Konwencja Republikanów 22 czerwca Kongres- pełna niewiadoma

avatar użytkownika Maryla

W sobotę w Warszawie odbędzie się konwencja stowarzyszenia Republikanie powołanego przez byłego posła PiS Przemysława Wiplera. Uczestnicy konwencji podpiszą deklarację ideową. Planowane jest wystąpienie Pawła Kukiza - muzyka, jednego z liderów Platformy Oburzonych. Jesienią odbędzie się kongres stowarzyszenia.
W konwencji weźmie udział ok. 600 sympatyków i członków stowarzyszenia. "W ciągu kilku tygodni udało się zaangażować bardzo wiele osób, które chcą zmiany w Polsce. Chcemy to pokazać" - powiedział Wipler.
"Mamy prawie dwa tysiące wypełnionych ankiet zgłoszeniowych do Republikanów w całym kraju. To są często zgłoszenia w imieniu całych instytucji, organizacji. 90 procent zgłoszeń to są ludzie, którzy nie byli w żadnej partii. Dominuje przedział wiekowy od 20 do 45 lat" - podkreślił poseł.
Podczas konwencji zostanie podpisana deklaracja ideowa i priorytety programowe stowarzyszenia. "Nie chcę podawać wszystkich nazwisk. Część będzie niespodzianką" - zaznaczył Wipler.

Paweł Kukiz na konwencji Republikanów. Kto jeszcze? "Część nazwisk będzie niespodzianką"

Wipler: Wygra układ, który stawia na Tuska

Wipler: "Ludzie nie chcą iść na wybory, bo czują się oszukani przez Tuska, nie wierzą, że coś zmienią SLD czy PiS". Z byłym posłem PiS rozmawia Barbara Dziedzic.

Kongres Republikański, który odbędzie się 22 czerwca, to wydarzenie inaugurujące działalność nowej partii politycznej?
To start nowego ruchu społecznego i politycznego. Ruchu, który ma cele polityczne oraz konkretne postulaty dotyczące zmian w Polsce i który zamierza brać udział w wyborach na wszystkich szczeblach.

Jednym z tych postulatów jest większy udział obywateli w demokracji bezpośredniej i między innymi stąd Pańskie zaangażowanie w referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Jego inicjatorem jest burmistrz Ursynowa związany niegdyś m.in. z SLD i SDPL. To dosyć niezwykły politycznie sojusz.
Rzeczywiście, Republikanie przyłączyli się do Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej i nieoficjalnie ogłosiliśmy, że zmiana na stanowisku prezydenta Warszawy to wspólne przedsięwzięcie i wspólny cel.Mimo że burmistrz Piotr Guział ma poglądy lewicowe, a ja republikańskie, wolnorynkowe, na poziomie polityki samorządowej nasze cele są wspólne.

Jeżeli ktoś popiera nasz manifest programowy, jesteśmy otwarci na wszelkie rozmowy. Zgłaszają się do nasz samorządowcy, którzy jeszcze tydzień temu byli w innych partiach

22 czerwca Kongres, a co dalej?
Przez całe wakacje będziemy jeździć po kraju, spotykać się z ludźmi i budować struktury na poziomie lokalnym. Na jesieni, po rejestracji partii, zorganizujemy ogólnopolski kongres, na którym zaprezentujemy projekty inicjatyw obywatelskich, pod którymi zaczniemy zbierać podpisy. Będziemy się starali stworzyć projekty ustaw zmieniających Polskę. Będziemy je składali jako projekty obywatelskie, podpisane nie przez kilkunastu posłów, ale kilkaset tysięcy Polaków.

Etykietowanie:

14 komentarzy

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Pan Wipler skończy tak jak ci co wcześniej odeszli z PIS. O wielu z nich nic nie słychać.
Pani Jakubiak
Joasia od Schetyny
Kowal
Poncyliusz

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

2. Szanowny Panie Michale

popatrzymy 22 czerwca. Jednak p.Wipler odszedł z PiS w zupełnie inny sposób niż kluziki i ziobrzyści. Coś tam wczesniej jednak sam stworzył.
Po owocach --- zobaczymy z kim i co 22 czerwca.
PiS musi mieć zdolność koalicyjną do stworzenia rządu, sam nie wygra wyborów powyżej 50% głosów. Na dzisiaj tworzą się dwie organizacje, które tak naprawde dopiero na jesieni będzie mozna ocenić - kto to i po co - jedna to Ruch Narodowy, druga Republikanie.

Po owocach...

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Ale Plama Prawica Razem

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. transmisję mozna będzie jutro obejrzeć na zywo

http://zmieniajpolske.pl/konwencja-republikanow/transmisja-na-zywo/

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Anna Streżyńska, od niedawna wiceszefowa stowarzyszenia Republi

PiS jest największą siłą, ma największą szansę przełamać rządy obecnej ekipy. Ale nigdy tak nie było, że wszyscy głosowali na PiS. Nawet kiedy PiS wygrał. Cały czas jest w narodzie mocna idea porozumienia sił patriotycznych czy postsolidarnościowych - mówi w rozmowie z "Gazetą" Anna Streżyńska, od niedawna wiceszefowa stowarzyszenia Republikanie.
Agata Kondzińska: Czemu idzie pani w politykę?

Anna Streżyńska: Bo spodobało mi się, że ta konkretna propozycja, Republikanie, wyciąga rękę i apeluje o zaangażowanie się młodego pokolenia. Mamy dużo zasiedziałych polityków, zmiana pokoleniowa następuje bardzo powoli. Ich oferta jest coraz bardziej oderwana od potrzeb młodszych pokoleń, które nie wiedzą, jaka będą ich przyszłość, praca, zakładanie rodziny, mieszkania, emerytury. Potrzebna jest obecność tego głosu pokoleniowego w polityce.

W sobotę kongres Ruchu Narodowego też odwoływał się do młodych. Przemysław Wipler, lider stowarzyszenia Republikanie, chwalił ich. Pani też się podobali narodowcy?

- Nie słuchałam tego. Każdy ma prawo do obecności w polityce, jeśli nie narusza prawa. I różne poglądy są uprawnione. Pora, byśmy przestali kopać przepaści, a zaczęli je zasypywać.

Poza wielkimi słowami i etykietkami jest codzienność, od siedmiu lat podzielona między partiami. One nie próbują szukać wspólnego mianownika, by zrobić coś dla przyszłości. Młode pokolenie chce odpowiedzi na swoje pytania, a nie maszerować przeciwko komuś. Moja działalność w Republikanach ma być walką o coś, a nie przeciwko komuś

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,14118527,Strezynska__Potrzeba_nowego_i_mlodeg...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

6. Gazeta Wyborcza raportuje

Politycy nie są od budowania fabryk, tworzenia miejsc pracy, są od tworzenia dobrych warunków dla obywateli, by mogli konkurować - mówił b. poseł PiS Przemysław Wipler na konwencji założycielskiej Stowarzyszenia Republikanie.
I konwencję Republikanie zorganizowali w teatrze Imka niedaleko Sejmu. Były poseł PiS Przemysław Wipler i była szefowa UKE Anna Stróżyńska witali gości przed wejściem. Obok, na straganie, można było kupić ostatni numer "Rzeczy Wspólnych", kwartalnika wydawanego przez Fundację Republikańską, której założycielem przed kilkoma laty był Wipler. Były też ulotki ruchu zmieleni.pl, który zabiega o wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych. Za 50 zł można było też kupić koszulkę z nadrukiem "Zmieniaj Polskę, republikanie, Przemysław Wipler". Przy stoliku obok zbierano podpisy pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.

Na pierwszym piętrze teatru, na czerwonym dywanie, mównica dla gości. Na widowni biało-czerwone flagi i białe lub granatowe z logo Republikanów. Na widowni były wolne miejsca, przeważali młodzi ludzie, niektórzy przyszli z dziećmi - Wipler usiadł w pierwszym rzędzie z żoną i dwóją małych dzieci. Organizatorzy zadbali, by goście siedzący za nim mieli w rękach chorągiewki.
Na telebimie film z 2011 r. o Fundacji Republikańskiej "To nie jest kraj dla młodych ludzi".

Prowadzący konwencję Seweryn Szwarocki zachwalał: - Tysiące maili świadczą o tym, że jesteśmy potrzebni, Republikanie są już w 315 miejscowościach w całej Polsce. Jeśli to było możliwe w ciągu trzech tygodni, to jest pewne, że musimy odnieść sukces.

Wyliczał: - Mamy dość: rządów biurokratów, opresyjnego państwa, wysokich podatków, arogancji władzy. To nie frazesy, to prawdziwe hasła. Chcemy uruchomić energię!

Zapowiedział cykl wystąpień młodych ludzi.

Paweł Skotlarek na Saskiej Kępie prowadzi niewielką kawiarnię: - Przedsiębiorca nie ma łatwego życia. Zamiast skierować energię na rozwój biznesu, musi ją kierować do walki z uciskiem państwa, z biurokracją, z wysokimi podatkami. Każdy, kto zaczyna prowadzić działalność, musi znaleźć biuro rachunkowe, bo jak sam miałby się zająć papierami, to musiałby siedzieć tylko w fakturach, ustawach, przepisach podatkowych. Krew człowieka zalewa, jak kolejny koncern zagraniczny korzysta ze zwolnień podatkowych w naszym kraju. Nie chcę jechać do Berlina, choć przyjaciele mówią, że łatwo tam założyć firmę, chcę zostać, dlatego dziś tu jestem. Będę na pokładzie Republikanów.

Joanna Janik, studentka z Warszawy: - Wierzyłam, że studia dadzą mi lepszą szansę na start w życiu zawodowym, ale wejście w dorosłe życie jest nam utrudniane, wysiłek wkładany w edukację nie procentuje. Ambitni muszą wyjechać za granicę, mniej ambitnych państwo hojnie obdarowuje zasiłkami. Wierzę, że możemy zmienić ten kraj, że możemy być dumni, że mamy dyplomy z polskich uczelni.

Agata Gierczak: - Wróciłam z emigracji, w Londynie studiowałam ekonomię polityczną. Pytali, po co i do czego wróciłam. Wróciłam, bo jestem związana z krajem, moim obowiązkiem jest spożytkować kapitał na rzecz naszego kraju. Uważam, że zmiana jest dzisiaj możliwa, ale nie można liczyć na zmiany od góry, od nas powinna wyjść inicjatywa. Działania oddolne, na poziomie lokalnym są szansą, której nie możemy zmarnować.

Autor ustawy o rzeczniku praw podatnika Paweł Gruza mówił o tym, co najszybciej powinno być zmienione: *modernizacja systemu podatkowego, bo ustawy są z połowy lat 90., pełno w nich reliktów, *zamiast PIT podatek od funduszu płac, *obniżka kosztów pozapłacowych pracy (państwa zachodnie konkurują niskim ZUS-em, prostymi rozliczeniami elektronicznymi), które pomagałyby Polakom zostawać w kraju i zakładać firmy, *pakiet dla uczciwych podatków - Ministerstwo Finansów musi odzyskać zaufanie wyborców, nie może być kilku interpretacji jednego przepisu. Dlaczego nam się uda? Determinacja. Mamy determinację, żeby z tym skończyć.

Tomasz Janik, przedsiębiorca: - Jestem ojcem czwórki dzieci i mam dla kogo zmieniać ten kraj. Oczekuję od państwa instrumentów, które pozwolą się przedsiębiorstwom rozwijać. Wiecie, jaka jest różnica między politykiem a mężem stanu? Mąż stanu opuszcza partię i nie patrzy na procenty. Zmienia kraj. Mam nadzieję, że Przemek będzie mężem stanu. Ale teraz powiem tylko: Przemek, jesteś gość!

Michał Czarnik ze Stowarzyszenia Republikanie: - Nikt z nas nie wie, jak działa ZUS. Wiem jednak, że ZUS jest nieefektywny, że nie spełnia zadania. Kto wierzy, że dostanie z ZUS taką emeryturę, która pozwoli mu godnie przeżyć? - zwrócił się do publiczności.

Nikt nie podniósł ręki. - Nasza klasa polityczna chyba w to wierzy, bo nikt nie proponuje reformy ZUS. My proponujemy taki system, w którym Polacy wezmą odpowiedzialność za swoje oszczędności. Proponujemy emeryturę obywatelską, jednakową, płatną z budżetu państwa. Taki system da nam dwie rzeczy: zapewni realne emerytury, po drugie - koszty płacy drastycznie spadną. To proponujemy wam jako republikanie.

Przedstawiał kolejne propozycje: - dwuletnie urlopy macierzyńskie płatne z budżetu państwa, bon oświatowy na opiekunkę albo na przedszkole, system odliczeń podatkowych korzystny dla rodzin wielodzietnych.

Anna Stróżyńska, była szefowa UKE, mówiła o rynku telekomunikacyjnym. Przekonywała, że sprawnemu państwu potrzebne jest dobre prawo, instytucja, której zespół czuje misję, strategia jawna i publicznie komunikowana, którą podziela społeczeństwo. - UKE pokazało, że urząd nie musi być indolentny - mówiła.

Przedsiębiorca Cezary Kazimierczak wytykał: - Rządy jako biznes traktują duże firmy zachodnie, korporacje. Ale ich jest 4,8 tys., a małych i średnich przedsiębiorstw są dwa miliony. A mimo to dla rządzących nie istnieją. Zmiana jest możliwa, nie dajcie sobie wmówić, że nic nie można zmienić, w opozycji antykomunistycznej było dużo gorzej.

Mówił: - W moim pokoleniu nie ma podłoża do buntu. Wiele nam się nie podoba, ale w głębi duszy jesteśmy zadowoleni, bo nie przypuszczaliśmy, że będziemy mieli to, co mamy. Nam głupi paszport jawił się jak coś niewyobrażalnego, ale rozumiem, że wam to nie wystarcza! Za niespodziewane powodzenie naszej beznadziejnej sprawy!

Paweł Kukiz przekonywał do jednomandatowych okręgów wyborczych: - Zapomnieliśmy, że jesteśmy wolnymi ludźmi. Jeśli naród nie może zmienić ustroju, nie żyjemy w państwie demokratycznym. Piękny jest wasz program, piękne mowy, ale bez JOW-ów nie ma szansy na realizację tego, co mówicie. Demokrację mamy dziś raz na cztery lata i trwa 24 godziny przy urnie, a potem partia wygrywa i zawłaszcza całe państwo. Widzę, że Polska się budzi. Żądamy tego, co nam jest należne, żądamy tego, by móc decydować o swoich własnych losach. Musimy połączyć siły, każdy do innych ludzi dociera, działajmy równolegle. Przyjdzie taki moment, że połączymy siły i rozpirzymy ich w dym!

Przemysław Wipler przemawiał ostatni. Z kartką w ręce zaczął: - Witam tych, z którymi rozpoczynamy zmianę Polski, bo na pewno ją zmienimy. Miałem mówić z kartki, pięć stron mądrości mam tu napisane, ale postanowiłem, że nie będę mówił z kartki, ale z serca.

I mówił: - 2,5 mln Polaków wyjechało, co trzeci chce wyjechać, zaczynamy wymierać, nie mamy dzieci, dzieci zaczęły być towarem luksusowym. Dlaczego jesteśmy w takiej sytuacji? I skąd zadowolenie rządzących naszym krajem? - pytał retorycznie. Mamy ambicje zmieniać nasz kraj po republikańsku. Chcemy żyć w dumnym zamożnym kraju, w kraju sukcesu. Wierzymy w wolność, wierzymy w odpowiedzialność, wierzymy w to, że Polak lepiej wyda swoje pieniądze niż w jego imieniu urzędnicy i politycy. Musimy podziękować ludziom, którzy rządzą, musimy otworzyć zawód polityka i wprowadzić do Sejmu nowe pokolenie. I wprowadzić tam 20 milionów Polaków, którzy w tej chwili nie mają swojej partii.

Rządzi nami kartel partii politycznych utrzymywany z naszych pieniędzy. Nam się uda, złamiemy kartel polityczny, odblokujemy polską gospodarkę. Nie identyfikujemy się ideologicznie. Będziemy brać udział w wyborach, pokażemy receptę na zmianę. Wierzę, że uda nam się to zrobić.

Przekonywał: - Politycy nie są od budowania fabryk, tworzenia miejsc pracy, są od tworzenia dobrych warunków dla obywateli, by mogli konkurować. Kraj musi być bogaty, musi być silny, by przetrwać. W polityce międzynarodowej tacy się liczą. Nasi rządzący jak dzieci we mgle, nie wiedzą, czego chcą dla swoich obywateli i wyborców, wiedzą, czego chcą dla swoich rodzin.

Zapowiedział potrzebę zmiany konstytucji. - By to było możliwe, musimy, tak jak na Węgrzech, zbudować wielki ruch społeczny. Nie mamy ambicji na monopol. Są republikanie, są nadzieje!

W kuluarach Kukiz i Wipler pozowali do zdjęć, ale słychać też było rozmowy przedsiębiorców rozczarowanych Ruchem Palikota. "Nic nie zrobił".

-------------------------------------------------------
Przemysław Wipler, założyciel Stowarzyszenia Republikanie, były poseł PiS. - Powiedziałem do kolegów:"Panowie, czas rozwinąć sztandar Republikanów, bo ten loncik, który mi się pali w PiS, jest już bardzo krótki, a propozycje PiS są środkami przeciwbólowymi, a nie lekarstwami na problemy Polski".
Witold Gadomski: Czym ma być ruch, który pan organizuje?

Przemysław Wipler, poseł niezależny, do niedawna w PiS: - Jak długo to nie jest konieczne, nie będziemy partią polityczną. Polacy nie lubią partii politycznych i co do zasady partie jako forma organizacyjna bardziej przeszkadzają w działalności politycznej, niż pomagają. Są użyteczne tylko ze względu na to, że mają przywileje w porównaniu z komitetami wyborczymi obywateli. Pierwszy z nich to zwolnienie z obowiązku zbierania podpisów pod listą wyborczą, jeśli poprzednio przekroczyła próg wyborczy. Drugi to przywileje finansowe - subwencja i zwrot kosztów kampanii, które chcemy zlikwidować. Republikanie staną się partią polityczną dopiero przed wyborami do Sejmu.

http://wyborcza.pl/1,75515,14139697,Radykalna_terapia_Wiplera.html#TRrelSST

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

7. RR chwali się strukturami w terenie

Republikanie w Polsce. I to tylko w trzy tygodnie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. Wipler zapowiada udział

Wipler
zapowiada udział Republikanów w kolejnych wyborach. Cele
stowarzyszenia: reforma podatków, biurokracji i wprowadzenie JOW-ów

Wśród priorytetów programowych stowarzyszenia, przedstawionych na
sobotniej konwencji, są: likwidacja PIT, ZUS i OFE, wprowadzenie
emerytury obywatelskiej, zmniejszenie regulacji, uproszczenie systemu
podatkowego, obniżenie kosztów pracy.

W sobotę w jednym z warszawskich teatrów zgromadziło się kilkaset,
głównie młodych ludzi. Podczas konwencji głos zabrali przedstawiciele
organizacji współpracujących z "Republikanami". Wśród nich są m.in.
Fundacja Republikańska, stowarzyszenie KoLiber, Związek Przedsiębiorców i
Pracodawców, Ogólnopolski Związek Zawodowy Lekarzy, Federacja Małych i
Średnich Przedsiębiorstw, Ruch na rzecz Jednomandatowych Okręgów
Wyborczych.     

Szef Republikanów Przemysław Wipler
przekonywał, że Polska jest w trudnym momencie; 2,5 mln Polaków
wyjechało z kraju, kolejni zastanawiają się nad wyjazdem, a dzieci stały
się "towarem luksusowym".


Zaznaczył, że stowarzyszenie "Republikanie" chce, aby było więcej miejsca dla zwykłych obywateli w polityce.

Musimy otworzyć zawód polityka, bo to jest jeden z
najbardziej zamkniętych zawodów w Polsce i wprowadzić nowe pokolenie,
ludzi, których zamknięto, odcięto od polskiej polityki, 20 milionów
Polaków, którzy nie mają obecnie swojej partii

- podkreślił.

Wierzymy w jawność, odpowiedzialność, obywatelskość. Polskie życie gospodarcze, polityczne, to
życie kartelowe. Rządzi nami kartel partii politycznych, które żywią się z naszych pieniędzy. Nam
się uda. Złamiemy ten kartel, żeby pomóc odblokować polską gospodarkę, przedsiębiorczość, system
emerytalny

- zapewniał.

Wipler zapowiedział, że Republikanie
będą brali udział w kolejnych wyborach i przekonają Polaków, że
"wolność, odpowiedzialność, jawność, mały, ograniczony rząd to jest
recepta na wyjście z kryzysu".


Wipler przekonywał, że
konieczna jest zmiana konstytucji, w tym celu powinien powstać szeroki
ruch społeczny z reprezentacją polityczną.

Przemawiający
przed Wiplerem jeden z liderów Platformy Oburzonych, muzyk Paweł Kukiz
stwierdził, że koniecznym warunkiem jakichkolwiek gruntownych zmian jest
wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych.

Polska się budzi. Budzi się czynnik obywatelski. Musimy
połączyć siły. Każdy z nas ma zupełnie innych ludzi. Do innych ludzi
docieram ja, do innych Przemek (Wipler), Jarosław Gowin i inne podmioty.
Działajmy równolegle dla dobra naszej ojczyzny, dzieci i wnuków.
Przyjdzie taki moment, że połączymy siły i rozpirzymy ich w dym

- mówił Kukiz.

Prezes Związków
Przedsiębiorców i Pracodawców Prywatnych Cezary Kaźmierczak przypomina,
że w Polsce jest 4 800 dużych firm, a małych i średnich przedsiębiorstw -
dwa miliony.

To małe i średnie przedsiębiorstwa tworzą trzy czwarte miejsc pracy i
sześćdziesiąt siedem procent PKB, a mimo to dla rządzących nie istnieją

- podkreślił.

Szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy Krzysztof Bukiel zadeklarował chęć współpracy z Republikanami.

Politycy, rządzący odwracają się od obywateli. Nie chcą słuchać
ekspertów, obywateli (...) Będziemy współpracować. Mam nadzieję, że
wspólnie z ekspertami i niekoniecznie z upadłymi politykami zmienimy
kraj na lepsze

- powiedział.

Wśród priorytetów programowych
stowarzyszenia, przedstawionych na sobotniej konwencji, są: likwidacja
PIT, ZUS i OFE, wprowadzenie emerytury obywatelskiej, zmniejszenie
regulacji, uproszczenie systemu podatkowego, obniżenie kosztów pracy.

Republikanie proponują prorodzinne ulgi podatkowe w podatku dochodowym;
dwuletni urlop wychowawczy dla obojga rodziców i bon wychowawczy.

Stowarzyszenie
Republikanie na początku czerwca założył Wipler, który zrezygnował z
członkostwa w partii i klubie parlamentarnym PiS.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. kadet Majcherek na froncie ideologicznym

"Republikanie nie mają szansy w polityce"

Tak uważa profesor Janusz Majcherek, który argumentuje, że Polacy
oczekują stabilności polityki i nowe inicjatywy ich nie interesują.

Nowe ugrupowanie w naszym kraju ma niewielkie szanse na sukces
wyborczy. Tak profesor Janusz Majcherek skomentował konwencję
założycielską stowarzyszenia Republikanie.

Zdaniem publicysty, znalezienie miejsca na scenie politycznej na nową inicjatywę polityczną może być trudne. W jego opinii, przez ostatnie dwadzieścia lat pojawiało się wiele partii i ugrupowań, reprezentujących różne wartości i programy. Dlatego nie ma już zapotrzebowania na pomysły, które są odgrzewaniem starych - powiedział Majcherek.

Profesor dodał, że część Polaków oczekuje - jak to ujął - stabilności polityki. Jego zdaniem, pomysły będące zlepkiem różnych idei nie mają wielkiej szansy na powodzenie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

10. TO JUZ WIEMY WIĘCEJ

Wipler przystępuje do parlamentarnego zespołu Gowina

"Zespół "Dobre zmiany" może uruchomić mechanizm dialogu pomiędzy
politykami różnych partii, którzy nie mają żadnej innej formuły
współpracy".

05/05/2013

Gowin i Wipler budują nową partię konserwatywną?


https://www.facebook.com/GowinJaroslaw
https://www.facebook.com/wipler

Coś się szykuje?<br />
Gowin i Wipler budują nową partię konserwatywną?
<p><a href=

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. Dostalibyśmy 19 proc. -

Dostalibyśmy 19 proc. - chwalą się "Republikanie" Wiplera

Stowarzyszenie Republikanie zleciło Homo Homini pierwsze badania metodą omnibus. Wyszło im bardzo optymistycznie,

Stowarzyszenie "Republikanie" zleciło sondażowi Homo Homini pierwsze
badania metodą omnibus (sondaż telefoniczny na reprezentatywnej grupie
osób z zachowaniem 3 - procentowego błędu oszacowania).

Wyszło im bardzo optymistycznie, że „Republikanie” Przemysława Wiplera dostaliby - 19 proc.! Reszta wygląda tak:

PO - 25 proc., PiS- 23 proc., SLD - 9 proc., PSL - 7 proc., Ruch Palikota - 4 proc.

Pod progiem wyborczym: Solidarna Polska (4 proc.) i Kongres Nowej Prawicy (2 proc.)


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

12. (..) Czym się różnią

(..)
Czym się różnią Republikanie od pozostałych secesjonistów?
Są różni programowo od PiS, skupiają się na gospodarce. I praktycznie tylko stosunek PiS do gospodarki krytykują w partii Jarosława Kaczyńskiego. No może jeszcze panującą w niej dużą bezwładność i odrobinę oportunizmu w stosunku do rzeczy, którym należy się mocno przeciwstawić.

Żadnych osobistych wycieczek, żadnej krytyki poszczególnych członków partii. Z emocjonalnej odpowiedzi na jedno z pytań wnoszę, że przynajmniej jeden z nich ,darzony jest przez Przemysława Wiplera przyjaźnią.

Jak do tej pory, Republikanie nie odebrali w sondażach wyborczych ani jednego punktu partii Jarosława Kaczyńskiego, co więcej już z góry deklarują się jako jej naturalny koalicjant.

Na spotkaniu we Wrocławiu dowiedziałem się, że podchodzą do republikanizmu na sposób bardzo anglosaski. Tworzą gabinet cieni dla wszystkich resortów i szykują projekty ustaw, przywracających swobodę gospodarczą. Pod tym względem widzę bardzo duże podobieństwo w uporze dążenia do celu - bez uświęcania środków - do Jarosława Kaczyńskiego właśnie. Wygląda na to, że to bezkompromisowość i oddanie własnym zasadom zbliżała obu polityków.

Wipler wraz z współpracownikami zakładają zmiany fundamentalne, ale według mnie realne. Mają wyliczenia, analizy, liczby. Nic na żywioł.
Tak jak PiS opiera się na konserwatyzmie chrześcijańskim i sięga do tradycji Piłsudskiego, tak Wipler wraz ze swoim ugrupowaniem sięga do tradycji własności i posiadania, próbując Polsce przywrócić rzeczywiste miano Rzeczypospolitej.

Republikanie odcinają się od jawnie socjalistycznego liberalizmu w wykonaniu PO. Unikają tego słowa jak ognia, tak aby nie być kojarzonymi z pustymi obietnicami partii rządzącej. Odcinają się również od większości poglądów Janusza Korwina-Mikke, który od 1989 roku pełni w polityce rolę dyżurnego wolnorynkowca i który na nieszczęście dla definicji stał się w ostatnich latach karykaturą samego siebie.

Zgodnie z tradycją anglosaską są zwolennikami jednomandatowych okręgów wyborczych. To zadecydowało o naturalnym sojuszu ze zmielonymi, oburzonymi, JOW i wszystkimi drobniejszymi ugrupowaniami, które skupia wokół swojej osoby Paweł Kukiz.

Na politycznej szachownicy republikanie ustawili jeszcze jedną, mocną figurę. Jest nią Anna Streżyńska. Najbardziej skuteczny, wolnorynkowy urzędnik, który trafił się Polsce po II Wojnie Światowej. W ciągu sześciu lat odważnego prezesowania w Urzędzie Komunikacji Elektronicznej, doprowadziła do rzeczywistego uwolnienia cen za rozmowy, dzięki czemu telefon komórkowy stał się naprawdę powszechny.

Republikanie pozostawiają PiS radykalizm w temacie Smoleńska, religii, etyki i hołubienia (słusznego) powojennych ruchów patriotycznych. Nie, żeby nie mieli swojego zdania na ten temat, ale jak już na początku wspomniałem - skupiają się na gospodarce. Wychodzą z założenia, że bieda, stres, niemoc są główną przeszkodą dla wolności.

Ciekawym, co na to Bartosz Józwiak z UPR. W końcu tak naprawdę to do jego ogródka, a nie prezesa PiS, został wrzucony kamyczek.

Shork

http://solidarni2010.pl/14928-kim-jest-przemyslaw-wipler.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika UPARTY

13. Z dużym niekojem

obserwuje wszystkie te próby niby to samodzielnego zaistnienia w polityce, a tak na prawdę to sam nie wiem czego.
Główną wadą systemu społecznego i politycznego w Polsce jest istnienie postsowieckiego układu. Partie polityczne można więc podzieli na dwie grupy. Jedne te te, którym to przeszkadza i chca to zmienić i drugie, które nie chce tego zmienić i tu są dwa warianty. Jedni uważają że nic nie trzeba robić a drudzy uważają, że jeżeli trochę się ulży ludziom z poza układu to w sumie układ będzie miał z tego więcej. Lepiej jest mieć mniejszą cześć dużego tortu niż mikroskopijne ciasteczko. Ale jedni i drudzy w sumie nie chcą osłabienia układu a wręcz przeciwnie chcą jego wzmocnienia.
Poz atym co to znaczy, że ktoś zajmuje się gospodarką. Zajmowanie się gospodarką to jakać bzdura. Każdy człowiek jak żyje to wydaje pieniądze. Każdy aspekt życia człowieka jest zdarzeniem gospodarczym. NIe można zajmować się gospodarką a nie zajmować się np kulturą, bo jak rozpadnie się rodzina, to albo naród wymrze albo nie będzie pracowników. Rodzina się rozpada nie dla tego, że nastąpiła inwazja kosmitów, tylko dla tego, że w kinach od lat jest pokazywane iż jak człowiek czuje "dziwną chęć" (określenie Witkacego) to niech się nie męczy. Tak więc nie ma co mówić o gospodarce bez programu kulturowego. Przykładów takich związków mogę podać bardzo dużo. W tej chwili na prawdę nie jest czas na różnorodność bo on służy tylko układowi.
Po drugie co ci ludzie mówią o zdolności koalicyjnej PiS. Dlaczego Pis nie m zdolności koalicyjnej z żadną z obecnych partii a nimi będzie ją miał. Czy brak zdolności koalicyjne PiS nie wynika z tego, że wszystkie dotychczasowe partie mają znany elektorat i wiadomo, że nic z takiej koalicji nie będzie. Jeśli więc ktoś mówi, że może byc innym, nie dość dobrze określonym ale jednak przedstawicielem dotychczasowego elektoratu wrogiego Pisowi i chce z nim zawrzeć koalicję, to znaczy chce wywieść Pis w pole.
Mnie też się to nie podoba, że obecnie nie mamy wyboru i musimy popiera Pis wraz ze wszystkimi jego wadami, ale wszelkie umizgi do "nowych inicjatyw" to po prostu skrajna naiwność.

uparty

avatar użytkownika Maryla

14. W weekendowym dodatku do

W weekendowym dodatku do Rzeczpospolitej "Plus Minus" Robert Mazurek rozmawia z Przemysławem Wiplerem.

O sondażu Homo Homini, w którym Republikanie maja 19 proc. poparcia:

Robert Mazurek: Nie wstyd panu?

Przemysław Wipler: Czego?

RM: Numeru na bezczela. Przecież ten sondaż to czysta ściema.

PW: Każdemu rozesłaliśmy pełny komunikat, ze wszystkimi pytaniami, odpowiedziami i wynikiem. Mieliśmy tam 19 procent poparcia i byliśmy trzecią siłą.

RM: Najpierw zadaliście pięć pytań „Czy uważasz, że...", które ewidentnie sugerowały odpowiedź.

PW: To były pytania dotyczące podstawowych punktów programu Republikanów, a potem spytaliśmy, na kogo by pani lub pan głosowali, gdyby w wyborach wystartowali Republikanie Przemysława Wiplera.

RM: I tę procedurę firmy sondażowe nazwały nadużyciem, skrytykował to szef stowarzyszenia takich firm.

PW: Zupełnie nie wiem dlaczego. To normalna procedura, niczego nie ukrywaliśmy.

O tym, że Przemysław Wipler odchodząc z PiS nie złożył poselskiego mandatu, mimo, że tak zapowiadał:

PW: Popełniłem błąd, taki sam jak Jarosław Kaczyński deklarując, że nie zostanie premierem, jeśli jego brat będzie prezydentem.

RM: Kaczyński zmienił zdanie. Pan zdobył mandat dzięki niemu, teraz zakłada mu konkurencję.

PW: Tych, którzy głosowali na mnie tylko dlatego, że kandydowałem z list Prawa i Sprawiedliwości, przeprosiłem. Ale olbrzymia większość osób, które na mnie głosowały, zrobiła to, pomimo że kandydowałem z PiS.

O tym, dlaczego Republikanie mają być popularniejsi niż PiS i Solidarna Polska:

RM: Musicie udowodnić, że jesteście najlepszą opozycją. A w tej chwili są cztery partie opozycyjne.

PW: Dwie: PiS i Solidarna Polska. Zarówno SLD, jak i Ruch Palikota to przystawki Platformy, gotowe jej pomóc w kluczowych głosowaniach. Lewica podnosiła z rządem składkę rentową, a Palikot podwyższał wiek emerytalny.

RM: W czym pan jest lepszy niż Kaczyński czy Ziobro?

PW: Solidarna Polska poszła w swych lewicowych pomysłach tak daleko, że krytykuje Kaczyńskiego za liberalizm, co jest śmieszne. PiS wierzy w urzędników i wysokie podatki, a ja nie. Oni myślą, że jeśli nałożymy nowe składki w ramach Narodowego Programu Zatrudnienia, to stworzymy milion 200 tys. nowych miejsc pracy, a ja uważam, iż to zabije prawie 300 tys. miejsc pracy.

RM: W 2011 roku, gdy pan kandydował, wszyscy wiedzieli, jaki jest PiS i Kaczyński.

PW: Wtedy było w PiS i miejsce dla mnie, i dla bardziej socjalnych polityków. Ale potem tylko mnie proszono, bym nie zabierał głosu w jakiejś sprawie, bym nie krytykował. Wymowa serii konferencji pokazujących programową alternatywę szykowaną przez PiS była jasna – żadnego programu nie ma, a to, co się głosi, to socjalne mrzonki.

źródło: rp.pl/Wuj
http://wpolityce.pl/artykuly/57889-przemyslaw-wipler-o-przeszlosci-w-pis...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl