Jedna jaskółka wiosny nie czyni ale....

avatar użytkownika UPARTY

 

chyba jesteśmy w „stanie przedrewolucyjnym”. Prawdziwa H. Krzywonos wróciła w nowej postaci!

Przedwczoraj, we wtorek ok 5 po popołudniu jechałem z Bielan do Śródmieścia ul. Broniewskiego. Po prawej stronie, na może nawet 2 kilometry przed skrzyżowaniem z ul. Popiełuszki zrobił się korek tramwajów jadących „do miasta”. Pomyślałem sobie, że pewnie coś się zepsuło. Gdy dojechałem do Popiełuszki okazało się że i na tej ulicy stoją tramwaje, że korek sięga Ronda Babka koło Arkadii.

Rondo Babka jest to podobno najbardziej obciążonym samochodami skrzyżowaniem w Warszawie a mimo, iż tramwaje stały, to ruch samochodowy odbywał się dużo wolniej niż zwykle ale w miarę płynnie. Trochę mnie to zdziwiło, bo z reguły jak tramwaje stoją to na tyle utrudniają ruch samochodowy, że też tworzy się korek.

Na rondzie zobaczyłem TIR`a, który stał w poprzek torów tramwajowych od strony al. Jana Pawła II uniemożliwiając tramwajom zjazd z ronda w tym kierunku i oczywiście zatrzymał tramwaje jadące do ronda.

Nie wyglądało to jednak na wypadek ani na awarię. Wokół ciężarówki stały 4 radiowozy policji. Jeden stał przed jej maską, jakby blokując jej przejazd a trzy stały wokół. Wyglądało to dziwnie, bo z zachowania policji nie można było nic wywnioskować. Nie było widać śladów jakiegokolwiek wypadku. Nie było też widać charakterystycznej dla awarii krzątaniny wokół ciężarówki.

Gdy w chyba pół godziny później spotkałem się ze znajomymi zapytałem się, czy nie wiedzą co się stało na rondzie oni odpowiedzieli mi , że nic. Po prostu kierowca ciężarówki zatrzymał się i oświadczył, że pojedzie dalej o 8 wieczorem. Prawdę mówiąc nie chciało mi się w to wierzyć.

W środę postanowiłem dowiedzieć się co się stało, bo w żadnych wiadomościach warszawskich, które oglądałem, nie było o incydencie żadnej wzmianki. Wczoraj dowiedziałem się co zdarzyło się na rondzie i jeśli moje informacje są prawdziwe do doszło do zdarzenia zupełnie niesłychanego.

Otóż kierowca ciężarówki znalazł się na pasie ruchu, z którego legalnie mógł pojechać tylko w stronę ulicy, na której do godziny 20 obowiązywał zakaz ruchu ciężarówek. Ten zamiast dać kierunkowskaz i przejechać przez ciągła linię wyrysowaną w tym miejscu na rondzie, jak to zawsze czynili inni kierowcy, okrążyć następnie rondo i pojechać inną drogą postanowił zastosować się do przepisów i zablokował ruch.

On po prostu miał już dosyć bezmyślności administracji, dosyć tego że musi naprawiać błędy urzędników i postanowił się zastosować do obowiązujących przepisów. Jak zobaczył, że nie ma gdzie jechać to się zatrzymał i czekał, aż będzie mógł przejechać. Sprawdziłem, przed rondem nie ma żadnych znaków informacyjnych o takiej na nim organizacji ruchu ciężarówek!
Czemu uważam to zdarzenie za tak ważne?

Otóż zdaje się ono świadczyć o tym, że ludzie mają już dość tego co się dzieje. Kierowca poddany presji ze strony policji, zapewne zapewne też zagrożony mandatem lub sprawą sądową postanowił jednak zablokować ruch tramwajowy. Jest to czyn w pewien sposób heroiczny.

Pamiętam jak nie dawno niejaka Pani Krzywonos była za udział w podobnym proteście wynoszona pod niebiosa za swe bohaterstwo z tym, że jak głosi wieść gminna ona zatrzymała tramwaj na środku skrzyżowania, bo ktoś inny wyłączył prąd.

Najciekawszy jednak jest współudział policji w tym niewątpliwym proteście. Otóż, gdyby policji rzeczywiście zależało na rozładowaniu całej sytuacji to jeden policjant zatrzymał by ruch na sąsiednim pasie ruchu, nakazał by kierowcy ciężarówki zmienić pas ruchu a po kilku minutach wszyscy by o incydencie zapomnieli. Policja jednak tak ustawiła radiowóz, że kierowca nie mógł jechać do przodu! Oni nie chcieli znaleźć rozwiązania tej sytuacji! Oni chcieli by protest trwał!

Jest to pierwszy przypadek od trzydziestu paru lat, gdy policja wspomaga protesty społeczne nawet tak indywidualne jak ten co widziałem.

Jak policja wspomaga protesty, to jest to bardzo znamienne i złowróżbne dla władzy, dla tego o tym piszę. Tym razem ten błahy w sumie incydent zakończył się niczym, ale doświadczenie historyczne mówi, że jak takie incydenty zaczynają się pojawiać, to w końcu któryś najprawdopodobniej będzie początkiem rewolucji i to rewolucji autentycznej a nie „sponsorowanej”. To zupełnie nowa jakość w naszym kraju. Warto to zdarzenie zapamiętać, bo może to jest początek?

 

Etykietowanie:

3 komentarze

avatar użytkownika tu.rybak

1. Stałem w tym samym korku

i potwierdzam spostrzeżenia.
Co do mediów: pilnie pdsłuchiwałem radio (stałem wszak w aucie) i informacje z uzasadnieniem protestu "(protest przeciwko wyzyskowi") były w RDC (radio dla ciebie).
A obok ciężarówki widziałem kamerę, tylko nie wiem jak była oznaczona, więc nie wiem gdzie ew. mógł być materiał.
Korek był monstrualny, spowodowany głównie przez policję.

Rybak
avatar użytkownika Maryla

2. :)

jaskółka leci w Polskę

rys. Jerzy Wasiukiewicz / fot. wpolityce.pl/ se.pl

I ty będziesz mógł dotknąć Donalda Tuska. A nawet
zrobić sobie z nim zdjęcie. W Polskę rusza jakiś kolejny Tuskobus? Nie,
premier raczej nie zaryzykuje spotkania z Polakami twarzą w twarz, w
tournée rusza słynny pomnik, który zrobili działacze Solidarności na dni
protestu w Warszawie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika tu.rybak

3. to super

To doskonale rozwiniecie mojego pomyslu zeby zloty tusk stal gdzies do konca kadencji!

Rybak