KALENDARIUM PAŃSTWA POLICYJNEGO

avatar użytkownika Aleksander Ścios

Od dnia reelekcji układu rządzącego, następuje systematyczny wzrost represji i szykan ze strony organów bezpieczeństwa. Ofiarami aparatu ścigania i tzw. wymiaru sprawiedliwości padają najczęściej osoby, które w jakiejkolwiek formie wyrażały sprzeciw wobec działań reżimu lub manifestowały niezależność poglądów. Dotykają one również ludzi przypadkowych, którzy mieli nieszczęście znaleźć się w polu zainteresowania tych instytucji.
O tym, że mamy do czynienia z procesem narastającym i nieprzypadkowym, powinna przekonywać skala tych zdarzeń. Poniższa lista nie obejmuje wszystkich przypadków, pozwala jednak ocenić rozmiar zjawiska i dostrzec, w jakim kierunku zmierza dziś reżim Donalda Tuska.
-         W październiku ubiegłego roku opolska policja skierowała do tamtejszego sądu wniosek o ukaranie posła-elekta PiS Patryka Jakiego – „za przewodzenie nielegalnemu zgromadzeniu”. 10 września 2011 r. funkcjonariusze policji w cywilu zakłócili uroczystości miesięcznicy smoleńskiej, wyciągając z tłumu współorganizatora obchodów – kandydata PiS. Jakiego wylegitymowano i spisano i tylko interwencja uczestników protestu zapobiegła jego zatrzymaniu.
-         Również w październiku 2011 r. prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko 23-latkowi z Chełmży - za zbezczeszczenie miejscowego cmentarza żołnierzy radzieckich. Oskarżono go o to, że na pomniku „ku czci bohaterów Armii Czerwonej” miał namalować napis "Niszcz Komunę" i szubienicę z czerwoną gwiazdą. Dwa miesiące później, warszawska policja objęła całodobowym monitoringiem wszystkie stołeczne pomniki sowieckich okupantów.
-         W trakcie listopadowych uroczystości Święta Niepodległości na placu Matejki w Krakowie, policja brutalnie zaatakowała profesora Akademii Sztuk Pięknych Stanisława Markowskiego, fotografika i twórcę muzyki do hymnu „Solidarności”. Powodem ataku był transparent z portretem pary prezydenckiej, trzymany przez profesora. Policjanci próbowali wydrzeć go siłą i nie dopuścić Markowskiego do złożenia kwiatów przed Grobem Nieznanego Żołnierza. „Czegoś takiego nie przeżyłem od 1989 r.” – relacjonował zdarzenie Stanisław Markowski.
-         na początku listopada 2011 z warszawskiej UKSW został usunięty prof. Zdzisław Krasnodębski. Choć oficjalnie zwolnienie tłumaczono „sprawami dydaktyczno-organizacyjnymi”, usunięcie wykładowcy sugerowała wcześniej Magdalena Środa, a  władze UKSW mówiły wprost o zaangażowaniu politycznym profesora i jego „zbyt jednostronnej“ publicystyce.
-         11 listopada 2011 zaproszeni do Polski lewaccy bojówkarze z niemieckich organizacji terrorystycznych, przy wsparciu swoich polskojęzycznych kamratów, zaatakowali uczestników Marszu Niepodległości. Poważne obrażenia odniosło kilkadziesiąt osób. Doszło też do licznych prowokacji ze strony policyjnych tajniaków. Jeden z nich napadł na Daniela Kloca i skopał mężczyznę po twarzy. Sędzia Iwona Konopka skazała jednak Kloca za „napaść na funkcjonariusza”, a o jego złych zamiarach świadczyć miało to, że wyjazd na Marsz Niepodległości był „zorganizowany”. W stosunku do policyjnego sadysty, Karola C. prokuratura domaga się obecnie umorzenia postępowania.
-         W grudniu ub.r. zatrzymany został Marek Wernic, spisany przez policję po tym jak usunął kwiaty spod warszawskiego pomnika Armii Sowieckiej. Mężczyznę zabrano z domu o godz. 6 rano, dokonano przeszukania i zarekwirowano mu puszkę farby z warsztatu. Był przetrzymywany przez dziesięć godzin na komisariacie, bez przedstawienia zarzutów. Podczas kolejnego zatrzymania poddano go badaniom na wykrywaczu kłamstw.
-         W tym samym czasie, na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu i grzywnę 5 200 zł skazano Piotra Staruchowicza, który wcześniej spędził w areszcie pół roku. Autor słynnego hasła "Donald matole, twój rząd obalą kibole", stał się wrogiem publicznym nr.1, został brutalnie pobity przez policję i od wielu miesięcy nie opuszcza celi aresztu. Na utajnione rozprawy „Starucha” sąd nie wpuścił nawet przedstawicieli Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.
-         W styczniu 2012 rzecznik dyscyplinarny Naczelnej Prokuratury Wojskowej wszczął kolejne postępowanie dyscyplinarne wobec prok. Marka Pasionka za udzielenie wywiadu „Gazecie Polskiej Codziennie”, w którym Pasionek ujawnił, że prokuratura nie skorzystała z pomocy służb specjalnych USA.
-         Również w styczniu br. lider KPN Adam Słomka został skazany na 14 dni aresztu za "naruszenie powagi, spokoju i porządku czynności sądowych" podczas ogłaszania skandalicznego wyroku ws. wprowadzenia stanu wojennego.
-         Miesiąc później bydgoska policja wzywała na przesłuchania organizatorów obchodów miesięcznic katastrofy smoleńskiej, próbując ustalić autorów transparentu „Tusk odpowiesz za Smoleńsk”, zamontowanego na bydgoskim wiadukcie.
-         Sąd Apelacyjny w Warszawie skazał w marcu br. poetę Jarosława Marka Rymkiewicza i nakazał mu przeprosić wydawcę „Gazety Wyborczej” oraz wpłacić 5 tys. zł na cel społeczny. Spółka Agora wniosła powództwo cywilne przeciwko Rymkiewiczowi, za to, że na łamach „Gazety Polskiej” w artykule „Pamięć jak krzyż – nie zniknie” odniósł się krytycznie do postawy redaktorów „Gazety Wyborczej”.
-         W kwietniu br. opolska policja i ABW zablokowały blog Jacka Walasa, sołtysa wsi Gracz, za to, że nazwał Bronisława Komorowskiego „złodziejem”, a Donalda Tuska „kłamcą”. Policjanci przeszukali mieszkanie Walasa oraz sprawdzili zawartość komputera. Czynności podjęto, w związku z „możliwością znieważenia głowy państwa”.
-         Również w kwietniu postawiono zarzuty znieważenia prezydenta RP twórcy portalu Antykomor.pl Robertowi Fryczowi,. Jednocześnie prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy ABW, którzy prowadzili postępowanie w tej sprawie.
-         Bydgoska policja w maju br. aresztowała ogromny baner z wizerunkiem Jana Pawła II, którym kibicie piłkarscy chcieli oddać hołd papieżowi w pierwszą rocznicę beatyfikacji. Kibiców ze Stowarzyszenia „Zawisza” zatrzymano na komisariacie i przesłuchiwano. Przez cztery godziny przeprowadzano rewizje osobiste, sprawdzano telefony komórkowe oraz przeglądano zdjęcia w aparatach fotograficznych. 
-         W maju br. warszawska prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie rzekomego znieważenia prezydenta i premiera podczas obchodów drugiej rocznicy katastrofy smoleńskiej. Znieważenie miało polegać na umieszczeniu na transparentach napisów o treści "zdrajca" pod wizerunkiem premiera oraz haseł: "Jarosławie prowadź do zwycięstwa, Tusk zdrajco, poczujesz zemstę Polaków", "Premierze Donaldzie Tusku, matole, zapraszam cię do sądu" czy "Komorowski zdrajca Polski".
-         Rolnicy z Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego planowali w czerwcu br. przeprowadzić legalną demonstrację w Bydgoszczy. Dzień wcześniej policyjne radiowozy objeżdżały miejscowości w województwie kujawsko-pomorskim, legitymując i przepytując osoby, które chciały wziąć udział w proteście. Kilka osób wystraszonych wizytami policji zrezygnowało z udziału w demonstracji.- „Czujemy się, jakby wróciła komuna i lata 80.” - mówili rolnicy.
-         Sędzia Małgorzata Bilicka z  Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia ukarała grzywną uczestnika obchodów majowej miesięcznicy tragedii smoleńskiej za „zaśmiecanie miejsca dostępnego dla publiczności”. Wina mężczyzna polegała na zamontowaniu podstawy, w której umieszczono krzyż i ustawiono makietę samolotu.
-         Przedsiębiorca z Olkusza Jacek S. kierował do prokuratur liczne zawiadomienia o oszustwach dokonywanych przy budowach autostrad. Był kluczowym świadkiem w toczącej się od roku sprawie. W czerwcu br.mężczyzna został aresztowany za rzekome „prowadzenie samochodu po wpływem alkoholu”, choć w tym dniu w ogóle nie siadał za kierownicę, co potwierdziło wielu świadków oraz zdjęcia z kamer przemysłowych. Policjanci oskarżyli go również o próbę wręczenia łapówki, za co grozi kara do 10 lat więzienia.
-         W czerwcu zatrzymano 49-letniego Wojciecha Brauna. Mężczyzna był organizatorem protestów kibiców przeciwko Donaldowi Tuskowi i ITI. Policja wytypowała go na organizatora kontrmanifestacji podczas marszu rosyjskich bojówek w czasie Euro 2012. Wina Brauna polegała na tym, że koordynował przyjazd kibiców do Warszawy oraz "nawoływał do stosowania przemocy z powodu przynależności narodowej". Za te czyny sędzia Rafał Stępak skazał go na dwa miesiące aresztu. Ten sam zarzut otrzymał 50-letni Wojciech Wiśniewski, który w ogóle nie uczestniczył demonstracji. Jego rola polegać miała na pomocnictwie – udzielaniu Braunowi „rusofobicznych rad” przez telefon.
-         W lipcu br. sędzia Sylwia Kulma z IV Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego w Warszawie zastosowała cenzurę prewencyjną i zakazała wydawcy „Gazety Polskiej Codziennie” informowania o okolicznościach tragedii kolejowej pod Sękocinami oraz powiązaniach szefa firmy Kombud Ryszarda Szczygielskiego z Bronisławem Komorowskim. GPC na czas trwania procesu cywilnego zabroniono pisać o spółce Kombud w kontekście nieprawidłowości w sprawie katastrofy.
-         Policjanci wezwani w nocy do szpitala w Sławnie poturbowali lekarkę Jadwigę Gosiewską – matkę śp. Przemysława Gosiewskiego. Do zdarzenia doszło w sierpniu br., gdy Gosiewska nie zgodziła się na wypisanie ze szpitala dziecka przywiezionego od pijanej matki. Domagał się tego ojciec dziecka i on wezwał policję. Z zawiadomienia, które Jadwiga Gosiewska złożyła w Prokuraturze Rejonowej w Sławnie, wynika, że policjanci ubliżali jej, grozili odwiezieniem na komisariat i w końcu dopuścili się rękoczynu.
-         Sędzia sądu wojskowego Mirosław Hudała, oddelegowany do SO w Warszawie zdecydował w sierpniu br. o przedłużeniu aresztu Piotra Staruchowicza na kolejne trzy miesiące. Ksiądz Jarosław Wąsowicz, organizator pielgrzymek kibiców na Jasną Górę stwierdził wówczas– „Wszystko wskazuje, że „Staruch” jest więźniem sumienia”.
-         W Wieluniu zniszczono wystawę poświęconą Lechowi Kaczyńskiemu. Nieznani sprawcy wyrwali plansze z ram, a główne zdjęcie z twarzą polskiego prezydenta zostało doszczętnie zniszczone. Dało to pretekst do interwencji władz miejskich i przeniesienia wystawy w miejsce, które praktycznie uniemożliwiło jej oglądanie.
-         We wrześniu br. zatrzymano Katarzynę Ceran, narzeczoną Piotra Staruchowicza. Policja aresztowała kobietę o 6 rano, skuła ją kajdankami i pod silną eskortą przetransportowała do Komendy Stołecznej. Kobieta spędziła tam noc, w czteroosobowej celi. Powodem zatrzymania było rzekome wykroczenie, polegające na niezastosowaniu się do poleceń ochrony podczas meczu piłkarskiego.
-         W tym samym miesiącu, Robert Frycz, twórca portalu Antykomor.pl został skazany za „znieważenie prezydenta Rzeczypospolitej” na karę roku i trzech miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania prac społecznych przez 40 godzin miesięcznie.
-         Policja ze Stargardu Szczecińskiego błyskawicznie zatrzymała i spisała dwóch mężczyzn, którzy próbowali odpiłować radziecką gwiazdę z Kolumny Zwycięstwa w centrum miasta. Mandatem 500 zł ukarano również kierowcę samochodu z podnośnikiem, za nielegalną akcję i zajęcie pasa ruchu.
-         Przed październikowym marszem „Obudź się Polsko”, policja w całym kraju przeprowadziła akcję, podczas której wzywano na posterunki niektórych organizatorów, każąc im składać wyjaśnienia o cel wyjazdu, liczbę osób i godziny powrotu. Policjanci notowali numery rejestracyjne autokarów, interesowali się numerami telefonów i nazwiskami organizatorów. Policyjne radiowozy oraz auta tajniaków „eskortowały” wiele autokarów zmierzających do Warszawy i towarzyszyły im w drodze powrotnej.
-         Sędzia Agata Młynarczyk-Śmieja z Sądu Okręgowego w Katowicach zakazała dodruku książki Rafała Pieji „Przewodnik po służbach specjalnych od UB do ABW” oraz jej sprzedaży hurtowej i detalicznej. Książkę aresztowano na wniosek Jana Widackiego, który wytoczył wydawnictwu proces o ochronę dóbr osobistych.
-         Oficer WP Bogdan Balcerowiak jest ścigany przez prokuraturę w Wieluniu za   „zniszczenie mienia”. Na dębach rosnących w Strojcu koło Praszki mężczyzna umieścił tablicę upamiętniającą ofiary tragedii smoleńskiej. Prokurator Grażyna Hubicka, straty spowodowane wbiciem kilku gwoździ i kołków oceniła na 950 złotych. Sprawcy grozi za to nawet 5 lat więzienia.
-         Policjanci z Opola aresztowali w nocy matkę samotnie wychowująca dwoje małych dzieci. Została zabrana do aresztu z powodu niezapłaconej grzywny (2,3 tys.zł) wobec Urzędu Skarbowego. Dzieci w wieku dwóch i sześciu lat odebrano matce i odwieziono w piżamach do pogotowia opiekuńczego.
-   Przed tegorocznym Marszem Niepodległości policja przeprowadziła „rutynowe działania prewencyjne” wzywając organizatorów wyjazdów, rozpytując o liczbę uczestników, żądając imiennych list oraz numerów rejestracyjnych pojazdów. W tym celu policjanci odwiedzili m.in. siedzibę PiS w Szczecinie, ale też klasztor paulinów we Włodawie, gdzie podczas mszy świętej podano informację o wyjeździe i zachęcano do udziału w Marszu.

Niemal każdy dzień przynosi kolejne akty represji i nadużywania prawa. Nie są to już pojedyncze incydenty, ale planowe i konsekwentne działania mające na celu zastraszanie i represjonowanie obywateli. Gdy przed pięcioma laty środowiska prawniczych „autorytetów” wydały słynną Uchwałę w sprawie zagrożeń dla demokratycznego państwa prawnego,  miała być ona wyrazem sprzeciwu wobec „terroru” Prawa i Sprawiedliwości. Wprawdzie w okresie rządów PiS -u nie dochodziło nawet do części opisanych powyżej przypadków, to w uchwale Rady Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego srogo przestrzegano przed „tendencją do coraz szerszego posługiwania się regulacjami represyjnymi w celu sterowania życiem społecznym”, a troskę prawników wzbudzały rzekome przypadki„jaskrawego nierespektowania zasady domniemania niewinności, nadużywanie instytucji tymczasowego aresztowania i nieposzanowania dla godności zatrzymywanych, oraz upolitycznienie prokuratury”.
O tym, że III RP jest dziś państwem policyjnym nie świadczą ani nadzwyczajne uprawnienia służb ani bezkarność „stróżów prawa”, czy ilość represji i szykan. Najmocniejszym dowodem jest fakt, że pod rządami Tuska i Komorowskiego nigdy nie powstanie Uchwała w sprawie zagrożeń dla demokratycznego państwa prawnego.




Artykuł opublikowany w nr 46/2012 Gazety Polskiej.

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Aleksandrze

państwo policyjne rodziło się po cichu, bez reakcji społeczeństwa, aż wybuchło w pełnej krasie w sierpniu 2010 r. pod miejscem pamięci na Krakowskim Przedmieściu.

Jako jedyni reagowaliśmy na pierwsze jaskółki powracającego państwa opresyjnego, wiele razy apelowaliśmy do władz. Nikt nie podejmował z nami tego protestu. Aż stało się i mamy .

Z archiwum

24 pażdziernika 2008 r.
________________________________________________________

Prezydent RP

Premier
Kancelaria Senatu
Kancelaria Sejmu

My, blogerzy z portali: blogmedia24.pl i salon24.pl, przerażeni i oburzeni wydarzeniami ostatnich dni, kiedy władza administracyjna Polski zakazała zorganizowanych wcześniej spotkań społeczeństwa z Anną Walentynowicz i ze Sławomirem Cenckiewiczem, pragniemy wyrazić nie tylko swój sprzeciw przeciwko takim praktykom, ale żądanie zaprzestania powrotu do cenzury rodem z PRL-u.

Wiemy jak zazwyczaj kończyły się wszelkie próby dotarcia do prawdy za czasów PRL-u. Szykany, nieznani sprawcy, wypadki, pobicia. Ostateczną formą nacisku była śmierć. Partia nawiązująca rodowodem do systemu, który wyprodukował cynicznych księżobójców nie jest wiarygodna w poszukiwaniu prawdy i odkłamywaniu historii.

W poprzednim liście, w tej samej sprawie, apelowaliśmy o zatrzymanie eskalacji nienawiści do instytucji państwowej i jej urzędników.

Zamiast odpowiedzi, którą otrzymaliśmy do dzisiaj tylko z Kancelarii Senatu, mamy konkretne , niedopuszczalne działania Starosty z Raciborza i Prezydenta Miasta Opola .

Oświadczamy, że nie ma zgody społecznej na takie działania.

Żądamy od wszystkich demokratycznie wybranych władz wykonawczych w Polsce respektowania prawa i zaprzestania praktyk rodem z Moskwy stalinowskiej.

Aby przypomnieć wszystkim władzom, o co walczyliśmy, o jaką wolność w Polsce, dołączamy:

"OSTATNI RÓŻANIEC Z KS. JERZYM POPIEŁUSZKO - TAJEMNICA IV - PAN JEZUS DŹWIGA KRZYŻ "

Aby zwyciężać zło dobrem,trzeba troszczyć się o cnotę męstwa,cnota męstwa jest przezwyciężeniem ludzkiej słabości,zwłaszcza lęku i strachu chrześcijanin musi pamiętać,że bać się trzeba tylko zdrady Chrystusa za parę srebrników,jałowego spokoju.Chrześcijaninowi nie może wystarczyć tylko samo potępienie
zła,kłamstwa,tchórzostwa,zniewalania,nienawiści, przemocy,ale sam musi być prawdziwym świadkiem,rzecznikiem i obrońcą sprawiedliwości,dobra,prawdy,wolności i miłości,o te wartości musi upominać się odważnie dla siebie i dla innych.Prawdziwie roztropnym i sprawiedliwym mówił Ojciec św.,może być tylko człowiek mężny, biada społeczeństwu wołał prymas Tysiąclecia,którego obywatele nie rządzą się męstwem,przestają być wtedy obywatelami stają się zwykłymi niewolnikami jeżeli obywatel rezygnuje z cnoty męstwa,staje się niewolnikiem i wyrządza największą krzywdę sobie,swej ludzkiej osobowości,rodzinie,grupie zawodowej,narodowi,państwu i kościołowi,chociaż był by łatwo pozyskany dla lęku i bojaźni,dla chleba i względów ubocznych,ale i biada władcom, którzy chcą pozyskać obywatela za cenę zastraszania i niewolniczego lęku, jeśli władza rządzi zastraszonymi obywatelami,obniża swój autorytet, zubaża życie narodowe,kulturalne i wartości życia zawodowego.Troska więc o męstwo powinna leżeć w interesie zarówno,władzy jak i obywateli.
Prośmy Chrystusa Pana dźwigającego krzyż,abyśmy w naszym codziennym życiu,okazywali męstwo w walce o wartości prawdziwie chrześcijańskie."

W imieniu blogerów

Franciszek Gajek

Do wiadomości:

starosta@powiatraciborski.pl

Prezydent Miasta Opola

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. nic nie dzieje sie nagle, zło wpełza, jak z nim nie walczymy,

wygrywa. Mleko wylało sie juz kila razy. Społeczeństwo nie reagowało, ci co protestowali, byli traktowani jak oszołomy lub totalnie zamilczani.

Apel - niech język nienawiści i pogardy zniknie
Zbiór tekstów - "Apel - język nienawiści i pogardy"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. za Tuska jak za Stalina

Kapłan przesłuchiwany za homilię

Policji nie spodobała się patriotyczna homilia ks.
Tomasza Duszkiewicza, wikarego z Sadowne. Chciano nakłonić kapłana, by
odwołał treść kazania.

Homilia dotyczyła m.in. grzechów popełnianych w
Ojczyźnie i odwoływała się do ks. Piotra Skargi. Ks. Tomasz Duszkiewicz
zwracał uwagę, na grzechy kłótni, niezgody i walki z Kościołem. Mówił
także o grzechach jawnych – w tym kontekście przywołał sprawę katastrofy
smoleńskiej.

 - Policja dzisiaj interesuje się sprawami, którymi nie powinna
się interesować, ludźmi których powinna chronić, jak dzieci, rodzinę,
czy grupy społeczne. Tymczasem policja w różnych częściach Polski bardzo
intensywnie zaczęła wypytywać ludzi udających się Marsz „Obudź się
Polsko”. Interesowała się numerem rejestracji autobusu, ile osób jedzie,
kiedy wracają, jaki jest cel. Ja powiedziałem, że nie powinni się
interesować ludźmi, którzy jadą w sprawach pokojowych, w celu modlitwy,
obrony wartości. Chociażby takich wartości, jakimi są Radio Maryja, czy
TV Trwam. Powinna się interesować – i tu powiedziałem dobitnie –
chociażby sprawą Smoleńska
powiedział ks. Tomasz Duszkiewicz.       

U kapłana zjawili się funkcjonariusze policji – domagając się publicznego odwołania słów wypowiedzianych w czasie homilii.

- Bardzo się zdenerwowałem, bo nigdy nie byłem w takiej
sytuacji. Jeżeli oni przychodzą do Kościoła i mają zarzut do treści
kazania – bo im się nie podobało to, czy tamto – to uważam, że chodzi o
bardzo poważne sprawy. Jednak nie tędy droga. Służby chodziły do
Kościoła w latach komunistycznych 
-  powiedział ks. Tomasz Duszkiewicz.       

Oburzenia sprawą nie kryje poseł Jarosław Zieliński, były
wiceminister MSWiA. Będziemy domagali się wyjaśnień w tej sprawie –
sytuacja wprost przypomina dzisiejszy białoruski reżim albo reżim stanu
wojennego w Polsce – powiedział pos. Zieliński.

- Ta władza sięga bardzo daleko, posuwa się do takich
działań, które przypominają wprost lata komunistyczne, lata reżimu
komunistycznego w Polsce i czas stanu wojennego. Wówczas w ten sposób
odnoszono do obywateli, a w szczególności do kapłanów, którzy mieli
odwagę mówić prawdę (…). Trzeba zbadać okoliczności tej sprawy. Podczas
posiedzenia komisji spraw wewnętrznych natychmiast zażądamy wyjaśnień.
To jest sprawa nadzoru nad Policją ze strony szefa MSW. Tak daleko
posunięta inwigilacja to jest coś niebywałego. Jeżeli tak jest to
znaczy, że policja działa bezprawnie
powiedział poseł Jarosław Zieliński.   

Nie jest to jednak odosobniony przypadek. Przypomnijmy ks.
prałat Sławomir Żarski – Administrator Ordynariatu Polowego Wojska
Polskiego za homilię wygłoszoną podczas święta niepodległości w 2010
został ukarany przez prezydenta Bronisława Komorowskiego za wygłoszoną
homilię.

Wypowiedź posła Jarosława Zielińskiego

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. TADUESZ PŁUŻAŃSKI: Bestii

TADUESZ PŁUŻAŃSKI: Bestii żyją tysiące. Trzeba pamiętać, że to był wielki zbrodniczy aparat. Nie tylko okrutni funkcjonariusze bezpośredniego aparatu represji, Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego, UB, Informacji Wojskowej, ale także cała rzesza prawników, sędziów, prokuratorów i adwokatów, którzy służyli systemowi, często zresztą będąc na pasku bezpieki czy Głównego Zarządu Informacji WP. Wielu z tych oprawców dalej funkcjonuje. Pobierają bardzo wysokie resortowe emerytury – w przeciwieństwie do ich ofiar, które często żyją w ubóstwie. Wielu komunistycznych morderców mieszka w samej Warszawie, często pod bokiem wymiaru sprawiedliwości III RP, np. kilka przecznic od placu Krasińskich, gdzie mieści się Instytut Pamięci Narodowej. Znam ich adresy, niektórych odwiedziłem.

http://nczas.com/wiadomosci/polska/pluzanski-zmarla-kolejna-bestia-z-cza...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tymczasowy

5. Jak w stanie wojennym

poobstawiali calodobowo pomniki czerwonoarmiejcow.

avatar użytkownika Maryla

6. Hitler o Marszu Niepodległości 11 11 2012 całkowity Upadek

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

7. @Maryla

Filmik byłby w porządku, ale raża błędy ortograficzne i końcowe "Nei daruje Bronkowi kotylionów" - tak jakby kotyliony były czymś złym dla Hitlera-Tuska, czyli dobrym dla patriotów. A to bzdura, bronkowe kotyliony to sprowadzanie świetowania niepodległości do poziomu nic nie znaczacej przypinki do marynarki, kojarzącej się z balem i imprezą.
Pozdrawiam!

avatar użytkownika Maryla

8. @kazef

te filmiki robią młodzi ludzie i to na szybko, jako news, i dobrze, bo młodzi to oglądają. Stąd błędy i dziwne dla nas skojarzenia. Oni rozumieją.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl