Bezradność ministra Arłukowicza

avatar użytkownika Janusz40

 Minister Arłukowicz twierdzi, że to nie system zawinił, tylko konkretny człowiek (w wypowiedzi na temat śmierci bliźniaków, którzy nie doczekali się cesarskiego cięcia). Tylko, że abstrahując od tego przypadku - w Polsce podobne sytuacje zdarzaja sie dość czesto - właśnie dlatego, że system to umożliwia i stwarza dogodne warunki dla hochsztaplerów przebranych za lekarzy.

         System, system zawinił Panie ministrze, system, za który odpowiada właśnie Pan. Ile jeszcze trzeba śmierci pacjentów - co gorsza śmierci zawinionych przez pazernych draniów, ktorych trudno nawet nazwać lekarzami. Co gorsza - owi mordercy w białych kitlach są zazwyczaj bezkarni - to też wina Pańskiego systemu. Piszę tylko o patologii wśród tej zawodowej grupy, o znikomym procencie łajdaków, którzy właśnie wykorzystują ten system do bogacenia się, zapominając, jaką przysiegę składali. Zdecydowana większość lekarzy, to wspaniali pracowici ludzie, którzy nadzwyczaj odpowiedzialną pracę wykonują czasem w nie najlepszych warunkach i za nie najlepsze uposażenie. Minister stoi na stanowisku, że nie może zabronić lekarzom działalnosci gospodarczej (pozaetatowej) - rozkłada ręce - nic nie może zrobić.

         Nie wie Pan, co trzeba zrobić - podpowiem: Żadnego finansowania przez NFZ prywatnej działalnosci medycznej i żadnego zatrudniania w państwowych (samorządowych) placówkach ochrony zdrowia lekarzy prowadzących prywatną działalność gospodarczą polegajacą na świadczeniu usług medycznych - do tego chyba może Pan doprowadzić. Jeżeli tego nie potrafi Pan przeprowadzić - pozostaje tylko dymisja; to jedyna droga by zachować twarz.

         Oczywiście, jest jeszcze szereg innych czynników sprawiajacych, iż opieka zdrowia w Polsce nie spełnia cywilizacyjnych standardów, ale ograniczę się w tym wpisie do kwestii "wolności gospodarczej" lekarzy (wg Pańskiego rozumienia tej sprawy).

Etykietowanie:

1 komentarz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Pan Janusz 40

Szanowny Panie Januszu,

Tylko przyklasnąć.
Problem w tym, że w Polsce mamy za mało lekarzy. Ponoć co trzeci zatrudniony lekarz to emeryt.Wielu młodych wyjechało, mimo, że zarobki lekarzy w Polsce są na poziomie Belgii, Francji.
W Polsce w okresie ostatnich 50 lat nie pobudowano żadnej uczelni medycznej.
Jedna trzecia pieniędzy przeznaczonych na leczenie zjada administracja, głównie z NFZ i jego przywilejami.
Można prowadzić wykłady z prawa w halach fabrycznych. By wykształcić lekarza potrzebne są pracownie naukowe.
Ze stażysty, nie można zrobić specjalisty w jeden rok tak jak chce komunista Arłukowicz

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz