Jedni martwi,drudzy calkiem zywi.

avatar użytkownika Tymczasowy

W ostatnia sobote zona odnalazla zwloki chor. Remigiusza Musia powieszonego na sznurze w piwnicy budynku, w ktorym mieszkali. Dla zony i rodziny s.p. R. Musia, to tragedia osobista. Patrzac ogolniej, jest to kolejne potwierdzenie zelaznego podzialu obowiazujacego jak w klasycznej logice. Z jednej strony zbrodni smolenskiej gina ludzie, umieraja przedwczesnie, popelniaja samobojstwa, sa zabijani. Natomiast inni ludzie mieszkajacy w Polsce (nie powiedzialem - Polacy, bo byloby to naduzycie moich nawykow jezykowych), stojacy po drugiej stronie, maja sie calkiem dobrze.  Rzucmy sobie snop swiatla na czolowych przedstawicieli tamtej, ciemnej i zlowrogiej strony, czyli czlonkow komisji Millera. No i co my widzimy? Oni sa calkiem zywi, mimo, ze 8 z nich to po prostu emeryci i mozna byloby miec oczekiwania (powiedzmy moje), czy obawy (powiedzmy wumlakow), ze bieg ich zyci (to taki slaski zart)pozostal raczej krotki.

Taki prof. Ryszard Krystek, strasznie wybitny specjalista w dziedzinie katastrof lotniczych, pracujacy w katedrze Inzynierii Drogowej Politechniki Gdanskiej,  zupelnie niesprawiedliwie chodzi po tym Bozym swiecie. Takze inny straszny ekspert zamachow lotniczych, dr hab. Stanislaw Zukowski, inzynier budownictwa ladowego, ciagle zyje bez umiaru,bez opamietania. Sa chyba jakies tego granice. A plk. Olaf Truszczynski, psycholog , expert/full light/specjalista niby co? Ma sie dobrze, czyli jest zupelnie zywy. Podobnie jak inni czlonkowie przeswietnej Komisji: astrolodzy, chiromanci, prestidigitatorzy oraz wrozbici.

Pismak Robert Walenciak z "Przegladu" napisal rok temu, ze Komisja to "34 sprawiedliwych" i z perspektywy 10 miesiecy "mozna ocenic, ze byl to celny strzal". A ja lepiej strzelam! Z dostawa natychmiastowa, moge zafundowac wszystkim tym "Sprawiedliwym" sznur, porzadny, ktory sie nie zerwie sprawiajac zawod mnie i innym uczciwym ludziom.

Tak wiec z jednej strony mamy dr Eugeniusza Wrobla-"ministra w rzadzie PiS, wykladowce na Politechnice Slaskiej, specjaliste od komputerowych systemow sterowania samolotem, poddawal w watpliwosc, ze wrak na Siewiernym to Tu154 o nr 101. Pociety zostal pila mechaniczna 16.10.2010 r. przez swego syna, ktory zdolal zabic i pociac swego ojca, usunac slady krwi, zawiezc pociete zwloki do jeziora, wrocic i stracic pamiuec. zlego stanu swego "chorego psychicznie" syna przez ponad 20 lat nie zauwazyla matka, ktora jest psychiatra".

A z drugiej strony mamy Baka Sr. i Baka Jr. Ten drugi osobnik wlasnie  przestal budowac potege III R.P. w Amber Gold i ma troche wiecej czasu. Moze sie spreza, moze sie leni. Moze kupil jakas malych rozmiarow pile, by pociac starannie swego 'Starego" zywcem. Dluzej by to trwalo niz przy uzyciu wiekszej pily mechanicznej (doradzam elektryczna, bo mozna sobie przy okazji poswawolic bez wytezania miesni), ale liczy sie rezultat oraz zadowolenie publicznosci. Kupie bilet u "konika" za wielka sume.

W dniu 2 VI 2010 r. zmarl w Moskwie Krzysztof Knyz. To operator "Faktow" wspolpracujacy z Wiktorem Baterem. W dniu 10 IV 2010 r.  byl w Smolensku. Jego smierc zupelnie przemilczano.A z drugiej strony, kogo mamy? A na przyklad plk. Kedzierskiego mamy. Jest on bardzo zywym dowodem na to, ze mozna zupelnie bezpiecznie latac, i do Smolenska, i do Moskwy, a nawet czuc sie jak u siebie w domu. Onaki kiedys ukonczyl Wojskowa Akademie Lotnicza im.Gagarina w Moninie pod Moskwa. W pamietnym czasie Zbrodni Smolenskiej byl w rosjii 11 razy. Najpierw przebywal goscinnie w Smolensku w dniach 17-23 IV 2010 r.. Cztery dni potem polecial sobie po prostu do Moskwy, a potem jeszcze wracal do Moskwy 9 razy. Czy przywiozl jakas czesc TU-154? A po co, pewnie by zapytal. Przeciez komisja Millera zajmowala sie sledztwem w sensie kacapskim, czyli polegajacym nie na docieraniu do prawdy, tylko na zacieraniu sladow zbrodni. To wlasnie plk. Wieslaw Kedzierski "rozpoznal" glos gen. Blasika w kabinie Tu-154, ktora to informacjem przekazal swojemu koledze, pplk. Benedictowi z komisji Millera. I taki czlowiek mialby niby umierac? Zarty glupie jakies!

W dniu 6 vI 2010 r.  zginal w wypadku samochodowym prof. Marek Dulinicz, szef grupy archeologow udajacej sie do Smolenska. Mial zbadac miejsce zbrodni.

A taki pokurcz Mighnig wcale nie siega jeszcze po sznur. Jezeli mialaby byc sprawiedliwosc na swiecie, to osobnik ow powinien przynajmnie dwukrotnie zadac sobie jakas smierc okrutna.  Najwyrazniej, obrzydzenie do samego siebie nie przekroczylo jeszcze punktu krytycznego. A ja ciagle musze patrzec na to szmirowate jestestwo.

Pozostaje tez w nieutulonym zalu, ze taki Niesioloski wcale jeszcze nie dogorywa. Grudki ziemi nie przysypaly sprawiedliwie slipek Onakiego. Ten czlowiek nie liczy sie z uczuciami normalnego, uczciwego czlowieka i raz po raz daje oznaki zycia. A przeciez ogolnie wiadomo, ze akurat w tym przypadku pospiech bylby nadzwyczaj wskazany. Jako pieknoduch, jestem po prostu zdegustowany!

A co zrobic ze stworem dwulbim noszacym imie Wajdobrychskiego? Dlaczego omija ciagle kuchnie w domu swojej progenitury i nie chce sie dzgnac w brzuch z kilka razy?

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Tymczasowy

czego się boi Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych ? Może tej piły mechanicznej ? A może to tylko strach przed Bulem i jego odznaczonym w Bulu Wroną?
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/to-pokaz-kunsztu-pilota-krzyz-o...

Opublikuje "oświadczenie tymczasowe" z badania awaryjnego lądowania Boeinga 767 z listopada ubiegłego roku. Dokument będzie liczył kilkanaście stron. – Wbrew doniesieniom nie będzie w nim żadnych ocen oraz podważania faktów zawartych w raporcie wstępnym – mówi tvn24.pl przewodniczący Komisji Maciej Lasek.
W raporcie wstępnym PKBWL stwierdziła między innymi, że maszyna w chwili startu była sprawna oraz, że po wejściu do samolotu – już po lądowaniu – eksperci Komisji zastali „wyłączony” bezpiecznik, który był odpowiedzialny między innymi za system awaryjnego wysuwania podwozia. "Pozycja >>wyłączono<< bezpiecznika nie jest rejestrowana ani sygnalizowana przez systemy samolotu" – stwierdziła Komisja.

Gdy samolot podniesiono z płyty lotniska, podłączono zewnętrzne zasilanie oraz wciśnięto bezpiecznik, podwozie się wysunęło. W raporcie wskazano jednak, że załoga, podchodząc do lądowania, zgłosiła "sprawdzenie bezpiecznika". – W świetle informacji, które mamy do chwili obecnej, działanie załogi było właściwe – mówił wówczas kierujący badaniem ekspert PKBWL Waldemar Targalski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

2. @Tymczasowy

"ciagle zyje bez umiaru, bez opamietania" ... dobre!!!

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

3. Pan Tymczasowy

Szanowny Panie,

Strach przed Moskwą

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

4. dzisiaj jakiś z tych żywych , w mocno emerytalnym stanie Jóźwik

Przebadaliśmy kilkaset próbek z miejsca katastrofy. Nie stwierdziliśmy obecności materiałów wybuchowych, toksycznych i radioaktywnych - mówi tvn24.pl Roman Jóźwik, dyrektor Wojskowego Instytutu Chemii i Radiometrii, którego eksperci badali szczątki wraku Tupolewa krótko po katastrofie.
Jóźwik.

Wcześniej dwie ekspertyzy wykonała strono Centrum Ekspertyz Kryminalistycznych MSW Federacji Rosyjskiej. Pierwszą ekspertyzę wykonano 12 kwietnia, wykorzystując próbki do badań pobrane z części samolotu znajdujących się na miejscu katastrofy. Z jej treści wynika, iż nie ujawniono obecności materiałów wybuchowych.

http://www.tvn24.pl/przebadali-kilkaset-probek-nie-bylo-sladow-materialo...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. Tymczasowy

członek komisji Jerzego Millera Maciej Lasek. - ten to dopiero spełnia Twój profil :)



Foto: tvn24

Gościem "Kropki nad i" był Maciej Lasek



- Ekspertyzy nie potwierdziły w pobranych próbkach
środków wybuchowych - zapewnił w programie "Kropka nad i" TVN24 były
członek komisji Jerzego Millera Maciej Lasek. W zwiazku z tym - jak
stwierdził - nie zaistniały nowe fakty, aby wznowić prace komisji
badającej przyczyny katastrofy smoleńskiej.

- Żaden z zebranych przez nas dowodów ani
ekspertyzy nie potwierdzały hipotezy wybuchu. Ustalenia naszego
raportu - póki co - są niepodważalne - ocenił Lasek.

Jak zauważył,
trotyl czy nitrogliceryna, które - jak początkowo podała
"Rzeczpospolita" miano znaleźć we wraku samolotu - są "materiałami
prymitywnymi". - Trotylem to można by zburzyć most - powiedział
ekspert, dodając, iż obecnie przy eksplozajch wykorzystywane są techniki
są bardziej nowoczesne.

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/nie-zaistnialy-nowe-fakty-by-wz...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika basket

6. Próbki/materiały

które zostały pobrane podczas ostatniego pobytu ekspertów, biegłych prokuratury,
a które ponoć zostały w Moskwie, będą zbadane po ich dosłaniu do Polski w Centralnym Laboratorium PO przez najlepszych w kraju fachowców, i przy użyciu
najnowocześniejszych urządzeń o których mówił dziś obszernie prok.Szeląg zaznaczając,
że wykazują one obecność np kabli, siana, płynu hydraulicznego, kosmetyków, plastiku,
a przy okazji TNT czy nitrogliceryny.
Rezultaty badań będą - mucha nie siada...

basket

avatar użytkownika Tymczasowy

7. Marylu

Alez zuchy z tych gostkow z komisji Millera. Najpierw szef oglosil, ze "Raport komisji nie moze zawierac zadnego bledu". Potem czlonki stanowiace komisje stwierdzily, ze zadnych symulacji nie ma sensu robic, bo miesza sie przyczyne ze skutkiem: "Nie ma symulacji rozpadu. To skutek, a nie przyczyna". a potem, gdy ponaglano typkow do podjecia polemiki z tezami ekspertow Zespolu Parlamentarnego Zawiszy Czarnego, czyli A. Macierewicza, ciule zapodaly, ze: "Wykluczylismy zamach". Lasek na TVN24, a Jedynak w RMF FM. Ciul, ciula ciagnie.
POzdrawiam.

avatar użytkownika Tymczasowy

8. Sorty mundurowe

A ja proponuje, by prokuratura wojskowa dzialajaca na terenie Polski (bo przeciez nie polska)zmienila szatki. Zamiast mundurow wojskowych powinni nosic barwne stroje "clownow".