Młodzież Lublina modli się za pomordowanych w Hucie Pieniackiej.

avatar użytkownika Redakcja BM24

28 Lutego o godz. 18 w 70 rocznicę Ludobójstwa dokonanego na mieszkańcach Huty Pieniackiej młodzież Lublina która reprezentuje różne ruchy narodowe podjęli inicjatywę aby na Skwerze Ofiar Wołynia pod Krzyżem Wołyńskim zapalić znicze pamięci. W powyższym wzięła udział również grupa przedstawicieli kresowian którzy z przyniesionych zniczy ułożyli krzyż. Na wstępie powiedziałem: że idzie nowych ludzi plemię – młodzież która chce znać prawdę o historii swojej Ojczyzny. W proch rozpadło się kłamstwo i przemilczanie o tej zbrodni najpierw przez komunistów  a dzisiaj przez liberałów. Zbrodnia dokonana przez ukraińskich nacjonalistów na Polakach na Wołyniu i Kresach Południowo-Wschodnich przeniknęła do serc młodzieży. To że młodzież przyszła dzisiaj na Skwer Ofiar Wołynia ze zniczami świadczy o tym że prawda o ludobójstwie Polaków została przekazana nowym pokoleniom którzy przekażą ją dalej aby zachowana została po wszystkie czasy ku przestrodze. 

Następnie przeczytałem zeznania świadków ludobójstwa w Hucie Pieniackiej,  jak wyglądał atak 500-600 zbrodniarzy na wieś oraz w jak bestialskich okolicznościach ginęli najbardziej bezbronni jakim byli dzieci, kobiety i starcy.  Kiedy czytałem zeznania: „ wieś wyglądała na opuszczoną , w powietrzu krążyły kruki i wrony, słychać było wycie psów, dopalały się domy, na drogach leżały martwi mężczyźni i kobiety, na płotach wisiały starsze dzieci , a na śniegu leżały te całkiem malutkie, jedno wyrwane wprost z łona matki które zostało rozgniecione przez but, kiedy czytałem o starcu w kościele który zabity siedział nieruchomo z wydłubanymi oczami językiem przebitym do dolnej wargi zardzewiałym gwoździem,  kiedy czytałem o spalonej matce z nabrzmiałym brzuchem która niedługo miała urodzić swoje pierwsze dziecko,  czy o staruszce która została zadźgana bagnetem bo za wolno szła  na śmierć, oraz o tym że większość mieszkańców tej wsi została spalona żywcem” wiele młodzieży i starców było poruszonych do łez. Następnie powiedziałem że około godz. 17 mord dobiegł końca, słychać było zewsząd pijackie śpiewy które oznaczały zakończenie akcji a następnie oprawcy urządzili jeszcze defiladę na część zwycięstwa i opuszczali wieś.  W sąsiedniej ukraińskiej wsi Pieniaki  ludność przywitała ich bramą triumfalną. Okrzykom „ sława ukrainie” i „hierojom sława”  nie było końca. Na zakończenie powiedziałem proszę się wsłuchać w głosy które dochodzą nas ze wschodniej granicy czy nie są to ci sami „hieroje” którzy wykrzykują banderowskie  pozdrowienia. Po czym poprosiłem o kilka minut ciszy i zadumy po czym  odmówiono modlitwę „Ojcze Nasz i Wieczny Odpoczynek” za  pomordowanych w Hucie Pieniackiej.

P.S.

W dniu 28 lutego 2014 Prezydium Konferencji Episkopatu Polski ogłosił dniem modlitwy i postu w intencji Ukrainy. Wybranie dnia 70 rocznicy ludobójstwa Huty Pieniackiej przez nacjonalistów ukraińskich dniem modlitwy i postu w intencji Ukrainy było celowym działaniem nie sądzę bowiem aby  Episkopat Polski nie wiedział że tego dnia 70 lat temu ochotnicy ukraińscy z formacji SS Galizien, oddziały UPA, policjanci  ukraińscy,  bojówki złożone z ukraińskich cywilów dokonały okropnej zbrodni na Polakach. Na Skwerze Ofiar Wołynia mówiłem dzisiaj również że czas wybielania tej zbrodni również dobiegł końca, w największych snach nie wyobrażałem sobie że może to dotyczyć Episkopatu Polski.  

Czy nie należało by tutaj wybrać inny dzień aby nie upokarzać żywych światków których tak mało już żyje. Widzę że młodzież Lubelska okazała swoją wielka mądrość że właśnie o godzinie 18 kiedy w kościołach odprawiane były modlitwy wybrała się na Skwer Ofiar Wołynia aby zapalić znicze i pomodlić się za ofiary Huty Pieniackiej.  

 

Zdzisław Koguciuk

 

 

 

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. pamięci ofiar ludobójstwa - na pomniku

Msza Św.za ofiary Ludobójstwa w Hucie Pieniackiej 02.03.2014r.w Babicach
Pamięci Ofiar Zbrodni Ludobójstwa Popełnionych przez Nacjonalistów Ukrainskich na Ludności Polskiej Zamieszkującej Kresy Wschodnie II RP w 70 Rocznice Zagłady Huty Pieniackiej położonej w powiecie Brody w województwie Tarnopolskim.Msza Święta odbyła się w Babicach koło Głubczyc w woj. Opolskim.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. arch./Nasz Dziennik Pamięci

zdjecie

arch./Nasz Dziennik

Pamięci ofiar mordu w Hucie Pieniackiej

http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/69882,pamieci-ofiar-mordu-w-hucie-pieniackiej.html

W Przemyślu uczczono dziś pamięć Polaków
zamordowanych w Hucie Pieniackiej i Korościatynie na Podolu. 70 lat temu
zbrodni ludobójstwa dokonali nacjonaliści ukraińscy z OUN-UPA i SS
Galizien. 

Zbrodnia ludobójstwa dokonana na Polakach podczas pacyfikacji Huty
Pieniackiej i Korościatynia k. Buczacza na Podolu to wciąż żywa, bolesna
i nieosądzona sprawiedliwie karta w martyrologii Narodu Polskiego. 28
lutego 1944 r. wioskę Huta Pieniacka otoczyły oddziały OUN-UPA i SS
Galizien, paląc żywcem niemal tysiąc osób. Liczącą ok. dwustu
gospodarstw wieś zrównano z ziemią.

Jeden z organizatorów dzisiejszych uroczystości, Stanisław
Szarzyński, prezes Stowarzyszenia Pamięci Polskich Termopil i Kresów,
prezes Klubu Inteligencji Katolickiej w Przemyślu, w rozmowie z portalem
NaszDziennik.pl podkreśla, że mord, jaki miał miejsce w Hucie
Pieniackiej i wielu innych miejscach na Kresach Wschodnich dawnej
Rzeczypospolitej, nie ma żadnego odpowiednika.

– Ludzie ginęli tylko dlatego, że byli Polakami. To był zwyrodniały
mord. Najpierw zgonili mieszkańców Huty Pieniackiej do kościoła, a potem
do stodół, które zamykali, następnie oblewali benzyną i podpalali.
Ludzie, mężczyźni, kobiety i dzieci, wszyscy ginęli w okrutnych mękach –
podkreśla Stanisław Szarzyński.

Dopiero kilka lat temu na miejscu zbrodni w Hucie Pieniackiej stanął
pomnik upamiętniający tych, którzy zostali tam zamordowani w 1944 r.

Dzisiaj w kościele pw. Świętej Trójcy w Przemyślu w intencji ofiar
ludobójstwa sprzed 70 lat została odprawiona Msza św., której
przewodniczył Kresowianin z Rumna ks. Tadeusz Pater, któremu Ukraińcy
zamordowali pięć osób z rodziny, a homilię wygłosił ks. prałał Stanisław
Czenczek. Uczestnicy dzisiejszych uroczystości: Kresowianie, kombatanci
i młodzież, złożyli wieńce i kwiaty pod tablicą na murze okalającym
świątynię. Śladem, który pozostał po Hucie Pieniackiej, jest umieszczona
w murze w czerwcu 2010 r. przez Franciszka Bąkowskiego – jednego z
niewielu ocalałych z rzezi w Hucie Pieniackiej – urna z ziemią. Została
ona pobrana przy pomniku po uroczystości w dniu 28 lutego w Hucie
Pieniackiej z udziałem ówczesnych prezydentów Polski i Ukrainy: Lecha
Kaczyńskiego i Wiktora Juszczenki.

Uroczystości z okazji 70. rocznicy ludobójstwa planowano też w Hucie
Pieniackiej, ale w związku z wydarzeniami na Ukrainie zostały one
przeniesiony na inny czas. – Wspólnie ze Stowarzyszeniem Huta Pieniacka
we Wschowie wybieraliśmy się 28 lutego z pielgrzymką na Ukrainę, gdzie w
rocznicę zagłady miała się odbyć Msza Ekumeniczna. Niestety nie było to
możliwe – podkreśla Stanisław Szarzyński.

Mariusz Kamieniecki

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Upamiętnili zamordowanych mieszkańców Huty Pieniackiej

W niedzielnych uroczystościach w Babicach w gm. Baborów udział wzięli przedstawiciele stowarzyszeń i organizacji kresowych - w tym przedstawiciele Stowarzyszenia Huta Pieniacka, samorządowcy, młodzież, harcerze, posłowie oraz przedstawiciele władz województwa. Po wojnie właśnie w Babicach osiedliło się kilkudziesięciu mieszkańców Huty Pieniackiej i okolicznych miejscowości, którzy przeżyli barbarzyństwo zgotowane im przez rozwścieczonych Ukraińców.

W 70. rocznicę zagłady Huty Pieniackiej 28 lutego modlono się na Jasnej Górze za pomordowanych. Tego samego dnia także w Lublinie uczczono pamięć zamordowanych. W uroczystościach wzięła udział lubelska młodzież reprezentująca środowiska narodowe.

Nie udało się w tym roku – w związku z eskalacją konfliktu na Ukrainie – zorganizować obchodów na miejscu tragedii.

28 lutego 1944 roku doszło do zagłady wsi Huta Pieniacka. Jej mieszkańców i wszelkie ślady polskości eksterminowali żołnierze SS Galizien wraz z okolicznym odziałem UPA. Z 1000 mieszkańców ocalało zaledwie 160.

http://www.kresy.pl/wydarzenia,polska?zobacz%2Fupamietnili-zamordowanych...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Przemyśl uczcił pomordowanych w Hucie Pieniackiej

W homilii ks. Stanisław Czenczek podkreślił, że darem Boga jest każde ludzkie życie, dlatego jest ono najwyższym dobrem, spośród dóbr stworzonych. – Pan Bóg obwarował życie człowieka przykazaniem miłości: nie zabijaj. To święte przykazanie stoi na straży życia. Nigdy nikomu nie wolno zabić ludzkiego życia od jego poczęcia do jego naturalnej śmierci – powiedział ks. Czenczek.

Przypomniał tragiczne zdarzenia z 28 lutego 1944 r. w Hucie Pieniackiej koło Brodów w woj. lwowskim. W tym dniu nacjonaliści ukraińscy napadli na wioskę, ludzi najpierw zgromadzili w kościele, a następnie wyprowadzali do stodół, które palili. Zginęło prawie tysiąc mieszkańców. Ocalało zaledwie kilkanaście osób. Ks. Czenczek przytoczył słowa Stanisława Żuka, który jako kilkunastoletni chłopiec był świadkiem mordu. W książce „Skrawek piekła na Podolu” opisał, że z zabudowań pozostały tylko zgliszcza a dookoła unosił się swąd spalonych ludzkich ciał. Zaznaczył jednak, że jest daleki od nienawiści do Ukraińców.

„Miałem wielu przyjaciół wśród Ukraińców, chodziłem do szkoły, w której połowę uczniów stanowili Ukraińcy. Ukraińcy są nam bardzo bliscy, ich mentalność obyczaje, kultura i zwyczaje niewiele odbiegają od naszych. Przecież ponad tysiąc lat nasze narody wzajemnie się przenikają. Nie można całego bratniego narodu obwiniać za zbrodnie, które popełnili fanatycy obłąkańczej ideologii” – napisał na końcu swojej książki Żuk.

W dalszej części homilii kaznodzieja stwierdził, że naród ukraiński budzi się do nowego bytu narodowego. – Boże Słowo nam dzisiaj podpowiada: starajcie się najpierw o Boże królestwo, a wszystko inne będzie wam przydane. Dobrze, że w trakcie tych zajść na Majdanie trwała nieustanna modlitwa różnych wyznań o zachowanie spokoju. Może dlatego nie doszło do jeszcze większych krwawych zajść – mówił ks. Czenczek.

W trakcie Mszy św. modlono się za pomordowanych mieszkańców Huty Pieniackiej, za wszystkich, którzy nieśli pomoc prześladowanym oraz za ofiary starć w Kijowie. Szczególną intencją była przyszłość Ukrainy jako kraju „wolnego od korupcji, oligarchii, nacjonalizmu i niesprawiedliwości” oraz trwałe pojednanie narodów: polskiego i ukraińskiego „na gruncie prawdy historycznej i chrześcijańskiego przebaczenia, aby życie w sąsiedztwie obfitowało w pokój, zgodę i braterską współpracę dla dobra swoich ojczyzn”.

Po Mszy św. przy pomniku w murach okalających kościół Świętej Trójcy, gdzie od czerwca 2010 r. złożona jest w urna z ziemią z Huty Pieniackiej złożono kwiaty i zapalono znicze. Co roku, 28 lutego, w rocznicę tragicznych wydarzeń w Hucie Pieniackiej odbywają się uroczystości upamiętniające ich ofiary.

http://www.kresy.pl/wydarzenia,religia?zobacz%2Fprzemysl-uczcil-pomordow...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl