Borewicz, Sławomir Borewicz

avatar użytkownika Ryszard Kapuściński

Od paru tygodni TVP1  przypomina nam serial pt. „07 zgłoś się”, realizowany (z przerwami) w latach 1976 - 1987. Tytułowy „07”, porucznik Milicji Obywatelskiej Sławomir Borewicz ze Stołecznego Urzędu Spraw Wewnętrznych, był milicjantem wyjątkowym, jakiego jeszcze Polacy nie widzieli. Bohater kreowany na ówczesnego James ’a Bonda,  dzielnie walczył zarówno z seryjnymi mordercami, przemytnikami złota, jak i handlarzami narkotyków. Przypominał Clinta Eastwooda, był męski jak  Philip Marlowe, a na ścianie w swoim pokoju miał plakat Kojaka. Takiego bohatera peerelowska kultura jeszcze nie wykreowała. Palił marlboro, używał Old Spice 'a (zapach ówczesnych polskich playboyów, a w Nowym Yorku kojarzony z zapachem mieszkańców Bronx ’u), chodził w dżinsach i w koszulkach Pumy, mówił po angielsku, był niewierzący, ale oczywiście ochrzczony, rozwiedziony, ale oczywiście wziął ślub kościelny, bez problemu jeździł do Londynu, bez problemu podrywał każdą panienkę jaka wpadła mu w oko.  Pozwalał sobie na żarty skierowane do swojego przełożonego: np. „ major Wołczyk (wychodząc z gabinetu) – Otwórzcie okno. Zdaje się, że orłów nie ma, żaden nie wyleci. Borewicz: – A pan major tak drzwiami?”. Wypisz, wymaluj polski James Bond.

Po co to wszystko było, dlaczego akurat wtedy nakręcono pierwsze odcinki „07 zgłoś się”?

W odpowiedzi zacytuję nieznanego mi blogera komentującego serial:  „Farmazony pieprzycie. Waszym zadaniem było "ocieplić" zbrodniczy wizerunek tamtego MSW. I Wam się to towarzyszu , w jakimś stopniu, udało . Ale nie dorabiajcie do tego ideologii.”

No właśnie, chodziło przecież o coś więcej. Po Czerwcu 1976 roku należało ocieplić wizerunek milicji i dorobić do tego ideologię. No i ocieplono.

Jak   parszywy był ów rok 1976, to wszystkim Państwu pozwolę sobie przypomnieć; to jest mój  osobisty wybór wydarzeń z tego roku i za ten wybór odpowiadam:

- 6 lutego – wydano rozporządzenie o możliwości zakładania tzw. „firm polonijnych”.

- 10 lutego – Sejm przyjął, przy jednym głosie wstrzymującym się (Stanisław Stomma), poprawki do konstytucji PRL. Wprowadzono zapis o przewodniej roli w państwie PZPR i jego sojuszu z ZSRR.

- 12 lutego – list Konferencji Episkopatu Polski na ręce Henryka Jabłońskiego w sprawie ustawy o zmianie Konstytucji: „zmiany nie mogą jedynie zawierać faktów, które nie zawsze były zgodne z interesem i aprobatą całego Narodu”.

- 22 lutego – przy Komendzie Stołecznej Milicji Obywatelskiej utworzono pierwszy w kraju oddział antyterrorystyczny.

- 8 kwietnia – Jerzy Pawłowski, mistrz olimpijski w szabli, został skazany na 25 lat pozbawienia wolności za szpiegostwo.

- 22 czerwca – sekretarz skarbu USA, William E. Simon, stwierdził, że udzielanie kredytów jest wyrazem poparcia dla współpracy ekonomicznej z PRL.

- 24 czerwca – sejm uchwalił podwyżkę cen m.in.: mięsa o 69%, drobiu o 30%, masła, serów o 50%, cukru o 100%.

- 25 czerwca - wybuchły strajki w Radomiu, Ursusie i Płocku.

- 17 lipca - pierwszy proces „ursuski” w Sądzie Najwyższym przy drzwiach zamkniętych. Nieformalne zawiązanie KOR.

- 20 lipca – wyroki w procesie „ursuskim” od 3 do 5 lat i w procesie „radomskim” od 3 do 10 lat.

- 16 sierpnia – wprowadzono reglamentację cukru.

- 9 września – apel biskupów do władz, aby zaniechano wszelkich represji wobec robotników i do społeczeństwa, aby przyczyniało się do poprawy trudnej sytuacji ekonomicznej kraju.

- 12 września – zapowiedź słabych plonów podczas centralnych dożynek w Płocku.

- 23 września – powstał Komitet Obrony Robotników (KOR).

- 13 listopada – wyemitowano recital szwedzkiego zespołu ABBA, który był pierwszym tej rangi wydarzeniem w polskiej telewizji.

- 25 listopada – Telewizja Polska wyemitowała premierowy odcinek serialu 07 zgłoś się.

- 28 listopada – apel 28 profesorów do Sejmu w sprawie zbadania przebiegu strajków i metod represji wobec robotników i członków KOR.

- 1 grudnia – plenum KC PZPR; podstawowe zadanie: poprawa zaopatrzenia rynku przez zwiększenie produkcji, import zbóż, pasz, mięsa i tłuszczów za 1,5 mld dolarów i dostawy 1 mln ton zbóż z ZSRR.

- 2 grudnia – Sejm zwiększył liczbę wicepremierów do 10.

- 7 grudnia – Polska otrzymała z RFN kredyt długoletni w wysokości 650 mln marek.

- 30 grudnia – w hucie „Katowice” oddano do eksploatacji wielki piec nr 1.

                                                                                                                                             Ryszard Kapuściński

 

 

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Bronisław Komorowski

Wręczenie aktów mianowania na stopień nadinspektora Policji

Wręczenie aktów mianowania na stopień nadinspektora Policji
Bronisław Komorowski wręczając nominacje generalskie funkcjonariuszom
policji podkreślał, że dobra kondycja i dobre osiągnięcia tej służby
rzutują na całość funkcjonowania państwa polskiego.

Premier do policjantów: Polacy myślą o Was ciepło

Podczas obchodów Święta Policji Donald Tusk dziękował
funkcjonariuszom za ich pracę. Zapowiedział też, że planowane
oszczędności nie dotkną policji.

https://www.premier.gov.pl/wydarzenia/aktualnosci/premier-do-policjantow...

Premer i szef policji idą przed plac, w tle Kolumna Zygmunta



"Spotyka was ironia, szyderstwo"

W tym kontekście przypomniał
m.in. zatrzymanie Marcina L. podejrzanego o wywołanie fałszywych
alarmów bombowych w 22 instytucjach w całym kraju pod koniec czerwca.

-
Niestety także wtedy spotyka was krytyka, ironia i szyderstwo. Chcę was
zapewnić, że zawsze wtedy, kiedy osiągacie sukcesy i zawsze wtedy,
kiedy z niedowierzaniem słuchacie słów gorzkich i przykrych dla waszej
służby - zawsze wtedy pamiętajcie o tym, że obywatele, ci, którzy są
przez przemoc poszkodowani, rodziny, które odetchnęły z ulgą, bo ktoś,
kto wobec nich uprawiał codzienną przemoc, znalazł się w więzieniu,
każdy obywatel w Polsce, który doświadczył czegoś złego od kogoś złego,
myśli o was ciepło i z uznaniem - podkreślił premier.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

2. Warto dodac

że serialowy 07 mówi w jednym z odcinków, że jego rodzice zgineli gdy był dzieckiem, i było to wczasach gdy "balismy się Wehrwolfu". Czyli, czego juz porucznik nie dopowiada, rodziców miał resortowych, a milicja stała sie dla niego drugim domem (niczym czołg sowiecki dla czterech pancernych - klasyka propagandy i gry na emocjach). Borewicz sentyment do komuchów potwierdził w jednym z kolejnym rodziców chwaląc się, że babcia była w KPP (Komunistyczna Partia Polski), a ktoś z rodziny (już nei pamietam kto) należal do PPS, dlatego się z babcią nie lubił.
Autor notki ocieplil wizerunek Borewicza. Widac i na niego podziałał urok "pana Sławka" i zadziałały filmowe sztuczki. W gruncie rzeczy Borewicz to cynik, kobieciarz, szpaner i konformista. Wszystkie te jego cechy pokazano jednak tak, aby spodobały sie Polakom.

To jest dobrze zrobiony serial, dlatego tak szkodliwy.

avatar użytkownika kazef

3. Errata

"kolejnym rodziców" - powinno być: kolejnych odcinków

avatar użytkownika kazef

4. Obejrzałem dzis ostatni, 21-szy odcinek "07 zgłos się"

I musze odnotować:
w odcinku tym "Sławek" dyskretnie namawia swoją kolezankę z pracy do aborcji. Najpierw kolezanka wybiega rozdrazniona z policyjnego pokoju (miejsca pracy), Borewicz przypadkiem znajduje w jej biurku ksiązke "Ciąża, poród" i nawet drugi, mniej kumaty policjant wie już w tym momencie, że ich kolezanka jest w ciązy. Domyslają się, że "biedna Ania" zaszła w ciążę z żonatym męzczyzną, jakims tam dyrektorem, z którym ma/miała romans.
W jednej z kolejnych scen Borewicz chce jakos pomóc koleżance, przy czym zrazu nei wiemy, jaka pomoc ma na mysli, mamy mysleć, ze ma dobre, poczciwe intencje. Bo to przecież dobry, wrazliwy człowiek ten Borewicz.
Pyta więc najpierw "Anię" , który to miesiąc. Ta mu nei odpowiada, jest zla, ze dowiedział sie o ciązy. Jakos tłumaczy, że to tak przypadkiem, potem znów pyta spokojnie: który to miesiąc. Widac ta informacja do czegos mu jest potrzebna. Ta mu na to: ja wiem, że ty duzo możesz, miałes dużo przygód z kobietami. Ale ja się zastanowię, przemyslę to wszystko...
Koleżanka daje "Sławkowi" do zrozumienia, ze dyrektor nie zerwie dla niej małzeństwa, wiec po chwili "Sławek" delikatnie sugeruje rozwiazanie problemu: Bo widzisz, dziecko powinno mieć ojca, nei powinnaś urodzic dla siebie, tak jak zabawkę, maskotkę.

W kolejnych scenach znów widzimy "Anię". Jest usmiechnieta, wyluzowana, nie tak jak wczesniej. Nie wiemy czy zabiła nienarodzone dziecko, filmowcy nie dają jasnej wskazówki. Tylko jej usmiech i wyrażnie lepsze samopoczucie...

Warto czasem obejrzeć "kultowy" serial, zeby zobaczyć co robiła i co zrobiła kumuna z Polakami.
Zgroza.

avatar użytkownika Maryla

5. @kazef

czasami warto poświęcić czas i wrócić do seriali z czasów PRL-u, aby z perspektywy 20, 30 lat popatrzeć chłodnym okiem na operację lobotomii, której nas poddawano.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

6. W kazdym odcinku były "ciekawostki"

W tym ostatnim były jeszcze tradycyjne w PRL-u watki antyniemieckie i pokazywanie, że wszelkie, najgorsze zło idzie z zachodu.

avatar użytkownika Ryszard Kapuściński

7. No właśnie:)

No właśnie:)

avatar użytkownika kazef

8. Zapomniałem dodać

że pytana dwukrotnie koleżanka Borewicza "który to miesiąc?", odpowiedziała: "drugi".