8 lutego 2014

avatar użytkownika B.Burdon

Ewangelia wg św.Marka opisuje scenę,  w której faryzeusze zarzucają Jezusowi, że przez „władcę złych duchów wypędza demony” (Mk3,22).

Faryzejska, przysłowiowa obłuda zaślepia do tego stopnia, że wskazuje zupełnie nie logiczne, nie mądre  rozwiązania. I każe w nich trwać. W kontekście tego trwania właśnie pojawia się następny tekst, tym razem Jezusa, o bluźnierstwie przeciwko Duchowi Świętemu. Niewybaczalnym (Mk3,29-30).

Kiedy sięgamy do lektury wspomnień osób deportowanych na nieludzką sowiecką ziemię to bez trudu jesteśmy w stanie ocenić bestialstwo sprawców tego dramatu. Gdyby czytelnika zapytać o ocenę funkcjonariuszy systemu komunistycznego (i tych mundurowych i tych ochotniczych) to określenie „bandyta” byłoby pewnie najłagodniejszym. I słusznie. I mądrze.

Jakim mianem więc określić tych, którzy walczyli z takimi bandytami? I słusznie i mądrze i logicznie byłoby nadać im tytuł bohaterów, obrońców, szlachetnych rycerzy. Tak zresztą zaczyna się film o bł.ks.Jerzym. Na kolejne pytania syna mądry Pan Popiełuszko odpowiada, że tam w lesie walczyli Rycerze.

Skąd więc faryzejska skłonność by bezcześcić te piękne biografie nazywając je bandyckimi?

Jedno z utrwalonych w wydaniu książkowym wspomnień dotyczy tzw. przesiedlenia, które miało miejsce 1 kwietnia 1951r. Rodzina Państwa Maciuka trafiła do transportu sześć lat po zakończeniu działań wojennych. Dwa miesiące po wykonaniu wyroku śmierci na Panu mjr.Zygmuncie Szendzielarzu „Łupaszce”. Na polu walki pozostawali wtedy, już co prawda nie liczni, ale jeszcze stawiający opór systemowi komunistycznemu Żołnierze Podziemia Niepodległościowego. Stawiali opór systemowi, ale ten system nie był bezimiennym tworem. Nosił imiona i nazwiska konkretnych ludzi. Za deportacje, które odbywały się jeszcze do 1953r. odpowiadali konkretni wykonawcy oraz ci, którzy swoim poparciem lub tylko milczeniem przyzwalali na powtarzające się bandyckie akty funkcjonariuszy.

Dzisiaj jednak funkcjonariuszy okrywa się woalem usprawiedliwienia. Złe były metody, organizacje, aparaty, urzędy – ale cóż winien człowiek? Takie były czasy!

Takie jest trwanie w bluźnierstwie przeciwko temu co mądre, prawdziwe i piękne. Jego konsekwencją jest zaprzeczanie tym wartościom. Zanegowanie wartości służby Bogu i Ojczyźnie. Niewybaczalne.

http://www.youtube.com/watch?v=mogPvzf5ZiE

www.inka.org.pl

 

3 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. B.Burdon

Bardzo dziękuję Hajnówce za pamięć o 63.
rocznicy zamordowania mjr Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki"
i piekną, patriotyczną Mszę.
Piękna homilia, którą każdy powinien odsłuchać.


Fragment przesłuchania mjr.Zygmunta Szendzielarza Łupaszki.
Rozkaz "a la long"


Zygmunt Edward Szendzielarz : w czterdziestym szóstym roku zgodnie z
otrzymanym rozkazem ja rozkaz dałem do zwalczania funkcjonariuszy
bezpieczeństwa publicznego ,to rozkaz taki dałem „a la long „

To się nazywa jak u was ? rozkaz a la…?

Zygmunt Edward SzendzielarzTo był rozkaz do zwalczania…

Nie, jak wyście wyrazili się a la long ?

Zygmunt Edward Szendzielarz: na stałe

Na stałe ?

Zygmunt Edward Szendzielarz: aż do odwołania

Aż do odwołania ?

Zygmunt Edward Szendzielarz: tak jest

Ten rozkaz w czterdziestym szóstym roku, tak ?

Zygmunt Edward Szendzielarz: w czterdziestym szóstym roku.

Z czyjego wyście działali polecenia, sami czy sami z własnej inicjatywy…

Zygmunt Edward SzendzielarzDziałałem z polecenia Komendanta Miejskiego AK.

Taki rozkaz „a la long” powiadacie daliście ?

Zygmunt Edward Szendzielarz :tak jest
8
lutego 2014 r. z inicjatywy Stowarzyszenia Historycznego im. Danuty
Siedzikówny "Inki", Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Białymstoku,
przy współudziale NSZZ "Solidarność" w
Hajnówce, Akcji Katolickiej w Hajnówce zorganizowano obchody 63.
rocznicy zamordowania mjr Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". Zapraszamy
do obejrzenia fotorelacji.

Zdjęcia dzięki uprzejmości Barbary Poleszuk/Stowarzyszenia Historycznego "Inka" (www.inka.org.pl)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Ruch Narodowy SzczecinW

W
minioną sobotę, o godzinie 18:00 działacze Ruchu Narodowego ze
szczecińskiego koła Młodzieży Wszechpolskiej, Oddziału Szczecin Brygady
Zachodniopomorskiej Obozu Narodowo-Radykalnego czy Okręgu Szczecin
Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych rozstawili się na placu
Grunwaldzkim w Szczecinie, organizując pikietę upamiętniającą mjr.
Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę". Oprócz tego, celem pikiety było także
swojego rodzaju wprowadzenie w obchody 1 marca, czyli Narodowego Dnia
Pamięci "Żołnierzy Wyklętych", które odbędą się w Szczecinie za pomocą
marszu organizowanego przez Porozumienie Środowisk Patriotycznych (w tym
też Ruchu Narodowego) oraz Katolickie Stowarzyszenie "Civitas
Christiana". Patronat medialny nad pikietą objęły pisma narodowe takie
jak Myśl.pl, Magna Polonia, Polityka Narodowa, a także portal
Narodowcy.net. Na placu zgromadziło się kilkadziesiąt osób, w tym
Patriotyczna Pogoń Szczecin czy też członkowie Patriotycznego Szczecina,
z którymi Ruch współpracuje w ramach PŚP i którym narodowcy serdecznie
dziękują za przybycie.

Wydarzenie otworzył prezes miejscowego
koła MW, kol. Łukasz Masztalerz. Po odmówieniu modlitwy i odczytaniu
ulotki, którą napisał sam "Łupaszko" podczas swojej antykomunistycznej
działalności, działacze Ruchu Narodowego rozpoczęli swoje wystąpienia.
Najpierw głos zabrał wiceprezes Zachodniopomorskiego Okręgu Młodzieży
Wszechpolskiej, kol. Daniel Lipiec. Wygłosił on odczyt na temat życia i
bohaterskich czynów "Łupaszki", co zamknęło historyczną część pikiety.
Po nim, z płomiennym przemówieniem wystąpił Bartłomiej Ilcewicz, jeden z
liderów szczecińskiego Porozumienia Środowisk Patriotycznych a także
sekretarz Okręgu Szczecin Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych.
Podkreślał on znaczenie kształtowania w młodzieży szacunku do Ojczyzny i
wzorcach, jakimi są czyny patriotyczne między innymi Zygmunta
Szendzielarza oraz innych bohaterów. Opisał także najbliższe akcje
związane z obchodami Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych",
wspominając między innymi o Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który
ruszy 1 marca również z placu Grunwaldzkiego, czy też o kweście na
ekshumacje i identyfikację żołnierzy podziemia antykomunistycznego.
Przybliżył zgromadzonym codzienną pracę szczecińskiego środowiska
narodowego: organizację pikiet, zbiórek pieniężnych, krzewienie postaw
patriotycznych i wiedzy historycznej.

Następnie głos zabrał
kol. Tomasz Dorosz, koordynator Zachodniopomorskiej Brygady Obozu
Narodowo-Radykalnego. Przesłanie dotyczyło sytuacji obecnej. Podkreślał
on, że zarzuty wobec Ruchu Narodowego, jakoby zajmował się tylko
historią są bezpodstawne. Uznając znaczenie historii dla rozwoju
ideowego każdego narodowca, podkreślał wzór Łupaszki i innych bohaterów
jako bodziec do ciągłej walki o Polskę rzeczywiście suwerenną, narodową i
wolną, do walki między innymi z narzucaniem dyrektyw, postaw i praw
przez Unię Europejską. Ostatnim mówcą był Waldemar Gałuszko, kombatant
Armii Krajowej, ROAK oraz WIN. Wspominał o podziwie dla "Łupaszki" oraz
innych antykomunistów i patriotów, którzy nie złożyli broni po zajęciu
Polski przez Związek Radziecki i ich czerwonych sługusów. Za kol.
Bartłomiejem Ilcewiczem powtórzył, że we własnej historii mamy
odpowiednie wzorce dla młodych i powinniśmy z nich czerpać pełną
garścią. Na koniec odśpiewano polski hymn narodowy, wykrzyczano z całych
sił kilka haseł, takich jak "Cześć i chwała Bohaterom!", a po nich kol.
Masztalerz rozwiązał zgromadzenie.

Ruch Narodowy - Szczecin

W minioną sobotę, o godzinie 18:00 działacze Ruchu Narodowego ze szczecińskiego koła Młodzieży Wszechpolskiej, Oddziału Szczecin Brygady Zachodniopomorskiej Obozu Narodowo-Radykalnego czy Okręgu Szczecin Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych rozstawili się na placu Grunwaldzkim w Szczecinie, organizując pikietę upamiętniającą mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszkę". Oprócz tego, celem pikiety było także swojego rodzaju wprowadzenie w obchody 1 marca, czyli Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych", które odbędą się w Szczecinie za pomocą marszu organizowanego przez Porozumienie Środowisk Patriotycznych (w tym też Ruchu Narodowego) oraz Katolickie Stowarzyszenie "Civitas Christiana". Patronat medialny nad pikietą objęły pisma narodowe takie jak Myśl.pl, Magna Polonia, Polityka Narodowa, a także portal Narodowcy.net. Na placu zgromadziło się kilkadziesiąt osób, w tym Patriotyczna Pogoń Szczecin czy też członkowie Patriotycznego Szczecina, z którymi Ruch współpracuje w ramach PŚP i którym narodowcy serdecznie dziękują za przybycie. </p />
<p>Wydarzenie otworzył prezes miejscowego koła MW, kol. Łukasz Masztalerz. Po odmówieniu modlitwy i odczytaniu ulotki, którą napisał sam "Łupaszko" podczas swojej antykomunistycznej działalności, działacze Ruchu Narodowego rozpoczęli swoje wystąpienia. Najpierw głos zabrał wiceprezes Zachodniopomorskiego Okręgu Młodzieży Wszechpolskiej, kol. Daniel Lipiec. Wygłosił on odczyt na temat życia i bohaterskich czynów "Łupaszki", co zamknęło historyczną część pikiety. Po nim, z płomiennym przemówieniem wystąpił Bartłomiej Ilcewicz, jeden z liderów szczecińskiego Porozumienia Środowisk Patriotycznych a także sekretarz Okręgu Szczecin Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Podkreślał on znaczenie kształtowania w młodzieży szacunku do Ojczyzny i wzorcach, jakimi są czyny patriotyczne między innymi Zygmunta Szendzielarza oraz innych bohaterów. Opisał także najbliższe akcje związane z obchodami Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych", wspominając między innymi o Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który ruszy 1 marca również z placu Grunwaldzkiego, czy też o kweście na ekshumacje i identyfikację żołnierzy podziemia antykomunistycznego. Przybliżył zgromadzonym codzienną pracę szczecińskiego środowiska narodowego: organizację pikiet, zbiórek pieniężnych, krzewienie postaw patriotycznych i wiedzy historycznej. </p>
<p>Następnie głos zabrał kol. Tomasz Dorosz, koordynator Zachodniopomorskiej Brygady Obozu Narodowo-Radykalnego. Przesłanie dotyczyło sytuacji obecnej. Podkreślał on, że zarzuty wobec Ruchu Narodowego, jakoby zajmował się tylko historią są bezpodstawne. Uznając znaczenie historii dla rozwoju ideowego każdego narodowca, podkreślał wzór Łupaszki i innych bohaterów jako bodziec do ciągłej walki o Polskę rzeczywiście suwerenną, narodową i wolną, do walki między innymi z narzucaniem dyrektyw, postaw i praw przez Unię Europejską. Ostatnim mówcą był Waldemar Gałuszko, kombatant Armii Krajowej, ROAK oraz WIN. Wspominał o podziwie dla "Łupaszki" oraz innych antykomunistów i patriotów, którzy nie złożyli broni po zajęciu Polski przez Związek Radziecki i ich czerwonych sługusów. Za kol. Bartłomiejem Ilcewiczem powtórzył, że we własnej historii mamy odpowiednie wzorce dla młodych i powinniśmy z nich czerpać pełną garścią. Na koniec odśpiewano polski hymn narodowy, wykrzyczano z całych sił kilka haseł, takich jak "Cześć i chwała Bohaterom!", a po nich kol. Masztalerz rozwiązał zgromadzenie. </p>
<p>Ruch Narodowy - Szczecin



Pikieta Pamięci Majora Łupaszki

08.02.2014 r.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl