Powrót do korzeni (albo na stronę) .

avatar użytkownika Ewaryst Fedorowicz

Czasy ciężkie i wielu ludzi , szczególnie młodych i dopiero zaczynających swoje zawodowe życie szuka pomysłu na uniknięcie typowej ścieżki rozwoju oferowanej przez III RP, jaką jest – proszę wybaczyć szczerość - pośredniak.

 
Mam dla nich wszystkich radę nie tylko dobrą, nie tylko sprawdzoną w praktyce, ale gwarantującą duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużą kasę.

Rada może się wydawać  zahaczającą o moralizatorstwo a la …. no nie ważne, a la kto,  ale nic bardziej mylnego:
 
trzeba po prostu powrócić do korzeni.  Dokładnie tak.

A dokładniej – do korzeni trawy, tej na Innowacyjnym Stadionie Narodowym.*
 
Bo ta trawa, to nie jest zwykła trawa. To trawa niezwykła – ona, proszę Państwa,   podlega procesowi transformacji!
 
Pojawia się i znika , i znika, i znika… – taka to trawa !
 
Ja wiem, że jest coś takiego, jak energia odnawialna , ale choć mam swoje lata, dopiero teraz się przekonałem, że istnieje coś takiego, jak odnawialny numer , który się nazywa „na trawę” i wcale nie chodzi o dystrybucję upominków dla Ramony.
 
Półtora miesiąca temu opisałem naiwnie wierząc w przekaz (tamtego) dnia rozwiązanie unikatowe na skalę Europy (to nie ja – to Paulina Obelinda z biura prasowego Stadionu), polegające na wypożyczaniu trawy.

Ostatnie wypożyczenie (to na mecz z Anglią) kosztowało – w zależności od zeznającego – pół milion/600 tysięcy/722 tysiące zł.
Nowa trawa ma kosztować , uwaga!  grubo ponad milion złotych. To czyni niemal nieopłacalnym organizowanie meczów – wyjaśnia rozmówca z Ministerstwa Sportu.**

Mam nadzieję, że ta prowokacyjna informacja zniknie do jutra ze stron internetowych Dziennika, gdyż  prowokuje ona idiotyczne zupełnie pytania o celowość wybudowania za 2 miliardy stadionu bez lekkoatletycznej bieżni, na którym ….nie będzie się opłacało organizować meczów :-)
 
Mnie w każdym razie nasuwają się dwa okreslenia z wiązane z tym numerem „na trawę” – rolowanie i wał.

No dobrze, a jak ktoś nie lubi trawy, bo na przykład alergię na nią ma?

To może zrobić stronkę internetową dla Sądu Najwyższego – za ponad  pół miliona.
I też będzie (mu) fajnie.***

I niech mi ktoś powie, że III RP nie oferuje młodym i zdolnym szans rozwojowych ?
 
-------------------------------------------------------------------------------------
* http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/innowacyjny-stadion-narodowy

***  http://wiadomosci.dziennik.pl/wydarzenia/artykuly/409896,pol-miliona-na-sadowa-witryne-www-554-tys-zl-zaplacil-sad-najwyzszy-za-modernizacje-swojej-strony-internetowej-i-systemu-intranetowego.html 

1 komentarz

avatar użytkownika Maryla

1. Ewaryst Fedorowicz

no bez przesady, nie wszystkim młodym III RP oferuje taki start w przyszłość. :)
Ostatnio DGP opublikował listę pracodawców rozporządzającym olbrzymim kapitałem dla "młodych zdolnych". Warunek - trzeba sie było dobrze urodzić ( dobrze-nie rozumieć błękitna krew czy ta, no jak jej tam - a, arystokracja) dobrze urodzic jak w PRL-u punkty za pochodzenie urzędniczo-chłopskie.

ps. lista była tylko w internecie i spłynęła gdzieś w czeluście, zaden znamienity poszukiwacz prawdy zatrudniony w IV władzy jej nie podjął.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl