Czemu władza Tuska trwa?

avatar użytkownika elig
Ponad półtora roku temu, we wrześniu 2011 napisałam notkę "Nasze najlepsze lata po II wojnie światowej" / http://naszeblogi.pl/16385-nasze-najlepsze-lata-po-ii-wojnie-swiatowej /. Pisałam wtedy: "najlepszym dla zwykłych zjadaczy chleba okresem w całej powojennej historii Polski było sześć lat, od 2004 do 2009 włącznie. Dlaczego nie zostało to zauważone? Przyczyny są polityczne. W tym czasie przez dwa lata rządził SLD w koalicji z PSL, przez kolejne dwa PiS z LPR i Samoobroną, a w 2008 i 2009 - PO z PSL. W mediach polityczne burze przyćmiły ekonomiczną pomyślność Spowodowana została ona napływem funduszy z UE, otwarciem rynków europejskich dla polskich wyrobów oraz emigracją zarobkową. Jej owoce zebrała przede wszystkim Platforma Obywatelska. Właśnie to, a nie tylko medialna propaganda, tłumaczy fakt, iż partia ta cieszy się wciąż znaczną popularnością." Podawałam wyniki badań, mówiących o tym, że na poczatku 2010 roku tylko 16% respondentów uskarżało się na złą sytuacją finansową /w 2011 już 55%/ oraz przytoczyłam wypowiedź Janusza Czapińskiego: "To efekt przyrostu zamożności indywidualnej W latach 2007-2009 wzrosła ona realnie o 22%, a między 2009 a 2011 o kolejne 3,5%.". Ostatnio znalazłam potwierdzenie powyższych tez w rankingach Eurostatu. W Salonie24 natrafiłam na wpis Epolitic "Jesteśmy o połowę bogatsi niż w roku 2005" / http://epolitic.salon24.pl/506129,jestesmy-o-polowe-bogatsi-niz-w-2005-roku /. Podano tam tabelę obrazującą procentowy przyrost mediany dochodów netto w latach 2005-2011, w poszczególnych krajach UE, liczonej według standardu siły nabywczej. Więcej danych na ten temat jest w portalu Forsal.pl w artykule "Zarobki w Polsce 2005-2011: zobacz jak rosły dochody Polaków na tle UE" / http://forsal.pl/artykuly/702203,zarobki_w_polsce_2005_2011_zobacz_jak_rosly_dochody_polakow_na_tle_ue.html /. Z danych Eurostatu wynika, że wspomniana mediana wzrosła w Polsce w latach 2005-2011 o 72,5%. Przypomnę, że mediana jest taką wartością, od której 50% badanych wielkości jest wieksze, a 50% mniejsze lub równe jej. W dodatku liczona jest ona z uwzglednieniem siły nabywczej. Oznacza to, że jeśli ona wzrosła, to realne dochody większości Polaków też. Największy wzrost owej mediany odnotowała Słowacja /122%/, ale druga była Polska, a trzecia Litwa - o 60,3%. Z wykresu w Forsal.pl można wywnioskować, że najszybszy wzrost miał miejsce /w Polsce/ w latach 2005-2009, a potem już zaczynała się stagnacja, zgodnie z tym, co mówił Czapiński. Warto jest wspomnieć o ogólnym tle tych wydarzeń. Od września 2008 do 2011 w Polsce wciąz utrzymywał sie wzrost dochodów, przy akompaniamencie doniesień ze świata o straszliwym kryzysie finansowym trapiacym najpierw USA, a potem UE. Tusk przez długi czas mógł snuć swoje historyjki o "zielonej wyspie". To właśnie straszenie kryzysem i względna stabilność finansowa Polski /w dużej mierze za pożyczone pieniadze/ były fundamentem jego władzy i zagwarantowały mu reelekcję. Nie był to tylko pijar i zaślepienie lemingów. Wielu myślało po prostu, że skoro rząd Tuska poradził sobie jakoś w 2008, to i teraz nie bedzie problemów z aktualnym kryzysem UE. Dopiero w zeszłym roku powoli zaczęło się stawać dla wszystkich jasne, że rachuby te były błędne. Płace realne zaczęły spadać w drugiej połowie 2012, podwyższono wiek emerytalny do 67 lat, a bezrobocie gwałtownie wzrosło i to pomimo zwiększonej emigracji. Widać coraz wyraźniej, iż rząd Tuska nie radzi sobie z niczym. Rozsądna propozycja "rządu technicznego" została odrzucona przez zacietrzewionych polityków PO. Trudno powiedzieć, co przełamie obecny pat

2 komentarze

avatar użytkownika Unicorn

1. Gaz na ulicach albo "trzecia

Gaz na ulicach albo "trzecia siła."

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

2. @Unicorn

Mogą być jeszcze na przykład: przewrot pałacowy, pucz wojskowy lub zamach na Tuska.