Ekspoze a nie „expose” i Modzelewski a nie Zyta (*)

avatar użytkownika MarkD

Zapoznałem się z wystąpieniem Prezesa Kaczyńskiego dopiero dzisiaj. Szukałem w dniu zapowiadanego wystąpienia (chyba za słabo) godziny konferencji (na stronach PIS nie było informacji), a ponieważ telewizji (poza kanałami sportowymi i wybranymi pozycjami) nie oglądam, to nie trafiłem.

Zmartwił mnie Jarecki ( http://niepoprawni.pl/blog/5500/jaroslaw-kaczynski-w-punktach ), zmartwiło kilku innych blogerów, przeraziła Elig ( http://niepoprawni.pl/blog/6206/czy-expose-kaczynskiego-opracowywal-modzelewski )!

Ale Elig czytałem po tym jak znalazłem tu:

to ekspoze.

(kanał TV Trwam na YT)

Tu zrobię przerwę, by dać szansę wszystkim którzy na słowa że Jarosław Kaczyński popełnia błąd reagują agresywnie w stosunku do autora (w stylu „agent”, „idiota” etc.) mogli opuścić to miejsce.

Dla tych co jeszcze zostali, powiem tylko – nie ma alternatywy i to jest fakt.

Na post Jareckiego, nie mając danych chciałem odpowiedzieć jak wielu pod tym postem.
Zerknąłem na stronę http://www.pis.org.pl/article.php?id=20839 Jacek obliczył, że program przegrywa z realiami. Zarzuty są przeciw twojej ocenie słuszne, bo jak oceniać Jacku możesz jeśli nie rozumiesz. Ale wystarczy posłuchać. Niestety. By zrozumieć. A po zrozumieniu te Twoje wątpliwości wydają się niestety prawdziwsze.
Co jest najgorsze? To chyba, że sam nasz premier Jarosław, chyba nie wie o czym mówi. Takie mam wrażenie. A skoro on nie wie, to i J.Jarecki ma prawo nie wiedzieć. A skoro obaj nie wiedzą to proszę by Ci co wiedzą powiedzieli np. co znaczy reforma PIT i CIT, ujednolicenie bazy podatkowej. Bo to dwa różne podatki. Ja płacę PIT, a firma za ścianą CIT a PIT płacą tam ludzie zatrudnieni. Dla mnie ble-ble! Głębsza myśl? Czemu nie ma żadnej rewolucji. Nie ma przykładów? Nie istnieją procenty? Nie można podać żadnego konkretu?
Te słowa jakby wyjęte z analizy Modzelewskiego którego słów cytowanie żadnej pozytywnej zmiany nie zapowiada.
Ja bym tu chciał usłyszeć minister Gilowską. Ubiera każde zdanie o podatkach w formę zrozumiałą, potrzeby budżetu zaspokaja spokojną relacją wpływów i wydatków. Nie ględzi tylko operuje faktami. Zabija wrogów!

Podatek bankowy i od marketów (super). Jacek nie rozumie, a ja akurat rozumiem. I w tym miejscu całkowicie popieram likwidację drani, którzy sobie z naszego systemu podatkowego robią jaja wykazując zysk -12% i rozszerzając działalność gospodarczą, podczas gdy zamiast 5 sklepów z ciepłą bułeczką w okolicy zostały mi już tylko 2.
A bankowy to zrozumie każdy głąb jak posłucha wieści ze świata. Rozszerzyć trzeba Jacku horyzonty. Poza Biedronką istnieją jeszcze prawdziwe przyczyny poważnego załamania finansów światowych. Wpisz w google „kryzys wina banki finanse ameryka europa” i nie sil się na wiedzę ze wszystkiego. Banki to nasz wróg!

Ale reszta? Reszta nie wnosi żadnej rewolucji. Owszem zmianę kierunku, prospołeczną politykę, a właściwie ... proszę włączcie (to wideo TV Trwam) i wysłuchajcie. Wg mnie Jarosław nie wierzy w to co mówi. Nie dowiedzą się o tym nasi wrogowie, więc piszę tylko do Was.

To ekspoze napisać mógł, jak znalazła Elig, Modzelewski. Po jego zmianach podatkowych (wprowadzeniu VAT spotkałem kiedyś, składając deklarację VAT siwego mężczyznę, kierowca samochodu wożącego pieczywo, który bankrutując składał jakąś deklarację. Rzekł mi : Panie, spóźniłem się z deklaracją VAT 3 dni. Naliczyli mi karę 5 tysięcy. Nie miałem kasy, naliczyli odsetki, mam już dość. Musiałem sprzedać VANa i spłacić.
Ja mógłbym mu nie uwierzyć gdyby nie fakt że w tym czasie i mnie zablokowano konto firmowe i osobiste bo się z podatkiem nie wyrobiłem.

Regulacje podatkowe zaproponowane w ekspoze nie są wiarygodne. Dla mnie.

Reforma ZUS? Gdzież ona? Nie ma w świecie racjonalnych rozwiązań? Kanada, Chile, Peru?
Pracuję po studiach jakieś 27 lat. Przysłał mi ZUS pismo, że mogę liczyć na 288 zł. Emerytury. To nie ściema. Mam papiery. Kiedyś je skserowałem więc jak ktoś dociekliwy to znajdzie. I co ?
Nie zaliczyli tego czego sam nie wykazałem. Mam jedynie nadzieję ,że jest jakaś „minimalna” albo że wcześniej szlag mnie trafi.

Rozumiem politykę solidarności społecznej i poprę ją jak mi ktoś takową przedstawi z pełnym przekonaniem. Ale dziś widzę, że niestety, takowej nie ma.

*Wyjaśnienie: Eks (świadczy o nieaktualności lub przestarzałości pewnych tez). „z” zamiast „s” ma za zadanie określić pewną nieszczerość, niezgodność z regułami, niejasność proponowanych rozwiązań. Taka jest różnica między ekspoze a expose.

PS. Odpowiem na komentarze osób, które obejrzały konferencję prezesa PIS Jarosława Kaczyńskiego!

12 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Marku :)

no nie zachowuj się jak elig i nie komentuj innych blogerów, szczególnie Jareckiego od Amazonii w łykend (znowu pisze na NN? robi nowa rundę - odchodzę i wracam? )
tylko szukaj opinii ludzi kompetentnych w ekonomii, na przykład tego :

PO lamentuje, że koszty propozycji programowych PIS to dziesiątki miliardów złotych. Martwią się posłowie i ministrowie, rwą włosy z głowy, bo skąd premier J. Kaczyński weźmie na to wszystko pieniądze. Media i rządząca ekipa oskarżają autorów tych propozycji o kreowanie państwa socjalnego, którego notabene właśnie pragną Polacy.

Otóż, żeby mieć jakiekolwiek pieniądze na reformy zamiast podnosić VAT, akcyzę, likwidować ulgi podatkowe, zadłużać państwo o kolejne setki miliardów złotych, najpierw rząd i MF powinny zatkać gigantyczne dziury w dzbanie, z którego chcą nalewać. A uciekają tamtędy dziesiątki, a nawet już setki miliardów złotych.

I to można policzyć:

- blisko 50 mld zł. wypływa z kraju corocznie w ramach salda błędów i opuszczeń w bilansie obrotów płatniczych z zagranicą;
- blisko 20-25 mld zł. to transfer z banków zagranicznych obecnych w Polsce do ich central zagranicznych;
- blisko 6 mld zł. corocznie tracimy z tytułu przemytu paliw, papierosów i alkoholu;
- blisko 1,5 mld zł. z tytułu oszukańczego importu bez VAT-u – stali zbrojeniowej do Polski;
- blisko 2-3 mld zł. strat ponosimy obecnie z tytułu afery informatycznej w instytucjach państwowych;
- dziesiątki miliardów złotych z tytułu ustawionych przetargów na drogi, autostrady, stadiony i remonty kolejowe;
- wiele miliardów złotych (można je szacować skromnie na 5-10 mld) z tytułu zobowiązań podatkowych i fiskalnych, jakich skutecznie unikają wielkie sieci handlowe, banki i firmy zagraniczne dzięki kreatywnej księgowości, totalnej bezkarności oraz dzięki licznym przywilejom i ulgom;
- blisko 6 mld euro – czyli ok. 25 mld zł. bardziej podarowane niż pożyczone przez NBP, wydaliśmy na ratowanie europejskich bankrutów przez MFW;
- blisko 20 mld zł. nieściągniętych zaległości podatkowych i zobowiązań na rzecz państwa;
- blisko 12 mld euro czyli 52 mld zł. „wyrzucone” w ubiegłym roku przez MF i NBP na sztuczne ratowanie kursu złotego;
- blisko 3 mld zł. wydatków z tytułu pozwów i odszkodowań za niezapłacone kontrakty drogowe i stadiony;
- blisko 4 mld zł., które trzeba będzie zwrócić UE jako niewykorzystane środki na budowę szerokopasmowego internetu w Polsce;
- kolejne miliardy złotych niewykorzystane na inwestycje w polską kolej.

Jakby nie liczyć, będzie tej życiodajnej, finansowej krwi upuszczonej naszemu państwu i to rokrocznie ok. 200 mld zł – zdecydowanie wystarczyłoby na najbardziej nawet ambitne plany nowej władzy, bo stara albo nie chce, albo nie umie liczyć.

Janusz Szewczak

http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/rostowski-nie-umie-liczyc

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. acha - co do wiarygodności i pewności zrealizowania

to podzielam opinię Ewarysta Fedorowicza. Bo nie chodzi o to, żeby gonić króliczka...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

3. Pan MarkD

Szanowny Panie,

Program naprawy Rzeczypospolitej, przedstawiony przez Prezesa Jarosława Kaćzyńskiego, jeszcze tego samego dnia zamieściła na swoim Blogu
Pani Maryla

Program był na stronie internetowej Gazety Polskiej.

Jareckiego to niech Pani czyta. Z dwojga złego to Algę
Amazonka to knajpa w Ciechocinku z panienkami.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika michael

4. @ MarkD. To zupełny przypadek,

ale obejrzałem wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, transmitowaną przez TVN24, prawie w całości*) nagrywając ją na twardy dysk, by wysłuchać jeszcze raz i mieć możliwość przemyślenia tego co widzę, słyszę i rozumiem.**)
_______________________________________________________________________________
Przypisy:
*)
"prawie w całości" - Tak jak Ty, nie oglądam telewizji. Dowiedziałem się o transmisji gdy już trwała, popędziłem błyskawicznie by ją włączyć i nagrać.
**) Należę więc do tej wąskiej grupy ludzi, którzy tę wypowiedź widzieli, słyszeli oraz mam nadzieję, że zrozumieli. Posiadam więc formalne uprawnienie do zabrania głosu w tym miejscu. Dziękuję jednak za zamieszczenie video, będę miał możliwość dostępu do całości wystąpienia Pana Jarosława.
_______________________________________________________________________________
WNIOSEK:
Wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego nie było prezentacją planu, ale zapowiedzią wrześniowej ofensywy.
Zapowiedź ofensywy, to nie prezentacja planu. Tertium non datur.
Zapowiedź, w sposób oczywisty nie zawierała, ani nie ujawniała całości planu tej ofensywy, ale była zaledwie pobieżnnym przedstawieniem jej wybranych elementów.

Wskazówki potwierdzające tę opinię:
A.
Jarosław Kaczyński w swojej wypowiedzi tylko wspomniał o konieczności zmian w Konstytucji, jako warunku wprowadzenia jednej z korekt, o których wspomniał.
B. Jarosław Kaczyński w swojej wypowiedzi, nic nie wspomniał, ani słowa nie poświęcił sprawom, które są oczywistym jądrem kaczyzmu, czyli zagadnieniom geopolityki, strategii polskiej polityki międzynarodowej oraz jakości gospodarczej i politycznej pozycji Polski w międzynarodowej grze o narodowy sukces. Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, że pominęcie zagadnień, które w polityce braci Kaczyńskich od lat są najważniejsze - jest wyraźnym sygnałem, wręcz umówionym znakiem:
- Uważajcie chłopaki - teraz testuję przeciwnika, patrzcie uważnie jak reaguje.

avatar użytkownika michael

5. @ MarkD

Opisaną powyżej opinię mam od chwili pierwszego wysłuchania wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Wyraziłem tę opinię w komentarzu urybaka. Na szczęście jakaś cholera wycięła mój wpis. I dobrze. Doszedłem do wniosku, że niektórych naszych opinii nie powinniśmy wypowiadać zbyt głośno.
Teraz jednak, po upływie czasu widzę, że nie pomyliłem się, a reżim dał się zwariować.
Po pierwsze - merdia zachowują się standardowo - udając, że ignorują, zachowują sie jak oszalała ładowarka przedsiębierna, zasięrzutna. Opluwają, oblepiają szyderczymi etykietami.
Po drugie - państwowa administracja w panice poświęciła tej wypowiedzi ogromną uwagę, wyznaczając rządowi specjalne zadania przy opracowaniu kosztów realizacji tego "planu". Rządowym propagandystom chodzi oczywiście o znalezienie rzekomo poważnych argumentów do ośmieszenia "planu PiS".
Ale ruch jest po ich stronie.
Rząd pracuje nad programem PiS.
Czy potrzebne jest większe dowartościowanie?
Le piège.
Tyle jednak u rybaka napisałem Z całego komentarza została tylko pointa.
Proponuję MarkuD takie spojrzenie na tę sprawę.

avatar użytkownika MarkD

6. Marylo

Szewczaka czytałem.
Napisałem o polityce podatkowej i dotyczącej kosztów pracy. Jeśli ma się nią zająć w PIS taki Modzelewski to mnie włosy stają na głowie.

avatar użytkownika MarkD

7. Panie Michale,

Nie o programie pisałem, bo ten znalazłem. Pisałem o wideo z konferencji.
Materiał na VOD Gazeta był skrócony do kilku pierwszych minut. Zapewne ciągle taki tam wisi.
Pozdrawiam

avatar użytkownika MarkD

8. Michaelu

Ja w tym czasie (bo to o ile wiem była godz 14:00 w niedzielę) oglądałem F1.
Potem fragment obejrzałem na VOD GP, wczoraj dopiero całość. I ta całość wzbudziła we mnie obawy.
Chciałbym byś miał rację
Uważajcie chłopaki - teraz testuję przeciwnika, patrzcie uważnie jak reaguje

avatar użytkownika MarkD

9. Michaelu

Sugerujesz że to nie do nas było?

avatar użytkownika UPARTY

10. Vat zbankrutował przedsiębiorcę!

To nie ustawa vat zbankrutowała tego pana a Urząd Skarbowy. Podobnie jak to nie Wałęsa puścił Wyszkowskiego "w skarpetkach", tylko "rozgrzany sąd" dopadł zapiekłego wroga sytemu, a że przy pomocy Wałęsy to prawda, ale on zawsze starał się być użyteczny,
Co do tego, był tylko jeden sposób wyliczania podatku dochodowego, to sam mam wątpliwości. Albo zamiast dwóch ustaw będą w jednej osobne rozdziały, albo ustawa będzie ignorować księgi firm wprowadzają identyczne definicje księgowe na potrzeby podatkowe. W sumie to może i lepsze rozwiązanie od niemieckiego czy austriackiego, angielskiego, w którym każdy księgowy ( ale tylko ci po naszemu "dyplomowani") mają status urzędnika państwowego lub wręcz nimi są i mają związane z tym obowiązki. Nie znam tej propozycji, ale jak jej słuchałem to skojarzyła mi się ona z systemem francuskim, gdzie firmy prowadzą dwie księgowości. Jedną obowiązkową na potrzeby podatkowe i drugą jaką sobie chcą. Z tym, że ta na potrzeby podatkowe wielu małym firmom wystarcza i jest dla nich jedyną.
Co do tego, ze Kaczyński nie poruszył w swoim wystąpieniu spraw fundamentalnych to wydaje mi się o tyle słuszne, że wszyscy o nich wiedzą, więc nie ma co mówić oczywistości.

uparty

avatar użytkownika UPARTY

11. Uzupełnienie do komentarza.

W latach 1993-95, a więc po wprowadzeniu vatu było ciche rozporządzenie o likwidowaniu w Polsce całych branż, w których zagnieździła się prywatna inicjatywa. W okolicach Piotrkowa to nawet władze administracyjne (wojewódzkie) zwracały po cichu się do Urzędów Skarbowych, by te trochę przyhamowały swoja aktywność, bo nie można sobie poradzić z bezrobociem a wpływów podatkowych tak na prawde nie ma. I teraz najciekawsze. Urząd skarbowy w Piotrkowie odpowiedział też prywatnie, że po pierwsze przemysł konfekcyjny w Polsce rozwiną się dzięki wojnie w Jugosławii, która spowodowała brak dostaw ubrań z terenów Jugosławii , głownie Serbii, a teraz Rosjanie chcą ułatwić Serbii odzyskanie jej dawnych rynków zbytu, a poza tym do Polski zaczną wchodzić duże sieci handlowe i trzeba zlikwidować te przedsiębiorstwa by była tania siła robocza do hipermarketów. Bez tego one nie powstaną a każdy przecież chce mieć u siebie taki sklep. To jest opis prawdziwy. Gdy sam zdzwoniłem do Urzedu Pracu w Błoniach koło Warszawy bodajże w 2000 roku, bo szukałem jakiegoś fachowca, to mi odpowiedziano, że zgodnie z ich wiedzą to na ich terenie już wszystkich przekwalifikowali na sprzedawców w hipermarketach. Gdy zapytałem się jak to możliwe, by dobrze wykształconych rzemieślników zamienić w najprostszych sprzedawców, to usłyszałem, ze tylko oni mieli odpowiednia etykę pracy. Jeśli jakiś zespól od momentu powstania nie będzie jej miał to juz jej nigdy nie nabędzie. A każdy chce przecież kupować w ładnym sklepi. Tak więc większość likwidowanych prze urzędy firm była likwidowana świadomie a przekroczenia ustaw były tylko pretekstami.

uparty

avatar użytkownika michael

12. MarkD. Wystapienie Jarosława Kaczyńskiego było do nas.

Jak najbardziej do nas. Ale z pełna świadomością, że słuchać tego będzie cała polska publiczność, łącznie z tą najbardziej skorumpowaną, wrogą wszystkiemu, co z polskim sukcesem może się kojarzyć.
Dobrze zaprojektowane wystapienie publiczne musi byc pomyślane w sposób liczący się z możliwie najbogatszą rozmaitościa odbiorców, świadomie wprowadzonych do książki adresowej "targetów marketingu politycznego".
Jednym z tych adresatów jest merdialna tłuszcza rzekomych ekspertów, politologów, zdemoralizowanych profesorów, usłużnych lizusów rezimowej propagandy, zawsze rozgrzanych i gotowych na wszystko. Są to zastępy głupców, których nic nie obchodzi i którzy nic nie rozumieją.

Oglądałem to przemówienie na żywo, a w studio już czekało trzech takich, którzy spuszczeni ze smyczy zaraz po przerwaniu transmisji, dosłownie runęli na to wystąpienie. Prezentowana treść wypowiedzi zupełnie ich nie zainteresowała, nie mieli o niej pojęcia, nie zastanawiali się nad nią wcale. Była i jest to klasyczna jazda na rympał.
OGÓLNIKI, KWANTYFIKATORY I ETYKIETY.
Ludziom ministerstwa propagandy pozostało już tylko zatwierdzić wybrane kalumnie i esemesami rozesłać do całego tłumu politycznych lokajów. We wspomnianym wywiadzie z Szejnfeldem nie pojawił się żaden nowy element.

Przykład z Konstytucją jest znamienny. My wiemy, że w polskiej rzeczywistości politycznej od wielu lat nawet dotknięcie Konstytucji równa się wytoczeniu najcięższych armat. Konstytucja stoi za murem 2/3 większości parlamentarnej, bez której nic z ustawą zasadniczą nie można zrobić. Jest to niemożliwe. My to wiemy. A Pan Jarosław, w swojej wypowiedzi mimochodem wspomniał, że do dokonania jakieś tam korekty będziemy musieli, zmienić Konstytucję. Mogę się założyć, że chyba nikt z platformerskiej czerni tego nawet nie zauważył. Żadna narracja, żaden chór wujców o tym nie mówi, żaden Kuczyński albo Jastrun się nie zająknie.
Nawet sam Donald Tusk jedzie tą sama kminą.
To jest jeden z wyników testu.

Inny przykład. Cytowane wyżej przez Marylę rachunki Janusza Szewczaka są oczywistą rachunkową konsekwencją zasadniczej treści tego wystapienia, stanowiły wręcz jego założenie. 200 miliardów złotych rocznie, to pobieżnie policzony koszt platformerskiego marnotrawstwa, to strata spowodowana przez 600 przekrętów III RP. My to wiemy, Ty to wiesz najlepiej. Rząd obiecał, że do środy zrobi kalkulację kosztów reform PiS-u.
My te kalkulację już mamy. Pare wpisów wyżej
W ten sposób ta wypowiedź jest adresowana do nas. Do mnie, do Ciebie, do tych, którzy wiedzą, rozumieją, słuchają uważnie i...
I potrafią czytać między wierszami.