Adam Michnik : Archiwa IPN

avatar użytkownika Maryla

Za portalem Archiwa IPN część matriału, reszta pod linkiem.

http://archiwaipn.wordpress.com/2013/04/20/adam-michnik-archiwa-ipn/

publikujemy zawartość teczek Michnika, załączając trochę dodatkowych informacji dla mniej zorientowanych w temacie.


Warszawa, dnia 2 lutego 1977 r.
INFORMACJA
Dotycząca: Adama MICHNIKA s. Ozjasza i Heleny Michnik, ur. 17.10.1946 r. w Warszawie, mgr historii, absolwenta Wydziału Filozoficzno-Historycznego UAM w Poznaniu /1975 r./, kawaler, karany sądownie z art. 36 m.k.k. /3 lata więzienia/ w 1968 r., opuszcza więzienie na mocy amnestii w 1969 r., zawodowo nie pracuje, bezpartyjny.
RODZICE
Ojciec – Ozjasz SZECHTER, ur. 1901 r., dziennikarz, b. członek KPZU, b. redaktor w Wydawnictwie Książka i Wiedza, obecnie na emeryturze.
Matka – Helena Michnik, zmarła w 1969 r.
RODZEŃSTWO
Brat – Jerzy Michnik, ur. 1929 r., technik elektryk, od 1957 r. przebywa w Stanach Zjednoczonych.
Brat – Stefan Michnik, ur. 1929 r., (Od red.: W informacji z lutego 1977 r. podane jest, że:„Stefan MICHNIK, ur. 1929 r. /jest s. O. Szechtera z pierwszego małżeństwa/(…))” b. pracownik Zarządu Sądownictwa Wojskowego, prokurator Rejonowego Sądu Wojskowego w Warszawie, w 1957 r. przeniesiony do rezerwy. Brałudział w ferowaniu wyroków /na oficerów WP/ stanowiących łamanie praworządności w wojskowych organach ścigania. Większość wyroków sądowych w spreparowanych procesach przypada na okres od marca 1952 do drugiego kwartału 1953 r.
Kpt. Stefan Michnik uczestniczył w składzie sędziowskim:
płk F. Aspis
ppłk Karczmarz
kpt. Mirski
kpt. Paramonow
ppłk Krupski
płk Frenkiel
Powyższy skład orzekł o winie n/w podsądnych:
mjr Z. MACHALLA – wyrok śmierci – wykonany
mjr LEWANDOWSKI – wyrok śmierci – prezydent PRL złagodził na dożywotnie więzienie
mjr CHOJECKI – wyrok śmierci – prezydent PRL złagodził na dożywotnie więzienie
mjr TARASIEWICZ
ppłk KOWALSKI
płk WECKI
płk MASZLANKA – kary od 10-15 lat więzienia
płk ZACZKIEWICZ
płk SIDOPSKI
We wszystkich wyżej wymienionych sprawach nastąpiła całkowita rehabilitacja skazanych /w tym również pośmiertnie/.
W chwili obecnej Stefan Michnik przebywa na terenie Szwecji. Jest jednym ze współpracowników „Kultury” paryskiej, gdzie pisze jako Karol Szwedowicz oraz pod swoim nazwiskiem.
(źródło: IPN BU 0248/134 t. 1, s. 27-28)

Kilka słów o Michniku i jego rodzinie
(…)
Szanowny Panie Redaktorze, list ten piszę do Pana jeszcze z innego powodu. W swym artykule wspomina Pan o starszym bracie Adama Michnika, Stefanie Szwedowiczu, współpracowniku„Kultury”, mieszkającym w Szwecji. W swym artykule pisze Pan o nim „był w okresie stalinowskim prokuratorem i wojował o najsurowsze wyroki dla żołnierzy i oficerów Armii Krajowej, którzy powrócili z Anglii do Polski”.
Pozwoli Pan, Panie Redaktorze, że rozszerzę nieco i uaktualnię powyższy cytat. Tak się składa, że osobiście znam ppłk. Aleksandra Kowalskiego odznaczonego Krzyżem Virtuti Militari za obronę Warszawy w 1939 r. Człowiek ten przeszedł całąpookupacyjną gehennę będąc skazanym przez kpt. Stefana Michnika, który w tamtych latach był członkiem Najwyższego Sądu Wojskowego, a więc „wojował” na bardzo wysokim, jeśli nie na najwyższym „stołku”. Jak twierdzi ppłk A. Kowalski jemu sięudało, skazał go „tylko” na 15 lat więzienia, inni dostawali kary śmierci. Kiedy po sześciu latach ciężkiej więziennej niedoli zrehabilitowano uwięzionych i rozstrzelanych, kpt. Stefan Michnik, bojąc się odpowiedzialności za popełnione zbrodnie i mierząc wszystkich swoją miarką, będąc bezlitosnym dla innych, sądził,że niedawne ofiary będą takie same wobec niego, uciekł i osiadł w Szwecji, ale jużnie jako Michnik a Szwedowicz. Zestawiam te trzy różne nazwiska obok siebie – Szechter, Michnik, Szwedowicz. Trzy różne nazwiska noszone przez ojca i dwóch jego synów. Czyżby wstydzili się występować pod jednym własnym nazwiskiem – dlaczego?
Dużo u nas pisze się na temat KOR-u i p. Adama Michnika. Jestem daleki od jakichkolwiek insynuacji pod adresem KOR-u, który właśnie broni praw robotników, praw ludzi – ale nie mogę pozbyć się niejasnego uczucia do osoby p. Adama Michnika. Dwaj bracia, niewątpliwie szanujący się i kochający, o czym świadczy chociażby podróż Adama do Szwecji, po to aby spotkać się z bratem. Jeden i drugi walczą o poszanowanie praw ludzkich, o dobro Polski – tak przynajmniej twierdzą. Ale w imiętych haseł, w trosce o „dobro Polski”, o poszanowanie praw ludzkich kpt. Stefan Michnik skazywał niewinnych ludzi na śmierć i długoletnie ciężkie więzienie. I teraz pracuje w „Kulturze”, też walczy o to samo „dobro Polski”, „prawa człowieka”, ale jakże różne od tamtych z lat pięćdziesiątych.
Wstrząsające są wynurzenie Pana ppłk. Aleksandra Kowalskiego. Kiedy siedząc przy kawie rozmawialiśmy godzinami o tym co przeszło, co minęło, mimowolnie zaczęły sięnasuwać pytania – czy to wszystko jest czyste, pozbawione cynizmu i prywaty? Czy działaniami tych ludzi naprawdę kieruje interes Ojczyzny, a jeżeli tak, to jaki jest ten interes? Wyżej pokazałem, że hasła w imię których działał i działa Stefan Szwedowicz vel Michnik są ciągle takie same, ale jakże różna jest treść, która za nimi się kryje. W imię tych samych haseł walczy p. Adam Michnik i chyba inni polscy„opozycjoniści” – wierzę, że ich intencje są czyste, chociaż fakt, że Stefan Szwedowicz ma swój udział w ich działalności poprzez „Kulturę” – budzi we mnie obawy i lęki.
(…)
Michał Podgórski
1. Alexandra Re. Bedford MK10 – IJA Anglia
(źródło: „Narodowiec”, 29 XI 1977; IPN BU 0248/134 t. 2, s. 15-16)

Głosy Czytelników
Skazywał oficerów polskich na WIĘZIENIE
W liście do redakcji „Narodowca” Michała Podgórskiego z Bedford w Anglii, zamieszczonym w numerze z 29 listopada, zgłosiliśmy niektóre szczegóły o rodzinie Adama Michnika, głośnego obecnie działacza „opozycyjnej nowej lewicy marksistowskiej”. Chcąc uzyskać dalsze autentyczne potwierdzenie tych wiadomości, autor tego listu zwrócił się do jednej z osób w Polsce, skazanych przez brata Adama Michnika, Stefana Michnika, obecnie występującego w Szwecji pod nazwiskiem Stefana Szwedowicza, który był sędzią i skazywał w Polsce oficerów na wysokie kary więzienia. Podgórski przekazał nam poniższą odpowiedź na jego list.
REDAKCJA
Szanowny Panie.
W odpowiedzi na pański list komunikuję, co następuje. Jestem gotów niniejszym listem potwierdzić to o czym przy naszym spotkaniu mówiliśmy na temat braci Michników. Niemniej konkretnie o roli Stefana Michnika mogę tylko mówić w mojej sprawie. Byłem sądzony indywidualnie, jednak w czasie mojego pobytu w więzieniu spotykałem oficerów przedwojennych również sądzonych przez kpt. Stefana Michnika na wieloletnie kary więzienia a nawet słyszałem o jednym wyroku śmierci. Nazwisk nie pamiętam względnie nie czuje się upoważniony do ich ujawniania, bo nie wiem czy oni względnie ich rodziny tego sobie życzą.
Jeśli chodzi o moją sprawę tę potwierdzam, że byłem przed wojną oficerem służby stałej, w kampanii wrześniowej odznaczony orderem Virtuti Militari, po czym oflag i służba w Ludowym Wojsku Polskim, ostatnio d-ca b. pułku artylerii lekkiej w stopniu podpułkownika. Aresztowany 17 VI 1951 r., skazany przez Najwyższy Sąd Wojskowy wyrokiem z 5 VII 1952 na karę 15 lat więzienia, zostałem w dniu 16 VI 1956 r. zrehabilitowany i po 5 latach pobytu w więzieniu wypuszczony na wolność.
Jednym z sędziów ferujących w imieniu NSW (Najwyższego Sądu Wojskowego – przypisek redakcji) wyrok zarówno mój jak i wielu innych zbiorowo pozostających w pamięci jako „procesy (nieczytelne)” na początku lat pięćdziesiątych – był kpt. Stefan Michnik sędzia NSW.
Wyżej wymieniony brał udział jako sędzia w wielu procesach tego rodzaju i rygorystycznie skazywał oficerów na długoletnie kary więzienia, nawet mówiono o jednym wypadku kary śmierci. Wszyscy ci byli podsądni kpt. Stefana Michnika zostali w 1956 r. zrehabilitowani i włączyli się na nowo do odbudowy naszej ojczyzny. Kpt. Stefan Michnik natomiast wyemigrował na Zachód – co jako (nieczytelne) było korzystne dla niego jak i dla nas.
Nie poprzestał jednak na tym, bo z zagranicy szkaluje Polskę, lecz teraz z pozycji założyciela demokracji. Człowiek, który był przedstawicielem i narzędziem ucisku i nieprawości uczy nas teraz jak powinna działać demokracja.
Podobną rolę w czasie tworzenia rozdźwięków między Polakami, pełni rodzony brat Stefana – Adam Michnik. Ten z kolei występuje w kraju i na objazdach zagranicznych jako naprawiacz socjalizmu, oczywiście z pozycji obserwatora, bo osobiście żadnąpracą w budowie naszego kraju się nie wykazał.
Tyle w skrócie na temat braci Michników. To co piszę nie jest żadną tajemnicą i może Pan dowolnie a nawet publicznie z tego korzystać dla demaskowania ludzi działających na niekorzyść naszego narodu.
Życząc zdrowia i przesyłając serdeczne pozdrowienia kreślę się z poważaniem
Ppłk mgr Aleksander Kowalski
 Grudziądz – Polska
(źródło: „Narodowiec”, 17 XII 1977;
IPN BU 0248/134 t. 2, s. 17)

Warszawa, dnia 5 września 1975 r.
Egz. nr pojed.
NOTATKA
dot. A. ZAGOZDY (A. Michnik)
Andrzej ZAGOZDA s. Ozjasza, ur. 17.10.1946 r. w Warszawie, mgr historii, absolwenta Wydziału Filozoficzno-Historycznego UAM w Poznaniu, narod. żydowska, obyw. polskie, nie pracuje.
Od 1963 roku prowadzi antysocjalistyczną działalność. Był jednym z organizatorów tzw. Klubu „Poszukiwaczy sprzeczności”. W okresie studiów na Uniwersytecie Warszawskim zajmował się tworzeniem rewizjonistycznych grup studenckich. Byłinicjatorem petycji do Sejmu PRL w sprawie sztuki „Dziady”. W 1967 r. zostałzawieszony w prawach studenta i wydalony z ZMS. Organizował manifestację ulicznąprzed Teatrem Narodowym w Warszawie. W dniu 8.03.1968 r. był jednym z organizatorów wiecu zwołanego na UW.
Za powyższą działalność zostaje aresztowany, oskarżony z art. 36 m.kk. i skazany na 3 lata więzienia, w 1969 r. roku opuścił więzienie na mocy amnestii.
Aktualnie postawy swej nie zmienił i nadal zajmuje się organizowaniem prowokacyjnych akcji politycznych. Prowadzi działalność w środowisku b.„komandosów”, literackim, naukowców, dziennikarskim. Utrzymuje liczne kontakty z osobami znanymi z opozycyjnych postaw politycznych, wywodzącymi się z ugrupowańKIK, środowiska adwokackiego i artystycznego oraz b. członków org. „RUCH”.
W 1975 r. ukończył studia na Wydz. Filozoficzno-Historycznym UAM w Poznaniu. Pracęmagisterską dot. polskiej myśli emigracyjnej po powstaniu styczniowym pisał pod kierunkiem prof. L. TRZECIAKOWSKIEGO, pracę tę obronił z wynikiem b. dobrym.
W swej działalności publicystycznej, szczególnie aktywnej po obronie pracy mgr., A. ZAGOZDA ograniczył się zasadniczo do wykorzystywania fragmentów tej pracy do publikacji.
Artykuły jego ukazywały się w miesięczniku „Więź”:
1. Z dziejów myśli rosyjskiej – „Więź” 10/74
2. Emigracja postyczniowa a „Sprawa polska” – „Więź” 3/75
3. Ugoda, praca organiczna, myśl zaprzeczna – „Więź” 6-7/75 – artykuł ten nie ukazał się, został zakwalifikowany przez cenzurę – stanowił on sobą recenzjęksiążki pt. „Sylwetki polityczne XIX wieku” autorów M. KRÓLA i W. KARPIŃSKIEGO.
Od 1969 r. do chwili obecnej A. ZAGOZDA nie pracuje, pełni funkcję prywatnego sekretarza jednego ze znanych literatów. Pozycję swoją /sekretarza/ wykorzystuje przede wszystkim do nawiązywania nowych kontaktów w środowiskach literackich i artystycznych, koniecznych do prowadzenia działalności.
CECHY CHARAKTEROLOGICZNE
Wybuchowy, impulsywny, erudyta, potrafiący mimo wady wymowy /jąka się/ przyciągnąćsłuchaczy, zręcznie posługując się demagogią. Potrafi narzucać autorytet nawet silnym indywidualnościom.
Wobec ludzi o – jego zdaniem – niższej pozycji jest uprzejmy, stara się narzucać im swoje racje i wciągać ich do współpracy, przy czym szybko rezygnuje z wątpiących”.
Duże ambicje przywódcze udziału w życiu politycznym. Nie przywiązuje dużej wagi do spraw materialnych.
Zainteresowania jego obracają się przede wszystkim wokół życia społeczno-politycznego, historii ruchów społecznych, myśli społeczno-politycznej.
Posiada w tych dziedzinach ogromną wiedzę.
Nie potrafi prowadzić merytorycznej dyskusji z ludźmi o odmiennych poglądach, nawet przy zbliżonej płaszczyźnie światopoglądowej, irytuje się, staje się opryskliwy, nawet potrafi ubliżyć. Cały swój czas i energię poświęca swojej „działalności” organizując pod tym kontem życie towarzyskie.
Od otoczenia oczekuje szacunku i podziwu.
INSPEKTOR WYDZ. III DEP. III MSW
Ppor. W. KASZKUR
(źródło: IPN BU 0248/134 t. 1, s. 20-22)

KONFERENCJA PRASOWA
Londyn, 9 grudnia 1976.
OŚWIADCZENIE
Cechą szczególną sytuacji w Polsce w ostatnim okresie są coraz wyraźniejsze objawy oporu społeczeństwa wobec władz.
Od grudnia 1975 wiele osób wzięło udział w akcji protestów przeciw zmianom w Konstytucji polskiej. Pod naciskiem władze zmuszone zostały do częściowych ustępstw. W czerwcu 1976 w obliczu próby wprowadzenia drastycznej podwyżki cenżywności, wybuchła fala strajków, protestów i rozruchów robotniczych. Podwyżka została odwołana, a wystąpienia robotnicze wydobyły na jaw niezdolność totalitarnej władzy do rozwiązywania istotnych problemów gospodarczych i społecznych. Kłopoty zaczęły narastać znacznie wcześniej – już w 1968 roku. Gdy po wypadkach grudniowych 1970 kraj wkroczył w drogę dynamicznego rozwoju, podejmowanie decyzji stało sięznacznie trudniejsze, lecz konieczne. Szybko rozwijająca się gospodarka wymagała prawdziwie fachowego kierowania. Spontaniczne procesy gospodarcze wymknęły się spod kontroli władz przede wszystkim dlatego, że pożałowania godnej polityki kadrowej po 1968 roku usunięto ze stanowisk i praktycznie wypędzono z Polski wielu wybitnych naukowców i specjalistów tylko z tego względu, iż byli z pochodzenia Żydami. Wystarczy przypomnieć tutaj nazwiska profesorów Kazimierza Łaskiego, Bronisława Blassa, Ignacego Sachsa, czy też Juliusza Strumińskiego, wybitnego specjalistę w sprawach cen i rynku. Ludzie ci stanowili filary myśli ekonomicznej Polski, a zajmując w latach 50-tych i później ważne stanowiska, przyczynili się poważnie do rozwoju gospodarczego w Polsce. W rezultacie tej nagonki antysemickiej, nie tylko niżej podpisani zostali praktycznie zmuszeni do emigrowania z Polski, ale równieżwielu innych ludzi oddanych polskiej klasie robotniczej, jak prof. Zygmunt Bauman, prof. Mieczysław Manelli, prof. Maria Hirszowicz i inni. Utrata wówczas wielu wybitnych ekonomistów, naukowców i humanistów z punktu widzenia ekonomicznego i moralnego – nie jest możliwa do odrobienia.
Należy podkreślić, że prawidłowe kierowanie gospodarką oznacza w praktyce rezygnację z części władzy i oddanie jej w ręce fachowców. Jeśli trzeba – nawet przeproszenie ich i zaoferowanie im stanowisk, umożliwiających rozpoczęcie w kraju procesu uzdrawiania społeczno-gospodarczego. Proponujemy zatem realny dialog i odejście kierownictwa krajowego od przyjętych dogmatów. Na podstawie doświadczeńostatnich lat z ubolewaniem stwierdzamy, że istniejące władze w Polsce ustępujątylko pod presją. Jest to sytuacja brzemienna w niebezpieczeństwa. Zniewolenie społeczne, nieudolność gospodarcza i niszczycielstwo kulturalne, powodują głęboki kryzys, grożący eksplozją. Kto za to przyjmie odpowiedzialność? Nas ona nie obciąży. Rosnący zasięg akcji opozycyjnej dezawuuje twierdzenia, że strajki i rozruchy były dziełem garstki chuliganów oraz „grupek rewizjonistów i kosmopolitów, dla których Polska była stacją przesiadkową”. Ci, którzy wy-emigrowali, bronić sięniestety nie mogą. Dlatego też czujemy się zobowiązani przemówić w ich imieniu.
We wrześniu br. powstał w Warszawie Komitet Obrony Robotników, do którego należy już obecnie 20 osób. Są wśród nich wybitni intelektualiści, znani pisarze, prawnicy, uczeni i studenci, którzy legitymują się długim stażem działalności opozycyjnej i przechodzili różne szykany od 1968 roku, jak np. prof. Edward Lipiński, Jerzy Andrzejewski, Aniela Steinsbergowa, Ludwik Cohn i Emil Morgiewicz.
Adamowi Michnikowi złośliwie zarzuca się, iż utrzymuje bliski kontakt ze swym bratem kpt. Stefanem Michnikiem, który jako były sędzia Najwyższego Trybunału Wojskowego w Warszawie skazał na śmierć wielu oficerów polskich, a od 1968 roku przebywa jako emigrant na Zachodzie. Czyż A. Michnik, który podpisuje razem z nami to Oświadczenie, może odpowiadać za czyny swego brata?
Komitet ten, z którego celami i formami działania solidaryzujemy się w całej rozciągłości, nie stanowi żadnego ugrupowania politycznego. Celem jego jest pomoc materialna dla prześladowanych i pozbawionych pracy.
My, emigracja na Zachodzie, nie pozostajemy bezczynni. Udzielamy Komitetowi pomocy moralnej i materialnej. W dokumentach Amnesty International opublikujemy jużwkrótce informacje na temat działalności Komitetu Obrony Robotników oraz dane o zebranych i przekazywanych do kraju funduszach dewizowych, przeznaczonych na pomoc. Wierzymy, że opinia publiczna Zachodu udzieli poparcia naszemu wspólnemu działaniu. Nasza działalność propagandowa, w której – oprócz wymienionych wyżej naukowców i specjalistów – bierze udział wiele innych osób zmuszonych do wyjazdu z Polski po 1968 roku, będzie podporządkowana celom, jakie realizuje Komitet Obrony Robotników. Jesteśmy pewni, że różne organizacje na Zachodzie nie poskąpią pomocy dla rozwiązania lub złagodzenia kryzysu. W Paryżu powstał już Komitet solidaryzujący się z działalnością Komitetu Obrony Robotników. Na jego czele stanął Jean-Paul Sartre (patrz obok – red.), który kierował już w przeszłości wieloma innymi komitetami, stającymi w obronie ofiar nagonek antysemickich, a ostatnio Michaiła Sterna, żydowskiego lekarza z Ukrainy.
Podkreślamy, że jesteśmy przeciwko takim działaniom i jakimkolwiek zamieszkom w Polsce, które mogłyby skończyć się tragicznie, podobnie jak to miało miejsce w Czechosłowacji w 1968 roku. rozwaga i ostrożność niezbędne są i dlatego, gdyż mamy wiele dowodów na to, że pod (nieczytelne) robotników z Radomia i Ursusa podłączyli się znani kryminaliści, którym udało się nawet wyłudzić od Komitetu Obrony Robotników poważne środki pieniężne dostarczone przez uczciwych obywateli.
Uważamy, że rozwój zorganizowanych, jawnych form opozycji może być czynnikiem zapobiegającym stosowaniu skrajnych metod wystąpień. W konsekwencji powinno to doprowadzić do osiągnięcia kompromisu i negocjacji między władzami a opozycją. Mynie uchylamy się od udziału w tym dialogu i gotowi jesteśmy naszą wiedzę znów oddaćdla dobra ludzi walczących o swobody i prawa człowieka. Muszą jednak powstaćwłaściwe ku temu warunki.
Członkowie Komitetu Obrony Robotników, których jesteśmy przedstawicielami i w imieniu których występujemy nie zawsze mogą działać jawnie. W ich imieniu, jako rzeczników praw obywatelskich, swobód demokratycznych i niezależności narodowej, apelujemy do Wszystkich w Kraju i na Emigracji o poparcie niniejszego OŚWIADCZENIA.
Prof. Leszek KOŁAKOWSKI
Prof. Włodzimierz BRUS
Adam MICHNIK
Londyn, 9 grudnia 1976
(źródło: IPN BU 0248/134 t. 1, s. 25-26)

Wśród założycieli Komitetu Obrony Robotników byli m.in. Aniela Steinbergowa – przed wojną członek PPS, podczas okupacji w „Żegocie”, adwokat, członek Klubu Krzywego Koła”; prof. Edward Lipiński; Ludwik Cohn – adwokat, działacz przedwojennego PPS,  członek Klubu Krzywego Koła” i Loży Masońskiej Kopernik.

Komitet Obrony Robotników (KOR) prawie w całości złożony z Żydów, którzy z różnych powodów nie zdecydowali się uciec z Polski po Marcu ’68. Wbrew lansowanym przez Żydów opiniom, ucieczka z biednej komunistycznej Polski na bogaty Zachód, była przywilejem zarezerwowanym tylko dla tych, którzy mogli sobie taki wyjazd załatwić. Łódzki IPN już kilka lat temu wszczął śledztwo przeciwko zbrodni, czy coś w tym rodzaju, organizatorom Marca ’68. Szczątkowe informacje puszczono do mediów, że z góry założona teza ma oskarżać ówczesnychżyjący jeszcze PZPR-owskich decydentów. Ha, ha to bardzo ciekawe, bo choćby z teczek IPN i tysięcy zeznań uczestników Marca ’68 wynika, iż wydarzenia te przygotowała i wywołała grupa żydokomunistycznych stalinowskich zbrodniarzy wyręczając się przy tym swoimi dziećmi jako szyldem.
Oto dlaczego z takim medialnym hukiem ogłoszono rozpoczęcie śledztwa, po czym nagle cicho sza”! Może mocodawcy a właściwie wykonawcy Marca ’68 czekają, ażzdechnie ostatni PZPR-owski świadek.
A co wobec tego zrobią z tysiącami teczek z własnymi wzajemnie obciążającymi ich zeznaniami?
Wracając do meritum, to i z Oświadczenia” (patrz obok) wynika, że KOR byłczystą ŻYDOKOMUNĄ w najgorszym trockistowskich wydaniu, czyli IV MIĘDZYNARODÓWKĄ. Sama nazwa to tylko przykrywka, parawan do przecierania szlaków w zachodnich mediach oraz budowanie mitu demokratycznej opozycji na wzór holokaustu, którym rzyga przy każdej okazji ich propaganda.

OPIEKUN KOR-u
Jean-Paul Charles Aymard Sartre(ur. 21 czerwca 1905 r. w Paryżu, zm. 15 kwietnia 1980 r. w Paryżu) – powieściopisarz, dramaturg, eseista i filozof francuski.
Sartre był czołowym przedstawicielem egzystencjalizmu ateistycznego. Pod koniecżycia odszedł od egzystencjalizmu i rozwinął własną wersję socjologii marksistowskiej.
Jego współpracowniczką i towarzyszką życia była pisarka, feministka i filozofka Simone de Beauvoir.

TOWARZYSZE z KOR
 
odzimierz Brus, właściwie Beniamin Zylberberg (ur. 1921 r. w Płocku, zm. 31 sierpnia 2007 r. w Oksfordzie).
Oficer Polityczny w Armii Berlinga. W latach 1952-1954 był profesorem Szkoły Głównej Planowania i Statystyki, a od 1954 Uniwersytetu Warszawskiego. Do roku 1967 był członkiem PZPR, którą opuścił po usunięciu z partii Leszka Kołakowskiego.
Był mężem Heleny Wolińskiej-Brus, komunistycznej zbrodniarki w jej pierwszym i trzecim związku małżeńskim.
Leszek Kołakowski (ur. 23 października 1927 r. w Radomiu, zm. 17 lipca 2009 r. w Oksfordzie) – filozof.
W marcu 1950 był w gronie ośmiu studentów, członków PZPR, którzy wystąpili z publicznym atakiem (listem otwartym) na Władysława Tatarkiewicza, protestując przeciwko dopuszczaniu na prowadzonym przez niego seminarium do czysto politycznych wystąpień o charakterze wyraźnie wrogim budującej socjalizm Polsce.
Był członkiem Fundacji im. Stefana Batorego.

Kazimierz Łaski,  Mieczysław Manelli, Zygmunt Bauman, Ignacy Sachs - marcowi emigranci”, których wypędzenie” spowodowało wg załozycieli KOR ciężką dolęrobotnika w PRL.

MICHNIK SPECJALNYCH SŁUŻB?
TAJNE
Dyrektor Biura Śledczego MSW
Płk – T. Kwiatkowski
W naszym aktywnym rozpracowaniu operacyjnym znajduje się Adam Michnik, przebywający od sierpnia 1975 r. na Zachodzie oraz rozwijający tam wrogą, antypolską i antysocjalistyczną działalność. Podejrzewany równocześnie, że wszedł on w związek z obcymi służbami specjalnymi, głównie z BND (wywiad niemiecki). Opieramy się przy tym na następujących faktach:
1. Jednym z głównych pilotów i opiekunów Michnika był Leopold Łabędź, wydawca antykomunistycznego pisma „Survey” w Londynie, według naszych informacji współpracownik CIA i Departamentu Stanu USA. Łabędź był inspiratorem wyjazdu Michnika do Włoch w dniach od 25 II do 1 III br. Sterował jego działalnością na terenie Włoch i ułatwiał kontakty.
2. Od 15 III br. Michnik przebywa w RFN /nie wykluczamy, że wyjechał już do innego kraju zachodnioeuropejskiego/, (nieczytelne) jego opiekunami i bliskimi kontaktami są Juliusz (nieczytelne) współpracownik BND oraz Andrzej Chilecki – naganiacz związany również z CIA. Obaj zamieszkują w Kolonii.
3. Michnik otrzymał wizę na wjazd do RFN z terenu Francji. Aktualnie ustalamy, czy odbyło się to zgodnie z obowiązującymi w RFN przepisami paszportowo-wizowymi. Prawdopodobnie Michnik został potraktowany jako osoba uprzywilejowana, ponieważformalny wymóg – to ważność paszportu na dłuższy okres, nie to miało miejsce w jego przypadku, gdyż ważność jego paszportu wygasa 2 maja br. Na tym bazując można uważać, że petent korzystał z poparcia ukrytych, wpływowych mocodawców /czytaj: służby specjalne RFN/.
Zwracamy się z prośbą o potwierdzenie i ewentualne uzupełnienie posiadanych przez nas informacji na temat powiązań Michnika z BND. Sugerujemy wykorzystanie w tym celu ludzi zamieszkałych w Polsce, z którymi Michnik był blisko związany przed swym wyjazdem za granicę. Informujemy jednocześnie, że nie jesteśmy zainteresowani tym, by treść prowadzonych przez nas rozmów nie dotarła do Michnika.
Źródło: IPN BU 0248/134 t.1

Dopiero w listopadzie 1962 r. do kierownika Staromiejskiego Domu Kultury ZMS wpłynęło pismo KC ZMS podpisane przez z-cę kierownika Wydz. Propagandy d/s Szkolnych tow. Szymańskiego, w którym stwierdzono, że istnieje ciekawa grupa młodzieży, którą zainteresowany jest KC ZMS i grupie tej należy udzielić pomocy i pomieszczenia. W piśmie podkreślono, że z ramienia grupy z Kierownikiem Domu Kultury kontaktować się będą Stanisław MANTURZEWSKI i Adam MICHNIK. MANTURZEWSKI to były aktywny działacz Klubu „Krzywego Koła”. Obok MANTURZEWSKIEGO „opiekunem” Klubu jest również Jacek KUROŃ, jeden z kierowników drużyn walterowskich ZHP. Wymieniony między innymi prowadził w Klubie „Poszukiwaczy Sprzeczności” wykład na temat:„Perspektywy młodzieży zaangażowanej”.
W kilka dni później do kierownika Domu Kultury zgłosił się MATURZEWSKI, który chciał uzgodnić terminy zebrań i przejść do prowadzenia działalności. Kierownik Domu Kultury tow. Babiejczuk zażądał spotkania z Zarządem Klubu i przedstawienia programu działania.
W grudniu 1962 r. do tow. Babiejczuka przyszli MICHNIK, GROSS oraz dwóch innych członków Zarządu Klubu. Pytani o kierunek i plan zamierzonej działalności stwierdzili, że chcą poznać różne kierunki ideologiczne i systemy światopoglądowe. Oświadczyli również w tej rozmowie, że działalność w ZMS im nie odpowiada, ponieważZwiązek ten skompromitował się.
Tow. Babiejczuk zakomunikował im, że jako kierownik Staromiejskiego Domu Kultury nie może się zgodzić na działanie grupy, która nie określa swojego kierunku działania.
Tow. Babiejczuk w sprawie tej grupy porozumiewał się z sekretarzem KW ZMS tow. Sierakowskim, który nie zajął stanowiska.
W lutym 1963 r. sekr. KW ZMS do Spraw Młodzieży Szkolnej tow. Dąbrowa przyjąłczłonków omawianego Zarządu Klubu i poprosił o złożenie programu działania, jak również o wyjaśnienie kontaktów Klubu z KIK-iem. Odpowiedzieli, że nie mogą złożyćprogramu, bo życie dyktuje im program – gdy będzie coś ciekawego w życiu politycznym to będą nad tym dyskutować. Chcąc wytłumaczyć się ze swoich kontaktów z Klubem Inteligencji Katolickiej oświadczyli, że chcą zapoznać się z ideologiąkatolicką. Po tych rozmowach złożyli oni w końcu ‘63 r. kierownikowi Domu Kultury wykaz członków Klubu i Zarządu, plan pracy sekcji religioznawczej, notatkę pt.„Czym jest nasz klub?”, program obozu, oraz rękopisy materiałów do biuletynu, który zamierzają wydać.
Do chwili obecnej kier, Staromiejskiego Domu Kultury czeka na decyzję KW ZMS i formalnie nie uznał Klubu „Poszukiwaczy Sprzeczności”. Nie chcąc jednak, aby jego członkowie tak jak poprzednio zbierali się w prywatnych mieszkaniach i pozostawali pod wpływem MATURZEWSKIEGO pozwala im odbywać spotkania w pomieszczeniach Staromiejskiego Domu Kultury. W spotkaniach tych niejednokrotnie uczestniczy około 150 osób.
O istnieniu klubu nie wie Kuratorium Okręgu Szkolnego. Na jedno z pierwszych zebrańKlubu był zaproszony prof. Leszek Kołakowski, który mówił o problemie współczesnych i odczytał swoją sztukę pt. „Przyjście i wyjście”.
Sztuka ta w grudniu 1961 r. po dwukrotnym jej wystawieniu decyzją Ministra Kultury i Sztuki tow. Galińskiego i Sekr. KW PZPR tow. Titkowa została zdjęta z repertuaru teatru „Ateneum”.
Według wyjaśnień tow. Babiejczuka część członków Klubu wypowiada się, że obecnie nie chcą określać swych poglądów, chcą prowadzić pracę samokształceniową, chcądowiedzieć się wszystkiego możliwie z najlepszych źródeł i potem zadecydują czy będą komunistami.
Klub „Poszukiwaczy Sprzeczności” posiada sekcję: polityczną, ekonomiczną, socjologiczną i religioznawczą. Sekcja religioznawcza według założeń, ma ściśle współpracować z młodzieżą Klubu Inteligencji Katolickiej. Na spotkania i dyskusje zapraszani są prelegenci z KIK oraz księża. Np. ks. dr Bronisław DEMBOWSKI wygłosiłodczyt poświęcony „kryteriom wiary współczesnego katolika”.
Na dotychczasowych spotkaniach Klubu „Poszukiwaczy Sprzeczności” przeprowadzono szereg  wykładów i dyskusji, między innymi omawiano następujące zagadnienia:
- „co to jest społeczeństwo” – prof. Zygmunt Bauman
- „historia i jednostka” – prof. Bronisław Baczko
- „społeczeństwo i jednostka” – dr Andrzej Walicki
- „o warsztatach i klasach” – prof. Bronisław Mino
- „sens życia w chrześcijaństwie” – dr Janusz Kuczyński
- „ideały gospodarcze socjalizmu” – prof. Bolesław Brus
- „nowa fala w Związku Radzieckim” – Witold Dąbrowski.
Po tym wykładzie recytowane były wiersze Jewtuszenki, Woźniesieńskiego i innych młodych poetów radzieckich, po prelekcji wypowiadali się niektórzy członkowie Klubu, że w ZSRR odnowa jest bardziej zaawansowana niż w Polsce, że „polski październik” został utopiony.
Odpis z maszynopisu
PRAWIE O ŚWICIE
Myślęże fala wyrzuci na brzeg
myślęże to będzie dzień pierwszy i ostatni
kiedy zobaczę jak wzburzony Bóg
przytwierdzony pineskami
do zadów chmur pierzastych
dzie nie krzyk wydawał
lecz pomruk piorunów
i wtedy ugodzony odpłynę na fali
i brzegi się cofną swym ciałem zasłonią
i fala swą miłością obejmie go w pół
i usta rozwarte zamknął się znowu
więc czemu zamiast rozpaczy
nabrałeś ciszy w usta
i nie ukląkłeś jęcząc
i nie rozwarłeś ramion
To będzie pożegnanie
więc odejdziesz nie krzycząc
zdejmiesz wszystkie swe maski
i tę ostatnią z popiołu
nie będziesz krzyczał ni wieścił
z otwartych przestrzeni nieba
nie będziesz liczył łez
ani chmur nad sobą
to będzie pożegnanie
bez westchnień bez krzyku
to będzie ciche odejście
z wyciągniętą do snu ręką
to będzie powitanie i pożegnanie snów barwnych
to będzie niczym niezmącony sen
Więc nie móże widziałeś
że rozumiesz że czujesz
bo nieskończoność się rozstępuje
przed słabą wolą mózgu
bo nieskończoność jest niezrozumiała
i taką pozostanie
 się usta zamkną
i fala uderzy o brzeg.
Andrzej Titkow
29 V 62 r.
Źródło IPN BU 0248/134 T. 2

Pełna lista członków Klubu Poszukiwaczy Sprzeczności”
ODPIS
  1. Marek Borowski
  2. Piotr Blass
  3. Józef Blass
  4. Włodzimierz Brandwajn
  5. Elżbieta Bielska
  6. Barbara Bodalska
  7. Danuta Białoskórska
  8. Wojciech Babicki
  9. Bronek Bartosiewicz
10. Sewek Blumsztein
11. Aleksandra Braniecka
12. Krystyna Borowicz
13. Stenia Bielicka
14. Helena Brus
15. Maciej Czerniakowski
16. Julian Dobrzyński
17. Bronisława Drozdowicz
18. Józef Dajczgewand
19. Majka Elczewska
20. Anna Elczewska
21. Olga Fryszman
22. Piotr Fejgin
23. Mieczysław Flam
24. Helena Górlaska
25. Jan Gross
26. Irena Grudzińska
27. Jerzy Gzula
28. Włodzimierz Grotte
29. Zbigniew Glapiński
30. Guy Goldberg
31. Teresa Hankała
32. Janina Halmin
33. Edward Harley
34. Elżbieta Hübner
35. Wiktor Holsztyński
36. Wanda Jurkowska
37. Eleonora Ickowicz
38. Stanisłwa Jędrzejewski
39. Perła Kacman
40. Agnieszka Krysiak
41. Lech Klupiński
42. Henryk Kowalski
43. Włodzimierz Kofamn
44. Marian Kaimiński
45. Michał Kleiber
46. Jacek Koronacki
47. Joanna Kubra
48. Ryszrd Kole
49. Dariusz Kuźmiński
50. Bożena Łukaszewska
51. Jan Lityński
52. Elżbieta Idert
53. Bohdan Maksala
54. Krystyna Maliniak
55. Adam Michnik
56. Krzysztof Melchior
57. Jerzy Mink
58. Wiktor Nowotny
59. Bogdan Naumianko
60. Marek Orlański
61. Józef Orski
62. Grażyna Potorańska
63. Bożena Podgajna
64. Sławomir Petelicki
65. Aleksander Perski
66. Teodor Przymusiński
67. Barbara Popiel
68. Wojciech Plewako
69. Krzysztof Pszenicki
70. Wiktor Peryt
71. Andrzej Rapaczyński
72. Bożena Rossol
73. Janina Ryba
74. Włodzimierz Rabincewicz
75. Andrzej Rutkiewicz
76. Antoni Szaniawski
77. M. Sikorski
78. Danuta Strasser
79. Edward Strasser
80. Małgorzata Sadowska
81. Maria Stauber
82. Stefan Sztetner
83. Piotr Szcześniewski
84. Zofia Samet
85. Maria Starecka
86. Elżbieta Świetlik
87. Anna Schiller
88. Leon Sard
89. Wacław Szer
90. Olga Titkow
91. Andrzej Titkow
92. Małgorzta Taub
93. Barbara Toruńczyk
94. Lena Taboryska
95. Tomasz Uktorski
96. Lidia Underko
97. Paweł Wohl
98. Krystyna Weintrab
99. Krystyna Winawer
100. Klaudiusz Weiss
101. Julian Wiśniewski
102. Gabriel Wróblewski
103. Włodzimierz Wiśniewski
104. Elżbieta Werner
105. Anna Wągrowska
106. Ewa Zimnok
107. Paula Zachczyńska
108. Ewa Zarzycka
Źródło: IPN BU 0248/134 t. 2 s. 8-10
Od red. Oryginał listy zawiera adresy domowe, których ze zrozumiałych przyczyn nie podajemy. Same adresy to ciekawostka: najlepsze lokalizacje w centrum stolicy.
Michnik1 Michnik5 Michnik4 Michnik3 Michnik2 Michnik6

Członkami tego Klubu są przeważnie synowie i córki działaczy partyjnych i państwowych.
Podajemy niektóre znane nam nazwiska rodziców:
1/ Barbara Bodalska, c. Mieczysława, obecnie Prezesa Kółek Rolniczych,
2/ Helena Góralska, c. Wladysława, b. kier. Wydz. Zagr. KC PZPR obecnie ambasadora w Iranie,
3/ Irena Grudzińska, c. Jana, wicemin. Leśnictwa,
4/ Ryszard Kole, syn. wicemin. Finansów,
5/ Zofia Samet, córka gen. bryg. dr Leona Samet,
6/ Andrzej Rutkiewicz, s. Jana, wicemin. Zdrowia,
7/ Wiktor Holsztyński, syn pracownika Zarządu Głównego Tow. Szkoły Sowieckiej,
8/ Jan Lityński, syn wicedyr. w Min. Łączności,
9/ Barbara Popiel, c. z-cy kier. Wydz. Ekonomicznego KC,
10/ Danuta Strasser, 11/ Edward Strasser, dzieci dyr, dep. w Głównym Urzędzie Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk,
12/ Lena Taboryska, córka b. dyr. dep. w MBP,
13/ Elżbieta Świetlik, córka b. wicemin. MBP, obecnie inspektor Wydziału Rolnego KC PZPR,
14/ Bronisław Drozdowicz, s. Bronisława. W latach 1945-48 z-ca red. naczelnego„Głosu Ludu”, 1946-52 sekretarz premiera, 1954-57 inspektor Biura Politycznego KC, od 1955 r. SGGW, kier. katedry Mikrobiologii Rolnej i prac. PAN, członek PZPR,
15/ Jan Gross, s. Zygmunta doc. prac. Zakładu Higieny Psychicznej i Psychiatrii Dziecięcej Wydz. Przemysłu WSE w Katowicach,
16/ Joanna Kuber, córka Wiktora z-cy red. naczelnego „Kuriera Polskiego”, członek PZPR,
17/ Wojciech Babicki, syn Jadwigi Babickiej, prac. red. „Expressu Wieczornego”, członek PZPR,
18/ Leon Sfard, syn Dawida – z-cy przewodniczącego Żydowskiego Instytutu Historycznego w Warszawie i czł. Zarządu Tow. Społ. Kulturalnego Żydów w Polsce, członek PZPR, matka pracuje w KC PZPR,
19/ Wanda Jurkowska, córka b. dyr. dep. w MBP,
20/ Krzysztof Melchior, s. Romana, b. naczelnika Wydz. w MSW,
21/ Wacław Szer, s. Seweryna kier. katedry Prawa Cywilnego UW,
22/ Klaudiusz Weiss, s. Edwarda – b. wicedyr. w MSW,
23/ Janina Halmin, matka – Halman – Gruszczyńska Sabina pracuje w Wyższej Szkole Nauk Społ. w Warszawie na stanowisku st. asystenta,
24/ Paweł Wohl, syn Andrzeja – kierownika Zakładu Socjologii Społecznej Akademii Wychowania Fizycznego w Warszawie i współpracownik redakcji tygodnika „Polityka”, matka chłopca Apolonia pracuje w Zakładzie Historii Partii KC PZPR,
25/ Elżbieta Hubner, c. Józefa kierownika działu w redakcji „Ekspressu Wieczornego”, matka – Wanda pracuje w Polskim Radio starszy inspektor programu dla zagranicy, czł. PZPR,
26/ Paula Zachczyńska, c. Henryka pracownika Przedsiębiorstwa Projektowania i Dostaw Inwestycyjnych – kierownika działu tłumaczeń, matka Jadwiga, b. czł. KPP obecnie nie pracuje,
27/ Włodzimierz Rabinowicz, s. Isera pracownika Instytutu Badań Jądrowych – kierownik referatu zabezpieczenia obiektów IBJ, czł. PZPR, mtka Eugenia prac. Spółdzielni Pracy „Odrodzenia” st. ref. kadrowy,
28/ Eleonora Ickowicz, c. Aleksandra, st. inspektor Najwyższej Izby Kontroli,
29/ Perla Kacma, c. Abrama w 1952 r. pracownik Zjednoczenia Budownictwa Miejskiego nr 5 W 1950 r. pracował w KW PZPR,
30/ Małgorzata Taub – ojciec nie żyje, matka – Zofia nauczycielka,
31/ Marek Orleański s. Mieczysława pracownik wydawnictwa „Książka i Wiedza” – kier. redakcji Zeszytów Teoretyczno – Politycznych. W 1915 r. wykładowca szkoły partyjnej przy KC PZPR.
32/ Józef Blass, s. Bronisława – ekonomista, dyr. generalny w Min. Finansów,
33/ Helena Brus, c. Włodzimierza – ekonomista z-ca przew. Rady Ekonomicznej przy Radzie Ministrów,
34/ Włodzimierz Kofman, s. Józefa – z-ca przewodniczącego Komitetu Prac i Płac,członek CRZZ,
35/ Krzysztof Przenicki, s. Maksymiliana – dyr. dep. w Komitecie Budownictwa Urbanistyki i Architektury
Wniosek:
Posiadane informacje wskazują, że dotychczasowa działalność dyskusyjnego Klubu„Poszukiwaczy Sprzeczności” wywiera nieodpowiedni wpływ na młodzież. Uważamy, że należałoby zamienić opiekunów Klubu i zagwarantować odpowiednią polityczną opiekę i kierownictwo.
Opracował St. Ofic. Wydz. IV Dep. III MSW
W. Komorowski – kpt
Źródło: IPN BU 0248/134 t. 2 s. 2-7

STENOGRAM
wystąpienia Adama Michnika na Konferencji sprawozdawczo – wyborczej Z.M.S. przy U.W. w dniu 16 I 1966 r.
/odtworzono na podstawie zapisu taśmy magnetofonowej/
…Chcę podziękować tow. przewodniczącemu za udzielenie mi głosu i wyjaśnić, że będę mówił w swoim imieniu jak w imieniu tow. kol. Blumsztajna, który wprawdzie nie jest zawieszony w prawach studenta, a został ukarany karą naganny z ostrzeżeniem przez Komisję Dyscyplinarną oraz wraz ze mną został wykluczony przez Sąd Koleżeński z ZMS-u. Zabieramy głos dlatego, że uważamy, iż nalezą się towarzyszom od nas pewne wyjaśnienia w związku z naszym stanowiskiem politycznym w sprawie Karola Modzelewskiego i Jacka Kuronia. Osobiście uważamy również za stosowne w związku z niektórymi tu głosami oświadczyć, że do postępowania Komisji Dyscyplinarnej z punktu widzenia jej obiektywizmu, z punktu widzenia - że tak powiem – prowadzenia tej komisji nie mamy żadnych zastrzeżeń i uważamy, że przeprowadzona ona była w sposób najobiektywniejszy jak tylko mogła być przeprowadzona. Inną sprawą jest oczywiście nasz stosunek do werdyktu tej Komisji, ale tutaj o tym nie będziemy, nie będę mówił w imieniu kol. Blumsztajna. Natomiast chciałby powiedzieć kilka słów o naszym stosunku do sprawy Karola Modzelewskiego albowiem ta sprawa była kluczowym punktem życia politycznego w ciągu ostatniego roku w organizacji Z.M.S. na Uniwersytecie, jak również dlatego, że za stosunek do tej sprawy zostaliśmy usunięci z organizacji. Mówimy również i z tego powodu, że uważamy, że w pewnych sytuacjach milczenie jest kłamstwem i intelektualną nieuczciwością. Uważając się, czując się odpowiedzialnym za wszystko co się wokół nas dzieje, uważamy, że dzieje się źle. Jaki można mieć stosunek do sprawy Karola Modzelewskiego i Jacka Kuronia? Sprawa ta ma kilka aspektów. Jej pierwszym aspektem jest aspekt polityczny, a więc merytoryczny stosunek do poglądów zawartych w liście otwartym.
Źródło: IPN BU 0248/134 t. 2 s. 14

ADAM MICHNIK-SZECHTER II SEKRETARZ PRL-u
Warszawa, dnia 18 listopada 1977 roku
NOTATKA URZĘDOWA
Służby Bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych uzyskało dane, że w dniu 17 XI 1977 roku A. Michnik przeprowadził rozmowę telefoniczną z Henrykiem Rubinsteinem ze Szwecji. H. Rubinstein poinformował Michnika, iż bierze udział w przygotowywaniu programów radiowych dot. aktualnych wydarzeń w PRL. W związku z tym H. Rubinstein jest zainteresowany wypowiedziami osób z kręgów katolickich zbliżonych do KSS-KOR. Michnik zobowiązuje się wytypować nazwiska osób, które mogły by takich wywiadów udzielić jednocześnie zaznacza, iż wypowiedzi te będą dyktowane przez telefon z mieszkania Jacka Kuronia lub jego w celu uniknięcia dekonspiracji autorzy wypowiedzi wystąpią pod pseudonimami.
INSPEKTOR MINISTERSTWA SPRAW WEWNĘTRZNYCH

No cóż, powyższe można skomentować, iż już wówczas – tak jak w III RP - Gazeta Wyborcza” lansowała judaistów w Kościele katolickim. Bp Pieronek, abp Życiński, ks. Boniecki i wielu innych wówczas dyżurnych z kręgów katolickich zbliżonych do KSS-KOR”, a obecnie do Gazety Wyborczej”.
 

Warszawa, dnia 24.12.1977 r.
NOTATKA URZĘDOWA
Służba Bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych uzyskała dane, iż w dniu 23 XI 1977 r. Leopold Łabędź /Londyn/ przeprowadził rozmowę telefoniczną z A. Michnikiem.
W rozmowie A. Michnik poinformował L. Łabędzia o oświadczeniu KSS /KOR/ w sprawie cenzury, odczytując fragment oświadczenia dodał jednocześnie, iż jest to dopiero początek szeroko zakrojonej akcji.
INSPEKTOR MINISTERSTWA SPRAW WEWNĘTRZNYCH
Mjr Bolesław Pogodziński
Źródło: IPN BU 0248/134 t. 2 s. 19

Warszawa, dnia 27 stycznia 1978 r.
NOTATKA URZĘDOWA
Służba Bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych uzyskała dane, że w dniu 26.01.1978 r. Adam Michnik przeprowadził rozmowę telefoniczną z Jakubem Święcickim ze Sztokholmu. W rozmowie tej Adam Michnik przekazuje nazwiska osób, które winny otrzymać zaproszenia na Kongres Socjologów w Uppsali:
Irena NOWAKOWA
Tadeusz SZAWIEL
Ireneusz KRZEMIŃSKI
Andrzej CELIŃSKI
Paweł ŚPIEWAK
Marek TABIN
Stefan AMSTERDAMSKI
Stanisław BARAŃCZAK
Jakub KARPIŃSKI
INSPEKTOR MINISTERSTWA SPRAW WEWNĘTRZNYCH
Mjr Bolesław Pogodziński
Źródło: IPN BU 0248/134 t. 2 s. 20

   
   
No i proszę Adaś był wówczas II sekretarzem PRL-u, tak jak w III RP wiceprezydentem:Michnik przekazuje nazwiska osób, które winny otrzymać zaproszenie…”. No to mamy potwierdzenie gdzie, kiedy i jak szlifowałpraktyki stosowane w III RP, jako red. nacz. Gazety Wybiórczej”. Godne uwagi sątakże nazwiska z pederastą Krzemińskim, kłamcą i krętaczem robiącym obecnie za biegłego sądowego od zwalczania antysemityzmu. No i ten Śpiewak z rodzinyżydokomunistycznych piewców stalinizmu. Publicznie deklarujący chęć obsikania wszystkich miejsc, w których stanęła stopa Romana Dmowskiego. Cham i prymityw. Ciekawe jakby się poczuł, gdyby ktoś zadeklarował coś podobnego wobec miejsc np. Janusza Korczaka czy też żydowskich pomników w Warszawie. Ot Śpiewak jak i Krzemiński brał lekcje u rebe Michnika. Archiwa IPN-u to prawdziwa skarbnica wiedzy służącej do pisania od nowa historii Polski.

Warszawa, dnia 24 stycznia 1978 roku
NOTATKA URZĘDOWA
Służba Bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych uzyskała dane, iż w dniu 23.01.1978 r. Adam Michnik przeprowadził rozmowę telefoniczną z Jakubem Święcickim ze Sztokholmu.
J. Święcicki zwrócił się do Adama Michnika z prośbą o uzupełnienie listy osób,które mają być zaproszone na Kongres Socjologów w Uppsali. Listę tę Adam Michnik przekazał w grudniu ubiegłego roku przedstawicielowi szwedzkiego dziennika TIDEN /organ Socjaldemokratycznej Partii Szwecji/ Stanowi Johanssonowi.
Michnik zobowiązuje się przekazać listę wraz z danymi dotyczącymi wykształcenia i zainteresowań w najbliższym czasie.
INSPEKTOR MINISTERSTWA SPRAW WEWNĘTRZNYCH
Mjr Bolesław Pogodziński
Źródło: IPN BU 0248/134 t. 2 s. 21

Powyższe świadczy, że II sekretarz PRL-u Michnik miał pełne ręcę roboty. Pewnie byli tacy jak i teraz, co padali mu do stóp lub całowali flejtuchowi rękę.

Warszawa, dnia 6 lutego 1978 r.
NOTATKA URZĘDOWA
Służba Bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych uzyskała dane, iż w dniu 05.02.1978 r. Adam Michnik przeprowadził rozmowę telefoniczną ze Stefanem Kisielewskim przebywającym w Paryżu. Stefan Kisielewski podczas rozmowy przebywał w redakcji „Kultury” paryskiej. Adam Michnik poinformował go, iż redakcja „Biuletynu Informacyjnego” /wyd. KSS-KOR/ zamierza przeprowadzić ankietę w związku z 10 rocznicą wydarzeń marcowych. Michnik pragnie uzyskać odpowiedź na ankietę od następujących osób:
Gustawa Herling-Grudzińskiego
Leszka Kołakowskiego
Baczki
Włodzimierza Brusa
Zygmunta Baumera
Marii Hirszowicz
oraz Aleksandra Smolara
INSPEKTOR MINISTERSTWA SPRAW WEWNĘTRZNYCH
Mjr Bolesław Pogodziński
Źródło: IPN BU 0248/134 t. 2 s. 22

Tak gloryfikowany w III RP Kisielewski był jak widać michnikowcem, paprającym sięw g… MARCA ’68 (co pełniej uzasadnię kolejnymi publikacjami). Słynne pamiętniki nie zawierają rewelacji z jego koszernej działalności, czyli WIELKA LIPA.

Warszawa, dnia 23.05.1979 r.
NOTATKA URZĘDOWA
Służba Bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych uzyskała dane, iż w dniu 22.05.1978 r. Adam Michnik przeprowadził rozmowę telefoniczną z n/n kobietą z Paryża. W/w kobieta poinformowała A. Michnika o propozycji wydania jego książki przez wydawców włoskich Ferri’ego i Qerinjan’a. Wydawnictwo Forri’ego proponuje:
pierwszy nakład 5 tys. egz.
przybliżona cena 5 tys. lirów włoskich za jeden egz.
wysokość zaliczki 3.700 franków francuskich,
dla Michnika 10% z 5 tys. egz.
Wydawnictwo Qerinjan’a proponuje:
pierwszy nakład 2 tys. egz.
cena przybliżona 5 tys. lirów włoskich za jeden egz.
wysokość zaliczki 3 tys. franków francuskich
dla Michnika 10% do 3 tys. egz., 12% powyżej tej ilości
Michnik wybrał drugą propozycję.
N/n kobieta poinformowała A. Michnika również o propozycji wydawcy z RFN Bernarda Keizera. Książka byłaby tłumaczona na język niemiecki przez grupę osób pod kierownictwem prof. Metza.
Warunki edycji:
pierwszy nakład 4 tys. egz.
przybliżona cena 30-40 marek zachodnioniemieckich za 1 egz.
zaliczka 2 tys. marek zachodnioniemieckich.
Dyskutowana jest propozycja podniesienia sumy zaliczki do 3 tys. marek.
Na zakończenie n/n kobieta stwierdziła, iż książkę Michnika zamierza również wydaćw języku rosyjskim wydawnictwo „Oversees Publication” z Wielkiej Brytanii.
INSPEKTOR MINISTERSTWA SPRAW WEWNĘTRZNYCH
Mjr Bolesław Pogodziński
Źródło: IPN BU 0248/134 t. 2 s. 23

Jak z tego wynika Adasiek brał nie tylko do łapy, ale i z łapy do łapy. Całkiem pokaźne źródełko dochodów za trockistowski bełkot dla zidiociałych ziomali. No i wątpliwe, aby rozliczył się z fiskusem.

Warszawa, dnia 30 czerwca 1979 r.
NOTATKA URZĘDOWA
Służba Bezpieczeństwa Ministerstwa Spraw Wewnętrznych uzyskała dane, iż w dniu 30 czerwca 1978 r. z Adamem Michnikiem przeprowadził rozmowę telefoniczną Aleksander Smolar zam. w Paryżu.
Poinformował on Michnika, iż w najbliższym czasie otrzyma on pozdrowienia i realizację „wszystkich próśb”. Poinformował też Michnika, że w dniu 20 lipca 1979 r. w Sztokholmie odbędzie się posiedzenie Zarządu Międzynarodówki Socjalistycznej. Tematem ma być „socjalizm a demokracja”. Smolar sugerował aby KOR wysłał tam list – oświadczenie, niejako ustosunkowujące się o tej relacji.
Sugerował też Michnikowi aby wspólnie z Kołakowskim założyli komitet kontaktowy z polską opozycją, tzn. aby utworzyli taką grupę na Zachodzie, która zwróciłaby się o status przy Międzynarodówce Socjalistycznej. Michnik wyraził opinię, że powyższe byłoby słuszne tylko wtedy gdy grupa ta miałaby oficjalny mandat. Michnik poinformował A. Smolara o raporcie DiP, uznając go za bardzo ciekawy, za coś w rodzaju „raportu o stanie Rzeczypospolitej”.
Dyskutowano również na temat artykułu J. Kuronia zamieszczonego w „Biuletynie Informacyjnym” /artykuł pr. „Sytuacja kraju a program opozycji/”.
Smolar poinformował też Michnika o przekazaniu dla niego „kilku ważnych pytań” na które chciałby uzyskać odpowiedź.
St. insp. Ministerstwa Spraw Wewnętrznych
mjr R. Bartnicki
Źródło: IPN BU 0248/134 t. 2 s. 30

Tak, tak, to teraz mamy dowód skąd tak naprawdę wzięło się PRL-owskie hasłoSOCJALIZM TAK, WYPACZENIA NIE”.

IV MIĘDZYNARODÓWKA
Od pierwszej po kolejne – MIĘDZYNARODÓWKI komunistyczne były dziełem Żydów. To walka wewnętrzna o przejęcie władzy nad całym ruchem. W PRL-u stalinowskażydokomuna po 1956 roku czuła oddech na plecach organizującej się żydokomuny trockistowskiej. Była ona jeszcze bardziej radykalnym komunistycznym wydaniem tzw. permanentnej rewolucji – walki klas. Krew, krew i tylko krew w walce o władzę, a później o jej utrzymanie dla wąskiej warstwy kacyków, pragnących lepiejżyć, bo nikt z aktywistów tak naprawdę w to ideologiczne gówno DLA MAS nie wierzył. W latach 60-tych w Polsce dzieci pozbawionych władzy stalinowskichżydozbrodniarzy organizowały właśnie IV MIĘDZYNARODÓWKĘ. Jest to dobrze udokumentowane, także w archiwach IPN, więc wkrótce będzie przedmiotem obszernej publikacji.
IV Międzynarodówka to setki spotkań, także przyjeżdżających do Polski nowych, ambitnych kacyków. Tę właśnie organizującą się strukturęŻydzi rzucili, aby wywołać wydarzenia MARCA ’68.
A oto, co podaje na ten temat lewacka WIKIPEDIA:
IV Międzynarodówka – została zawiązana we wrześniu 1938 roku przez partie komunistyczne krytykujące sytuację w ZSRR, za to sympatyzujące z ideami Lwa Trockiego czyli trockizmem. Organizacja ta określiła jako swój cel walkę zarówno z kapitalizmem, jak i ze stalinizmem i faszyzmem.(…)
Pierwsze działania na rzecz Międzynarodówki
W latach 30. Lew Trocki stopniowo przekonywał się o całkowitej degeneracji ideowej Kominternu i niemożności oddolnego wpływu na stanowisko jego władz. Po usunięciu z Międzynarodówki wszystkich trockistów oraz podejrzewanych o trockizm Trocki uznałże III Międzynarodówka całkowicie wpadła w ręce Stalina i radzieckiej biurokracji, stając się narzędziem imperialistycznej polityki ZSRR. Trocki uważał równieżże to błędna polityka Kominternu w sprawie poszczególnych partii komunistycznych w krajach europejskich przyczyniła się do dojścia do władzy Adolfa Hitlera oraz do klęski ruchu rewolucyjnego w Chinach. W 1935 r. uczestniczył w spotkaniu tych partii, które zostały wykluczone z Kominternu bądźnie chciały w nim uczestniczyć ze względu na powiązania ze stalinizmem. Trzy partie uczestniczące w spotkaniu poparły projekt utworzenia nowej międzynarodówki i podpisały tzw. Deklarację Czterech (czwartą była, symbolicznie, rosyjska Lewicowa Opozycja). Szacuje sięże organizacje te miały w momencie spotkania pokaźną bazę społeczną, liczącą do kilkuset tysięcy robotnikółącznie w różnych krajach Europy.

Warszawa, dnia 29 września 1975 r.
 Egz. Nr 1
INFORMACJA OPERACYJNA
Tajne
Przywódcy b. „komandosów” nadal szeroko komentują ostatnie pożary jakie miały miejsce na terenie Warszawy. Wysuwają przy tym szereg własnych ocen i hipotez.
W obecności naszego źródła J. KUROŃ i A. MICHNIK zastanawiali się nad metodami jakimi posługiwali się ewentualni podpalacze, jak również starali się wyjaśnićpobudki ich działań.
J. KUROŃ uważał, że sprawcami pożaru w CDD mogli być nieuczciwi handlowcy, którzy spodziewając się podwyżek cen na artykuły przemysłowe wycofali część towaru, powstałe ubytki chcieli zamaskować, wzniecając pożar.
A. MICHNIK sugerował, że pożary wzniecone z przyczyn politycznych w związku ze zbliżającym się Zjazdem PZPR – mogą one być swojego rodzaju atakiem na władzę i mogą stanowić pewną demonstrację, która zastępuje wyjście na ulicę. Forma ta jest zdaniem MICHNIKA lepsza i skuteczniejsza, gdyż nie stwarza tak dużego zagrożenia wolności dla wielu ludzi jako, że „zamieszane jest w to grono wtajemniczonych, którzy wiedzą co i jak robić”.
MICHNIK opowiadał też, że na Starym Mieście pokazały się plakaty i ulotki, w których mówi się o siedmiu pożarach i wskazuje, że ostatnim miejscem pożaru będzie gmach KC.
J. KUROŃ był zdania, że niepokój w społeczeństwie będzie się wzmagał o czymświadczy rosnące napięcie wśród ludności Warszawy. Mówił też o trwającym od dziesięciu dni strajku okupacyjnym na Żeraniu, oraz, że podobno jacyś chłopcy mówili, że spalą szkołę im. XXX-lecia.
Ton wypowiedzi figurantów wskazuje na to, iż liczą się oni, na bazie aktów podpaleń, z możliwością zaostrzenia sytuacji politycznej w kraju.
INSPEKTOR WYDZ. III DEP. III MSW
Ppor. W. KASZKUR
(źródło: IPN BU 0248/134 t. 1, s. 23-24)

 

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

1. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Stefan Michnik vel Karol Szewdowicz, jest synem doktor / UJ / Heleny Michnik, pierwotnie Hinde Michnik, pracownicy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i Rosjanina żydowskiego rodowodu Samuela Rosenbuscha, który został stracony w Rosji bolszewickiej w czasie czystek,

Jerzy Michnik, jest synem Ozjasza Szechtera i Sabiny Chatz. Uciekł z Polski po 1956 roku. Najpierw Izrael, później USA

Genealogia Michników

http://minakowski.pl/cud-purimowy-mamy-genealogie-michnikow/

Alicja Pacholczykowa: Szechter and Company. W: Polski Słownik Biograficzny.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

2. Adam Michnik: Wywodzę się ze

Adam Michnik: Wywodzę się ze środowiska żydokomuny. Bycie komunistą oznaczało przynależność do pewnej kultury

http://niezlomni.com/?p=750

…) Jak na pewno wiecie, środowiskiem, z którego pochodzę, jest liberalna żydokomuna. To jest żydokomuna w sensie ścisłym, bo moi rodzice wywodzili się ze środowisk żydowskich i byli przed wojną komunistami. Być komunistą znaczyło wtedy coś więcej niż przynależność do partii to oznaczało przynależność do pewnego języka, do pewnej kultury, fobii, namiętności.

Niejednokrotnie spierając się z moimi kolegami, którzy wywodzili się z podobnego środowiska właśnie w kontekście dyskusji o mojej książce — mówiłem im: zastanówcie się, jak trudno jest wam wziąć się za łeb z syndromem żydokomuny. l Dlaczego? Dlatego, że widzicie nie tylko paskudztwo jego skutków, ale też wszystkie żeby tak rzec realne wartości motywacyjne, które niesie: nadzieję na sprawiedliwość społeczną, przekonanie dłużników, że trzeba się angażować po to, aby zmieniać świat i czynić go lepszym… Do tego wszystkiego jesteście przywiązani i nie godzicie się na zniszczenie całej tej tradycji en bloc(…).

Adam Michnik, pismo „Powściągliwość i Praca” (nr 6, 1988 r.)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. cyngiel Czuchnowski chce likwidacji pionu lustracji, znów

Lustracja trafiła pod strzechy


Co roku wydajemy na lustrację 28 mln zł. Czy to ma jeszcze sens?

Ile kosztuje lustracja kandydatów na samorządowców, radnych i wójtów?
W Biurze Lustracyjnym jest 215 etatów, 29 z nich to etaty
prokuratorskie (13 tys. zł miesięcznie). Roczny budżet Biura to 28,6 mln
zł.


Dla lustrowanych wszczęcie sprawy przez IPN oznacza rozgłos w mediach i w
internecie. Wiadomości o postępowaniach lustracyjnych są w sieci bardzo
popularne. Dla lokalnych portali lustracja wójta czy radnego jest małą
sensacją. Tytuły tekstów: "Za tydzień wyrok w sprawie komunistycznego
szpiega", "Jest kłamcą lustracyjnym, ale nadal pozostaje wójtem",
"Kłamcę lustracyjnego zastąpi kolejny kłamca", "Radny szpiclem SB",
"Wyskoczył z teczki IPN", "IPN na drodze kariery prezesa Spójni
Stargard", "Kim pan był za komuny?".

Gdy w 1998 r. weszła
pierwsza ustawa lustracyjna, chodziło przede wszystkim o to, by
zabezpieczyć osoby pełniące najważniejsze funkcje w państwie przed
ewentualnym szantażem ze strony ludzi dawnych służb PRL. Ale w 2006 r., w
czasach rządów PiS, lustrację rozszerzono na samorządowców, którzy
teraz są głównym obiektem zainteresowania IPN. Jeśli chodzi o rząd, w
ciągu ostatnich dwóch kadencji Biuro Lustracyjne zakwestionowało
oświadczenia dwóch osób: w 2008 r. wiceminister sportu (wygrała sprawę) i w 2011 r. wiceministra finansów - proces lustracyjny trwa.


Ile kosztuje lustracja kandydatów na samorządowców, radnych i
wójtów? W Biurze Lustracyjnym jest 215 etatów, 29 z nich to etaty
prokuratorskie (13 tys. zł miesięcznie). Roczny budżet Biura to 28,6 mln zł.


Czy lustracja w takim jak dziś kształcie będzie trwać nadal? Z
rozmów z politykami rządzącej PO wynika, że nie jest przygotowywana
żadna nowelizacja przepisów lustracyjnych.




Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. Blumsztajn sprofanował pieśń


Blumsztajn sprofanował pieśń o ofierze Grudnia '70! Towarzyszyli mu m.in. Broniatowski i Daszczyński. WIDEO

autor: Fratria/Twitter

Zdjęciami ze spotkania „pochwaliła się” na Facebooku Elżbieta Sawicka.

Żenujące…


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl