Dzień hańby w sejmie. Arogancka władza, karbowa Kopacz , pod sejmem związkowcy nie wpuszczeni na salę

avatar użytkownika Maryla

Od rana w sejmie trwa hucpa pod pozorem demokracji. Marszałek Kopacz jak karbowa z szybkością karabinu maszynowego prowadzi głosowania odrzucające wszystkie poprawki zgłoszone przez opozycję. Do sejmu decyzją Kopacz nie wpuszczono przedstawicieli Związków Zawodowych, którzy trzeci dzień protestują pokojowo pod sejmem. Poprawka za poprawką, przy pierwszym dzwonku Kopacz zagłusza posłów opozycji, na żadne z pytań Tusk nie udzielił żadnej odpowiedzi.

Wszystkie poprawki zostały odrzucone - partie PO, PSL i RP przegłosowały przyjęcie ustawy w wersji zgłoszonej przez rząd.

Merkel wczoraj mówiła, że Ukraina jest jak Białoruś. Ciekawe jak na tym tle wygląda Polska?

Tusk jak Putin, tylko w wersji kieszonkowej.

 

Blokada wyjść z Sejmu. "Solidarność": Nie wypuścimy posłów do domu!

W sposób urągający regułom demokracji, bo demokracja to także prawa mniejszości, uchwalono ustawę godzącą w najbardziej elementarne interesy ogromnej rzeszy Polaków, przede wszystkim pokoleń lat 40., 50. i 60. To jest skazywanie ludzi na śmierć głodową - komentuje prezes PiS.

79 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Nie wpuścili "Solidarności" do Sejmu

PiS, Solidarna Polska i SLD razem ze związkowcami stanęli przed Sejmem. Politycy są zbulwersowani, że marszałek sejmu Ewa Kopacz nie pozwoliła wejść na galerię posiedzeń Sejmu prezydium NSZZ "Solidarność". Mariusz Błaszczak wnioskował o przerwę i zwołanie posiedzenia Konwentu Seniorów w tej sprawie.

Pytał także, czy taka decyzja to forma prowokacji pod adresem związkowców. Czy pani marszałek zależy na dialogu czy nie - dopytywał szef klubu PiS.

Ze względu na warunki pracy taka jest moja decyzja i nie ulega ona zmianie - odpowiedziała marszałek Sejmu Ewa Kopacz.

W głosowaniu wniosek o ogłoszenie przerwy upadł.

Rzecznik prasowy "Solidarności" Marek Lewandowski poinformował, że delegacja "Solidarności" z przewodniczącym Dudą na czele nie została wpuszczona do Sejmu, pomimo spełnienia wymaganych formalności. "Solidarność" zdecyduje, jakie podjąć kroki w zaistniałej sytuacji. Zdaniem związkowców to prowokacja pani marszałek Ewy Kopacz - stwierdził Lewandowski.

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/390037,marszalek-sejmu-e...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. Sejm przyjął reformę

Sejm przyjął reformę emerytalną

Sejm opo­wie­dział się za wpro­wa­dze­niem re­for­my eme­ry­tal­nej. Za było 268 po­słów, prze­ciw za­gło­so­wa­ło 185 po­słów, a od głosu wstrzy­ma­ło się dwóch. Gło­so­wa­nie się opóź­ni­ło. Po­prze­dzi­ła je go­rą­ca de­ba­ta. Po­sło­wie opo­zy­cji mó­wi­li m.​in. o eu­ta­na­zji eme­ry­tal­nej, gło­do­wych eme­ry­tu­rach i szwin­dlu eme­ry­tal­nym. Związ­kow­cy z "So­li­dar­no­ści", któ­rzy za­po­wie­dzie­li, że w przy­pad­ku przy­ję­cia re­for­my, nie wy­pusz­czą z Sejmu po­słów, roz­po­czę­li blo­ka­dę wyjść z par­la­men­tu.

"Dosyć tego panie premierze"

Przed głosowaniem projektu rządowego Sejm nie zgodził się na wnioskowane przez PiS i SP odrzucenie projektu zmian w systemie emerytalnym zakładającego podniesienie wieku emerytalnego. Potem w Sejmie odbyła się burzliwa debata.

- Solidarna Polska natychmiast po podpisaniu tej ustawy przez prezydenta RP skieruje projekt ustawy obalający tę ustawę - zapowiedziała Beata Kempa (SP). - Dosyć tego panie premierze, nie będzie pan spał spokojnie w tej sprawie - grzmiała z mównicy sejmowej. Posłowie opozycji, zadający pytania podczas głosowania nad poprawkami, mówią m.in. o eutanazji emerytalnej, głodowych emeryturach i szwindlu emerytalnym. Związkowcy z "Solidarności" zapowiedzieli, że zablokują Sejm, jeśli reforma zostanie przyjęta.

- To czarny dzień polskiej demokracji po 1989 roku. Jak bardzo trzeba nienawidzić swój naród, aby zgotować mu taki los - pytała posłanka Beata Kempa (SP), krytykując reformę. - Tylko po to, by klepano pana po plecach w UE - zwróciła się do Donalda Tuska.

- Solidarna Polska natychmiast po podpisaniu tej ustawy przez prezydenta RP skieruje projekt ustawy obalający tę ustawę - zapowiedziała. Dodała, że jej partia będzie robić to do skutku. - Dosyć tego panie premierze, nie będzie pan spał spokojnie w tej sprawie - zakończyła.

"Co powiecie tym kobietom w marketach?"

Andrzej Duda (PiS) stwierdził, że Polacy pracują 1980 godzin rocznie, a to wiele więcej niż w innych krajach Europy. - Gdy wrócicie do swoich miast, co powiecie tym kobietom w marketach, na kasach? - pytał Duda posłów koalicji.

Z kolei Jacek Bogucki (SP) przekazał premierowi piłkę futbolową od NSZZ "Solidarność". - Byście zajęli się tym, co robicie najlepiej - graniem w piłkę - dodał.

- Panie premierze, odniósł pan wielki sukces. 8 czerwca zaczyna się Euro2012, a 11 maja zakończył pan szwindel emerytalny - mówił Patryk Jaki (SP).

Z kolei Andrzej Romanek (SP) ocenił, że projekt rządowy przygotowuje "emerytalną eutanazję", ponieważ - jego zdaniem - 1/3 obywateli nie dożyje wieku emerytalnego.

"Czy to zostało policzone?!"

Elżbieta Rafalska (PiS) jest natomiast zdania, że rządowa propozycja to projekt "zły i głęboko niesprawiedliwy". - Ale co was to obchodzi (...) Dajecie świadectwo sobie, Polacy to zobaczą - mówiła Rafalska.

- Z trudem wytłumaczyliście samym sobie dlaczego podejmujecie się tej reformy, ale nie da się tego wyjaśnić społeczeństwu - ocenił natomiast Tadeusz Iwiński (SLD).

Bartosz Kownacki (SP) pytał natomiast premiera Donalda Tuska m.in. dlaczego "okradł go z dwóch lat emerytury".

- Chciałem zapytać, czy zostało policzone, jak wydłużenie wieku emerytalnego będzie godziło w więzi rodzinne. Ile będzie kosztowała opieka żłobkowa, przedszkolna, opieka nad ludźmi starszymi. Czy to zostało policzone? Mam nadzieję, że pan minister odpowie na to ważne społecznie pytanie - pytał poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk.

- W imieniu marynarzy proponuję, by pan premier zechciał zejść pod pokład i wycierał rozlany olej. Niech pracuje tak do 67. roku życia - apelował Joachim Brudziński (PiS)

"To gest arogancji"

Wcześniej marszałek Sejmu Ewa Kopacz nie zezwoliła delegacji "Solidarności", by przyglądała się głosowaniu w sprawie reformy emerytalnej. Z tego powodu dwa wnioski o przerwy zgłosili posłowie: Mariusz Błaszczak (PiS) i Ludwik Dorn (Solidarna Polska).

Głosowanie miało się odbyć o godz. 9. Po wystąpieniach kilku posłów Sejm nie zgodził się na wniosek PiS i SP o odrzucenie ustawy emerytalnej w całości (181 głosów "za", 268 - "przeciw", 1 głos wstrzymujący się).

W głosowaniu odrzucone zostały zgłoszone przez opozycję wnioski mniejszości dotyczące m.in. wprowadzenia dobrowolności przechodzenia na emeryturę w wieku 67 lat oraz zmierzające do tego, by nie wydłużać wieku emerytalnego osobom, które ukończyły już 50 lat.

Wcześniej Ludwik Dorn, uzasadniając wniosek o 15-minutową przerwę, nazwał decyzję Ewy Kopacz "bezprecedensową". - Ten gest arogancji ukazał prawdziwe oblicze układu rządzącego - stwierdził. Wcześniej o 5-minutową przerwę poprosił Mariusz Błaszczak.

Działacze "Solidarności" zebrali się przed Sejmem. Szef "S" Piotr Duda powiedział, że związkowcy zamierzają nie wypuścić z Sejmu posłów PO. O godz. 13 ma się odbyć posiedzenie Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej.

"To początek wojny"

- Tak jak mówiłem to nie jest koniec, a początek wojny - mówił wcześniej w "Kontrwywiadzie" w RMF FM Duda, przewodniczący "Solidarności". Powiedział też, że nie może wykluczyć protestów podczas Euro 2012 i zapowiedział, że protesty będą trwać nawet, jeśli posłowie przyjmą dziś kontrowersyjną uchwałę, a "Solidarność" przygotowuje kolejne akcje. - Przed Sejmem będzie stało cmentarzysko polityczne - stwierdził, dając przykład przegranych w ostatnich wyborach Nicolasa Sarkozy`ego i greckich polityków. Na antenie TVN24 przewodniczący "Solidarności" dodał też, że delegacja związku nie dostała zgody na wejście do Sejmu, by przyglądać się głosowaniu nad reformą emerytur.

Duda w mocnych słowach krytykował polityków, którzy chcą podwyższenia wieku emerytalnego. - To jest po prostu głupota tych ludzi, którzy głosują zamiast za społeczeństwem to za linią partyjną. (...) To są dorośli ludzie, którzy jeśli startują w swoich okręgach i wręcz błagają o głosy to nie mają prawa głosować za linią partyjną - stwierdził. Pytany o to, do kogo ma największe pretensje stwierdził, że do tych, którzy "skończyli 18 lat, a zachowują się jak smarkacze".

Szef "Solidarności" nie wykluczył protestów ze strony związkowców podczas Mistrzostw Europy w Polsce, ale powiedział, że ma nadzieję, że czerwiec zapamiętamy przez Euro i przez to, że "polska reprezentacja wyjdzie z grupy". Zapowiedział też, że nawet jeśli posłowie przyjmą dziś projekt podwyższenia wieku emerytalnego to proces "S" się nie skończy. - My nie odpuścimy do końca. Jest Senat, prezydent, później Trybunał Konstytucyjny - powiedział przedstawiając ścieżkę legislacyjną. - Później jest jeszcze Euro - dodał sugerując możliwe protesty.

Podniesienie wieku emerytalnego

Reforma emerytalna, od momentu kiedy została przedstawiona po raz pierwszy, budziła wiele kontrowersji. Sejm w głosowaniu opowiedział się za wprowadzeniem tej reformy. Jakie zmiany czekają nas w zakresie emerytur?

Podniesienie wieku emerytalnego odbywać się będzie stopniowo. Ma to nastąpić począwszy od 2013 roku. Wiek emerytalny będzie podnoszony co cztery miesiące o jeden miesiąc. Jak informuje strona emerytura.gov.pl, dzięki temu wszyscy będziemy mieli czas, by dostosować się do planowanych zmian.

Poziom 67 lat dla mężczyzn zostanie osiągnięty w 2020 roku, a dla kobiet w 2040 roku – to oznacza, że do 67. roku życia będą pracować kobiety mające dzisiaj 38 lat. Z reformy wyłączone są kobiety powyżej 59. roku życia oraz mężczyźni powyżej 64. roku życia.

Prawo do emerytury częściowej

Prawo do emerytury częściowej miałaby kobieta w wieku co najmniej 62 lat, posiadająca minimum 35-letni staż ubezpieczeniowy oraz mężczyzna w wieku co najmniej 65 lat, przy minimum 40-letnim stażu ubezpieczeniowym.

Wysokość takiej emerytury wynosiłaby 50 proc. emerytury (na dzień ustalenia prawa do emerytury częściowej). Jej wypłata następowałaby bez konieczności rozwiązania stosunku pracy i była zagwarantowana bez względu na wysokość osiąganych dochodów.

Jak zaznaczono na stronie emerytura.gov.pl, skorzystanie z emerytury częściowej będzie miało wpływ na wysokość emerytury wypłacanej po 67. roku życia: będzie ona niższa niż wypłacana przy przejściu na normalnych zasadach.

Służby mundurowe

Po wprowadzeniu reformy emerytalnej funkcjonariusze i żołnierze będą pracować dłużej o 10 lat. Zmiany przewidują, że przedstawiciele służb mundurowych nabędą prawo do emerytury po łącznym spełnieniu dwóch warunków: wieku oraz stażu służby.

Wysokość emerytury będzie zależała od wysokości pensji z dziesięciu kolejnych lat, a nie – jak dotychczas – od wysokości ostatniej pensji. Jak czytamy na emerytura.gov.pl, podstawą wymiaru emerytury będzie średnie uposażenie z dziesięciu kolejnych lat służby (wyboru dokona sam zainteresowany), wraz z nagrodą roczną oraz dodatkami o charakterze stałym.

Nowa ustawa emerytalna obejmie tych, którzy wstąpią do służby po wejściu w życie nowych przepisów.

Sędziowie i prokuratorzy

Obecnie sędziowie i prokuratorzy nie przechodzą na emeryturę, tylko w tzw. stan spoczynku – prawo do tego świadczenia nabywają z dniem ukończenia 65. roku życia.

Dodatkowo sędzia i prokurator mogą przejść w stan spoczynku wcześniej – w wieku 55 lat (kobiety) i 60 lat (mężczyźni), jeśli przepracowali na swoim stanowisku, odpowiednio, 25 i 30 lat.

W projekcie reformy proponuje się, aby z tych uprawnień mogli skorzystać tylko ci sędziowie i prokuratorzy, którzy wyżej wymieniony wiek osiągną do 31 grudnia 2017 r. Z informacji na emerytura.gov.pl wynika, że o tej dacie będą przechodzić w stan spoczynku w wieku 67 lat.

Rolnicy

Obecnie rolnicy mogą odchodzić na emeryturę o 5 lat wcześniej, niż wynosi ustawowy wiek emerytalny (kobieta – 55 lat, mężczyzna – 60 lat), pod warunkiem że przestali być rolnikami, czyli np. przepisali gospodarstwo rolne na dzieci.

W projekcie reformy proponowanej przez rząd wprowadzono zmiany w tym zakresie. Ze wspomnianych uprawnień mogli skorzystać tylko ci rolnicy, którzy wyżej wymieniony wiek osiągną do 31 grudnia 2017 r. Po tej dacie będą przechodzić na emeryturę po osiągnięciu tego samego wieku emerytalnego co w systemie powszechnym.

Duchowni

Rząd chce likwidacji Funduszu Kościelnego. Proponowane zmiany zakładają, że kościoły i związki wyznaniowe samodzielnie zapłacą składki ubezpieczeniowe.

Każdy obywatel będzie mógł przeznaczyć 0,3 proc. należnego podatku rocznego na realizację misji kościołów i związków wyznaniowych. Według szacunków przekazana kwota może wynieść ok. 100 mln zł rocznie, co odpowiada dotychczasowym wydatkom państwa na te cele. Nowy system mógłby zacząć funkcjonować od początku 2013 roku.

http://wiadomosci.onet.pl/emerytury,5128048,temat.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. rządowe media

Sejm uchwalił w piątek zmiany w systemie emerytalnym - podwyższający i zrównujący wiek emerytalny kobiet i mężczyzn został podwyższony i zrównany do 67 lat. Za głosowało 268 posłów, przeciwko było 185 i dwóch wstrzymało się od głosu. Okupująca okolice Sejmu grupa działaczy "Solidarności" zapowiedziała, że nie wypuści z budynku posłów, głosujących za przyjęciem tej ustawy. Wcześniej Marszałek Sejmu Ewa Kopacz nie zgodziła się na wpuszczenie delegacji związkowców do budynku Sejmu.
Głosowanie nad reformą emerytalną miało rozpocząć się w Sejmie o godzinie 9. Opóźniło się jednak przez kolejne przerwy, ogłaszane przez marszałek Kopacz na wnioski poszczególnych klubów parlamentarnych.

Ostatecznie po kilkudziesięciu minutach Sejm zdążył przegłosować wniosek opozycji o odrzucenie projektu zmian reformy emerytalnej. Za wnioskiem PiS i SP było 181 posłów, przeciw 268 i jeden poseł wstrzymał się od głosu.
Portrety ministrów i trumna w ogniu

Podczas, gdy w Sejmie posłowie głosowali nad kolejnymi poprawkami do rządowego projektu ustawy emerytalnej, członkowie NSZZ "Solidarność", którzy protestują na Wiejskiej, spalili portrety wszystkich ministrów w specjalnie przygotowanym palenisku, a także powiesili portret premiera Donalda Tuska na szubienicy. Wystawiono również trumnę, symbolizującą Ojczyznę.

"Czy pani zależy na dialogu czy nie?"

Na głosowaniu w Sejmie chciał być przewodniczący "S" Piotr Duda wraz z delegacją związkowców, jednak Marszałek Sejmu nie wyraziła na to zgody. - Dostałem telefon od pani marszałek i póki co, nie wyraża zgody. To nie jest prywatny folwark pani Kopacz - zaznaczył Duda.

http://www.tvn24.pl/0,1744164,0,1,podniesli-wiek-emerytalny-poslowie-prz...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

4. publiczna, czyli rządowa TVP INFO

Sejm przyjął ustawę emerytalną

http://www.tvp.pl/http://www.tvpparlament.pl//aktualnosci/sejm-przyjal-u...

Posłowie przyjęli zmiany w systemie emerytalnym. Wiek emerytalny kobiet i mężczyzn zostanie podwyższony, stopniowo od 2013 roku, i zrównany do 67 lat. Ustawa trafia teraz do Senatu. Przed głosowaniem na galerię sejmową nie została wpuszczona delegacja związkowców z „Solidarności”, którzy od trzech dni protestują przed gmachem parlamentu.
Głosowało 455 posłów, za było 268, przeciw 185, a dwóch wstrzymało się od głosu.

Wcześniej Sejm w głosowaniu nie przychylił się do wniosku PiS i SP o odrzucenie projektu w całości.

Ustawa przewiduje, że od 2013 r. wiek emerytalny będzie wzrastał o trzy miesiące każdego roku. Tym samym mężczyźni osiągną docelowy wiek emerytalny 67 lat w 2020 r., a kobiety w 2040 r.

Nowe regulacje przewidują m.in. możliwość przejścia na wcześniejszą, tzw. częściową, emeryturę. Zgodnie z ustawą prawo do takiego świadczenia przysługuje kobietom w wieku 62 lat, które mają co najmniej 35 lat stażu ubezpieczeniowego (okresy składkowe i nieskładkowe) oraz mężczyznom, którzy ukończyli 65 lat i posiadają co najmniej 40 lat stażu ubezpieczeniowego. Częściowa emerytura stanowiłaby 50 proc. pełnej kwoty emerytury z FUS.

Sejm przyjął w piątek poprawkę zgłoszoną przez PO, zgodnie z którą minister pracy do końca grudnia 2013 r. powinien przygotować program wspierania zatrudnienia i aktywizacji zawodowej osób powyżej 60. roku życia oraz wspierania równości płci na rynku pracy. Wcześniej rząd proponował, aby program ten został opracowany do końca 2014 r. Nie uzyskała poparcia Sejmu poprawka PiS, która przewidywała skrócenie tego terminu do końca 2012 r.

Sejm zgodził się też na uzupełnienie rządowej propozycji o dwie poprawki PSL, dotyczące rent i emerytur rolniczych. Umożliwiają one m.in. otrzymywanie renty rolniczej lub emerytury rolniczej w pełnej wysokości mimo prowadzenia działalności rolniczej z małżonkiem podlegającym ubezpieczeniu emerytalno-rentowemu. Osoba pobierająca rentę rolniczą z tytułu niezdolności do pracy w gospodarstwie będzie mogła uzyskiwać dochody z pracy pozarolniczej.

Sejm odrzucił natomiast, mimo pozytywnej rekomendacji nadzwyczajnej komisji, która pracowała nad projektem, poprawkę PSL, która dostosowywała zasady naliczania okresów ubezpieczenia dla kobiet i mężczyzn, liczone przy przechodzeniu na częściową emeryturę przez rolników - do zasad obowiązujących w systemie powszechnym.

Wniosek Dorna przyjęty

Wcześniej na wniosek klubu Solidarna Polska ogłoszona została kilkunastominutowa przerwa.

Jak uzasadniał poseł SP Ludwik Dorn przerwa miałaby dać przedstawicielom klubów, które opowiadają się przeciw zmianom w systemie emerytalny czas na spotkanie się z protestującymi przed Sejmem związkowcami z NSZZ „Solidarność”.

Mieliby oni – jak mówił Dorn – wyrazić ubolewanie w związku z decyzją marszałek Sejmu Ewy Kopacz o niewpuszczeniu prezydium związku na galerię sejmową.

Kopacz podkreślając, że w Sejmie szanowane są wnioski klubów, ogłosiła kilkunastominutową przerwę.

Wniosek Błaszczaka odrzucony

Na początku posiedzenia szef klubu PiS Mariusz Błaszczak wnioskował o przerwę i zwołanie posiedzenia Konwentu Seniorów ws. niewpuszczenia na galerię sali posiedzeń Sejmu delegacji NSZZ „Solidarność”.

– Chcielibyśmy usłyszeć uzasadnienie dlaczego na galerię nie wpuszczono przedstawicieli prezydium NSZZ „Solidarności”. Czy to oznacza, że pani marszałek zdelegalizowała związek zawodowy? – pytał Błaszczak.

Pytał także, czy taka decyzja to forma prowokacji pod adresem związkowców. – Czy pani marszałek zależy na dialogu czy nie – dopytywał szef klubu PiS.

– Ze względu na warunki pracy taka jest moja decyzja i nie ulega ona zmianie – odpowiedziała marszałek Sejmu Ewa Kopacz.

Sejm wniosku nie poparł.
Co jeszcze w Sejmie?

Ponadto dziś w Sejmie przedstawione ma zostać rządowe sprawozdanie z przygotowań do mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

5. Witam pani prezes,własnie ogladam TĄ hucpę w wykonaniu Platformy

i jej brata bliżniaka PSL w Sejmie...i zastanawiam się kiedy Naród,powie DOŚĆ,są granic, ktorych nie wolno przekraczać
ale Tusk
dawno już je przekroczył ze swoimi Kolesiami,
dawno...
Tusk przypomina mi pewna królową,ktora usłyszawszy,że LUD jest głodny,rozbrajająco
szczerze ,powiedziała
skoro są głodni,nie mają chleba,to niech jedzą ciastka..niedługo trwała jej beztroska ułomność moralna,
niedługo,
bo straciwszy głowę pod gilotyną LUDU,ciastek już nikomu nie proponowała...
TUSK
świadomie prowokuje NARÓD,
dążąc do KONFRONTACJI i zbrojąc się POtajemnie..
w odwodzie
stoi Gazowa Hanka ze swymi
"pływatnymi słuzbami."...
ktore już swoje pałki i gaz wypróbowały na Polskich Kupcach,Polskich Związkowcach i Obrońcach Krzyża...

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

6. relacja Gazety Wyborczej

W związku z pewnym już przyjęciem ustawy wydłużającej wiek emerytalny, Solidarność rozpoczyna blokadę wyjść z Sejmu. Przebieg głosowań odrzucających wszelkie poprawki nie pozostawia złudzeń. ''S'' nie wypuści posłów do domu! - napisał komunikacie Marek Lewandowski, rzecznik prasowy przewodniczącego "S".

Związkowcy cały czas protestują przed Sejmem. W namiocie ustawionym przed gmachem pojawili się politycy opozycji m.in. Beata Kempa,, Ludwik Dorn i Leszek Miller. - To jest ustawa epizodyczna. Będzie funkcjonować tylko w czasie epizodu trwania rządu PO-PSL - oświadczył szef SLD. Wystąpienia posłów były przerywane okrzykami "Solidarność". Zgromadzeni skandowali "złodzieje". Związkowcy palili zdjęcia polityków PO m.in. Bartosza Arłukowicza i posłanek Renaty Zaremby i Magdaleny Kochan.

Awantura o emerytury

Podczas debaty w Sejmie opozycja wypominała premierowi dwie bardzo niewygodne wizerunkowo sprawy: zwolnienie 65-letniego fotografa z Kancelarii Premiera i zwolnienie 64-letniej sekretarki z Ministerstwa Zdrowia. - Jak bardzo trzeba nienawidzić swój naród, żeby klepali pana po plecach w Unii Europejskiej? - powiedziała Beata Kempa z PiS. Zapowiedziała, że zaraz po podpisaniu ustawy o wydłużeniu wieku emerytalnego przez prezydenta Solidarna Polska złoży projekt "obalający tę ustawę i będzie go składać tak długo, aż premier się ugnie"

- Rząd nie chce merytorycznej debaty. Rząd i Sejm obniża emerytury Polaków, a to godzi w zdrowie narodu. Apeluję do Polaków pokrzywdzonych przez złą ustawę: Pomóżcie nam, Prawu i Sprawiedliwości, zmienić tę chorą, barbarzyńską ustawę, tę chorą, barbarzyńską sytuację. Musimy dziś jak w czasach komuny walczyć o własne państwo i demokratyczne procedury. PiS. jeśli dojdzie do władzy, zrobi wszystko, żeby tę ustawę, i inne ustawy które prowadzą do eutanazji niemal całego pokolenia, uchylić - mówiła Józefina Hrynkiewicz z PiS. Na sali rozległy się brawa.

W głosowaniu Sejm nie zgodził się na wnioskowane przez PiS i SP odrzucenie projektu zmian w systemie emerytalnym zakładającego podniesienie wieku emerytalnego. Odrzucone zostały zgłoszone przez opozycję wnioski mniejszości dotyczące m.in. wprowadzenia dobrowolności przechodzenia na emeryturę w wieku 67 lat oraz zmierzające do tego, by nie wydłużać wieku emerytalnego osobom, które ukończyły już 50 lat.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,11701388,Sejm__wniosek_P...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

7. Tusk malujący kominy do 67 roku życia ,SUPER

i to sprostowanie,że nie tusek je malował ,jeno brat
ciekawe...a co wtedy robił tusek,palił zioło,czy...

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

8. W sposób urągający regułom

W sposób urągający regułom demokracji, bo demokracja także prawa mniejszości, uchwalono ustawę godzącą w najbardziej elementarne interesy ogromnych rzesz Polaków, przede wszystkim pokoleń lat 40., 50. i 60. To uderzenie w najbardziej elementarne prawa - w gruncie rzeczy prawa do życia, bo jak ktoś ma 300 zł emerytury częściowej, to to jest skazywanie na śmierć głodową - komentuje prezes PiS.

Fatalne rządy, fatalna struktura polskiego kapitalizmu, o której mówimy od 20 lat, doprowadziła do takiego rozwiązania - wręcz barbarzyńskiego. Będziemy walczyć przed Trybunałem Konstytucyjnym o jego uchylenie - zapowiedział szef PiS.

Jarosław Kaczyński stwierdza, że rozpoczęta przez "S" blokada Sejmu to "akt rozpaczy ludzi, którzy widzą, że w inny sposób nic nie zdziałają". Podkreśla, że ich rozpacz rozumie,
niewpuszczenie przez marszałek Ewę Kopacz przedstawicieli "Solidarności" na galerię Sejmu to akt "niebywałej arogancji".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

9. re walki z Kosciołem,bo tak odbieram rządowe proPOzycje

własnie wczoraj
gdzieś na szklanym ekranie leciał obraz Kościołów zamienionych na domy socjalne,dobrze,że nie na publiczne...
tego chce obecny RZĄD i jego przyboczny ze swinskim ryjem na czole ....dawno już powiedzieli to między wierszami...

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

10. 11:17 Solidarność rozpoczęła blokadę wyjść z Sejmu.

Wszystkie wyjścia z Sejmu zostały zablokowane. Szef regionu śląsko-dąbrowskiego Dominik Kolorz przedstawił plan przegrupowania demonstracji; blokadę poszczególnych wyjść przypisano poszczególnym regionom i grupom. - W razie czego nie bijemy się z policją, ale stawiamy bierny opór. Możemy dać się wywieźć policji na przesłuchanie, ale absolutnie policja jest nietykalna - oświadczył Kolorz.

11:25 Pod Sejmem pojawia się coraz więcej funkcjonariuszy policji.

http://wiadomosci.onet.pl/na-zywo/relacje/5127962,komentarze.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

11. @gość z drogi

wczoraj niezawodna rządowa TVN24 zrobiła propagandowy atak na Kościół, specjalista Sekielski - to jego program. TP to własnośc ITI, oni zaczęli "rewolucję" chcą decydować, Kiedy Pierwsza Komunia, kiedy Spowiedź, RAZEM Sekielski ciągnął temat.

Znamy to, znamy z lat 50-tych. Ci sami specjaliści prowadzą kampanie nienawiści.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. 11.05.2012 (12:18)

"Wyjdziemy z Sejmu. Odepchniemy związkowców i wyjdziemy"

  • Money.pl: PiS mówi, że dopchnęliście reformę buciorem, że się bardzo spieszyliście.

    Stefan Niesiołowski, poseł PO: Niech sobie mówią. Wolność
    słowa polega na tym, że najbardziej głupi i absurdalny pogląd, jeżeli
    nie jest przestępstwem, można wygłosić.

    My bierzemy odpowiedzialność za Polskę, uchwalamy konieczną reformę w
    interesie przyszłych pokoleń, trudno tu mówić o jakimś przepychaniu na
    siłę. PiS robi jakieś awantury i krzyczy tylko po to, żeby się dorwać do
    władzy.

    Premier czy minister finansów nie odpowiadali na pytania posłów, nie było sensu?

    Żadnego, bo po co?! Słyszał Pan te pytania?! Bzdury jakieś. Mówili,
    żeby premier wszedł na komin, żeby sprzątał olej ze statku, co to miało
    być? Na chamstwo mieli odpowiadać? To był szczyt, niech się cieszą, że
    ja nie reagowałem na to. To były pokłady chamstwa a nie żadne pytania.

    Ewa Kopacz nie wpuściła na salę Solidarności, dlaczego?

    Bardzo dobrze, że nie wpuściła. Inaczej mielibyśmy jakieś burdy,
    przykuliby się być może do barierek, wywieszaliby jakieś transparenty a
    PiS wstawałby i wył. Wpuszczenie Solidarności tylko ośmieliłoby tych posłów PiS, którzy tylko chcą robić awantury.

    Także bardzo się cieszę i gratuluje pani marszałek, że podjęła taką odpowiedzialną decyzję.

    Panie pośle, co teraz? Związkowcy zablokowali Sejm.

    Jak zablokowali, nie bardzo rozumiem? Przecież wyjdziemy, co, na ulice Warszawy nie wyjdziemy? To nonsens.

    Ustawili bramki, poprzypinali je łańcuchami. Związkowcy stoją przy każdym wyjściu.

    To ich odepchniemy i wyjdziemy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

14. Debata na temat ratyfikacji

Debata na temat ratyfikacji zmian traktatowych UE pokazuje czym grozi ignorowanie opozycji parlamentarnej

Tylko u nas

Rząd Donalda Tuska w imię walki z opozycją parlamentarną jest w stanie skompromitować Polskę na arenie międzynarodowej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. po przegłosowaniu wyszedł Tusk ze swoją arogancja i pychą

atakuje opozycję, wygłasza pełną kłamstw i arogancji mowę.
Zamieszczę jak opublikują, ku pamięci.

"To nie jest sztuka wygrać wybory, wspierając się cudzymi autorytetami.
Możecie państwo krzyczeć "Solidarność", a i tak będziecie PiS-em -
powiedział Tusk, a z ław PO dobiegły oklaski i okrzyki "brawo" - Pan,
panie premierze Miller może chodzić do namiotu "Solidarności" co
tydzień, ale dla większości działaczy "Solidarności" i tak pan będzie
komuną - zwrócił się do Leszka Millera.


- Jak będziecie wybierani w roku 2015, to nie pomogą wam te
okrzyki. Ludzie będą wiedzieli, że wybierają między Platformą, PSL, PiS-em i SLD,
a nie za Kościołem, "Solidarnością", czy innymi organizacjami życia
publicznego, za które się chowacie, bo nie macie własnej odwagi zabrać
głosu w tej sprawie. Bo nie jest odwagą pójść do wyborów z zapowiedzią,
że obniży się podatki, obniży się wiek emerytalny, podwyższy się płace.
Nie wiem, jakie jeszcze rzeczy będziecie Polakom proponowali - mówił.

Tusk do PiS: "Nie zgadzacie się z Lechem Kaczyńskim?"


Tusk zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, że obecna reforma jest
trudna i nie jest szczęśliwy, że musi ją wprowadzać. - Największą
nagrodą dla każdego uczciwego i przyzwoitego polityka jest świadomość,
że chroni swoją ojczyznę przed niebezpieczeństwem - mówił.


Tusk przytoczył też słowa Lecha Kaczyńskiego z 2008 roku. Według
premiera, cytat miał świadczyć o poparciu ówczesnego prezydenta dla
późniejszego przechodzenia na emeryturę. Premier pytał PiS, czy nie
zgadza się z opinią zmarłego prezydenta. Lech Kaczyński
w listopadzie cztery lata temu mówił, że "generalnie zgadza się z tym,
że ludzie w Polsce przechodzą na emeryturę zbyt wcześnie".


Gdybym mógł zadać dziś Donaldowi Tuskowi (który rozmawia tylko z parówkowymi mediami) choćby 5 pytań, brzmiałyby tak...

"Jak to jest, że po pięciu latach zapewniania Polaków iż żyją na
"zielonej wyspie" i wszystko jest świetnie, teraz przedstawia im pan tak
słony rachunek? Czy nie jest to kompromitacja tej skali, że powinien
pan odejść?".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Tusk wygłosił i zszedł z mównicy

posłowie opozycji zgłosili się do zabrania głosu, Kopaczowa od razu powiedziała, że mogą tylko zgłaszać wnioski formalne, a nie odnosić sie do wypowiedzi Tuska.
Czyli - paszła won, małczat!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. ZADNIOWANY FUNKCJONARIUSZ TUSKA, PALIKOT

Prezes PiS zabrał też głos po wystąpieniu Donalda Tuska, który cytował wypowiedzi prezesa PiS i śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego na temat reformy emerytalnej.

To cytaty wyrwane z kontekstu - mówił Kaczyński o wypowiedziach przytoczonych przez premiera.

Skądinąd zdumiewająca rzecz, że premier Tusk odwołuje do tego rodzaju autorytetu (Lecha Kaczyńskiego - PAP), a przecież to jego koledzy właśnie w tej chwili mówią: zadzwonić do niego" - mówił Jarosław Kaczyński. Ten poziom nieprawdopodobnego grubiaństwa to jest pańska zasługa, jeśli chodzi o polskie życie publiczne. Tego nieprawdopodobnego wręcz chamstwa, na poziomie marzeń Adolfa Hitlera o losie Polaków. To jesteście wy - mówił prezes PiS.

Na odpowiedź długo nie trzeba było czekać. Rozumiem, że człowiek który był gotów wysłać swojego brata na śmierć do Smoleńska, jest zdolny do każdej podłości - krzyczał chwilę później z mównicy Janusz Palikot w odpowiedzi.

Ale ani Janusz Palikot, ani politycy SLD nie przyznają się, jakoby to ktoś z ich ugrupowania takie słowa wypowiadał. Konkretnych nazwisk nie potrafił też wymienić Adam Hofman. Rzecznik PiS poinformował jednak, że jego klub będzie wnioskował o wykluczenie Palikota z dalszych obrad Sejmu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

18. Po wielu pytaniach i mocnych

Po wielu pytaniach i mocnych słowach głos zabrał premier Donald Tusk. Zacytował najpierw wypowiedź Lecha Kaczyńskiego z 2008 roku, w której prezydent podkreślał, że ludzie w Polsce przechodzą zbyt wcześnie na emeryturę, a następnie przywołał słowa Jarosława Kaczyńskiego, który również w listopadzie 2008 roku stwierdził, że "granica wieku emerytalnego jest zbyt niska". - Co się z wami ludzie stało, że potraficie tak oceniać propozycje, której jednym ze źródłem jest też to zdanie - zwrócił się do opozycji. Zaraz potem na mównicę wszedł Jarosław Kaczyński, który wystąpienie premiera określił jako "nieobyczajne", jednocześnie również cytując wypowiedzi Tuska, a także Bronisława Komorowskiego z przeszłości.

Rada Krajowa PO, która była zaplanowana dziś na godzinę 13 została przełożona. Odbędzie się za dwa tygodnie. W zamian w Sejmie zebrał się dziś zarząd Platformy Obywatelskiej. Przerwa w obradach izby niższej parlamentu została przedłużona do godziny 15.

Pytany, czy przełożenie posiedzenia Rady Krajowej ma związek z blokadą Sejmu przez Solidarność, rzecznik rządu Paweł Graś powiedział: "Nie, nie wiadomo, ile potrwa posiedzenie Sejmu. Do godz. 15 jest przerwa w Sejmie, nie wiadomo, co się będzie dalej działo, nie możemy trzymać ludzi nie wiadomo do kiedy".

Tusk: to jest finał debaty

Głosowanie się opóźniło. Poprzedziła je gorąca debata. Posłowie opozycji mówili m.in. o eutanazji emerytalnej, głodowych emeryturach i szwindlu emerytalnym. Związkowcy z "Solidarności", którzy zapowiedzieli, że w przypadku przyjęcia reformy, nie wypuszczą z Sejmu posłów, rozpoczęli blokadę wyjść z parlamentu.

O godz. 12.40 na mównicę wszedł premier Donald Tusk. - To jest finał tej części debaty na temat reformy emerytalnej, a precyzyjniej zrównania wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn - stwierdził. - Ta debata trwająca lata domagała się finalizacji - dodał. - Koalicja PO-PSL jest po to, by zakończyć czynem wieloletnie debaty - stwierdził premier.

Tusk powiedział, że "od wielu lat różni politycy artykułowali, że w związku ze zmianami demograficznymi utrzymanie tego wieku w Polsce musiałoby odznaczać dramatyczną alternatywę dla państwa polskiego w przyszłości".

- Jeśli dziś nie znajdzie się odważny, który przeprowadzi reformę emerytalną, w latach 30. i 40. XXI wieku polscy emeryci i Polska jako państwo wpadną w bardzo poważne tarapaty - powiedział w Sejmie premier Donald Tusk.

Tusk ocenił, że model zmian, proponowany przez rząd, jest najmniej dotkliwy. Zdaniem premiera, alternatywą musiałby być "radykalne i trwałe podniesienie składki emerytalnej".

Premier cytuje braci Kaczyńskich

Tusk zacytował też najpierw wypowiedź Lecha Kaczyńskiego z 2008 roku, w której prezydent podkreślał, że ludzie w Polsce przechodzą zbyt wcześnie na emeryturę, a następnie przywołał słowa Jarosława Kaczyńskiego, który również w listopadzie 2008 roku stwierdził, że "granica wieku emerytalnego jest zbyt niska". - Nie zgadzacie się, PiS nie zgadza się z tym sformułowaniem. To ja jeszcze raz je przeczytam. "Zgadzam się generalnie z tym, że w Polsce ludzie przechodzą na emeryturę zbyt wcześnie" - powiedział prezydent Lech Kaczyński 7 listopada 2008 r. Nie zgadzacie się z tym? - dopytywał premier.

Tusk dociekał, czy wtedy teza L. Kaczyńskiego była "dowodem odpowiedzialności i dalekowzroczności", a dziś, gdy realizuje ją rząd PO-PSL jest zdradą i hańbą. - Co się z wami ludzie stało na miłość Boga? - pytał premier.

Tusk przywołał też wypowiedź prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z 8 listopada 2008 roku. Jak mówił, Kaczyński ocenił wtedy, że według PiS granica wieku emerytalnego jest w Polsce zbyt niska. Prezes PiS - dodał premier - mówił wtedy, że w tej kwestii zgadza się z ówczesnym rządem.

Błyskawiczna riposta Kaczyńskiego

- Mieliśmy do czynienia z kolejnym, nieobyczajnym wystąpieniem pana premiera. Ta nieobyczajność była na kilku poziomach. Nieobyczajność numer jeden to ta, odnosząca się do twierdzenia, że w Polsce nie ma innych zasobów niż podwyższenie podatków. Otóż są. Są głębokie kieszenie. Po drugie, jeśli chodzi o cytaty, do których premier się odwołał - ripostował Jarosław Kaczyński, podkreślając, że zostały one wyrwane z kontekstu.

- To chamstwo na poziomie Adolfa Hitlera. To jesteście wy. To nieobyczajność samo przez się. Chodziło o sytuację, gdy Polacy przechodzili na emeryturę grubo przed 67. rokiem życia. Czym innym jest przymus pracy do 67. roku życia. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego - tłumaczył.

W odpowiedzi Janusz Palikot wszedł na mównicę i powiedział: "Wnoszę o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów w związku z nieprawdopodobnym chamstwem ze strony Jarosława Kaczyńskiego". - Jarosław Kaczyński porównał moje ugrupowanie do Adolfa Hitlera. Rozumiem, że człowiek, który był gotowy wysłać swojego brata na śmierć do Smoleńska jest zdolny do wszystkiego, ale trzeba dbać o porządek w Sejmie - stwierdził poseł.

http://wiadomosci.onet.pl/emerytury,5128048,temat.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

19. Przed Sejmem z każdą minutą

Przed Sejmem z każdą minutą przybywa związkowców, którzy czynią ostatnie przygotowania do protestu tuż po zakończeniu głosowania. Dla parlamentarzystów, którzy podniosą rękę za reformą emerytalną, Solidarność przygotowuje specjalną niespodziankę, choć nadal jest ona owiana tajemnicą.

Związkowcy nie mają wątpliwości, że posłowie przegłosują projekt, podwyższający wiek emerytalny. Ale, jak mówią, przed Sejmem pikietują, żeby pokazać, że z rządową propozycją się nie zgadzają.

- Pokazujemy, że jesteśmy przeciw temu. Dzisiaj oni podniosą rękę, ale będą następne wybory i ludzie ich nie wybiorą - mówią.

Bo, jak podkreśla przewodniczący Solidarności Piotr Duda, tu już nie chodzi o głosowanie, a o przyszłość ekipy rządzącej. - To, co się dzieje w sondażach w tej chwili, że Platforma tak spada, to przecież nie jest zasługa partii opozycyjnej, a tego, co się dzieje w Polsce.

I zapewnia, że to miasteczko przed Sejmem to nie koniec protestu Solidarności, bo ustawa prędzej czy później trafi do Trybunału, ale przedtem - jak zapewnia Duda - związkowcy zamierzają uprzykrzyć życie politykom. - Będziemy ich nękać aż do skutku - grozi.

Scenariuszy, które dziś mogą się rozegrać, jest wiele - od zablokowania wyjazdów z Sejmu - czemu nie zaprzeczył przewodniczący komisji krajowej Solidarności, Tadeusz Majchrowicz, po liczne demonstracje i pikiety na Euro 2012.

- Jeżeli komuś się wydaje, że pan premier będzie miał spokojne mistrzostwa, odpowiadam, że nie. Nie będzie - ujawnił szef łódzkiej Solidarności, Waldemar Krenc.

To dlatego, że jak przekonuje szef Solidarności, Piotr Duda, jego głowa jest pełna pomysłów. Nie spoczniemy, dopóki ta ustawa nie znajdzie swojego miejsca, a państwo wiecie, jakie to miejsce.

Problem w tym, że premier na razie wydaje się nieugięty. Podobnie związkowcy, którzy wystawili póki co tylko plansze z fotografiami parlamentarzystów, którzy nie poparli pomysłu referendum w sprawie emerytur.

http://www.money.pl/emerytury/wiadomosci/artykul/reforma;emerytur;tak;ch...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. Tusk do opozycji: Możecie

Tusk do opozycji: Możecie krzyczeć "Solidarność", i tak będziecie PiS-em i komuną

To nie jest sztuka wygrać wybory, wspierając się cudzymi autorytetami. Możecie państwo krzyczeć "Solidarność", a i tak będziecie PiS-em - powiedział Tusk, a z ław PO dobiegły oklaski i okrzyki "brawo" - Pan, panie premierze Miller może chodzić do namiotu "Solidarności" co tydzień, ale dla większości działaczy "Solidarności" i tak pan będzie komuną - zwrócił się do Leszka Millera.

- Jak będziecie wybierani w roku 2015, to nie pomogą wam te okrzyki. Ludzie będą wiedzieli, że wybierają między Platformą, PSL, PiS-em i SLD, a nie za Kościołem, "Solidarnością", czy innymi organizacjami życia publicznego, za które się chowacie, bo nie macie własnej odwagi zabrać głosu w tej sprawie. Bo nie jest odwagą pójść do wyborów z zapowiedzią, że obniży się podatki, obniży się wiek emerytalny, podwyższy się płace. Nie wiem, jakie jeszcze rzeczy będziecie Polakom proponowali - mówił.

Tusk do PiS: "Nie zgadzacie się z Lechem Kaczyńskim?"

Tusk zaznaczył, że zdaje sobie sprawę, że obecna reforma jest trudna i nie jest szczęśliwy, że musi ją wprowadzać. - Największą nagrodą dla każdego uczciwego i przyzwoitego polityka jest świadomość, że chroni swoją ojczyznę przed niebezpieczeństwem - mówił.

Tusk przytoczył też słowa Lecha Kaczyńskiego z 2008 roku. Według premiera, cytat miał świadczyć o poparciu ówczesnego prezydenta dla późniejszego przechodzenia na emeryturę. Premier pytał PiS, czy nie zgadza się z opinią zmarłego prezydenta. Lech Kaczyński w listopadzie cztery lata temu mówił, że "generalnie zgadza się z tym, że ludzie w Polsce przechodzą na emeryturę zbyt wcześnie".

Jego wypowiedź oburzyła prezesa SiS. Jarosław Kaczyński wyszedł na mównicę po przemówieniu premiera i zarzucił mu "nieobyczajność na kilku poziomach". - Nieobyczajność nr 1 to ta, która odnosi się do stwierdzenia, że nie ma innych zasobów, jeśli chodzi o dochody publiczne, niż podwyższanie podatków dla zwykłych ludzi. Są takie zasoby: są głębokie kieszenie, są duże sfery nieopodatkowane, jest skąd sięgać - stwierdził prezes PiS.

- Kościół, Kościół! - odpowiedziały mu głosy z ław lewicy.

Kaczyński skrytykował też Tuska za przytaczanie słów Lecha Kaczyńskiego o tym, że Polacy powinni pracować dłużej, oraz innych posłów za to, że krzyczeli, by "zadzwonić" do zmarłego prezydenta: - Po drugie, jeśli chodzi o cytaty, do których premier się odwołał, są wyrwane z kontekstu. Zdumiewająca rzecz, że premier odwołuje się do autorytetu śp. prezydenta, bo przecież to jego koledzy właśnie mówią: "Zadzwonić do niego!". Ten poziom nieprawdopodobnego grubiaństwa to pańska zasługa, jeśli chodzi o polskie życie publiczne. Ten poziom nieprawdopodobnego chamstwa na poziomie marzeń Adolfa Hitlera o Polakach, o losie Polaków. To jesteście wy. To samo przez się nieobyczajność.

Kaczyński też tłumaczył, na czym polega trzecia nieobyczajność - wykorzystanie przez Tuska wypowiedzi zmarłego prezydenta: - Przede wszystkim chodziło o sytuację, w której Polacy przechodzili przeciętnie na emeryturę poniżej 60. roku życia. I tak, jestem tego przeciwnikiem, bo to skraca życie. Natomiast czym innym jest przymus pracy dla ludzi pracujących bardzo ciężko i dla kobiet. Jedno z drugim nie ma nic wspólnego.

Nie wiadomo, kto rzucił uwagę nt. Lecha Kaczyńskiego. Wg doniesień komentatorów na Twitterze padła ona z ław Ruchu Palikota.
JAROSŁAW Kaczyński:

- Ten poziom nieprawdopodobnego grubiaństwa to pańska zasługa, jeśli chodzi o polskie życie publiczne. Ten poziom nieprawdopodobnego chamstwa na poziomie marzeń Adolfa Hitlera o Polakach, o losie Polaków. To jesteście wy - mówił do Donalda Tuska z sejmowej mównicy Jarosław Kaczyński oburzony uwagami posłów (nie wiadomo, jakiej partii) nt. zmarłego prezydenta.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

21. kto głosował za pracą DO 67 ROKU ZYCIA

Głosowało 455 posłów

Za było 268 - z PO, Ruchu Palikota, PSL i Mniejszości Niemieckiej

Przeciw 185 - PiS, SLD i Solidarna Polska oraz czworo posłów Palikota i Eugeniusz Kłopotek z PSL.

Wstrzymało się od głosu dwóch posłów Ruchu Palikota

Platforma Obywatelska
- za

Charłampowicz Jarosław Nieobecny

Poślednia Krystyna Nieobecny

Sikorski Radosław Nieobecny

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

22. Funkcjonariusze służb

Funkcjonariusze służb mundurowych będą teraz przechodzić na emeryturę w wieku 55 lat, po 25 latach służby. Wysokość emerytury będzie obliczana na podstawie średniej pensji z 10 wybranych, kolejnych lat służby. Nowe regulacje obejmą tych, którzy wstąpią do służby po dniu wejścia w życie ustawy. Wcześniej sejm odrzucił propozycje przyznania emerytur mundurowych celnikom i funkcjonariuszom Straży Marszałkowskiej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

23. Ani reforma, ani rozwiązanie

Ani reforma, ani rozwiązanie problemu

Barbara Fedyszak-Radziejowska



Tempo prac nad wprowadzeniem przymusu pracy do
67. roku życia z wariantem dającym pozorną możliwość przejścia na jej
wcześniejszą (kobiety 62, mężczyźni 65 lat) formę, będącą niczym więcej
niż zasiłkiem emerytalnym, i to kosztem wysokości przyszłej emerytury,
jest tak błyskawiczne, że coś ważnego musi być tego powodem.
Jeśli
nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze. Co oznacza kryzys
finansów publicznych, czyli brak pieniędzy w budżecie państwa. Po
wejściu w życie ustawy będzie można co trzy miesiące zmniejszać koszty
wypłaty emerytur, przesuwając o kolejny miesiąc uprawnienia nowych,
wchodzących w obecny wiek emerytalny pracowników. Co daje ok. miliarda
złotych oszczędności rocznie. A ile warte są merytoryczne uzasadnienia
zmiany, zwanej przez tzw. dziennikarzy reformą systemu emerytalnego?
Zacznijmy od wypowiedzi Petera Normana, szwedzkiego ministra ds. rynków
finansowych, który o szwedzkim systemie emerytalnym powiedział 22 lutego
tak: "U nas nie ma sztywnego wieku przechodzenia na emeryturę. Można
zabrać swoje oszczędności w wieku 61 lat. Istniała możliwość pracy do
65. roku życia. Teraz podnieśliśmy ten limit do 67 lat". Minister
normalnego rządu w normalnym demokratycznym kraju, który zachował
solidarnościowy (w większości) system emerytalny, mówi o pracownikach i
obywatelach - mogą zabrać swoje oszczędności, bo szanuje to, że
odkładali do systemu emerytalnego swoje pieniądze. Ministrowie naszego
rządu mówią o naszych, latami odkładanych oszczędnościach, jakby mieli
prawo bez konsultacji i naszych opinii robić z nimi, co chcą. Nazywają
to nawet "polityczną odwagą i odpowiedzialnością". W Szwecji średnia
długość życia mężczyzn to 82,9, a kobiet - 86,1 lat. Podobnie w
Finlandii, Niemczech i Danii, gdzie wiek emerytalny dla obu płci to 65
lat. We Francji - 60,5, a w Wielkiej Brytanii - 60 [K] i 65 [M] lat.
Rozumiem, że zdaniem naszego rządu Polacy, którzy żyją średnio o 10 lat
krócej, mają obowiązek świecić w Europie przykładem. A co sądzimy o
zamierzeniach rządu po obejrzeniu opłaconych z budżetu państwa
materiałów reklamowych pokazujących szczęśliwe rodziny, w których babcie
i dziadkowie pracują do 67. roku życia? Jak wynika z najnowszego
sondażu CBOS [BS/57/2012], na pytanie: "Rząd planuje od 2013 roku
stopniowe podwyższanie wieku emerytalnego. Docelowo w 2020 roku dla
mężczyzn, a w 2040 roku dla kobiet wiek emerytalny ma wynieść 67 lat.
Czy popiera Pan(i) podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat, czy też
jest Pan(i) temu przeciwny(a)?", zdecydowana większość (79 proc.)
badanych odpowiedziała: "Jestem temu przeciwny/a". W porównaniu z marcem
2012 r. liczba przeciwników zmian spadła o 5 pkt procentowych, ale
"zdecydowanych przeciwników" - zaledwie o jeden punkt procentowy.
Kampania informacyjna rządu "wzięła w łeb". Podniesienie wieku
emerytalnego akceptuje tylko 11 proc. Polaków, głównie mieszkańcy
największych miast, z wyższym wykształceniem i dobrze sytuowani
przedstawiciele kadry kierowniczej, specjaliści i właściciele firm.
Nawet wśród wyborców PO jest zaledwie 33 proc. zwolenników rządowego
projektu, a wśród wyborców PSL jeszcze mniej, bo 6 procent. Na kolejne
pytanie o "częściowe emerytury" dla kobiet po 62. roku życia i dla
mężczyzn po ukończeniu 65 lat odpowiadamy: "To rozwiązanie w zbyt małym
stopniu uwzględnia oczekiwania większości ludzi" - 66 proc., oraz "Jest
to dobry kompromis" - 11 procent. Osobista opinia zdecydowanej
większości (75 proc.) Polaków o projekcie "częściowych emerytur" brzmi:
"Jestem przeciwny temu rozwiązaniu". Lepiej niż rząd znamy polską
rzeczywistość i wiemy, ilu z nas jest zdrowych po 60. roku życia. Wiemy,
ilu pracuje przy biurku, a ilu na placu budowy czy na zapleczu sklepu.
Wiemy też, jak ważna jest opieka nad własnymi, odchodzącymi rodzicami i
nad wnukami. Bez córki na emeryturze oraz niepracujących babci i dziadka
wiele rodzin nie poradzi sobie z opieką nad najstarszymi i najmłodszymi
jej członkami. My to wiemy, ale rząd szuka pieniędzy, bo najwyraźniej
zrujnował budżet w większym stopniu, niż chce się do tego przyznać. I to
cała tajemnica reformy, której nie ma.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120511&typ=po&id=po19.txt

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

24. re funkcjonariuszy meRdiowych,

Szanowna Pani Prezes,myślę,że oni nigdy nie będąc z Nami,czyli z Narodem,oderwali się od rzeczywistości już DAWNO,
nie znając Polskiej Historii,lekceważąc nasze Tradycje i Nasze przywiązanie do Wiary Ojców
wypowiedzieli nam wojne
BO My,to Polski Naród
i nie pierwszy RAZ przyjdzie nam Bronić WIARY
kiedyś aresztowali Obraz Królowej Polski,dzisiaj ubliżając naszym świętosciom,nawet nie wiedzą,
że już PRZEGRALI
pamiętam z dawnych lat,lat stalinowskich,Pieśn Koscielną
od zawsze nasz HYMN
"My chcemy Boga,my poddani..."
i
Boże ,coś Polskę przez tak liczne wieki..."
Pani Prezes,
gdy Naród zaczyna śpiewać te Nasze Pieśni,wcześniej ,czy póżniej dochodzi do obalenia znienawidzonego "reżimu"
i sekielski to wie,dlatego ostatkiem sił
broni michy,
nawet nie raz mi żal,tak po chrześcijańsku,bo strach wyłazi z każdego centymetra jego "mizernego ciała..."
serd pozdrawiam i idę szykować zapasy na zimowe "przesilenie" acha i radzę zrobić zapas
chrustu i świec,dymne też mogą być :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

25. ....bo stefek burczymucha ,juz tak MA

on....
ja niczego sie nie boję,choćby niedzwiedż,to dostoje....no cóz o większego trudno zucha,jak był stefek burczyMucha,tylko
jakim cudem, Autor dawno już nieżyjący, przewidział TO zjawisko ?

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

26. Donek,wszystko zdradzi dla "chwili łaskawego poklepania"

PO ramieniu,czy uścisku CARA,
re Cara,
jakoś nie zaprosił go na swą koronacje...biedaczysko zawiedzione w "miłości" odegrało się na Solidarnośći i na Polsce,tej Nienormalności ,jak przed laty mawiał przyszły "euroPEJczyk"

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

27. Dzięki za chamskie przemówienie miłościwie nam panujacego słońca

KU Pamieci,gdyby ,ktoś zapomniał,lub nie słuchał.....
serd pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

28. @gość z drogi

'spisane zostana słowa i czyny"... ja spisuję na bieżaco.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Niesiołowski nie "odpchnął"

- Na każ­dym po­ste­run­ku stoją człon­ko­wie "So­li­dar­no­ści" i nie wy­pusz­cza­ją po­słów. Wy­cho­dzą tylko po­sło­wie, któ­rzy mają małe dzie­ci, któ­rzy mają po­trze­by. Mamy in­for­ma­cje z po­ste­run­ku czwar­te­go, że jak szczur chciał ucie­kać pan Nie­sio­łow­ski. Grzecz­nie wró­ci­li­śmy go z po­wro­tem - po­wie­dział na an­te­nie TVP Info Piotr Duda, szef "So­li­dar­no­ści".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

30. Pani prezes,ku Pamięci

a pożniej będzie jak znalazł,gdy następnymi kłamstwami nas zaatakują....
wrzuciłam do pamiętnika...chociż kilka juz zeżarły POdstępne robale... :)
pozdrawiam serdecznie

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

31. pani prezes,mam nadzieję,ze uwiecznili to nasi na zdjęciach...

a pożniej do sieci....:)
i tytuł,
jak szczuru opuszczają POkład tonącej platformy ,tym RAZem sejmowej...
serd pozdr :)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

32. Grubo ponad godzinę trwała

Grubo ponad godzinę trwała blokada Sejmu przez protestujących przed budynkiem związkowców "Solidarności". Wracać do domów po głosowaniach ws. emerytur mogli tylko posłowie PiS - z szefem partii Jarosławem Kaczyńskim na czele. Pozostałych odsyłano okrzykami "do Sejmu, do Sejmu!". - To lepiej, że blokują nas niż Warszawę - komentował Janusz Palikot. Po 18-tej blokujący odpuścili posłom.
Mimo odblokowania Sejmu związkowcy nie zamierzają odpuszczać posłom. - Rozliczymy tych, którzy poparli tę̨ ustawę̨ - mówił po 18 szef "Solidarności" Piotr Duda. Zaapelował też do związkowców aby w swoich środowiskach zachęcali do dalszej aktywności i nie poddawali się.

Duda podziękował tym posłom, którzy głosowali przeciwko ustawie emerytalnej i zapowiedział, że walka będzie trwała nadal. - Trzeba poczekać na to, co zrobi Senat i Prezydent. Musimy tam być - apelował.

http://www.tvn24.pl/0,1744225,0,1,poslowie-skonczyli-ale-wyjscia-zabloko...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

33. "Mundurowi" chcą spotkania z

"Mundurowi" chcą spotkania z prezydentem

Po głosowaniach nad nowelizacją ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym służb mundurowych Federacja Związków Zawodowych Służb Mundurowych zażądała pilnego spotkania z prezydentem Bronisławem Komorowskim w tej sprawie.

- Przed podpisaniem ustawy przez prezydenta prześlemy mu stanowisko strony związkowej z żądaniem pilnego spotkania. Podczas tego spotkania chcielibyśmy wyrazić swoje wątpliwości - powiedział przewodniczący NSZZ Policjatów Antoni Duda.

W myśl nowych przepisów funkcjonariusze mundurowi i żołnierze zawodowi, którzy wstąpią do służby od 2013 r., będą nabywać uprawnienia emerytalne po 55. roku życia i 25 latach służby. Obecnie, by przejść na emeryturę, mundurowi muszą - niezależnie od wieku - przepracować 15 lat.

Według związkowców nie do przyjęcia są m.in.: warunek równoczesnego osiągnięcia 25 lat służby i 55 lat życia dla uzyskania pierwszych uprawnień emerytalnych. W opinii Federacji powinno to być 25 lat służby i 50 lat życia bądź 25 lat służby bez określania limitu wieku.

http://www.tvn24.pl/0,1744225,0,1,poslowie-skonczyli-ale-wyjscia-zabloko...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

34. Przetrzymali posłów.

Przetrzymali posłów.
Kaczyńskiego przepuścili


Przetrzymali posłów.  Kaczyńskiego przepuścili

Grubo ponad godzinę trwała blokada Sejmu przez
protestujących przed budynkiem związkowców "Solidarności". Wracać do
domów po głosowaniach ws.... więcej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. po zwolnieniu blokady podstawki pod mikrofon zostały

zawezwane przed Tuska, który sie ukrywał po awanturze z Palikotem.

Donald Tusk:"Dobrze, że związkowcy nie weszli do Sejmu"

Premier ma nadzieję, że za kilka tygodni reforma emerytalna wejdzie w życie. Donald Tusk mówił, że szanuje działania szefa NSZZ Solidarność Piotra Dudy, gdyż związki zawodowe mają prawo do protestu.

Zdaniem premiera, dobrze się jednak stało, że marszałek Ewa Kopacz uniemożliwiła zbyt duży nacisk związkowców na posłów, nie wpuszczając ich na sejmową galerię. Tusk mówił, że prawo nie może być stanowione pod wpływem nacisków różnych grup.

Szef rządu, zapytany o jego słowa podczas sejmowej debaty, mówi, że pamięta wypowiedź Lecha Kaczyńskiego na temat podwyższenia wieku emerytalnego. Premier, przekonując do konieczności zmian w systemie emerytalnym, powoływał się na słowa Lecha Kaczyńskiego z 2008 roku.

Wówczas tragicznie zmarły prezydent mówił, że generalnie zgadza się z tym, że ludzie w Polsce przechodzą na emeryturę zbyt wcześnie. Jarosław Kaczyński mówił, że Donald Tusk wyrwał wypowiedzi Lecha Kaczyńskiego z kontekstu. Szef PiS-u tłumaczył, że wypowiedzi prezydenta dotyczyły pracy do 60. roku życia i zmuszania Polaków do przechodzenia na emeryturę w pełni sił.

http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/donald;tuskdobrze;ze;z...

czy kogoś dziwi ten przekaz zakłamanego Tuska przez usłuznych funkcjonariuszy?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

36. Stała się rzecz straszna -

Stała się rzecz straszna - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił w rozmowie ze związkowcami Solidarności uchwalenie zmian w systemie emerytalnym. Apelował do przedstawicieli S, protestujących przed Sejmem, by walczyli, ale robili to z głową. Wcześniej na sali sejmowej posłowie PiS skandowali: zwyciężymy i solidarność.

- Stała się rzecz straszna. Uderza ona bardzo w ludzi pracy, w nas wszystkich, we wszystkich ludzi po prostu uczciwych
- mówił prezes PiS w krótkim przemówieniu do związkowców po zakończeniu
obrad Sejmu. Kaczyński przed godz. 17 opuścił kompleks budynków
sejmowych od strony ul. Górnośląskiej.

- Trzeba walczyć, ale o jedno was chce bardzo poprosić: żebyście walczyli też z głową, bo to jest bardzo ważne - apelował Kaczyński. Ostrzegał związkowców, że w polityce zwycięża się przy pomocy tego, co poza sercem człowiek ma najważniejsze.

- Rozumiem, że wy dzisiaj jesteście w stanie determinacji, można
nawet powiedzieć pewnej rozpaczy, ale mimo wszystko z głową, z głową i
jeszcze raz z głową, bo wtedy będzie można wygrać
- mówił prezes PiS do związkowców.

Nawiązując do wypowiedzi premiera Donalda Tuska w Sejmie, Kaczyński obiecywał, że uchwalone dziś przepisy zostaną zmienione. -
Wbrew temu, co tam opowiadano dzisiaj z trybuny sejmowej, a w
szczególności Tusk to mówił, zmienimy te przepisy, bo to nie zmiana tych
przepisów jest nieodpowiedzialna. To wprowadzenie tych przepisów jest
skrajnie nieodpowiedzialne
- powiedział Kaczyński. Ocenił też, że Tusk w swoim sejmowym przemówieniu jak zwykle straszył.

Kaczyński dodał, że reforma emerytalna jest nieodpowiedzialna zarówno
z punktu widzenia ludzkich losów, jak i przyszłości oraz rozwoju
Polski. - W wojnie ze społeczeństwem rozwoju się nie uzyska. Polska
jest dzisiaj dużo za biedna i powinna być dużo, dużo bogatsza niż jest,
ale żeby to uzyskać, to trzeba uzyskać przedtem jeszcze społeczną zgodę
- powiedział lider PiS.

Ocenił też, że po raz kolejny wielkie grupy społeczne dostają po głowie. - To
jest już trzeci raz - najpierw Balcerowicz, później Miller, teraz jest
po raz trzeci. Na to w żadnym wypadku zgodzić się nie możemy i nie
zgodzimy się, i zapewniam was, że ta władza odejdzie
- powiedział Kaczyński.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

37. Do pani Maryli,

Szanowna Pani Marylo,

Konsyliarka Ewa Kopacz, wprowadza do polskiego sejmu standardy dziczy ze wschodu. Wprowadza, bo ona sama reprezentuje dzicz ze wschodu,

Pamięta Pani, jeszcze byliśmy w S24, to ta wiejska dziewoja się nie myła. Miała pod pachami wypocone bluzki
Z czego z Brudu i potu

Ukłony moje najnizsze

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

38. Szanowny Panie Michale

specjaliści od wizażu nauczyli się ją myć i ubierać. Ale to tylko zewnętrzny puder. Pod tym pudrem została ta sama Kopaczowa, kobieta, która kłamie. Koleżanka Beaty Sawickiej od kręcenia lodów.

Pamietamy .

Pozdrawiam serdecznie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. No, teraz mozna po całym dniu zbierania informacji na żywo

ocenić skalę propagandy tuskowej. Oto podsumowanie dla ludu roboczego przygotowane przez funkcjonariuszy mediów z PAP-a

Tusk o debacie emerytalnej: dyskusja zamieniła się w pyskówkę

Premier Donald Tusk oceniając piątkową dyskusję w Sejmie na temat reformy emerytalnej powiedział, że nie po raz pierwszy poważna debata zamieniła się w pyskówkę. Jak podkreślił, posłowie koalicji wytrzymali presję związkowców demonstrujących przed Sejmem.

Sejm przegłosował w piątek rządową ustawę wydłużającą i zrównującą wiek emerytalny kobiet i mężczyzn do 67 lat, a także zmiany w emeryturach mundurowych. W dyskusji przed głosowaniem nie zabrakło emocji. PiS chciało wykluczenia Janusza Palikota z obrad za stwierdzenie, że Jarosław Kaczyński "był gotów wysłać swego brata na śmierć". Ponadto - według PiS - ze strony, gdzie na sali sejmowej zasiadają posłowie Ruchu Palikota, padły w kierunku szefa PiS słowa "zadzwoń do brata".

Z kolei Palikot stwierdził, że Kaczyński porównał jego oraz jego ugrupowanie do Adolfa Hitlera i z tego powodu Ruch Palikota chciał wykluczenia prezesa PiS z obrad Sejmu.

Zdaniem szefa rządu, źle się stało, że "sprawa, która wymaga bardzo poważnej debaty i refleksji, zamieniła się - nie pierwszy raz - w pyskówkę pomiędzy panami Kaczyńskim i Palikotem". "W Sejmie powinniśmy rozstrzygać o rzeczach ważnych, nawet jeśli są bardzo trudne, a nie być mimowolnymi uczestnikami wyzwisk, obelg" - dodał Tusk. W jego ocenie "na pewno można mówić o bardzo niestosownym zachowaniu, nie tylko Jarosława Kaczyńskiego i Janusza Palikota".

"Debata publiczna, w której (pada) słowo zdrada, hańba, zbrodnia, hitlerowiec, Mussolini etc. powoduje, że te epitety się zużywają i powstaje pytanie: jeżeli, niestety, można zwyzywać konkurenta politycznego od najgorszych i robi się to systematycznie od wielu miesięcy, to to powszednieje i co będzie następne, jakiego typu narzędzi ci najbardziej radykalni politycy będą chcieli użyć, żeby zrobić wrażenie?" - pytał Tusk. Jak zauważył, "dzisiaj dowiedzieliśmy się, że według niektórych polityków w sali sejmowej siedzą +hitleropodobni+ i +mussolinopodobni+".

Zdaniem premiera, decyzję o podwyższeniu wieku emerytalnego trzeba było podjąć, nawet - jak zaznaczył - "przy presji, świadomości, jak bardzo ludzi ta ustawa irytuje (...) przy destrukcyjnej postawie opozycji". Szef rządu wyraził także nadzieję, że ścieżka legislacyjna ustawy "szybko dobiegnie końca".

Pytany, czy cytując w debacie słowa Lecha Kaczyńskiego sam nie sprowokował w dużej mierze gorącej atmosfery na sali sejmowej, Tusk opowiedział, że trudno mu takie słowa zaakceptować - nawet w formie pytania.

"Cytowałem bardzo uczciwie (słowa Lecha Kaczyńskiego), ja zresztą pamiętam moje rozmowy z Lechem Kaczyńskim na temat konieczności podniesienia wieku emerytalnego i jest chyba rzeczą ważną, abyśmy uczciwie rozmawiali o tym, co jest potrzebne dla Polski" - podkreślił.

Według niego sytuacja wygląda obecnie tak, że "jeśli Tusk mówi +A+, to Kaczyński mówi +Z+". "Jeśli ja mówię +białe+, to musi być +czarne+. To nie jest działanie, które może Polsce pomóc" - podkreślił.

Według premiera, piątkową demonstrację NSZZ "Solidarność" przed Sejmem "trzeba przyjąć ze zrozumieniem, że tak wygląda życie społeczne". "W każdym kraju tego typu reformy budzą emocje i akcje protestacyjne związków zawodowych" - zaznaczył.

"Różnię się tutaj w sposób zasadniczy z przewodniczącym Piotrem Dudą, ale szanuję jego działania i wiem, że mogę liczyć na podobny stosunek ze strony przewodniczącego Solidarności. To są role, jakie nam przypisało życie i w jakich staramy się odpowiedzialnie występować" - dodał Tusk.

Jak ocenił, "dobrze się stało, że marszałek Kopacz dba o to, by presja na posłów nie przekraczała pewnych granic". Kopacz nie zezwoliła na wejście prezydium Solidarności na galerię sejmową podczas głosowania nad ustawą emerytalną.

Jak mówił, rzeczą bardzo ważną i kluczową nie jest to, że związkowcy demonstrują, tylko uniemożliwienie, aby "prawo powstawało pod wpływem protestów czy wręcz przemocy". "Dzisiaj tu była +Solidarność+, jutro mogą być inne grupy lobbystyczne i gdyby obecność protestujących, naciskających na korzystne dla siebie rozwiązania, zawsze wpływała na posłów, gdyby posłowie kapitulowali, ulegali takiej presji - to skończyłaby się demokracja w Polsce" - oświadczył premier.

"Zostało jeszcze kilka tygodni, mam nadzieję, że ten trudny i przykry dla Polaków projekt zamkniemy w ciągu tych kilku tygodni i będzie można przejść do takich bardziej optymistycznych działań" - dodał.

Premier pytany był również, czy istniała ewentualność użycia policji przeciwko protestującym związkowcom. "Interwencja policji powinna być ostatecznością (...). Używanie policji przeciwko protestującym jest uzasadnione tylko wtedy, gdy jest bezpośrednio zagrożony ład prawny, czyli zdrowie czy życie" - zaznaczył Tusk. Jak ocenił, w piątek nie było potrzeby użycia policji. "Związkowcy mają swoją rolę do odegrania, rząd i parlament musi godnie i odważnie swoją rolę wypełniać, a policja, kiedy nie ma innej możliwości, czasami musi przejść do działania" - dodał.

"Nie zachowaliśmy się jak zakładnicy. Posłowie tę presję wytrzymali. Trzeba mieć odwagę i przekonanie do sensu swojego działania, żeby w takich warunkach ustawę przegłosować" - powiedział szef rządu.

PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. i kto mówi?

Premier Donald Tusk ocenił, że debata publiczna, w której padają takie słowa jak hańba, zbrodnia czy hitlerowiec, powoduje, że epitety powszednieją. Co będzie następne, jakich narzędzi ci najbardziej radykalni politycy będą chcieli użyć, by zrobić wrażenie? - pyta premier.



"Hańba, zbrodnia czy hitlerowiec, te słowa powszednieję. Co dalej?" -  Premier o awanturze




Dokonano mordu politycznego a partia rządząca traktuje nas dalej jak bydło do dorżnięcia

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

41. Protest Solidarności przed Sejmem - 11.05.2012

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika ciociababcia

42. NWO atakuje: ludobójcza ustawa emerytalna przyjęta przez Sejm

NWO atakuje: ludobójcza ustawa emerytalna przyjęta przez Sejm

Materiały wideo spod Sejmu:
•1.V. 2012 , GODZ.11.28 PRZED SEJMEM
•„SOLIDARNOŚĆ” – PRZED SEJMEM 11 MAJA 2012
 •Blokada Sejmu •EMERYTALNA GORĄCZKA PRZED SEJMEM
•Pod Sejmem płoną portrety polityków

Jony dobrze podsumował to co się dzisiaj stało:
Jony on 11 maja 2012 at 18:36 said:
Ten duda to pewnie tak samo sterowany odgórnie jak wałęsa bo czemu przerwał strajk gdy zaczynał przynosić skutek? Szkoda czasu tych ludzi co przyszli strajkować mogli coś wywalczyć ale dzięki dudzie i jego odgórnej władzy nic takiego nie nastąpiło. I czego ci politycy sprzedajni mają się bać, takiego miękkiego dudy ehh? =================================================================== komentarz monitorpolski:
Nie mam już wątpliwości, że Duda działa w zmowie. Zaczęło się robić gorąco, poszła wieść o rewolucji, policja była po stronie demonstrujących – idealna sytuacja do obalenia szkodników. W głosach Kalisza, Kopacz, Szejnfelda i innych „lepszych” słychać było prawdziwą trwogę. „Co oni zamierzają zrobić?”, „czego od nas chcą skoro ustawa została przegłosowana?”, „przecież jest jeszcze Senat i Prezydent….” Zapewnienia Dudy, że to „dopiero początek” są nic nie warte. Na drugi raz oprawcy narodu polskiego będą przygotowani, z rozstawionymi działami sonarnymi i sowicie płacanymi oddziałami specjalnymi, nie wojskiem czy policją. To są wyjątkowe dranie. Jak sami tego nie załatwimy, to Duda za nas na pewno nic nie załatwi, może tylko „się” - po ustawie emerytalnej przyjdą jeszcze gorsze, Polska jest w czołówce państw, w których testowana jest eugenika.
 
Ludobójcza ustawa emerytalna przyjęta przez Sejm



Ta grafika znalazła się na okładce "Faktów i Mitów" zaraz po Zamachu Smoleńskim

Jak można się było spodziewać, mariontektowy Sejm przyjął ludobójczą, zgodną z Agendą 21 ONZ (przyjętą w 1992 roku przez 192 państw), ustawę o przesunięciu wieku emerytalnego do 67 lat, która jest tylko wstępem do eutanazji – przymusowego mordowania ludzi „nieprzydatnych” i „niewygodnych” faszystowskim reżimom, które przejmują kontrolę nad wszystkimi krajami świata.
Rządy państw, podporządkowane syjonistycznemu dyktatorskiemu rządowu światowemu, tzw. NWO (New World Order), którego organem wykonawczym jest ONZ, a zbrojnym ramieniem jest NATO, po kolei będą przyjmowały uchwały depopulacyjne.
Wiek emerytalny został podniesiony już w: Austrii, Belgii, Kambodży, Danii, Francji, Niemczech, Grecji, Włoszech, Holandii, Norwegii, Hiszpanii, Szwecji, Szwajacrii, Tajlandii, Wlk. Brytanii i USA.
Jak widać, nie jest to tylko wynikiem polityki polskiego rządu, ale „tendencji” światowych. Motywuje się to wzrostem długości życia oraz koniecznością spłaty długów międzynarodowych, co oczywiście jest sztucznie stworzonym problemem przez międzynarodowych gangsterów bankierskich.
Faktem jest, że średnia długość życia w wielu krajach wyraźnie spada - przez zatruwanie społeczeństwa chemią i ludobójczą służbę medyczną wspmaganą toksynami zwanymi „lekarstwami”.
Jest to oczywiście wszystko realizacja Agendy 21, której celem jest ograniczenie ilości ludności globu do kilkuset milionów – taką bowiem ilość da się kontrolować poprzez system implantów RFID i wszechobecne kamery.
 Komentarze polskich polityków świadczą o kompletnej nieznajomości tego co się naprawdę dzieje na świecie, lub o ich służalczej postawie wobec NWO, co oczywiście jest zdradą interesów naszego narodu.
Żaden z polityków opozycji nie wspomniał nawet o międzynarodowych planach depopulacji i o tym, że podnoszenie wieku emerytalnego może być z punktów tego planu. Polski Sejm, rząd i Prezydent, o dawna nie reprezentują interesów naszego narodu – są, podobnie jak w innych krajach, instytucjami wykonującymi rozkazy międzynarodowego banksterstwa.
Jest to zresztą zgodne z działanami masonerii, która skutecznie blokuje awans społeczny ludzi odważnych, a promuje tchórzy i zdrajców. Przypadki, w których odważnym patriotom udaje się dojść do władzy „naprawiane” są przez likwidację tych ludzi (jak m.in. ś.p. Lech Kaczyński, ś.p. Andrzej Lepper).
Podobnie opozycja, łącznie ze związkami zawodowymi, nie rozumie, lub nie chce rozumieć istoty problemu. Próba blokady Sejmu może się zakończyć tylko przegraną przez protestujących konfrontacją. Sam fakt, że „miasteczko” składa się tylko z kilkuset związkowców, świadczy o tym, że organizatorzy nie chcieli zwycięstwa. Inaczej bowie wyglądało by głosowanei gdyby związkowców było 80 tysięcy, jak podczas wielkiej demonstracji rok temu (zob. >wideo).
Podniesienie wieku emerytalnego jest jednym z wielu kroków w kierunku legalizacji ludobójczej eutanazji. NWO stosuje tzw. „inkrementalizm”, tj. stopniowe wprowadzanie tyranii – jest to dokładnie to samo co się dzialo w nazistowskich Niemczech, nie od razu bowiem powstały obozy koncentracyjne. Tendencje, które są dyktowane przez syjonistyczny NWO widać wyraźnie w karajach, gdzie jest on bardziej zaawansowany niż w Polsce – np. prawo w USA zezwala już na publiczne mordowanie obywateli czy też bezterminowe przetrzymywanie ich w obozach koncetracyjnych.
W USA jest obecnie więcej więźniów niż w sowieckiej Rosji podczas wielkiego terroru – liczba przekroczyła 7 milionów! Pamiętajmy też o tym, że boszewicy i niemieccy nazisści pochodzą z tej samej grupy co obecni ludobójcy NWO – są to agenci międzynarodowej kliki bankierskiej.
Jedyną formą walki z NWO jest w tym momencie rzetelna informacja o ludobójczym NWO i bojkot globalistycznych biznesów, banków, instytucji i mediów. Wystarczy spojrzeć na informacje prasowe w różnych mediach komercyjnych – są to kopie tego samego tekstu, ułożonego zapewne wcześniej do dystrybucji przez zleceniodawców z NWO.
W Polsce media już nie istnieją – jest to tylko i wyłacznie zbrojne ramię medialne międzynarodowej sitwy gangsterów bankowych.
 
http://www.monitor-polski.pl/?p=455



Zmniejszyć populację świata i redystrybuować zasoby, doradza ekspert.
więcej:
http://www.prisonplanet.pl/polityka/zmniejszyc_populacje,p1077445259

ciociababcia

avatar użytkownika Maryla

43. @ciociababcia

mam prośbę, proszę w moich archiwalnych watkach nie wklejać róznych bredzeń.

To nie NWO, to konkretni ludzie w Polsce zagłosowali.
A Duda postepuje mądrze. Tusk i Co dążą to polania sie krwi na ulicach od dawna.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

44. Niesiołowski atakuje Ewę Stankiewicz

Stefan Niesiołowski zatrzymany przez protestujących wycofuje się w głąb Sejmu. Ewa Stankiewicz pyta go czy wie dlaczego nie został wypuszczony. Poseł nagle atakuje reporterkę... Furia Niesiołowskiego.

http://vod.gazetapolska.pl/1680-furia-niesiolowskiego-szokujace-niesiolo...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

45. zdążyć przed EURO2012

23 maja posiedzenie Senatu ws. reformy emerytalnej

Na 23 maja zaplanowano jednodniowe posiedzenie Senatu, na którym
rozpatrzona będzie rządowa reforma systemu emerytalnego i emerytur
mundurowych - poinformował PAP wicemarszałek Senatu z PiS Stanisław
Karczewski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

46. "To już po RAZ trzeci ..../.../ "PO RAZ trzeci płacimy MY

by tuskoPOdobnym żyło się lepiej...
to my poniesiemy koszty kolejnej "Reformy" tak jak ponieśliśmy w czasach buzkowych lat
i taka jest Jedna,jedyna prawda...i całe to tuskowe sciemnianie ,jest nic nie wartym KŁAMSTWEM

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

47. witam :) w tamtych czasach,byłam w innym miejscu w sieci :)

ale też nazywałam ją spoconą ,zestresowaną,krzykliwą kobietą o włosach tłustych jak ....
W różnych miejscach,a postrzeganie Takie samo :)
serdecznie pozdrawiam... :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

48. zastanawiając sie nad wczorajszym CHAMSTWEM tuska,palącego koty

i im POdobnych,myslę,ze gdybym była grafikiem,dałabym Tej "debacie" twarz stefka burczyMuchy
re niewidzialnej "ręki sterującej "
to nie żadna niewidzialna ręka,to POciotek cioci andzi
i psiapsiela cara,ale dziwne,że za takie zasługi,car nie zaprosił go na swoją koronację,Anodina była...wiec ?
serdecznie pozdrawiam :)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

49. odpowiedź Bronka na list Millera

Prezydent nie wyklucza dodatkowych konsultacji w sprawie reformy emerytalnej, pod warunkiem, że będą one miały sens i będą się toczyć w atmosferze innej niż piątkowe głosowania nad ustawą wydłużającą wiek emerytalny, mówi doradca prezydenta profesor Tomasz Nałęcz.

http://wiadomosci.onet.pl/emerytury,5129505,temat.html

czytaj - pocałujta w d... wójta.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

50. Bul, i ble,ble nałecz

ot dobrana para
serd pozdr :)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

51. nowa forma ęteligencji z PO

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

52. Kancelaria Sejmu zawiadamia

Kancelaria Sejmu zawiadamia prokuraturę. Zapisów z kamer dziennikarzom nie pokaże

Kancelaria gruntownie przebadała zapisy sejmowego monitoringu, wypytała także pracowników Sejmu, którzy w piątek mieli trudności z wchodzeniem i wychodzeniem z sejmowych budynków.

Doszło do napaści

- Dokładnie przeanalizowaliśmy przepisy. Zapis z kamer obejrzeliśmy minuta po minucie. Szef Kancelarii Sejmu wysłał wniosek do prokuratury. Jego zdaniem działania związkowców polegały na bezprawnym pozbawieniu wolności tak posłów, jak i pracowników Kancelarii Sejmu, którym uniemożliwiono przez prawie cały dzień opuszczenie kompleksu budynków - mówi zastępca szefa Kancelarii Jan Węgrzyn.

Kancelaria uważa też, że doszło do napaści na funkcjonariusza publicznego, czyli posła Platformy Pawła Suskiego. Został on uderzony kijem przez jednego z demonstrantów, gdy próbował sforsować barierki. W tej sprawie wysłano inne zawiadomienie do prokuratury, dotyczące naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.

Zapis z monitoringu nie będzie jawny

Zapis tego zajścia z kamer monitoringu, jak i wszystkich innych, w tym incydentu między Ewą Stankiewicz a posłem Stefanem Niesiołowskim, nie będzie przekazany opinii publicznej.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114884,11727401,Kancelaria_Sejm...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

53. Gowin: Wymiar sprawiedliwości

Gowin: Wymiar sprawiedliwości musi reagować, gdy reprezentant narodu jest ''tłuczony kijem''

PAP, kid
2012-05-15, ostatnia aktualizacja 2012-05-15 13:26


- Piątkowa blokada Sejmu była
przekroczeniem granic prawa, bo ograniczała wolności obywatelskie
parlamentarzystów i pracowników parlamentu - uważa minister
sprawiedliwości Jarosław Gowin.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11726555,Gowin__Wymiar_sprawiedliwosci_musi_reagowac__gdy_reprezentant.html#ixzz1uwenhlci

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

54. "Posłowie chcą odszkodowań,

"Posłowie chcą odszkodowań, bo dłużej zostali w Sejmie" - informuje dzisiejszy "Fakt". - Tam nastąpiło nieporozumienie. Ja, udzielając odpowiedzi, nie mówiłem o odszkodowaniach - wyjaśnia cytowany w tabloidzie poseł PO Paweł Olszewski. Dodaje, że nie słyszał o takich pomysłach.
Jako pierwszy w tabloidzie cytowany jest poseł Paweł Olszewski z PO. "Fakt" sugeruje, że mówi on o tym, że niektórzy parlamentarzyści będą żądać odszkodowań. - Tam nastąpiło nieporozumienie. Ja, udzielając odpowiedzi, nie mówiłem o odszkodowaniach, tylko o mojej wiedzy, czy posłowie będą wstępowali na drogę prawną w związku z naruszeniem ich nietykalności. W żaden sposób do odszkodowań się nie odnosiłem - wyjaśnił portalowi Gazeta.pl.

Olszewski dodał, że nie zna żadnego posła, który chciałby występować o odszkodowanie. Następnie wyjawił swoje stanowisko w tej kwestii. - Uważam, że to bzdura. Nie ma najmniejszego powodu, by posłowie mogli ubiegać się o odszkodowania. Oczywiście w innej sytuacji są osoby trzecie znajdujące się wtedy w Sejmie - powiedział.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,102433,11727055,Nie_bedzie_odszkodowan_za_bl...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

56. senat, w którym 70% GŁOSÓW ma PO

Komisja za przyjęciem noweli mundurówek bez poprawek

Senacka komisja praw człowieka opowiedziała się w środę za
przyjęciem - bez poprawek - noweli ustawy o emeryturach mundurowych.
Zakłada ona, że funkcjonariusze, którzy wstąpią do służby od 2013 r.,
nabędą uprawnienia emerytalne po 55. roku życia i 25 latach służby.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

57. co było zapowiedziane juz dawno

Komorowski gotów podpisać ustawę emerytalną

Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że decyzję ws. ustawy
emerytalnej podejmie, mając świadomość, że nie musi to być decyzja
bardzo popularna. Musi natomiast - jak mówił - sprzyjać rozwojowi Polski
dzisiaj i w przyszłości.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

58. Agata Kondzińska: - Żałuje

Agata Kondzińska: - Żałuje pan swojej wypowiedzi o posłance Pomasce? [Jeżeli się ma trzytygodniowe dziecko, to się jest na urlopie macierzyńskim, a nie przyjeżdża się do Sejmu, żeby głosować złą dla Polaków ustawę - red.]

Piotr Duda, przewodniczący NSZZ "Solidarność": - A co mam żałować?

Że odsyła pan nas, kobiety do garów.

- Przeciwnie, jestem za łączeniem pracy zawodowej z życiem rodzinnym. Przed chwilą byli tu u mnie Młodzi Demokraci, wręczyli mi jakąś książkę (o aktywnym macierzyństwie - red.). Pewnie, że przeczytam, bo od czytania jeszcze człowiekowi nic złego się nie stało. Ale mówiąc o posłance miałem na myśli to, że taka instytucja jak urlop macierzyński, który ZUS opłaca w stu procentach, została wprowadzona po to, by w tym najgorszym okresie ośmiu tygodni ochronić mamusię i dzieciątko, żeby w tym czasie byli ze sobą. A potem trzeba robić wszystko, by łączyć pracę zawodową z życiem rodzinnym, bo inaczej demografia będzie wyglądać tak, jak wygląda.

Czyli pan nie żałuje tego co wydarzyło się w piątek?

- Jeżeli pani marszałek Sejmu Ewa Kopacz nie żałuje tego, że nie wpuściła w piątek, nie do swojego domu, ale do naszego wspólnego parlamentu delegacji "Solidarności", to ja nie żałuję tego, co stało się później. To było tylko impulsem do tego, żebyśmy tak zadziałali. Nie zamierzaliśmy kogokolwiek ani czegokolwiek blokować.

We wtorek też była pikieta przed urzędem rady ministrów. Pan premier przyjął nas i jakoś nie myślał, czy ja się przykuję do fotela, że nie będę chciał wyjść, czy będę jakieś fikołki robił. Przyjął mnie, porozmawialiśmy merytorycznie. Na tyle mnie zna. Pani marszałek też mnie powinna znać.

Jest mi przykro, że nie wpuszczono do Sejmu nie przewodniczącego "Solidarności", ale przedstawiciela dwóch milionów obywateli, którzy podpisali się pod wnioskiem o referendum. Późniejsze wydarzenia były tego konsekwencją.

Czyli jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie.

- Niekoniecznie, ale jeśli pani chce użyć takiego przysłowia, niech tak będzie.

A co pan dał premierowi?

- Ważne projekty ustaw. Jeśli jest deficyt w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, jeśli mamy zdefiniowany system odprowadzania składek i jeśli chcemy go uszczelnić, to musimy zrobić wszystko, żeby Polacy mogli pracować na normalne umowy, żeby umowy zlecenia były uzusowione.

Ale są uzusowione.

- Nie do końca. Pracodawcy, którzy krzyczą i pieją, że trzeba podnosić wiek do 67 lat, pierwsi unikają płacenia składki na ZUS. Pierwsza umowa zlecenie jest uzusowiona, a kolejne już nie muszą być. I co robią pracodawcy? Pierwszą umowę zlecenie, która opiewa na kwotę 100 zł, uzusawiają, a następne - podpisywane jednocześnie z tym samym pracownikiem, te na tysiąc, na dwa tysiące złotych - już nie. I to jest omijanie systemu. Przygotowaliśmy propozycję jego uszczelnienia.

Pan premier też był troszeczkę zdziwiony, że mężczyzna, który w wieku 60 lat traci miejsce pracy, to przez pięć lat bierze zasiłek przedemerytalny i od tego nie jest odprowadzana składka zusowska. Bezrobotny ma płaconą składkę, a ten człowiek nie. To kolejna propozycja.

I zmiana ustawy o agencjach pracy tymczasowej. Bo dziś pracownik z agencji pracy tymczasowej pracuje na stałe. To patologia. Powinien pracować 18 miesięcy, potem pracodawca powinien zdecydować czy go zatrudnia czy nie. A agencje się tak wycwaniły, że zakładają agencje córki, spółeczki i po 18 miesiącach tego pracownika przerzucają.

Rozmawialiśmy merytorycznie i za to mogę premierowi podziękować. Mam nadzieję, że minister Andrzej Kosiniak-Kamysz, który też był na spotkaniu, przeanalizuje teraz nasze projekty w resorcie i pójdą szybko do parlamentu.

I wtedy odstąpicie od blokad w czasie Euro?

- A kto powiedział, że będą blokady na Euro?

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11736786,Duda__Kompromis_w_sprawie_emerytur_6...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

59. Szef mazowieckiej "S"

Jak
w PRL. Poseł Neumann wyzywa protestujących związkowców od pijaków.
„Takiej ilości butelek po trunkach wyskokowych dawno na Wiejskiej nie
było”

"Piotr Duda o 18 >>bohatersko<< zakończył protest związkowców, bo działacze ledwo stali na nogach."

Szef
mazowieckiej "S" odpowiada Neumannowi: to raczej działacze Platformy
siedząc w środku topili smutki w którejś z sejmowych restauracji

Tylko u nas

"Jeśli są takimi bohaterami i mają takie nagrania, niech je wyjmą i
puszczą, a nie opowiadają tylko to, co im w duszy gra albo przyszło w
SMS, że dziś mówimy o złym zachowaniu związkowców."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

60. Neumann nie chuchał w

Neumann nie chuchał w alkomat

To posłowie odgrodzili się od społeczeństwa płotkami,

Jeżeli poseł koalicji rządzącej zajmuje się liczeniem butelek
po alkoholu, które rzekomo walały się pod Sejmem - skoro widział, że
było ich tak dużo - to najwidoczniej sam sobie wypił z kolegami. Nie da
się inaczej skomentować tego typu wypowiedzi. Tak mogą mówić tylko
ludzie, którzy sami byli pod wpływem alkoholu.

> Więcej <

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

61. propaganda medialna nie działa !

Prawie 40 proc. Polaków pozytywnie ocenia NSZZ "S", w porównaniu z kwietniem grupa ta wzrosła o 3 pkt proc. - wynika z najnowszego sondażu CBOS. Od trzech miesięcy nie zmienia się liczba osób dobrze oceniających OPZZ (24 proc.).

Zdaniem analityków CBOS ocena Solidarności polepszyć się mogła na skutek wystąpień i protestów związku w sprawie ustawy emerytalnej. Poprawiło to obraz związku, którego działalność pozytywnie oceniało w kwietniu 35 proc. badanych. Negatywne oceny tego związku w maju wyrażało 29 proc., o 3 pkt. mniej niż w kwietniu.

Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) od trzech miesięcy jest dobrze oceniane przez stałą grupę 24 proc. respondentów. Grono źle oceniających OPZZ zmniejszyło się w maju z 29 do 26 proc. Dokładnie połowa Polaków nie potrafi wypowiedzieć się na temat działalności tej centrali
związkowej.

Według CBOS, na opinie o NSZZ "Solidarność" wpływają religijność i poglądy polityczne ankietowanych. Wyraźnie lepsze oceny dają osoby często uczestniczące w praktykach religijnych oraz deklarujące orientację prawicową.

W przypadku obydwu central dobre oceny są częściej wystawiane wśród techników i przedstawicieli średniego personelu, negatywnie ich działalność postrzegają na ogół prywatni przedsiębiorcy oraz osoby mające wyższe wykształcenie, uzyskujące najwyższe dochody.

Badanie przeprowadzono w dniach 10-16 maja br. na liczącej 1017 osób próbie losowej dorosłych
mieszkańców Polski.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

62. PO nie chce wysłuchania

PO nie chce wysłuchania publicznego ws. zmian w kodeksie pracy

Nie będzie wysłuchania publicznego ws. budzącego wiele kontrowersji rządowego i poselskiego projektu zmian w kodeksie pracy.

Dziś nad dokumentami podczas sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do spraw
zmian w kodyfikacjach debatowali parlamentarzyści.  Przeciwko
zagłosowało sześciu posłów, za dwóch.  O wysłuchanie wnioskował poseł
Stanisław Szwed. Polityk podkreślał, że projekt rządowy był konsultowany
czego jednak nie można powiedzieć o dokumencie polityków PO.

- Takie rozwiązania dotyczące tak istotnych spraw jak kodeks pracy
powinny być przeprowadzane w maksymalnym porozumieniu. Niestety tutaj w
tym przypadku tego nie ma. Stąd mój wniosek o wysłuchanie publiczne –
powiedział poseł Stanisław Szwed.

Przypomnijmy Sejm nie przyjął wniosku opozycji o odrzucenie w
pierwszym czytaniu projektów. Oba przewidują wydłużenie z obecnych
czterech do 12 miesięcy okresu rozliczeniowego oraz wprowadzenie
ruchomego czasu pracy. Projekt poselski zakłada też obniżkę
wynagrodzenia stawek za nadgodziny.

Adam Szejnfeld z PO tłumaczył, że projekt poselski ma na celu utrzymanie stanowisk pracy.

Nie przyjmuje takiej filozofii, że przez zmiany Kodeksu Pracy
zwalczymy bezrobocie; spadki produkcji – zaznacza poseł Stanisław Szwed.

- Kodeks pracy nie jest przecież prawem dla związkowców, tylko jest
prawem dla pracowników i pracodawców. Jeżeli my będziemy tylko
posługiwać się zasadą, że załatwiamy jakieś sprawy dla związkowców, czy
organizacji pracodawców – to jesteśmy w błędzie. I teraz już przy tej
filozofii jeżeli wprowadzaliśmy rozwiązania na czas kryzysu, to
wprowadzaliśmy na określony czas. To były 2 lata. Dzisiaj chcemy te
zapisy wprowadzić na stałe do Kodeksu Pracy, czyli przyjmowalibyśmy taką
filozofię, że kryzys w naszym kraju trwa nieustannie i bez tych zmian z
tego kryzysu nie wyjdziemy. Według mojej oceny tak nie jest –
podaje poseł Szwed. 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

63. bez komentarza

Kopacz: związki zawodowe powinny być odpowiedzialne

Związkowcy powinni czuć się odpowiedzialni za kraj. W ten sposób
marszałek Sejmu odniosła się do zapowiedzianego na 26 marca strajku
generalnego na Śląsku.»

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

64. Związkowcy: Nie przyjeżdżamy


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

65. Bruksela płonie! 100 tys.





Bruksela płonie! 100 tys. Belgów przeciw cięciom na wzór Tuska!

fot. PAP/EPA

Protestujący sprzeciwiają się planom rządowym dotyczących m.in. podniesienia wieku emerytalnego z
65 do 67 lat.

Co najmniej sto tysięcy ludzi przeszło ulicami Brukseli w demonstracji przeciwko planom oszczędnościowym nowego rządu Belgii. Doszło do gwałtownych zamieszek.

Na ulicach stolicy Belgii płonęły samochody, rzucano kamienie i
petardy, a policja polewała demonstrantów wodą i ostro interweniowała.

Protest sparaliżował na kilka
godzin komunikację w centrum miasta.

Demonstracja zorganizowały trzy belgijskie związki zawodowe - chadecki CSC, socjalistyczny FGTB i
liberalny CGSLB. Zapoczątkowała ona kampanię protestów przeciwko centroprawicowemu gabinetowi
premiera Charlesa Michela, który stanął na czele belgijskiego rządu 11 października.

Protesty mają potrwać do 15 grudnia. Na ten dzień zapowiedziano strajk generalny.

Protestujący sprzeciwiają się planom rządowym dotyczących m.in. podniesienia wieku emerytalnego z
65 do 67 lat, począwszy od 2030 roku.
Nie podoba się im również, że od 2015 r. płace i świadczenia
społeczne nie mają być jak co roku indeksowane, co przyczyni się do wzrostu kosztów utrzymania.
Manifestujący są też przeciwni planom przewidującym niższe dodatki na dziecko, droższą edukację i
opiekę nad dziećmi, a także droższy transport publiczny i wyższe ceny energii.

Według organizatorów w demonstracji udział wzięło ponad 120 tys. ludzi, a według źródeł
w policji, na które powołuje się dziennik „Le Soir”, było ich ponad 100 tys.



Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

66. POWTÓRKA Z ROZRYWKI

PiS i SP za odrzuceniem noweli ustawy węglowej; PO i SLD wnoszą poprawki

Kluby PiS i Sprawiedliwa Polska chcą odrzucenia projektu
nowelizacji ustawy o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Sejmowa
komisja pozytywnie zaopiniowała zgłoszone podczas nocnej debaty poprawki
PO i jest za odrzuceniem zmian proponowanych przez SLD. 

Planowana nowelizacja ma umożliwić realizację rządowego programu
naprawy Kompanii Węglowej. Sejm przez ponad trzy i pół godziny debatował
nad zmianami ustawy w nocy z środy na czwartek, po wcześniejszej
decyzji posłów, że Izba jeszcze w środę późnym wieczorem przejdzie do
drugiego czytania projektu.

Kluby PO i SLD podczas debaty zgłosiły kilkanaście poprawek do ustawy
górniczej. Sejmowa komisja nadzwyczajna ds. energetyki i surowców
energetycznych w nocy z środy na czwartek pozytywnie zaopiniowała 16
poprawek PO, negatywne opinie wdała do 5 poprawek zgłoszonych przez SLD.

Poprawki PO dotyczą m.in. możliwości przekazywania do SRK nie tylko
całych kopalń, ale np. ich oddziałów oraz wykluczenia dyskryminacji
pracowników niemających bezterminowej umowy o pracę. Pozostałe mają
głownie charakter uściślający i doprecyzowujący.

Jedna z merytorycznych poprawek PO odnosi się do ustawy o specjalnych
strefach ekonomicznych – dotyczy maksymalnej powierzchni wszystkich
stref i własności terenu, na którym może zostać ustanowiona. Biuro
Legislacyjne Sejmu zgłaszało, że taka zmiana w innej ustawie wprowadzona
dopiero na etapie poprawek w drugim czytaniu może zostać uznana za
niekonstytucyjną.

Członkowie komisji przegłosowali ją jednak – podobnie jak pozostałe – większością głosów posłów koalicji.

Pierwsze czytanie projektu sejmowa komisja przeprowadziła we wtorek
późnym wieczorem. Rządowi zależy, aby nowelizacja zaczęła obowiązywać
zanim Kompanii Węglowej będzie bezpośrednio groziła natychmiastowa
upadłość – co bez żadnych zmian może stać się w lutym. W środę w Sejmie
podkreślała to ponownie premier Ewa Kopacz. Aby maksymalnie przyspieszyć
prace, zmiany zgłoszono formalnie jako projekt poselski.

Sprawozdawca komisji Krzysztof Gadowski (PO) przedstawiając projekt
podkreślił, że proponowane zmiany przewidują umożliwienie przejęcia
czterech kopalń z KW przez Spółkę Restrukturyzacji Kopalń. Po zmianie
przepisy zamiast obowiązywać do 2015 – mają być bezterminowe, ale
dotacja budżetowa na te cele może być przekazywana do końca 2027 r.

Gadowski podkreślił też, że żaden z dotychczasowych dokumentów i
programów restrukturyzacyjnych nie zawierał tak korzystnych osłon dla
osób odchodzących z górnictwa – nawet do 24 miesięcznych wynagrodzeń.

Marcin Święcicki występując w imieniu klubu PO oświadczył, że ustawa
otwiera drogę do ratowania Kompanii Węglowej przed upadłością. “Bez tej
ustawy olbrzymie przedsiębiorstwo z 50 tys. zatrudnionych znajduje się
kompletnie na lodzie, bez możliwości wypłat, bez czternastek i
możliwości zaspokojenia wierzycieli” – ocenił.

Zmian bronił też Artur Bramora (PSL). Podkreślił, że projekt w
obecnej sytuacji zapewnia maksymalnie dobre możliwości osłonowe dla
odchodzących pracowników. Jednocześnie pozwala nie przeciągać trudnej
sytuacji w górnictwie. “To konkret, a nie obiecywanie nierealnych rzeczy
przez opozycję” – przekonywał.

Klub PiS wniósł o odrzucenie projektu. “Dialog społeczny jest nakazem
konstytucyjnym. Ten plan naprawczy, a tak naprawdę plan likwidacji,
narzuca konfrontację i odejście od dialogu społecznego” – podkreślił
Piotr Naimski.

Przeciw projektowi opowiedziała się też Beata Kempa (KPSP). “To
zwykła egzekucja polskiego górnictwa” – przekonywała. W ocenie SP
proponowane zmiany, to efekt niezawetowania przez Polskę pakietu
klimatycznego UE. Kempa podkreśliła, że proponowane 24-miesięczne
odprawy są nie do przyjęcia przez górników, bo oni nie chcą jałmużny,
tylko stałej pracy.

Krytycznie projekt ocenili przedstawiciele Twojego Ruchu. Według nich
“ustawa niczego nie załatwi”, gdyż m.in. nie ma w niej określonych
źródeł finansowania. “Apeluję, żeby nie stosować restrukturyzacji, która
będzie szkodziła górnictwu” – mówił Jerzy Borkowski (TR).

Zbyszek Zaborowski (SLD) w debacie zgłosił kilka poprawek i od ich
przyjęcia uzależnił poparcie projektu – komisja wszystkie zaopiniowała
negatywnie. W jego ocenie w trudnej sytuacji górnictwa państwo powinno
ograniczyć daniny płacone przez kopalnie, a nie dążyć do likwidacji
czterech “a w rzeczywistości sześciu – bo dwie są połączone” kopalń.
Przypomniał, że sektor górniczy wnosi do budżetu i różnych funduszy ok. 7
mld zł rocznie.

Pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego
Wojciech Kowalczyk przypomniał w debacie, że zgodnie z unijnymi
przepisami nie można stosować obniżonej stawki VAT na węgiel. Podatek
akcyzowy jest na najniższym możliwym przepisami unijnymi poziomie, a
każde zwolnienie podatkowe dla kopalń traktowane jest jako nieuprawniona
pomoc finansowa.

Minister gospodarki Janusz Piechociński mówiąc o projekcie wskazywał,
że to jest pierwszy etap zmian, “który pozwala wyodrębnić z tej części
cztery kopalnie, które w ciągu czterech ostatnich lat – to fakt
obiektywny w tych realiach finansowych i rynkowych – przyniosły 1,9 mld
zł straty”.

Przewidziane w rządowym planie osłony socjalne ma finansować Fundusz
Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Rząd planuje, że 2100 osób,
którym do górniczej emerytury zostanie mniej niż cztery lata, będą mogły
przejść na urlopy górnicze, na których dostaną 75 proc. wynagrodzenia i
będą mogły dodatkowo pracować.

3100 osób ma zostać objętych dobrowolnymi jednorazowymi odprawami.
Odejść ma ok. 400 pracowników dołowych, którym przysługiwać będzie
24-krotne wynagrodzenie, oraz ok. 1100 pracowników przeróbki z prawem do
10-krotności wynagrodzenia. Dla 1600 innych pracowników na powierzchni
odprawy mają wynieść 3,6-krotność wynagrodzenia.

Likwidacja – co dopuszczają przepisy UE – ma być finansowana z
dotacji budżetowej oraz “innych źródeł”. Dodatkowo SRK ma być zwolniona z
płacenia bieżących składek na Państwowy Funduszu Rehabilitacji Osób
Niepełnosprawnych, opłat i kar wobec NFOŚ, ale nie na rzecz samorządów.
Nowością jest zapis, zezwalający SRK zbycie przejętej kopalni lub jej
części, zamiast obowiązkowej likwidacji.

Nowelizacja zakłada, że limit wydatków budżetowych na restrukturyzację górnictwa nie przekroczy 3 mld zł w latach 2015-18.

Projekt dodatkowo zmienia ustawę o prywatyzacji i komercjalizacji,
umożliwiając sfinansowanie pakietu socjalnego za pośrednictwem Funduszu
Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych z przychodów z prywatyzacji.

W ubiegłym tygodniu rząd przyjął program naprawczy dla Kompanii
Węglowej. Według rządu, alternatywą niewdrożenia planu dla KW jest
niekontrolowana, chaotyczna upadłość spółki. Program zakłada m.in.
sprzedaż przez Kompanię Węglową nowej spółce celowej 9 z 14 kopalń.
Spośród pozostałych jedną kupi Węglokoks (Piekary), a pozostałe cztery
mają zostać zlikwidowane (Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Brzeszcze i
Pokój).

Na Śląsku w proteście przeciw planom likwidacji uczestniczą już
wszystkie kopalnie Kompanii Węglowej. W innych górniczych firmach –
Jastrzębskiej Spółce Węglowej i Katowickim Holdingu Węglowym – w środę
zorganizowano masówki. W środę o godz. 15 w proteście na powierzchni
oraz pod ziemią w kopalniach i zakładach KW uczestniczyło niecałe 2,5
tys. pracowników.

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

67. Informacja nt. sytuacji w

Informacja nt. sytuacji w górnictwie węgla kamiennego

Wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński
przedstawia w Sejmie informację nt. sytuacji w górnictwie węgla
kamiennego. Wnioskował o to klub SLD.
Wczoraj w nocy
doszło już do drugiego czytania projektu ustawy, umożliwiającego
realizację – niekonsultowanych ze stroną społeczną – rządowych planów
restrukturyzacji Kompanii Węglowej.

Jeszcze dziś może dojść do głosowania nad ustawą. Blok głosowań ma
się rozpocząć o godz. 21:00. Przeciwko planowi dla KW i w obronie swoich
miejsc pracy protestują górnicy ze wszystkich 14 kopalń należących do
tej spółki.

Wobec tej sytuacji europoseł Andrzej Duda, kandydat PiS-u na
prezydenta, zaapelował w liście do prezydenta Bronisława Komorowskiego o
zainicjowanie dialogu ws. ustawy o górnictwie węgla kamiennego oraz o
zapowiedź jej zawetowania. Przypomniał, że prezydent jest strażnikiem
konstytucji, którą rząd swoim działaniem naruszył.

- Mamy taką sytuację, ze dialog społeczny i dialog z
partnerami społecznymi, czyli przede wszystkim związkami zawodowymi,
został przez rząd całkowicie zaniechany. Potężny wstrząs na polskim
rynku pracy, jaki w tej chwili następuje – spodziewana, realizowana
przez rząd polityka pozbawienia miejsc pracy w sposób bezpośredni i w
zasadzie prawie natychmiastowy ponad 10 tys. pracowników na Śląsku, ale w
rzeczywistości w wyniku tego, jak szacują eksperci, co najmniej 40 tys.
ludzi zatrudnionych w przemyśle okołokopalnianym, utraty pracy w
związku z planowaną likwidacją kopalń – wymaga niezwłocznego powrotu do
stołu rokowań. To jest mój apel do pana prezydenta
– powiedział  Andrzej Duda.

Przypomnijmy, rządowy plan zakłada m.in. likwidację czterech kopalń:
Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Pokój i Brzeszcze, a także
przeniesienie 6 tys. osób do innych zakładów i osłony dla zwalnianych.
Wszystko to kosztem ok. 2,3 mld zł.

Piechociński informował o sytuacji w górnictwie

80 proc. kosztów polskiego górnictwa węgla kamiennego ma
charakter stały, a koszty wydobycia stale rosną – powiedział
wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński, przedstawiając w
Sejmie informację o sytuacji w sektorze.

Górnictwo, szczególnie na Śląsku, ma niską rentowność. Wyczerpywanie
płytszych złóż zmusza do sięgania głębiej, co w naturalny sposób podnosi
koszty, a ceny światowe są kształtowane przez kopalnie odkrywkowe –
mówił Piechociński.

Jednocześnie zaznaczył on, że zgodnie z planowaną strategią
energetyczną, do 2050 r. węgiel pozostanie w Polsce głównym źródłem
energii, choć jego udział będzie malał.

Odnosząc się do tych informacji, poseł Józef Rojek z KP SP pytał o prawdziwe źródła wysokich kosztów polskiego górnictwa.

- Tu, dzisiaj, z tej mównicy pan pięknie mówi o kosztach, ale
może niektórzy na tej sali wiedzą, ile wynosi naprawdę średni koszt
wydobycia węgla w kopalni, a ile wynosi cena sprzedaży tego węgla
powszechnie używanego. Podejrzewam, że to tak ogromna różnica, że
dzisiaj się wszyscy pytamy: kto te pieniądze bierze? Chciałbym dzisiaj
znać odpowiedź, bo dzisiaj górników się oskarża, że to oni są kosztowi.
To nieprawda! –
podkreślał Józef Rojek.

Poseł Beata Szydło z PiS-u wskazywała, że za kryzys polskiego górnictwa jest odpowiedzialny rząd PO-PSL.

- Przez 7 lat nie tylko nie wypracowaliście strategii rozwoju
górnictwa, rozwoju gospodarczego, energetyki, ale doprowadziliście do
tego, że dzisiaj likwidujecie ostatni bastion  polskiej gospodarki,
czyli górnictwo węgla kamiennego. Mam konkretne pytanie dotyczące
kopalni Brzeszcze w Małopolsce Zachodniej. Panie premierze, mówił pan
bardzo dużo o rachunku ekonomicznym. Czy macie państwo rachunek
społeczny tego chaosu, który wytworzyliście w tej chwili na Śląsku i w
Małopolsce Zachodniej? Mówicie państwo o strefach ekonomicznych, o
pomaganiu w rozwoju poszczególnych miejsc i miejscowości. Jakie to są
strefy ekonomiczne, jakie to są pomysły? Czy są konkretne plany?
– pytała Beata Szydło.

Poseł Beata Kempa z KP SP powiedziała, że po zrealizowaniu planu
rządu dla Kompanii Węglowej, krajobraz na Śląsku będzie przypominał ten,
który powstał po zlikwidowaniu stoczni.

- Wystarczy pojechać do Szczecina i zobaczyć, jak wyglądają
zardzewiałe żurawie (które zresztą są dzisiaj sprzedawane za bezcen) i
co tam się dzieje. Pytam dzisiaj o jedną rzecz. Nie będę pytać, co wy
zrobicie, bo wy już nic nie zrobicie, poza tym, że wykonacie to, co
rozpoczęliście. Pytam się pana jako prezesa PSL: ile stołków wam
obiecano za poparcie tej ustawy? O jednym już wiem – już się to dzieje. I
proszę powiedzieć dzisiaj uczciwie narodowi, za co ta ustawa jest
przehandlowana; proszę powiedzieć uczciwie, stanąć w prawdzie! –
wzywała Beata Kempa.

Odpowiedzi na pytania ma udzielić wicepremier Janusz Piechociński.
Wczoraj w nocy doszło już do drugiego czytania projektu ustawy,
umożliwiającego realizację niekonsultowanych ze stroną społeczną
rządowych planów restrukturyzacji Kompanii Węglowej.

Jeszcze dziś może dojść do głosowania nad ustawą. Blok głosowań ma
się rozpocząć o godz. 21:00. Przeciwko planowi dla KW i w obronie swoich
miejsc pracy protestują górnicy ze wszystkich 14 kopalń należących do
tej spółki.

Wobec tej sytuacji europoseł Andrzej Duda, kandydat PiS-u na
prezydenta, zaapelował w liście do prezydenta Bronisława Komorowskiego o
zainicjowanie dialogu ws. ustawy o górnictwie węgla kamiennego oraz o
zapowiedź jej zawetowania. Przypomniał, że prezydent jest strażnikiem
konstytucji, którą rząd swoim działaniem naruszył.

- Mamy taką sytuację, ze dialog społeczny i dialog z
partnerami społecznymi, czyli przede wszystkim związkami zawodowymi,
został przez rząd całkowicie zaniechany. Potężny wstrząs na polskim
rynku pracy, jaki w tej chwili następuje – spodziewana, realizowana
przez rząd polityka pozbawienia miejsc pracy w sposób bezpośredni i w
zasadzie prawie natychmiastowy ponad 10 tys. pracowników na Śląsku, ale w
rzeczywistości w wyniku tego, jak szacują eksperci, co najmniej 40 tys.
ludzi zatrudnionych w przemyśle okołokopalnianym, utraty pracy w
związku z planowaną likwidacją kopalń – wymaga niezwłocznego powrotu do
stołu rokowań. To jest mój apel do pana prezydenta
– powiedział  Andrzej Duda.

Przypomnijmy, rządowy plan zakłada m.in. likwidację czterech kopalń:
Bobrek-Centrum, Sośnica-Makoszowy, Pokój i Brzeszcze, a także
przeniesienie 6 tys. osób do innych zakładów i osłony dla zwalnianych.
Wszystko to kosztem ok. 2,3 mld zł.

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

68. "Dzień hańby w sejmie"

11/5/12tak pisała pani prezes w 2012... a tak samo to wygląda dzisiaj,tylko ,ze wczorajsza marszałkini dzisiaj premierką...
kiedyś ktoś pisał,ze nic tak nie plami kobiety jak atrament,trawersując owe powiedzonko...powiemy dzisiaj internet i zapis...
ukłony

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

69. Sejm obraduje nad ustawą


Sejm obraduje nad ustawą górniczą.
"Nawet nie można Pana nazwać chamem" [TRANSMISJA LIVE]

Przemysław Wipler: Co zapewnia górnikom ta ustawa? Pensje na luty.
Dajemy narzędzie, nie załatwiamy sprawy do końca. Jest jednak nadzieja,
że ten problem zostanie załatwiony. Proszę nie porównywać Kopacz do
Margareth Thatcher. Oszukałaś Ślązaków. To przez ciebie ginie Śląsk.
Posłowie protestują: Pijak, pijak Dyskusja burzliwa, niekoniecznie
merytoryczna. Padają argumenty które wielokrotnie już słyszeliśmy. PiS
wielokrotnie występował o przerwę. Teraz Naimski chce zwołania Konwentu
Seniorów. Jego zdaniem ustawa jest niekonstytucyjna. To zarzewie
konfliktu pomiędzy Śląskiem a resztą Polski. Padł wniosek o wykluczenie
Wiplera z dalszych obrad Sejmu. Wipler dalej: To postępowanie jest
haniebne. Słowo lawirantka nie jest obraźliwe, sprawdźcie w słowniku.
Rafał Grupiński: To jest niedopuszczalne, żeby obrażać panią Premier,
żeby tak zachowywać się na sali. Proszę wykluczyć pana Wiplera. Jerzy
Wunderlich: Panie marszałku proszę zacząć prowadzić obrady, bo prowadzą
się same.

Głosowanie

Sejm uchwalił ustawę o 1.10.

Koalicja przeforsowała ustawę o likwidacji czterech kopalń wchodzących w
skład Kompanii Węglowej. Za głosowało 240 posłów. Przeciw było 208, 2-
wstrzymało się od głosu.

Specustawa górnicza w błyskawicznym tempie

Trzy dni wystarczyły posłom na przyjęcie ustawy pozwalającej zrealizować rządowy program naprawy Kompanii Węglowej

W zmianie ustawy „węglowej” zapisano, że
finansowaniu z dotacji budżetowej podlega likwidacja kopalń przekazanych
SRK do końca 2015 r. Wcześniejszy zapis mówił o końcu 2014 r. i
pochodził sprzed trzech miesięcy. Wtedy to zmieniono jeszcze
wcześniejszy zapis mówiący o końcu 2006 r. wyłącznie po to, by KHW mógł
przekazać do SRK kopalnię Kazimierz-Juliusz, którą m.in. z powodu 100
mln długów zamierzał zlikwidować. Kiedy przeciwko likwidacji
zaprotestowali górnicy, Sejm w szybkim tempie zmienił ustawę, mimo
zastrzeżeń legislatorów, dopisując odpowiednie zapisy do nowelizowanego
właśnie innego prawa. Dzięki temu SRK mogła w listopadzie 2014 r. dostać
z budżetu 280 mln zł na likwidację i spłatę długów tej kopalni.

Przewidziane w rządowym planie osłony socjalne sfinansuje Fundusz
Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, przy czym – zgodnie z
nowelizacją – na ten cel zostanie zasilony przychodami z prywatyzacji.

Zgodnie z rządowym planem naprawy KW, do SRK trafią 4 z 14 kopalni
spółki, które generują 80 proc. strat całej Kompanii. Pozostałe 9 – z
których tylko trzy były ostatnio rentowne – zostaną sprzedane nowej,
zawiązanej przez Węglokoks spółce specjalnego przeznaczenia. Ostatnią
kopalnię Węglokoks ma kupić od KW bezpośrednio.

Plan przewiduje pakiet osłonowy dla pracowników likwidowanych kopalń.
2100 osób, którym do emerytury górniczej brakuje mniej niż 4 lata ma
zostać objętych urlopami górniczymi – do nabycia uprawnień emerytalnych
będą dostawać 75 proc. wynagrodzenia z możliwością dodatkowego
samozatrudnienia albo pracy poza górnictwem.

3100 osób ma zostać objętych dobrowolnymi jednorazowymi odprawami.
Odejść ma ok. 400 pracowników dołowych, którym przysługiwać będzie
24-krotne wynagrodzenie, oraz ok. 1100 pracowników przeróbki z prawem do
10-krotnego wynagrodzenia. Dla 1600 innych pracowników na powierzchni
odprawy mają mieć wysokość 3,6-krotnego wynagrodzenia. W czasie
sejmowych głosowań odrzucono m.in. poprawkę SLD, postulującą dla
pracowników przeróbki 18-to miesięczne odprawy, a dla innych – 10-cio
miesięczne.

Do innych kopalń „nowej” KW przeniesionych ma zostać do końca 2016 r. 6
tys. pracowników likwidowanych zakładów, jednak pod warunkiem, że w
spółce uda się wprowadzić 6-dniowy tydzień pracy.
Protest na Śląsku trwa

Uchwalaniu nowelizacji umożliwiającej rządowi realizację planu
restrukturyzacji Kompanii Węglowej – który wywołał na Śląsku falę
protestów – towarzyszyły emocje na sali sejmowej. Przed ostatecznym
głosowaniem w sprawie nowelizacji posłowie PiS i SLD nawoływali posłów
koalicji do głosowania przeciwko ustawie, powtarzając, że sprowadza się
ona do likwidacji kopalń, które często są ostatnimi zakładami pracy w
okolicach.

Piotr Naimski z PiS ostrzegał, że ustawa jest zarzewiem konfliktu między
Śląskiem a resztą Polski.

Z kolei poseł Przemysław Wipler (niezrz.) zwrócił się do posłów lewicy,
żeby nie porównywali premier Ewy Kopacz do Margaret Thatcher. Szefową
rządu Wipler określił mianem „lawirantki, kobiety, która kłamie,
oszukuje”. Stwierdził też m.in., że premier „oszukała Ślązaków”.

Na zakończenie poseł sprawozdawca Krzysztof Gadowski (PO) odnosząc się
projektu nowelizacji, nad którym posłowie mieli za chwilę głosować
podkreślił, że wyczerpały się ekonomiczne i prawne możliwości udzielenia
pomocy KW i zaniechanie restrukturyzacji doprowadzi do jej upadłości.

Przeciwko rządowemu planowi naprawy dla KW protestują od środy górnicy
ze wszystkich 14 kopalń należących do tej spółki. W czwartek ruszyła
akcja protestacyjna w kopalniach Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Podczas
gdy Sejm głosował nad nowelizacją ustawy o funkcjonowaniu górnictwa, w
Katowicach wznowiono rozmowy między delegacją rządową i
przedstawicielami górniczych związków zawodowych w sprawie planu
naprawczego KW.
Negocjacje bez efektu

Nie ma jeszcze światełka w tunelu, ale iskierka zaczyna się żarzyć – tak
efekt 10-godzinnych rozmów liderów górniczych związków z delegacją
rządową w sprawie planu naprawczego Kompanii Węglowej (KW) ocenił
Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”.

- Zespół roboczy pracował bardzo intensywnie, bardzo merytorycznie.
Można powiedzieć, że generalnie pracujemy nad tym, żeby z tego piekła,
które się nazywa Spółka Restrukturyzacji Kopalń, zrobić czyściec. Jest
to trudna praca, wymagająca przede wszystkim bardzo wielu obliczeń i
bardzo wielu rozwiązań organizacyjnych. Mogę powiedzieć, że nie ma
jeszcze światełka w tunelu, ale iskierka zaczyna się żarzyć – oświadczył
Kolorz po spotkaniu. Podkreślił, że żadne ustalenia nie zapadły, ale
pojawiło się wiele „ciekawych dla obydwu stron propozycji”.

Robocze spotkanie rozpoczęło się w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w
Katowicach w czwartek o godz.15.00. Po 7 godzinach zarządzono przerwę.
Strona społeczna wykorzystała ten czas na konsultację ze swoimi
ekspertami. Potem rozmowy kontynuowano do godz. 1.00 w nocy. Tym razem
toczyły się w znacznie węższym gronie niż poniedziałkowe, z udziałem
premier Ewy Kopacz. Rząd reprezentowali pełnomocnik ds. restrukturyzacji
górnictwa Wojciech Kowalczyk, wiceminister Skarbu Państwa Rafał Baniak
oraz wiceminister pracy i polityki społecznej Jacek Męcina.

Artykuł opublikowany na stronie: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/123769,specustawa-gornicza-w-blyskawicznym-tempie.html



Strajk na Śląsku: Górnicy KHW przystępują do strajku [RELACJA LIVE+ WIDEO+ZDJĘCIA]

Strajk na Śląsku: Na Śląsku pod ziemią strajkuje już ponad 2 tys.
górnikówi. Dołączają górnicy KHW. A w Sejmie najpierw mylą Jaworzno z
Jaworzem i Kompanię z kampanią, a potem posłowie przegłosowują ustawę
górniczą. "Po tym głosowaniu Śląsk się zapali" - prorokuje Jerzy
Polaczek z PiS. "Uzyskaliśmy narzędzie, które pozwoli uratować miejsca
pracy na Śląsku i w Małopolsce" - mówi premier Ewa Kopacz.

Górnicy Katowickiego Holdingu Węglowego przyłączają się do strajku
po tym, jak ogłoszono rządowe plany likwidacji 4 kopalń należących do
Kompanii Węglowej.








Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

71. Zmiany w emeryturach?

Zmiany w emeryturach? Komorowski zapowiada projekt ustawy
[WIDEO]

Komorowski zapowiedział złożenie projektu ustawy, dotyczącej wieku emerytalnego.

We wtorek związkowcy
rozmawiali o tym z kontrkandydatem Bronisława Komorowskiego w wyborach
prezydenckich Andrzejem Dudą. Przewodniczący OPZZ Jan Guz mówił, że
dostrzega w programie
Dudy wiele postulatów, o które związki walczą od lat. O tym jednak,
który z kandydatów otrzyma poparcie OPZZ w drugiej turze wyborów,
związkowcy zdecydują po rozmowie z Bronisławem Komorowskim.

- Pragnę zapowiedzieć, że jest i będzie przesłany - dosłownie dziś, jutro - projekt
ustawy opracowany w Kancelarii Prezydenta, który wprowadza kryterium
40 lat stażu pracy jako elementu uprawniającego do przejścia na
emeryturę - powiedział Komorowski na zorganizowanej po spotkaniu
konferencji prasowej

#ŻądamOdBronka. Twitter reaguje na obietnice Bronisława Komorowskiego

Obietnica została odebrana z dużym dystansem przez dziennikarzy i
obserwatorów życia politycznego, a Stanisław Janecki z portalu
wpolityce.pl zaproponował za pośrednictwem swojego profilu na Twitterze
"powszechną akcję roszczeniową pod hasłem #ŻądamOdBronka".

Odpowiedź użytkowników serwisu była natychmiastowa, pojawiły się
setki poważnych i żartobliwych komentarzy, wskutek czego jest to
najpopularniejszy trend w Polsce na Twitterze.

Najczęstsze żądania dotyczą "zwolnienia etatu" czy wyprowadzki z Pałacu
Prezydenckiego, a na uwagę zasługują również wpisy takie jak "książka
Sumlińskiego dla każdego" czy "przywrócenia programu Pospieszalskiego i
Kukiza".


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

72. Oto "prezydent wszystkich

Oto "prezydent wszystkich Polaków"? Kopacz punktuje propozycję referendalną Dudy

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18605679,premier-kopacz-...


Nowy prezydent chce znać zdanie obywateli
na tematy, które znajdują się akurat w programie PiS. - Czy ci, którzy
na niego nie głosowali, mają czuć się gorszym gatunkiem obywateli? -
pyta premier Ewa Kopacz.

Ewa Kopacz w Senacie

Ewa Kopacz w Senacie (Fot. Bartosz Bobkowski / Agencja Gazeta)

Dzisiaj czuję się zawiedziona; gdybym była ostrym politykiem, powiedziałabym, że czuję się oszukana. Pan prezydent Andrzej Duda
spotkał się wczoraj tylko i wyłącznie z przedstawicielami swojego
zaplecza politycznego. Spotkał się, by wieczorem ogłosić rodakom, że
będzie pytał w drodze referendum tylko o zagadnienia, które są lansowane
przez jego byłe zaplecze polityczne - mówiła Kopacz.

-
Ja nie głosowałam na prezydenta Dudę, członkowie prezydium również tego
nie czynili, w związku z tym mamy czuć się gorszym gatunkiem obywateli w
tym kraju? Nie! Jeśli prezydent Duda
mówi: "Chcę być prezydentem wszystkich Polaków", to dziś musi wziąć pod
uwagę także głos tych, którzy na niego nie głosowali - komentowała.

Marszałek Senatu: Wniosek o referendum to decyzja polityczna, której uległ prezydent >>>

"Cieszę się, że prezydent nie widzi Polski w ruinie"


- Chcę zapewnić, że wszyscy ci, którzy na niego nie głosowali,
uznają jego prezydenturę za legalną, szanujemy ten wybór obywateli, nie
kwestionujemy go i uznajemy prezydenta Dudę za naszego, polskiego
prezydenta. Wiem, że kampanie wyborcze rządzą się swoimi prawami, wiem,
że padają ostre słowa. Za dobrą monetę przyjęłam wycofywanie się
prezydenta Dudy
ze słów, które w tej kampanii padały. Cieszę się, że prezydent nie
widzi Polski w ruinie, że z takim uznaniem mówił o polskiej armii, kiedy
jeszcze blisko rok temu polska armia nie miała dobrych pięciu minut na
jego Twitterze - oświadczyła premier.

Pytania o finansowanie Kościołów, in vitro, związki zawodowe


Kopacz stwierdziła również, że "miarą dobrego polityka jest to,
na ile potrafi słuchać argumentów strony, która go nie popiera". -
Dlatego też, jeśli Andrzej Duda chce mieć referendum i chce je ogłosić
jako ostateczną decyzję Senatu, powinien się przede wszystkim zwrócić w
stronę tych, którzy nie są jego naturalnym zapleczem politycznym.
Powinien się wsłuchać w głos innych ugrupowań, które dziś zbierają
pytania od Polaków - oceniła.

- Polacy mają mnóstwo
problemów i dylematów i też chcą rozstrzygać swoje sprawy, chociażby
finansowania Kościołów, przywilejów związków zawodowych, trwałości
problemu in vitro i metody in vitro jako cywilizowanej metody walki z
bezpłodnością czy wreszcie sprawy przywilejów parlamentarzystów -
wymieniła premier.

Jednocześnie dodała, że "najbardziej zaniepokoiły" ją słowa rzeczniczki PiS,
która nie wykluczała powrotu do obowiązkowego poboru do wojska. - Te
pytania również muszą być wysłuchane przez prezydenta, bo to pytania
kierowane do głowy państwa przez jego obywateli - stwierdziła.

"Polska nie jest państwem jednej partii"


- Oczekuję rozszerzenia tych pytań po spotkaniach z
przedstawicielami wszystkich partii politycznych i wsłuchaniu się w
pytania, które ewentualnie mogłyby być zawarte w pytaniach
referendalnych. Z jednego powodu - Polska nie jest państwem jednej
partii i nie chcę, żeby kiedykolwiek tak się stało. Liczę, że moje
rozczarowanie po pierwszych decyzjach prezydenta przerodzi się w pełnię
uznania dla dojrzałego polityka, który umie słuchać nie tylko swoich -
podsumowała.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

73. "Polska nie jest..."

a ja myslałam,że jest i tą partią jest PO
Oj ,pani Kopaczowa prawda to ,czy fałsz...?

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

74. Udawana debata

Udawana debata

Rząd twierdzi, że już pytał Polaków o podwyższenie wieku emerytalnego.

Rząd upiera się, że podniesienie w 2012 r.
wieku emerytalnego było szeroko konsultowane i dlatego nie ma potrzeby
organizowania teraz referendum. Tylko że poza koalicją rządową nikt
takich konsultacji nie pamięta.

Argument o rzekomych konsultacjach prowadzonych trzy lata temu pojawia
się co jakiś czas podczas dyskusji na temat pytań referendalnych
przesłanych do Senatu przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda wielokrotnie podkreślał, że
zdanie pracowników było przez koalicję PO – PSL konsekwentnie
ignorowane. Rząd w praktyce tylko pozorował rozmowy, bo wcale nie
zależało mu na uwzględnieniu uwag związkowców. Władze miały bowiem
przygotowany projekt, który „był nie do zmiany”, i poza korektami
wprowadzonymi na wniosek PSL odrzucano wszystkie postulaty związków
zawodowych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

75. czego można się spodziewać

PO kłamcach i KłamCZUCHACH ?
szyją ,haftują i prują...tak kiedyś mówiliśmy o kłamcach z SLD,przepraszam wtedy PZPR

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

77. Kopacz nie dostała

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

78. PO: marszałek pomylił swoją rolę z karbowym

Marszałek Kuchciński pomylił swoją rolę z rolą karbowego - mówiła była premier Ewa Kopacz. - Komentował wystąpienia posłów, selektywnie udzielał głosów w zależności od sympatii. Łamanie regulaminu Sejmu stało się zwyczajem w tej Izbie - dodała polityk PO.
Niezgodnie z prawem wybrano 5 sędziów TK. Nie ma na to naszej zgody. Podejmiemy w tej sprawie kroki. Zaskarżymy 5 uchwał podjętych dzisiaj na sali - powiedziała na konferencji prasowej po wyborze 5 sędziów TK Ewa Kopacz. Sławomir Neumann zaapelował do prezydenta Andrzeja Dudy o wstrzymanie się z przyjęciem ślubowania sędziów do 9 grudnia. W czasie głosowań przed budynkiem Sejmu doszło do przepychanek zwolenników i przeciwników zmian w TK. W TVN24 trwa wydanie specjalne. (http://www.tvn24.pl)

PO: marszałek pomylił swoją rolę z karbowym

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

79. świetnie fotograf uchwycił wyraz twarzy

Schetyny...
bać się ,czy śmiać się?

gość z drogi