpliwości w ich imieniu wyraził przewodniczący Niemieckiego Związku Przemysłu Ulrich Grillo.
http://www.wprost.pl/ar/440262/Niemieccy-przedsiebiorcy-nie-chca-sankcji...

------------------------------------

Unia Europejska przyjęła sankcje w związku z kryzysem na Krymie. Unijne sankcje wizowe i finansowe obejmą 21 osób z Krymu i Rosji - napisał szef litewskiego MSZ na Twitterze.
Lista pozostanie poufna do czasu ogłoszenia jej w Oficjalnym Dzienniku UE.
Według źródeł dyplomatycznych zakaz wizowy oraz zamrożenie aktywów
dotyczyć ma 10 urzędników rosyjskich, ośmiu krymskich oraz trzech
członków rosyjskiego personelu wojskowego.
 Sankcje uzgodnili obradujący w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych państw UE.


Listę 7 osób objętych sankcjami ogłosiły także Stany Zjednoczone.
To przedstawiciele rosyjskiego rządu. Są na niej m.in: wicepremier
Dmitrij Rogozin, przewodnicząca Rady Federacji Rosyjskiej - Walentina
Matwiejenko, doradca Putina Władisław Surkow, a także deputowani:
Siergiej Głaziew, Leonid Słucki.


Zostaną im zamrożone amerykańskie konta.



Rosjanie tworzą na Białorusi swoją bazę lotniczą

Rosja planuje do końca roku rozmieścić w Baranowiczach na zachodniej Białorusi w sumie 24 samoloty myśliwskie Su-27. »

Litwa: jesteśmy celem najbardziej intensywnych i agresywnych działań rosyjskiego wywiadu

Do realizacji swych celów Rosja aktywnie wykorzystuje rosyjską
mniejszość mieszkającą na Litwie i media rosyjskojęzyczne, ukazujące się
na Litwie.

Litwini identyfikują zagrożenie: w południowo-wschodniej części kraju powstał skrajnie nacjonalistyczny polski ruch

Departament w swym raporcie nie wskazał, o jaki ruch chodzi.
Odnotował jedynie, że powodem powstania ruchu była izolacja społeczna i
kulturowa mieszkających na tym terenie Polaków, a "zasadniczym impulsem
była aktywizacja organizacji prawicowych w Polsce i ich kontaktów z
Wileńszczyzną".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

70. Były prezydent Związku

Były prezydent Związku Radzieckiego Michaił Gorbaczow uważa, że groźba wprowadzenia sankcji wobec Rosji za referendum na Krymie jest bezprawna.

„Dla wprowadzenia sankcji powinny być bardzo poważne przyczyny. Wyrażenie woli przez naród Krymu, a także możliwość przyłączenia autonomii do Rosji w charakterze podmiotu nie daje no to prawa” – powiedział Michaił Gorbaczow.

Zdaniem Gorbaczowa referendum zakończyło się pomyślnie i spełniło oczekiwania mieszkańców Krymu.

„Jeśli wcześniej Krym został przyłączony do Ukrainy na podstawie radzieckiego ustawodawstwa, bez zgody narodu, to teraz sam naród postanowił naprawić ten błąd. Należy to przyjąć, a nie wprowadzać sankcje” – powiedział Gorbaczow.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_03_17/Gorbaczow-poparl-przylaczenie-Krymu-do-Rosji-6118/

Republika Krymu zwróciła się do ONZ i wszystkich państw na świecie z prośbą o uznanie niepodległego państwa, utworzonego przez narody Krymu. Mowa jest o tym w rezolucji, przyjętej dzisiaj przez Radę Najwyższą Krymu.

„Republika Krymu zamierza budować swoje relacje z innymi państwami na podstawie równości, pokoju, dobrych sąsiedzkich stosunków, innych uznanych zasad politycznej, gospodarczej i kulturalnej współpracy między krajami” – podkreślono w rezolucji.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_03_17/Republika-Krymu-zwrocila-sie-do-ON...

Spółka Gazprom z powodu ewentualnego wprowadzenia sankcji przeciwko Rosji stara się uzyskać poparcie europejskich klientów, proponując zniżki na gaz – napisała dzisiaj rosyjska gazeta „Wiadomości”.

Fakt prowadzenia rozmów w sprawie warunków kontraktów z Gazpromem potwierdzili przedstawiciele kilku europejskich firm. Gazprom nie skomentował tych doniesień.

Możliwość wprowadzenia sankcji przeciwko Rosji z powodu wydarzeń na Krymie omówią dzisiaj w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych krajów członkowskich Unii Europejskiej.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_03_17/Media-Gazprom-zaproponowal-Europie...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

71. Prezes E.ON: sankcje wobec Rosji narażą na szwank zaufanie

Prezes największego niemieckiego koncernu energetycznego E.ON Johannes Teyssen ostrzegł w niedzielę w wywiadzie dla tygodnika "Der Spiegel", że sankcje przeciw Rosji narażą na szwank zbudowane w minionych dekadach zaufanie i partnerstwo.

Źródło: http://www.pb.pl/3601782,36355,prezes-e.on-sankcje-wobec-rosji-naraza-na-szwank-zaufanie

""Rząd rosyjski z (prezydentem Władimirem) Putinem obiecał nam stabilne
warunki ramowe dla prywatnego kapitału i inwestycji. I do tej pory
dotrzymuje słowa" - powiedział "Spieglowi" Teyssen.

"Budowa
zaufania i wzajemne zazębianie się gospodarek doprowadziły do tego, że
obecnie w Rosji działa ponad 6 tys. niemieckich firm. Równocześnie
rosyjskie firmy są obecne w Niemczech, kierują projektami i gazociągami"
- podkreślił niemiecki menedżer.

"Dzięki partnerstwu nasz
kontynent stał się bardziej pokojowy. Nie powinniśmy tej zdobyczy
lekkomyślnie narażać na szwank" - ostrzegł prezes koncernu E.ON.

Teyssen
powiedział w wywiadzie, że jego koncern obecny jest w Rosji od 40 lat. W
tym czasie, pomimo zimnej wojny oraz interwencji Wschodu i Zachodu w
Afganistanie, kontakty gospodarcze jego firmy z Rosją pozostawały
stabilne. "Mam nadzieję, że teraz też wszyscy będą działać
odpowiedzialnie, dzięki czemu stosunki będą mogły pozostać stabilne" -
powiedział Teyssen.

54-letni menedżer powiedział, że "nie może
słuchać gadania" o zależności Europy od rosyjskiego gazu i możliwości
użycia przez Rosjan gazu i ropy naftowej jako broni strategicznej.
"Równie dobrze, jeśli jest się złośliwym, można by powiedzieć, że
małżeństwo jest uzależnieniem" - zauważył. "Jednak można je też uznać za
partnerstwo" - dodał. Zwrócił uwagę, że w minionych 40 latach nie
zdarzył się ani jeden dzień, gdy Rosja stosowałaby surowce jako
strategiczną broń przeciw Zachodowi. "Obie strony korzystają na tym
partnerstwie" - zaznaczył.

E.ON zbudował w Rosji sieć elektrowni,
w których pracuje 5 tys. osób, i zainwestował prawie 6 mld euro. W 2013
roku obroty niemieckiej firmy w tym kraju wyniosły prawie 2 mld euro.
E.ON importuje też rosyjski gaz ziemny"".

------------------------------------

No cóż... nie sądzę, żeby A. Merkel działała wbrew swoim największym przedsiębiorcom. Stąd jej rozmowy z Putinem nad głowami innych państw europejskich. Taka była i jest logika Niemiec. Chcą budować dalej swoją przestrzeń życiową i uzależniły już UE od siebie (może za wyjątkiem UK).

Pozdrawiam

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Maryla

72. Krzysztofie

Ostre słowa byłego komisarza UE do spraw rozszerzenia: Ukraina ma rząd, w którym są faszyści
Na Ukrainie działa pierwszy w XXI w. rząd, w którym zasiadają faszyści - mówił w niemieckim radio WDR 5 Günther Verheugen, były komisarz UE ds. rozszerzenia i niegdyś prominentny polityk SPD.

Jego zdaniem to właśnie sytuacja w Kijowie, a nie reakcje Moskwy są problem. - Nie
jest jeszcze za późno , by rozwiązać konflikt między Rosją, a Zachodem.
Ważne, by teraz reagować spokojnie i rozsądnie. Za wszelką cenę trzeba
powstrzymać eskalację sankcji przeciwko Rosji. W takiej sytuacji
faktycznie mielibyśmy do czynienia z nową zimną wojną
- mówi polityk, wzywając Unię by rozpoczęła rozmowy z Rosją


--------------------------------------------

W wyemitowanym przez ukraińskie telewizje p.o. prezydenta Ukrainy Ołeksandr Turczynow stwierdził, że ''plan wtargnięcia Rosji na terytorium Ukrainy doznał porażki''.

Turczynow
ocenił, że zarówno referendum w sprawie niepodległości Krymu, jak i
urządzane przez siły prorosyjskie prowokacje przeciwko władzom Ukrainy
we wschodnich i południowych obwodach kraju, miały posłużyć Moskwie
za pretekst do wkroczenia wojsk rosyjskich na ziemie ukraińskie pod
pretekstem obrony praw Rosjan i rosyjskojęzycznych Ukraińców.

- Nasze
wojsko zademonstrowało niesamowitą odporność, Ukraińcy nie poddali się
prowokacji, a Rosja w tej chwili jest podawana międzynarodowej izolacji.
Próby wojskowego blokowania Krymu są tymczasowe i nie doprowadzą do
oderwania półwyspu od Ukrainy. Jesteśmy gotowi na rozmowy, ale nigdy nie pogodzimy się z aneksją naszej ziemi. Naród ukraiński nie jest zagrożony przez Rosjan, którzy wychodzą na ulice Moskwy, aby wspierać naszą walkę o Krym. Naszym
przeciwnikiem jest szefostwo polityczne Federacji Rosyjskiej, które
marzy o odbudowaniu imperium, które panicznie boi się odbudowania wolnej
Ukrainy, która będzie wrogiem dla ich totalitarnego reżimu
. Demokratycznej, bezpiecznej, europejskiej Ukrainy
- mówi Ołeksandr Turczynow.

- Nikt nie da rady złamać pragnień narodu Ukrainy do tego, aby żyć w wolnym kraju - mówi. - Do tego właśnie was wzywam - do walki o swobodę, demokrację i wolność, o to, aby każdy obywatel był naszym żołnierzem.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

73. Marylu...

A polski rząd jak zwykle wykonuje rozkazy i nakazy... zresztą zarówno zniemczonej UE czy też finansistów z USA a także rozkazy ... Rosji. W pierwszym przypadku to zostaliśmy wystawieni jako "kozioł ofiarny" i ten "zły policjant" (w przyszłości zapewne poniesiemy za to konsekwencje) a w drugim przypadku (Rosja) jest to legendowanie agentury moskiewskiej w Polsce, która znajduje się na najwyższych szczeblach naszej władzy oraz mendiów i celebrytów wszelakich, i która dała się poznać tuż po zamachu smoleńskim...

Jesteśmy rozgrywani jak dzieci za zgodą obecnie nami rządzących. Już dawno zostaliśmy rozgrabieni i pozbawieni wszelkiego znaczenia gospodarczo-politycznego> Po śmierci ś.p. L. Kaczyńskiego i innych znamienitych Polaków świadomie zrezygnowaliśmy z możliwości przewodzenia partnerstwu wschodniemu i poddaliśmy się Niemcom i Rosji. Smutne, ale prawdziwe...

Pzdr

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika Beta

74. bezzwłoczne stworzenie „zgromadzenia konstytucyjnego, w którym

na równi będą reprezentowane wszystkie ukraińskie regiony..."
Kijów się na to nie zgodził.
I to jest piękne. Jacyniuk i lobby unijne chciałoby, żeby ten błogi stan trwał wiecznie.
Żeby rządził Parlament złożony z resztek poprzedniego parlamentu z, którego wypchnięto
przedstawiciele wszystkich obwodów(obłasti) wschodnich. A wypchnięta Partia Regionów
miała większość.
Do tego takich wiadomości się nie podaje:
Z 24 obwodów istniejących na Ukrainie w 18 Jacyniuk zmienił władzę na swoją.
Amerykanie będą straszyć samolotami bojowymi, Sikorski będzie tupał, a przez ten czas
podpisze się umowę stowarzyszeniową, wbrew woli całego Zadnieprza.
A co do Litwy? Biedna Litwa, ma kłopot z następną mniejszością narodową. Zresztą po przymusowej zmianie nazwisk nie wiadomo kto nią jest .

Przedwczoraj przedstawiciele Litwinów, Łotyszy i Estończyków uczcili przemarszem i złożeniem kwiatów swoją tradycję wojenną. Uroczystość odbyła się w Rydze z udokumentowaną na fotografii, obecnością parlamentarzystów Łotwy ministra ochrony środowiska. Czczono Legionistów do Waffen SS.
Niektórzy ze staruszków pamiętają ,jak strzelali do Polaków na Wale Pomorskim.

avatar użytkownika Maryla

75. @Beta

przy okazji można zaatakować Radio Maryja i o. Rydzyka

Jan Kobylański szokuje ws. Ukrainy
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/jan-kobylanski-szokuje-ws-ukrai...

Mi­lio­ner i spon­sor Radia Ma­ry­ja Jan Ko­by­lań­ski twier­dzi, że "coraz wię­cej mamy już in­for­ma­cji, że ki­jow­ski Maj­dan pro­ku­ro­wa­li wy­słan­ni­cy oraz na­jem­ni­cy z ze­wnątrz, także ży­dow­skie­go po­cho­dze­nia i za pie­nią­dze z mię­dzy­na­ro­do­wej li­chwy".(..)

Kobylański, szef Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich w Ameryce Łacińskiej (USOPAŁ) radzi Polsce, by ws. Ukrainy zajęła stanowisko takie jak Węgry, które stoją zupełnie z boku. - Polska nie powinna opowiadać się w sposób kategoryczny po żadnej ze stron. To nie jest nasza wojna - twierdzi. Według niego Polacy powinni się raczej uporać z "gnębieniem przez obce narodowości, które dysponują silnym lobby w polskim parlamencie i rządzie".

Orban po długim milczeniu, gdy już zabrał głos, stwierdził tylko, że rosyjsko-ukraiński konflikt to nie jego problem, gdyż "Węgry nie są jego stroną, a sami Węgrzy mogą czuć się bezpieczni".(..)
Kobylański w swoim oświadczeniu skrytykował nie tylko polską politykę ws. Ukrainy, ale i zaangażowanie ministra Radosława Sikorskiego (PO), którego nazywa "antypolakiem".(..)
Kobylański twierdzi jednocześnie, że - będąc z Wołynia - ma "siłą rzeczy bardziej osobiste i ostrzejsze spojrzenie" na sprawę Ukrainy. Według niego "zaistniało nieporozumienie między potomkami nacjonalistów ukraińskich, którzy mordowali Polaków, a Rosją, która prawie od 200 lat (…) sama była naszym gnębicielem".

I ubolewa, że m.in. Polesie i Wołyń nie wróciły do Polski po rozpadzie ZSRR i utworzeniu Ukrainy. Teraz, według sponsora Radia Maryja, Niemcy "chcą odbić Ukrainę od Rosji i o ile nie można całej, to podzielić ją na dwie części".(..)

-------------------------
A na ŁOTWIE SOBIE MASZERUJE SS z honorami, przy lekkim klapsie:

'"Wodą na młyn propagandy Putina" nazwał przedstawiciel Centrum Wiesenthala w Jerozolimie zorganizowany w niedzielę w Rydze doroczny przemarsz byłych członków Waffen SS i ich sympatyków. Wzięło w nim udział ok. 1500 osób, ochranianych z daleka przez policję. 9..)
Dawni łotewscy SS-mani i ich zwolennicy twierdzą dziś, że nie byli nazistami, lecz walczyli z Armią Czerwoną o niepodległość Łotwy.

Cytowany przez AFP przedstawiciel dyrekcji Centrum Wiesenthala przypomniał, że oddziały SS czynnie uczestniczyły w eksterminacji ludności żydowskiej na Łotwie. Zagłada spotkała 70 z 85 tysięcy Żydów zamieszkałych w tym kraju.

Do elitarnych Waffen SS wstąpiło dobrowolnie lub zostało wcielonych w czasie II wojny światowej ok. 140 000 Łotyszy.

130 000 Łotyszy walczyło w II wojnie światowej po stronie ZSRR. "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Beta

76. Bardzo istotną wypowiedź Pani

Bardzo istotną wypowiedź Pani zacytowała. Niestety nikt ,,decyzyjny " się nią nie przejmie, bo jeszcze nie słyszałam w sprawie ukraińskiej o żadnym posunięciu, uzasadnianym korzyścią dla naszego kraju.
Oni (znowu mamy ,,onych", jak za komuny) zachowują się ,jakby byli na statku, z ktorego
za chwilę będą uciekać. Próżno u nich szukać samodzielnej polityki międzynarodowej.
Niektórzy blogerzy, doszukują się przyczyn zmiany frontu u Tuska, przeceniając faceta totalnie.
Zmieniły się priorytety Zachodu i my jako marionetkowy wasal mamy odgrywać rolę buforu, bo przecież nie może dojść do bezpośredniego starcia. I jak ktoś oberwie to my.
Charakterystyczne,że Kobylański wspomniał Sikorskiego, jego zachowanie jest wyjątkowo histeryczne. Nie spełnił pokładanych w nim nadziei.
Temu wątkowi patronuje bardzo mądry artykuł. On wszystko wyjaśnia, również mój strach przed posuwaniem się na wschód molocha, który odbiera wszelkie prawa jednostce. Prawa demokratyczne są nagminnie łamane, państwo nie spełnia swych obowiązków ochronnych. Władza uprawomocniła nową klasę panującą- to urzędnicy, funkcjonariusze itp. Pani o twarzy nie skażonej myślą, reprezentująca MOPS (Zgierz),czuła się uprawniona do skierowania pewnego staruszka do psychiatryka.
Widziałam czystego, mądrze wypowiadającego się człowieka, który nie miał dochodów i postanowił zamieszkać w lesie. Masz Polaku własny dom, nie masz na dziesięcinę, a sumy te są coraz bardziej rozbójnicze, nie możesz nawet zamieszkać w lesie. I toto nad moją głową posuwa się na wschód.

avatar użytkownika Maryla

77. Czerwony Smok ma wszystkie karty, Pantera z ogonem podkulonym

USA badają prośbę Ukrainy o pomoc wojskową, lecz skupiają się na dyplomacji

Stany Zjednoczone analizują prośbę Ukrainy w sprawie pomocy
wojskowej, ale aktualnie Waszyngton ogranicza swą pomoc do wsparcia
gospodarczego, ponieważ szuka dyplomatycznych rozwiązań z Rosją -
poinformował w poniedziałek Biały Dom.


BERLIN
NIEZMIENNIE ZA MOSKWĄ: Prorosyjska demonstracja przed Bramą
Brandenburską, niedziela 16.03.2014 (w dniu referendum na Krymie!) ...




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

78. cóż za brednie.......

Z Erikiem Brattbergiem, współpracownikiem think tanku Atlantic Council, rozmawia Przemysław Henzel.

"Jaką rolę może odegrać Polska w obliczu pogarszających się relacji pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Rosją?

- Polska odgrywa kluczową rolę w obecnym kryzysie w stosunkach transatlantyckich. Polska, poprzez zdecydowane działania podjęte przeciwko Władimirowi Putinowi, stała się jednym z czołowych krajów Europy. Zadaniem Polski będzie teraz wpłynięcie na inne państwa europejskie, by przyjęły podobne stanowisko w swojej polityce wobec Moskwy."

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/przelomowy-moment-w-relacjach-z-rosja-pol...

Anna Applebaum: Ukraińcy potrzebują nacjonalizmu

Nie­wiel­kie na­cjo­na­li­stycz­ne grupy na Ukra­inie mogą być je­dy­ną na­dzie­ją tego kraju na uciecz­kę od apa­tii, dra­pież­nej ko­rup­cji i, w osta­tecz­no­ści, roz­pa­du – pisze w tek­ście opu­bli­ko­wa­nym na stro­nie newrepublic.​com Anne Ap­ple­baum. W ob­szer­nym ar­ty­ku­le żona Ra­do­sła­wa Si­kor­skie­go tłu­ma­czy, że dla­cze­go ter­min "na­cjo­na­lizm" może mieć nie tylko ne­ga­tyw­ne ko­no­ta­cje.
Dziennikarka zaznacza, że nacjonaliści często byli obiektem czystek czy deportacji i stawia tezę, że Józef Stalin chciał zagłodzić Ukrainę m.in. właśnie ze strachu przed miejscowym nacjonalizmem. Nacjonalizmem pojmowanym jako patriotyzm, a także poczucie, że "za Ukrainę warto walczyć".
Jak czytamy w tekście na łamach serwisu newrepublic.com, w XIX wieku, żaden rozsądny bojownik o wolność nie wyobrażał sobie utworzenia nowoczesnego państwa, a co dopiero demokracji bez ruchu o swego rodzaju nacechowaniu nacjonalistycznym. "Tylko ludzie, którzy czują związek ze swoim społeczeństwem, kultywują język, literaturę, historię, ludzie, którzy śpiewają narodowe pieśni i powtarzają narodowe legendy – będą działać w imieniu tego społeczeństwa. To dotyczy także Rosjan, choć wymiar tragiczny ma fakt, że upierają się oni przy imperialnych ambicjach jako źródle narodowej dumy, zamiast odnieść się do wybitnych dysydentów z czasów sowieckich, założycieli współczesnego ruchu na rzecz praw człowieka" – pisze Applebaum.

Jej zdaniem, Ukraińcy potrzebują więcej uwarunkowanych nacjonalistycznie inspiracji. "Potrzebują momentów takich, jak gdy o północy w sylwestra ponad 100 tys. ludzi na Majdanie śpiewało hymn Ukrainy. Potrzebują więcej okazji, przy których będą mogli krzyczeć "Chwała Ukrainie – chwała jej bohaterom". Tak, to był slogan kontrowersyjnej Ukraińskiej Powstańczej Armii w latach 40. ubiegłego wieku, ale został przystosowany do nowej sytuacji. I oczywiście muszą przełożyć te emocje na prawa, instytucje, system sądowniczy i ośrodki szkolenia policjantów. Jeśli tego nie zrobią, ich państwo może znowu przestać istnieć" – podkreśla żona Sikorskiego.

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/anna-applebaum-ukraincy-potrzebuja-nacjo...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

79. Ciemne interesy

Ciemne interesy Kwaśniewskiego z cypryjskimi dokumentami w tle.
http://wpolityce.pl/polityka/195470-ciemne-interesy-kwasniewskiego-z-cyp...

Amerykański portal Buzzfeed zamieścił na swoich stronach internetowych bardzo interesujące informacje na temat interesów, jakie za wschodnią granicą prowadzi Aleksander Kwaśniewski. Jak informuje portal, były prezydent wraz z synem Joe Bidena (Huntera), zasiadają we władzach spółki kontrolowanej przez Wiktora Janukowycza.

Chodzi o spółkę Burisma Holdings, największą prywatną firmą produkującą gaz na Ukrainie. Firma jest w całości kontrolowana przez cypryjską spółkę Brociti Investments Limited należącą do Mykoły Złoczewskiego, byłego ministra ds. ekologii i zasobów naturalnych w rządzie odsuniętego od władzy wraz z Janukowyczem premiera Ukrainy Mykoły Azarowa.

Rzecznik wiceprezydenta USA nie wypowiada się w tej sprawie. Do zarzutów nie odniósł się też Aleksander Kwaśniewski.

Doniesienia Buzzfeed zostały ustalone w oparciu o cypryjskie dokumenty dotyczące adresu, gdzie jest zarejestrowana spółka - chodzi o Wilanowską 5, siedzibę agencji nieruchomości należącej do Jolanty Kwaśniewskiej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

80. Zbigniew Brzeziński: Zachód

Zbigniew Brzeziński: Zachód powinien porozumieć się z Rosją ws. Ukrainy

Znany amerykański politolog, były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego w administracji prezydenta Jimmy’ego Cartera, Zbigniew Brzeziński, uważa, że Zachód powinien porozumieć się z Rosją w kwestii ukraińskiej. Polityk powiedział o tym w wywiadzie dla francuskiego czasopisma Express.

Brzeziński uważa, że wstąpienie Ukrainy do NATO byłoby niezbyt rozsądnym krokiem, ponieważ znaczna część ludności nie chce tego.
Powiedział on, że Ukraina mogłaby rozpatrywać swoją przyszłość w charakterze kraju europejskiego, nie przystępując do sojuszu. Mogłaby również utrzymywać kontakty gospodarcze z Unią Euroazjatycką, za której stworzeniem opowiada się Rosja.
Czytaj dalej: http://polish.ruvr.ru/news/2014_05_21/Zbigniew-Brzezinski-Zachod-powinie...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Deżawi

81. MFW naciska Ukrainę w sprawie ziemi (10.05.2017)

Ukraina wystawi na sprzedaż swój największy skarb? MFW chce zniesienia moratorium na handel ziemią rolną.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy domaga się, by Ukraina zniosła obowiązujące od 2002 roku moratorium na handel gruntami rolnymi. Do parlamentu trafił już projekt stosownej ustawy, sprawą ma zająć się też sąd konstytucyjny. Utrzymania moratorium chcą rolnicy wspierani przez ekonomistów.

Forsal, 10.05.2017,

http://forsal.pl/biznes/rolnictwo/artykuly/1041056,ukraina-wystawi-na-sp...

"Moje posty od IV 2010"                                              

avatar użytkownika Maryla

82. powrót do przeszłości

z 2014 roku

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl