KTO MA O TYM GŁOŚNO POWIEDZIEĆ ?

avatar użytkownika Aleksander Ścios

Na wstępie deklaracja. Przeznaczona dla tych, którzy nie znają poglądów autora lub żyjąc w odrębnej rzeczywistości, postrzegają III RP jako państwo prawa i demokracji.
Od ludzi obecnego reżimu oczekuję jednej rzeczy: by zniknęli z mojego kraju na zawsze  i zostali osądzeni podług swoich czynów. Przez współczesnych i następne pokolenia Polaków. Dlatego na tym blogu nie znajdzie się żaden postulat pod adresem rządu, Pałacu Prezydenckiego bądź funkcjonariuszy ośrodków propagandy. Kierowanie takich postulatów uważam za rzecz uwłaczającą ludziom rozumnym i niegodną człowieka honorowego.
Proszę zatem przyjąć, że moje uwagi wobec partii Jarosława Kaczyńskiego nie są efektem ulegania pokusie krytykanctwa bądź ambicjonalnych mrzonek, lecz wynikają z  rozważnej i racjonalnej postawy: to środowisko uznaję za reprezentantów polskiej racji stanu, a wielu przedstawicieli tej partii, za ludzi prawych i oddanych sprawie polskiej. Uważam więc, że jeśli mamy celnie kierować swoje postulaty, to tylko do tych, których możemy obdarzyć szacunkiem i zaufaniem. Nigdy zaś wobec tych, którymi gardzimy.
Sprawa wojny domowej na Ukrainie jest dziś probierzem dla wielu postaw, intencji i politycznych wyborów. Dla nas – Polaków ma ona znaczenie wyjątkowe, bo dotyczy relacji znanych nam z najnowszej historii: walki z obcym reżimem i ludźmi zależnymi od Moskwy oraz prawa do samostanowienia. Dlaczego wojna na Ukrainie jest sprawą polską, nie trzeba tłumaczyć nikomu, kto zna własną historię i dostrzega w niej – szczególnie na przestrzeni ostatnich dwóch dekad, trwałą obecność „czynnika rosyjskiego”. Tam, gdzie jest on obecny, zawsze dochodzi do zbrodni, fałszerstw, aktów przemocy i bandytyzmu.
Warto dostrzec, że cytowane w tych dniach wielokrotnie słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego - „dziś Gruzja, jutro Ukraina, a potem być może i Polska” nie mają już wymiaru politycznego wizjonerstwa, ale tragicznego faktu.
Zakładam, że politycy Prawa i Sprawiedliwości patrzą na Ukrainę z tej samej perspektywy i dostrzegają, że popełnione dziś zaniechania i błędy mogą wkrótce zaważyć na naszych, polskich sprawach. Tam gdzie zło pozostaje nienazwane, a prawdę skrywa się za dyplomatycznym bełkotem, rośnie nie tylko zuchwalstwo bestii, ale krąg jej wpływów i liczba ofiar. Ta świadomość musi nakładać szczególne poczucie odpowiedzialności. Na tyle specyficzne, że niedostępne dla tych, którzy tworzą dziś grupę rządzącą i są poddani „silnemu mechanizmowi uzależnienia od Rosji”, jak określono ten stan w dokumencie programowym PiS.
Tymczasem obserwując zachowania polityków partii Jarosława Kaczyńskiego w sprawie ukraińskiej, można dojść do wniosku, że są one formą ucieczki od takiej, historycznej odpowiedzialności. To bardzo łagodne nazwanie tego, co widzieliśmy w ostatnich dniach.
Deklaracje o współpracy i współdziałaniu z „systemem Tuska” (nazwa z Programu PiS) mają może wartość dla partyjnych macherów lub na chwilę zastopują jazgot aparatu propagandy, nie przyniosą jednak żadnych korzyści ani Ukrainie ani sprawie polskiej. Wprawdzie opozycja nie prowadzi polityki zagranicznej rządu, nie może jednak ulegać złudzeniom, że współuczestnictwo w politycznym szalbierstwie jest drogą do zdobycia władzy.  
Partia opozycyjna właśnie zrezygnowała z dwóch arcyważnych praw: prawa do ukazania Polakom, do czego prowadzi wsparcie polityki na "silnych mechanizmach uzależnienia od Rosji" oraz prawa do odcięcia się od złego, antypolskiego modelu polityki zagranicznej, uprawianej przez reżim.  
Witold Waszczykowski, który dziś mówi o „poczuciu satysfakcji i nadziei, że polski rząd wróci do polityki wobec Ukrainy” jeszcze przed dwoma miesiącami twierdził: „sześć lat temu ten rząd postawił na bezpośrednią współpracę z Rosją. Uznał, że dalsze patronowanie europejskiej drodze Ukrainie czy Gruzji koliduje z prorosyjską polityką. Od 2008 r. można było zauważyć to odejście od „polityki jagiellońskiej”.
Nie pytam nawet – jak to się stało, że wektory polityki zagranicznej Tuska zostały przestawione w tym czasie tak dalece, by zasługiwały dziś na oklaski i wyrazy „satysfakcji i nadziei”, ale pytam: jak to możliwe, że "system Tuska" oskarżany przez opozycję o podporządkowanie Rosji i rolę wspólnika kłamstwa smoleńskiego, ma stać się reprezentantem sprawy polskiej w kwestii wojny na Ukrainie? Gdyby to pytanie było zbyt zawiłe, zadam je panom z opozycji bardziej obrazowo: jak chcą wytłumaczyć moim rodakom, że ci, którzy oddali śledztwo Rosji, którzy śmiali się podczas przylotu ciała prezydenta i „piąstkowali” do pułkownika KGB, którzy łgali wspólnie z Rosjanami i drwili z polskich lotników, ci sami, którzy podpisywali z Putinem wiernopoddańcze umowy i składali mu deklaracje „przyjaźni” -ci ludzie mają być wyrazicielami polskiej racji stanu, mają nieść pomoc walczącej Ukrainie i  stanąć przeciwko interesom Moskwy?
Takie pytania trzeba dziś stawiać. Nie dlatego, by wykorzystując tragedię naszych sąsiadów zdobyć kilka punktów lub pognębić grupę rządzącą, ale z tej przyczyny, że obowiązkiem Prawa i Sprawiedliwości jest skuteczna pomoc Ukrainie i działanie w imię polskiej racji stanu.
Jedno i drugie staje się nieosiągalne, jeśli partnerem w tym dziele ma być „system Tuska”.
Realna pomoc Ukrainie wymaga bowiem spełnienia podstawowego warunku: skierowania wszelkich żądań, restrykcji i sankcji w stosunku do Rosji, nie zaś w stronę marionetkowego reżimu Janukowycza.
Ma to dwojakie znaczenie: stawia kwestię Ukrainy w kontekście bandyckiej polityki Kremla oraz zabezpiecza nasze interesy, chroniąc Polskę przed podobnym scenariuszem.
Ten postulat nigdy nie zostanie sformułowany przez tzw. przywódców państw Zachodu,  tym bardziej nie pojawi się w kręgu polityków PO-PSL. Pierwsi tkwią mentalnie w roku 1939, drugich zaś nie stać nawet na cień samodzielnej refleksji. Godząc się z takim ograniczeniem, PiS przyznaje rację wyznaniu uczynionym wczoraj przez Donalda Tuska: „Próba nakłonienia UE do działania przeciwko Rosji nie spotkałaby się ze zrozumieniem...”. Wyznaniu, które wprawdzie koresponduje z interesami UE i zadowala formację Tuska, ale jest śmiertelne dla  Polski.  
Dostosowując swoją narrację do bezskutecznego bełkotu owych gremiów, PiS nie tylko staje się zakładnikiem cynicznego łgarstwa, w którym kwestie pomocy sprowadza się do „wyrazów oburzenia” i „sankcji wobec Janukowycza”, ale działa wbrew interesom narodu ukraińskiego. Uważam, że również wbrew interesom Polski.
Ludziom, którzy giną na Ukrainie nie chodzi przecież o „dialog” z bandycką władzą i ułożenie się z Janukowyczem lecz o wyzwolenie spod wpływów Rosji i władzy rosyjskich rabów. Ta prawda umiera dziś na majdańskim bruku.
Kto ma o tym głośno powiedzieć „światu”, jeśli nie ci, którzy sami doświadczają takich wpływów i wkrótce mogą stać się kolejną ofiarą?

16 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Aleksandrze

'Ludziom, którzy giną na Ukrainie nie chodzi przecież o „dialog” z bandycką władzą i ułożenie się z Janukowyczem lecz o wyzwolenie spod wpływów Rosji i władzy rosyjskich rabów. Ta prawda umiera dziś na majdańskim bruku." Z przerażeniem patrzyłam dzisiaj na udział w hucpie, którą u siebie zorganizował Tusk. Zebrał się drugi garnitur polityków , zeby zrobić sobie zdjęcie i zapunktowac dla Tuska, bo Komorowski, jak zwykle czujny, nasiadówkę u siebie zapowiedział dopiero na 26 lutego, czekając na to, co zdecyduje Putin.
Jak widziałam to rozbawione towarzystwo zgromadzone wokół Millera, Kwasniewskiego i Cimoszewicza, łysego Miśka Kamińskiego i wszędobylskiego Kowala, to mnie zemdliło.

Brakowało tylko Kiszczak i Jaruzelskiego.Co tam robił PiS? Co tam robił Lipiński i Szczerski?

Po godz. 17 rozpoczęło się spotkanie premiera Donalda Tuska m.in. z
byłym prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim, byłym premierem
Włodzimierzem Cimoszewiczem, liderami partii opozycyjnych i europosłami w
sprawie wydarzeń na Ukrainie.
W spotkaniu biorą udział także lider PSL, wicepremier Janusz
Piechociński, szef SLD Leszek Miller, lider Twojego Ruchu Janusz
Palikot, szef klubu SP Arkadiusz Mularczyk, wiceprezes PiS Adam
Lipiński, szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna,
b. minister spraw zagranicznych Adam Daniel Rotfeld oraz europosłowie:
Michał Kamiński, Marek Siwiec, Paweł Zalewski, Paweł Kowal.
Obecni są
również: wiceszef MSZ Piotr Serafin, b. szef PE Jerzy Buzek oraz
Krzysztof Szczerski (PiS).


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

2. @Maryla

jak to co robili: KARIERĘ.
+ zobaczyć się z dawnymi kolegami z PiSu (Zalewski, Kowal, Misiek Kamiński) tez miło, bo można się dowiedzieć o ceny w Brukseli.

Ewaryst Fedorowicz

avatar użytkownika Maryla

3. Ewaryst Fedorowicz

PRZED CHWILĄ W BŁYSKU REFLEKTORÓW NA CHWILE UKAZAŁ SIĘ TUSK. POWIEDZIAŁ, ŻE "JEST W KONTAKCIE", "WSZYSCY SĄ ZGODNI".
Zanim ktoś odważył sie zadać pytanie powiedział, że sie spieszy na telefon do Camerona i poszedł.
Padajcie narody, wódz na froncie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Aleksander Ścios

4. Szanowna Pani Marylo,

Powiedziałem w tym tekście wszystko, co wolno powiedzieć na temat obecnej postawy PiS-u i przyznam, że wstrzymuję się, by nie opisać niektórych spraw językiem mniej układnym.
Obrano złą, a wręcz najgorszą z możliwych dróg, której kresem będzie klęska w wyborach prezydenckich i parlamentarnych.
Problem polega na tym, że wielu panów z PiS, tudzież różnych publicystów i redaktorów naczelnych traktuje rzecz w kategoriach biznesu i "politycznych rozgrywek". To szczególnie podłe i naganne, gdy chodzi i przyszłość Polaków.

Pozdrawiam Panią

avatar użytkownika guantanamera

5. Ja natomiast

od kilku dni poszukuję męża stanu, który potrafi w tym momencie zaadresować żądania do Moskwy ale w tej samej wypowiedzi pójść jeszcze wyżej i twardo stanąć w obronie cywilizacji chrześcijańskiej (zachodniej, łacińskiej) wskazując na wszystko - bez wyjątku - co jej zagraża.
I skąd...

avatar użytkownika Maryla

6. czekają w przedpokoju co powie Putin...żenujące

Unia Europejska nałożyła sankcje na osoby odpowiedzialne za eskalację przemocy na Ukrainie.

Sposób ich wdrażania i skala będą uzależnione od sytuacji w tym kraju.

Winni użycia siły w Kijowie będą mieli zakaz wjazdu do Unii, ich aktywa finansowe w europejskich bankach zostaną zamrożone.
„W świetle pogarszającej się sytuacji zdecydowaliśmy aby natychmiast przyjrzeć się sankcjom punktowym, oraz wprowadzić zakaz eksportu na sprzęt wykorzystywany do represji” - podkreśliła szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton na zakończenie spotkania. Dodała, że eksperci w unijnej Radzie mają rozpocząć przygotowania do wdrożenia sankcji.

Do końca tygodnia ma być znana lista osób ukaranych przez Wspólnotę.

Kluczowe znaczenie dla dalszych decyzji mają być wyniki misji trzech wysłanników Unii Europejskiej do Kijowa. Szefowie dyplomacji Polski, Niemiec i Francji rozmawiali dziś z prezydentem Wiktorem Janukowyczem i przedstawicieli opozycji. Mediacje mają prowadzić także jutro. Unijni ministrowie na spotkaniu w Brukseli oprócz sankcji przyjęli także deklarację przygotowaną przez Polskę. Zobowiązuje ona Unię do przyszłych rozmów na temat liberalizacji wizowej z Ukrainą.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. po co Tuskowi był ten cyrk?

idzie drogą Komorowskiego, chce ocieplić wizerunek RAZEM.

"Zaapelował, aby w piątek o godz. 20 w oknach polskich domów zapłonęły świeczki jako symbol solidarności z Ukraińcami i dla uczczenia pamięci ofiar wydarzeń na Ukrainie. "
Apel Tuska do Polaków: Zapalmy świeczki solidaryzując


Premier Donald Tusk po specjalnym spotkaniu z polskimi politykami
różnych opcji wystosował apel do wszystkich Polaków, prosząc
o symboliczne wsparcie walczących o wolność Ukraińców.

Zaproponował, by w geście solidarności z naszymi wschodnimi sąsiadami
w piątek wieczorem, o godzinie 20., zapalić w oknach świeczki.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Aleksander Ścios

8. Szanowna Pani Marylo,

Gdyby PiS miał rzeczywiście "program pomocy dla Ukrainy", musiałby on spełniać te podstawowe warunki:
- natychmiastowe wycofanie wszystkich zachodnich ekip olimpijskich z "igrzysk śmierci",
- potępienie Rosji jako państwa odpowiedzialnego za rozpętanie wojny na Ukrainie,
- międzynarodowe sankcje dla reżimu Putina,
- ogłoszenie żałoby narodowej w Polsce,

Wszystko inne jest dziś bełkotem i drwiną z ofiarnej walki Ukraińców.

avatar użytkownika Foxx

9. warunki...

Dorzuciłbym jeszcze mobilizacje lokalnych struktur PiS do zbiórek lekarstw i jedzenia (konserwy, makarony, itd.) dla Majdanu. Tymczasem mamy ogłoszenie biura jednej posłanki na niezalezna.pl oraz, poza partią, konto Caritas z dopiskiem "Ukraina"...

avatar użytkownika guantanamera

10. Jednak ktoś to powiedział...

Że modlimy się za naszych braci Ukraińców, współczujemy im, że giną tam ludzie, że padają ofiary w obronie demokracji, sprawiedliwości i naszej, zachodniej cywilizacji. Że niesiemy im pomoc.
Ale przecież jest to właśnie ten moment, gdy można doprowadzić do naszego prawdziwego pojednania. Do przeproszenia i wybaczenia. Za to, że kiedyś takimi ofiarami byli bezbronni Polacy.
Że jest to moment, w którym można przywrócić naszą niegdysiejszą współpracę i wspólnotę. Tę opartą na niepodważalnych i ponadczasowych wartościach...
Te słowa powiedził nie polityk - szkoda - ale duchowny. Ksiądz inf. Ireneusz Skubiś, redaktor naczelny "Niedzieli".

avatar użytkownika Maryla

11. W realacjach na zywo pisałam o modlitwach w Radio Maryja

wspierających walczących Ukraińców i odczytywanych słowach wsparcia z Polski na Majdanie. To przez obecnośc na Majdanie katolickich księży i sióstr zakonnych Ukraina cały czas czuła wsparcie z Polski.
Dzisiaj kolejny krok


Solidarni z Ukrainą

List o. Janusza Soka CSsR, prowincjała Warszawskiej Prowincji Redemptorystów, dotyczący sytuacji na Ukrainie

Obecny czas na Ukrainie jest szczególny. Na Majdanie w Kijowie giną
ludzie, jest wielu rannych, wielu trafiło do więzień. Te dramatyczne
wydarzenia poruszają nas i skłaniają do solidarnej postawy z ludźmi,
którzy domagają się swoich praw. Podziwiamy ich determinację i gotowość
do ponoszenia największych nawet ofiar. Czujemy się przynagleni do
modlitwy w ich intencji i niesienia pomocy materialnej.

Od początku istnienia niepodległej Ukrainy staraliśmy się jako
redemptoryści wspierać odradzające się struktury demokratyczne, pomagać
nawiązywać partnerskie relacje miast Ukrainy i Polski, realizować
projekty kulturalne i budować nowe przyjacielskie relacje. W miarę
możliwości służyliśmy także pomocą materialną najbardziej potrzebującym.
Z czasem otwarło się nowe pole wspólnych działań, gdy nawiązaliśmy
współpracę z redemptorystami Prowincji Lwowskiej. Nasze Wyższe
Seminarium Duchowne w Tuchowie przez kilkanaście lat było wspólnym
miejscem przygotowania do kapłaństwa i życia zakonnego dla wielu
redemptorystów ukraińskich i polskich.

Z ludźmi protestującymi na Majdanie od początku są ukraińscy
redemptoryści. Po konsultacji z nimi już kilka tygodni temu
zdecydowałem, że najlepszą formą pomocy będzie po prostu pomoc
finansowa. Dlatego od kilkunastu dni trwa w naszej prowincji zbiórka
środków na ten cel. Gdyby ktoś chciał dołączyć do organizowanej przez
nas pomocy, podajemy konto:

Prowincja Warszawska Zgromadzenia Najświętszego Odkupiciela,

ul. Piesza 1, 00-230 Warszawa

Bank PKO SA XI Oddz. Warszawa

ul. Podwale 17A, 00-252 Warszawa

Nr konta 82 1240 1138 1111 0010 0154 3165

o. Janusz Sok CSsR

prowincjał

Źródło: Redemptor.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. żaba łapę podkłada do kucia

i tu wychodzi słabość PiS, KTÓREGO NIE BYŁO I NIE MA. Pozostała im rola klaskaczy .

"Komorowski przypomniał, że następnym krokiem po stworzeniu rządu zgody narodowej będzie dla Ukrainy przeprowadzenie "trudnych reform systemowych: ustrojowych i ekonomicznych". Przypomniał, że dla Ukraińców "niezwykle wartościowym" punktem odniesienia mogą być polskie doświadczenia z czasu transformacji.

- Zwracam się do rządu, aby przygotował odpowiedni pakiet propozycji na rzecz uruchomienia reformy systemowej na Ukrainie. Trzeba przygotować zespoły eksperckie, które mogłyby być do dyspozycji Ukraińców. Nowy ukraiński rząd będzie rządem nie tylko zgody narodowej, ale i jedynej szansy na nadgonienie straconego czasu - mówił Bronisław Komorowski."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

13. I to jest nasza wielka szansa!

"Zwracam się do rządu, aby przygotował odpowiedni pakiet propozycji na rzecz uruchomienia reformy systemowej na Ukrainie. Trzeba przygotować zespoły eksperckie, które mogłyby być do dyspozycji Ukraińców. Nowy ukraiński rząd będzie rządem nie tylko zgody narodowej, ale i jedynej szansy na nadgonienie straconego czasu..."

Teraz zaczynam widzieć wspólny cel... Szybkie wyjaśnienie Ukraińcom co przyniosą zwykłym ludziom te "reformy" oraz "nadgonienie straconego czasu" może połączyć nasze narody.
To
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/wstrzasajacy-list-z-majdanu-do-europy/18phk
też na ten temat....

avatar użytkownika Maryla

14. @guantanamera

Ukraińcy wiedzą, co to dla nich oznacza. Widzą w Polsce. Jak mają te "przygotowania" prowadzić ci sami, co nam robili Okrągły Stół, a przecież takich "ekspertów" ma Komorowski i Tusk, to czarno to widzę.
Będzie powtórka z Libii, Egiptu, Afganistanu i Syrii.

Majdan nie ginął na pewno za Kliczkę.

"Teraz kluczowe jest na Ukrainie zdławienie separatystycznych nastrojów. Ukraina nie może zostać podzielona - mówił w Radzie Najwyższej lider opozycyjnego UDAR-u Witalij Kliczko zaraz po podpisaniu porozumienia."

Prawy Sektor: nie uznajemy porozumienia.

Nacjonalistyczne stowarzyszenie zrzeszające członków różnych radykalnych ruchów nie uznaje zawartego w piątek porozumienia między prezydentem Wiktorem Janukowyczem a opozycją.

Ugrupowanie, które tworzy Samoobronę Majdanu, zapowiedziało, że będzie kontynuować swą walkę aż do usunięcia rządzącego krajem reżimu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

15. Straszliwe pomieszanie

pojęć i postaw w tej sprawie: http://gorzelanczykk.salon24.pl/569301,wbilismy-ukraincom-noz-w-plecy
Gdyby był jakiś prawdziwy mąż stanu, to wiedziałby z kim należy współdziałać dla wspólnego dobra i to nie doraźnego, ale prawdziwego.

avatar użytkownika gość z drogi

16. zastanawiam sie na serio ,kim jest Sikorski ?

i kto dzisiaj bardziej wygrał Niemcy ze swym bokserem,czy Putin ...mimo wszystko...
żal,wstyd i smutek...bo niestety ale radek zdradek dziwną przyjął "figurę "
Dobrze ,ze Ukraińcy znają nasze problemy...z naszymi tzw "elytami"
a na Ukrainie brak pieniedzy i to OGROMNY...podobno nie ma na wypłaty,ani na emerytury
Dobry Boze miej Nas i Ukraińców w Swej Opiece...

gość z drogi