Bohaterowie Szarych Szeregów,Tadeusz Zawadzki "Zośka"

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

 

Sześćdziesiąt dziewięć lat temu w dniu 20 sierpnia 1943 roku zginął w trakcie wykonywania zadania bojowego jeden z najwaleczniejszych harcerzy z Szarych Szeregów,
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Harcmistrz, instruktor harcerski podporucznik  Armii Krajowej
 
           Tadeusz Zawadzki po prostu "Zoska"
 
 
 
Jeden z bohaterów książki Aleksandra Kamińskiego " Kamienie na Szaniec".
Bohater pokolenia Szarych Szeregów, Podziemnego Państwa Polskiego
 
Urodził się w rodzinie inteligenckiej, ojciec w okresie późniejszym został profesorem i rektorem Politechniki Warszawskiej.
Uczęszczał do Gimnazjum Stefana Batorego skąd wywodzi się wiele słynnych, harcerzy  bojowników Polskiego  Państwa Podziemnego. Do gimnazjum tego uczestniczyli między innymi:
 
 Kamil Baczyński, poeta, który zginął w czwartym dniu Powstania Warszawskiego w Pałacu Blanca.  
Maciej Aleksy Dawidowski, "Alek" instruktor harcerski, podharcmistrz, podporucznik Armii Krajowej,odznaczony  Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari.
Jan Bytnar, "Rudy"harcmistrz Szarych Szeregów, podporucznik Armii Krajowej, syn Legionisty. Kawaler Krzyża Walecznych
 
Tadeusz Zawadzki "Zośka" jak wielu bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego wywodził się z "Pomarańczarni"  23 Warszawskiej Drużyny Harcerzy im. Bolesława Chrobrego.
Członek "Wojennej Pomarańczarni", organizacji zbrojnej Szarych Szeregów."Pod pseudonimem "Lech Pomarańczowy", był jej szefem. Od czasów wojny obronnej, uczestnik "Małego Sabotażu" organizacji konspiracyjnej stworzonej przez harcmistrza  Aleksandra  Kamińskiego "Kamyk"
 
 Tadeusz Zawadzki, był jednym z najwybitniejszych wykonawców głośnych akcji "Małego Sabotażu"organizacji PLAN-u. Za największą liczbę "kotwic" wymalowanych na terenie swojej dzielnicy, otrzymał od Komendanta Głównego "Wawra" Aleksandra Kamińskiego honorowy pseudonim "Kotwicki

 

 

W marcu W marcu 1941  zostaje  komendantem   Hufca "Mokotów Górny" Rój  MG w Okręgu Południe Chorągwi Warszawskiej. Hufiec ten należał  do Organizacji Małego Sabotażu "Wawer"
 
Ukończył kurs podharcmistrzowski "Szkoła za Lasem". Zostaje podharcmistrzem "Koziorożec" "Kajman"
W listopadzie 1942 roku zostaje hufcowym "Roju" "Centrum [CR]. Dowodzi Grupą Szturmową Chorągwi Warszawskiej. Jest zastępcą por. "Jerzego",Ryszarda Mieczysława Białousa  dowódcy Grup Szturmowych wchodzących w skład "Kedywu" Komendy Głównej Armii Krajowej.
 
Absolwent Zastępczego Kursu Szkoły Podchorążych Rezerwy Piechoty, "Agrikola" który ukończył w styczniu 1943  w stopniu kaprala podchorążęgo.
Dowodził lub brał czynny udział w wielu słynnych akcjach bojowych:
 
Dowodził   grupą "Atak" w słynnej  Akcji pod Arsenałem w dniu 26 marca 1943  ("Meksyk II") W wyniku Akcji  odbito z rąk Gestapo 21 więźniów, w tej grupie jego przyjaciela, Jana Bytnara "Rudego. Vide "Kamienie na Szaniec"
 Wysadzeniem mostu kolejowego pod Czarnocinemw nocy z 5/6 czerwca 1943
Zginął w ataku na strażnicę  Grenzschutzpolizei w Sieczychach  w nocy z 20 na 21 sierpnia 1943 będąc uczestnikiem  w akcji "Taśma"

Za Akcje pod Celestynowem odznaczony Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari V klasy,
Dwukrotnie Krzyżem Walecznych
 
 
Ważniejsze akcje w których "Zoska" bierze udział:
 
1.  Akcja "Wieniec II" w nocy z 31 grudnia 1942 na 1 stycznia 1943 - dowodził patrolem, który wysadził w powietrze przepust kolejowy pod Kraśnikiem,
2. 16 stycznia 1943 dowodził wykonaniem wyroku śmierci przy ul. Walecznych 26 na  volksdeutscha Ludwiku Herbercie (winnym wydania w ręce Gestapo i śmierci Andrzeja Honowskiego, prowadzącego przy ul. Asfaltowej 12 konspiracyjną wytwórnię materiałów wybuchowych dla Kedywu KG AK), Wyrok wydał WSS.
3. W dniu 2 lutego 1943 uczestniczył w akcji ewakuacyjnej materiałów konspiracyjnych z mieszkania Jana Błońskiego przy ul. Brackiej 23.
4. W dniu  26 marca 1943 dowodził grupą "Atak" w głośnej Akcji pod Arsenałem ("Meksyk II"), podczas której odbito z rąk Gestapo 21 więźniów, w tej grupie jego przyjaciela, Jana Btnara "Rudego",
 5, W dniu  6 maja 1943 uczestniczył  w próbie porwania SS-Oberscharführera Herberta Schultza (prowadzącego w Gestapo śledztwo w sprawie Grup Szturmowych) zakończonej jego likwidacją,
 6, Uczestniczy w przygotowaniach do odbicia z rąk niemieckich Naczelnika "Szarych Szeregów", Floriana Marciniaka (nieudane akcje: "Meksyk IV", "Chicago" i "Biała Róża").
 
 Odznaczony:
Krzyżem Walecznych:
po raz pierwszy: 3 kwietnia 1943 za Akcję pod Arsenałem;
po raz drugi: za akcję w Sieczychach,
Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari V klasy, za akcję pod Celestynowem.
 

 

Batalion Szturmowy "Zośka"

 

 

 

 

 

powstał 3 listopada 1942 roku.Nastąpiło to w wyniku podziału Szarych Szeregów na trzy grupy wiekowe.Trzecia Grupa , to najstarsi  harcerze, mający powyżej 18 lat. To oni weszli do Grup Szturmowych /GS/ Ich rolą była walka w oparciu o dyrektywy tworzonego KEDYWU  KG  AK. Komenda  Główna Dywersji AK. Podwładność Grup Szturmowych /GS / Szarych Szeregów do AK ustalił Gen Brygady Grot Rowecki,rozkazem z dnia 16 marca 1942 roku. Komendantem Grup Szturmowych został por.sap. "Jerzy",Jego zastępca Stanisław Zawadzki "Zośka", z-cą "Zośki"   "Felek" Feliks Pendelski.. Batalion w  większości składał się z podchorążych liczył około 400 osób. Batalion  Szturmowy "Zośka" służył do akcji dywersyjnej  w Warszawie i na tyłach wroga. Głównym celem było niszczenie transportów niemieckich jadących na Wschód. Batalion zajmował się również likwidowaniem szczególnie uciążliwych Niemców dla Polaków. Warszawskie Grupy Szturmowe podzielono na 4 "Roje" [Hufce]:
RÓJ "Centrum" [CR]
 
d-ca "Zośka" - Tadeusz Zawadzki,
 z-ca "Felek" - Feliks Pendelski
"CR-100" druż. "Łabenda" - Lucjan Merlak
"CR-200" druż. "Felek" - Feliks Pendelski
"CR-300" druż. "Luty" - Wacław Dunin-Karwicki
"CR-400" druż. NN
"CR-500" druż. "Jeremi" - Jerzy Zborowski
 
 
 
RÓJ "Południe" [PD]
 
 
 
d-ca "Rudy" - Jan Bytnar
"SAD-100" [Sabotaż i Dywersja] druż. "Alek" - Maciej Aleksy Dawidowski, z-ca Rudego.
"SAD-200" druż. "Jurek TK" - Jerzy Pepłowski, od połowy 1943 "Mirski" - Jerzy Zapadko.
"SAD-300" druż. "Kołczan" - Eugeniusz Koecher
"SAD-400" druż. "Andrzej Morro" - Andrzej Romocki
RÓJ "WOLA" [WL]
d-ca "Antek z Woli" - Jan Kopałka
"WL-100" druż. "Skalski" - Tadeusz Schiffers
"WL-200" druż. "Ryszard" - Ryszard Wesoły
"WL-300" druż. "Kindżał" - Leszek Kidziński
"WL-400" druż. "Karol" - Karol Kwapiński
 
 
 
RÓJ "Praga" [PR]
 
d-ca "Heniek" - Henryk Ostrowski
 
"PR-100" druż. "Synek" - Franciszek Kuczewski
"PR-200" druż. "Ćwik", "Zasłona" - Władysław Sas
"PR-300" druż. "Rawicz" - Zbigniew Klimas
"PR-400" druż. NN
 
 

 

 

W styczniu 1943 r. Batalion "Zośka" wykonał wyrok na wolksdetschu, Ludwiku Herbercie, odpowiedzialnym za donos w wytwórni materiałów wybuchowych przy ul. Asfaltowej. W dniu 6 maja 1943 roku,kule Batalionu Zośka dosięgnęly  SS-Rottenführera Ewalda Lange. Zastrzelił go "Dzik" - Jerzego Zapadko. Dnia, 18 VII 1943  w Józefowie pod Otwockiem żołnierze oddziału "Osjan" Kedywu KG zastrzelili Ernsta Sommera - Volksdeutscha. Chłopcy, z OS "Jerzy" i OS "SĘK" dowodzeni przez "Zośkę,zaatakowali na Stacji Celestynów więźniarkę a było to w nocy z 19/20 V 1943 Z pociągu na trasie Warszawa Lublin-Kraków wyzwolono  49 więźniów. W dniu 6 czerwca,1943 r. dowodzony przez "Zośkę" pododdział z OS "Jerzy" wysadził w powietrze most kolejowy na rzece Wolborce pod stacją Czarnocin. W dniu,26 VI 1943 zespół pod dowództwem "Jeremiego" wysadził  pociąg pośpieszny pod Gołębiem na linii Warszawa-Lublin. 30 VI 1943 zespół dowodzony przez "Dzika" "Mirskiego", wysadził na linii Warszawa-Pilawa pod Śródborowem, pociąg pośpieszny Wehrmachtu. 23/24 X 1943 oddział z 2. kompanii baonu Zośka, dowodzony przez "Kubę" zaatakował pospieszny pociąg urlopowy w pobliżu Ściborowa. Wykolejono dwa parowozy i kilka wagonów.22 XI 1943 grupa bojowa z 1. kompanii Zośki wysadziła w powietrze pociąg pospieszny relacji Warszawa-Berlin  na trasie Warszawa-Kutno, między Bożą Wolą a Szymanowem. Podczas ataku, którym dowodził pchor. "Włodek", wykolejono parowóz i 6 wagonów.  Zginęło i zostało rannych ok. 100 żołnierzy niemieckich.
 
 Największym wyczynem  był brawurowy atak  na niemiecki samochód "budę" więzienną u zbiegu Długiej, Bielańskiej i Nalewek, które do historii przeszło pod nazwą "Akcja pod Arsenałem". Celem akcji było odbicie z rąk niemieckich "Rudego" - hufcowego PD, aresztowanego przez Gestapo w nocy 22/23 III 1943. Inspiratorem i dobrym duchem  akcji  był przyjaciel "Rudego" - "Zośka". Akcją dowodził komendant Chorągwi Warszawskiej Szarych Szeregów "Orsza",Stanisław Broniewski,  grupę "Atak" prowadził "Zośka",Tadeusz Zawadzki, sekcją "Ubezpieczenie" dowodził przyboczny "Orszy" - "Giewont", Stanisław Cieplak. Łącznie w akcji wzięła udział rekordowa liczba 28 uczestników.
W czasie Powstania Warszawskiego Batalion Zośka" wchodził w skład zgrupowania "Radosław" Armii Krajowej. W czasie walk na Czerniakowie i Mokotowie zdziesiątkowany Batalion "Zośka" został połączony z Batalionem "Parasol" Batalion "Zośka" składał się z trzech kompanii:
Kompania "Maciek"
kompania  "Rudy"
Kompania "Giewont"
Samodzielny pluton pancerny "Wacek"
Pluton KEDYWU  OW kolegium A.
Pluton "Rudy" został uznany przez dowództwo Armii Krajowej za najlepszy wśród czterdziestotysięcznej załogi Armii Krajowej, walczącej w Powstaniu Warszawskim.
Za bohaterstwo w Powstaniu Warszawskim, Wódz Naczelny,odznaczył batalion "Zośka"
Srebrnym Krzyżem  Orderu Virtuti Militari  V kl.
Po utworzeniu we Francji Polskich Sił Zbrojnych na zachodzie,rozkazem Naczelnego Wodza Władysława Sikorskiego, z 1940 r. ogłoszonym w dzienniku Rozkazów Nr.1. W styczniu 1940 r. w oparciu o  przepisy z 25 marca 1933 r. Order Virtuti Militari był nadawany przez Naczelnego Wodza.
Batalion Szarych Szeregów przyjął nazwę "Zośka" od nazwiska bohatera Związku Harcerstwa Polskiego, dowódcy Grup Szturmowych,
porucznika Armii Krajowej Tadeusza Zawadzkiego "Zośki".
 
 
Wieczna cześć poległym ale niezwyciężonym
 
 
 
 
 
 
 
 

 

 

 

 

 

21 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Michale

Wieczna cześć poległym ale niezwyciężonym !

Polacy pamiętają !


Pomnik Kotwicy przy ul. Wawelskiej  przy Pomniku Lotnika na Ochocie.

Taki skromny pomniczek, prawie niezauważalny, ale dobrze że chociaż taki, odsłonięty w sierpniu 2012 r.

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

2. Do Pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Pięknie dziękuję.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

3. Panie Michale :)

piękna była ta Polska Młodzież
cześć i chwała IM
na zawsze zostaną przykładem bohaterstwa i miłości do Wolności...
serd pozdrawiamy

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

4. "Na wysokim trójnogu stoi mosiężny talerz.W nim trochę spirytus

W pewnym momencie Alek przykłada do spirytusu płonącą zapałkę i przed Białym Orłem
bucha niebieskawy płomień.
Wszyscy wstają. Komendant Wawra mówi rotę przyrzeczenia .Inni powtarzają jego słowa ,A potem zasiadają na tapczanie i stołkach i zaczynają mówić.
O czym mówią ?
O tym czym wszyscy żyją .
Komendant prosi,żeby wyrazili opinię o dodatnich i ujemnych stronach Małego Sabotażu"

To fragment z kultowej już książki 'Kamienie na szaniec"
Ci chłopcy jeszcze wczoraj palili ogniska na leśnych obozach,śpiewali harcerskie piosenki,kapiąc się w jeziorach,dzisiaj staja się żołnierzami,strategami,dowódcami,BOHATERAMI

Czy byłoby to wszystko mozliwe ,gdyby nie było wcześniejszych przygotowań,typu obozy harcerskie,patriotyczne wychowania,szkolenia w udzielaniu pierwszej pomocy,,,,
i wiele innych wcześniej przygotowujących szkoleń...moja mama
16 letnia harcerka,dzięki takim własnie szkoleniom,na całe życie zdobyła wielkie umiejętności tzw pierwszej pomocy,jak ważne były takie
działania,to okazało się w czasie wojny,gdy młodziutkie sanitariuszki ratowały życie
żołnierzom....i cywilom....
Mama tak uratowała w czasie wojny ,w czasie nalotu niemieckiego
rannego żołnierza....,któremu pocisk urwał nogę....
nigdy nie przestanę jej podziwiać,nalot,padają strzały,nasi cofają się przed nacierającymi,a na podwórku leży żołnierz z urwaną nogą....
i młoda dziewczyna
opatrująca go, perfekcyjnie zatrzymując krwotok i ratując przed wstrząsem,uratowała mu życie....
po wielu latach odnalazł Mamę ,by podziękować...za wszystko,
nie działo się to w Warszawie,lecz
daleko od Niej,ale takie były Polskie Dziewczęta i Chłopcy....wszędzie....
Dzieki przygotowaniom wcześniej w szkołach,na kursach,na obozach,gdzie młodzi chłopcy nabywali
umiejętności krycia się ,podpatrywania,bezszelestnego podchodzenia wtedy zwierząt,póżniej
wroga....do walki z nim ,
te niedawne jeszcze Dzieciaki stawały się
pełnowartościowymi żołnierzami....
zasady i umiejętnosci wyniesione z harcerstwa,były ich Orężem....
serdecznie pozdrawiam :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

5. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Jak pięknie Pani pisze o młodzieży zaledwie kilka lat starszej od mego pokolenia.
Ta młodzież Pani Zofio, miała wzorce, rodziców, Legiony jak Pani Stryj.
Miała, chciała mieć Boga za partnera, przewodnika duchowego.

Współczesna młodzież / nieliczna / ma jeszcze babcie -Gościa z Drogi/

Ukłony

Dla Małego Gościa

http://youtu.be/ABvYqBhFflY

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

6. Panie Michale :)))

wzorce były Solidne...na ścianach saloników wisiały skrzyżowane szable,na ścianach obrazy Bitwy o Warszawę w 1920 roku,
Kosciuszko był popiersiem wszechobecnym...
a dzisiaj. ?...
rozmyło się wszystko....
POWÓDZ bezmyślnej propagandy od lat pięćdziesiątych,zrobiła swoje....
W Domach
nad stołem nie ma ikony Matki Bożej,na ścianach nie wiszą symbole Polskości,tej pierwszej nauki historii...
historii wręcz od pieluch wdrażanej maleńkim dzieciom...
ot nowy świat,swiat modnego europejczyka,bez Boga,bez etyki,bez Rodziny i jej Tradycji....
Polska zawsze stała Rodzina,dzisiaj jak przed laty,Ojcowie za chlebem
wyruszają w świat,a dzieci chowa najczęściej szkoła i ulica....
Kapłan zaprzyjażniony z Domem nie święci już wielkanocnego koszyczka i babki,tylko zbiorowo w Kosciele...
Wszystkich,anonimowo...
brak ciągłości pokoleń,brak wspólnego stołu,do ktorego Rodzina zasiada do śniadania...,
tylko barowe krzesła i marmurowo/szklane stoliki ,które
zimnym blatem nie zapraszają do wspólnej rozmowy....
nikt nie siada do fortepianu,
do pasjansa :)
jestem za nowoczesnością ,
ale nowoczesnością z sercem,duchem i rodzinnym ciepłem
serd pozdrawiam :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

7. Mały Gość dziękuje i serdecznie Pana pozdrawia

ten ciut starszy TEZ,a paląc znicze na pomniku Katowickich Harcerzy,zawsze pyta ,
dlaczego
musieli zginąć,przecież tam jest tez Dziewczynka...?
te znicze pod Harcerzami i Katyński Pomnikiem ,to już nasz Niedzielny rytuał i pretekst do dalszych opowieści o NICH...i te odwiedziny u Pana Boga,czyli w Kościele....gdzie następne obrazy przemawiają do wyobrażni...i ukrzyżowany Chrystus na krzyżu,z przebitymi gwożdziem ,nogami,bo to akurat najlepiej widoczne ....dla takiego " młodzieńca"
serd pozdrawiamy... :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

8. Szanowny Panie Michale,

Moja nieżyjąca już Ciocia jako harcerka Szarych Szeregów biegała z butelkami benzyny na niemieckie czołgi.
Podczas odwiedzin w Polsce często siadałyśmy przy czerwonym winie, nota bene zrobionym przez moją Babcię: ja, Ciocia i moja kuzynka. I wtedy Ciocia opowiadała nam o Powstaniu Warszawskim. Dużo również opowiadała o obozie koncentracyjnym Rawensbruck. gdzie po upadku powstania wraz z matką została przewieziona, a skad dostała się do Ameryki.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

9. witaj Pelargonio :)

c,d losów harcerek,żołnierek warszawskich
tak właśnie trwa Historia....
ad rem czerwonego wina,czy było to winko na spirytusie i wisniach ?
zawsze taki gąsiorek stał u Babci... :)
serdecznie pozdrawiam daleko od Warszawy,ale zawsze sercem i pamięcią z NIĄ....

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

10. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Ja wiem, że Pani wnuki maja wzorce dobre. Pani je miała również.
Ciągłość pokoleń, pokoleń, które umiało i chciało walczyć za ojczyznę.

Dziś synuś naszego niemca już od dziecka uczy się szemranych interesów.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

11. Do Pani Pelargonii,

Szanowna Pani Pelargonio,

Ma Pani piękny życiorys.
Gratuluję
Proszę nam coś więcej napisać/

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

12. Panie Michale :)

synuś chował się na ulicy,tam uczył sie sprytu,przewrotności i bycia "pierwszym" by inni
nie bili,
by bił on....tam też chyba uczył się KŁAMSTWA...gdzieś w sieci przeczytałam,ze jak umarł jego ojciec,to mały tusku,odetchnął z ulgą ,skonczyło się bicie i niezrozumiały język,mimo,ze w domu mówiło się PO niemiecku....ciekawe
w innym miejscu w sieci pisano,ze był wyrok podziemnego państwa na ojca tusku,niestety nie wykonano go
dzisiaj mały chłopiec z ulicy ma możnych protektorów,ciotką Andzię i wuja Putina....
i kolejny RAZ Rosja z Niemcami podają sobie ręce POnad naszymi głowami....mając swego pupilka w Fotelu nr 1....
infantylność i "maniery z ulicy rodem" wciąż drzemią w nim
jak mawiał pewien słynny pan Zygmunt F...dziecinstwo kłania się
złe,wilcze oczy świadczą o TYM
serd pozdrawiam :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

13. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Według mojej wiedzy wszystkie lub prawie wszystkie dokumenty dziadków tusku zniszczono w Danzig

Jest tylko link do płatnego wywiadu matki Tusku dla GW, Niemki/
Przeszukam swoje papiery, może coś Pani podeślę.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

14. Panie Michale,dzięki :)

ad rem wilczych oczu,ciocia i stasi czuwały,nad pupilkiem skutecznie....
ciekawe,że nic nie piszą ludzie,ktorzy sie z nim wychowywali,wszak to młody jeszcze
'gościu"
pozdrawiam serd :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

15. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Sam się dziwię, czemu tak jest.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

16. Panie Michale :)

a może strach jest tak wielki ?
dziwne ?
piątkowe serdeczności :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

17. Pani Gosć z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

U mnie piątek się kończy

Szanowna Pani Zofio,

Nasza znajomość w sieci rozpoczynaliśmy od Bugatti, czy Syrenki u której psuły sie przygody.

Stare z 1938 roku Bugatti dla Małego Gościa z Drogi. Dwa lata temu jeszcze Go nie było na Ziemi.
Dziś rozrabia

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

18. Panie Michale :)

wzruszył mnie Pan niesamowicie,dziękuję.... :)))a cudo na fotografii,to prawdziwa bajka....
kiedyś ,przed laty,gdy bralismy udział w rajdach starych samochodów,było podobne...
serdeczności automobilowe...:)))
a Syrenaka,
no cóz ten kto jej nie miał,nie zrozumie "miłości "do niej,
mimo,ze psuła sie co 100 km i skrzynka z narzędziami,to był niezbędnik tzw Konieczny....
Mały gośc, tak rozrabia cudownie i macha do Pana łapką,przez sen....
śpiące dzieci podobne są do Aniołkow,nie dziwię się Wyspianskiemu,ze kochał je szkicować....
:)))
Dobrej Nocy :)))

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

19. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Pamiętam to cudo techniki z Żerania
Miałem taką z drzwiami otwieranymi do przodu

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

20. Panie Michale :)

mamy z czego być dumni
ale tuskomatołki,niszczą wszystko z jakąś precyzyjną nienawiscią....w tym zaprzęgu jest i buzek na wózek....
i lewandowskoPOdobne i TW Boni,restrukturyzator naczelny/doradca do wszystkiego....jest i J.K Bielecki,za rządów ktorego wiele zła się działo....
nocne pozdrowienia...:)
a kwiat jest piekny :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

21. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Działania naszych administratorów, to zdrada Ojczyzny tak jak to zrobili Targowicznie.

Dla Pani
Buzek na wózek

http://youtu.be/OiPX_gu3rak

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz