Smutny casus Giertycha

avatar użytkownika Janusz40

 Panie Romanie Giertych - pamiętam wiele szczegółów z Pańskiej politycznej kariery - niezwykle obiecująco wyglądała Pańska deklaracja wygłoszona bezpośrednio po ukonstytuowaniu się rządów PIS w którym Pan był wicepremierem i ministrem edukacji. Powiedział Pan, że nareszcie będzie można dokończyć przemianę ustrojową - zerwać ostatecznie z komuną i wprowadzić Polskę do grona wolnych państw; także Pańską działalność jako ministra edukacji oceniam pozytywnie - w owym czasie byłem Pańskim fanem.

Co sie wydarzyło takiego, że Pańskie poglądy zmieniły sie tak radykalnie, czyżby urażona osobista ambicja; prawdziwy Polak-patriota nie kieruje się ambicjami. Czyżby niecierpliwość, by jednak znowu odgrywać pierwszoplanową rolę w polityce, czy nadmierna chęć do szybkiego obcinania kuponów od popularności, czyli pospolity ciąg na kasę. Ten ostatni wzgląd nie powinien chyba przeważać - wszak posiada Pan zawód, który zapewnia nie najgorsze dochody, a sprzyjanie aktualnej władzy ma niewielki wpływ na ten stan rzeczy.

W każdym razie - obserwuje sie zjawisko syndromu Niesiołowskiego, czy Wołka wśród sporej ilości polityków (ale raczej z drugiego szeregu) i dziennikarzy, ale o ile można ich w pewnym sensie zrozumieć (dla chleba -suto okraszonego), to w Pańskim przypadku już takiego tłumaczenia nie ma. Nie wmówi Pan nikomu, że w słusznym wieku nagle przejrzał Pan na oczy i zmienił radykalnie polityczne poglądy, zmienił także styl, a właściwie go utracił. Polityk tego formatu, który zaczyna szczekać, jak piesek - to całkowita kompromitacja - niezmiernie będzie trudno Panu odbudować jakikolwiek autorytet - myślę, że nawet PO Pana nie kupi - takie szczekanie, które zaczął Pan uprawiać - nie stanowi wartości dla żadnej partii.

Ten Pański komentarz - nikomu - prócz Pana nie zaszkodzi, ale sam fakt - bardzo smutny.

 
Etykietowanie:

2 komentarze

avatar użytkownika Maryla

1. @Janusz40

A kto to jest Giertych? To ten, co pisze Radkowi pozwy? I robi za eksperta w TVN24?
eeee a kogo obchodzi, co ten człowiek gada ? A baba z brodą tez się wypowiadała? Albo koń, który mówi?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. ROMAN, SZYKUJ KASĘ ! DOPIERO BĘDZIE SMUTNY

Nie mam żadnych informacji, aby Jarosław Kaczyński wywierał naciski polityczne w prowadzonych przez mnie postępowaniach - tak zeznał były prokurator z Katowic Emil Melka , świadek w cywilnym procesie jaki Jarosław Kaczyński wytoczył Romanowi Giertychowi.

Powodem pozwu była wypowiedź Romana Giertycha, który twierdził, że Kaczyński, w czasie, gdy był premierem, zbierał haki przeciwko swoim przeciwnikom politycznym.

W procesie Kaczyński przeciwko Giertychowi w jawnej części przesłuchania były prokurator Emil Melka, który zajmował się między innymi aferą węglową powiedział, że jego wiedza na temat rzekomych nacisków ze strony Jarosława Kaczyńskiego jest wiedzą opartą na doniesieniach prasowych na ten temat. Powiedział, że w latach 2005-2007, nie miał do czynienia z jakimikolwiek naciskami bezpośrednimi, ani pośrednimi przełożonych lub prokuratorów nadrzędnych, które wskazywałyby, że domagają się decyzji lub zachowań motywowanych naciskami ze strony Prezesa Rady Ministrów.

Świadek na poprzedniej rozprawie i były prokurator z Katowic Jacek Krawczyk, zeznawał, że kilka razy musiał tłumaczyć się przełożonym z tego, że nie postawił zarzutów Barbarze Blidzie w śledztwie dotyczącym afery węglowej.

Roman Giertych także pozwał Jarosława Kaczyńskiego, za to, że Kaczyński zarzucił mu posługiwanie się kłamliwymi oskarżeniami w sprawie nacisków politycznych i zbierania haków na przeciwników. Tamtem proces jednak został umorzony.

W procesach o ochronę dóbr osobistych ciężar dowodu spoczywa na pozwanym, który powienien udowodnić, że mówił prawdę, lub, że działał na rzecz dobra publicznego.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl