Błogosławiony ksiądz, Książę Jan Chrzciciel Franciszek Czartoryski, Ojciec Michał, Kapelan Armii Krajowej
Błogosławiony, ksiądz, książe Jan Chrzciciel Franciszek Czartoryski, Ojciec Michał, OP, kapelan Armii Krajowej
Został zamordowany przez Niemców w dniu 6 września 1944 roku w czasie Powstania Warszawskiego. Zginął rozstrzelany na Powstańczej Barykadzie wraz z chorymi, rannymi szpitala mieszczącego się w piwnicach gmachu firmy Alfa-Laval róg ul. Smulikowskiego i Tamki
Beatyfikowany przez Papieża Polaka Jana Pawła II w Warszawie 13 czerwca 1999 r. w gronie 108 męczenników II wojny światowej.
Zwłoki zamordowanych rannych i księdza kapelana Niemcy, spalili na barykadzie.
Ordre de Bataille
Na dzień 1 sierpnia 1944 roku
Dowództwo
Dowódca - por. rez. Juliusz Szawdyn "Konrad"
Zastępca - por. rez. Zygmunt Kazimierz Hahn "Grzybowski";
Adiutant i kwatermistrz - kpr. pchor. Marian Józef Blachowski "Gont";
Oficer łączności - kpr. pchor. Lech Jan Kowalski "Roch"; (dysponował 15-osobową grupą łączników);
Służba sanitarna - por. rez. lek. Władysław Uszycki "Przemysław"; (6 patroli sanitarnych)
Służba duszpasterska - o.Jan Michał Czartoryski "Ojciec Michał";
Żandarmeria - por. Jan Stępień "Ostróżko"; (oddział WSOP z Obwodu VII Powiat).
Błogosławiony ksiądz, Książę Jan Chrzciciel Franciszek Czartoryski, Ojciec Michał, Kapelan Armii Krajowej urodził się w 1897 roku w Pełkiniach koło Jarosławia. Jego rodzicami byli Witold Czartoryski i Jadwiga z Dzieduszyckich
Pałac w Pekiniach
Jako student Politechniki Lwowskiej bierze udział w wojnie z bolszewikami, będąc adiutant brygadiera Czesława Jana Mączyńskiego.
Za obronę Lwowa, przyszły błogosławiony, książe Jan Franciszek Czartoryski otrzymuje krzyż Walecznych
Juz po ukończeniu studiów na wydziale architektury Politechniki Lwowskiej, mając już lat trzydzieści, wstępuje 18 września 1927 r., do krakowskiego nowicjatu Zakonu Kaznodziejów (dominikanie). W 1928 r. - jako brat Michał - złożył śluby zakonne, a w trzy lata później, 27 grudnia 1931 r. przyjął święcenia kapłańskie. z rąk ks. bp. Franciszka Bardy w kościele Ojców Dominikanów w Jarosławiu.
W drugiej połowie lat trzydziestych / 1936-37 / nadzoruje budowę Klasztoru Dominikanów na Służewie.
W dniu 1 sierpnia 1944 roku w dzień wybuchu Powstania Warszawskiego, ojciec Michał znalazł się na Powiślu. Natychmiast zgłosił się do komendantury III Zgrupowania AK "Konrad", które działało na Powiślu. Pełni funkcje kapelana III Zgrupowania AK "Konrad" i pełni obowiązki duszpasterza w kościele św. Teresy.
W wyniku ataków Niemców na Powiśle, Powstańcy Warszawscy z częścią rannych wycofali się do Śródmieścia, ksiądz Jan Franciszek Czartoryski zastał z pozostałymi rannymi w szpitalu.
W dniu 6 września około godziny 13 do szpitala wkroczyli Niemcy z jednostek karnych SS; SS-Oberführera Oskara Dirlewangera. Niemieccy ludobójcy tych chorych, którzy nie mogli zejść z łóżek natychmiast zabito. Pozostałych z ojcem Michałem na pobliskiej barykadzie
W liście kondolencyjnym prof. dr med. Stefan Dąbrowski, pierwszy po II wojnie rektor Uniwersytetu. Poznańskiego napisał:
Kto znał tę piękną, jednolitą, wszelkich wahań pozbawioną duszę, pełną gotowości, ofiary i męstwa, ten nie mógł mieć żadnych wątpliwości, że rozkazu opuszczenia chorych Michał, nie wykona. Został z nimi, z ciężko rannymi on dawny żołnierz kresowy, sługa Chrystusa, pokorny a nieustraszony. Swoich cierpiących braci nie opuścił, lecz wytrwał przy ich łożu boleści wśród płomieni i gradu pocisków, dysponując na śmierć tych, których na pewno i sakramentami pasował na Chrystusowych w końcu żołnierzy. Taka była śmierć o. Michała i taką właśnie Bóg mu przeznaczył, ku chwale swej powołując go w takich właśnie okolicznościach.
- Michał St. de Zieleśkiewicz - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
29 komentarzy
1. Szanowny Panie Michale
niemieccy i rosyjscy bandyci jednakowo zajadle mordowali księży, siostry zakonne, niszczyli nosicieli wiary i nadziei w dobro i sprawiedliwość.
" Został z nimi, z ciężko rannymi on dawny żołnierz kresowy, sługa Chrystusa, pokorny a nieustraszony. Swoich cierpiących braci nie opuścił, lecz wytrwał przy ich łożu boleści wśród płomieni i gradu pocisków, dysponując na śmierć tych, których na pewno i sakramentami pasował na Chrystusowych w końcu żołnierzy."
Módl się za nami Błogosławiony Ojcze Michale i proś w naszym imieniu o podobnych sobie księży dla nas, bo czasy wymagające męstwa i wiary w Chrystusa.
Maryla
------------------------------------------------------
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
2. Panie Michale :)
wstrząsająca historia
wieczne odpoczywanie racz MU dać Panie....serdeczne podziękowania ,szczegolnie TERAZ,gdy Księża są wyszydzani,i oczerniani
serdeczności wieczorne
gość z drogi
3. Do Maryli,
Szanowna Pani Marylo,
Niemcy głownie mordowali polska inteligencję, duchowieństwo.
Niemcom był potrzebny ślepy niewolnik.
Ukłony moje najniższe
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
4. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Ja znam więcej szczegółów związanych z mordem pacjentów i księdza Michała ale są bardzo drastyczne więc nie cytowałem.
Są w Domu Pana
Wieczne odpoczywanie racz Im dać Panie.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
5. Panie Michale,nasza Historia ,krwią pisana
krwią żołnierzy,kapłanów i obywateli
serd pozdrawiam :)
gość z drogi
6. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Może my za dużo tej krwi wylewamy.
Poranne ukłony z kwiatkiem sobotnim dla Pan i Pani Bliskich
Ukłony
michał zieleśkiewicz
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
7. Panie Michale i ja się często nad tym zastanawiałam....
ale czy mamy inną alternatywę.?...w czasach pokojowych,o wolność walczono w Poznaniu,na Wybrzeżu,na Śląsku Górnym i Dolnym...
ofiary były i to tragiczne...pytanie ,dlaczego ?
dlaczego życiem,zdrowiem ,złamanymi życiorysami i często rozbitymi Rodzinami ,płacimy za
dążenie do Wolności,do Godności
i prawa bycia Człowiekiem Wolnym....?
gdy patrzę na pseudo bohaterów naszych Czasów,na różne TW,jak Boni i jemu POdobni,
zastanawiam się ,czy warto było by umierali ci zamordowani przez siepaczy towarzysza generała wolskiego,
by Boni,Tuski i całe WSI sPOkojna WSI wesoła żyła dzisiaj w blasku chwały i bogactwa,
nienależnego im...?
Ludzkie życie jest, jak życie motyla,króciutkie...i nie da sie go jak w filmie poprawić....
Panie Michale...
najbardziej bolą mnie Matki,takie jak Grzesia ,śp poetki pani Barbary Sadowskiej,
błogosławionego Kapelana "S" X. Jerzego Popiełuszki...i INNE ....
Dobrej Niedzieli ,Panie Michale,Dobrej i bez takich rozmyślań...
serdeczności :)
gość z drogi
8. Panie Michale :)
dzięki za śliczne kwiatki :)
gość z drogi
9. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
My Polacy w życiorys mamy wpisaną ciągłą walkę więc o ofiary w drodze do wolności.
Uklony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
10. Panie Michale :) i nic nie wskazuje,na to
by było inaczej,teraz mamy pokój ,więc i OFIARY są tez POkojowe///cicha Bieda,ktora nie krzyczy,nie upomina się i nie oskarża
rozbite rodziny,bo rodzice emigrują za chlebem...i wieczny strach,kogo nastepnego wystawią jako Ofiarę na ołtarzu sekty tuskowej....
poniedziałkowe pozdrowienia :)
gość z drogi
11. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Bądźmy dobrej myśli,
W końcu dyktatura wrogich Polsce ludzi zniknie ze sceny politycznej
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
12. Panie Michale i ja w to wierzę i ufam,ze tacy szkodnicy
nie będą wiecznie trwac...
ale szkody jakie nam uczyniono,są często nieodwracalne....
nienawiść jaka bije z wilczych oczu,tylko to potwierdza,,,
poniedziałkowe serdecznosci :)
gość z drogi
13. Pani Gośc z Drogi,
Szanowna Pani Zofio
Nadzieja umiera ostatnia
Bądźmy dobrej myśli
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
14. Panie Michale,my nigdy Nadziei nie tracimy:)
taki to juz NASZ Polski LOS:)
serdecznosci :)
gość z drogi
15. Pani Gość z Drogi
Szanowna Pani Zofio,
My Kochamy ludzi:
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
16. Panie Michale i tym sie od onych różnimy
i za takie "różnienie " wdzięczna jestem wychowaniu,jakie dał mi mój Dom....
a UNE ,panie Michale...nigdy tego nie nadgonią...bo ich domem była albo ulica,albo szalony czerwone...
Dobrej Nocy Panie Michale,a raczej Dobrego Dnia :)
sobotnie serdecznosci :)
gość z drogi
17. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio.

Nie sądzi Pani , że o tej porze, powinno się spać.
U mnie już sobota.
Życzę Pani Kolorowych snów
Dobrej nocy
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
18. Panie Michale,to była dziwna NOC,Noc czuwania
noc rozmów i rozmyślań,dzięki za kolorowe sny...dzisiaj już takie były....:)
serdecznie pozdrawiam...:)
gość z drogi
19. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,

Polacy zawsze lubili nocne rozmowy
Jesienne pejzaże
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
20. Panie Michale :)to prawda...a co do Chełmońskiego
to jeden z nielicznych,który umiał TAK oddać duszę naszą własnie w pejzażach a szczególnie tych jesiennych
tą zadumę,ten smuteczek.... :)
świetny też był w rysunku węglem i piórkiem, w cyklu, polskie drzewa :)
serdeczne ,nocne pozdrowienia...
jutro zapowiadają taki własnie pejzaż,jesienny i mglisty....:)
Dobrej Nocy :)
gość z drogi
21. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,

Dla Pani Chełmoński się kłania.
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
22. Panie Michale :)))
to jest TO :)
przydrożne Krzyże,kapliczki ...i ten malowany smak POLSKIEJ Ziemi :)
dziękuję :)
gość z drogi
23. Pani Gosć z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Kochajmy naszą polska ziemię.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
24. Panie Michale :)
niezmiennie i na zawsze :)
serdecznie pozdrawiamy :)
gość z drogi
25. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,

To nasza Polska, Jesień, dla Małych Gości:
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
26. Panie Michale :)
mam wrażenie,ze czuję zapach tego dymu,tylko ON umiał tak wyczarować pędzlem pejzaż i nastrój :)
Malcy serdecznie dziękują...:) starszemu dałam farby,paletę i kazałam kopiować....:)
serd pozdr i
Dobrej Nocy... :)
gość z drogi
27. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Chełmoński był Polakiem i malował dla nas Polaków.
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz
28. Panie Michale,jak dobrze być Polakiem :)
i jak dumnie....:)tylko MY tak umiemy kochać każdy kawałek naszej Polskie Ziemi...tylko nasi malarze ,muzycy
pisarze tak pięknie jej urodę malują nutami,pędzlem, czy stronami ksiąg...:)
serd pozdr :)
gość z drogi
29. Pani Gość z Drogi,
Szanowna Pani Zofio,
Dla Pani wnuków:
http://youtu.be/F-2O2jy6bh0
Dla Pani i Pani Małżonka, Chełmoński
Proszę kliknąc by powiększyć
Ukłony
Michał Stanisław de Zieleśkiewicz