Konwulsje III RP

avatar użytkownika Docent zza morza

Historia dzieje się na naszych oczach – oto kolejny akt w dramacie pt. „Upadek III RP”.

Podobno PO rozważa postawienie J. Kaczyńskiego i Z.Ziobro przed Trybunałem Stanu „w związku z rolą, jaką mieli odegrać w aresztowaniu Barbary Blidy i w aferze gruntowej.”

Gdyby to nie było głupie, byłoby po prostu śmieszne.

Ale jak pan Bóg chce kogoś ukarać, to mu rozum odbiera, prawda?

Posunięcia  aktorów polskiej sceny publicznej są obecnie kolejnymi kamyczkami do ogródka III RP, boleśnie uświadamiającymi nam cenę wyrażenie przed laty zgody na okrągłostołowy ład w Polsce i jego dalsze trwanie.

Bo upadek III RP jest dziś bliższy, niż to się nam (a przed wszystkim IM) wszystkim wydaje.

Właśnie teraz – w okresie wrzesień/ październik 2012 dociera do szerokiej opinii publicznej szerokim strumieniem prawda o sromotnej rejteradzie państwa polskiego z obszarów jego odpowiedzialności.

A ten bolesny proces otwierania polskich oczu rozpoczął się pod Smoleńskiem.

"Nasze" okrągłostołowe państwo po prostu nie może spełniać swych podstawowych funkcji, bo nie do tego zostało przecież powołane.

Najbliższe tygodnie powinny doprowadzić do ujawnienia kolejnych prawd o państwie zafundowanym Polakom pod okrągły stołem przez sojusz "ludzi gen. Kiszczaka" wespół ze "środowiskiem A. Michnika". Aportem wniesiono do tej spółki przyszłość Polaków, których od początku zamierzano bez ceregieli "puścić w skarpetkach".

I dlatego nic nad Wisłą nie działa tak, jak powinno, a pojęcie „dobra wspólnego” wywołuje chóralny śmiech rządzących. Bo przecież  od początku chodziło o to, by jak najwięcej urwać dla siebie (i dla swoich) ze wspólnych zasobów – czy to poprzez dziką „prywatyzację”, czy poprzez ustawione przetargi, czy to pasożytując na przedsiębiorcach, czy też tłamsząc potencjalną konkurrencję dla nomenklaturowach biznesów.

Dziś coraz więcej rodaków zaczyna uświadamiać sobie, że zamiast wolnej Polski otrzymaliśmy złodziejskie państwo, zbudowane w celu okradzenia Polaków i bezczelnie  marnotrawiące nasz trud codzienny. Kiedyś wiedzieliśmy, że PRL był konstrukcją wrogą aspiracjom Polaków – dziś przekonujemy się, że III RP jest  w gruncie rzeczy podobnym pasożytem.

Nikt uczciwy nie będzie jej żałował.

3 komentarze

avatar użytkownika Andy-aandy

1. agenci sowieckiej Informacji Wojskowej, Jaruselski i Kiszczak

Sowieccy nadzorcy PRL i agenci sowieckiej Informacji Wojskowej,
tow. Jaruselski i tow. Kiszczak — przed akcją dezinformacjno-korupcyjną zwaną "okrągły stół" — przygotowali sobie zbolzewizowaną agentrurę liczącą niemal 100.000 zdrajców...

Ta banda komunistycznych nikczemników za parę groszowych zaszczytów i nagród przez lata zdradzała komunistycznym bandytom z SB — swoich najbliższych, swoich przyjaciół oraz swoje środowiska z pracy.

Ci sowieccy zaprzańcy od początku utworzenia III RP przez zdrajców z SB, czyli tak naprawdę od utworzenia PRL-bis — są przez bolszewicko-trockistowskie media wynoszono do godności "autorytetów"...

W międzyczasie trockistowskie GWno wychowało sobie kolejną armię postkomunistyznych janczarów, którzy tak tańczą swój piekielny, antypolski taniec — jak im naczelny demagog PRL-bis z "GWna" zagra...

W połączeniu ze zbolszewizowaną kadrą wszelkich tajnych sowieckich służb specjalnych w PRL w rodzaju WSI czy SB — jest to wręcz olbrzymia armia zdrajców interesów Polski...

Dowody wszystkich antypolskich "osiągnięć" tych zdrajców w PRL — były przez bolszewickich towarzyszy z PZPR i SB przez lata wysyłane do Moskwy.

Tak więc, ta postsowiecka armia zdrajców wykonuje więc teraz posłusznie — tak jak posłusznie wykonywała poprzednio w PRL — wszelkie rozkazy swoich rosyjskich nadzorców z Kremla...

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Tymczasowy

2. To samoboj

Schetyna gra w druzynie na obronie?

avatar użytkownika guantanamera

3. Z prasy: "Gabinet Donalda

Z prasy: "Gabinet Donalda Tuska wydał w minionym półroczu miliony złotych na ogłoszenia, reklamy i programy w gazetach, internecie, radiu i telewizji promujące jego działalność. Najwięcej spośród tytułów prasowych zarobiła na rządowych zamówieniach „Gazeta Wyborcza”.