Używanie marginesu do reklamowania budowy środka to raczej zdumiewająca metoda

avatar użytkownika Józef Wieczorek

13

(autor – Józef Wieczorek)

 ( https://wkrakowie2013.wordpress.com/2013/10/08/pilipiuk-rozmawia-z-ziemkiewiczem-w-klubie-zygmuntowskim/)

Używanie marginesu do reklamowania budowy środka to raczej zdumiewająca metoda

Na portalu Wawelski Gród http://wawelskigrod.pl/ukazał się tekst reklamujący kolejne spotkanie ‘Klubu Zygmuntowskiego’ http://wawelskigrod.pl/czy-istnieja-prawicowe-historiograficzne-lemingi/ przystrojony moim zdjęciem, tzn. mojego autorstwa, ale bez podania nazwiska autora, umieszczonym tam bez mojej wiedzy i zgody w kontekście mi obcym, bo reklamującym ‘środek’, a ja jestem margines. ( po skomentowaniu tego faktu na stronie , informacja o autorze się ukazała na dole, ale to nie zmienia istoty rzeczy- ja nie życzę sobie reklamowania bez mojej zgody czegokolwiek z czym się nie zgadzam).

Używanie marginesu do reklamowania budowy środka to raczej zdumiewająca metoda – nieprawdaż ? Ale czego to się nie robi, aby środek zbudować.

Na budowę środka wstęp jest płatny – 10 zł od budowniczego. Dobrotliwi dobroczyńcy zwalniają z opłat studentów, aby do środka mogli wejść i jak skończą studia zapewne będą tam mogli pozostać, ale już za opłatą (?). Czytamy:’Uzyskane środki przeznaczamy na dalszy rozwój obywatelskich projektów naszej Fundacji i organizację kolejnych spotkań – mówią organizatorzy.’ 

Mnie robienie zdjęć, na które środków nie uzyskuję, kosztuje wiele – nie da się zrobić/obrobić nawet jednego zdjęcia bez sprzętu kosztującego wiele tysięcy.

Mimo, że bezetatowiec, bo nie ze środka, tylko z marginesu, za ciężko zarobione środki w jako taki sprzęt się zaopatrzyłem i robię – jak inni mówią – gigantyczną robotę rozwijając pro publico bono projekty obywatelskie aby prawda niszczona za pieniądze obywatela ( także siłą rzeczy moje) nie do końca została zniszczona.

Mimo, że projekty te realizuję od lat i ich efekty wrzucam w przestrzeń publiczną ( np. http://wkrakowie2013.wordpress.com/autor-strony/) zapłaty za to nie mam, no może z wyjątkiem sponiewierania ze strony szczególnie aktywnych budowniczych naszej rzeczywistości.

Z efektów mojej działalności korzystają pełnymi garściami etatowcy (nieraz wielo), biznesmeni itp. ale jako biedaków nie stać ich nawet na zapłatę dobrym słowem – tacy są biedni.

Jako człowiek bogaty (0 zł na moje projekty) staram się być wyrozumiały dla biednych i po chrześcijańsku im pomagam, aby z biedy mogli się wydostać. Fakt, że w tej materii idzie mi kiepsko – jak już ktoś wpadnie w taką biedę, w sam jej środek, to jest obawa, że do końca swego nędznego żywota się nie wydostanie.

Mimo, że wykluczony od lat pomagam wykluczanym, szczególnie ze sfery akademickiej http://nfapat.wordpress.com/, http://nfamob.wordpress.com/ więc chciałbym też pomóc wykluczanym ze spotkań organizowanych/propagowanych przez tych, którzy i mnie wykluczają, nawet z autorstwa moich zdjęć do promowania takich spotkań używanych.

To są nie tylko złe obyczaje, ale i naruszanie prawa autorskiego ścigane prawem. Zamiast dać zarobić prawnikom, którzy i tak mają z czego żyć, należne mi tantiemy za naruszanie moich praw autorskich przeznaczam na sfinansowanie wszystkich tych, którzy w takich spotkaniach zamierzają uczestniczyć i o drogi wyjścia ze środka ( czyli bagna – jak to się zwykło od czasów Rewolucji Francuskiej określać) pytać.

Przy wchodzeniu na takie spotkania należy się powołać na moją darowiznę, a gdyby ktoś chciał mimo to ściągnąć haracz proszę o nadsyłanie takich przypadków – niezwłocznie je upublicznię ( z komentarzem rzecz jasna).

Fundacja organizująca spotkania https://www.facebook.com/fundacjazygmuntastarego/infochce zabiegać o rozwój aktywnych zachowań obywatelskich, nadając swoim zamiarom charakter pracy u podstaw.’ i jej ‘celem jest tworzenie społeczności bez wykluczeń ‘ oraz ‘ pragnie tworzyć warunki prowadzące do dialogu i szeroko pojętych porozumień społecznych ‘.

A więc pomóżcie fundacji aby spełniła swoje cele. Nie dajcie się jej wykluczać z obecności, z dialogu, z aktywności .

Na standardowe pytanie klubowe ‘Co robić ? - najlepiej odpowiadać: zachowywać się przyzwoicie, szanować prawa (także autorskie) innych, nie wykluczać inaczej myślących, aktywniej działających.

Powodzenia !


2 komentarze

avatar użytkownika transfokator

1. Skąpstwo PRAWICY?

Z protestu Autora powyżej nie dowiedziałem się, jakie "szemrane" poglądy polityczne ma "Towarzystwo Zygmuntowskie", jego liderzy. Wiem jedno, że nie zapytali o zgodę na publikację Jego bardzo ładnego, wymownego zdjęcia, zachęcającego do wizyty w tym lokalu; a może powinni byli także Mu coś za to kapnąć, znając przecież Jego tragiczną sytuację materialną? Krakówek jest jednak nieludzko skąpy - podwawelskie Szkoty jedne! A fe!
Moim zdaniem należało o Panu Wieczorku pomyśleć, skoro innym honoraria się wypłaca...

Czy dobrze robią pobierając wstęp za udział w prelekcjach?
Pokrywają koszty, więc biletują...
Jakich mają gości? - nie wiem.
Może zaprzańców, ale o tym autor nie pisze.
Sugeruje, że szukają za wszelką cenę "środka" (sceny politycznej... - czy tak?).
Czy wspomniany Ziemkiewicz dobrze oddaje tę sugestię?...

Jedno jest pewne - dziennikarstwa sieciowego nikt nie docenia (Michalkiewicz i jego skarbonka jest chyba wyjątkiem), a czerpie się z niego pełnymi garściami: cytaty, fakty, dane wyimkowe (lokalne), ale i uogólniające...
Nie tylko informacje prawdziwsze (na pewno uzupełniające/kontrujące wszechobecną propagandę), ale ożywiające dyskurs o wyimaginowanej wolności, do której dąży jednak wielu Polaków.
Konkludując: PRAWICA nie wspiera materialnie swoich ludzi, pozwala im z wegetacji przejść do nędzy, a potem zdechnąć w lochu!
Czy dobrze odczytałem intencje tekstu?

avatar użytkownika Józef Wieczorek

2. Nie do końca. Rzecz dotyczy

Nie do końca. Rzecz dotyczy elementarnej przyzwoitości. Nie można naruszać praw autorskich ! Nie ma znaczenia czy zdjęcie jest ładne czy brzydkie. Nie ma podpisanego autora - to jest kradzież. Nie można też używać nawet podpisanego zdjęcia bez zgody autora do umieszczenia w kontekście sprzecznym z poglądami autora ( bo wtedy wyjdzie, że on to wspiera) Używanie nieopłacanego zdjęcia do celów reklamowych, zarobkowych jest naruszaniem elementarnych zasad
I jeszcze konkluzja - nawet nie o to chodzi że prawica nie wspiera swoich ludzi ( choć to święta prawda) ale że dobrze sytuowani 'prawicowcy' żerują cynicznie na ludziach ideowych wykonujących za darmo ( zwykle z dopłaceniem !) wielką robotę, mimo że sami mają problemy materialne.

Jedni - TERMOPILE - inni za ile ?

i jeszcze jedno ' ' Czy dobrze robią pobierając wstęp za udział w prelekcjach?
Pokrywają koszty, więc biletują...' - przecież kosztów zdjęć nie pokrywają, mimo że z nich korzystają. a zatem - bogaci (materialnie) są na utrzymaniu biednych (materialnie) - nieprawdaż ?

Józef Wieczorek